FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

ule-styrodur
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=11&t=13395
Strona 4 z 9

Autor:  waldek6530 [ 16 lutego 2015, 21:54 - pn ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

wiesiek33 pisze:
.Ziemsko , Okonek , Konotop niech żyją !!!
Wszystkie te tereny są mi znane zima z 86/87. A do Okonka to nocami na dyskoteki biegaliśmy trochę to dziwnie wyglądało bo z giwerami ale w namiotach strach było zostawić.

Autor:  Jerzy [ 17 lutego 2015, 08:23 - wt ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

waldek6530 pisze:
wiesiek33 pisze:
.Ziemsko , Okonek , Konotop niech żyją !!!
Wszystkie te tereny są mi znane zima z 86/87. A do Okonka to nocami na dyskoteki biegaliśmy trochę to dziwnie wyglądało bo z giwerami ale w namiotach strach było zostawić.


A co z "ulami ze styroduru", też zabieraliście na plecy?
Ciekawe to.

Autor:  waldek6530 [ 17 lutego 2015, 20:00 - wt ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

Jerzy pisze:
A co z "ulami ze styroduru", też zabieraliście na plecy?
Ciekawe to.

Eeee wtedy to o pszczołach nawet nie śniłem. Bzykanie było w głowie ale nie pszczół. :D

Autor:  andrzejkowalski100 [ 17 lutego 2015, 22:51 - wt ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

Adam-Opole pisze:
Kiedyś po prostu nie wykrywano większości chorób, ludzie po prostu umierali a teraz wiemy dlaczego.
Co do nowotworów itp jest tak samo, zawsze były ale nie znano ich jeszcze aż tak dobrze.


Owszem byly ale czestotliwosc ich wystepowania byla znikoma . Wszechobecna chemia zbiera zniwo wlasnie przez nasilenie chorob nowotworowych. Jedyna obrona jest mozliwe ograniczanie tych t.z. kilogramow chemii przyjmowanych w skali roku.Jezeli mozemy unikac stosowania materialow szkodliwych dla naszych podopiecznych to postepujmy tak napewno nie zaszkodzi. Ja, jak pisalem stosuje styropian ale obudowuje go plyta pilsniowa.Zastanawiam sie czym go zastapic moze ktos ma pomysl i podpowie aby bylo jeszcze lepiej. Pozdrawiam :pl:

Autor:  Godziemba [ 17 lutego 2015, 23:31 - wt ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

Puch gęsi, ale z hodowli ekologicznej.Wymieniać najlepiej co dwa lata.

Autor:  wiesiek33 [ 18 lutego 2015, 00:14 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

andrzejkowalski100 pisze:
Ja, jak pisalem stosuje styropian ale obudowuje go plyta pilsniowa.Zastanawiam sie czym go zastapic

A płytę pilśniową czym chcesz zastąpić bo więcej w niej syfu jak w styropianie .

Autor:  andrzejkowalski100 [ 18 lutego 2015, 00:56 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

Płyty pilśniowe twarde i porowate NFB są produkowane przez wysoko wyspecjalizowany przemysł, używający tylko czystych włókien drzewnych. Płyty NFB są bezpieczne dla zdrowia człowieka i klasyfikowane jako wolne od formaldehydu
Info. dla tych co nie mieli okazji zapoznac sie.Pozdrawiam :pl:

Autor:  adamjaku [ 18 lutego 2015, 09:38 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

Panowie - płyta na zewnątrz, deseczka do środka. Ja właśnie zacząłem wczoraj produkcje. Miałem nadzieję na 160 korpusów, ale już zjechałem widząc ilości listewek potrzebnych do budowy.

Autor:  henry650 [ 18 lutego 2015, 11:34 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

andrzejkowalski100, dawniej o zabeście nikt nie mówił że jest niebezpieczny tak samo o papierosach a teraz wielkie larum więc wole robić drewniane ule chociaż kilka mam sklejka 10mm w srodku i styropian tylko na wierzchu



henry

Autor:  ja-lec [ 18 lutego 2015, 12:03 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

henry650, Pyłek kwiatowy to czysta natura okazuje się że dla niektórych może być śmiertelny, drewno z którego robisz ule też może okazać się szkodliwe bo zawiera zarodniki grzybów np. powodujących siniznę i nie tylko a już wiadomo że niektóre z nich przyczyniają się do chorób nowotworowych. Tak że nie popadajmy w paranoję :D

Autor:  henry650 [ 18 lutego 2015, 12:40 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

ja-lec, ja nie popadam w paranoje ale gosciu który cały czas i w każdym temacie pisał o ekologi wali ze ule robi z pilsni albo inni z płyt OSB a tak patrzac na niektóre wypowiedzi to po urodzeniu lepiej jest kopnac w kalendarz niż zyć na tym świecie gdzie wszystko jest szkodliwe nawet naturalne drewno ,a tak po za tym to co bardziej jest szkodliwe chemia czy naturalne drzewo z sinicą bo w jednym i drugim przypadku wszystko i tak jest pokryte później propolisem


henry

Autor:  ja-lec [ 18 lutego 2015, 12:58 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

Płyta pilśniowa jest produkowana prawie w ten sam sposób jak kartka papieru to jak papier nie jest ekologiczny to co jest ekologiczne.

Autor:  henry650 [ 18 lutego 2015, 13:12 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

ja-lec, ja nie znam sie na produkcji płyt nawet nie mam pojęcia czym to jest spajane do kupy ze sie trzyma jezeli to jest nie toksyczne to jest jakaś alternatywa ale jakoś wole drewniane może dlatego ze sporo czasy pracowałem przy drewnie i tak juz zostało a i sam wyglad jakos do mnie mniej przemawia dlatego wole drewno


henry

Autor:  idzia12 [ 18 lutego 2015, 18:00 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

I pszczoły zawsze wybierały drewno mimo sinizny, pleśni, próchna. Nie były to przecież drzewa idealne, zdrowe, lecz chylące się ze starości zaatakowane przez korniki , podpróchniałe itd. Popieram.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 18 lutego 2015, 19:27 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

Wypadaloby cos odpowiedziec.Jestem za ekologia ale jak kolega ja-lecpisze nie popadam w paranoje. Jezeli ktos uwaznie czyta to widzi ,ze wybralem takie a nie inne ule, gdyz wlasnie takie sa zblizone w obecnym czasie do uli optymalnych.Jak beda inne lepsze materialy to pewnie z nich skorzystam .Przyszlo mi tez zyc w takich a nie innych czasach i wszechobecna chemia pewnie gosci na moim stole . To tak jak z tym eternitem mialem go na dachu ale jak dowiedzialem sie, ze jest szkodliwy , zdjalem i zamienilem na blache przy okazji wykonalem modernizacje i dodatkowa izolacje.Jestem za naturalnymi materialami ,jestem za zdrowa zywnoscia ale korzystam ze zdobyczy cywilizacji .Ile moge unikam chemii/ boje sie tego niewidzialnego wroga / robie to bo mysle o zdrowiu przede wszystkim moich najblizszych i pszczol, bo tak jak rodzine je traktuje.Na dzien dzisiejszy plyta pilsniowa jest materialem naturalnym .
Dla kolegi /wiem ze sie domysli/ aktualny obrazek poidla dla pszczol wypelniony woda ze studni glebinowej.Pozdrawiam :pl: Obrazek

Autor:  ja-lec [ 18 lutego 2015, 19:34 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

idzia12 pisze:
I pszczoły zawsze wybierały drewno

Oby na pewno? Dużo szperasz w internecie to na pewno widziałaś rodziny pszczele które żyją w skałach, pod mostami i w innych dziwnych miejscach. Rojołapki są właśnie budowane z płyty pilśniowej które pszczoły chętnie zasiedlają, adrianos tu na forum prezentował wiaderka rojiłapki które też jako dom wybierają pszczoły.

Autor:  ja-lec [ 18 lutego 2015, 19:39 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

andrzejkowalski100, Jeżeli to oczko wodne nazywasz poidłem to równie dobrze mógłbyś wlać buteleczkę wody święconej i twierdzić że Twoje pszczoły pija wodę święconą.

Autor:  idzia12 [ 18 lutego 2015, 19:52 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

ja-lec pisze:
idzia12 pisze:
I pszczoły zawsze wybierały drewno

Oby na pewno? Dużo szperasz w internecie to na pewno widziałaś rodziny pszczele które żyją w skałach, pod mostami i w innych dziwnych miejscach. Rojołapki są właśnie budowane z płyty pilśniowej które pszczoły chętnie zasiedlają, adrianos tu na forum prezentował wiaderka rojiłapki które też jako dom wybierają pszczoły.

To w obecnych czasach, gdy im człowiek coś takiego wyrychtował. Przez przypadek. Wybierają teraz takie dziwne konstrukcje, bo naturalnych schronień w dziuplach ze świecą szukać. My też woleli byśmy dom z cegły a ile rodzin mieszka w wielkiej płycie. Z braku laku... . Tu rozpatrujemy co jest lepsze.

Autor:  ja-lec [ 18 lutego 2015, 20:00 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

idzia12, Po prostu teraz mają większy wybór kiedyś tylko dziuple. Podobnie jest z ptakami które wybierają plastikowe budki lęgowe.

Autor:  idzia12 [ 18 lutego 2015, 20:20 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

Jak się nie ma co się lubi, to się ma co się nie lubi. Niestety na każdym kroku tak jest i pszczelarstwo nie jest niczym odosobnionym . Od nas zależy czy wybierzemy to co jest dobre dla pszczoły, czy dla nas.( mniejszy koszt , lżejsze itp)

Autor:  ja-lec [ 18 lutego 2015, 20:27 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

Jeżeli nie wiemy wszystkiego o pszczołach to skąd możemy wiedzieć co jest dla nich dobre?

Autor:  idzia12 [ 18 lutego 2015, 20:32 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

To wtedy podchodząc w ten sposób, należało by nie robić nic. Jak nie wiemy.... . A tym bardziej budować im uli z tworzyw sztucznych.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 18 lutego 2015, 20:58 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

ja-lec pisze:
andrzejkowalski100, Jeżeli to oczko wodne nazywasz poidłem to równie dobrze mógłbyś wlać buteleczkę wody święconej i twierdzić że Twoje pszczoły pija wodę święconą.


Nie wszystko kolego pamietasz .Oczko jest poidlem jak pszczoly zaakceptuja temperature wody .Proces powolny ,ale jak nastapi to pija jak by byla z dodatkiem wody swieconej :haha: Do tego momentu korzystaja z poidla z woda podgrzewana ze studni, bez dodatku wody swieconej :lol:
idzia 12 tak trzymac ,bardzo rzeczowo.
ja-lec bede pamietal pokaze jak pobieraja wode w sezonie.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  ja-lec [ 18 lutego 2015, 21:34 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

andrzejkowalski100, A z tej rynny to woda nie spływa do tego oczka, ja nie wątpię że pszczoły tą wodę piją tylko nie wmawiaj że to ze studni głębinowej. Może zalałeś to oczko wodą ze studni głębinowej ale po tygodniu to już nie była tą wodą :D .

Autor:  arturborat [ 18 lutego 2015, 21:36 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

idzia12 pisze:
ja-lec pisze:
idzia12 pisze:
I pszczoły zawsze wybierały drewno

Oby na pewno? Dużo szperasz w internecie to na pewno widziałaś rodziny pszczele które żyją w skałach, pod mostami i w innych dziwnych miejscach. Rojołapki są właśnie budowane z płyty pilśniowej które pszczoły chętnie zasiedlają, adrianos tu na forum prezentował wiaderka rojiłapki które też jako dom wybierają pszczoły.

To w obecnych czasach, gdy im człowiek coś takiego wyrychtował. Przez przypadek. Wybierają teraz takie dziwne konstrukcje, bo naturalnych schronień w dziuplach ze świecą szukać. My też woleli byśmy dom z cegły a ile rodzin mieszka w wielkiej płycie. Z braku laku... . Tu rozpatrujemy co jest lepsze.


Wybierały spróchniałe drzewa, bo niby co innego miały kiedyś wybrać? A ludzie wybierali kiedyś zimne i wilgotne jaskinie. Czy w ramach bezkrytycznego umiłowania natury nie nosisz się aby z zamiarem powrotu do jakiejś groty?
Przyznam, że denerwują mnie osoby takie jak ty, Idzia, które powtarzają jak katarynka "Natura, naturalne, natura, naturalne". To co naturalne wcale nie jest idealne, ani z gruntu dobre, tak dla człowieka jak i dla pszczół. Dziełem natury są także substancje trujące, zabójcze. Natura nie tworzy pod naszym ani pszczół kątem. My i pszczoły jesteśmy jej absolutnie obojętni. Świat istniałby tak samo bez nas jak bez pszczół. W jakiej postaci, to już inna sprawa.

A jeśli chodzi o pszczoły i materiały sztuczne, pszczoły same głosują za nowoczesnością budując z własnej i nieprzymuszonej woli swoje gniazda z plastiku:

Cytuj:
Kanadyjscy biolodzy zauważyli, że pszczoły miejskie wykorzystują fragmenty reklamówek i spoiwa budowlane do konstruowania swoich gniazd.

Odkrycie to wskazuje na zaradność i elastyczność w dostosowywaniu się do zdominowanego przez ludzi świata. Plastikowe odpady przepajają globalny krajobraz - podkreśla Scott MacIvor, dodając, że choć zademonstrowano ich negatywny wpływ na różne gatunki i ekosystem, mało kto obserwował owady przystosowujące się do takiego środowiska.

Odkryliśmy dwa gatunki pszczół samotnic, które zastępują naturalne materiały budowlane plastikiem, co sugeruje innowacyjne wykorzystanie pospolitych materiałów miejskich - wyjaśnia absolwent Uniwersytetu w Guelph, a obecnie doktorant York University.

W ramach badań Andrew Moore przeanalizował szarą masę znalezioną w gniazdach Megachile campanulae, gatunku, który budując swoje siedziby, sięga po żywice roślinne. Początkowo Scott sądził, że to guma do żucia, kiedy jednak ekipa laboratoryjna zabrała się do pracy, okazało się, że od czasu do czasu owady zastępują w komórkach plastra żywicę uszczelniaczami produkowanymi na bazie poliuretanu.

Później okazało się, że drugi gatunek - Megachile rotundata - stosował do budowy komórek kawałki polietylenowych toreb. Polimer zastąpił niemal 1/4 wykorzystywanych normalnie ciętych liści. Ślady pokazały, że pszczoły żuły plastik inaczej niż liście, co sugeruje, że ten pierwszy nie został zebrany przypadkowo. Co istotne, liście nie były trudno dostępnym materiałem.

W przypadku obu gatunków larwy dobrze rozwijały się w wyścielonych plastikiem gniazdach. Ponieważ dojrzałe osobniki nie miały pasożytów, niewykluczone, że polimery mogą je fizycznie powstrzymywać.

Gniazda z plastikiem znaleziono wśród ponad 200 budek z Toronto i okolic, monitorowanych przez MacIvora w ramach badań na ekologią miejskich pszczół i os.

http://kopalniawiedzy.pl/pszczoly-samot ... oore,19705

Autor:  jędruś [ 18 lutego 2015, 22:21 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

Najlepszy dowód że ględzenie "natura.. natura... natura..."jest tylko nostalgią za pierwotnymi warunkami życia w których jednak nie chciałoby się żyć. Ale można przecież zacząć od zaraz wrócić do natury:
-odległości pokonywać pieszo bo to jest bardzo naturalny sposób
przemieszczania się
-nie używać pasty i szczoteczki do mycia zębów oraz nie prowadzić higieny jamy ustnej gdyż jest to całkowicie nienaturalny sposób postępowania
- korzystać z łuczywa
-nie używać zapałek (uwaga trujące opary siarki )
-pić tylko deszczówkę (uchronimy się od chloru i ozonu )
Lista długa, można dopisywać następne propozycje powrotu do natury.
Zdrowie i spokojny ekologiczny sen najważniejsze.

Autor:  ja-lec [ 18 lutego 2015, 22:28 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

A najlepszym przekonaniem się do natury jest latanie za potrzebą w krzaki i korzystanie z trawy lub liści bo papier toaletowy do naturalnych nie należy.

Autor:  idzia12 [ 18 lutego 2015, 22:40 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

arturborat pisze:
To co naturalne wcale nie jest idealne, ani z gruntu dobre, tak dla człowieka jak i dla pszczół. Dziełem natury są także substancje trujące, zabójcze. Natura nie tworzy pod naszym ani pszczół kątem. My i pszczoły jesteśmy jej absolutnie obojętni. Świat istniałby tak samo bez nas jak bez pszczół. W jakiej postaci, to już inna sprawa.

Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. To że są substancje toksyczne to nie znaczy że jest to złe. W ilu przypadkach toksyny w małych dawkach są lekami. Bez nich świat był by niepełny. Wiele chorób było by nieuleczalnymi.
Bez nas świat by sobie świetnie radził. Bez pszczół stracił by wiele.
arturborat pisze:
A jeśli chodzi o pszczoły i materiały sztuczne, pszczoły same głosują za nowoczesnością budując z własnej i nieprzymuszonej woli swoje gniazda z plastiku:

Pszczele organy nienawykłe są do rozpoznawania substancji obcych szczególnie bezzapachowych lub jeszcze gorzej o zapachu zbliżonym do jakiegoś naturalnego surowca. Nie tylko ludzką rzeczą jest się mylić, widać że i pszczoły mogą być zwiedzione podobieństwem smakowo zapachowym chemicznych substancji. My też jemy to co uważamy za kiełbasę z mięsa, a ile razy w niej jest 20-30 % tego surowca. Świadczy to jedynie o nieprzystosowaniu pszczoły do otaczających je produktów, chemii ludzkiego wytworu.
arturborat pisze:
Przyznam, że denerwują mnie osoby takie jak ty, Idzia

Nad tym jedynie mogę ubolewać. Jeśli takie rozmowy wyprowadzaj Cię w nerwy.
A wam panowie powiem tylko jedno, co innego postęp techniczny w życiu a co innego chemia w żywności. Pszczoły to miód i żywność. I nie chciała bym się kiedyś dowiedzieć, że jadłam zeskrobany styrodur, który jest rakotwórczy tak jak styropian. Co do styropianu jest to już udowodnione.
Smacznego.

Autor:  ja-lec [ 18 lutego 2015, 22:47 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

idzia12 pisze:
A wam panowie powiem tylko jedno, co innego postęp techniczny w życiu a co innego chemia w żywności.
I tym stwierdzeniem dałaś sobie odpowiedź, bo ul to nie żywność, tylko postęp techniczny.

Autor:  idzia12 [ 18 lutego 2015, 22:55 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

ja-lec pisze:
idzia12 pisze:
A wam panowie powiem tylko jedno, co innego postęp techniczny w życiu a co innego chemia w żywności.
I tym stwierdzeniem dałaś sobie odpowiedź, bo ul to nie żywność, tylko postęp techniczny.

I tu się mylisz to chemia w miodzie , propolisie i innych produktach pszczelich. Samoczynne złuszczanie ( starzenie się materiału) oraz naturalne podczas użytkowania skrobanie i zadzieranie przypadkowe. Przykro mi że tego nie umiesz powiązać.

Autor:  ja-lec [ 18 lutego 2015, 23:01 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

idzia12 pisze:
I tu się mylisz to chemia w miodzie i propolisie.
To powiedz o jakiej chemii piszesz w pilśni i w jaki sposób ta chemia trafia do miodu i propolisu bo chyba nie powiesz że zdrapujesz propolis z ścian ula.

Autor:  idzia12 [ 18 lutego 2015, 23:11 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

ja-lec pisze:
idzia12 pisze:
I tu się mylisz to chemia w miodzie i propolisie.
To powiedz o jakiej chemii piszesz w pilśni i w jaki sposób ta chemia trafia do miodu i propolisu bo chyba nie powiesz że zdrapujesz propolis z ścian ula.

Cały czas ukierunkowana byłam na styrodur ale i to tworzywo należało by najpierw przebadać a szczególnie klej, pod kątem przydatności do stykania się ze środowiskiem kwaśnym. Miodem. Zewnętrznie myślę że nie ma co się przyczepiać. Chyba że i ja się mylę za bardzo wieżąc.

Autor:  ja-lec [ 18 lutego 2015, 23:18 - śr ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

Wiem że temat ule-styrodur ale ja odniosłem się do wypowiedzi henry650, i pisałem mając na myśli tylko płytę pilśniową, co nie znaczy że deklasuję inne materiały na ule.

Autor:  asan [ 19 lutego 2015, 09:36 - czw ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

idzia12 pisze:
I pszczoły zawsze wybierały drewno


Łiiiitam. Wyjmowałem pszczoły z dziury między murem a płytą G-K, z komina, z pomiędzy blaszanych przewodów klimatyzacyjnych itd.
Pszczoły wybierają to co jest dostępne, kiedyś nie było dziur pomiędzy murami, przestrzeni pod płyta GK itd. to wybierały to co było.
U mnie na wsi jest stara wierzba, w środku dziupla (drzewo obumiera). Pszczoły wprowadzają się do starego ula, a nie do naturalnej wierzby.

Autor:  kolopik [ 19 lutego 2015, 15:33 - czw ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

asan,
One są jak Ludzie.
Dygresja;
"Miałem po sąsiedzku porządną dziewczynę to na obcej wsi była lepsza. Nie ważne, że "ta śliczna pani", ważne, że "lepsza"."
I gdyby nie My "Człowiek" miał mieć tu Byt to One ani nic innego w tym Wszechświecie by nie istniało. Wszechświat także.
Zgadzasz się asan, ?

Autor:  Warszawiak [ 20 lutego 2015, 01:12 - pt ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

kolopik, ładne, tak wielka część populacji ludzkiej nie zdaje sobie znaczenia z tego, że do istnienia świata i Wszech jest od dawna absolutnie zbędna. Pozdrawiam:)

Autor:  asan [ 20 lutego 2015, 09:30 - pt ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

kolopik pisze:
I gdyby nie My "Człowiek" miał mieć tu Byt to One ani nic innego w tym Wszechświecie by nie istniało. Wszechświat także.
Zgadzasz się asan, ?


Nie zgadzam się, nie jestem kreacjonistą. Zbiegiem okoliczności myślimy i potrafimy wykorzystać (i zniszczyć) otaczający nasz świat. Gdyby nas nie było pszczoły miały by się dużo lepiej, warroza jeszcze tysiące albo i miliony lat nie przeniosłaby się do Europy, podobnie jak żuczek, zgnilec amerykański itd.

Autor:  lucjan49 [ 22 lutego 2015, 23:26 - ndz ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

W tym sezonie nie dam się już zaskoczyć brakiem korpusów. Łącznie zrobiłem ich ponad 90 sztuk. Pełna wymiana na lekkie styrodury. Obrazek[/url]

Autor:  xsiek [ 22 lutego 2015, 23:31 - ndz ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

lucjan49, :thank: byleby pioruny je z daleka omijały :wink: też się muszę za te korpusy w końcu zabrać....

Autor:  przemyk [ 22 lutego 2015, 23:39 - ndz ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

Jak sie spisuja ule z e styroduru kolego Lucku??

Autor:  imiodek [ 23 lutego 2015, 00:09 - pn ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

lucjan49, jakie zrobisz rączki/uchwyty ?

Autor:  lucjan49 [ 23 lutego 2015, 01:48 - pn ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

przemyk, Przedewszystkim lekkie. Sam pracuje przy ulach. imiodek, Nie stosuję żadnych uchwytów, są zbędne przy wysokości ramki 18 cm. Pozdrawiam.

Autor:  rolka [ 23 lutego 2015, 08:49 - pn ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

Witam kolegów a to mój skromny pomyślunek na korpusy ze styroduru na olx mam więcej zdjęć ,pozdrawiam . :pl:
Załącznik:
DSC08692.JPG
Załącznik:
DSC08689.JPG
Załącznik:
DSC08687.JPG
Załącznik:
DSC08679.JPG

Autor:  Skuter [ 23 lutego 2015, 10:54 - pn ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

rolka, niedługo twoje korpusy będzie można zobaczyć we wszystkich postach :mrgreen:

Autor:  rolka [ 23 lutego 2015, 13:33 - pn ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

A to zle czy dobrze? :roll:

Autor:  adamjaku [ 23 lutego 2015, 17:24 - pn ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

Faktycznie wszędzie wklejasz te same fotki.. ja się zastanawiałem po co się znalazły w moim temacie o budowie z pilśni. Tutaj akurat temat dotyczy dokładnie takich.

Autor:  rolka [ 23 lutego 2015, 21:10 - pn ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

Ok usunę bo się chłopaki denerwują albo zazdroszczą :haha:

Autor:  Skuter [ 23 lutego 2015, 21:28 - pn ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

rolka, Nikt nie zazdrości chodzi o to że możesz wkleić link z tematem gdzie już widnieją twoje ule :oczko:

Autor:  mendalinho [ 03 marca 2015, 23:33 - wt ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur



Obrazek

Autor:  Skuter [ 03 marca 2015, 23:38 - wt ]
Tytuł:  Re: ule-styrodur

Dobra robota :brawo: :brawo: :brawo:

Strona 4 z 9 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/