Bardziej niż odległość powinna być odpowiednia siła rodziny , ilość ramek. Jeśli dasz za szerokie gniazdo , pokarm rozrzucą po wszystkich ramkach , uwiążą kłąb nie obejmując drugiego korpusu , to i 0.5 cm , może być im nie do przejścia.
Ja na połówkach dadanta , zimuję 2x5 , max 2x6 ramek. Dostają 12-14 kg cukru , inne rodzinki wiaderko inwertu i nie zdarzyło się by pszczoły nie przeszły , osypały itp.
Przy układaniu gniazda staram się dawać w pełni odrobione ramki .Odległość wtedy jest ok 3 cm. Czyli beleczka górna z dolnego korpusu 1cm , dolna z górnego korpusu , oraz przerwa między ramkami korpusu również 1cm.Daje to w sumie 3 cm , ale trafia się wygięta ramka , nie dobudowana , więc kolejny 1cm. Inni uważają ,że nie mają prawa przejść. Może i tak gdybym zazimował słabe rodziny 2x10 ramek. Do tego otwarta dennica , ul jednościenny i na wiosnę piękne obloty i w sezonie pyszny
Sposób teścia takiej zimowli , sprawdza się jak narazie .