FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wrzos 2013
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=12&t=10874
Strona 1 z 2

Autor:  pewex [ 05 sierpnia 2013, 11:50 - pn ]
Tytuł:  Wrzos 2013

minikron, to wrzos już zaczyna kwitnąć? Czy tylko wywiozłeś :mrgreen: ?

Autor:  adamjaku [ 05 sierpnia 2013, 12:04 - pn ]
Tytuł:  Re: Jakie ramki do nadstawek..

Byłem na wrzosowisku w Mostówce - pszczoły już stoją, wrzos miejscami kwitnie. W większości jednak jest.. wyschnięty..

Autor:  minikron [ 05 sierpnia 2013, 12:07 - pn ]
Tytuł:  Re: Jakie ramki do nadstawek..

Wrzos już zaczął kwitnąć, co roku wywożę ok. 5 sierpnia.
U mnie wygląda ładnie, odbudował się po suszy 3 lata temu.

Autor:  mardrak [ 05 sierpnia 2013, 14:06 - pn ]
Tytuł:  Re: Jakie ramki do nadstawek..

U nas wrzos też już kwitnie, na razie w miejscach nasłonecznionych i nie widać żeby był wyschnięty.

Autor:  6Cichy [ 05 sierpnia 2013, 17:10 - pn ]
Tytuł:  Re: Jakie ramki do nadstawek..

madrak mówisz o tym na poligonie na otwartej pszestrzeni kwitnie w zagajnikach sosnowych ładniejszy ale jeszcze nie kwitnie w sobote przywoze pszczółki zobaczymy co z tego wyniknie poz

Autor:  mardrak [ 05 sierpnia 2013, 22:11 - pn ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Tak , na razie kwitnie na otwartej przestrzeni razem z macierzanką. Na ten w zagajnikach jest jeszcze czas :)

Autor:  Skuter [ 05 sierpnia 2013, 22:14 - pn ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Byłem w sobotę na wrzosie na poligonach za Chocianowem jak na razie tylko miejscami pośpiechy widać , ja planuję pojechać z pszczółkami w piątek .Są miejsca że temperatura zrobiła swoje ,wrzos jest zaparzony pąki są miękkie i puste :o bozie: .No ale jak nie pojadę to nie będę wiedział czy warto tym bardziej że to pierwszy wypad na wrzosowiska :uśmiech: ,mam nadzieje że choć trochę tego miodku :mniam miodek: posmakuję.

Autor:  6Cichy [ 05 sierpnia 2013, 23:19 - pn ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

mardrak pisze:
Tak , na razie kwitnie na otwartej przestrzeni razem z macierzanką. Na ten w zagajnikach jest jeszcze czas :)

macierzanka oblatywana jak myslisz nie za sucho na wrzos

Autor:  mardrak [ 05 sierpnia 2013, 23:38 - pn ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Wg. mnie pogoda jest dobra, dziś w nocy u nas nieźle polało i suszy jakiejś nie ma. Myślę że będzie OK :)

Autor:  Robi_Robson [ 06 sierpnia 2013, 22:26 - wt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

mardrak,
mardrak pisze:
Wg. mnie pogoda jest dobra, dziś w nocy u nas nieźle polało i suszy jakiejś nie ma. Myślę że będzie OK :)

To super , że popadało . Na otwartej przestrzeni w niedzielę już wrzos kwitł . Tylko wilgoci było mało . Wiadomo - piaski .
W sobotę też ruszam na "Orzysz" .
Pewnie będziemy z kolegą mardrak - iem gdzieś po sąsiedzku ?
Z kolegą 6Cichy -m na pewno mamy sąsiednie oddziały :lol:

Autor:  minikron [ 06 sierpnia 2013, 22:37 - wt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Chyba trochę błąd robicie wywożąc tak późno. Pierwsze dni zawsze ładnie nektarują. Ja już po 2 dniach mam małe co nieco w ulach :)
Oj, żeby nas zalało wrzosem :)
Pierwsze wrażenie dobre, oby tak do końca.

Autor:  mardrak [ 07 sierpnia 2013, 10:30 - śr ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Robi_Robson pisze:
Pewnie będziemy z kolegą mardrak - iem gdzieś po sąsiedzku ?
Z kolegą 6Cichy -m na pewno mamy sąsiednie oddziały :lol:


Ja mam o tyle dobrze że nic nie muszę podwozić, wrzos mam w zasięgu lotu od stacjonowania pasieki :)

Robi_Robson pisze:

W sobotę też ruszam na "Orzysz" .


Gdzie macie miejscówki, jeśli to nie tajemnica, w samym Orzyszu?

Autor:  minikron [ 07 sierpnia 2013, 17:40 - śr ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Pięknie dziś chodziły :)
Film z komórki, jakość masakryczna, ale jak pracowały widać.



Zapowiada sie dobrze, oby tylko ochłodzenie nie zepsuło nektarowania.

Autor:  GÓRAL [ 07 sierpnia 2013, 19:59 - śr ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

:brawo: :brawo:

Autor:  emka24 [ 07 sierpnia 2013, 20:37 - śr ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Dzisiaj byłem na swoim wrzosowisku -kwitną dopiero pojedyncze kwiatki.Myślę,że mam jeszcze z tydzień.

Autor:  Robi_Robson [ 07 sierpnia 2013, 21:15 - śr ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

mardrak pisze:
Robi_Robson pisze:
Pewnie będziemy z kolegą mardrak - iem gdzieś po sąsiedzku ?
Z kolegą 6Cichy -m na pewno mamy sąsiednie oddziały :lol:


Ja mam o tyle dobrze że nic nie muszę podwozić, wrzos mam w zasięgu lotu od stacjonowania pasieki :)

Robi_Robson pisze:

W sobotę też ruszam na "Orzysz" .


Gdzie macie miejscówki, jeśli to nie tajemnica, w samym Orzyszu?

W samym Orzyszu wjeżdżamy na poligon (naprzeciwko poczty) .
A tam już wg. uzgodnień z komendą poligonu i nadleśnictwem :D

Autor:  Bartkowiak [ 07 sierpnia 2013, 21:36 - śr ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

minikron - dokąd jeździsz na wrzos jak to nie tajemnica?

Autor:  minikron [ 07 sierpnia 2013, 21:39 - śr ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Bartkowiak, tajemnica żadna, mam rezerwat wrzosu 4 km od domu, ale o wstawieniu uli zapomnij :) Limit 200 uli 1 km od otuliny rezerwatu, dawno zajęte, mogę tylko 20 uli zawieźć.

Autor:  górski_pszczelarz [ 07 sierpnia 2013, 22:49 - śr ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

minikron, ładnie latają będzie trochę miodu z wrzosu ;)

Autor:  mardrak [ 08 sierpnia 2013, 09:06 - czw ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Robi_Robson pisze:
W samym Orzyszu wjeżdżamy na poligon (naprzeciwko poczty) .
A tam już wg. uzgodnień z komendą poligonu i nadleśnictwem :D


Podwoziłem kiedyś w te miejsca i było dobrze, jednak takie same efekty mam w pasiece stacjonarnej. Do wrzosu mam "rzut beretem" i nie ma sensu szarpać się z ulami.

Autor:  Robi_Robson [ 08 sierpnia 2013, 15:01 - czw ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Szczęściarz :D
Ja mam ok 110km w jedną stronę .
Zanim wywiozę pszczoły , to już ok 700km. zrobiłem , żeby załatwić wszelkie formalności
Obrazek

Autor:  Skuter [ 08 sierpnia 2013, 22:22 - czw ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Robi Robson ja również mam ponad 100 km w jedną stronę i szczęście że znajomy mi miejsce wyszukał bo tam już weterani po 30 lat jeżdżą i ciężko żeby się wcisnąć .Aby formalności załatwić trzeba było 500 km zrobić.Dzisiaj szykowałem rodzinki na wyjazd.
Teraz jedno zimne :piwko: i do spania bo o 5 rano lecę z dziewczynami na wrzos :hura:

Autor:  Robi_Robson [ 09 sierpnia 2013, 09:17 - pt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Skuter pisze:
ja również mam ponad 100 km w jedną stronę i szczęście że znajomy mi miejsce wyszukał bo tam już weterani po 30 lat jeżdżą i ciężko żeby się wcisnąć .Aby formalności załatwić trzeba było 500 km zrobić.

Co nas nie zabije , to nas wzmocni .
Czego się nie zrobi , żeby mieć nadzieję . . .
Ja mam . . . nadzieję , że warto :wink:

Autor:  mardrak [ 09 sierpnia 2013, 09:36 - pt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Robi Robson, a tak z ciekawości zapytam, dużo wieziesz na wrzos, bo tyle zachodu i kilometrów nabitych przy załatwianiu...
Jakie macie sposoby na odbieranie wrzosu, jak wiadomo nie najłatwiej go odwirować ;)

Autor:  Robi_Robson [ 09 sierpnia 2013, 15:32 - pt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

mardrak pisze:
Robi Robson, a tak z ciekawości zapytam, dużo wieziesz na wrzos, bo tyle zachodu i kilometrów nabitych przy załatwianiu...
Jakie macie sposoby na odbieranie wrzosu, jak wiadomo nie najłatwiej go odwirować ;)

Z kolegą ( 6Cichy) jedziemy pierwszy raz na wrzos .
Metod żadnych nie mamy .
Będzie miód , to będziemy próbowali różnych poleconych metod :D |
Przede wszystkim ciepłe pomieszczenie i stosowanie rozluźniaczy / wałków .
Czy się uda ? To się zobaczy .
Wywozimy we dwóch ok. 30pni.

Autor:  minikron [ 09 sierpnia 2013, 15:40 - pt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Wałki to narzędzia do psucia plastrów.
Polecam coś takiego: http://lyson.com.pl/index.php?id_product=58&controller=product
Mniej plastrów popsute i jakieś 10% miodu więcej wywirowane.

Autor:  mardrak [ 09 sierpnia 2013, 17:45 - pt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Tak jak pisze minikron, wałki odradzam, szkoda plastrów. Ja też używam podobnego narzędzia do rozluźniania wrzosu i staram się zabierać jak tylko zaczną sklepić. Dobrze jest jeszcze nagrzać pomieszczenie w którym wirujemy. Ja wieszam ramki na stojaku i dodatkowo nagrzewam je jeszcze farelką z pewnej odległości. Trzeba to robić z wyczuciem, żeby nie spłynęły z drutów :D

Autor:  kolopik [ 09 sierpnia 2013, 18:16 - pt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Z tego wynika, że tylko atrakcyjna cena jest powodem zachwycania się wrzosem. Mimo tej ceny ja go p. Po co mnie 5 zł więcej za słoik ? Wolę gorsze miody. I tak wyjdę na swoje.
Jaki ja szczęśliwy, że nie mam wrzosu i nie muszę na wiosnę robić z niego syty.

Autor:  minikron [ 09 sierpnia 2013, 18:22 - pt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

kolopik, wszystko co uda mi się uzyskać sprzedam w max miesiąc po 50 zł za kg :) Chciałbym mieć z tonę co najmniej.
Ale szczęście to subiektywne uczucie, masz do niego prawo.

Autor:  kolopik [ 09 sierpnia 2013, 18:32 - pt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

[quote="minikron"]kolopik, wszystko co uda mi się uzyskać sprzedam w max miesiąc po 50 zł za kg :) Chciałbym mieć z tonę co najmniej.[/quote/].
To życzę szczęścia i powodzenia na przyszłość. Mam taką sytuację, że namawiają mnie znajomi "wrzosowcy" abym upchnął ich miodzik wśród moich klientów ale jakoś mi to nie pasi. Wiesz dlaczego ?

Autor:  Robi_Robson [ 11 sierpnia 2013, 09:25 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

minikron pisze:
kolopik, wszystko co uda mi się uzyskać sprzedam w max miesiąc po 50 zł za kg :) Chciałbym mieć z tonę co najmniej.
Ale szczęście to subiektywne uczucie, masz do niego prawo.

Dziękuję za rady .
Każda rada jest dla mnie cenna .
A przy okazji zapytam - jeśli to nie tajemnica jakie wydajności na wrzosie w przeliczeniu na pień uzyskiwaliście na przestrzeni ostatnich lat ? :D
Tylko poproszę z własnego doświadczenia , a nie z literatury fantastyczno-naukowej ;)

Autor:  pio4-0 [ 13 sierpnia 2013, 10:19 - wt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Witam
W piątek wybrałem resztę miodu z gryki. Zdjąłem nadstawki i wyjąłem wszystkie ramki z gniazda na których nie było czerwiu. Dołożyłem ramek do 8-9 i podkarmiaczkę. Pszczółki dostały po 1 litrze syropu 1:1. Teraz planuje dać im jeszcze 2 razy syrop i w niedzielę dać nadstawki na wrzos.
gospodaruje w ulach wielkopolskich. W piątek miałem pszczółki miały od 4 do 7 ramek czerwiu. Pierwszy raz chcę zbierać wrzos. co myślicie o moich poczynaniach?

Autor:  minikron [ 13 sierpnia 2013, 10:21 - wt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Jeśli chcesz pozyskiwać wrzos, to po co był ten syrop?
Uzyskasz jakąś mieszankę cukrowo-wrzosową a nie miód wrzosowy.
Dlaczego tak późno? Już dobry tydzień noszą, a początek zawsze najlepiej nektaruje.

Autor:  arturro [ 13 sierpnia 2013, 10:28 - wt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Ja to zrozumiałem w ten sposób że, zakarmił w gnieździe a później da kratę i nadstawki na wrzos. syrop będą miały w gnieździe a miód tylko w nadstawkach. Chyba że źle zrozumiałem.

Autor:  pio4-0 [ 13 sierpnia 2013, 10:33 - wt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

U mnie dopiero zaczyna kwitnąć (pomorskie). Syrop dałem aby matula nie przestała czerwić, a po drugie na razie zdjąłem nadstawki. Wymyśliłem sobie, że pszczółki syrop zgromadzą w matni, a jak im dołożę nadstawki to tam zaniosą nektar wrzosowy:-)

Autor:  pio4-0 [ 13 sierpnia 2013, 10:34 - wt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

arturro tak to właśnie wymyśliłem, choć nie wiem czy dobrze zrobiłem dlatego dzielę się tym z wami na forum aby dowiedzieć sie co o tym myślicie

Autor:  minikron [ 13 sierpnia 2013, 10:59 - wt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Cukier w pasiece powinien być tylko we wrześniu, chyba, że nie ma wcześniej pożytku.
Jeśli tak sobie myślicie, że pszczoły tego nie zmieszają z wrzosem i nie przeniosą do miodni, to... myślcie tak sobie dalej.

Autor:  pio4-0 [ 13 sierpnia 2013, 11:22 - wt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

nie twierdzę, że pszczoły tego nie wymieszają, ale pisze to po to abyście wyrazili swoje opinie na ten temat, bo nie wiem teraz czy dawać jeszcze syrop czy poczekać kilka dni i dać nadstawki na wrzos. Przypominam tylko, że wyjąłem wszystkie ramki z miodem(zostały tylko te z czerwiem, nad którym był miód gryczany) z gniazda i w ich miejsce włożyłem ramki z suszem.

Autor:  Robi_Robson [ 13 sierpnia 2013, 14:19 - wt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

pio4-0 pisze:
Wymyśliłem sobie, że pszczółki syrop zgromadzą w matni, a jak im dołożę nadstawki to tam zaniosą nektar wrzosowy:-)

A jak do nadstawki w ogóle nic nie przyniosą , tylko wszystko ułożą obok gniazda ? :mrgreen:

Autor:  Robi_Robson [ 13 sierpnia 2013, 14:22 - wt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Widzieliśmy z kolegą 6Cichy w sobotę stojące na wrzosowiskach ule wlkp z trzema pełnymi korpusami .
Zastanawialiśmy się po co tyle korpusów ?
Doszliśmy do wniosku , że ktoś potrzebuje trzeci korpus na wiaderka z inwertem :mrgreen:

Autor:  górski_pszczelarz [ 13 sierpnia 2013, 17:37 - wt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Robi_Robson pisze:
Widzieliśmy z kolegą 6Cichy w sobotę stojące na wrzosowiskach ule wlkp z trzema pełnymi korpusami .
Zastanawialiśmy się po co tyle korpusów ?
Doszliśmy do wniosku , że ktoś potrzebuje trzeci korpus na wiaderka z inwertem :mrgreen:


U mnie przez cały sezon są na 3 korpusach, a zdarza się że na 4. Dzięki temu nie trzeba się spieszyć z miodobraniem, a miodzik spokojnie dojrzewa w górnych korpusach.

Autor:  pewex [ 14 sierpnia 2013, 06:19 - śr ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Robi_Robson pisze:
Widzieliśmy z kolegą 6Cichy w sobotę stojące na wrzosowiskach ule wlkp z trzema pełnymi korpusami .
Zastanawialiśmy się po co tyle korpusów ?
Doszliśmy do wniosku , że ktoś potrzebuje trzeci korpus na wiaderka z inwertem :mrgreen:

Nie ma to jak wrzucać wszystkich do jednego worka.
Może rodziny są połączone z odkładami ? Pozostaje się martwić tylko o pogodę i aby beczek wystarczyło :mrgreen:

Autor:  pio4-0 [ 14 sierpnia 2013, 08:05 - śr ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Robi_Robson,
Kod:
A jak do nadstawki w ogóle nic nie przyniosą , tylko wszystko ułożą obok gniazda ?


Jak nie to będzie wieloowocowy :haha:

Autor:  pio4-0 [ 14 sierpnia 2013, 08:36 - śr ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Oczywiście żartuję sobie. Jak nic nie przyniosą to się nic nie stanie bo nie będę płakał a na chleb miodem nie zarabiam. Chcę jednak spróbować w tym roku zebrać coś z wrzosu, bo rośnie niedaleko. Rok temu też miałem miód wrzosowy bo jak z braku czasu zdjąłem nadstawkę z jednego ula dopiero na początku września to był na niej miód niezasklepiony, którego nie mogłem odwirować. Teraz już wiem, że był to miód wrzosowy.

Autor:  Skuter [ 15 sierpnia 2013, 12:46 - czw ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Pszczółki już na wrzosie ,miały jechać 9.sierpnia lecz burze i deszcze utrudniły wyjazd ale od 13 już stoją na wrzosowisku :hura:
Obrazek
traszkę je ta podróż wywentylowała bo po otwarciu wylotów na początku niechętnie wychodziły (do transportu na półnadstawce pozakładane były siatki wentylacyjne )
Obrazek

Autor:  Pogodny Piątek [ 15 sierpnia 2013, 15:06 - czw ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

No ładnie. Mam nadzieję, że weźmiesz dużo miodu.
Wydaje mi się również, że mamy lawety od tego samego producenta. Czy to może dzieło Roberta Jeziorka z Busko Zdroju? Mam bardzo podobną lawetę, tylko na 12 uli.

Autor:  Skuter [ 15 sierpnia 2013, 17:01 - czw ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Tak to laweta od pana Roberta :okok:

Autor:  Pogodny Piątek [ 15 sierpnia 2013, 20:59 - czw ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

A jak tam w ogóle na wrzosie?? Rozkwitły już pierwsze krzewinki? Chyba trochę sucho, ale nie znam się na tym. Nigdy nie wywoziłem na wrzos, choć zdaje się, że niedaleko jest wrzosowisko. Obawiam się jednak, że obstawione i jeszcze kolejka czeka. To stary poligon, który niestety zarasta coraz mocniej.

Autor:  Skuter [ 16 sierpnia 2013, 16:53 - pt ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

Pierwsze kwiaty pokazały się już z 10 dni temu a do pełni kwitnienia jeszcze parę dni.Ostatnio trochę popadało także jest dobrze .Co do poligonów w Borach Dolnośląskich to dopchać się jest ciężko, ten wyjazd to tylko uprzejmość i znajomość innego pszczelarza który mnie tam wkręcił :D lecz ta radość długo trwać nie będzie jeżeli nic nie będą robić to jeszcze kilka lat i po wrzosowiskach samosieje zagłuszą wszystko :thank:

Autor:  adriannos [ 17 sierpnia 2013, 14:55 - sob ]
Tytuł:  Re: Wrzos 2013

I kilka moich na wrzosie stoi, dziś pierwsza kontrola za dnia. I... coś noszą. Następna końcem sierpnia i w pierwszej dekadzie września.
Wrzosowisko dostało w ciry w lipcu. Było trochę suchawo. A ja i kilka innych osób dostaliśmy solidny wycisk przy wywozie i ustawianiu uli. Rodzinki za radą kolegi minikron, odpowiednio przygotowane, ale z małymi modyfikacjami. Zostaną tam już na stałe, a za rok tamta pasieczka się poszerzy, dowiozę puste ule i porobię na miejscu odkłady. Będzie lżej z noszeniem.
Oby tylko góralom owiec nie nękały, bo już nie będzie zniżki na oscypka :) Miodzio z tych uli nie pójdzie na sprzedaż. Zostanie do konsumpcji w domu.
Pozdrawiam

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/