FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 14:40 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
Post: 16 kwietnia 2012, 17:31 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 kwietnia 2008, 21:23 - czw
Posty: 344
Lokalizacja: środkowopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 wlkp
kultywator - ule bezfelcowe to na ogół ule jednościenne, też chętnie zobaczę fotkę z tego co Ci wyjdzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2012, 18:57 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
kultywator pisze:
Witam. Mam pytanie. Chcę przejść na ule na ramce ostrowskiej. Mam do dyspozycji kilka kubików desek o grubości 1cm i szerokości 8cm. Od wewnątrz dam ta deskę, środek ocieplę 1cm styropianu a na zewnątrz dam 1cm płytę mfp. Ule będą na dennicach osiatkowanych. Jak myślicie? Ma to sens?
Pozdrawiam Mateusz.

będzie dobrze ! !!!

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2012, 19:35 - pn 

Rejestracja: 22 lutego 2012, 23:12 - śr
Posty: 34
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskie
Kolopik jakbyś zgadł. Kilka lat temu jakiś plantator z zagranicy zamówił te deski w okolicznym tartaku i nie zgłosił się po odbiór, więc tartak sprzedawał je za grosze.
Budowę mam zamiar zacząć na wakacje. Jak na razie gromadzę informacje przydatne do budowy by znów nie powtórzyć błędów z przeszłości.
A moje wypociny z chęcią pokaże.
Pozdrawiam Mateusz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2012, 21:28 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
a dlaczego Ostrowskiej ?
Gdy pszczółki zapełnią miodnie ( 2 korpusy ) to jest co dźwigać około 30 kg
Kiedyś zrobiłem 5 kompletnych uli Ostrowskiej i zaraz na drugi rok dorobiłem do nich nadstawki 1/2 wielkopolska
Gdybym w tej chwili miałbym wybierać to wybrałbym 1/2 dadant , ale to już zależy od Ciebie

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2012, 21:48 - pn 

Rejestracja: 22 lutego 2012, 23:12 - śr
Posty: 34
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskie
W sumie to długo zastanawiałem się nad rodzajem ramki i podjąłem decyzje że to będzie ostrowskiej. Mam teraz wlp i daje radę z dzwiganiem miodni więc z niższą ramka nie powinno być problemu.
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2012, 09:48 - wt 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1213
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
kultywator pisze:
Mam teraz wlp i daje radę z dzwiganiem miodni więc z niższą ramka nie powinno być problemu.

Z wielkopolskich przechodzisz na ostrowską ? Co chcesz przez to uzyskać , różnorodność uli w pasiece ? Ja bym jeszcze raz zastanowił się .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2012, 10:26 - wt 

Rejestracja: 03 lipca 2011, 19:53 - ndz
Posty: 276
Lokalizacja: Niepołomice
W praktyce jak ktoś robi ule z jednej deski to robi bezfelcowe, bo trudno wyciąć felce. Jak ktoś robi ocieplane z klepek, boazerii, to opuszczenie w dół klepek zewnętrznych o 1 cm jest proste i samo się nasuwa. Sposób wykonania a nie przekonanie determinuje więc stosowanie felców lub ich brak. Felcowe mają tą jednak wadę, że wszystko musi być takie samo jak pierwszy korpus. Przy bezfelcowym korpus z grubszej deski (klepki) da się postawić na korpusie o ściance cieńszej. Jak ktoś robi z tanich materiałów kupowanych okazyjnie i raz ma klepki 16 mm, raz 12mm a innym razem 10 albo 11 mm to może przemyślał sprawę i robi klepkowe bezfelcowe. Często takie klepki też nie trzymają idealnej grubości.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2012, 16:42 - wt 

Rejestracja: 22 lutego 2012, 23:12 - śr
Posty: 34
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskie
lalux5 pisze:
Z wielkopolskich przechodzisz na ostrowską ? Co chcesz przez to uzyskać , różnorodność uli w pasiece ? Ja bym jeszcze raz zastanowił się .
Otóż chcę uzyskać niższą ramkę i możliwość manipulowania całymi korpusami co jest możliwe również w metodzie gospodarowania W. Ostrowskiej.
jarekab pisze:
W praktyce jak ktoś robi ule z jednej deski to robi bezfelcowe, bo trudno wyciąć felce. Jak ktoś robi ocieplane z klepek, boazerii, to opuszczenie w dół klepek zewnętrznych o 1 cm jest proste i samo się nasuwa. Sposób wykonania a nie przekonanie determinuje więc stosowanie felców lub ich brak. Felcowe mają tą jednak wadę, że wszystko musi być takie samo jak pierwszy korpus. Przy bezfelcowym korpus z grubszej deski (klepki) da się postawić na korpusie o ściance cieńszej. Jak ktoś robi z tanich materiałów kupowanych okazyjnie i raz ma klepki 16 mm, raz 12mm a innym razem 10 albo 11 mm to może przemyślał sprawę i robi klepkowe bezfelcowe. Często takie klepki też nie trzymają idealnej grubości.

W sumie to moje deski maja równe wymiary a płyta tym bardziej, więc chyba pozostanę przy korpusach z wręgami.
Pozdrawiam. Mateusz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2012, 19:24 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2011, 08:53 - ndz
Posty: 405
Lokalizacja: Stalowa Wola
Ule na jakich gospodaruję: wuzetki nadstawkowe i dadanty
felce mają dwie wady

gnieciesz pszczoły brrrrrr
podrażasz wykonanie korpusu


no wada bezfelcowych też jest ... artysta rzeźbiarz nie może spartolić roboty, czyli muszą być wymiary zachowane i płaskość ... nigdy nie miałem zrozumienia dla patałachów :lol:

pszczoły i tak skitują


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2012, 19:40 - wt 

Rejestracja: 22 lutego 2012, 23:12 - śr
Posty: 34
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskie
Ludzie pomóżcie!!! Dajmy na to że jesteście w tej samej sytuacji co ja- macie 1cm deski, styropian i płyty mfp. Chcecie zrobić korpusy. Co wybieracie? Szybko, zwięźle i na temat.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2012, 19:58 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
kultywator,
szybko i zwęźle??
w środek 1 cm deski potem 3 cm styropianu i na zewnątrz 1 cm deski.
W układzie z ramą.
Pewne i sprawdzone.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2012, 20:05 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2010, 21:42 - wt
Posty: 288
Lokalizacja: Grodziczno/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
Z ramą robił Adidar, obejrzyj na jego stronie fotki albo w galerii.
To przykładowe z jego strony:
http://www.pszczolyimiod.pl/wp-content/ ... c_0564.jpg
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2012, 20:15 - wt 

Rejestracja: 03 lipca 2011, 19:53 - ndz
Posty: 276
Lokalizacja: Niepołomice
lelo1i5 pisze:
Z ramą robił Adidar, obejrzyj na jego stronie fotki albo w galerii.

Te zewnętrzne klepki możesz opuszczać o 1 cm tak jak adidar (z felcami), albo nie opuszczać i wtedy masz bezfelcowy. Wybór należy do Ciebie. Pytanie, czy klepkowy bezfelcowy sprawdzi się tak jak bezfelcowy z jednej deski.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2012, 20:29 - wt 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
tikcop pisze:
felce mają dwie wady

gnieciesz pszczoły brrrrrr
podrażasz wykonanie korpusu


no wada bezfelcowych też jest ... artysta rzeźbiarz nie może spartolić roboty, czyli muszą być wymiary zachowane i płaskość ... nigdy nie miałem zrozumienia dla patałachów :lol:

pszczoły i tak skitują

zapomniales dodac ze nie nadaja sie do wedrowki tyklo pasieka stacjonarna a nie wszycscy tak moga niestety azeby cos miec musza jezdzic


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2012, 20:31 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Na czym polega fenomen że przy felcach pszczoły się gniecie a na płaskiej desce nie ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2012, 21:08 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2011, 08:53 - ndz
Posty: 405
Lokalizacja: Stalowa Wola
Ule na jakich gospodaruję: wuzetki nadstawkowe i dadanty
nasuwasz, jak nie masz felca zwyczajnie nasuwasz, pszczoły uciekają, a jak masz felce musisz od góry kłaść i gnieciesz (no chyba że natura dała ci 4 ręce alboś taki paker że jedną walisz korpus >20 kg a drugą obmiatasz, ot tyle ale ktoś ma pewnie inną teorię

co do wędrówek a od czego są taśmy spinające ul? tylko nie piszcie że ładunku (w tym wypadku uli) się nie zabezpiecza na czas transportu i se latają na pace jak chcą

:haha:

więc bezfelcowe są lepsze, ich jedyna wada dla mnie zaleta to taka korpusy muszą być pasowne jak już napisałem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2012, 21:16 - wt 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
ale napisz czy sam przewozisz takie ule pytam bo sa to ule prosciejsze w wykonaniu i jezeli by bylo tak jak piszerz to warto pokusic sie na takie pytanie moje nie bylo zlosliwe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2012, 23:02 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2011, 08:53 - ndz
Posty: 405
Lokalizacja: Stalowa Wola
Ule na jakich gospodaruję: wuzetki nadstawkowe i dadanty
ja nie wożę uli, ale jak napisałem w niczym to nie przeszkadza w transporcie ten brak felców
forum jest do wymiany informacji, nie odebrałem wcale Twojego posta jako złośliwego

pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwietnia 2012, 08:10 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
tikcop pisze:
nasuwasz, jak nie masz felca zwyczajnie nasuwasz, pszczoły uciekają, a jak masz felce musisz od góry kłaść i gnieciesz (no chyba że natura dała ci 4 ręce alboś taki paker że jedną walisz korpus >20 kg a drugą obmiatasz, ot tyle ale ktoś ma pewnie inną teorię


Można zamiast miotełki czy odkurzacza użyć spryskiwacza. Ja ustawiam końcówkę spryskiwacz na mgłę i przed położeniem korpusu delikatnie spryskuje w koło wręgi. Pszczoły wycofują się same ze strefy zagrożenia.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwietnia 2012, 09:42 - śr 

Rejestracja: 20 grudnia 2011, 22:29 - wt
Posty: 82
Lokalizacja: lubon
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
hej kultywator , jak masz tyle tych desek , ja na twoim miejscu deske dalbym od wewnatrz i na zewnatrz , a kostrukcje nosna ula skrecilbym z plyty usb 15mm grubej , zalety to dokladnosc wymiarow , katow no i latwosc wykonania a cena styropianu to cena usb . masz wowczas ul grubosci drewna 3,5 cm ,a ule z pojedynczej deski buduje sie grubosci 3cm , wewnetrzne deski robisz u gory krotsze o 2 cm i masz odrazu felc do polozenia ramek , deski przykrecasz wkretami do skreconego wczesniej usb wkretarka , pozdrawiam pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwietnia 2012, 15:34 - śr 

Rejestracja: 22 lutego 2012, 23:12 - śr
Posty: 34
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskie
Witam. No ale waga korpusów się zwiększy. A płytę chcę dać na zewnątrz bo we wcześniejszych ulach były deski tylko że ja je łącze na zakładkę a szczeliny najpierw szpachlą(nie wypaliło) później jakimś półplastycznym kitem stolarskim(jeszcze większy niewypał) no a teraz klejem do drewna wymieszanym z dębowymi trocinami no i to już lepiej bo łączenia desek rzadziej pękają, ale jest to bardzo pracochłonne.
A płyta z zewnątrz też powinna usztywnić całą konstrukcje.
Pozdrawiam. Mateusz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwietnia 2012, 17:24 - śr 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
jeżeli łączysz na zakładkę to nie uszczelniaj tego już w żaden inny sposób bo nie ma sensu. Od zewn daj też drewno a zyskasz parę dobrych lat trwałości ula.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwietnia 2012, 23:07 - śr 

Rejestracja: 22 lutego 2012, 23:12 - śr
Posty: 34
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskie
Hmm, tak mówisz? Zastanowię się nad tym. No a czym te deski pomalować żeby jak najmniej były podatne na warunki atmosferyczne? Myślę nad tym pokostem lnianym no a co na niego? Wcześniejsze ule malowałem farbą olejną do drewna firmy śnieżka i nie było rewelacji.
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 kwietnia 2012, 06:00 - czw 
kultywator, jak dasz pokost lniany na gorąco tak malując ule by powierzchnia malowania była płaska (bo dużo lepiej drewno wtedy pije ów pokost) to możesz sobie pomalować dwie warstwy a nawet trzy jak chcesz pokostu i nie musisz dawać farby żadnej. Możesz równie dobrze pomalować dwukrotnie pokostem ale pierwsze malowanie z dodatkiem 35% rozpuszczalnika ftalowego a drugie samym pokostem i na to dwie warstwy farby ftalowo-olejnej z tym że tu też pierwsza warstwa z dodatkiem 35% rozpuszczalnika a druga samą farbą. Tak właśnie malowałem wszystkie swoje ule. :wink:


Na górę
  
 
Post: 19 kwietnia 2012, 07:11 - czw 

Rejestracja: 22 lutego 2012, 23:12 - śr
Posty: 34
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskie
Dzięki serdeczne za poradę. Przyda się.
Pozdrawiam. Mateusz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 kwietnia 2012, 09:33 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2010, 21:42 - wt
Posty: 288
Lokalizacja: Grodziczno/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
Cordovan kiedy malowałes swoje ule? Ile sezonow temu, moze jakies fotki jak wyhladaja temu.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 kwietnia 2012, 21:34 - czw 
lelo1i5, w galerii masz zdjęcia, malowane w 2010 roku i teraz wiosną. :wink:


Na górę
  
 
Post: 19 kwietnia 2012, 22:01 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2010, 21:42 - wt
Posty: 288
Lokalizacja: Grodziczno/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
No faktycznie są, ładnie wyglądają. No to już wiem jak będę malował.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 stycznia 2013, 01:28 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Ja pracuję od 11lat na bezfelcowych 12ramkowych ulach nie ocieplanych ,na stacjonarnym nie ma z nimi kłopotu nawet zimowałam w nich duże rodziny. (nieopodal Śnieżka)Mam lawetę na wywozy ale nie zastosowała bym tam tych uli. Przed wywozem robię przeglądy a to sprawia że same pasy to za mało miałam przypadek że wracałam z nimi do domu. Zaraz po wyjeździe. Na wywozy felcowe. Trzeba by było pomyśleć i dodatkowej stabilizacji. To jest ryzyko pożądlenia ,wszystko dobrze jak się nic nie stanie. Może jakieś stabilizatory metalowe przykręcane na czas wywozu.
Ewa

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 stycznia 2013, 14:08 - pn 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
idzia12 pisze:
Może jakieś stabilizatory metalowe przykręcane na czas wywozu.

Na czas wywozu ule można spiąć pasami, mam tylko bezfelcowe i nigdy mi się nic nie przesunęło, a nie zawsze były spinane.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 stycznia 2013, 16:14 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
idzia12 pisze:
Przed wywozem robię przeglądy a to sprawia że same pasy to za mało miałam przypadek że wracałam z nimi do domu. Zaraz po wyjeździe. Na wywozy felcowe. Trzeba by było pomyśleć i dodatkowej stabilizacji. To jest ryzyko pożądlenia ,wszystko dobrze jak się nic nie stanie. Może jakieś stabilizatory metalowe przykręcane na czas wywozu.
Ewa


koleżanko niepotrzebnie robisz przegląd w dniu wywozu i w tym tkiwi problem, drugi pewno w spinaniu pasami,
ja mam bezfelcowe woże je bez problemowo wszedzie gdzie tylko mam ochote, nie spinam pojedynczych uli tylko całe rzędy na których daje odwrotnie palete (po krawężnikach) i dopiero spinam mam wtedy docisk ula cała powierzchnią a nie tylko punktowo, pasy muszą być napięte co sprawdzam po przejechaniu małej odległosci i w razie potrzeby dociskam,
ule na przyczepie sa ustawione tak że dotykają się ścianami wtedy nie mają prawa się przesunąć... pod warunkiem że wszystkie ule mają taką samą wysokość...
wszystkie elementy ula na połaczeniach ze sobą są pomalowane gorącym woskiem przez co przyklejają się do siebie do tego stopnia że często problemem jest ich rozdzielenie

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 stycznia 2013, 16:25 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
kudlaty pisze:
wszystkie elementy ula na połaczeniach ze sobą są pomalowane gorącym woskiem przez co przyklejają się do siebie do tego stopnia że często problemem jest ich rozdzielenie

To na pewno jest pomocne -w tym sezonie zastosuję takie malowanie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 stycznia 2013, 18:57 - pn 

Rejestracja: 26 lutego 2010, 18:52 - pt
Posty: 393
Lokalizacja: Kujawsko Pomorskie
Co do uli bez falca , to tylko trzeba zachować rozsądek i będzie wszystko ok , 50% mam takich i smigam sobie z nimi gdzie potrzeba . Stosująć zamiast pasów taśme , bo taniej a czasowo to samo. Pozdrawiam MIK


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2014, 10:58 - wt 

Rejestracja: 13 stycznia 2011, 16:40 - czw
Posty: 976
Lokalizacja: Bilgoraj
Ule na jakich gospodaruję: ramka 360X200
Wiozłem z pożytku ule bez felcowe bez żadnego spinania pasami czy skręcania i po rozładunku aby rozłączyć korpusy musiałem używać dłuta korpusy są tak zakitowane ze stanowią całość

_________________
STANI


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lipca 2016, 00:21 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
No i bezfelcowosc przeszła do historii... Jeżeli komuś szkoda piły na parę rzazów, to oczywiście niech wali skrzynki na jabłka... Mit z gnieceniem pszczół upadł tak szybko jak linia Maginota... Suwwanie zakitowanych korpusów jednocześnie po trupach pszczol nie uważam :thank: za wygodę... A jeśli komuś te kilka pszczół z roju 60.000 robi problem, to spryskiwacz z kroplami eukaliptus/miętą przed nałożeniem korpusu załatwia sprawę... Bo poddymiacz to kupa roboty:) Pozdrawiam

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lipca 2016, 01:11 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2014, 09:15 - śr
Posty: 208
Ule na jakich gospodaruję: LN 3/4 wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Krzanowice
Warszawiak pisze:
No i bezfelcowosc przeszła do historii...
(...)
Pozdrawiam


Bzdura. Mam ramki z suszem poukładane w "kominach", za górny korpus podnoszę całość. Większość uli można by transportować bez pasów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lipca 2016, 01:24 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
pastaga pisze:
Warszawiak pisze:
No i bezfelcowosc przeszła do historii...
(...)
Pozdrawiam


Bzdura. Mam ramki z suszem poukładane w "kominach", za górny korpus podnoszę całość. Większość uli można by transportować bez pasów.
Ale kiedyś te korpusy oddzielasz...i
Dokładasz...

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lipca 2016, 08:39 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2014, 09:15 - śr
Posty: 208
Ule na jakich gospodaruję: LN 3/4 wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Krzanowice
Warszawiak pisze:
pastaga pisze:
Warszawiak pisze:
No i bezfelcowosc przeszła do historii...
(...)
Pozdrawiam


Bzdura. Mam ramki z suszem poukładane w "kominach", za górny korpus podnoszę całość. Większość uli można by transportować bez pasów.
Ale kiedyś te korpusy oddzielasz...i
Dokładasz...

Problem mógłby być tylko przy dziewiczym korpusie ale taki traktujesz przed użyciem woskiem. Korpusy używane po rozdzieleniu i ponownym nałożeniu trzymają się idealnie - bez dłuta nie podchodź.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lipca 2016, 10:01 - wt 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 842
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
Mam befelcowe i z felcem. Trzymają się kupy prawie tak samo. Niestety po tygodniu deszczu w bezfelcowych od wewnątrz gdzieniegdzie jest mokro. Może gdyby ule stały idealnie prosto nie byłoby tego. Pewnie zimą przy dodatnich temperaturach też przez połączenia przeciska się woda. Z moich skromnych obserwacji to jedyny minus ula bezfelcowego.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2016, 22:53 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
pastaga pisze:
Warszawiak pisze:
pastaga pisze:
Warszawiak pisze:
No i bezfelcowosc przeszła do historii...
(...)
Pozdrawiam


Bzdura. Mam ramki z suszem poukładane w "kominach", za górny korpus podnoszę całość. Większość uli można by transportować bez pasów.
Ale kiedyś te korpusy oddzielasz...i
Dokładasz...

Problem mógłby być tylko przy dziewiczym korpusie ale taki traktujesz przed użyciem woskiem. Korpusy używane po rozdzieleniu i ponownym nałożeniu trzymają się idealnie - bez dłuta nie podchodź.


Ależ w tym właśnie szkopuł, że tak dobrze się trzymają i tym samym idea "bezfelcowości" oparta na założeniu przesuwania, nasuwania korpusów jeden na drugi i rzekomego unikania tym samym gniecenia pszczół nie wytrzymuje próby w praktyce.
Takie przesuwanie korpusów nie jest możliwe po zakitowaniu.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2016, 00:37 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2014, 09:15 - śr
Posty: 208
Ule na jakich gospodaruję: LN 3/4 wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Krzanowice
JM pisze:
pastaga pisze:
Warszawiak pisze:
pastaga pisze:
Warszawiak pisze:
No i bezfelcowosc przeszła do historii...
(...)
Pozdrawiam


Bzdura. Mam ramki z suszem poukładane w "kominach", za górny korpus podnoszę całość. Większość uli można by transportować bez pasów.
Ale kiedyś te korpusy oddzielasz...i
Dokładasz...

Problem mógłby być tylko przy dziewiczym korpusie ale taki traktujesz przed użyciem woskiem. Korpusy używane po rozdzieleniu i ponownym nałożeniu trzymają się idealnie - bez dłuta nie podchodź.


Ależ w tym właśnie szkopuł, że tak dobrze się trzymają i tym samym idea "bezfelcowości" oparta na założeniu przesuwania, nasuwania korpusów jeden na drugi i rzekomego unikania tym samym gniecenia pszczół nie wytrzymuje próby w praktyce.
Takie przesuwanie korpusów nie jest możliwe po zakitowaniu.


Po wpisie wnioskuję, że nie próbowałeś. Po rozłączeniu korpusy dają się nasunąć, ale jak nasuniesz i ściśniesz to już nie przesuniesz. Odnośnie gniecenia pszczół to jest znacznie mniej "zakamarków, w których pszczoły mogą być przy nakładaniu korpusu na korpus.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji