FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Monokultura, zboża i nic więcej.

Noszą i to bardzo ładnie na rzepaku. Mam wrażenie, że w okolicy jest go wyjątkowo dużo. Stoją na dwóch polach bardzo blisko rzepaku. Pod domem również na wielokwiacie nie mogę narzekać. Wydaje mi się, że lepiej niż rok temu. Najbardziej mnie martwi susza - u mnie piachy i facelia stanęła. Siana była tak, żeby zakwitła na początku czerwca. Najpierw było zimno, a teraz sucho i ma ledwo z 5 cm. Jeśli nie będzie regularnie padać to nic z niej nie będzie.

Ta susza z jednej strony powoduje , że facelia stanęła , a z drugiej strony jak mocno popada to znowu po pszczołach na rzepaku. W ziemi znajdują się jeszcze aktywne stosowane w poprzednich latach neonikotynoidy. W przypadku suszy środki te wysychają /są rozpuszczalne w wodzie/ i nie są szkodliwe dla pszczół. W wypadku silnych opadów rozpuszczą się w glebie i niestety ponownie zatrują nam pszczoły. Klotianidyna stosowana do 2018 roku ma okres połowicznego rozkładu około 20 lat. Dlatego , jak widzę prognozy pogody na przyszły tydzień z opadami to się denerwuję. Dotychczas wskazania wag pomimo suszy do 3 kg dziennie. Jak popada to pewnie w ciągu jednego dnia przyniosą nawet 10 kg , a potem na drugi dzień już nie będzie miał kto nosić miód. Plus taki , że skończy się nastrój rojowy.

Właśnie byłem 4 dni temu na rzepaku pszczoły była masa, przyjechałem po dwóch dniach z korpusami "na zaś"(w tym jednym deszczowym) w ulach zrobilo się wyraźnie luźno. Przed deszczem z ramek dosłownie się lało a po tym czasie wszystko się uspokoiło... Pszczoły które nie stoją na rzepaku rosna tylko e siłę

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381

Ja nie mam takich obserwacji na rzepaku. Ładnie noszą i się rozwijają.
W ziemi jeżeli rzeczywiście zostają środki to inne rośliny w innych latach także je wyciągają. Musiałoby być ich tam bardzo dużo, żeby po 5 latach jeszcze truły pszczoły.

W mojej ocenie to jest kolejna legenda ludowa pszczelarstwa.

Tak , zgadza się.
https://www.greenpeace.org/static/plane ... szczol.pdf - strona 22.

Pszczelarz postawił ule na drodze.

Jak ci rowerzyści mają przejechać tą drogą?

Nie mam pojęcia, czym rolnik pryskał 2,3 czy 5 lat temu. Wiem co rosło (z pamięci: kukurydza, łubin, żyto, żyto ... takie coś przez ostatnie 20 lat). Facelia jest tam po raz pierwszy. Poprosiłem rolnika, żeby posiał tak, by się zgrało z rzepakiem. Ale pszczoły na rzepaku, więc zapewne chodzi o to, że jak spadnie deszcz i dojdzie do jakiejś niekorzystnej reakcji to pszczoły padną na tym rzepaku. Być może i tak jest jak mówisz, ale umawiam się z właścicielem pól rzepaku (to setki ha jednej uprawy tak jak i słonecznika) i on mi mówi, kiedy pryska. Np. w środę pryskali na płatek i facet mi powiedział o której i rzeczywiście o tej godzinie pryskali. Na wylotkach widziałem kilka martwych pszczół. Na neonikotynoidy nic nie jestem mocen zrobić jeśli ktokolwiek używał w promieniu 3 km (więcej to raczej nie polecą, bo pożytki są) teraz czy kilka lat temu. A nastrój rojowy - w dwóch rodzinach mam bardzo silny i dostały 5 (2+2+1) ramek węzy i tyle samo przełożyłem czerwiu do miodni. W obu korpusach jest teraz po 10. Za każdym z trzech zerknięć zrywałem mateczniki. W przyszły weekend jeśli nie przystopują zabiorę im 2-3 ramki (czerw z zapasem) na odkład (tzn. na część odkładu), wstawię , dołożę półkorpus. Matki mam zamówione na 25 maja, więc nie chcę sam ciągnąć, bo za dużo będzie. Z tym nastrojem to nie jest tak, że jednym z powodów jest za dużo pszczoły ulowej i za mało lotnej? Czyli jak mi wytrują lotną to raczej nastrój będzie większy?

Musze chyba isc do okulisty. Ja bym to raczej nazwal dojazd do pola.

No raczej sie nie da bo, aby przejechac trzeba siedziec na rowerze.

Z nastrojem rojowym to jest tak , że jak stracisz pszczołę lotną to rodzina odczuwa brak zbieraczek pyłku. Wtedy to młoda pszczoła szybciej staje się zbieraczkami i w ten sposób zmniejsza się nadwyżka pszczół karmicielek i zmniejsza się jeden z największych powodów nastroju rojowego. To co napisałem o działaniu środków ochrony roślin w poprzednich latach zależne jest od tego jak zbudowana jest gleba w rejonie gdzie mieszkasz. Do zjawiska o którym pisałem dochodzi głównie w rejonach gdzie pod glebą orna znajduje się np. nieprzepuszczalna glina. Wtedy to środki ochrony roślin nie mają możliwości odpłynąć z wodą gruntową i kumulują się. Jeżeli pod ziemią orną znajduję np. piaski środki te z czasem odpłyną i nie będą groźne. Jeżeli teren jest pogórkowaty i np. są strumyki , rzeki lub jeziora to też jest szansa że odpłyną. U mnie jest glina i teren równy jak stół i jeszcze w ubiegłym roku środki stosowane w ubiegłych latach działały. Można jeszcze dodać , że jak po opadach deszczu kwitły jeszcze np. kasztany , sady i mniszek to straty pszczół były mniejsze bo część pszczół leciała właśnie na te rośliny. Jak te rośliny przekwitły to była katastrofa. Nastrój rojowy mijał i w konsekwencji utraty części pszczół pozostałe pszczoły opuszczały nadstawki i w miód krystalizował w ramkach. Starałem się opisać moje spostrzeżenia i proszę kolegów dużo pracujących przy pszczołach na rzepaku o swoje uwagi do tego co napisałem. Teraz jest okres , że można to zweryfikować.

pszczoła lata po pożytek nawet na odległość 5km. Jest to tylko teoria. Praktycznie pszczoły nie wykonują lotów długo-dystansowych.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/

.

Najpierw trzeba do uli częściej zaglądać. Kiedyś byłem pszczelarzem weckend owym i miałem czas tylko na to żeby reagować w trybie awaryjnym. Tera mam więcej czasu bo jestem na miejscu i widzę więcej niż wcześniej. Tak jak już napisałem w ciągu 3 dni zobaczyłem nagły ubytek pszczoły lotnej w ulach, wiem też że było nocą pryskane bo dzwonił do mnie rolnik w tej sprawie.
Ja w ulach nie muszę kopać bez sensu ale jak podnoszę daszek i widzę masę pszczoły która buduję plastry i zalewa je nakropem a po kilku dniach po podniesieniu powałki w ostatnim korpusie pszczoły są na 3 plastrach a reszta pusto to znaczy że pszczół nagle ubyło z dnia na dzień. Gdybym był tam po tygodniu to pewno bym niczego nie zauważył.
U pszczół które nie mają dostępu do rzepaku widzę tylko i wyłącznie wzrost siły


A skąd wiesz jak było uzgodnione?
3 lub 4 lata temu zadzwoniłem do rolnika pytam czy mogę postawić ule na rzepaku, zgodził się zastrzegając że mogę postawić gdzie chce tylko nie w ścieżkach. Rzepak był zwarty więc zamiast deptać i niszczyć postanowiłem postawić w drodze wylotami w stronę łanu odsuwając się od niego ok 1.5m. Na początku drogi szlaban który postawił bo mu śmieci podrzucali na jego ziemię , droga rolnika, jego pole po lewej i prawej stronie drogi wewnętrznej. Pytam chłopa czy chodzą tam ludzie, mówi że nie bo to jego ziemia i jest ten szlaban , jego droga (na mapie satelitarnej była to działka ponad 20ha przez środek której przebiegała polna droga) . Dla pewności 20metrów od uli z dwóch stron umieściłem tabliczki informujące o tym że stoją pszczoły i do kiedy z numerem kontaktowym do mnie.
Finał tej opowieści był taki ze jednak ktoś tam chodził, jedzili na rowerach mimo szlabanu w dupie mieli też moje tabliczki. Wyobraź sobie przegląd pasieki a tu ci ktoś za plecami spaceruje jakbym widział tabliczkę że pszczoły to raczej bym wybrał inna trasę niż spacer po kogoś prywatnej ziemi
Miałem kilka telefonów do siebie oburzonych w tej sprawie, dzwonił i wójt na wniosek zbulwersowanych osób
Takie mamy prawo własności w naszym kraju masz płacić podatki a każdy ma w dupie twoje prawo własności

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381

Pytanie numer dwa czy to wgl jest droga i co ci mili ludzie tam robią?
Pewno "konkurencji" są te ule dlatego jesteś taki oburzony i zatroskany o rowerzystów

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381

Często jadąc w jedno miejsce na facelię stawiam pszczoły na drodze. Jest to droga prywatna tego rolnika i ja nie widzę problemu. Na skraju drogi jest twardo i jest to dobre miejsce na ule. Raz zdarzyło się , że jak wieczorem zabrałem pszczoły to troszkę ich zostało. Na drugi dzień rano rolnik ten jechał tam rowerem i go pogoniły. Mówił mi , że tak szybko jak wtedy jeszcze rowerem nie jechał.

kudlaty, Wczoraj jednego z tych rowerzystów urządziła pszczoła. Najprawdopodobniej nie był uczulony. Nie podoba mi się takie ustawianie uli bo jeśli by doszło do jakiejś tragedii to kłopoty mogą mieć wszyscy co stoją tam z pszczołami. Zastanawiam się czy aby te głośne historię z piankowaniem wywracaniem uli nie są powodem tak bezmyślnego ustawiania uli.

hehe.. to "zatroskani" koledzy po fachu.

Myślę że historie z pianką są zasługa właśnie tych oburzonych "kolegów" po fachu, co to byli zawsze tak krystalicznie czyści że ich zwalniali z przysięgi w sądach... Zwykły rozumny szary człowiek trzyma się na dystans od pszczół
Rozumny człowiek jak widzi ule na swojej drodze to zmienia trajektoria. Podobnie jak przechodzę przez pasy to zanim wejdę to się rozglądam czy coś jedzie a jeśli jedzie to patrzę czy zwalnia. Można też iść na zasadzie w dupie mam wszystko bo mam pierwszeństwo. W ubiegłym tygodniu panna z różowymi włosami przespacerowała mi centralnie przed maską (jechałem) na skrzyżowaniu nawet pustego łba nie odwróciła tylko szła przed siebie ze słuchawkami na głowie.
To się nazywa selekcja naturalna szkoda tylko że winny będzie zawsze nie ten co powinien.

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381

Wygląda na to, że rzepak kończy. Po ostatniej niedzieli maja będą zasklepiać i pewnie za jakieś 10 dni będę kręcić. Zbiegnie się idealnie z kwitnieniem facelii i mam nadzieję akacji, na którą wybieram się pierwszy raz. Jest zbyt sucho i obawiam się, że facelia niewiele "przyniesie".
Sławek

Następny artysta postawił wylotkami na drogę a wystarczyło postawić je 10m dalej i obrócić w drugą stronę.

.
No i wszystko się wyjaśniło, moje powody niezadowolenia, 10,maja spotkałem pewnego Pana kręcacego się koło moich uli widziałem go 3 x jednego dnia w dwóch różnych miejscach. Dzisiaj odkryłem że ukradziono mi gniazda z dwóch rodzin
Tj 10 ramek z czerwiem plus matka z kazdej.
Zostały puste korpusy gniazdowe wyższe kondygnacje odłożone byle jak z zewnątrz wyglądało wszystko prawie dobrze.
Prawdopodobnie też zostałem okradziony z pszczol które znajdowały się w górnych korpusach z innych rodzin. Myślałem że to wina oprysku a to widocznie zasługa mojego" pomocnika"
Z 20 rodzin wziolem 4 korpusy miodu rzepakowego mimo że 2km dalej na drugiej pasiece przyniosły mi tyle miodu 4 rodziny.
W takie dni odechciewa siw człowiekowi wszystkiego, cały sezon człowiek chodzi i dba jak o własne dzieci a przyjdzie jakiś smoczek i okradnie prawdopodobnie w biały dzień. Masa pszczół pogniecionych, gdyby nie fakt że w powałkach mam wyciągnięte pajaczki to pozostałe pszczoły które złodziej zostawił udusiły by się bo połowa ula, została przedzielona folia i powałka....

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381

Powiesić za.... przed najzłośliwszą rodziną, wszystko to wina "cywilizowania sądów" i to od lat. Państwo dba o swoje, za podrabianie pieniędzy, wyrok a takie sprawy to mała szkodliwość czynu.
Szczerze współczuję.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

U mnie po pierwszej kradzieży montaż kamery i obserwuje 24h/dobę.
Mozna zamontować dodatkowo fotopułapkę i alarm z głośną syreną.
Podchodzisz do pasieki i zanim cokolwiek zrobisz to rozbrajasz pasieke

A jaką kamerę kolega poleca i co z zasilaniem?

wyskoczy sarna przed ul i będzie wyło na całą wieś. Fotoplapka ok pod warunkiem że jest gdzie powiesić, ile dają nadajniki i lokalizatory GPS ta sytuacja pokazała biorą co im pasuje i nara tyle widzieli . Trzeba by było mieć pod każdą rodzina waga to by powiadamialo gdyby pojawił się drastyczny ubytek wagi. Trzeba będzie wyspawac jakieś zabezpieczenia i spinać kompletami ule.

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381

lech, stacjonarna pasieka przy domu - zasilanie z gospodarstwa, kamera taka jak na chałpie. Koszt montażu zwróci się już w przypadku jednej skradzionej rodziny.

kudlaty, alarm na bazie kontaktronów.

kudlaty, Zgłosiłeś na policję? Może będziesz miał trochę szczęścia jak tutaj.

Najpierw to musiałem je zabrać, tak mam zamiar zgłosić, przy okazji będę miał szansę sprawdzić czy to prawda co ktoś mi powiedział, wtedy wyjdzie pierwsze ewentualne kłamstwo. Dzisiaj rozmawiałem też z człowiekiem z innej miejscowości i on podsunął mi inny trop a być pozę ten sam. Tak czy inaczej zgłoszę być może w okolicy było więcej takich kradzieży w poprzednich latach.
Ten złodziej ma sprytny sposób na kradzież natomiast jest debilem jeśli chodzi o pszczelarstwo.
Musi jeździć terenówka, być pszczelarzem i zna doskonale okolice i każda polna drogę

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381

Jak miałem taki przypadek to policja nawet nie przyjechała na pasiekę, a co dopiero mówić o przesłuchaniu sąsiadów. Zupełnie mnie olali.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

Nagłośnić na FB , sami przyjadą ,takie czasy

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

No i wczoraj nastąpił finał. Nie pisałem wcześniej ale sprawy się mają tak że umorzono moje postępowanie.
Co ja zrobiłem :
- podałem policji numer rejestracyjny samochodu którym poruszał się podejrzany który na 95% jest sprawca kradzieży, podałem numer jego telefonu, podałem kontakt do ludzi którzy znają go z imienia i nazwiska
- obdzwoniłem wszystkich pszczelarzy z okolicy miejsca gdzie dokonano kradzieży, ustaliłem że w poprzednim roku były dwie próby kradzieży u jednego pszczelarza a sprawca został niemal złapany za rękę przypadek zupełnie taki jak mój kradzieżą miały zostać tylko ramki (było zgłoszone na policję ale była tylko notatka która zaginęła w akcji)
-ustalilem że w ubiegłym roku skradziono pszczelarzowi który stał w tej samej miejscowości ramki gniazdowe z obsiadajacymi je pszczolami (nie było zgłoszone na policję)
- podałem namiary policji na obu pokrzywdzonych

Jak działał sprawca :
Złodziej poruszał się samochodem terenowym suzuki vitara stara wersja, kto widział ten samochód to wie że jest bardzo ciasny i ciężko tam upchnąć więcej niż 2 rodziny na 10 ramkach.
Przed kradzieżą sprawca obserwował pasieki w poszukiwaniu fotoplapek. Swoją obecność w dziwnych miejscach o dziwnych porach uzasadniał tym że jest myśliwym. Mi akurat w tym roku przestawiał po kolei daszki na ulach, daszki były albo zrzucane albo przestawiane celem sprawdzenia czy w ulu są jakieś czujniki z powiadomieniem GSM (sprawca przez takie czujniki omal wpadł w ubiegłym roku raz zdążył tylko poprzecinać pasy i podnieść daszki uciekł jak usłyszał samochód wlasciela pasieki, drugim razem pojechał wlasciel na dwa samochody blokując jednym ślepa drogę do pszczół sprawca uciekł ale rozrzucił ramki które miał zamiar ukraść)
- kradzież jest dokonywana nocą późne godziny 22-23,sprawca pomaga sobie noktowizorem (myśliwy) ma świetna widoczność nocą , może zobaczyć i usłyszeć zbliżający się samochód z kilku kilometrów i dojechać bezpośrednio pod ule bez potrzeby zapalania świateł w samochodzie

Co zrobiła polska policja
-byli na miejscu kradzieży ustalając że moja pasieka była niewidoczna z glownej drogi i żeby ją spotkać trzeba było jej dobrze i celowo poszukać
- po 2 tygodniach od zgłoszenia miało być przeszukanie u klienta którego podałem, akurat nie było mnie w kraju w tej chwili a po moim powrocie po kilku dniach temat umarł . Z rozmowy wynikalo że mieli problem jak podejść do tematu przeszukania bo trzeba było przeglądnąć ok 40 rodzin które posiadał podejrzany, niekoniecznie w jednym miejscu ( pokrzywowy pszczelarz na dziko) zaoferowałem pomoc, dostarczyłem im wzory ramek jakie używam w pasiece (robię samodzielnie drutuje na 5 drutów i takie tam moje inne wymysły, pisanie po ramkach pieski, znaczenie matek korektorem etc)
- po 2 miesiącach ustalono jak podejrzany wygląda i przedstawiono mi jego zdjęcie mimo że na wstępie im wszystko podałem

Wnioski na przyszłość :
-Opisywać ramki swoimi danymi, korpusy i każdy inny element
-jedna fotoplapka to zbyt mało trzeba co najmniej kilku tych na GSM oraz tanich byle dużo zarówno przy ulach jak i na drogach dojazdowych
- monitorować wszelkie odstępstwa od normy jak np te moje zrzucone daszki które myślałem że były zasługa zwierzyny leśnej bo nie było silnych wiatrów
-lepiej postawić 500m dalej a przy domu niż w polach i być ofiarą kradzieży czy dewastacja

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381

Witam.
Może zamiast narzekania następnym razem warto zainwestować w dobrego prawnika.
Pozdro Prorok.

Po pierwsze warto wygooglowac co znaczy prawnik Prorok. Po drugie kryminalni to nawet nie stali koło tej sprawy. Zresztą z opowieści Kolegi nieźle spier...

marcello1977, A może kilka słów o sobie na przywitanie w odpowiednim temacie? Tak z obowiązku przypominam .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Ktoś ma wiedzę czy noktowizor i termowizor są wstanie zlokalizować fotopułapkę?

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

Myślę że nie powinno być problemu. Przy założeniu że szukamy w nocy a fotopułapka "oświetla" teren podczas nagrywania. Te oświetlające diody, nawet jak świecą światłem niewidocznym dla człowieka to są widoczne dla obiektywu. Można to zauważyć celując np. pilotem od telewizora w obiektyw smartfona mając włączony aparat.

Fotoplapka a raczej jej diody wieczorem / szarówka są gołym okiem widoczne szczególnie jeśli zaświecimy w jej kierunku np światłem samochodowym

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381

Wpisałem w Google, "wykrywacz fotopułapek"
najtańsza wersja 65 zł.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

kudlaty, spróbuj jeszcze zwryfikować czy komendant lub któryś policjant i ten złodziej myśliwy to nie koledzy.
Swoją drogą jak ktoś taki może mieć pozwolenie na broń...?

Jeśli to myśliwy to może warto pogadać z innymi pszczelarzami/właścicielami gruntów żeby rozważyli wyłączenie swojej ziemi z obwodów łowieckich. W razie zniszczeń odszkodowanie płaci skarb państwa (bo często myśliwi straszą że jak się wyłączy z obwodu, to nie będzie odszkodowań). A może wystarczy zrobić kampanię informacyjną i myśliwi sami kolegę wyprostują.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Tak , tak , najlepiej wynająć renomowaną kancelarie adwokacką .
To kosztuje grosze , oczywiście taki ruch gwarantuje sukces na etapie początkowym , czyli w momencie zlecenia , przynajmniej tak twierdzi przyjmujący sprawę , a później proza życia . Oczywiście , czasem się udaje.
Takie sprawy nie powinny wymagać interwencji prawnika , tylko solidnego zaangażowania policji w ściganie przestępców , a nie masowe umarzanie spraw. Niestety to jest nagminnie stosowane od wielu lat!

Ile procent nierozwiązanych spraw , umorzonych, tyle procent mniej premii

To raczej nic nie da .

Wiem, chodzi bardziej o stwierdzenie faktu. Ewentualnie można rozpowiedzieć po okolicy że gość jest złodziejem, żeby się rozeszło wśród ludzi.

A gość bez prawnika zrobi sprawę za zniesławienie i mamy kłopot .
Problem jest taki , że w okolicy nie trzeba rozpowiadać , większość wie lub bardzo trafnie typuje , tylko trzeba udowodnić lub złapać na gorącym uczynku , co dla zwykłego obywatela jest trudne , czasem przez przypadek sie udaje . Natomiast policja ma duzo większe możliwości od mieszkańców ,ich podpowiedzi , oczywiście czasem głupie i co? Najczęściej w drobnych sprawach , nic !
Jeszcze twoje dane mogą zostać ogłoszone , tak jak to uczynił nasz wielce zasłużony minister , i co go spotkało za to ? Czy ktoś myślący , po takim incydencie będzie wierzył w dochowanie tajemnicy ?

I wtedy "prawnik prorok" szybko znajdzie takiego rozpowiadającego, choć wcześniej problemu nie widział.

_________________
Pozdrawiam
Marek

Witam. Co to za gusła gawiedź rozpowiada. Następnym razem proszę kolegę Kudłatego o kontakt na priv.

Ten pszczelarz co miał w tamtym roku dwie próby kradzieży za drugim razem był na dwa samochody, jednym zastawili drogę a drugim podjechali bliżej. Zobaczyli rozrzucone ramki koło uli. Tak się złożyło że jedno auto im nie chciało zapalić i zostali dłużej niż planowali. Koleś odjechał dalej bez świateł i stal w rzepaku. Musiał spanikować ze tamci zadzwonili na policję, wyjechał naprzeciw nim oślepiając ich światłami. Pan z terenówki wyskoczył na pszczelarza z pyskiem co on robi o tej porze na polu rzepaku. Pszczelarz był jeszcze ciekawszy się tego dowiedzieć. Odpowiedź brzmiała że poluje na dziki, w samochodzie gość miał właśnie noktowizor.
Mój pacjent jak go spotkałem 2 raz tego samego dnia w drugim miejscu gdzie miałem pasiekę na drodze do nikąd też był speszony ze mnie spotkał i też tak dla picu na pożegnanie dopowiedział że upolował dzika za moimi ulami tydzień wcześniej.
Te informacje można by było bez problemu sprawdzić zarówno czy ten tamtego roku "polował" jak i czy w tym roku "upolował" dzika o którym była mowa bo każde polowanie musi być zgłoszone u łowczego a jeśli coś upolowal to tym bardziej. Druga sprawa że chodziłem specjalnie i szukałem farby po tym ustrzelonym dziku i ani farby ani śladów samochodu ani miejsca skąd by można było strzelać chyba za walił z ręki jeszcze inna sprawa że w miejscu gdzie polują myśliwi zawsze coś sypną na podpuchę żeby zwierzyna przychodziła.
Nie wiem kto kogo zna ale wiem jedno że w tamtym roku kilku się zarzekalo że gość jest krystslicznie czysty.
Jest też jedna sprawa mi na policji mówili że numery rejestracyjne jakie podałem są błędne a znajomy ktoś pokazywał mi zdjęcie tej witary z numerami które podałem, natomiast mówił że numer telefonu jaki podałem jest błędny, na policji mówili że numer tel dobry a numery auta, źle podałem
Tak czy inaczej jak za ręki nie złapiesz to jest problem
No i ten sam koleś o którym mowa żalił mi się że w tamtym roku zrobiło mu fotkę przy ulach które zginęły i miał problemy.
Na policji mnie też poinformowano że jeśli podam konkretnego gościa w, zeznaniach to może mi zrobić sprawę karna o zniesławienie itp

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381

Czyli jak rozumiem jedyne rozwiązanie to zlać takiego do nieprzytomności przy ulach i potem mówić, że go pszczoły pożądliły, bo taki spuchnięty?

W mojej pasiece tym roku po raz pierwszy w trakcie kwitnienia rzepaku i bezpośrednio po ubytki pszczół spowodowane działaniem chemii stosowanej przez rolników były znacznie mniejsze. Dzięki temu siła rodzin nawet obecnie jest znacznie większa jak w latach ubiegłych. W związku z tym mam pytanie czy Koledzy gospodarujący na terenach rzepakowych również zaobserwowali taką sytuację?