FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

u mnie z nawłoci ogrom pyłku i trochę nakropu tylko sucho jak nie wiem i polowa nawłoci już uschła....

U mnie dopiero zaczyna zakwitać.

Koledzy, jak to jest?
Byłem na nawłociowisku. Miodu w nadstawkach nie jest za dużo. Mają po 2-3 dość ciężkie ramki, ale nie posklepione i po 2-3 kolejne ze świeżym nakropem. Stoją tam już prawie dwa tygodnie. Czy tego przybytku nie powinno być już więcej? Rozumiem, że jest dość sucho i że dopiero teraz nawłoć późna tak naprawdę rozkwita mocniej, ale jestem dość rozczarowany. Jak sytuacja u Was?

U mnie ta właściwa nawłoć która daje największe przybytki w większej ilości zakwitnie może dopiero po niedzieli. Pogodny Piątek, tak że na razie nie masz powodów do paniki.

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą

U nas nadal bez deszczu. Z nawłoci nie przynoszą nawet pyłku!

Zajrzałem do kilkunastu rodzin które zostały w domu. Te wcale nie latają, tylko po wodę. Nawet propolisu nie kleją na poławiacze. Wymyśliłem sobie, że wobec tego może wykorzystam je do zrobienia pokarmu dla rodzin na nawłoci. W ten sposób tam rodziny mogłyby zostać do powiedzmy 10 września, a tu na miejscu dostałyby po kilka ramek z gotowym pokarmem zimowym. Czy to ma sens?

Pogodny Ptak dobże mysisz Tak zrób. Pozdrawiam miły_marian

u nas też bez deszczu, susza od kilku tygodni a z nawłoci noszą bardzo dobrze... może to i lepiej że sucho to i miód będzie pewniejszy i nie skłonny do fermentacji... się zobaczy za jakiś czas

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

U mnie jest podobna sytuacja. Miód którego jest trochę w rodni poszyły a miód w nadstawkach jest nie poszyty. Rewelacji nie ma podobnie jak u Pogodny Piątek, .

Sprawdzałem refraktometrem miód w nadstawkach nie poszyty i jest w nim 16% wody.

_________________
FanPage Facebook

ja osobiście nie wiem czy te przypadki fermentacji nawłoci to akurat kwestia większej czy mniejszej ilości wody w niej zawartej, ale to już temat na inną rozmowę tak czy inaczej, pożyjemy zobaczymy

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

u mnie nawłoci naniosły już na bogato i dalej noszą a że u mnie to miód nie chodliwy mogę po odwirowaniu sprzedać w dobrej cenie

Miałem taki san problem więc dawałem po słoiku darmowo przy kupnie miodu. Teraz to mi brakuje miodu z nawłoci. Jak zasmakuje to pytają tylko o niego.

Ja jak zobaczyłem wczoraj dwie nadstawki zalane i zasklepione w jednym ulu buckfast gz nie majac co dac dalem korpus wezy zle zrobilem? Moze odbuduja. W pozostalych ulach gdzie pelne korpusy mam jako miodnie juz po pare cm sklepia

_________________
http://www.saklak.cba.pl

Właśnie - w jakim stopniu ramki z nawłoci powinny być zasklepione.. u mnie dolały całe, ale zasklepiły do połowy i jakoś dalej im niechętnie idzie..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

u mnie ładniutko jak zaglądłem do ula to aż miło popatrzeć ile miodziku rameczki posklepione od górnej do dolnej beleczki. Nawłoć w tym roku uratowała sytuacje.

_________________
Jestem pszczelarzem ludziom na pożytek, Bogu na chwałę

adamjaku, a tak jak i inny miód, najlepiej w całości a jak Ci się skończy pożytek i już parę dni nie noszą to i mniej może być

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

Ktoś kiedyś odbudowywał plastry na nawłoci ?

_________________
http://www.saklak.cba.pl

ssaku, u mnie ciągną dziką zabudowę

ssaku, ja nawet w tym roku... po 3 ramki węzy już spokojnie odbudowały

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

no wlasnie bo ja mialem do powalki i miedzy ramkami polaczone i zasklepione

_________________
http://www.saklak.cba.pl

ssaku, dużo pyłku i dużo nektaru... do tego temperatury "okołorównikowe" i budują jak na wiosnę

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

U mnie budują dziką zabudowę od spodu, a cholery nie chcą przejść do nadstawki. I co im zrobię ?

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

asan, może wyjmij kratę na "chwilę"

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

polnadstawki najlepiej u mnie odbudowywały jak były pomiędzy już odbudowanymi ramkami(tak mialem na lipie) ;]

_________________
http://www.saklak.cba.pl

xsiek, w jednym ulu nie mam wcale bo zapomniałem i nakropu tam nie widać, w drugim krata jest i tam trochę pszczół przechodzi ale za mało. Moze faktycznie przy kolejnym przeglądzie usunę kratę.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

A u mnie nakropu ani w gnieżdzie ani w nadstawce pyłku jak na lekarstwo zmuszony byłem karmić, dziwnie ta nawłoć zakwita w tym roku.

_________________
Zapraszam do odwiedzin:

www.pasieka-nowinski.pl

Jeszcze pożądnie nie kwitnie i nie nektaruje,przynajmniej w okolicy Łodzi być moze ze wzorem poprzedniego roku zacznie nektarować na przełomie sierpnia i września ,moze ?

_________________
Pozdrawiam.

kwitnie na 1/10 gwizdka

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Niesamowite jak odmienne są te opinie. Ciekawe czym to idzie. Aż zajrzę do swoich w poniedziałek, może się coś zmieniło. Zrobię tak jak radzi miły marian i wykorzystam stacjonarną pasiekę do zrobienia pokarmu na zimę dla wszystkich pszczół a te na nawłoci potrzymam z tydzień lub dwa dłużej niż pierwotnie zamierzałem. Obawiam się jednak, że na razie jest jednak trochę kicha.

Pogodny Piątek, to idzie z tego, że Polska to duży i zróżnicowany kraj pod wieloma względami. U mnie pożytki są później jak np przy Wrocławiu, a zima zaczyna się szybciej. A w kotliny jak już "pogoda" wejdzie, to albo 2 tygodnie szarugi, albo 2 tyg suszy. To tak zwane "mikroklimaty". Wliczyć w to jeszcze ekosystemy i klimaksy miejscowe i mamy bardzo ciekawe kombinacje.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Z ciekawości zimuje ktoś na na nawłoci ? Bo ja nie odbieram i zostawiam im + cukier

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''

To co maja w gniazdach zawsze im zostawiam i dokładam tylko trochę cukru .

to samo ja... nie jest dobrze tylko dokarmiać inwertem wtedy gdy jeszcze nawłoć noszą

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

Dziś sprawdzałem jak z tą Nawłocią i moje dwie najlepsze rodziny natargały i poszyły już prawie całą nadstawkę 1/2 wlkp. i już składaja do drugiej.
A nawłoć jeszcze mi wszystka nie zakwitła.
Reszta rodzin średnio ale za to pyłku jest bardzo dużo.

Poczekajmy aż zakwitnie całkowicie.

Pozdrawiam

Bardzo odmienne opinie i bardzo odmienny rok.U mnie w tym roku po odwirowaniu lipy,jak co roku chciałem podkarmiać rodziny bo nawłoć jeszcze nie kwitnie a mam jej dosyć dużo w okolicy.Jak zaczynałem robić przeglądy 5.08. okazuje się że nie mogę podnieść miodni,były cięższe jak po największym wiosenno letnim pożytku.Było to u mnie największe w tym roku miodobranie i to prawie czarnego, miodu spadziowego .Piszę o tym bo o takim czymś nikt ze pszczelarzy naszego terenu się nie spotkał.Raczej każdy podkarmiał ze względu na brak po lipie pożytków.Myślę że to był miły wyjątek i tak szybko może się nie powtórzyć.

Faktycznie, miałem i ja nieco spadzi liściastej bezpośrednio po przekwitnięciu lipy drobnolistnej. Pierwszy raz u mnie wystąpiła, choć u znajomego pszczelarza który mieszka 15 km dalej pojawia się ona co roku prawie bez wyjątku.

Zajrzałem też do nadstawek kilku spośród rodzin wywiezionych na nawłoć. Jest nakrop, po kilka ramek, jeszcze nie zaczęły nigdzie sklepić. Przede wszystkim jednak nawłoć prawie zupełnie już zakwitła i ruch na wylotkach jest niesamowity. Jest zupełnie co innego niż tydzień temu kiedy tam byłem. Będę w tym miasteczku jeszcze w środę, postaram się znaleźć czas żeby zajrzeć także do gniazd. Mam nadzieję, że jest dużo pyłku a co za tym idzie, sporo czerwiu. Ogólnie wróciła mi wiara w nawłoć - może doniosą po nadstawce. Mają jeszcze nieco ponad 2 tygodnie w końcu.

u mnie tak szaleją (jak dla mnie to szaleństwo )

_________________
http://www.saklak.cba.pl

U mnie podobnie

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''

Dlaczego?

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof

adamjaku, ten zapach to na smrodek mi pachnie.

Byłem dziś na nawłociowisku, ale miałem tylko 3 minuty. Popatrzyłem na wylotki i wygląda to niesamowicie. Jak tam u Was, zaglądaliście do uli ostatnio? Może być, że w tym roku źle nie będzie na tym pożytku. Pogoda sprzyja.

Moje na nawłoci są w pięciu miejscach. W jednym to nawet ule dzisiaj były już dość ciężkie. Najgorzej jest tu pod lasem.

Jadę jutro odebrać pierwszy miodek nawłociowy z dojrzałych ramek, żeby na dożynki był większy wybór.
Jak na zeszły tydzień to było po 10-12 kg tego niesamowitego miodku

_________________
www.pszczolyimiod.pl

A moja nowa nic nie przyniosła

_________________
Zapraszam do odwiedzin:

www.pasieka-nowinski.pl

Adam jak Ty to robisz Ja byłem tydzień temu przejrzeć pasiekę to nawłoć kwitła może w 50 % więc w ulach na 25-go miodu mizerne ilości za to czerwiu po 8-9 ramek teraz minął drugi tydzień jak pasieka stoi i nie mam co sprawdzać bo co naniosły to przejadły a nawet jak naniosły to z pewnością nie dojrzał Ale nawłocisko piękne 40 ha w zasięgu 300 metrów a w promieniu 800 metrów to pewnie dwa razy więcej

_________________
Pozdr
Witamina

Oglądałem dziś swoje rodzinki. Wcale się tak nie rozwinęły te lipcowe odkłady jak myślałem. Nie mniej jednak mają po 3-4 ramki rzadkiego nakropu. Mam nadzieję, że w ciągu tygodnia posklepią. Odkłady z początku czerwca już sklepią pierwsze nadstawki, jednak nie zamierzam im poddawać kolejnych. Zobaczymy jak pogoda, jeśli faktycznie prekropi, to może nawłoć ponektaruje obficiej. Kiedy zabieracie rodzinki?

Nawłoć to jak każdy pózny porzytek specyficzne wyzwanie dla pszczelarza trzeba posiadać pewną wiedze o bazie pożytkowej , wykazać się spokojem i cierpliwością oraz umiejętnością błyskawicznego przygotowania rodzin do zimowli.

_________________
Pozdrawiam.

Zdzisław.. nie pisz o specyficznych wyzwaniach, tylko opisuj jak Ty to robisz.. bo po co siać strach późnych pożytków.. a jak nie masz ochoty się dzielić wiedzą - nic nie pisz.

Moje rodzinki z gryki dochodzą do siebie, chyba tylko 2-3 rodziny będą do łączenia, trochę odetchnąłem.. sporo w nich czerwiu, w niektórych powoli pojawia się miód. Rodziny które przyjechały w prawidłowym składzie rozwijają się w zależności od matki.. przejrzałem pobieżnie 2 sztuki - młoda matka - pełno zaczerwionych ramek, starsze matki - biała prima - gniazdo zalane, resztki czerwiu pośrodku górnego korpusu - dolnego nie sprawdzałem.

Śmiem więc postawić tezę, że chcąc wykorzystywać późne pożytki - należy bezwzględnie "używać" młodych matek

Teraz sobie myślę, że najchętniej powinienem wszystkie starsze teraz wymienić..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Nie koniecznie. Ale popróbuj.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

adamjaku, prima i gemma nie nadają się na późne pożytki, wcześnie kończą czerwienie. Sprawdziłem to na wrzosie.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.