FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam.
Interesuje mnie Wasza opinia na temat daszków jakie stosujecie w swoich ulach. Jakie rozwiązanie jest według Was najlepsze. I jak pominąć górne ocieplenia w stylu kocyki kołderki i poduszki. Tak aby daszek i ocieplenie górne było kompleksowym rozwiązaniem dla uli z dennicami pełnymi jak i z siatką. Ze swojej strony mam szereg doświadczeń z tym związanych ale na razie nie chcę o nich pisać, aby już od początku nie ukierunkować dyskusji. Interesują mnie Wasze opinię.

Pozdrawiam.
Mariusz

Super temat.. od 2 dni zastanawiam się, co lepsze.. ocieplana powałka z płyty pilśniowej, czy ocieplany daszek.. myślę, ze ten temat nieco rozwiąże moje przemyślenia.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Ja zamierzam iśc w kierunku powałkodaszka i osiatkowanych dennic.Doszedłem do tego zapoznając się z przekonującymi argumentami wielu doświadczonych forumowiczów.

A jak dokładnie ma ten powałkodaszek wyglądać?

U mnie wyglądało to tak (w części pasieki wygląda tak dalej).

Ule leżaki - daszek a pod daszkiem poduszka (wypełnienie poduszki bardzo różne od sieczki, przez wióry z heblarki lub grubościówki, po kulki styropianowe, a na ramkach płótno. Dosyć dobrze to się sprawdza ale.....po zastosowaniu nadstawki w leżaku poduszka często się już pod daszkiem nie mieści i zaczyna robić się składzik poduszek, co przy np. 100 ulach zaczyna poważnie wyprowadzać z równowagi.

Stojaki dennica siatka - daszek ocieplony styrodurem lub styropianem i podbite jest to płytą pilśniową o gr. 3-4 mm. w daszku brak wentylacji. Problem polega na tym że po kilku sezonach płyta reaguje na zmiany wilgotności i zaczyna się "falować" też to mnie denerwuje. Zrezygnowałem z płyty zostawiłem sam styrodur, nic się nie faluje ale......motylica potrafi zrobić sobie kanalik w styrodurze, również nie jest to to co chiałbym osiągnąć, aczkolwiek lepsze jest to moim zdaniem rozwiązanie niż podbicie ocieplenia daszka płytą pilśniową. Problem mały ale mnie denerwuje powstaje w momencie nadejścia wiosny i uszczelnienia (ocieplenia) ula czasami pod daszkiem robi się wilgotno i zastanawiam się jak temu zapobiec. Jeśli ule byłyby z dennica pełną ocieplany daszek bez wentylacji mógłby być niestety wilgotny.

W tym momencie wymyśliłem aby pod daszek który ma wentylację zrobioną w najwyższym miejscu w postaci "rzezu" zrobionego piłą dać gąbkę wciśniętą pod daszek którą można wyjąć w razie potrzeby lub tylko luźno położyć ją na powałce. Wysokość daszka i grubość gąbki taka aby po postawieniu jednej nadstawki 1/2 wlkp na powałce umożliwiło karmienie słoikowe.

Jakie można by zastosować lepsze rozwiązania?

Ww tym roku za modą zrobiłem parë powałko daszków odradzam ze względu na gniecenie pszczół nie tylkotych które wyszły na boki ula ale i tych które zostały na powałkodaszku i sië umiejscowiły w jakimś rogu. Zlikwidowałem to kładąc geowłukninę między korpusem a powałkodaszkiem. No i z wykonaniem dachopowałki za dużo pracy. Obecnie robię daszki lekko nasuwane na korpus i wywierconą wentylacją z każdej strony wiertłem 30mm otwór zasiatkowany na ramki geowłuknina i ocieplenie z włukniny kilka razy złożona i przeszyta tworząc kocyk i jak narazie myślę że to najlepsze rozwiązanie. Daszek okolło 12--15cm wysokości w zalerzności jaką deskę posiadam.
Pszepraszam za pismo ale niebardzo mi idzie na tel.

Za autorytet w tej sprawie uważam kolegę kulka96 oraz innych zdolnych ludzi którzy robią ule jednościenne .Na forum jest temat o ulach jednościennych i o powałkodaszkach,
Tam wszystko jest opisane w każdym detalu.

Nie chodzi tutaj o wspaniałe opisy tylko o doświadczenie, czy to słowo pisane sprawdza się w praktyce?

Swoje doświadczenia i opinie chętnie przekaże na wiosnę .W br zazimowałem 6 rodzin z powalkodaszkiem. Jak na razie wszystkie mają się dobrze,aby do wiosny.

odnosnie gniecenia pszczol ktore sa pod powalodaszkiem ja zalatwilem to w ten sposob ze jak chce daszek zalozyc to 2 energicznymi ruchami strzasam pszczoly przed ul i po klopocie tylko trzeba uwazac zeby nie bylo tam matki bo i takie przypadki mialem na jesieni przed podkarmianiem

Za 3 lata na wiosnę. Po jednej zimowli doświadczanie tematu powałodaszka przez Ciebie dopiero sie zacznie.Pozdrawiam

Ja pod powałkodaszek wkładam jeszcze folię grubą.. więc pszczółki rzadko bywają pod daszkiem. Wilgoci nie ma.. bardziej zastanawiam się nad utrata ciepła z boków, gdzie jest tylko drewniana listwa nieocieplona.. ale może za bardzo się przejmuję. Dennica oczywiście na siatce.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

W moich ulach ocieplanych mam takie zatworu z plyty miekkiej grubej na 1,5 cm x 3 daje to 4,5 cm w ramce daszki nie ocieplane w nie ocieplanych styropian na daszek pod blache w zasadzie daszki maja wentylacje ale tesc jeszcze daje kocyk a tu w Angli tylko styropian miedzy daszek a blache wydaje sie ze jest ok


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Czyli poniżej styropianu masz jeszcze wycięta wentylację w daszku? A co masz nad ramkami?

Nad ramkami powalka ze sklejki 6 mm i dwa pajaczki


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

polskipszczelarz, do tej pory mam daszki lekko dwuspadowe, w dwóch ścianach po trzy nacięcia długości 20 cm. Daszek od spodu ocieplony styropianem 3 cm i na to pliśnia. Jak na razie sprawdzają się bardzo dobrze.
W tym sezonie chcę osadzić kilka rodzin w jednościennych i tu będzie tylko powałka na to poducha z paprocią a daszek metalowy coś w rodzaju odwróconej brytfanki do pieczenia.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof

Czyli wydaję mi się że dobrze myślę.

-daszek wysokość 5 cm z wyciętą wentylacją w najwyższym możliwym miejscu (rzez zrobiony z 2 stron daszka o szerokości 3,5 mm i długości około 20 cm)
- pod daszkiem gąbka tapicerska 2 cm grubości, wycięta tak aby po włożeniu pod daszek sama nie wypadała, ale można ją wyjąć bez problemu (np. jeśli z jakiegoś powodu zamoknie lub jesienią w celu ochłodzenia gniazda aby matki ograniczyły do minimum czerwienie)
- wysokość daszka, grubość gąbki i głębokość jego założenia na korpus sprawia, że gąbka kilka milimetrów będzie uginała się (pod ciężarem daszka) przy stykaniu się z powałką, czyli bardzo dokładnie uszczelni i ociepli ul od góry.
- wysokość daszka umożliwi karmienie słoikowe przez pajączki w powałce

Chyba, że mój tok rozumowania jest błędny i jest możliwość jeszcze prościej i bez zbędnych dodatkowych kosztów zrobić to lepiej???