FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Pochłaniacz wilgoci w ulu.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=11&t=5284
Strona 3 z 3

Autor:  robert-a [ 11 listopada 2013, 15:53 - pn ]
Tytuł:  Re: Pochłaniacz wilgoci w ulu.

Jak jest dobra wentylacja to zbędnej wilgoci nie ma i pochłaniacz jest zbędny.

Autor:  marcyha [ 11 listopada 2013, 16:34 - pn ]
Tytuł:  Re: Pochłaniacz wilgoci w ulu.

A czy pochłaniacz pochłonąwszy wodę w czas cieplejszej pogody i potem, w mrozie zamarznąwszy (może zamarznąć na powałce?) nie będzie działał chłodząco na górę ula? Jak taki wkład do lodówki turystycznej... (no co, tylko się zapytowywuję...).

Autor:  kolopik [ 11 listopada 2013, 16:58 - pn ]
Tytuł:  Re: Pochłaniacz wilgoci w ulu.

marcyha pisze:
no co, tylko się zapytowywuję.

Dobre.
A nie zdziwię się jak niedługo któryś wypali ze znoszeniem kwiatków do uli.

Autor:  kulka96 [ 11 listopada 2013, 17:11 - pn ]
Tytuł:  Re: Pochłaniacz wilgoci w ulu.

marcyha pisze:
A czy pochłaniacz pochłonąwszy wodę w czas cieplejszej pogody i potem, w mrozie zamarznąwszy (może zamarznąć na powałce?) nie będzie działał chłodząco na górę ula? Jak taki wkład do lodówki turystycznej...


Zimą to nie ma znaczenia.Bo wilgoć uwięziona w lodzie pszczołą nie szkodzi.A nawet więcej lód schłodzi gniazdo i matki później podejmą czerwienie.

Pochłaniacz widzę kojarzy wam się z "takimi kuleczkami "?
Założę się,że połowa pszczelarzy mająca ule leżaki stosuje pochłaniacze nawet o tym nie wiedząc.

Autor:  marcyha [ 11 listopada 2013, 17:57 - pn ]
Tytuł:  Re: Pochłaniacz wilgoci w ulu.

kolopik pisze:
marcyha pisze:
no co, tylko się zapytowywuję.

Dobre.
A nie zdziwię się jak niedługo któryś wypali ze znoszeniem kwiatków do uli.

Znoszenie kwiatków do uli już było - zdaje się, że nawet jest opatentowane :mrgreen:

Autor:  robert-a [ 11 listopada 2013, 19:20 - pn ]
Tytuł:  Re: Pochłaniacz wilgoci w ulu.

kulka96 pisze:
Nie pytam o siłę rodziny, ani o wilgoć w ulu tylko o pochłaniacz wilgoci.Małe torebeczki z kuleczkami, które można położyć na pajączkach i co jakiś czas wymieniać.

A te torebeczki które chcesz włożyć do ula to maja pozwolenie do przechowywania z żywnością lub w pojemnikach na żywność, lub w pojemnikach z owadami bez ich uszczerbku na zdrowiu?

Autor:  aleksx [ 08 marca 2014, 04:31 - sob ]
Tytuł:  Re: Pochłaniacz wilgoci w ulu.

Cezary256 pisze:
To jest jakiś pomysł na biznes :rolf: zakupić starą maszynę do młócenia zboża, obsiać kilka...naście ha owsem później stara dobra snopowiązałka i dalej już tylko plewy i plewy :)
A za kradzenie mchu z lasu można dostać po uszach za niszczenie ściółki leśnej, hmmm... jakby dobrze się zastanowić to za tą paproć też mogłem oberwać :bosie:


Ja nie mogę sobie wydarować, że za moja przyczyna Tata oddał całkiem dobra snopowiazałkę na złom. Dzięki Panu Bogu, maszyna została. Teraz by sie bardzo wiązałka przydała, zwłaszcza, że plamuje sam ule robić.
Ech, gdzi sie miało ten rozum!

Autor:  aleksx [ 08 marca 2014, 05:19 - sob ]
Tytuł:  Re: Pochłaniacz wilgoci w ulu.

Zastanawiam się, czy jeśli na powałkę nasypałbym sieczki, i otulił ją folią, to czy pod folią pojawi sie kondens ?

Pamiętam, śp. Dziadek, czy Tata, zawsze na powałkę kładki szary papier, z worków papierowych, i na niego zasypywali pszenne plewy (mam na myśli lezaki), i z tego co pamietam, nie było problemu z wilgocią w ulu.

Autor:  Zdzisław. [ 08 marca 2014, 11:20 - sob ]
Tytuł:  Re: Pochłaniacz wilgoci w ulu.

Oj bywały ,bywały problemy trzeba było zasypaś bardzo lużno ,do tego wiosenne sprzątanie tego bajzlu :( sytuacje ratowały niezbyt szczelne ule .

Autor:  aleksx [ 08 marca 2014, 15:25 - sob ]
Tytuł:  Re: Pochłaniacz wilgoci w ulu.

No sprzatania było, nie da się ukryć.

Autor:  novi [ 29 stycznia 2016, 13:10 - pt ]
Tytuł:  Re: Pochłaniacz wilgoci w ulu.

Tak poczytałem posty z 3 stron:
- słoma /sieczka/ słabo chłonie wilgoć dlatego jest dobra na wyściółkę (np budy psa), paproć już lepiej chłonie a wg mnie dobra jest do poduchy mieszanka sieczki słomianej i ziół suszonych, paproci a tkanina poduchy to folia paroprzepuszczalna (dolna strona napisami od wewn. poduchy a górna na zewnątrz).
- kto stosuje folię zamiast beleczek to na zimę jak widziałem podwija się rogi folii tak aby odsłonić ostatnie, skrajne uliczki; a kto stosuje beleczki to wyjęcie takowych, skrajnych - u siebie całkowicie wyjmuję skrajne (przed zatworami) a następne mają otworki.
- gdy stwierdzimy mimo tego wilgoć nad beleczkami, folią to wg mnie można użyć woreczka (pończocha) z granulkami krzemionkowymi (silikażel ok. 33zł/kg) (pierwsze wygrzewanie oczyszczające przed podaniem) -
granulki jak zmętnieją (zmienią kolor) podmieniamy.

Autor:  adriannos [ 30 stycznia 2016, 13:11 - sob ]
Tytuł:  Re: Pochłaniacz wilgoci w ulu.

Z tym co w ulach ma pochłaniać wilgoć, też nie należy przesadzać. Maty i poduchy, kocyki, swetry, dywaniki ok, jeśli jest potrzeba.
Środków osuszających chemicznych nie poleciłbym nikomu, ze względu na ich agresywność. One chłoną zbyt dużo, a mikroklimat ula to nie zabawka.

Autor:  novi [ 30 stycznia 2016, 17:24 - sob ]
Tytuł:  Re: Pochłaniacz wilgoci w ulu.

Tak, masz rację. Winienem dopisać, że te granulki osuszajace stosować można tylko awaryjnie, i na chwilę.
W zimie te ocieplenia co mają być też pochłaniaczami wilgoci - one akumulują tą wilgoć - w zimie wilgoć z wnetrza kłębu zamarza w tych ociepleniach - np maty boczne - i z nastaniem dodatnich temp, oddaje w dwójnasób wilgoć.

Strona 3 z 3 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/