FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

W górach też jest susza ale gorskie potoki jeszcze płyną bo zamiast wody to płynie w nich spadź.

krzys, chyba popadles w samozachwyt z ta spadzia mieszkam w bieszczadach i takiej suszy nie pamietam ale spadzi nie ma wiec nie pisz bajek dzis wlasnie zakonczylem pierwsza partie zakarmiania rodzin


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

A skąd Kolega może być taki pewny że w górach spadzi nie ma?, mieszkam w Beskidzie Sądeckim i tu jeszcze spadzi od groma, zwłaszcza przy górskich potokach i północnych stokach. Już 3 miesiąc jest spadź, 5 razy już było miodobranie i zapowiada się kolejne, i z karmieniem trzeba czekać.

Tak na trzeźwo to u mnie też jest spadź ale rodziny już nie te i cudów nie noszą. Składam i karmie bo nie chcę się łakomić na kilo spadzi, a później nie będzie co zimować. Jak po zimie będą rodziny zdechlawe to trzeba do tej spadzi doliczyć to że na wiosnę miodu nie przyniosą z mniszka czy rzepaku. Czy wtedy będzie powód do radości ?

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

miszas21, przynajmniej u mnie nie ma jej sucho ze szok nie pamietam kiedy padal deszcz padalo w okolo ale u mnie nie dlatego zaczolem zakarmianie na zime nawet gdyby sie pojawila to szkoda mi pszczolek ja z nich nie zyje mam pszczolki bo je lubie i mnie interesuja chociaz powiem ze w 2002 roku to odbieralem spadz dopiero 5 wrzesnia ale to byla masakra dla pszczolek moje wszystkie przezimowaly bo odbieralem i zaraz zalewalem syropem a inni mieli problemy


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

U nas ten 2002 też miał niechlubna kartę, nawet kamienna była we wrześniu. Masakra.
U nas w 2015 tym roku od mniszka była do lip, duża. Teraz czarna, ale mało, wystarczyło jednak że facelia z jesiennymi ma prawie czarny kolor.
Teraz już karmić będę więc oby jej nie było bo nawet mały dodatek ma znaczenie. Tym bardziej że ciepło ma jeszcze być. I obawa będzie do wiosny.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

[quote="Lenin"]Tak na trzeźwo to u mnie też jest spadź ale rodziny już nie te i cudów nie noszą. Składam i karmie bo nie chcę się łakomić na kilo spadzi, a później nie będzie co zimować. Jak po zimie będą rodziny zdechlawe to trzeba do tej spadzi doliczyć to że na wiosnę miodu nie przyniosą z mniszka czy rzepaku. Czy wtedy będzie powód do radości ?[/q

Wcale się nie łakomię, tylko nie chcę aby mi domieszały spadzi, wiec wolę poczekać, wywirować i karmić. Też nie mam już jakiś super silnych pszczół ale 1kg to one dziennie jeszcze noszą.
To może doradzicie co mam w tym przypadku zrobić?

Ja kiedyś w takim przypadku czekałam jeszcze do 15tego września i dopiero karmiłam, skończyłam 10 października i dobrze było. Ten rok jednak jest dziwny. Patrzę się i ciężko oszacować jak długo jeszcze ciepło będzie.
A jak przyjdzie załamanie. Tu jednak są dobre rokowania, zawsze to jednak jakieś ryzyko.
http://krolowa-superstar.blog.pl/2015/0 ... w-europie/

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

ja zaczne karmić tak jak zwykle ok 10.09, jak będzie spadz to jedną pasieke moge przytrzymać dłużej i dostanie przerobiony pokarm z innych miejscówek

_________________
xyz

Nie mówię że się chciwisz. Jeżeli masz przybytki kilowe to i tak prawdopodobnie syropu nie wezmą. U mnie to może 10 deko albo mniej. Jak kiedyś miałem taką późną spadź to potem zabrałem całą spadź razem z czerwiem dałem puste ramki i zakarmiłem. Jak zima nie będzie ciężka to będzie ok. Wiadomo że rodziny nie będą silne. Zwracaj uwagę na warozę.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

ja dzisiaj układam już rodziny na zimę od jutra dostaną pierwszą dawkę cukru. Spadzi już nie noszą u mnie, a z pod lasów już pszczoły pozwoziłem.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

Tak na poważnie to spadz w górach nadal jest tylko w ulach już niezbyt dużo nie przybywa. Zwiozłem kolejne 16 uli. Zastanawiałem się czy dobrze zrobiłem zabierając je mimo że spadz jeszcze jest ale dzisiaj siostry zięć potwierdził moją diagnozę bo u niego też zbyt dużo nie przyniosły od ostatniego wybierania. 38 mam jeszcze w górach ale zwioze je po tej zapowiadanej fali upałów.

Rano pisałem, że spadź się kończy , a jak dzisiaj zajechałem do dwóch pasiek składać rodziny to byłem w poważnym szoku. Właściciel posesji twierdzi,że od wczoraj tak intensywnie znowu zaczęły latać. Z ramek gniazdowych w silniejszych rodzinach leje się nakrop, w słabszych poważnie kapie. Od wtorku podobno pogoda ma się zmienić to może wreszcie się skończy spadź i będzie można dokończyć składanie rodzin zostały jeszcze 124 ule.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

Pojawiła się spadź bo przy dzisiejszym układaniu rodzin było sporo świeżego nakropu w silnych rodzinach. Mimo to poskładałem część pasieki i dostały syrop, trzeba zalewać szybko gniazda . Oby w zimie było kilka cieplejszych dni z możliwością oblotu, bo jednak trochę tej spadzi w gniazdach zostało.
Jutro ma być ponad 30 stopni, w poniedziałek też także myślę że już niewiele doniosą, a od wtorku ochłodzenie.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

O godz. drugiej wybieram się w góry by przywiść przedostatni transport uli.

No i przywiozłem kolejne 15 uli. Spadzi nie widziałem bo byłem o 5 rano, była rosa i duża mgła. Po zachowaniu się pszczół można wnioskować że jej nie ma bo nie wentylowały wczorajszego urobku.

Dzisiaj zwiozłem ostatnie ule z pożytku spadziowego. Przywiozłem 22, autem dukato od sąsiada. Spadzi na jodle napewno już nie ma. Ule ciężkie.

Miodnie wszystkie wybrane i teraz przeglądam gniazda bo tam też troche tego miodu spadziowego jest a boję się im to zostawić na zimę.

jest duża spadź na lesie jodłowym, widziałem ze znajomy jeszcze nie karmi wszystkiego tak tak mamy 3 października

_________________
xyz

oby pszczoły nie latały na tą spadź. Moje już zakarmione i czekają na wiosnę.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

Mi dość sporo spadzi zostało w ulach...Zima będzie ciężka,dla mnie na pewno,a czy dla moich pszczółek też,to się wiosną okaże.

kkdt, przy twoich ramkach to nie powinno ci zostac wszyscy zachwalaja tak niskie ramki wiec w czym problem?


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Problemem okazaly się odklady.Pożytek był na tyle obfity ze musial bym odkłady obsiadające po hmm 15 ramek ułożyć na 3 korpusikach żeby miód złożyły u góry.Tak powinienem zrobić.Ale były na 2 i wianki miodu nad czerwiem miały nawet po ok 6cm a bokami niektórych ramek prawie do dołu,niestety.Chyba lepiej dla pszczółek było by gdybym takie ramki im odebrał...

Dobra od Pana Smotra przestata czerwić koniec sierpnia a ul zalany łącznie z rodnią spadzią iglastą ,poddałem jajeczka bo myślałem że brak matki , ale mateczników nie pociągły.