FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wentylacja w ulu a przeciągi
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=11&t=13255
Strona 1 z 2

Autor:  madderdin [ 29 maja 2014, 15:07 - czw ]
Tytuł:  Wentylacja w ulu a przeciągi

Mam pytanie jak w temacie. Wentylacja pod daszkiem poprzez wycięty otwór, zasłonięty siatką, pomiędzy daszkiem a korpusem powałka z pajączkami 3 ( środek i jedna strona ). I jak to zsynchronizować aby była wentylacja a nie było ewentualnie przeciągu... Latem to pewnie nie ma problemu, a ale co z zimą ? Wystarczy na powałkę z pajączkami położyć np. "kocyk" plus poduchę z słomą ? Czy jakieś inne rozwiązanie? ( mój pierwszy rok z pszczółkami ). Pozdrawiam

Autor:  Adwokat Diabła [ 30 maja 2014, 07:18 - pt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

madderdin pisze:
Latem to pewnie nie ma problemu, a ale co z zimą ? Wystarczy na powałkę z pajączkami położyć np. "kocyk" plus poduchę z słomą ? Czy jakieś inne rozwiązanie? ( mój pierwszy rok z pszczółkami ). Pozdrawiam
Latem tylko kocyk na powałce a po zahamowaniu czerwienia przez matkę gdzieś około końca października początkiem listopada poduszka dodatkowo i wystarczy. Zdejmujesz poduszkę końcem marca i zostaje sam kocyk.

Autor:  juljan [ 30 maja 2014, 23:56 - pt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

Adwokat Diabła pisze:
madderdin pisze:
Latem to pewnie nie ma problemu, a ale co z zimą ? Wystarczy na powałkę z pajączkami położyć np. "kocyk" plus poduchę z słomą ? Czy jakieś inne rozwiązanie? ( mój pierwszy rok z pszczółkami ). Pozdrawiam
Latem tylko kocyk na powałce a po zahamowaniu czerwienia przez matkę gdzieś około końca października początkiem listopada poduszka dodatkowo i wystarczy. Zdejmujesz poduszkę końcem marca i zostaje sam kocyk.


poducha tylko na wiosnę ,a kocyk cały rok bo pszczół się nie ociepla na zimę

Autor:  jano [ 31 maja 2014, 00:15 - sob ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

Jeszcze lata nie ma dzisiaj było 7 stopni i pszczoły siedziały prawie w kłębach ,a zimą lepiej jak jest nieduży przeciąg .

Autor:  madderdin [ 31 maja 2014, 14:15 - sob ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

Odświeżę temat ;-) . W "mądrych" książkach wyczytałem, że przeciągi szkodzą i gdzieś na forum też tak ktoś pisał, ale z drugiej strony ktoś inny napisał, że wg badań przeciągi nic a nic nie szkodzą.... Stąd mój dylemat jak zapewnić wentylację z jednej strony a z drugiej strony aby uniknąć przeciągu. Dotyczy to zwłaszcza pajączków w powałce, czy trzeba je jakoś zasłaniać czy nie jest to konieczne...

Autor:  Adwokat Diabła [ 31 maja 2014, 17:26 - sob ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

a masz na myśli zimę czy teraz?

Autor:  madderdin [ 31 maja 2014, 23:40 - sob ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

Zime..

Autor:  vitara [ 12 czerwca 2014, 23:43 - czw ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

tylko jak im zrobić taki niby mały przeciąg?

Autor:  Tadek 11 [ 13 czerwca 2014, 16:08 - pt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

madderdin pisze:
Odświeżę temat ;-) . W "mądrych" książkach wyczytałem, że przeciągi szkodzą i gdzieś na forum też tak ktoś pisał, ale z drugiej strony ktoś inny napisał, że wg badań przeciągi nic a nic nie szkodzą.... Stąd mój dylemat jak zapewnić wentylację z jednej strony a z drugiej strony aby uniknąć przeciągu. Dotyczy to zwłaszcza pajączków w powałce, czy trzeba je jakoś zasłaniać czy nie jest to konieczne...

Jak to mówią papier , czy teraz klawiatura jest cierpliwa i wszystkie poglądy przyjmie i teraz problem co z tego przyjmą pszczelarze ? W sprawie wentylacji w ulu chyba trzeba zostawić wybór pszczołom , czyli od spodu osiatkowana dennica a w powałce odkryty pajączek i otwory wentylacyjne w daszku i jak pszczołom będzie dokuczał przeciąg to sobie pajączek zakitują propolisem , czyli trzeba zostawić wybór pszczołom , bo one same wiedzą najlepiej jaka im potrzebna wentylacja. U mnie w niektórych ulach od razu zakitowały pajączki a w niektórych tylko częściowo zakitowały.

Autor:  madderdin [ 13 czerwca 2014, 22:49 - pt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

Ale pod daszek coś na zimę wkładasz ? Ja planuje poduszkę z słomy ( zresztą teraz latem też włożyłem aby ul się nie przegrzewał ). Taka poducha wg mnie spowoduje zmniejszenie ewentualnego przeciągu w zimie, bo powietrze będzie się powoli sączyć, czyli nie powinno być wilgoci ( tak mi się wydaje )

Autor:  Tadek 11 [ 14 czerwca 2014, 23:15 - sob ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

W ubiegłą zimę nie dawałem żadnego ocieplenia , aż do pierwszego oblotu pszczół. Dopiero po pierwszym prawdziwym oblocie po zimie ( a nie po pojedynczych wyskokach pszczółek) dałem ocieplenie styropianem 3 cm. Dlaczego ? - bo jak są minusowe temperatury na zewnątrz to pszczoły i tak siedzą w kłębie i się nawzajem ogrzewają i ocieplenie powałki jest jak to mówią psu na budę i tylko hamuje wydostanie się pary wodnej z ula , którą wytwarzają pszczoły ubocznie przy spalaniu pokarmu cukrowego i jest tej pary dosyć dużo , bo żeby ją usunąć z ula trzeba by w ciągu doby wymienić dwukrotnie powietrze w ulu w gnieździe zimowym. I jeżeli ona nie ma jak się wydostać z ula to skrapla się na ramkach i ścianach ula. Co prawda dałem styropian ale pod ten styropian trzeba chyba dawać warstwę z jakiejś przepuszczającej wilgoć włókniny , ponieważ stwierdziłem że między powałką a styropianem w daszku skraplała się para wodna powodując zawilgocenie ścianek wewnętrznych daszka i pewnie lepsza była by poduszka słomiana.

Autor:  madderdin [ 15 czerwca 2014, 14:34 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

Ja mam wentylacje w daszku w postaci jednego otworu o średnicy około 2,5 cm. Tak aby odprowadzać ewentualną wilgoć i była wentylacja powietrzna. Daszek ocieplony styropianem 3 cm ( z zewnątrz blacha ofsetowa, boazeria 1,3 cm wspomniany styropian i taka sama boazeria ). Poduszka z słomy włożona pod daszek ma za zadanie zmniejszyć cyrkulacje powietrza tak aby nie było przeciągów ale tylko delikatny przepływ. To tak teoretycznie ;-) Ule sam wykonałem a że to pierwszy sezon to ciekawi mnie jak zdadzą rezultat

Autor:  grzegor41 [ 18 lipca 2014, 23:08 - pt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

Moim skromnym zdaniem ,jeżeli będą za duże przeciągi , to pszczoły zakitują co trzeba.

Autor:  kolopik [ 18 lipca 2014, 23:20 - pt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

madderdin pisze:
To tak teoretycznie

A tak praktycznie to obserwuj wyloty. Jak pszczoły je blokują to mają za zimno a jak wentylują to za ciepło. Ot cała filozofia. Z czasem to opanujesz i będziesz w stanie przewidzieć. Cierpliwości.

Autor:  asan [ 18 lipca 2014, 23:21 - pt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

Blokują też jak mają za ciepło.

Autor:  kolopik [ 18 lipca 2014, 23:24 - pt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

Uuu. Moje tak nie robią.

Autor:  asan [ 19 lipca 2014, 09:51 - sob ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

A moje przy 30 stopniach zamykają wloty własnymi ciałami. Ule stoją w słońcu bo inaczej nie mogą.

Autor:  grzegor41 [ 19 lipca 2014, 21:31 - sob ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

asan pisze:
A moje przy 30 stopniach zamykają wloty własnymi ciałami. Ule stoją w słońcu bo inaczej nie mogą.

Pewnie mocno ruszają skrzydełkami.

Autor:  asan [ 19 lipca 2014, 23:48 - sob ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

Oczywiście. Tak szybko że nie widać ruchu...

Autor:  Warszawiak [ 22 lipca 2014, 16:48 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

asan pisze:
Oczywiście. Tak szybko że nie widać ruchu...
:haha: :haha:
kolopik pisze:
Jak pszczoły je blokują to mają za zimno a jak wentylują to za ciepło.
Chciało by się, żeby to było takie proste:) 40 st w słońcu i 30 w cieniu, wylotek wys 2,5, szer 30 cm i zatkany niemal szczelnie (mały otwór na wracające zbieraczki), plus pasek na 5 cm brody górnej i 5 cm dolnej. Za zimno?:) Przyczyn może być parę. W ulu już jest optymalna temp - nie chcą jej zwiększać gorącym powietrzem, obrona przed rabunkiem, chwilowe bezrobocie. Pocieszające jest to, że w takich ulach jest zapewne i siła i miód. Wracając do tematu, zasłanianie pajączków czymkolwiek w lato jest bezsensowne.
madderdin pisze:
mam wentylacje w daszku w postaci jednego otworu
. To co to za wentylacja? Otwory muszą być 2 naprzeciwko siebie. Pozdrawiam.

Autor:  kolopik [ 22 lipca 2014, 18:35 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

Warszawiak pisze:
Chciało by się, żeby to było takie proste:

I to jest bardzo proste. Pszczoły lepiej wiedzą jak postępować.
Jak napisałem; jak im za ciepło to wentylują ( a to wcale nie oznacza machania skrzydełkami), jak za zimno to blokują wyloty. Jak za ciepło to też mogą blokować wyloty, ale tyko wtedy kiedy ciepełko ma którędy się z ula wydostać. Żeby przeciągu nie było. Bo się zaraz zrobi zimełko.
Nie będę tu "wrzucał" nauki dziedzin. Zaraz napadniecie na mnie.
Po co mnie to ?" Tłumaczenie"
Miałem napisać komu/jakiemu/jakim to tłumaczenie jest wymagane. Ale z uwagi na nerwowość wierchuszki se odpuszczę. Nie na rękę jest mi aby zakupiony przeze mnie słoik miodu w śmietniku wylądował.
Pozdrawiam. -kolopik-.
A zakup słoiczka się opóźni z uwagi na krótszy czas pracy mojego banku.
Mamy parafialne Święto (Odpust) więc wszystkie, zarówno gminne jak i państwowe instytucje pracują w godzinach "wyjątkowych" -jak muszą.
Aby Policja łowi. I Kramarze.

Autor:  ja-lec [ 22 lipca 2014, 19:19 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

kolopik pisze:
Jak napisałem; jak im za ciepło to wentylują


Pomyśl! I napisz jeszcze raz kiedy wentylują, na czym polega wentylacja i jak przebiega gdy pszczoły nie machają skrzydłami.

Autor:  Warszawiak [ 22 lipca 2014, 19:52 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

kolopik pisze:
Jak za ciepło to też mogą blokować wyloty, ale tyko wtedy kiedy ciepełko ma którędy się z ula wydostać. Żeby przeciągu nie było. Bo się zaraz zrobi zimełko
No to z wyprzedzeniem do tego zimełka nie dopuszczają:) 5h? Ja tam wolę zimne piwo pić w upały w przeciągu:) Pozdrawiam.

Autor:  Warszawiak [ 22 lipca 2014, 20:06 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

kolopik pisze:
tyko wtedy kiedy ciepełko ma którędy się z ula wydostać
Z tego co wiem, to z ula ma się wydostać para wodna i CO2. 35 st w środku to standard. Pozdrawiam i miłego odpustu, bez miśków łowiących:)

Autor:  kolopik [ 22 lipca 2014, 22:09 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

ja-lec,
Machają skrzydełkami z musu a nie dla przyjemności. Zarówno wtedy kiedy jest im za ciepło, za zimno jak i za śmierdząco.
Warszawiak,
Ja też zimne piwo uwielbiam.
Ale celem wentylacji nie jest usunięcie pary wodnej bo ta jest w ulu niezbędna ale doprowadzenie wystarczającej ilości tlenu. Takiej ilości aby matka i wszelkiego stadium rozwoju czerw nie kojtły.

Autor:  Warszawiak [ 22 lipca 2014, 22:27 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

kolopik pisze:
celem wentylacji nie jest usunięcie pary wodnej
Najczęściej jest, ja zapleśniałych ramek po zimowli nie lubię:) Dopóki mieszkały w dziuplach i pniach problemu nie było, odkąd wpakowano je w steropian i ule pokryte chlorokauczukiem - jest. Spróbuj wyłożyć sobie steropianem pokój od środka - za rok bez silnej wentylacji masz pleśń murowaną. Pozdrawiam.

Autor:  BoCiAnK [ 22 lipca 2014, 22:32 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

asan pisze:
Blokują też jak mają za ciepło.

A wiesz czemu bo mądry pszczelarz nie wie do czego służy pajączek :haha:
odkrywa i jeszcze wierci dziury w dachu
grzegor41 pisze:
Moim skromnym zdaniem ,jeżeli będą za duże przeciągi , to pszczoły zakitują co trzeba.

no właśnie ale pszczelarz poleci i pozbiera kit by zrobić im wentylację :haha:

Autor:  kolopik [ 22 lipca 2014, 22:36 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

Problem macie styropianowcy.
Ja drewniak tego nie odczuwam, ani latem, ani zimą, moje pszczoły też nie.
Też pozdrawiam. -kolopik-.

Autor:  grzegor41 [ 22 lipca 2014, 22:39 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

BoCiAnK pisze:
asan pisze:
Blokują też jak mają za ciepło.

A wiesz czemu bo mądry pszczelarz nie wie do czego służy pajączek :haha:
odkrywa i jeszcze wierci dziury w dachu
grzegor41 pisze:
Moim skromnym zdaniem ,jeżeli będą za duże przeciągi , to pszczoły zakitują co trzeba.

no właśnie ale pszczelarz poleci i pozbiera kit by zrobić im wentylację :haha:

Masz rację BoCiAnK, pszczelarz też leci na kit :D
kolopik pisze:
Problem macie styropianowcy.
Ja drewniak tego nie odczuwam, ani latem, ani zimą, moje pszczoły też nie.
Też pozdrawiam. -kolopik-.

kolopik , nie mam styropianów, też kitują :D

Autor:  asan [ 22 lipca 2014, 22:41 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

BoCiAnK, a do czego służy?
kolopik, u siebie widzę lepsze warunki w poliuretanie niż w drewnie.

Autor:  BoCiAnK [ 22 lipca 2014, 22:42 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

asan pisze:
BoCiAnK, a do czego służy?

Kolego tym pytaniem to mnie powaliłeś z nóg - Wybacz nie odpowiem Ci

Autor:  kolopik [ 22 lipca 2014, 22:43 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

Się wpiął Admin między wódkę a zakąskę i moja dyskusja z Warszawiak, wyszła jak wyszła.

Autor:  BoCiAnK [ 22 lipca 2014, 22:50 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

kolopik pisze:
Się wpiął Admin między wódkę a zakąskę

:haha:
Bo szkoda że nie opiszesz na czym polega wentylacja i dlaczego pszczoły wentylują :wink:
A jest tego kilka podstawowych przyczyn :wink:

Autor:  górski_pszczelarz [ 22 lipca 2014, 23:21 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

asan pisze:
BoCiAnK, a do czego służy?
kolopik, u siebie widzę lepsze warunki w poliuretanie niż w drewnie.


do podkarmiania a nie wentylacji, chyba że zimowej.

Autor:  kolopik [ 22 lipca 2014, 23:24 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

Ano jest. Głównie to, że w plastrach jest dziesiątki tysięcy osobników które potrzebują do życia tlenu jak źiaba dżżu a wyjść na mostek wylotowy i se nałapać nie mają możliwości. Z drugiej i mniej ważnej strony jest utrzymanie właściwej temperatury, z trzeciej odparowanie nakropu/miodu.
Mikroklimat wnętrza ula też nie jest bez znaczenia. Tam oprócz pszczół żyje kupa wszelkiego rodzaju chu...stwa pszczołom potrzebnego a nam niezdającymi sobie sprawy z jego tam obecności.
Nie będę dalej tematu rozwijał bo żyjące tam "żyjątka" okiem są niedostrzegalne a niezbędne a u konsumentów frustracje mogą wywoływać.

Autor:  kolopik [ 22 lipca 2014, 23:27 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

BoCiAnK,
Weź te posty jakoś logicznie poukładaj bo przyjdzie młody i zbaranieje.

Autor:  BoCiAnK [ 22 lipca 2014, 23:34 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

kolopik pisze:
Mikroklimat wnętrza ula też nie jest bez znaczenia.

No Właśnie odpowiednia wilgotność :wink: a jak ktoś robi przeciąg twierdząc że pajączki są do wentylacji to im tylko szkodzi wysuszając gniazdo
kolopik pisze:
Tam oprócz pszczół żyje kupa wszelkiego rodzaju chu...stwa pszczołom potrzebnego

To nie jest chu ...o tylko mikro organizmy i pozytywna flora bakteryjna
:wink:

Autor:  Warszawiak [ 23 lipca 2014, 00:40 - śr ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

BoCiAnK pisze:
No Właśnie odpowiednia wilgotność :wink: a jak ktoś robi przeciąg twierdząc że pajączki są do wentylacji to im tylko szkodzi wysuszając gniazdo
Lubię różne teorie, zwłaszcza te usłyszane od praktyków:) Nie zapominajmy o jednym, biologia pszczoły jest ta sama, ale pasieka pasiece (zwłaszcza lokalizacja) nierówna (że o ilości pni nie wspomnę). Moje stoją pół metra nad strumykiem, na terenie dawnych bagien. Rosa codziennie jak piorun, ziemia niemal nigdy nie wysycha. I co jak co, ale wysuszenie gniazda to im nie grozi a zapleśniałe ramki i wilgoć tak.
Kolopik - jakby tak było im trza tlenu, to by wylotków nie blokowały (właśnie przeciąg by się przydał). Se blokują wylotek, bo tak W TYM MIEJSCU chcą i żadne teorie ich nie ruszają. Żeby było śmieszniej, robi tak jedna, zdecydowanie najsilniejsza rodzina (poszedł z niej odkład a i tak miodu najwięcej). Powtarzam, nie jestem towarowcem, może da się "wyciskać" z rodziny więcej, ale mnie to co jest wystarczy. Trzymam się a propos wentylacji zasady, że pszczołom łatwiej jest podnieść temp o 10 st niż obniżyć o 2, Pozdrawiam.

Autor:  asan [ 23 lipca 2014, 08:01 - śr ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

górski_pszczelarz,
I w tym celu producenci stosują nawet 5 pajączków w powałce ?

Autor:  BoCiAnK [ 23 lipca 2014, 08:23 - śr ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

Warszawiak pisze:
Rosa codziennie jak piorun, ziemia niemal nigdy nie wysycha. I co jak co, ale wysuszenie gniazda to im nie grozi

Rosę masz na zewnątrz ula a nie w ulu to dwie różne sprawy
Warszawiak pisze:
I co jak co, ale wysuszenie gniazda to im nie grozi

Mówimy o wentylacji latem :) przeciąg w ulu nigdy nie był im potrzebny
Czy chciałbyś mieszkać z kominie ????
Warszawiak pisze:
zapleśniałe ramki i wilgoć tak.

odpowiedni układ gniazda zimowego (tak zwany środkowy ) odpowiedniej wielkości wylot .... i nie ma prawa nic pleśnieć ale to inna dyskusja
asan pisze:
I w tym celu producenci stosują nawet 5 pajączków w powałce ?

tak możesz karmić na raz po 5 słoików 09l :wink: po to te pajączki są
albo jak przewozisz to je odmykasz w dennicy pod szufladka są jeszcze dwa bo styropiany mają wylot na zawias i podczas przewozu zamykasz ula na głucho a otwierasz dolne pajączki :wink:

Autor:  kampie89 [ 01 grudnia 2014, 20:57 - pn ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

Proszę o potwierdzenie mojej metody "ocieplania na zimę"
Ule styropianowe z powałką z sklejki 8mm tam 3 pajączki zamknięte i na to położyłem tekturę 6mm i 4 gazety. Czy to jest dobry pomysł?
Oraz jak sie ma takie ocieplenie w ulach leżakach w pawilonie także z sklejką? W jakich temperaturach dodać ocieplenia lub zabrać?
Proszę o opinie

Autor:  michalpriebe [ 01 grudnia 2014, 22:44 - pn ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

kampie89, na wiosne mozesz ocieplic jak matki zaczynaja czerwic zaluzmy ze polowa lutego teraz ocieplenie bardziej szkodzi niz pomaga.

Autor:  baru0 [ 01 grudnia 2014, 22:55 - pn ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

Na zimę ,może być sama sklejka ,nie ma znaczenia (ocieplamy jak zaczną czerwić ).Ale przynajmniej jeden pajączek powinien być otwary lub przykryty przewiewną szmatką .

Autor:  promyk73 [ 20 czerwca 2015, 09:16 - sob ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

Podpinam się pod temat bo jest dla mnie ważny. Jestem początkujący. Przeczytałem to co wyżej napisane i nadal jestem głupi. Ale zaczynając od początku.
Mam ule wkp styropianowe od Łysonia. Znajomy pszczelarz powtarzał: "pszczoła nie znosi przeciągu!" On ma ule w zacienionym lesie na północnym stoku i ma otwartą tylko dennicę i cały wylotek a pod daszkiem folię cały rok. Mi sugerował robić tak samo.
Ja mam ule na południowym stoku w słońcu. Folii nie dawałem ale pajączki w powałce miałem zamknięte. No i w połowie maja wszystkie ule z jednorocznymi matkami wpadły w nastrój rojowy. Zero pracy, zero czerwienia, same mateczniki a obok drzewa akacjowe bez pszczół. Część uli sztucznie wyroiłem, porobiłem odkłady itp. żeby zlikwidować nastrój rojowy. Jeden pszczelarz spotkany w sklepie u Łysonia powiedział: "otwórz wszystko co się da bo masz ule na słońcu, pszczoła nie jest głupia jak będzie miała przeciąg to usiądzie na pajączkach albo je zakituje, jak zakituje to nie czyść tego, pamiętaj że pszczoła żyje w ulach od niedawna a wcześniej parę tysięcy lat w dziuplach drzew i zawsze umiała sobie poradzić z każdym przeciągiem, a na drugi rok przenieś ule pod drzewa, lepszy chłód niż przegrzanie".

Teraz mam wszystko pootwierane co się da. 5 pajączków w powałce, 4 koreczki w daszku, dennica osiatkowana otwarta i wylotek otwarty zupełnie.

Aby coś się dowiedzieć jak mam ustawiać wentylację w ulu styropianowym kupiłem książkę "Gospodarka w ulach styropianowych" a tam ani słowa na ten temat...

Co mam czynić by było dobrze?
Czy ktoś gospodaruje w takich ulach i ma pasiekę w słońcu? Co robi?
Czy położyć na powałkę z otwartymi pajączkami jakąś przewiewną tkaninę by nie było takiego komina/przeciągu?

Autor:  CYNIG [ 20 czerwca 2015, 09:25 - sob ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

promyk73, skoro jak piszesz jesteś początkujący to nie zakładaj że jedyną przyczyną nastrojów rojowych była wentylacja.

Według mnie, grunt to nie kombinować nadmiernie.
U mnie ule stoją na odkrytym terenie, lekkim zboczu z wystawą południową. Słoneczko potrafi dogrzać. Praktycznie wszystkie ule ma na dennicach osiatkowanych i główna wentylacja odbywa się przez dennicę. Jedynie jak mi się robią wieżowce, czyli mam powyżej 4 korpusów (nadstawki to 1/2 wlkp) to w górnym wyciągam korek.

Autor:  promyk73 [ 20 czerwca 2015, 10:06 - sob ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

CYNIG, czy pajączki na powałce masz teraz zamknięte czy otwarte?

Moim zdaniem zrobiłem błąd przegrzania ula bo:
- powałkę miałem zamkniętą
- szufladkę pod dennicą zasuniętą
- tylko wylotek w pełni otwarty (zasuwka usunięta)

Gniazdo nie było ciasne bo dodawałem dużo dodatkowych ramek z węzą, które nie zostały odbudowane . Węza w nadstawce była nieodbudowana i mocno pofałdowana.

Matki miały rok. Rasa: krainka alpejka

Autor:  CYNIG [ 20 czerwca 2015, 10:27 - sob ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

promyk73,

u mnie w pasiece w rodzinach produkcyjnych, w lecie:

- góra szczelna - powałka z zakrytymi pajączkami albo folia albo szczelny daszek
- dół - wkładka z dennicy WYJĘTA, pszczoły oglądają trawę pod ulem.
- wylotek - taki żeby nie było na nim tłoku, jak jest duży ruch to otwarty na maxa czyli bez wkładki ograniczającej

Autor:  baru0 [ 21 czerwca 2015, 00:58 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

promyk73 pisze:
Moim zdaniem zrobiłem błąd przegrzania ula bo

Już to najstarsi pszczelarze z Ambrozji o tym Śpiewali ,że łatwiej dogrzać gniazdo jak schłodzić .

Autor:  promyk73 [ 21 czerwca 2015, 14:01 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

To jak udawało się mojemu dziadkowi mieć 40 uli warszawskich poszerzanych, tylko otwór 10 cm wylotka, między ramkami beleczki, na górze stary koc a na daszek kryty czarna papą. Podłoga ula z grubych desek bez zadnej wentylacji i pszczoły mu się nie przegrzewaly. Nie miał nigdy kraty odgrodowej i wirował beczki miodu. ??

Autor:  cysok [ 21 czerwca 2015, 19:36 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wentylacja w ulu a przeciągi

promyk73 pisze:
Węza w nadstawce była nieodbudowana i mocno pofałdowana.


Kolego węzę to pszczoły budowały w tym roku w połowie kwietnia zaraz po śniegach tylko ,że w tym okresie poszerzają ramki już odbudowane .Dlatego węzę najlepiej poddawać dopiero w maju przy dużym pożytku .To jest wersja dla silnych rodzin i dobrze prowadzonych ,a dla słabeuszy to najlepiej węzy nie dawać do tego nie miałeś prawdopodobnie pożytku , pszczoły nawet się nie rozwinęły ,krata zrobiła swoje i mateczniki w ulach założone. Dziadkowi pszczoły nie mogły się przegrzać bo miał izolacje w postaci beleczek i koców ,a wiosną jak mu zaczęły czerwić matki to zaraz była ogromna siła w ulach i nastrój roboczy ,a nie zdechlaczki i nastrój rojowy jak u ucznia i stąd miód w beczkach u dziadka.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/