FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Deska odgrodowa? http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=11&t=467 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Leo2 [ 08 marca 2008, 22:13 - sob ] |
Tytuł: | Deska odgrodowa? |
Mam pytanie do Was, czy deska odgrodowa służąca do ścieśniania gniazda musi przylegać do bocznych ścian ula?. Czy może mieć szerokość ramki? Przy wysokich dennicach pod nią i tak pszczoły mogą swobodnie przechodzić. Jesli jest wykonana tak że lekko czy ciasno wchodzi to pszczoły potrafią ją tak zakitować że wyjęcie jej graniczy z cudem. Dłuto nie wystarczy. Jedna się mi rozerwała (drewniana) nie na łączeniu tylko pękła deska. Z góry dziękuję za rady. |
Autor: | bzzy [ 08 marca 2008, 23:43 - sob ] |
Tytuł: | |
Przy wymiarowych ulach dennca dotyka do ścian ula, aczkolwiek pod zatworem specjalnie jest przerwa, niestety aby wszystko ładnie pracowało trzeba zwrócić uwage na detale, jak masz za ciasno albo miałeś trochę wilgoci, może trzeba troche podpiłować aby luźniej zatwór pracował, albo wystarczy wyskrobać sciany ula i krawędź zatworu i będzie ok. Wiesz wszystko ładnie pracuje ale na wystawie jak nowe i nie widziało pszczół ani warunków zimowych. |
Autor: | ryszard_b [ 09 marca 2008, 09:44 - ndz ] |
Tytuł: | |
Nie możesz tego nazywać deską odgrodową , choć niektórzy stosują też do ograniczania matek w czerwieniu i niekiedy się udaje . Musi i powinna dolegać do ścian bocznych ula , do tego była wymyślona i to zadanie powinna spełniać . Sama nazwa zatwór , sciśniacz gniazda ma spełnia taką rolę . Masz prawdopodobnie za lużno dopasowany zatwór i dlatego pszczoły to zakitowują . W krzywym ulu ma być krzywy zatwór i tak masz dopasować do ścianki każdego ula indywidualnie . Ryszard B. |
Autor: | bzzy [ 09 marca 2008, 13:59 - ndz ] |
Tytuł: | |
hehe Ryszard w krzywym ulu to już nic nie pomoże, może jedynie zamiast zatworu zastosować mate słomianą ale to tylko szytą a nie w drewnianej oprawie, takie krzywe środki zazwyczaj są w warszawskch zwykłych, ule stare, zrobione z byle czego czasem i tak się dzieje, taki ul nadaje się na przechowywane pustych ramek, jakiś magazynek, jeśli ładny z zewnątrz to można skansen zrobić albo burka uwiązać przy nodze i jako buda, wracając co ścisłego tematu mam nadzieje że Leo2 ma jedynie coś nie tak z zatworem. |
Autor: | Jerzy [ 09 marca 2008, 20:44 - ndz ] |
Tytuł: | |
bzzy pisze: hehe Ryszard w krzywym ulu to już nic nie pomoże, może jedynie zamiast zatworu zastosować mate słomianą ale to tylko szytą a nie w drewnianej oprawie, takie krzywe środki zazwyczaj są w warszawskch zwykłych, ule stare, zrobione z byle czego czasem i tak się dzieje, taki ul nadaje się na przechowywane pustych ramek, jakiś magazynek, jeśli ładny z zewnątrz to można skansen zrobić albo burka uwiązać przy nodze i jako buda, wracając co ścisłego tematu mam nadzieje że Leo2 ma jedynie coś nie tak z zatworem.
Bzzy, Po czesci masz racje, bo jesli pszczelarz jest 'fajansiarzem' to u takiego nawet nowe bedzie jak zlom. Ale to nie aluzja do kogokolwiek, bo ja sam takie ule widzialem i akurat je mam na mysli i nic wiecej. - to wsio. A zreszta zobacz na Allegro - taki zlom za taka cene? Przeciez ci luidzie odrobiny wyobrazni nie maja. Ja bym nigdy nie zamiescil zdjecia takiego ula. Natomiast co do Ryszarda, to jemu trudno pojac, ze 'cos' takiego moze istniec - ON ma wszystko jak z wzorcowni - ale on bardzo dobrze poradzil: - 'trzeba dopasowac indywidualnie'. Ja zostawilem sobie kilka warszawiakow (wz), ktorych wiek, to napewno ponad 40 lat! - specjalnie do 'mini skansenu', ktory chce zorganizowac w bocznym sektorze ogrodu. Odnowie je a zdjecia zamieszcze na Forum - zobaczysz jakie to fajne cudenka. W srodku to i dzisiaj sa jak nowe. Nigdy nie bylo problemu z deskami sciesniajacymi czy kratami (byly rozne praktyki) - kazdy ul zgadza sie co do mm z ksiazka, a robil je wlasnorecznie moj ojciec. Pozdrawiam Jerzy |
Autor: | niki48 [ 09 marca 2008, 21:06 - ndz ] |
Tytuł: | |
Witam Chcę powiedzieć, ze zaczynałem od starych uli warszawskich zwykłych. Były to ule stare mego taty. Kolejne (4 i 5) odnowiłem ule sąsiada całkiem zapomniane. Muszę przyznać, że postanowiłem odnowić tylko dlatego, że środki były wręcz idealne. Wszystko dopasowane co do mm. Drzewo użyte do wykonania środków wręcz idealne. Nic nie pokazuje że to są wiekowe skrzynki. Już na dzisiaj to nawet w puszczy białowieskiej nie ma takiego drzewa. Oczywiście to zostawię jako skansen zasiedlony. Ule są przede wszystkim bardzo ciężkie, i muszę znormalizować ramkę. pozdrawiam Włodek |
Autor: | Leo2 [ 09 marca 2008, 22:40 - ndz ] |
Tytuł: | |
Bardzo dziękuję że chcielisciemi poświęcić dla mnie kilka chwil. Chciałbym doprecyzować pytanie. Mam ule korpusowe na wysokich dennicach, dokładnie wykonane do 0,5mm. W takim ulu nazwa zatwór własciwie nie ma zastosowania, jedynie ściesniacz. Miodnia i tak jest wyżej na 1/2 ramki. W Dadanie przy naszych pożytkach gniazdo na 10 ramkach to moim zdaniem o 2 do 3 ramek za duzo. Ale gdzieś właśnie na tym forum czytałem chyba chodziło o kraty odgrodowe, że scieśniacz może mieć szerokość ramki i jest lepsza cyrkulacja powietrza. Proszę mnie poprawić jeśli źle rozumuję. Przyznaje się że nie mam takiego doświadczenia jak większość z Was. Pozdrawiam |
Autor: | bzzy [ 09 marca 2008, 22:53 - ndz ] |
Tytuł: | |
Jerzy jak widzę ogłoszenia pasiek na allegro ule jakieś trupy z płyty pilśniowej które nadają się do spalenia a cena za szt około 80zł lub więcej to wiesz, czasami mam napisać maila na priv aby się walnęli w głowe, ale wiesz jak jest każdy chce wyrwać pare groszy, a tak naprawde to powinno z dymem iść, odnośnie starych uli warszawskich to też takowe mam i kupowałem i czasem z zewnątrz to same deski odpadały ale jak środek dobry to 2 dni i ul jak nowy, ale wiele takie ule kosztowały zdrowia bo i stojak nowy i oszalować trza cały i daszek nowy więc czasem więcej dać i mieć odrazu dobry. Stary ul, wymiarowy, zadbany jest ozdobą pasieki, więc warto mieć!!! |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |