FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Bartkowiak, daj je jako ostatnie, a za czerwiem daj jedną starą, przeczerwioną ramkę, a potem przed tymi zalanymi młodą jaśniutką. Matula wlezie na starą a do młodej jeszcze ci naniosą. Jak się uda to z odkładu jeszcze możesz po 6-8 kg odebrać miodu. Życzę ci tego.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Tak mam zrobione, dzisiaj tylko dolozylem jedna przeczerwiona przed biala.
Pod lipami dzisiaj szumialo jak na akacji . Do tego stopnia dzis nosily ze w 1 polawiaczu pylku caly pylek do wyrzucenia - pszczoly chcac sie przecisnac z napelnionym do granic mozliwosci wolem przez polawiacz musialy chyba troche popuszczac nakropu i w szufladce zrobila sie masa miodowo-pylkowa - z czyms takim pierwszy raz sie spotkalem i tylko w 1 ulu - otworzylem mu dzis polawiacz - niech nosi miod - jakies pewnie wieksze troche te pszczoly ze takie cos wystapilo. W wiekszosci uli na dnie szufladek jest kilka-kilkanascie malych kropelek - widac ze pylek sie przykleja ale to tylko z samego rana, o swicie jak nosza najintensywniej. Ale w tym 1 ulu to caly pylek mokry jak papka - jakby ktos pol szklanki wlal do szufladki.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

He, he. Wiem o czym mówisz. Zajrzałem do swoich odkładów i też są tam po 1-2 ramki z nakropem, niektóre już ciężkie. Oczywiście obiecywałem sobie, że nie będę im nic zabierał aż do nawłoci, ale teraz sam już nie wiem Pogoda zrobiła się wymarzona dla lipy, ale z zachwytami trzeba się wstrzymać.

U mnie kwitnie właśnie drobnolistna, w pasiece ruch aż miło popatrzeć. W ulach też przybywa, zalewają każdą wolną komórkę. Pogoda na najbliższe dni zapowiada się wyśmienita

Jutro ma popadać trochę. Sądzę, że jeśli to będzie popołudniowa lub wieczorna mżawka, to taki deszcz może tylko pomóc. Ruch na pasiece jest, dziś dałem drugą nadstawkę na rodziny produkcyjne i nadstawkę na najwcześniejsze odkłady. Zobaczymy, może to miodobranie będzie trochę lepsze.

U mnie powoli drobnolistna się kończy. Jeszcze ze 3 dni ponosza i się kwiaty posypia. Dzisiaj byłem na stanowisku gdzie ule mam bezposrednio pod lipami to latały jeszcze o 21:40 - latarnie już na drogach się zapaliły, ciemnawo a te taszczyły miodek

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

dopiero połowa lip zakwitła, jak patrzyłem po spacerze. Będzie baaaaaaaaaaardzo ciekawie

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Jeśli uznać za prawdziwe informacje z atlasów, to lipa drobnolistna kwitnie średnio 12 dni. U mnie przyjąłem, że zakwitły około 1 lipca. Mam więc teoretycznie jakieś 5 dni do końca wiodącego pożytku. Praktyka pokazuje jednak co innego: niektóre okazy już przekwitają powoli, inne właśnie rozpoczęły intensywne kwitnienie. Zakładam więc optymistycznie, że jeszcze z tydzień potrwa to eldorado.

U mnie na 1 stanowisku juz lipa przekwitła - nawet pylku juz nie nosza. Ale cały czas coś donosza i kapie z ramek - chabazie bagienne i koniczyna. Na 2 stanowisku jeszcze dziś na lipe lecialy mimo ze 3/4 juz na ziemi kwiatow lezy - nie wiem gdzie ale coś tam sobie znalazly, a na 3 miejscu jeszcze dobrych kilka dni bedzie kwitla. Wybierał już ktoś miodek lipowy?

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

A u mnie juz po miodobraniu lipowym.
Rewelacji nie ma, ale lip jak na lekarstwo. W 2011 i 2012 nic nie zebrałem.
Część pasieki pojedzie jutro na malinę i grykę

_________________
diem perdidi

Zrobiłem dziś przegląd. U mnie akurat na lipie nigdy lepiej nie było.
Pierwsze nadstawki zupełnie zasklepione, drugie mają na tę chwilę rzadki nakrop. Mam nadzieję, że kwitnienie potrwa jeszcze kilka dni i doniosą też drugi korpus i zasklepią go chociaż w 1/2. Koniczyna faktycznie kwitnie i jeszcze trochę chabry i wyka. Jest nieźle.

Ja lipy niby mam dużo ale prawdopodobnie tez bez rewelacji i juz po lipie. Na 2 pasiece siedza na gryce ale nie wiem co tam jest. Prawdopodobnie gryka tez bez rewelacji -nie ta pogoda. W niedziele bede wiedział cos wiecej

Lipa ,lipa i po lipie kazdy chyba łudził sie ,ze jeszcze weźmie sporo miodu z lipy ,a tu lipa miodku niewiele ,ze spadzi też lipa bo niewiele jej było ,no cóz trzeba złozyć rodziny na 2 korpusy ,wyciagnąć korpus gniazdowy na górę ,powyciagac kraty, wytrzepac później co się da i przebiedować jeszcze rok.

Śląsk, lipa na jednej pasiece rewelacje, po dwie nadstawki pełne, ale jeszcze bedzie kwitnąć około tygodnia, na drugiej pasiece takiej rewelacji nie ma ale powinny ładnie zalać dwie nadstawki pierwszy raz od dawna taki dobry okres na lipe mimo zimnych nocy, albo że noszą coś innego

Mów za siebie U mnie już stojaki weszły do połowy w ziemie

U mnie juz lipa przekwitła ale na wadze stale jest przybytek po kilo i pułtora kg. Jdonc z pasieki zobaczyłem lipy i zatrzymałem się przy niej a tu mokre liscie i troche słodkawe czyli jest spadz ale zapowiadają dzis albo jutro deszcze to zmyjie tą spadz. Pozdrawiam miły_marian

Dobrze że Ci kazałem cegły podkładać bo by już całkiem ule na ziemi stały

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą

U mnie też prócz tego że jeszcze nekarują lipy to jeszcze jest tyle spadzi na lipach że jak postawić auto pod drzewem to domyć nie idzie, całe jest klejące, pszczoły aż huczą na lipach zarówno na kwiatach jak i na pobieraniu spadzi.

U mnie to samo wszystko zalane czerwiu prawie niema mateczniki na cichą wymiane się pojawiają i trzeba likwidować tam gdzie wymiany nie nowino być. Dawno takiego pożytku z lipy nie było spauzuje i nektaruje . Nadstawki pełne częściowo sklepione półnadstawki nie sklepione gniazda zalane. Z rana pszczoły do ula wchodzą na piechotę taka obfita spadź .

A u mnie tradycyjnie już, nawet kropelki spadzi nie ma, co za okolica. No ale lipy nektarują wciąż jeszcze trochę. Obecnie kwitnie jeszcze co trzecia może. Fajnie, gdyby jeszcze jutro nie padało. Prognozy jednak nie są zbyt dobre.

U mnie jeszcze ponektarują. Niech się nie spieszą z przekwitaniem

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Ja to nie wiem co za pszczoły macie, ze tak tą spadź wam tonami noszą. Dziś byłem w pasiece i postawiłem auto pod lipą i oczywiście zakropkowane spadzią dokumentnie. Nawet mszyce widziałem pod liśćmi. W ulach jednak rewelacji nie ma, pszczoły siedzą na winobluszczu, a na lipie coś tam bzyczy, ale nie jestem do końca pewien, że to pszczoły.

Mam i BF-y i zwykłe kundle z rójki i ani tu, ani tu nie widać mega przybytków.
Rodzinki produkcyjne nie głodują, odkłady natomiast ledwo wiążą koniec z końcem

Trzeba będzie zaopatrzyć się w te osławione AGI które spadź WE wiadrach noszą

_________________
Cezary256

Moje noszą w konwiach, wiaderka są za małe.

W tym roku już za późno na zamówienia, bo przecież miejsc już nie ma. Na rok 14-ty to może i bym łyknął ze 3 sztuki UN.

Dziś robiłem przegląd uli i tak poczerwionych ramek to żem jeszcze nie widział (może i mało żem widział ) Kupiłem matki BF od lokalnego pszczelarza, a te zawaliły ramki WP od deski do deski, w centrum gniazda nie ma nawet zapasu nad czerwiem . Mogłem zdjęcie zrobić, ale po przygodach z telefonem przy poprzednim przeglądzie szybko porzuciłem tą myśl. Kit ciężko schodzi i pozostawia MAZAJE

_________________
Cezary256

a jak chcesz mieć we wrześniu pszczoły jak nima czerwiu?



Dzisiaj był rekord ,pszczoły spadzi nawaliły tyle do ramek ,że głowa boli ,az musiałem się wykąpać i ubranie wrzucić do pralki bo tak mi z ramek ciekło .

PASIG może słodkiej wody nanosiły, albo za bardzo ramkami trząchałeś ?? Co żeś z tymi ramkami wyprawiał, że tak cię ospadziowało?

_________________
Cezary256

Wkurzyłem sie na jedną rodzinę 20 ramek wielkopolskich nakropu dowaliły,a była tam wymieniana matka po raz drugi poddawana ,zatkałem wcześniej delikatnie woskiem klateczke bo nie miałem akurat ciasta przy sobie,a nie chciały przyjąc matki to france jej nie wypusciły ,zostały już 2 ramki czerwiu i mateczniki ratunkowe po nowej matce .Jak zacząłem strząsać te ramki ,zeby poscinac mateczniki to przy okazji wykąpałem pszczoły i siebie .

coś mi się wydaje, że w tym roku huty muszą zwiększyć produkcję bo będą kolejki po słoiki

dobra krainka też tak potrafi
_________________
Pasieka Maszewo

_________________
www.pasieka.krabik.pl

To chyba do tej pory nie miałem dobrych matek pszczelich skoro tak mówisz

_________________
Cezary256

ja mam taką jedną tegoroczną kundelke nigdy nie widziałem tyle czerwiu na jednej ramce co właśnie od tej matki nie zostawia żadnej ale to żadnej komórki na miód aż sie boje że będą głodować bo wszystko w czerwiu pierwszy raz widziałem jak matka czerwi do kwadratu ale to dobrze niech sobie szaleje

Byłem dziś w Łodzi. Jest tam kilka ulic na których setki lip są właśnie w szczycie kwitnięcia. U mnie już po zawodach. Co to mogą być za lipy? Wyglądają jak drobnolistne, ale te w miastach kwitły jeszcze wcześniej niż na wsi, więc odpada. Niesamowity widok, tyle złotych kwiatów na drzewach.

Może krymska?

Idę dziś zajrzeć zaraz do nadstawek na ulach, które stały na lipie. Wydaje mi się, że nie powinno być źle. Zastanawiam się tylko, czy nie wstrzymać się z miodobraniem o jakiś tydzień, albo i dwa. Mam 300 m od pasieki kilka ha ptasiej wyki w zbożu, ktoś nie opryskał. Ale tyle jest tam niebieskiego, co zboża. Do tego jeszcze trochę ognichy i chabry. Głównie chodzi mi jednak o tę wykę. Nigdy jej tyle nie widziałem, a doczytałem że jest dość wydajna. Podobno 80 kg z ha. Myślicie, że warto?

myśle że warto, poczekasz troszeczkę ale wiadomo że ci pszczółki pare litrów miodziku więcej zniosą .Ja wybieram miod za jakieś 3 tygodnie bez pośpiechu.

_________________
Jestem pszczelarzem ludziom na pożytek, Bogu na chwałę

A ja czytałem że wyka ptasia jest trudno dostępna dla pszczół. Podobno trzmiele mają z nią nawet problem. U mnie tego jest masa w zbożu ale pszczół na niej nie widziałem

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/

u mnie nie bardzo już coś noszą tak więc dzisiaj przegonki a jutro miodobranie i potem karmienie

U mnie obok pasieki pięknie kwitnie wyka ale tylko czmiele na niej harcują, pszczoły ani jednej nie widziałem, za to jest parę krzaków białego nostrzyka to aż się ugina pod ciężarem pszczół. Także na ta wykę to bym za bardzo nie liczy i przemyślałbym czy czekać z tym miodobraniem bo mogą więcej zjeść niż donieść.

_________________
waldek6530

Właśnie zaczęło kwitnąć kilkanaście lip przy drodze do jednej z pasiek

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.

Ja właśnei zwiozłem miodzik do wybrania. Zapakowałem samochód i ide w park na przechadzke bo było widać że gdzieś pszczoły lataja z rana. Okazuje się ze lipa zaczęła ładnie spadziować i robi sie przyjemny dla ucha szum w koronach U mnie spadz towarowa jest 1 na 20 lat - moze to ten rok...

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

Gratuluję Ci Kolego! Mam nadzieję, że zaleją Ci nadstawki.
Sam właśnie wróciłem z obchodu i zauważyłem, że jest nieco nakropu, jednak generalnie w miodniach jest posklepiony miód. Nie czekam więc na nic, tylko w sobotę przegonki a w niedzielę od rana akcja. Wstrzymam się z ocenami, ale chyba jest nieźle.

minikron ale ty masz lipy

_________________
waldek6530

Z tą spadzią to jak to zwykle bywa - bardzo intensywnie polatały 1 dzień i tyle - liście się kleją pożytku innego właściwie brak - za sucho zeby mogły zebrać. W ten jedzen dzień było parno i gorąco - pod drzewami mokro i to wszystko parowało. Jutro wiruje z ostatniej pasieki lipe - i ... po sezonie.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

do tego noce zimne jak we wrześniu

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Podatki:https://taxfinlaw.pl/podatkowyprzewodnik
https://g.co/kgs/8mMWUvQ

U mnie noce zimne jak w październiku ,trzeba bedzie do 25 sierpnia zakarmic pszczoły i przygotować się na mroźną zimę od 1 listopada.

a w październiku pisać, że waroza zlikwidowała rodziny mimo czterokrornego odymiania, polewania kwasami i ch... wie jeszcze jakimi zabiegami.

To kiedy Panie kolopik mam zacząc karmic pszczoły? Zaznaczam ,ze mam dobre podkarmiaczki ,w miarę dobry cukier co pszczoły szybko połykają,mocne pszczoły i dobry catering, 10l to wezmą w mig. Moge zacząć od 20 sierpnia,a i moge od 10 wrzesnia ,rozwojowo karmie już od tygodnia .

PASIG, karmić a zalewać to jest ta subtelna różnica która decyduje jaka jest siła rodziny na wiosnę.

I jak u Was miodek z lipy ? ja mam jeszcze jedną pasieke do wirowania i zamykam sezon i czas myśleć cukier czy inwert

ja mam wszystko wybrane i już pierwsze karmienie było oczywiście cukrem