FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

a co Ty myślałeś ze drzewo z drzewem jest takie samo - To proszę Pana Przyroda i dowiedz sie ze tak jak ty jesteś tym samym gatunkiem co twój sąsiad to różnicie się zarówno wyglądem jak i upodobaniami i z roślinami jest tak samo, maja swoje genotypy, uwarunkowania, nisze,biotopy a przede wszystkim siedliska

cezarwedkarz, rozsiewaj zatem te, które lepiej się czują na tym terenie.

JA też mam ze 2 kg nasion, które ładnie się suszą od listopada w pokoju. NApewno będę wysiewał do doniczek, ale też zaryzkuje i po stratyfikacji wrzątkiem wysypie je w piach na dworze.

_________________
www.pszczolyimiod.pl

Jak to? szczerze powiem że nie słyszałem nigdy o takiej metodzie. To naprawdę działa? Czy będzie skuteczne w przypadku nasion które stratyfikuje się w zimnie? Proszę opisz jak długo należy traktować nasiona wrzątkiem i nasiona których roślin dobrze poddają się temu zabiegowi.

Slawek,
http://pszczelarstwo.neostrada.pl/ciekawostki.htm
poczytaj tutaj o rozmnażaniu akacji

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura

Slawek, ja zalewam wrzątkiem i zostawiam tak dobę. Potem sieję i jest prawie 100% wschodów. Tylko nie siej za głęboko, byle przysypać i wystarczy.

adidar, niestety, nie masz racji z tymi nasionami. Tylko metody wegetatywne dają powtarzalność cech, więc na takiej akacji mogą byś rośliny od Sasa do lasa i zupełnie nowe podgatunki.

Trzeba by było raczej obejrzeć dorosłe drzewa, wybrać te dobre, przeciąć im korzenie szpadlem i za jakiś czas wykopać nowe rośliny, które tu wyrosną. Te będą miały te same cechy.

Robinia akacjowa to właśnie gatunek. Umówmy się, że mówimy o odmianach, o ile nie o zwykłej "zmienności osobniczej".

Czasami mówi sie też o "kultywarach" - odmianach wyłącznie hodowlanych, wyhodowanych praktycznie od jednego egzemplarza (np. lipa Lipińskiego czy inne) o specyficznych cechach, przenoszonych sporadycznie lub wcale przy przypadkowym zapyleniu, a nawet bezpłodnych. Zazwyczaj rozmnaża się takie osobniki wegetatywnie (klonowanie, np. sztobry) dla utrzymania takich wyróżniających cech u dużej ilości osobników. Jeśli z nasion to raczej samozapylenie, ale można sobie wyobrazić też np. uzyskanie powtarzalnej krzyżówki albo aktywację czymś "uśpionego" genu.

Drzewo z drzewem na pewno nie jest takie same ale tu podajesz zły przykład do tego co napisałem , bo ci sąsiedzi o których piszesz to są Klony , Dęby , Brzozy , Wierzby i inne

_________________
PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA NIE JE MIODU , PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA ŻUJE PSZCZOŁY

Zgadza się zle to napisałem , oczywiście chodziło mi o odmiany Robinii akacjowej

_________________
PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA NIE JE MIODU , PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA ŻUJE PSZCZOŁY

Jeśli ci sąsiedzi są afrykańczykami czy chińczykami to tak w przeciwnym razie swagman ma racje i na moj gust to jedna i ta sama odmiana
Dodam tylko na podstawie swoich obserwacji. 4 lata temu siałem berberys thunberga atropurpurea około 90 % wygląda jak krzew z którego były pobrane nasiona. Te pozostałe 10 % wykazuje wyraźne różnice osobnicze (tempo wzrostu zabarwienie liści pokrój) Jeśli one w rozmnażaniu wegetatywnym powtórzą cechy wówczas można rozpocząć prace nad powstaniem nowej odmiany a do tego droga daleka. W ten sposób cezary rok rocznie powstawało by setki nowych odmian w obrebie jednego gatunku....
A odnośnie akacji właśnie ona jako jedyna pośród drzew pożytkowych wykazuje nasilniejsze różnice"osobnicze". Ale to cały czas jedna rodzinka i odmiana

Jesli chcecie siac to po majowych przymrozkach. Inaczej syzyfowa robota.

I powstaje - w handlu są co chwila jakieś "nowe odmiany" roślin. A już w drzewkach owocowych to hulaj dusza. Oczywiście te "odmiany" w naturze natychmiast się wyrodzą, bo są to tylko "klony" jednej rośliny (niedokładnie: szczepienie i okulizowanie to bardziej "przeszczep" niż klonowanie, ale wiadomo o co chodzi). Powtórzę:



Tylko nie każdą "pierdułkę" warto upowszechniać (np. dłuższy strączek) - tylko te które "coś" dają, które "ktoś" kupi.

Tak i w powyższym poście może zły przykład podałem sąsiadów jako gatunki drzew , ale odmiany tu jak najbardziej pasują .
Dębów jest na pewno pięć (a może i więcej)
Klonów też parę
Jabłoni i innych owocowych nie wspomnę.
I jestem przekonany że to samo jest z Akacją , nasiona które zbieram da się odróżnić nawet po strąkach i barwie ich.
Nie wiem być może w Polsce nikt tego nie za obserwował , ja swoje spostrzeżenia opisuje z kraju którego te drzewo pochodzi .

_________________
PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA NIE JE MIODU , PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA ŻUJE PSZCZOŁY

Dlatego mówie do powstania nowej odmiany droga daleka. Zjawisko rewersji jest dość powrzechne Ale mówimy o Robinii Akacjowej. W naszych warunkach to właśnie szczepienie i okulizacja ma dać to co osiągnelibyśmy mając swoje labolatorium in-vitro ("klonowanie") na nasze możliwości jedynie wysiew albo szukać z lornetką czarcich mioteł pozostaje.(chyba że ktoś chce sie porywać z motyką na słońce.
Cezary Odmian dębów i klonów jest masa jak nie setki (samych palmowych w Polsce znalazłem 24). Robini też jest więcej ale niektóre jak tortuosa, frisia, hispida są dla nas pszczelarzy nieprzydatne.

Ale jeśli ma ktoś czas napewno warto pobawić sie w okulizowanie pewnych drzew. Jeśli ktoś jest dobrym obserwatorem jak Cezary znajdzie różnice przedewszystkim w ilości kwiatów na akacji bo ta zmiennosć jest dla nas najważniejsza i tę wlaściwośc najlepiej widać. ( wysiew nasion z tej akacji nic nie da naprawde istnieje niewielka szansa że powtórzą te ceche). Można tez zrobić sadzonki korzeniowe i myślę że tędy (dla osoby nie mającej wprawy w okulizacji czy szczepieniu czy też raczej cierpliwości ) była by droga.

Fakt, pod tym względem Robinia to bardzo "wdzięczne" drzewko - wystarczy odkopać (nie odcinać, ale nawet jak się odetnie są duże szanse, tylko wtedy trzeba przykryć ziemią) korzonek i zostawić na wierzchu, po kilkunastu dniach tworzy się gotowa do przesadzenia sadzonka. Z lipą już tak nie pójdzie....

Nie lipy tak nie da rady ale lipa to wdzięczne drzewko do szczepienia w hipokotyl prawie 100 % przyjęć.( Głowna zaleta taj metody to brak konieczności doboru podkładki do szczepienia nie musimy sie martwić czy np pod Lipińskiego czy wonną potrzebujemy drobno czy szerokolistną a przedewszystkim szczepienie można wykonac już na podkładce która ma 2 miesiące) Ale tak jak przy zwykłym szczepieniu juz pewne umiejętności trzeba mieć.
Nie mniej jednak każde dodatkowe drzewko w okolicy naszej pasieki jest bardzo cenne i napewno warto próbować. Cieszy również fakt że rośnie swiadomość braci pszczelarskiej odnośnie "nowych" gatunków, które są jakże cennymi pożytkami.

slaniel, opisz może tę metodę szczepienia w hipokotyl, bo nie mogę tego znaleźć na stronie, a jestem bardzo zainteresowany szczepieniem.

Nie dziw się że trudno to znaleść gdyby to bylo tak powrzechne ceny magnolii np musialy by spasc z 60-70 zl do 10 (to żart)

Zrobie pare fotek i do tego opis tylko teraz jest za wczesnie nie mam jescze siewek tego rocznych a obawam sie że bez fotek polowa rzeczy opisanych przezemnie będzie nie zrozumiała dla wiekszości.

Ja też czekam na te wiadomości.

_________________
Staram się pisać poprawnie po polsku

Każdy czeka

_________________
PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA NIE JE MIODU , PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA ŻUJE PSZCZOŁY

ja tez czekam

_________________
www.pszczolyimiod.pl

Odnośnie wzrostu akacji do 10 roku. Podaje się w branży szkółkarskiej wielkość drzew w 10 roku. Najczęściej tak też są szkicowane w katalogach szkółkarskich. Nasadzenia się planuje z myślą jak będzie wyglądać za 10 lat - myślę, że stąd się to wzięło.
Co do szybkości wzrostu. Akacja "zasuwa" w kilkumetrowej dległości od kompostownika, kupki skoszonej trawy - warto pomysleć o tym wtedy rzeczywiście ma przyrosty pojedynczych pędów nawet powyżej 3m tak samo rosną przyrosty przy wyciętum pniu 3m. Najszybciej rośnie w pierwszych latach ( jak wiele drzew) Póżniej przyrosty krutkie ale pędów jest więcej.

Dębów rodzimych we florze Polski jest 3 gatunki(z czego Q.pubescens jest dyskusyjny)
Klonów rodzimych we florze Polski jest 3 gatunki tj :pospolity, polny i jawor
Jabłoń we florze Polski jest reprezentowana tylko przez 1 gatunek Malus sylvestris reszta to są kultywary
Ale robinia akacjowa nie ma odmian są co najwyżej formy- a co do tego z drzewa się różnią w obrębie gatunku miedzy sobą to sam piszesz ze różnią się strączkami co nie przeszkadza im wszystkim być R.pseudoacacia. Swoją drogą z chęcią bym poznał kogoś kto dysponuje tzw Robinią "rembertowską"

nie bardzo rozumiem co daje takie szczepienie w ten hipokotyl - jeżeli podkładka ma np 3-4 m-ce to szczepimy na takiej pchle niby co- zdrewniałą gałązkę z dorosłego kwitnącego już drzewa poza tym lipa wonna kwitnie w 5 roku od wysiewu - wiec poco sie paprać szczepieniem jjak dobrze pójdzie to za rok- dwa siewki będą w handlu

jak zwał tak zwał u mnie rosną okazy 40-60 letnie z których kilka jest różowych zapewne odmian 'Rembertowskich'. Nie zwróciłbym nigdy na nie wiekszej uwagi gdyby nie moje pierwsze pszczółki, które pojawiły się tam w połowie czerwca. Kwitnienie obu nieco sie rozmija ( opiszę to w czerwcu, bo rosną obok białych w podobnych piaszczystych warunkach). Zastanawiam się czy ktoś z nasion rozmnażał tą różową ( rembertowską). Wydaje mi się, że mają inną odporność na przymrozki. Mam sporo odrostów - ale nigdy nie wiem czy wyrastają z tych różowych czy białych. Paradoksalnie w samym Rembertowie rośnie sporo akacji ale białej. A moje od Rembertowa w prostej linii rosną jakieś 20km. Może ptaki, koła samochodów. Zakładam że chodzi o ten Rembertów k. Warszawy i stąd wywodzi się 'Rembertowska'. W dendrologii Dolatowskiego nie ma wzmianki o 'Rembertowskiej'

czy wie ktoś jak jest z nektarowaniem Akacji Kulistej, Żona przyniosła mi kilkadziesiąt nasion ,posiałem je w zeszłym tygodniu i już rosną jak szalone nie wiem czy się zbytnio nie pospieszyłem czy nie trzeba było jeszcze trochę poczekać z tym sianiem

Oj, pospieszyłeś się mocno. Nie masz miejsca, gdzie byłoby trochę chłodniej, niż w domu? Jak się pajączki dowiedzą, to zniszczą wszystko.
Jeśli masz tam jakieś inne rośliny doniczkowe, to lepiej wynieś siewki w inne miejsce. Przędziorki to straszna plaga.

Kolego umbraculifera nie wydaje kwiatówa tym samym nasion. Najparwdopodobniej to formowana akacja "zwykła"

Dokładnie tak jak mowisz. Ano daje mi to że taka pchla daje mi gwarancje ze mam to co chce a nie mieszanca pokaz mi 10 sadzonek z siewu wonnej identycznych kwitnacych a rembertowską ci sprezentuje

gdzieś w internecie czytałem opis Akacji Kulistej ,więc coś takiego istnieje podobno bardzo ładnie pachnie i ma różowe kwiaty

Też myślę, że chodzi o odmianę 'Umbraculifera' - nie widziałem na
nich nigdy kwiatów . O innych kulistych nie słyszałem - a właściwie mam pewność ze nie ma w naszym klimacie. Np. w hiszpanii sadzona jest forma kulista (korona roslnie większa niż 'Umbraculifera' z jasną mniej popękaną korą) - może tą ktoś opisywał. Nie wiem jak z jej kwitnieniem.
Może ktoś pomylił szczepioną na pniu odmianę karagany syberyjskiej albo jak kolega pisał wyżej formowana cięciem akacja zwykła?

Dzisiaj byłem u ojca nad stawem gdzie kilka lat temu ok. 6 posadziliśmy kilka akacji może w sumie 12 większość z nich kwitnie mniej lub bardziej. Na kilku zauważyłem strączki z nasionami z tamtego roku. Moje pytanie jest następujące czy te nasiona można jeszcze wysiać na wiosnę w tym roku Dodam tylko że mój tato zasadził dzisiaj z 15 szt (sadzonki z rozłogów) informując mnie, że o pożytek dla pszczół może zadbać, ale do ula nie zajrzy

_________________
„Paście się pszczółki po rozkosznej łące póki wam służą dni lata gorące. Wasz brzęk rozkoszny nikogo nie nudzi. Lepiej być z wami, niźli pośród ludzi.”

Możesz teraz je zerwij potem nasiona zalać gorąca wodą i moczyć do czasu, aż popeka okrywa nasienna (przez kilka godzin). Siać w pierwszej połowie maja. Siewki są wrażliwe na przesychanie. Rosną szybko, osiagając w pierwszym roku 80-100 cm wys.

Zatem jutro będę zrywał nasiona dzięki za odpowiedź

_________________
„Paście się pszczółki po rozkosznej łące póki wam służą dni lata gorące. Wasz brzęk rozkoszny nikogo nie nudzi. Lepiej być z wami, niźli pośród ludzi.”

ulik77 to ja poproszę każdą ilość TERAZ kwitnącej robini

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth

Trochę trzeba poczekać :

_________________
„Paście się pszczółki po rozkosznej łące póki wam służą dni lata gorące. Wasz brzęk rozkoszny nikogo nie nudzi. Lepiej być z wami, niźli pośród ludzi.”

Można już wysiać w domu do skrzynki i siewki przepikować po jednej do doniczek,a gdy już nie będzie przymrozków -na ogrodową grządkę.

Zgadza się można i tak ale z nasion jest za dużo subiekcji, każdego chętnego co potrzebuje sadzonki zapraszam jesienią do siebie, mam ok 10h lasu akacjowego, przydrożne siewki są co roku, mają ok 1 do 2 metrów, wykopać sobie, posadzić na jesień u siebie a od wiosny cieszyć się przyrostem, ja sadzę też i u siebie, po posadzeniu zabezpieczam na zimę tak jak te by zające nie poobgryzały. Te poniżej sadzone w 2011 jesienią, wszystkie się przyjęły, już mogę to stwierdzić.

cordowan łatwiej wychodować robinie niż zobaczyc zająca

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth

6Cichy, gdyby ich u mnie nie było nie owijałbym sadzonek.

taż jesienią posadziłem pare set robini nie zabespieczałem bo u mnie zajecy niet ale wazne wzbogacajmy baze pozytkową naszych pasiek i dobrze ze kolega się nie ociąga poz

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth

Szkoda że jak zaczynałem przygodę z pszczółkami, była to tylko 1 rodzina 11 lat temu nie posadziłem sobie akacji. Teraz miałbym piękne drzewka. Wtedy nie wiedziałem, że moja przygoda z nimi się nie skończy a wręcz przeciwnie rozwinie

_________________
„Paście się pszczółki po rozkosznej łące póki wam służą dni lata gorące. Wasz brzęk rozkoszny nikogo nie nudzi. Lepiej być z wami, niźli pośród ludzi.”

Jesteś młody i do uzyskania sędziwego wieku zdążysz zasadzić kilkunastohektarowy las akacjowy . Tylko sie nie ociągaj - zacznij już dziś .
Ja jeszcze sadzę , jak nie dla siebie , to dla potomnych.

Akację sadzi się na jesień, dużo szybciej się przyjmuje i zdecydowanie lepszy i silniejszy ma przyrost wiosenny niż sadzona wiosną, która często się nie przyjmuje lub w trakcie sezonu wegetacyjnego usycha.

e ja sadziłem wiosną i mi w tym samym roku 1,5m przyrostu miała.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Nie twierdzę, że wiosną nie można sadzić i że zawsze jest tak iż słabo rosną lub usychają, mówię tylko, że jesienne sadzenie jest korzystniejsze i by to potwierdzić - to sadzone jesienią dwulatki w 5 roku czyli w trzecim od posadzenia już mi zakwitły, kwiatów dużo nie było ale zawsze to o 2 lata wcześniej niż normalnie zaczyna kwitnąć akacja, która pochodzi z samosiejki lub odrostów korzeniowych naturalnie rosnących nie przesadzanych. Wiele też zależy od warunków klimatycznych i glebowych na jakie trafi.

no to zobaczymy w tym roku moje będą miały trzy lata od sadzenia. a też sadziłem dwu letnie.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

U mnie akacja wypuściła pierwsze listki i już są pączki wielkości 20 groszówki. Oby nie było przymrozku a dziewczyny będą miały co zbierać.

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura

Ma moze ktos z was sadzonki lub namiary na kogos odnosnie robini lepkiej. W necie znalazlem tylko te na allegro i nic poza tym.

Drzewa.com.pl 28pln

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Polecam szkółke pana Bojanowskiego k.Opoczna Tel.(44) 757 36 32 .Ma chyba najtansze rosliny w kraju. Od wielu lat sie u niego zaopatruje. Przykladowe ceny Robinii :
wysokosc cena
30-50 0,66
120-160 2,25
300+ 7,93

Dotyczy akacji białej.