FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Ule poliuretanowe - WRĘGI
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=11&t=16774
Strona 1 z 1

Autor:  adamjaku [ 18 stycznia 2016, 08:47 - pn ]
Tytuł:  Ule poliuretanowe - WRĘGI

Właśnie zamówiłem formę do uli poliuretanowych. W tej chwili mam do podjęcia 2, 3 decyzje. Najważniejszą z nich jest technologia wręg. Jest na rynku kilku producentów, którzy robią korpusy bez wręg oraz nowi - wskazujący na wręgi jako element nieodzowny. TM oraz Miodoland robią bez plastykowych wręg, Apikoz wprowadził wręgi do korpusów, Duma podobnie. Problem leży w tym, że koszty plastykowych wręg (o ile nie robimy ich sami) to 30-50% ceny korpusu.

Oglądałem kiedyś podobno 20 letnie korpusy poliuretanowe bez wręg - wyglądały dobrze. TM twierdzi, że ważna jest technologia mieszania poliuretanu i wybór właściwego producenta.

Jakie są Wasze doświadczenia w tej materii??

Autor:  CYNIG [ 18 stycznia 2016, 10:10 - pn ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

generalnie pracuję na ulach apikoza i Łysonia, czyli z wręgami. Mam jednak kilkuletni ul od "Diany", bezwręgowy. Gospodarować się da, uszkodzeń nie ma jednak dłutem (zwłaszcza nowym i ostrym) trzeba posługiwać się nieco ostrożniej co może wpłynąć na czas obsługi takiego ula. Istotne przy większej ilości np kilkadziesiąt korpusów.

Autor:  adamjaku [ 18 stycznia 2016, 11:08 - pn ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

Tak sobie myślę. Korpusy czyścimy raz do roku. Może dokładne czyszczenie przeprowadzić przy udziale wytwornicy pary - wtedy wosk/propolis zmiękczamy i czyszczenie byłoby łatwiejsze..

Autor:  CYNIG [ 18 stycznia 2016, 11:17 - pn ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

Można kombinować, aczkolwiek przy niektórych liniach ja czyszczę (to znaczy przejadę dłutem, niemal przy każdym przeglądzie. Na pewno dużo zależy od organizacji pracy w pasiece.

Autor:  kudlaty [ 18 stycznia 2016, 11:49 - pn ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

adamjaku,
kolejna sprawa to korpusy uszkadzają się nie przy czyszczeniu tylko podczas ich rozdzielania
myśle że wtryskarka załatwiła by sprawę ew poszukaj kogoś kto zrobiłby je z blachy odpowiednio dogiętej

Autor:  adamjaku [ 18 stycznia 2016, 12:04 - pn ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

Forma i wtryskarka to 30000+ przy dobrych wiatrach połowa. Jak na produkcję dla własnych potrzeb - sporo za dużo.

Z przyczyn technologicznych blacha całkowicie odpada.

Autor:  Adam-Opole [ 18 stycznia 2016, 12:22 - pn ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

Używam korpusów Apikoza i muszę przyznać że wzmocnienia - wręgi są warte zachodu.
Poszukaj wręgów w chinach albo z wymiaruj i wyślij do jakiejś fabryki, przy większych ilościach ceny sa bardzo dobre.
Znajomy kiedyś zamawiał pierścionki (podstawę pod tworzenie pierścionka) i wyszło mu z przesyłką 25%ceny europejskiej.

Autor:  adamjaku [ 18 stycznia 2016, 12:31 - pn ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

Rozmawiam właśnie o zakrętkach do słoików z własnym nadrukiem. Ceny niewiele niższe niż w hurtowni, a zamówienie minimalne - 100 000 sztuk. Tak to w fabrykach wygląda. Chciałem zamówić kartony na węzę. Każdy wykrojnik to około 1200zł i około 2-3zł za sztukę. To są jakieś kosmiczne kwoty, nie na małą pasiekę.

Autor:  Adam-Opole [ 18 stycznia 2016, 12:38 - pn ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

Ciężki temat, więc albo bez wręgów i lepszy poliuretan - twardszy albo inwestycja plastikowe wręgi i sprzedaż korpusów prócz tych produkowanych dla siebie...?

Autor:  misza30 [ 18 stycznia 2016, 13:59 - pn ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

adamjaku, a jaka to jest technologia mieszkania poliuretanu????? wg. TM???

Autor:  Boczniak [ 18 stycznia 2016, 23:55 - pn ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

adamjaku pisze:
Chciałem zamówić kartony na węzę. Każdy wykrojnik to około 1200zł i około 2-3zł za sztukę.

Zamawiałem 50 szt. kartoników żadne wykrojniki nie były przeszkodą, płaciłem coś około 1zł za szt. ale były to malutkie kartoniki.
Pytałem o kartony na odkłady proponowali niewiele niższą cenę niż u Łysonia, ale był to pierwszy napotkany producent opakowań.

Autor:  adamjaku [ 19 stycznia 2016, 07:07 - wt ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

Jeśli Twój producent ma kartony pasujące do Twoich wymiarów - ok, niepotrzebne, ale jeśli chcesz mieć konkretny wymiar, to bez wykrojników nikt Ci nie zrobi.

Autor:  Prstyk [ 19 stycznia 2016, 20:26 - wt ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

witajcie
tez oststnio myślę o ulach poliuretanowych i gdyby nie koszty i trudy z załatwieniem wręgów plastikowych (bo drewniane nie wchodzą w grę) to juz dawno bym w tym temacie działał....
misza30 pisze:
adamjaku, a jaka to jest technologia mieszkania poliuretanu????? wg. TM???

mnie także zastanawia sposób mieszania.... ktoś kiedyś pisał o specjaknym mieszalniku na zasadzie tłoka z łopatkami w pcv-ce :)
ja znalazłem filmik jak miesza się mieszadłem do zaprawy w wiaderku... 1:55-2:30 na filmie poniżej..
https://www.youtube.com/watch?v=qF2zv_7TRyo

słyszałem o pasiekach które mają ule poliuretanowe z wręgami poliuretanowymi : :google: tomek miodek zdaje się ma takie formy i zastanawia mnie tylko czy nie będą się rozrywać te wręgi podczas rozłączania korpusów... jak bardzo są one mocne....
korpusy wydają się być wytrzymałe razem z wręgami i chce ten patent przetestować :)
3:26 film poniżej przedstawia korpus 100% z poliuretanu :P
https://www.youtube.com/watch?v=62hO_0L3xEw
poczekam na więcej filmików i na wprowadzenie korpusów do sprzedaży bo nie chce Tomkowi wydzwaniać i truć d*** chodź podejrzewam że i tak ma pełno zapytań w tym temacie....

a tu jeszcze film tylko przez jakość nie wiem jakie są wręgi...
https://www.youtube.com/watch?v=L3ZOqVzaiKM

Autor:  Lopez [ 19 stycznia 2016, 21:15 - wt ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

adamjaku, gdzie zamawiałeś formę ?

Autor:  lech [ 19 stycznia 2016, 22:05 - wt ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

Prstyk pisze:
witajcie
tez oststnio myślę o ulach poliuretanowych i gdyby nie koszty i trudy z załatwieniem wręgów plastikowych (bo drewniane nie wchodzą w grę) to juz dawno bym w tym temacie działał....

A dlaczego nie drewniane? Pierwsze ule poliuretanowe odlałem przed dwudziestu laty. Odlewając korpusy wtopiłem elementy drewniane w konstrukcję korpusu. Byłe to elementy w żaden sposób nie zabezpieczone żadnymi środkami . Po dziesięciu latach elementy znajdujące się w dolnej części korpusów zaczęły się rozpadywać. Wtedy odcinałem na pile te rozpadające się elementy drewniane i na klej poliuretanowy wklejałem nowe. Od dziesięciu lat przy odlewaniu nowych korpusów elementy drewniane te , które będą zalane poliuretanem najpierw konserwuję środkiem do zabezpieczania więźby dachowej , następnie maluję pokostem i jednokrotnie farbą olejną. Po takim zabezpieczeniu tych elementów po 10 latach nie widać psucia się drewna. Jestem z tego rozwiązania zadowolony i nie ponoszę niepotrzebnych dużych kosztów wręg plastikowych.

Autor:  adamjaku [ 19 stycznia 2016, 22:33 - wt ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

Podjąłem decyzję - forma będzie wyjściowo bez wręg plastykowych - czyli taka sama jak u TM. Jeśli to się nie sprawdzi, wtedy zostanie zmodyfikowana. Teraz pozostaje czekać i szukać właściwego poliuretanu..

Autor:  Prstyk [ 19 stycznia 2016, 22:42 - wt ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

Co do drewnianych ok rozumiem i nawet Jestem za tylko....
Taniej wychodzi mi to jak robie ze styroduru ;) ale patrząc z perspektywy czasu i nakladu pracy nad forma a potem obrobka drewna to lepiej 100% poliuretanowe. ... nie licząc już kosztów nabycia maszyn stolarskich bo wregi muszą miec dokladne wymiary zeby wtapiac je w formie..

Autor:  krzys [ 20 stycznia 2016, 22:33 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

adamjaku pisze:
Podjąłem decyzję - forma będzie wyjściowo bez wręg plastykowych - czyli taka sama jak u TM. Jeśli to się nie sprawdzi, wtedy zostanie zmodyfikowana. Teraz pozostaje czekać i szukać właściwego poliuretanu..

Z tego co wiem to producentów poliuretanu nie jest zbyt wielu więc wybór masz mały. Najbliżej ciebie to będą Zakłady Chemiczne Bydgoszczy po za tym to słyszałem ze Zakłady Chemiczne w Kędzierzynie Koźlu też go produkują. Ja zaopatruje się w Siemianowicach Śl ale tam załatwić to nie takie proste bo oni tam takie procedury jak przy zakupie materiałów wybuchowych więc tych dokumentów troche potrzeba by tam kupić. Ja jako że się już znamy osobiście to moge Ci pomóż kupić ten poliuretan bo mam tam już przetarte szlaki.

Autor:  kudlaty [ 20 stycznia 2016, 22:43 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

krzys pisze:
Z tego co wiem to producentów poliuretanu nie jest zbyt wielu więc wybór masz mały

powinno ich przybywać z uwagi na coraz większą popularność ocieplania podaszy i stropów właśnie pianką, dużo osób mówi o izolacyjności a nikt nie wspomina o wysokiej łatwopalności tego materiału więc nie dziwię się że jest dużo procedur przy zakupie bo to faktycznie trzymanie bomby w domu, 2 tygodnie 300m od mojego domu spalił sie dom w 30min i wcale dużo nie trzeba do pożaru

Autor:  arturborat [ 06 marca 2016, 16:31 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

Mogę dostarczyć wręgi plastikowe szerokości 35 mm (górne, dolne, dennicowe) do ula wielopolskiego 10-ramkowego, które pasują do uli Łysonia, Apikoza, Babika. Cena jednej wręgi to 1,50 zł. Jednak minimalne zamówienie to łącznie 5 tys. sztuk. Dla przeciętnego pszczelarza to dużo, ale może kilku się skrzyknie...

Należy jednak pamiętać, że wręgi powinny być zalewane poliuretanem w formie, a zatem sama forma musi posiadać odpowiednie gniazda, aby te wręgi tam włożyć. Założenie wręgów na już odlany korpus z poliuretanowymi wręgami może nie być możliwe. Należałoby te poliuretanowe ścinać.

Autor:  adamjaku [ 15 marca 2016, 11:39 - wt ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

krzys pisze:
Ja zaopatruje się w Siemianowicach Śl ale tam załatwić to nie takie proste bo oni tam takie procedury jak przy zakupie materiałów wybuchowych więc tych dokumentów troche potrzeba by tam kupić. Ja jako że się już znamy osobiście to moge Ci pomóż kupić ten poliuretan bo mam tam już przetarte szlaki.


Wczoraj dostałem próbki do testowania. Podobno to najlepsze wybór, choć najdroższy. Najbardziej zależy mi na twardości.

Lekko rozszerzając temat. Może ktoś będzie miał ochotę na wypożyczenie-wymianę-zamianę czasową form? Skompletować cały ul to potężne koszty. Ja wstępnie umówiłem się na kolejny element i nie wiem, czy ma to być daszek czy może pełen korpus lub podkarmiaczka. Powałka na koniec. Wspólnymi siłami można by się ograniczyć do czasowej wymiany i nie kupować wszystkiego..

Autor:  kudlaty [ 15 marca 2016, 13:28 - wt ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

adamjaku pisze:
krzys pisze:
Ja zaopatruje się w Siemianowicach Śl ale tam załatwić to nie takie proste bo oni tam takie procedury jak przy zakupie materiałów wybuchowych więc tych dokumentów troche potrzeba by tam kupić. Ja jako że się już znamy osobiście to moge Ci pomóż kupić ten poliuretan bo mam tam już przetarte szlaki.


Wczoraj dostałem próbki do testowania. Podobno to najlepsze wybór, choć najdroższy. Najbardziej zależy mi na twardości.

Lekko rozszerzając temat. Może ktoś będzie miał ochotę na wypożyczenie-wymianę-zamianę czasową form? Skompletować cały ul to potężne koszty. Ja wstępnie umówiłem się na kolejny element i nie wiem, czy ma to być daszek czy może pełen korpus lub podkarmiaczka. Powałka na koniec. Wspólnymi siłami można by się ograniczyć do czasowej wymiany i nie kupować wszystkiego..


gdybym się miał bawić w takie rzeczy to kupiłbym formę na korpus i ew tą podkarmiaczkę powałkową lub daszek niski jeśli ktoś musi nic więcej
dennice lepsze są drewniane a daszki trwalsze pokryte blachą, powałka przy niskich powałodaszkach jest kompletnie niepotrzebna

Autor:  jerzy9666 [ 25 listopada 2017, 20:52 - sob ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

adamjaku, Adam może kilka słów napiszesz o użytkowaniu korpusów poliuretanowych , jak wygląda sprawa gdy nie ma plastikowych wręgów ,czy warto robić bez, czy lepiej dołożyć i robić z wręgami plastikowymi .

Autor:  adamjaku [ 26 listopada 2017, 10:18 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

Wszystko jest kwestią ceny. Pszczoły żyją bez plastyków i jest narazie ok. Gdybym mógł kupić komplet w normalnej cenie - w kolejne bym wtapiał.

Autor:  jerzy9666 [ 26 listopada 2017, 11:19 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

No jak widzisz wszystko rozbija się o tą cenę i dlatego moje pytanie .
Interesuje mnie właśnie zużywanie się korpusów w miejscach podważania dłutem przy rozdzielaniu korpusów .
Z ceną wręgów to przesadzają , te co są po 10 zeta w internecie to się nie nadają do wtapiania .

Autor:  kudlaty [ 26 listopada 2017, 11:39 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

jerzy9666 pisze:
Z ceną wręgów to przesadzają , te co są po 10 zeta w internecie to się nie nadają do wtapiania .


nic nie stoi na przeszkodzie żebyś kupił wtryskarkę, formę i zaczął produkcje w lepszej cenie na pewno klienci się znajdą 8)
10zł za 8 elementów przy zakupie detalicznym to dużo się wydaje ale kupującemu gdyby przyszło robić na sprzedaż to już nie takie eldorado jak się wydaje, producenci biorą duże partie regularnie to tacy mogą negocjować cenę bo to się opłaca obydwu stronom
z tymi zakupami to trzeba pamiętać że kupuje się odpowiednie wręgi pod konkretne formy inne nie będą pasowały

Autor:  jerzy9666 [ 26 listopada 2017, 12:05 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

kudlaty, Staszku wszystko się zgadza , chodziło mi o to że te wręgi co można kupić w internecie po 10 zł to się nie nadają do form z poliuretanem a one są najtańsze jakie znalazłem .
Odpowiednie wręgi są droższe i robią koszty korpusu, dlatego pytałam Adama jak wytrzymują korpusy bez plastikowych wręgów.
Ja jestem malućki i nie stać mnie na wtryskarkę :piwko:

Autor:  arturborat [ 26 listopada 2017, 13:44 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

jerzy9666 pisze:
Z ceną wręgów to przesadzają , te co są po 10 zeta w internecie to się nie nadają do wtapiania .


Nikt, kolego, z cenami nie przesadza. 10 zł za 8 wręgów to prawie po kosztach i to przy założeniu, że te wręgi są z najtańszego, kiepskiej jakości siłą rzeczy, materiału. Możesz mi wierzyć, bo robię wręgi i wiem, ile co kosztuje.
A do wtapiania nadają się każde wręgi, trzeba tylko mieć przystosowaną pod nie formę.

Autor:  jerzy9666 [ 26 listopada 2017, 14:57 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

arturborat, wtopić to można każde wręgi ale że później jedną stroną będą odchodziły bo nie ma rantu zawiniętego tylko jest płaska strona to kol nie pisze , oglądałem wręgi te które Ty stosujesz i w obu stron jest rent podgięty do góry i to się trzyma bo jest kant .
Ja napisałem że kosztują 10 zeta i nie są dobre .
A tak na marginesie to po jakich kosztach by można było kupić u Ciebie komplet wręgów na korpus wielkopolski 10 ramkowy , może być odpowiedź na pw.

Autor:  arturborat [ 26 listopada 2017, 16:50 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

Rant nie ma znaczenia. Wszystko zależy od lepkości składnika B (dokładnie rzecz biorąc nie samej lepkości lecz liczby hydroksylowej, która ostatnio bardzo skacze) i czasem niestety wręgi będą odchodzić. Chyba że używa się wręgów z polistyrenu, które są najtańsze i poliuretan najlepiej się do nich klei, ale są też najbardziej kruche i łamliwe. My robimy wręgi z bardziej szlachetnych materiałów, a żeby ominąć pojawiający się czasem problem z przyczepnością poliuretanu niedawno akurat wyposażyliśmy wręgi w dodatkowe zaczepy, które są zakotwione w odlewach.
Wręgę, jedna sztuka, obojętnie górna, dolna czy dennicowa, sprzedajemy po 1,50 zł/sztuka, ale przy większych zamówieniach można dostać rabat do 5 proc. Większe zamówienia to jednak kilka-kilkadziesiąt tysięcy.
Dla miłośników taniochy planuję odlać trochę wręgów z polistyrenu, które powinny kosztować około złotówki/sztuka, ale dopiero sonduję rynek, bo opłacalny "nakład" to z pięćdziesiąt tysięcy sztuk i muszę mieć pewność, że to zejdzie.

Autor:  jerzy9666 [ 26 listopada 2017, 21:21 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

arturborat, Dzięki za wyczerpującą odpowiedź

Autor:  adamjaku [ 27 listopada 2017, 16:10 - pn ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

Jeśli chodzi o podważanie to nie ma problemów. Jedyny problem z czyszczeniem. Jeśli weźmiesz postawisz na słońcu, za 30 minut wszystko jest mięciutkie i można zdrapywać. Jednak w zimę ciężko znaleźć słoneczny dzień, a w sezonie nie ma na to czasu. Można być wytwornicą pary rozgrzewać, ale jeszcze w to się nie bawiłem.

Autor:  pols34 [ 30 listopada 2017, 14:48 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule poliuretanowe - WRĘGI

Ja mam ule z Miodolandu nie maja wręgów i nie ma problemu jak by były to może i lepiej by się pracowało bardziej pewnie ale i cena chyba większa by była

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/