FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Noszę się z zamiarem kupienia sprzętu do majsterkowania Strugarka grubiarka DED7814.
Czy ktoś z szanownych kolegów używa coś takiego lub podobnego? Czy do drobnych prac np do produkcji paru uli zda egzamin?

_________________
[email protected]
Pozdrawiam Tomek

zastanów się , może lepiej coś stojącego na podłodze ?

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

w tych pieniądzach trudno coś znaleźć, a do tego mało miejsca zajmuje

_________________
[email protected]
Pozdrawiam Tomek

Ja mam marki TITAN (podobny przedział cenowy) i daje radę. Używam tylko jako grubościówki, zmieniłem noże bo były # 1,5 mm x 16 mm szer.

Używam i daje radę. Zbudowała wszystkie ule i trochę roboty w domu. Pamiętać trzeba jednak , że to dla majsterkowiczów i nie wymagać cudów-nie skrawać zbyt grubo i nie cały dzień ciurkiem.

Tadeusz 1, emka24, Dziękuję za zabranie głosu, trochę mnie potrzymaliście w decyzji.

_________________
[email protected]
Pozdrawiam Tomek

Witam
Miałem taką ale chyba trafiłem na felerny egzemplarz, zrywał się łańcuszek posuwu i nie za bardzo nawet chciała strugać listewki na ramki. Wymieniłem na DED7813, strugam teraz deski na korpusy wlkp18. Ale tak jak emka24 napisał jest to sprzęt dla majsterkowiczów, na grubsze roboty za słaba.

emka24,
Czy przy obrabianiu dłuższych elementów, wymiar stołu jest wystarczający?

_________________
Pozdrawiam
Marek

Marekp57,
Takie deski do ok.2m strugałem ,ale podawałem i odbierałem materiał. Sam stolik to za mało. Na poprzedniej strugałem 4 metrowe, ale robiłem stół do podpierania z palet .I to były deski na płot ,więc wymogi jakościowe takie sobie.
Generalnie używam do elementów krótszych.

pare uli to lepiej sobie kupić i mieć czas na inne sprawy, no chyba ze ktoś jest na emeryturze i nie liczy kosztów i własnego nakładu pracy.
Kiedyś wybór był bardzo prosty albo się dłubie samemu albo się kupuje, refundacja sprawiła ze zmieniły się zasady gry, bardzo ciężko się jest wyrobić w budżecie tak aby po podliczeniu robocizny i materiału wyszło poniżej połowy ceny zakupu brutto bo tak to wychodzi po refundacji

bardzo długo obchodziłem się bez grubościówki bo praktycznie wszystko można zrobić mając piłę z regulacją wysokości cięcia, jak potrzebowałem większą ilośc materiału na określoną grubość to jechałem do zaprzyjaznionego stolarza, dawał mi do pomocy swojego syna i za godzinkę miałem 1,5m3 desek przerobione na jaką chciałem grubość a koszt ok 70pln, przy takich zabawkach jak w temacie za dniówkę nawet nie przerobi się tego materiału, pomijając fakt ze prąd, czas, ta zabawka, ostrzenie noży wszystko kosztuje... że o nerwach to szkoda mówić bo dojedziesz deskę do połowy i nagle stop bo trafiła się jakieś zwichrowanie na desce mm wiecej z grubości i zablokowało
a z tymi deskami jest tak że zamówisz calówkę na tartaku i mają rozrzut od 23mm do 28mm
u tego stolarza grubościówka skrawała za 1 podejściem do 2cm
ja mam bardziej cywilizowaną i bierze do 4mm, jeśli jest dobry sprzęt to jest wydajność= opłacalność

_________________
xyz

Dedrę ?

tak Dedrę DED7814, moja to była porażka ale udało mi się ją wymienić po znajomości na DED7813, tą trochę już postrugałem ale chyba wytarły się trochę rolki bo słabiej ciągnie, nie rozbierałem jeszcze żeby sprawdzić

Jak się trafi na dobry egzemplarz to pochodzi , a czasami pada ale przecież przeznaczenie hobbystyczne

Jeżeli słabo ciągnie to najczęściej są tępe noże. Pomaga też smarowanie blatu np. Plakiem do plastików.

Jeżeli słabo ciągnie to najczęściej są tępe noże. A jeszcze mogą być zabite żywicą wałki pociągowe. (Zdjąć blat i wyczyścić)

Kiedyś też mnie nachodziło na kupno takiej maszyny .
Jednak za 1000zł kupiłem na olx robioną od stolarza około dł. 1,5m . szer 30cm
Dołożyłem silnik i śmiga . Nie każdy ma gdzie taką maszynę postawić ,ale jeżeli jest miejsce to rozglądajcie się za taką robota to przyjemność .
Smarowanie blatów świeczką ,plakiem jak najbardziej ułatwia życie .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.