FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=11&t=1188
Strona 2 z 2

Autor:  kudlaty [ 21 listopada 2010, 17:04 - ndz ]
Tytuł: 

jak to wszystko wygląda w praktyce http://www.youtube.com/watch?v=Zrd284dyoHo&NR=1
i jeszcze jeden sposób http://www.youtube.com/watch?v=yuFHurrWswQ&feature=fvw

Autor:  polbart [ 21 listopada 2010, 17:54 - ndz ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
polbart pisze:
Bardzo zła :leży_uśmiech: zimowla na 3 pełnych korpusach, nieimpregnowanych z deski 25mm.
http://www.youtube.com/watch?v=RiKZ6Txc ... re=related

I bardzo słabe :leży_uśmiech: pszczoły wiosną.
http://www.youtube.com/watch?v=zWm8kfoe ... er&list=UL

Ul powinien mieć podwójne grube ściany z porządną warstwą izolacyjną w środku. Pszczoły na zimę powinny być maksymalnie ścieśnione ciepłymi zatworami i przykryte od góry pierzyną. :uśmiech: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf:


Leszek Wszystko By się zgadzało co do konstrukcji uli jakie się stosuje itp
Świat idzie za postępem i nie należy negować czy ocieplonego czy z jednej deski
Ty patrzysz z poziomu zawodowego większość z nas z poziomu amatorskiego
Widziałem Twoją pasiekę na prawdę Piękna Fascynująca , ale też widziałem pasieki liczące po set uli w ulach ocieplanych
Ul to jak już powtarzam to tylko Mieszkanie a jak mieszkańcy zniosą zimę to zależy do gospodarza jak ich do tego przygotuje
problem sporu na temat uli tkwi w czym innym
Przez 200 lat literatury opisywano budowle i ule ocieplone uczono nas na podstawie doświadczeń jak należycie przygotować rodziny do zimowli
Czyli dopasowanie gniazd do siły ścieśnianie ,ujmowanie nie obsiadanych plastrów itp itd znasz to na pamięć i jak sam zauważasz te dawne doświadczenia nijak nie mają się do praktyki i nowoczesnej gospodarki
Do dziś większość uli produkowanych w zakładach to ule ocieplane i jeszcze Bardzo Dużo wody upłynie nim wejdziemy w system nowoczesnej a może już starej gospodarki
Ja Jako hobbysta ścieśniam gniazda w swoich ocieplanych z kołderkami na górze ale porównując ilość obsiadanych plastrów w obu pasiekach nie widzę różnicy poza jednym TY dałeś ponad 20kg papu ja ponad 10kg
Myślę że pszczelarze mający ule jednościenne są tylko o krok więcej do przodu w konstruowaniu uli i nowoczesności bo już wynalazek ula o obrotowym gnieździe jest na pierwszym miejscu
Każdy z nas na ula patrzy z kilku pozycji
1 - finansowej
2 -wytrzymałościowej
3 -do jakiej gospodarki ma służyć
A to już inne zagadnienie

pS oglądając przedstawiony film wyżej o budowie ula jednościennego
Aż zamarłem z wrażenia że gość to przedstawił rozumie szybkość w pracy ale mógłby te dechy chociaż ostrugać heblem jak już grubościówki nie ma :rolf:


Bogdan
Gospodarowałem we wszystkich typach uli. Wybrałem, ten który widziałeś.
Sam ul jednościenny z dobrego drewna to nie wszystko. Odpowiednia dennica, wysokość korpusu, podkarmiaczka, daszek- to wszystko musi grać.
Mój ojciec, który założył pasiekę w 1958 roku jest teraz amatorem i olał mój prezent w postaci pięknego warszawiaka poszerzanego, będacego repliką Jego pierwszego ula a zażyczył sobie 10 Langstrothów 3/4.
Jak sam mówi, żałuje że nie miał tych uli od poczatku.
Masz rację. Zarówno On jak i ja mieliśmy dostęp do takich a nie innych wzorców i literatury, staraliśmy się iść z postępem wykonując już ule styropianowe w 1981 roku czy maszyny pszczelarskie.
Stworzenie pszczole warunków najbardziej zbliżonych do naturalnych a pszczelarzowi maksymalne ułatwienie pracy, ot i cała filozofia.
Dawne doświadczenia jak piszesz, pozwalaja nam porównać co jest lepsze dla pszczół i dla nas.
Ilośc obsiadanych plastrów w obu typach gospodarki jest zbliżona.
Zwiększona ilość pokarmu na zime nie ma związku z ulem jednosciennym a tylko z pszcołą kraińska, która musi mieć solidny zapas na wiosnę jeśli ma pokazać do jakiej siły jest wstanie dojśc na rzepak.
W czasie samej zimy pszczoły w ulach jednościennych na pełnych korpusach i na dennicy osiatkowanej zuzywają mniej pokarmu niż w ocieplonych, ścieśnionych z prostej przyczyny - matki nie czerwią nadaremnie.
Są pewne bariery, których nie jesteśmy w stanie szybko przeskoczyć z różnych wzgledów.
Dla mnie na razie ul obrotowy jest taka barierą i nią pozostanie. Jest to tylko ciekawostka.
Langstroth jednościenny jest królem uli na świecie i nie zanosi się żeby to się miało zmienić.
Pracując w tych moich nowych ulach wiem, że żyję. System ula wielkopolskiego 10 ramkowego korpusowego ma swoje wady ale jakoś idzie..Kiedy zabieram się do pracy w ulach wielkopolskich ocieplanych 12 ramkowych z nadstawką - robię się chory.
Bogu dzięki, że pszczoły mają na mnie lecznicze działanie :piwko:
pozdro600
Leszek

Autor:  klemens [ 21 listopada 2010, 19:19 - ndz ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
Do dziś większość uli produkowanych w zakładach to ule ocieplane i jeszcze Bardzo Dużo wody upłynie nim wejdziemy w system nowoczesnej a może już starej gospodarki
Ja Jako hobbysta ścieśniam gniazda w swoich ocieplanych z kołderkami na górze ale porównując ilość obsiadanych plastrów w obu pasiekach nie widzę różnicy poza jednym TY dałeś ponad 20kg papu ja ponad 10kg

Bogdan, ja mam wykształcenie techniczne i podzielam co piszesz. Nie da się oszukać fizyki - termodynamika się kłania. Może trzeba by przywołać bilans energetyczny rodziny pszczelej. Przecież wychów czerwu to utrzymanie 35 stopni celcjusza, aby to uzyskać, pszczoły muszą grzać i pobierać pokarm (najpierw go mieć) Czym większe straty energetyczne, (zasada zachowania energii!!) tym potrzeby własne rodziny są większe. Trzeba dołożyć do tego kotła przez zakarmienie odpowiednie a to jest nawet do takiego ula potrzeba 30 kg,(zimowla, a wiosna!) a potem koszty potrzeb własnych to mniejszy w ogólnym rozrachunku przychód i zysk dla pszczelarza. Pszczoła tu nie ma nic do rzeczy? Jak już to Przecież Zółtki więcej zużywają pokarmu(czerwienie matek jest większe, a to kosztuje energii ...). Osobna sprawa, to trzeba mieć w takim ulu bardzo silne rodziny, bo inaczej się to rozleci w trymigi. A Silne rodziny w porównaniu do ... i właśnie do czego, zużywaja mniej czy więcej pokarmu. Wiemy, ze lepiej zazimować 5 silnych rodzin niz 10 słabych. Ule ulami ale z dechy a nie klepki, a jak kto prowadzi i ma swoją filozofię, jak mu pasuje i jest zadowolony ( a ma taka interpretację ... )

Autor:  BoCiAnK [ 21 listopada 2010, 19:57 - ndz ]
Tytuł: 

klemens pisze:
Bogdan, ja mam wykształcenie techniczne i podzielam co piszesz. Nie da się oszukać fizyki - termodynamika się kłania. Może trzeba by przywołać bilans energetyczny rodziny pszczelej. Przecież wychów czerwu to utrzymanie 35 stopni celcjusza, aby to uzyskać, pszczoły muszą grzać i pobierać pokarm (najpierw go mieć) Czym większe straty energetyczne, (zasada zachowania energii!!) tym potrzeby własne rodziny są większe. Trzeba dołożyć do tego kotła Ule ulami ale z dechy a nie klepki, a jak kto prowadzi i ma swoją filozofię, jak mu pasuje i jest zadowolony ( a ma taka interpretację ... )


Eryku
znam to i dlatego wielokrotnie pisałem że coś za coś w ulu ocieplonym ekonomika cieplna jest inna
Nie spieram się o hodowlę pszczół w nowoczesnych ulach jednościennych z osiatkowanymi dennicami
Mam tu tylko jedno pytanie np do Leszka Czy zaglądał do gniazda w lutym
:?: a może w marcu :?:
wieloma co przedstawiają książki praktykami można się nie zgodzić , ale z jednym musimy " To nie my ani budowa ula ,ani osiatkowana dennica ( która ma opóźnić czerwienie ) nic nie pomoże Instynktu Pszczół nie da się oszukać nawet co by nie zastosować
Matka Natura ich tak stworzyła że z nadejściem wiosny zaczynają się rozmnażać bez względu czy to będzie kartonowy czy drewniany ocieplany czy jednościenny domek
kwestia właśnie jakim kosztem w tym piecu się będzie paliło
Ile to razy był już oblot w lutym w ulach czerw (bo było kilka dni ciepłych ) a potem - 20 stc
ERYK a klepka to nie deska ;-) no może w innym wydaniu ;-)

Autor:  klemens [ 21 listopada 2010, 20:15 - ndz ]
Tytuł: 

Masz 100% racji. Pogoda jest zwariowana. Czerwienie ... Co do klepki. Rozumiem masz ule z klepki. Jak się popatrzy na ten patent, to czy nie lepszy i czas i materiał. Ja tak jak Ty wszystko sam majsterkuję. Zwariowane hobby. (na to więcej ludzi choruje :oczko:

Autor:  Krzysztof K.. [ 21 listopada 2010, 20:22 - ndz ]
Tytuł:  Ocieplac czy nie ocieplac oto jest pytanie!!!!!!!!!!!!!!

Witam


Odnosnie do postuw polbarta i klemensa chcialbym dolaczyc sie do dyskusji.
Jak wiadomo wyprodukowanie korpusa gniazdowego czy tez magazynu do miodni z pojedynczej deski o grubosci 25mm czy tez nawet 20mm nie sprawia zadnego problemu.
Wykonanie jest proste i co wazne tanie!!!!!!......... i nie tak pracochlonne jak przy ulach klepkowych ocieplanych, nawet ule kture maja tylko dwie sciany ocieplone przednia i tylna sa raczej konstrukcyjnie raczej skomplikowane i pracochlonne!!!!!........
Jak jusz koledzy zauwarzyli trzeba isc z postepem, ale naturalnie czeba uwzglednic ze sa w srud nas zawodowcy i chbbisci, ale pomijajac ten fakt chcac zmniejszyc koszty produkcji uli i nie tracic "Waloruw" ula ocieplonego wystarczy w korpus gniazda ula z pojedynczej deski wlozyc po bokach odpowiednie zatwory i tym samym mamy mozliwosc zwerzania i ukladania gniazd do zimowli, na powalke kladziemy ruwniesz odpowiednie ocieplenie co wlasciwie powinno byc jako standart w karzdym ulu, czyli powalka powinna byc calorocznie dobrze ocieplona, co w nowoczesnych ulach jest standartem i ocieplenie takie przyklejone jest na stale do daszka i nie walesa sie gdzies po pasiece cza pracowni.
Zatwory boczne moga byc ruwniesz urzywane przes caly sezon pasieczny, zalerznie od sily rodziny i wystepujacego porzytku mozemy nimi zwerzac gniazda i ograniczac matki w czerwieniu porzes tworzenie odkladuw z krytego czerwiu i zwerzanie gniazda podczas srednich porzytkuw wczesnowiosennych,co powoduje ze matka zaczerwia gniazdo do oporu a caly miodek londuje do mogazynu miodni i moze byc w pelni wykorzystany przes pszczelarza jako porzytek wczesno wiosenny, nawet najslabrze warunki porzytkowe zawsze przynosza pewne ilosci miodu metoda "Presingu" nawet na ten tema zostala wydana ksiazka ktura opisuje pszczelarzenie w skromnych warunkach porzytkowych wlasnie ta metoda.
Ja osobiscie nie zwerzam gniaz i nie przygotowuje ich do zimy, poprostu rodziny same sie ustawiaja w gniezdzie do zimy.
Jedyne ocieplenie to gurne i ewentualnie zamykam dennice ale to tylko jedynie na wiosne.
Pozdrowienia Krzysztof K

Autor:  polbart [ 21 listopada 2010, 21:45 - ndz ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
klemens pisze:
Bogdan, ja mam wykształcenie techniczne i podzielam co piszesz. Nie da się oszukać fizyki - termodynamika się kłania. Może trzeba by przywołać bilans energetyczny rodziny pszczelej. Przecież wychów czerwu to utrzymanie 35 stopni celcjusza, aby to uzyskać, pszczoły muszą grzać i pobierać pokarm (najpierw go mieć) Czym większe straty energetyczne, (zasada zachowania energii!!) tym potrzeby własne rodziny są większe. Trzeba dołożyć do tego kotła Ule ulami ale z dechy a nie klepki, a jak kto prowadzi i ma swoją filozofię, jak mu pasuje i jest zadowolony ( a ma taka interpretację ... )


Eryku
znam to i dlatego wielokrotnie pisałem że coś za coś w ulu ocieplonym ekonomika cieplna jest inna
Nie spieram się o hodowlę pszczół w nowoczesnych ulach jednościennych z osiatkowanymi dennicami
Mam tu tylko jedno pytanie np do Leszka Czy zaglądał do gniazda w lutym
:?: a może w marcu :?:
wieloma co przedstawiają książki praktykami można się nie zgodzić , ale z jednym musimy " To nie my ani budowa ula ,ani osiatkowana dennica ( która ma opóźnić czerwienie ) nic nie pomoże Instynktu Pszczół nie da się oszukać nawet co by nie zastosować
Matka Natura ich tak stworzyła że z nadejściem wiosny zaczynają się rozmnażać bez względu czy to będzie kartonowy czy drewniany ocieplany czy jednościenny domek
kwestia właśnie jakim kosztem w tym piecu się będzie paliło
Ile to razy był już oblot w lutym w ulach czerw (bo było kilka dni ciepłych ) a potem - 20 stc
ERYK a klepka to nie deska ;-) no może w innym wydaniu ;-)


Nie ma potrzeby zagladać do gniazda w lutym i rozrywac korpusów ale w tę zime tak zrobię i napiszę co i jak. Pszczoły siedzą w kłębie zimowym jak zamurowane i nawet nie drgną. Kompletna cisza w lutym. Zagladałem od góry i w styczniu i w lutym nie raz. Pięknie widać śnieg pod ulami obok kłębu przez siatkę. Pszczoły ani drgną. Żadnych zatworów , pełne 3 korpusy. chyba, że mamy późne odkłady z młodymi matkami, na których nam zależy, wtedy tak jak pisze Krzysztof, nie problem dać cienkie zatwory a jeśli odkład słaby, to za zatworami powiesić woszczyne. Po pierwszym wiosennym oblocie dopiero widzimy początki czerwienia matek.
Najlepszym ulem jednosciennym do zimowli jest w/g mnie ul 12 ramkowy Dadant 159 mm ramka, ze wzgledu na duże odległości kłębu od ścian ula i tworzenie kulistego kłebu.
Najlepsza zimowla w tym ulu to na 3 korpusach, na dennicy osiatkowanej, a z góry folia i daszek z blachy ocynkowanej.
Ja troche uszczknąłem pszczołom z ich wygody dla siebie i zrobiłem 10 ramek Langstrotha w korpusie 194, ramka 185. W/g standartów swiatowych a nie tylko gdzie niegdzie europejskich. Lepiej mi sie tym korpusem pracuje. Poza tym moje ramki mają boczki od góry do dołu 35mm tworząc z przodu i z tyłu ula drugą ściankę. Daszek mam ocieplany, który służy jednocześnie za powałkę bo mi się nie uśmiecha biegać z 4 cm płytami styropianu na wiosnę i jesienią no i przez cały sezon z nim uganiać.
Nie rozumiem "bumerang tematu" zimowania tylko silnych rodzin w ulach jednościennych. :szok:
Przecież w każdym innym ulu powinno się zimować tylko silne rodziny. :szampan:
Odpowiednie pszczoły, odpowiedni ul i nasze działania są w stanie stworzyć pszczołom spokojna zimowlę jak najdłużej bez czerwienia matek.
Jeśli chodzi o działania po pierwszym wiosennym oblocie to już osobny temat.
Opisał je doskonale w swoich postach KrzysztofK

Autor:  klemens [ 22 listopada 2010, 07:27 - pn ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
klemens pisze:
Bogdan, ja mam wykształcenie techniczne i podzielam co piszesz. Nie da się oszukać fizyki - termodynamika się kłania. Może trzeba by przywołać bilans energetyczny rodziny pszczelej. Przecież wychów czerwu to utrzymanie 35 stopni celcjusza, aby to uzyskać, pszczoły muszą grzać i pobierać pokarm (najpierw go mieć) Czym większe straty energetyczne, (zasada zachowania energii!!) tym potrzeby własne rodziny są większe. Trzeba dołożyć do tego kotła Ule ulami ale z dechy a nie klepki, a jak kto prowadzi i ma swoją filozofię, jak mu pasuje i jest zadowolony ( a ma taka interpretację ... )


Eryku
znam to i dlatego wielokrotnie pisałem że coś za coś w ulu ocieplonym ekonomika cieplna jest inna
Nie spieram się o hodowlę pszczół w nowoczesnych ulach jednościennych z osiatkowanymi dennicami

Wielokrotnie pisane było, iż pszczoły sobie radzą i w ulach z siatki drucianej ... Tu jest problem inny, forowanie Langstrotha, który jest ulem obszernym, a który został zaprojektowany dla pszczoły włoskiej. Krainka się do tego ula nie naaje. Natomiast sprowadzanie żółtkow i ich hodowla - znasz moje stanowisko - powinno byc karalne.
To tyle

Autor:  polbart [ 22 listopada 2010, 10:46 - pn ]
Tytuł: 

klemens pisze:
BoCiAnK pisze:
klemens pisze:
Bogdan, ja mam wykształcenie techniczne i podzielam co piszesz. Nie da się oszukać fizyki - termodynamika się kłania. Może trzeba by przywołać bilans energetyczny rodziny pszczelej. Przecież wychów czerwu to utrzymanie 35 stopni celcjusza, aby to uzyskać, pszczoły muszą grzać i pobierać pokarm (najpierw go mieć) Czym większe straty energetyczne, (zasada zachowania energii!!) tym potrzeby własne rodziny są większe. Trzeba dołożyć do tego kotła Ule ulami ale z dechy a nie klepki, a jak kto prowadzi i ma swoją filozofię, jak mu pasuje i jest zadowolony ( a ma taka interpretację ... )


Eryku
znam to i dlatego wielokrotnie pisałem że coś za coś w ulu ocieplonym ekonomika cieplna jest inna
Nie spieram się o hodowlę pszczół w nowoczesnych ulach jednościennych z osiatkowanymi dennicami

Wielokrotnie pisane było, iż pszczoły sobie radzą i w ulach z siatki drucianej ... Tu jest problem inny, forowanie Langstrotha, który jest ulem obszernym, a który został zaprojektowany dla pszczoły włoskiej. Krainka się do tego ula nie naaje. Natomiast sprowadzanie żółtkow i ich hodowla - znasz moje stanowisko - powinno byc karalne.
To tyle


Nie zauważyłem, by Carnica miała się źle w ulu Langstrotha. Powiem wiecej, ma się dużo lepiej niż w ulu wielkopolskim czy w warszawiakach. Najlepiej ma się w Dadancie 12 ramkowym. Tworzy bardzo silne rodziny i nie ustępuje absolutnie siłą, obecnym Włoszkom.
Sprowadzanie Włoszek nie musi od razu być karalne.
Prędzej czy później, większość "szczęśliwych" nabywców Włoszki i tak wraca do Krainki.
Pozdrawiam
polbart

P.S.
Pszczoły w ulu z siatki drucianej, traktuję oczywiście jako dowcip :rolf:

Autor:  BoCiAnK [ 22 listopada 2010, 13:11 - pn ]
Tytuł: 

polbart pisze:
Prędzej czy później, większość "szczęśliwych" nabywców Włoszki i tak wraca do Krainki.

A wiesz Czemu :?:
Bo w Polsce nie ma uczciwej Włoszki
A to co jest to już istny Paść nawet do Włoszki nie podobny :wnerw:
Miałem Włoszki prawie całą swoją przygodę z pszczołami były super
ostatnie miałem w 2003- 2007 od Ksawerego S na bazie Włoszki Złotą A a le to już legendarna pszczoła :cry:

Autor:  polbart [ 22 listopada 2010, 13:56 - pn ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
polbart pisze:
Prędzej czy później, większość "szczęśliwych" nabywców Włoszki i tak wraca do Krainki.

A wiesz Czemu :?:
Bo w Polsce nie ma uczciwej Włoszki
A to co jest to już istny Paść nawet do Włoszki nie podobny :wnerw:
Miałem Włoszki prawie całą swoją przygodę z pszczołami były super
ostatnie miałem w 2003- 2007 od Ksawerego S na bazie Włoszki Złotą A a le to już legendarna pszczoła :cry:


We Włoszech też ciężko o uczciwą. :do bani:

Autor:  SKapiko [ 23 listopada 2010, 21:05 - wt ]
Tytuł: 

nie tylko ciężko o porządną włoszkę ale również i ciężko o konkretne pożytki a nie widzę sensu trzymania pszczół gdzie matki czerwią po ponad 3 tyś jajek na dobę i ograniczając ją w czerwieniu, bo to co pszczoły przyniosą to larwy zjedzą

Autor:  BoCiAnK [ 23 listopada 2010, 22:01 - wt ]
Tytuł: 

SKapiko pisze:
nie tylko ciężko o porządną włoszkę ale również i ciężko o konkretne pożytki a nie widzę sensu trzymania pszczół gdzie matki czerwią po ponad 3 tyś jajek na dobę i ograniczając ją w czerwieniu, bo to co pszczoły przyniosą to larwy zjedzą


Krzysztof nie do końca
3 tyś jaj to tylko o 600 więcej jak u krainki ,a nawet porządna krainka czasami to samo osiągnie
U Włoszek wykorzystywało się potencjał znoszenia pokarmu czyli nektaru a w tym prawdziwa Włoszka przebijała znacznie krainkę
to samo można zauważyć u BF są pracowitsze łagodniejsze
owszem wszystkie Żółtki czerwią obficie nie mają tego czegoś co ma krainka ,Krainka dochodzi do siły max i częściowo Stop Żółtki tego nie mają
gospodarka korpusami pozwala na wspaniałe prowadzenie każdej pszczoły nawet tej co znosi do 4 tyś jaj na dobę Złota A ,Starline to były matki jak automaty ale doprowadzone do 80-90 tyś przy ograniczeniu matki na 1/2 D nie wiem z kont miód nosiły ale w tych ulach był zawsze i dużo ;-) dziś można tylko powspominać te matki

Autor:  hwafel [ 02 grudnia 2010, 15:54 - czw ]
Tytuł: 

polbart pisze:
Poza tym moje ramki mają boczki od góry do dołu 35mm tworząc z przodu i z tyłu ula drugą ściankę.

Operujesz korpusami i nie wiem czy to robisz, ale co w przypadku konieczności przeglądu ramek w takim korpusie. Jak z oddzieleniem tych przecież mocno zakitowanych ramek? Jak je włożyć z powrotem nie gniotąc pszczół?

Autor:  polbart [ 02 grudnia 2010, 22:53 - czw ]
Tytuł: 

hwafel pisze:
polbart pisze:
Poza tym moje ramki mają boczki od góry do dołu 35mm tworząc z przodu i z tyłu ula drugą ściankę.

Operujesz korpusami i nie wiem czy to robisz, ale co w przypadku konieczności przeglądu ramek w takim korpusie. Jak z oddzieleniem tych przecież mocno zakitowanych ramek? Jak je włożyć z powrotem nie gniotąc pszczół?


Po pierwsze jeśli trzeba rozdzielać ramki to mam wygodne dłuto
http://www.mannlakeltd.com/ProductDetai ... dCategory=
a poza tym nie zauwazyłem by to sprawiało większą trudność niż przy innych ramkach typu hoffmanowskiego.
Jesli ramki po postawieniu korpusu dobrze dociśniemy do siebie to kitują tylko po obrzeżach a nie pomiedzy boczkami.
Ramke w ulikach weselnych wkładam pod kątem przesuwając dołem boczków po sąsiedniej ramce. Jest Ok.

Autor:  Jerzy [ 13 października 2011, 09:49 - czw ]
Tytuł: 

polbart pisze:
Bardzo zła :leży_uśmiech: zimowla na 3 pełnych korpusach, nieimpregnowanych z deski 25mm.
http://www.youtube.com/watch?v=RiKZ6Txc ... re=related

I bardzo słabe :leży_uśmiech: pszczoły wiosną.
http://www.youtube.com/watch?v=zWm8kfoe ... er&list=UL

Ul powinien mieć podwójne grube ściany z porządną warstwą izolacyjną w środku. Pszczoły na zimę powinny być maksymalnie ścieśnione ciepłymi zatworami i przykryte od góry pierzyną. :uśmiech: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf:


Piekne ule, silne i zdrowe rodziny, ale zwroc uwage ...gosc ustawil odrazu stanowisko snajperskie, aby mu nikt nie "dmuchnal" tych pieknosci.

Krzysztof K. pokazal, co tylko uznal za ciekawe i konieczne - maci to w glowie i kreci, bo kto nie chcialby miec takich uli?! Jest na co popatrzec, o czym pomyslec, a jak dluzej sie nad tym rozwaza, to i moze to zaowocowac jakims konkretna konstrukcja - nawet jesli zostanie to wykonane prostszymi i bardziej dostepnymi metodami.

Chocby np. tak:

http://www.youtube.com/watch?v=I_QFAaLo ... re=related

Autor:  polbart [ 13 października 2011, 16:36 - czw ]
Tytuł: 

Jerzy pisze:
polbart pisze:
Bardzo zła :leży_uśmiech: zimowla na 3 pełnych korpusach, nieimpregnowanych z deski 25mm.
http://www.youtube.com/watch?v=RiKZ6Txc ... re=related

I bardzo słabe :leży_uśmiech: pszczoły wiosną.
http://www.youtube.com/watch?v=zWm8kfoe ... er&list=UL

Ul powinien mieć podwójne grube ściany z porządną warstwą izolacyjną w środku. Pszczoły na zimę powinny być maksymalnie ścieśnione ciepłymi zatworami i przykryte od góry pierzyną. :uśmiech: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf:




Piekne ule, silne i zdrowe rodziny, ale zwroc uwage ...gosc ustawil odrazu stanowisko snajperskie, aby mu nikt nie "dmuchnal" tych pieknosci.

Krzysztof K. pokazal, co tylko uznal za ciekawe i konieczne - maci to w glowie i kreci, bo kto nie chcialby miec takich uli?! Jest na co popatrzec, o czym pomyslec, a jak dluzej sie nad tym rozwaza, to i moze to zaowocowac jakims konkretna konstrukcja - nawet jesli zostanie to wykonane prostszymi i bardziej dostepnymi metodami.

Chocby np. tak:

http://www.youtube.com/watch?v=I_QFAaLo ... re=related


O Boże , :bosie: moje ule - Western Supers :piwko:

Gdzie Ty Przyjacielu znalazłeś te moje wygłupy?
:rolf: :rolf:
polbart napisał/a:
Bardzo zła zimowla na 3 pełnych korpusach, nieimpregnowanych z deski 25mm.
http://www.youtube.com/wa...feature=related

I bardzo słabe pszczoły wiosną.
http://www.youtube.com/wa...n_order&list=UL

Ul powinien mieć podwójne grube ściany z porządną warstwą izolacyjną w środku. Pszczoły na zimę powinny być maksymalnie ścieśnione ciepłymi zatworami i przykryte od góry pierzyną.

Pozdrawiam, :oczko:
polbart

To nie Langstroth Western ( 3/4) :sad:
No niestety, dwa nastepne korpusy Langstroth Deep. :sad:
Już sobie kolega z Ameryki kupił ul.....
I jeszcze sie chwali na cały świat. :oczko:
Najważniejsze, że zadowolony.

Autor:  marcinbzyk [ 05 listopada 2013, 22:38 - wt ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

chcialbym odswiezyc troche temat czy ktos robil juz kiedys takie czopy do korpusow w ten wlasnie sposob
http://www.youtube.com/watch?v=SqxWg_D0_Ps
http://www.youtube.com/watch?v=MMYTWwDGynA

Autor:  nerdy [ 29 stycznia 2014, 15:18 - śr ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

fajny sposób :) biore sie właśnie za stolik do frezarki górnowrzecionowej i będę ten sposób testował... teraz walcze z szablonem do wczepów na jaskółczy ogon, ale to nierówna walka i ciągle przegrywam... robił ktoś kiedyś taki szablon? bo te w sklepie to jak na moje potrzeby to szalenie drogie, a przecież mozna zrobić taki szablon, tylko czy ma ktoś z tym doświadczenia, ew. wymiary czy coś w tym stylu?

Autor:  STANI [ 29 stycznia 2014, 22:42 - śr ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Można i tak można i bez czopowania czasami strzep kosztuje wiece jak pasieka

Autor:  Mariuszczs [ 05 września 2014, 20:59 - pt ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Udało mi się kupić fabryczną maszynę, do tego wygląda że nie napracowała się. Po drobnych przeróbkach i ustawieniach na tych frezach co dostałem tak będę czopował korpusy jednościenne jak na zdjęciu próbki leżącej na maszynie.

Frezy jakie dostałem są na jaskółkę krytą. Postaram się doposażyć we frezy na wycięcie prostokątne i jaskółkę nie krytą ..

Autor:  Tadek 11 [ 07 września 2014, 07:41 - ndz ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Mariuszczs pisze:
Udało mi się kupić fabryczną maszynę, do tego wygląda że nie napracowała się. Po drobnych przeróbkach i ustawieniach na tych frezach co dostałem tak będę czopował korpusy jednościenne jak na zdjęciu próbki leżącej na maszynie.

Frezy jakie dostałem są na jaskółkę krytą. Postaram się doposażyć we frezy na wycięcie prostokątne i jaskółkę nie krytą ..

Fajna maszynka.Obrazek Czy to sprzęt do kolekcji ,czy do zakładu stolarskiego ? Bo żeby koszt takiej maszynki się zwrócił to pewnie trzeba by wykonać kilkadziesiąt uli.
Pozdrawiam
Tadek

Autor:  Mariuszczs [ 07 września 2014, 10:34 - ndz ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Zakłady stolarskie raczej nie używają - robi się teraz byle szybko. Kiedyś się jaskółki ręcznie rysowało i nacinało piłą byle było dobrze.
To maszynka do pracowni pasiecznej

Autor:  Mariuszczs [ 09 września 2014, 15:41 - wt ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Dostałem dokumentację techniczną od tego i nazywa się to wczepiarka ( brakowało mi nazwy w słowniku ) .

Autor:  Tadek 11 [ 09 września 2014, 17:22 - wt ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Jak nie patrzył jest to maszyna wysoko specjalistyczna stolarska. I wszystko zależy tylko od konkretnego produktu który chce zakład stolarski produkować . Sam wykonywałem takie wczepy w jaskółczy ogon ręcznie przy produkcji szuflad do mebli. I jest to maszyna bardzo przydatna do produkcji korpusów jednościennych. Chyba że kupiłeś i chcesz znaleźć kupca. Bo do pracowni pszczelarskiej to chyba jakaś pomyłka albo zakup kolekcjonerski.
Pozdrawiam
Tadek

Autor:  Mariuszczs [ 09 września 2014, 20:04 - wt ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Tak do korpusów kupiłem dla siebie. Drzewo schnie dopiero pół roku więc nie wiem kiedy prace konkretne .
Kolekcjonerski to nie wiem czy dobrze rozumiem ale to miała by stać nieruszana ?
Sprzedać i co - kupić za to bimbru beczkę ? :mrgreen:
Będzie pracować trochę, tak jak pisałem postaram się o frezy. Widzę że niektóre to faba więc mają tam dane na temat stożka mocowania itd a bałem się że będą na specjalne zamówienie lub sam będę musiał wykonać .

Autor:  Tadek 11 [ 11 września 2014, 08:28 - czw ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Zdziwił byś się jakie ludzie rzeczy kolekcjonują. Kiedyś byłem w domu u jednego gościa , który na strychu miał cały magazyn elektronarzędzi , było tego kilkadziesiąt sztuk wszystkie poukładane równiutko w pudełkach fabrycznych i to wszystko firmowe makita , dewalt itd. i większość ani razu nie była używana. Jak go spytałem po co Ci to , to powiedział że jak był młodym to zawsze marzył o porządnych narzędziach ale nie miał na to pieniędzy , teraz ma pieniądze i może sobie pozwolić na to.
A wracając do tematu jako że prowadziłem kiedyś zakład stolarski i zbudowałem też trochę uli , to dla siebie teraz buduję do powiększenia pasieki jednak korpusy ze sturoduru. Dennice i daszki drewniane.
Dlaczego ? Głównie pracochłonność , koszt oraz waga ,o tym przeważyły. Z paczki styroduru o wartości 135zł mogę zbudować 27 korpusów wlp. z ramką 18 cm i mogę je zbudować w ciągu dwu trzech dni łącznie z malowaniem. Wiem że będą mniej trwałe i jak się zniszczą to zbuduje następne na wymianę , bo za taka ceną to mogę i co roku wymieniać polowe korpusów w pasiece , ale mam nadzieję że parę lat postoją.
Pozdrawiam
Tadek

Autor:  Mariuszczs [ 04 października 2014, 17:44 - sob ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Nagrałem filmik jak to działa:

https://www.youtube.com/watch?v=ZZ6E75A ... e=youtu.be

Autor:  TadeuszB [ 04 października 2014, 18:25 - sob ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Witam masz heblarkę i grubościówkę ? to kufer mi zrobisz.Przepraszam miało pójść na priv

Autor:  Mariuszczs [ 04 października 2014, 18:37 - sob ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Jeszcze się nie dorobiłem porządnych wymienionych maszyn.

Autor:  emilmag [ 15 grudnia 2014, 20:30 - pn ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Mariuszczs, zrobiłes już jakis ul jednosciennny ??

Autor:  Mariuszczs [ 15 grudnia 2014, 20:34 - pn ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Tak niejeden - ale na te czopowane to dopiero deski się sezonują .

Autor:  emilmag [ 15 grudnia 2014, 20:42 - pn ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

pokaż fotki

Autor:  Krzyżak [ 15 grudnia 2014, 20:48 - pn ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Mariuszczs pisze:
Tak niejeden - ale na te czopowane to dopiero deski się sezonują .

Mariusz nie baw się w jaskółcze ogony w korpusach. Do korpusów jednościennych lepsze jest połączenie na wczepy proste. Jaskółki stosuje się gdy następuje wyrywanie np. w czole szuflady. W korpusach wyrywanie nie występuje. Poza tym łączenie na wczepy proste jest wytrzymalsze od jaskółczego, choć wielu ludzi uważa inaczej :D

Pozdrawiam
Krzyżak

Autor:  Mariuszczs [ 15 grudnia 2014, 21:03 - pn ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Do korpusów obojętnie - a frezy na razie mam tylko takie .

Autor:  roman [ 23 grudnia 2014, 23:52 - wt ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Fajny zakup gdzie ją wypatrzyłeś Takie maszynki to rzadkość

Autor:  Mariuszczs [ 24 grudnia 2014, 00:15 - śr ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

No patrzałem po ogłoszeniach rok i wypatrzyłem dwie sztuki były blisko siebie - jedną ja wziąłem drugą znajomy - on ma metrową jakąś dużo starszą poniemiecką ale też super maszynka . Może będzie chciał pokazać jak pracuje .

Autor:  Mariuszczs [ 02 kwietnia 2015, 13:26 - czw ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Dziś zrobiłem pierwszy korpus czopowany. Nawet szybko poszło i ta chwila jak złączyłem młotkiem ścianki i od razu wszędzie kąty proste i brak progu od góry między deskami ..... :D

Autor:  wiesiek33 [ 02 kwietnia 2015, 13:45 - czw ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Mariuszczs, Cacy !!!!!! tylko pozazdrościć !

Autor:  Krzyżak [ 02 kwietnia 2015, 23:30 - czw ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Mariuszczs, a po co te wkręty ?

Autor:  wiesiek33 [ 02 kwietnia 2015, 23:54 - czw ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Krzyżak pisze:
Mariuszczs, a po co te wkręty ?

Pewnie klej mu się skończył :haha:

Autor:  Krzyżak [ 03 kwietnia 2015, 00:23 - pt ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

wiesiek33 pisze:
Krzyżak pisze:
Mariuszczs, a po co te wkręty ?

Pewnie klej mu się skończył :haha:

Dobrze wykonany jaskółczy ogon i bez kleju trzyma :)

Autor:  Mariuszczs [ 03 kwietnia 2015, 14:52 - pt ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

To nie szuflada i desek z boku nie trzyma szafka. Jaskółka trzyma w jedną stronę nierozłącznie ale w drugą normalnie jak czop prosty w te i we wte nie trzyma . Tym bardziej ze to nie będzie stało w stabilnych domowych warunkach i będą się te połączenia wielokrotnie zaciskać i luzować.

Pewne wyobrażenia są nie trafne za bardzo - gdyby to miało być nierozłączne to i niezłączne by było.....

Autor:  Tadek 11 [ 08 kwietnia 2015, 08:48 - śr ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Dobrze że Mariuszczs robi jaskółczy ogon tylko na część głębokości jednej deski , w ten sposób jest mniejsza powierzchnia desek w połączeniu ustawiona sztorcem do frontu korpusu przez co jest mniejsza powierzchnia narażona na zwiększoną chłonność wody z otoczenia , bo wiadomo że deska przecięta w poprzek włókna chłonie wodę w większej ilości niż powierzchnia deski wzdłuż włókien. Przez co żywotność w czasie eksploatacji takiego korpusu powinna być większa niż jak by był czopowany w tradycyjny sposób jak szuflada.
Pozdrawiam
Tadek

Autor:  emilmag [ 17 lutego 2018, 17:55 - sob ]
Tytuł:  Re: Czopowanie magazynuw uli "Jaskulczy Ogon "

Witam mam do sprzedania taka czopiarke https://www.olx.pl/oferta/czopiarka-wcz ... q9gfD.html

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/