FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Bluszcz http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=12&t=11435 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | arturborat [ 27 października 2013, 12:08 - ndz ] |
Tytuł: | Bluszcz |
Ule na wadze kontrolnej wykazywał ostatnio dziwne zachowanie. Od początku października ważę co tydzień (wcześniej codziennie). I pierwszy tydzień miesiąca wykazał spadek o 80 dkg, drugi o 60, czyli wszystko zgodnie z normą. Jednak w trzecim tygodniu waga skoczyła o kilo, a w ostatnich dniach przybytki wynosiły po 30-50 dkg dziennie. Sądziłem, że pszczoły, korzystając ze słonecznej i ciepłej pogody, oblatywały astry i georginie, których w okolicy trochę jest, choć dziwiłem się, że zbierają aż tyle, że widać przybytki na wadze. Ale wczoraj wybrałem się na cmentarz, ogarnąć groby moich bliskich przed piątkowym świętem i poczułem się nagle jak w środku lata. Bo stojąc pod cmentarnymi lipami usłyszałem ten niepowtarzalny huk pracujących pszczół. Lipy już prawie ogołocone z liści przez wiatr, a mimo to dźwięk, jakby kto włączył odkurzacz, nie ustawał. Pokręciłem głową, sądząc, że to jakieś omamy. Nic nie pomogło, dalej huczało. Podszedłem do lip i przyglądałem im się uważnie. Pnie do wysokość kilkunastu metrów oplatały stare bluszcze grube jak ręka. Pomiędzy liścimi dostrzegłem pszczoły. Latały jak opętane od kwiatka do kwiatka. Bo bluszcz zakwitł bardzo intensywnie drobnymi żółtymi kwiatami, zebranymi w kulki i kiście. Ukryte między liśćmi są prawie niewidoczne, ale gdy stanie się pod drzewem widać ich ilość. Pszczoły rzeczywiście mają co zbierać. Co prawda nie zaglądam już do uli, ale dopływ pokarmu na pewno stymuluje matkę do czerwienie. Trudno powiedzieć, czy pszczoła, która wygryzie się na tym bluszczowym menu, zdoła się oblecieć przed zimą. Dobrze przynajmniej, że dzięki bluszczowi wychowanie nowego pokolenia nie umniejsza zapasów z zakarmiania, a nawet je zwiększa. Mieczysław Lipiński w "Pożytkach pszczelich" wydajność miodową bluszczu szacuje na 340 kg, a więc naprawdę sporo. Miodu towarowego, ze względu na porę roku z tej rośliny w naszym klimacie oczywiście się nie uzyska, ale wydaje mi się, że jest to roślina, o której pszczelarze powinni pomyśleć obsadzając ogródki i wszelkie wolne miejsca. Jest zimozielona, dekoracyjna, świetnie kryje wszystkie mury, ogrodzenia itp, a w przypadku ciepłych jesieni, jak teraz, doskonale zaspokaja apetyt rozbudzonych pszczół. Ciekaw jestem czy w piątek pogoda dopisze i czy wspominkom na cmentarzu towarzyszyć będzie odgłos pracujących pszczół?:) |
Autor: | 6Cichy [ 27 października 2013, 13:19 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Bluszcz |
a w jakiej cześci świata miała miejsce opisana historia? |
Autor: | arturborat [ 27 października 2013, 14:08 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Bluszcz |
Mieszkam koło Kostrzyna nad Odrą. Pogranicze lubuskiego i zachodniopomorskiego. Dokładnie rzecz biorąc pisałem o bluszczach, które jeszcze kwitną na cmentarzu w Chwarszczanach. Sporo bluszczu mam też w okolicznych lasach przy poniemieckich ruinach, ale tam szczerze mówiąc nie sprawdzałem. |
Autor: | adriannos [ 27 października 2013, 14:15 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Bluszcz |
To prawda bluszcz kwitnie i jest oblatywany przez pszczoły. Ale to już ostatki. Rodziny rzeczywiście mogą wykazywać chęć do rozczerwiania matek, tym bardziej, że w nocy było ostatnio po... +14 stopni ![]() |
Autor: | 6Cichy [ 27 października 2013, 14:18 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Bluszcz |
fajnie a jaki kolor pyłku z bluszczu u mnie nie widziałem nigdy kwitnącego bluszczu ![]() |
Autor: | arturborat [ 27 października 2013, 14:29 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Bluszcz |
Obnóża są żółtawe. |
Autor: | mar-kos157 [ 27 października 2013, 15:13 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Bluszcz |
ja dopiero w tym roku zauwarzyłm kwiaty bluszczu bo kwiaty są dość wysoko a zawsze patrzyłem na ziemi jak był a tam kwiatów niema. |
Autor: | Mieszko [ 27 października 2013, 19:19 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Bluszcz |
Bluszcz jest OK, ale w naszym klimacie bardzo przemarza, a dojrzałość osiąga w wieku około dwudziestu lat, dlatego Cichy nie widział koło Olsztyna kwitnącego bluszczu, a w takim Monachium, gdzie temperatura spada minimalnie do -15 stopni, starego i kwitnącego bluszczu jest bardzo dużo. |
Autor: | adriannos [ 27 października 2013, 20:27 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Bluszcz |
Bluszcz pospolity i przemarzanie. A u mnie po lesie na poniemieckich ruderach było go od zatrzęsienia a w zimowe noce po minus trzydzieści to nie nowość pozdrawiam |
Autor: | Jerzy [ 27 października 2013, 20:55 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Bluszcz |
adriannos pisze: po lesie na poniemieckich ruderach i na ...poniemieckich cmentarzach - 'zatrzesienie'. A temperatura zima i silne wiatry ...? Nie musze chyba specjalnie udowadniac, bo to 'polska Syberia', zawsze najzimniej. |
Autor: | arturborat [ 27 października 2013, 21:04 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Bluszcz |
Ode mnie jest 30 km do Słubic, polskiego bieguna ciepła, czyli prawie Monachium, a w każdym razie Niemcy tuż tuż:)) Pewnie dlatego bluszcz tak się tutaj dobrze czuje:) W mojej wiosce panuje też specyficzny mikroklimat - osłonięta jest ze wszystkich stron wzgórzami, w znacznej części zalesionymi, trochę ciepła daje też płynąca doliną rzeka Myśla - woda schładza się dużo wolniej niż powietrze. To wszystko razem składa się na specyficzne warunki pożytkowe. Wokół mnie w ogrodach można jeszcze znaleźć kwitnące georginie, a w wioskach dwa, trzy kilometry dalej przymrozki sprzed trzech tygodni już wszystko ścięły. Czasem nawet kilometr w lokalizacji pasieki może mieć wielki wpływ na osiągane wyniki, zdrowotność rodzin pszczelich i ich rozwój, a tym samym gospodarkę pasieczną jako taką. |
Autor: | sangbleu [ 28 października 2013, 17:46 - pn ] |
Tytuł: | Re: Bluszcz |
Piękne okazy bluszczu widziałem na tyłach kamienic w Toruniu. ![]() Zasięg występowania bluszczu, źródło Wikipedia |
Autor: | górski_pszczelarz [ 28 października 2013, 20:17 - pn ] |
Tytuł: | Re: Bluszcz |
u mnie w lesie jest jakiś hektar bluszczu. Jak pogoda się utrzyma i będę w weekend na wsi to przejdę się z ciekawości popatrzeć czy jakaś pszczoła tam nie zalatuje ![]() |
Autor: | atomek0 [ 18 listopada 2013, 23:48 - pn ] |
Tytuł: | Re: Bluszcz |
Z tego co czytalem to sa 2 rodzaje bluszczu 3 i 5 listkowy.Z tego wymarza 3listoy.Natomiast oba gubia liscie na zime. Noo chyba ze mowimy o jakims innym bluszczu? Bluszcz 5 listkowy zaczyna kwitnac po 8 latach. |
Autor: | 6Cichy [ 19 listopada 2013, 07:19 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bluszcz |
atomeczek pomyliłeś rośliny trój i pięcio to winobluszcz zrzucajęcy liscie na zimę a bluszcz Hedera z łaciny jest rośliną zimozieloną poz |
Autor: | Mieszko [ 20 listopada 2013, 22:08 - śr ] |
Tytuł: | Re: Bluszcz |
atomek0, pokręciłeś, wprowadzasz ludzi w błąd, ale ponieważ masz dobre chęci zostało Ci wybaczone. ![]() Bluszcz jest zimą zielony, kwitnie jesienią, owoce dojrzewają dopiero na wiosnę, około miesiąca po zejściu śniegu. Co do kwitnienia, to nie jest tak łatwo powiedzieć, bo roślina przemarza, potem odradza się i przez to w kwitnienie wchodzi dość późno. To jest taki mechanizm zabezpieczający słabą jeszcze roślinę przed wyeksploatowaniem. W lepszych warunkach może to być szybciej, u nas jest to powyżej 10 lat, raczej 12-14. |
Autor: | bo lubię [ 25 września 2019, 08:44 - śr ] |
Tytuł: | Re: Bluszcz |
rever, na moim bluszczu jest przedewszystkim masę os innych pszczołopodobnych zapylaczy ,ale nie ma pszczół ,jeden huk na bluszczu.Przylatują pod pomieszczenie gdzie mam ramki polataja pod drzwiami a bluszcz pomijają mi że są raptem metr od niego. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |