FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Może ten ktoś nie wie że macie tam takie napszczelenie. Próbowałeś rozmawiać?

Na mojej miejscówce na rzepak ziemia jest poryta przez dziki. Czy ona mogą przewrócić ul? Czy trzeba je zabezpieczyć?

http://img538.imageshack.us/img538/8160/wRuubH.jpg

Pozdrawiam-Sebastian

Na rzepaku w Górnej Austrii, jutro jadę do Dolnej Austrii, tam już jest dalej. Trzeba dodawać czwarte korpusy

_________________
Miłośnik dobrej krainki

Wielokrotnie woziłem pszczoły na rzepak stawiając ule w lesie na granicy z polem. Często w pobliżu kręciła się rozmaita zwierzyna: dziki, jelenie i pomniejsze.Często też było poryte wokół, ale nigdy żadnych szkód nie zanotowałem.
Dla świętego spokoju możesz powiesić na jakiejś gałęzi w pobliżu starą kurtkę albo koszulę, najlepiej mocno "pachnącą". Czy to odstraszy dziki-nie wiem, na pewno będziesz spokojniej spał.

Dzięki za odpowiedź. Kurtkę sobie odpuszczę

Słyszałem, że świetnie się sprawdza w roli odstraszacza zwykła kostka do sedesu.

[quote="Mittelwand"]

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5fb ... 8ae45.html

Jacku , żeby tak trutnie wiosną na zieloną trawkę
Pozdrawiam

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

Nie na zielona trawkę Krzysku, tylko schładzam przed podaniem kurom i trzodzie jako karma. Ciepłych nie znoszą!
Dziś to był dopiero urobek, chyba się przejedzą

_________________
Miłośnik dobrej krainki

Mittelwand, a w środku jakie prognozy, sporo warrozy czy tylko jednostki?

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof

Ja u siebie daje się wygryźć pierwszemu pokoleniu trutni w ramce pracy, teraz jest jeszcze mało warrozy za miesiąc będzie 4x tyle plus więcej feromonu przyciągającego roztocze.

pozdrawiam rever

_________________
http://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/

Moje też na rzepak pojechały w piątek. Teraz tylko potrzeba pogody.

_________________
Jestem początkujący.....

W zachodniopomorskim pogoda wymarzona, temperatura 19-20C , wilgotność wysoka , dziewczyny noszą jak obłąkane. Oby tak dalej.

Pozdrawiam

A pod Poznaniem od rana dziś leje, chmury i chłód. Pszczoły w ulach siedzą. Po południu może się przejaśni. Jak na razie szału nie ma u mnie z rzepakiem. Co przyniosą to biorą na rozwój. Jutro ma być gorąco to może nanoszą coś na zapas.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

U mnie aktualnie 20 stopni. W nocy troszkę padało, jestem dobrej myśli. Po południu jadę zobaczyć jak bzyki pracują.

_________________
Jestem początkujący.....

Pojedyńcze osobniki, zdziwiłem się.

_________________
Miłośnik dobrej krainki

Pewnie Cię wyczuły i szybko przeniosły się na czerw pszczeli. Nie zauważyłeś poruszenia w ulu .

Proszę o radę. Postawiłem ule na rzepaku na wręcz w idealnym miejscu,za ogrodzeniem gospodarza, rzepak 12 ha w 3 kawałkach, w różnym stadium kwitnienia Gospodarz uczciwie poinformował mnie że po pierwszym opadaniu płatków będzie wieczorem pryskał pole mieszanką środka grzybo i owadobójczego. Składnikiem mieszanki jest wymieniany na forum Proteus 110 . Co radzicie?
1.Zabierać pszczoły przed opryskiem?
2.Przywieźć ponownie po 3 dniach od oprysku
3.Szukać innego miejsca?

_________________
Pasieka Marco-Wa
https://www.facebook.com/kolopszczelarzy/

A co to inni nie prysną myślisz ? Pszczołom nic nie będzie, natomiast będziesz miał w miodzie te substancje w ilościach jakichś pewnie dopuszczalnych.

Ja dzisiaj zrobiłem próbę z cukrem pudrem w pojemniku i też jestem lekko zdziwiony bo znalazłem w jednej rodzinie jednego obcego.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof

Nic się nie stanie. Ja czasem stawiam przy samym rzepaku i też pryskają. Właściciel zawsze się pyta czy zaczynać wieczorem od strony uli czy kończyć rano przy ulach. Ja wolę jak zaczyna koło uli by od rana miały już najbliższy rzepak "czysty". Coś tam pewnie ginie no i pewnie ten pyłek co zbierają następnego dnia może nie być za ciekawy - ale taki urok tego pożytku. Nic zauważalnego się nie stanie.

Z innej beczki dzisiaj u mnie idealne warunki były: 25st, lekko pochmurnie, od rana troszkę pokropiło (wczoraj popadało), od południa duszno, że oddychać ciężko, rzepak w pełni kwitnienia akurat dziś - większość rodzin po 4-5kg przyniosło - te silniejsze może i więcej. Jeszcze 1 taki dzień i będę spokojny o dalsze dzieje rzepaku . Nad polem to normalnie czarno.
Od jutra jednak już chłodniej to tak intensywnych lotów jak dziś nie będzie ale dopełnią korpusy myślę bez kłopotów.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

U mnie dopiero pojawiają się pierwsze kwiaty rzepaku.
Ostatnio popadało, więc teraz tylko trochę ciepłej pogody i będzie dobrze.

Bartkowiak, u nas to samo, do 14 padało, potem rozpogodzenie i do 21 latały jak oszlałe. Dawno nie widziałem takiej intensywnej pracy pszczół do późna.
A nakrop lał się z ramek jak woda. Duszno,parno, teraz burza przeszła

_________________
www.pszczolyimiod.pl

Cały dzień latały jak szalone. ale o 22-giej już był idealny spokój i wtedy wyjechałem z opryskiem, skończyłem jakieś 20 minut temu...Jak to mówią "i wilk syty i owca cała" . kolega miedzę obok też pryskał tyle, że ja 8 a on 50 hektarów no i od dwóch dni pytał o której może wjechać w pole żeby pszczołom nie zaszkodzić

_________________
https://t.me/pump_upp

Na co się teraz pryska w pełni kwitnienia rzepaku?

A to może być różnie , bo u mnie jeszcze całkiem zielony , pojedyncze kwiatki. Kwitnie intensywnie mniszek i pszczoły nie polecą na rzepak , póki nie przekwitnie , tak wygląda u mnie mniszek i nikt niczym go nigdy nie pryska :

Pryska się na tzw "opadanie płatka" środkami grzybobójczymi oraz pestycydami na pryszczarka kapustnika i chowacza podobnika jeśli wystąpi nalot. Oprysk musi być wykonany po zakończeniu lotu pszczół przy użyciu zalecanych dawek środka (co nie dla wszystkich jest niestety oczywiste)

_________________
https://t.me/pump_upp

U mnie pszczoły zawsze olewają mniszek

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ

BARTKOWIAK
pisze - Nic się nie stanie. Ja czasem stawiam przy samym rzepaku i też pryskają. Właściciel zawsze się pyta czy zaczynać wieczorem od strony uli czy kończyć rano przy ulach. Ja wolę jak zaczyna koło uli by od rana miały już najbliższy rzepak "czysty". Coś tam pewnie ginie no i pewnie ten pyłek co zbierają następnego dnia może nie być za ciekawy - ale taki urok tego pożytku. Nic zauważalnego się nie stanie.


Dodam od siebie że w miodzie i pyłku rzepakowym będą srodki ochrony roślin a za jakość odpowiada producent miodu i pyłku.
Odpowiedzialnosc za wprowadzenie do sprzedaży nawet bezpośredniej miodu czy pyłku z zawartością antybiotyku czy srodków ochrony roślin ponosi pszczelarz.
Bartkowiak jak myślisz ile może kosztować wyprowadzenie niezgodnego z PN miodu czy pyłku z rynku ,pokrycie kosztów pośrednika czy odszkodowanie dla klienta. Twoje zachęcanie że nic zauważalnego się nie stanie to czyżby deklaracja Twojego udziału w wyżej wymienionych kosztach?
Pozdrawiam Andrzej.

Ja w piątek jadę na rzepak , dostałem sygnał że już rusza .
W piątek ma już nie padać .

Piękny mniszek. U mnie też jest kilkanaście ha przy pasiece, ale na mniszku pszczół nie widziałem. Może to warunki pogodowe, albo słabe nawodnienie.

Kolego Andrzeju miód zebrany z mojej plantacji i z pól przyległych jeździ za naprawdę daleką granicę a badany jest nawet na zawartość substancji radioaktywnych, przechodzi wszystkie bardzo restrykcyjne kontrole jakich domaga się kupujący z kraju docelowego i nigdy nie stwierdzono tego o czym piszesz...O czym więc Ty właściwie piszesz? Rzepak to nasze dobro, miód który niejednokrotnie ratował nieudany sezon, zacznijcie go cenić bo warto.

_________________
https://t.me/pump_upp

andrzej,

Każdy środek ochrony roślin ma swój okres karencji, czyli czas, jaki powinien upłynąć od dnia jego zastosowania do dnia zbioru roślin lub produktów roślinnych przeznaczonych do konsumpcji. . Na przykład dla Mospilanu 20SP i drzew owocowych było to chyba dwa tygodnie.
W miodzie i pyłku który sprzedajesz, możesz mieć co najwyżej produkty rozkładu.

Zapoznajcie się z takimi badaniami jak

Badania polowe przeprowadzone zostały przy współpracy z Rolniczym Zakładem
Doświadczalnym Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach na 2 plantacjach
rzepaku ozimego w roku 2010 i 3 plantacjach rzepaku jarego w roku 2012.

lub z wynikami badan Pani Krystyny Pohoreckiej jak również z wymaganiem Polskiej Normy dotyczącej produktów pszczelich.

Szoszon okres karencji a pozostałość np. antybiotyku w miodzie czy srodków ochrony roslin w produktach pszczelich to dwie różne sprawy o ile za stosowanie karencji odpowiada rolnik to za nie zgodny z PN miód czy pyłek ponosi odpowiedzialność pszczelarz.
Pozdrawiam Andrzej

Czy gdzieś są dostępne jakieś konkretne wyniki na temat śor w miodzie zwłaszcza w rzepakowym?
Miód lipowy pozyskiwany jest w Polsce często z przydrożnych alei które przez dziesięciolecia pobierały ołów ze spalin samochodowych i teraz go oddają w nektarze pomimo, że od dawna używane są paliwa bezołowiowe. W miodzie spadziowym z kolei wychodzą związki z oprysków lasów nawet sprzed wielu lat. Wiosną nektar z opryskiwanych sadów, a latem pszczoły mogą przynieść różności w wielokwiacie na przykład z chabrów które rosły w opryskiwanym zbożu. W uprzemysłowionych obszarach jest większa ilość metali ciężkich itd.
Ciekawe jak zawartość śor i innych szkodliwych substancji w miodzie ma się do ich zawartości w owocach i warzywach, produktach zbożowych itd, których uprawy są standardowo wielokrotnie opryskiwane.

andrzej,
Z ciekawością przeczytałem badania polowe, jeśli chodzi o badania Pohoreckiej dotarłem tylko do jej wypowiedzi na temat zawartości pozostałości środków ochrony roślin w miodzie i pyłku.
I tu i tu mówi się o możliwej szkodliwości dla pszczół o człowieku nie ma mowy. Pohorecka wręcz stwierdza, że produkty pszczele dla człowieka nie są szkodliwe.
Być może czytałem nie te badania.
Jeśli możesz daj namiary na te w których jest to napisane.

Co ja Ci mogę powiedzieć? no chyba tylko zacytować siebie samego:
Reklamacji nigdy nie było, a odbiorcy mają naprawdę fisia na punkcie zdrowia. I nie przechodzi typowa dla Polski prowizorka. Jeszcze raz powtórzę, rzecz nie w stosowaniu oprysków tylko w tym jak się je stosuje. I nie ma co liczyć na nie pryskanie; tu muszą się zgrać interesy i rolnika i pszczelarza.

_________________
https://t.me/pump_upp

Wampum , Szoszon , Rob dajcie sobie spokój z gościem . W życiu na oczy rzepaku nie widział , bo tam gdzie mieszka go nie sieją , a tu ferment sieje bo zazdrości.
Pozdrawiam Waldek

gdzie dzisiaj niema chemi nawet w wodzie jest

Już niedługo większość na forum popadnie w jakiś strach przed pisaniem jak w linku, bo niektórzy prawie wszystkie wpisy chcą negować i mają z tego niezłą pożywkę.

http://kwejk.pl/obrazek/2322227/straszna-fobia.html

Szoszon badania wykazały zawartość środków ochrony roślin w miodzie i pyłku rzepakowym i to było ich celem z czym zapoznaliśmy się.
Inne badania wykazują np. zawartość pozostałości antybiotyków w miodzie czy pyłku i takie produkty nie można wprowadzać na rynek. /Np. sprawa Api-eko/
Badania te mają na celu wykazanie pozostałości po antybiotykach czy środkach ochrony roślin natomiast PN czy EU norma nie dopuszcza aby pozostałości antybiotyków , środków ochrony roślin czy inne substancje itp. znajdowały się w miodzie , pyłku pszczelim. Dlatego w poście wyżej wskazałem również na PN i EU.

Myślę że wymiana tych faktów da nam wszystkim lepsze rozeznanie co i jak możemy produkować aby uczciwie zarobić a jednocześnie nie narażać się na kłopoty.

Wampun zaglądnij do PN i szczegółowo odczytaj jakie są dopuszczalne wartości pozostałości np. antybiotyków np. w mleku czy wątrobach zwierzęcych./ 100 mikrogramów lub np. 400 mikrogramów na jednostkę wagi /
W produktach pszczelich 0,000 mikrogramów.
Wspominałeś o metalach ciężkich jak znajdziesz odpowiednie badania w produktach pszczelich to podaj na forum .
Uczestniczyłem w roku 1995 w podobnych badaniach na zawartość metali ciężkich ,tam trzeba było określić miejsce położenia pasieki względem dróg zakładów itp. ale to dawna rzeczywistość .
Na pewno wielu forumowiczów przeczyta z ciekawością i ja też.
Pozdrawiam Andrzej

andrzej,

postarałem się trochę zagłębić w temat i wydaje mi się, że naciągasz fakty.

Badania polowe wykonane przez Puławy prowadzone były w celu potwierdzenia szkodliwości neonikotynoidów dla rodzin pszczelich. Nie ma tam mowy o szkodliwości ich pozostałości dla człowieka.

Streszczenie tutaj:
http://www.degruyter.com/view/j/jas.2012.56.issue-2/v10289-012-0029-3/v10289-012-0029-3.xml


Krystyna Pohorecka jest pracownikiem Państwowego Instytutu Weterynaryjnego i prowadziła badania w tym samym kierunku. Niestety niewiele można na ten temat znaleźć w internecie.
Tutaj krótki artykulik dla zainteresowanych:
http://tygodnik.onet.pl/pszczoly-gina-pierwsze/n1vhj
Pisze się w nim między innymi na temat pestycydów:
"Wykryte w miodzie pozostałości pestycydów nie zagrażają zdrowiu człowieka. Ale pszczół – tak"
Przebadano pszczoły w pasiece, gdzie pszczoły wykazywały silne objawy zatrucia.

Na koniec dodam, że od 2013 roku wprowadzono zakaz stosowania neonikotynoidów o których mowa w badaniach na które się powołujesz.
Obszerna relacja w Pszczelarstwie:
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=139:zakaz-dla-neonikotynoidow-72013&catid=14:rok-2013&Itemid=4

Poprawcie mnie jeśli coś napisałem nie tak, albo cokolwiek pominąłem.

Może to, że obecnie w Polsce nie ma możliwości legalnego podania antybiotyków pszczołom(nie piszę o zgnilcu, to inna historia) więc taki wpis traktuję tylko jako pisanie dla pisania
Skoro nie ma w leczeniu naszych podopiecznych antybiotyków to i norma na te substancje wynosi 0,00...No oczywiste to chyba.

_________________
https://t.me/pump_upp

W końcu i u mnie rzepak zakwitł na dobre. Pszczółki szaleją

Jak na razie nieźle z rzepakiem. Ładnie nektaruje. Nadstawki robią się ciężkawe

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

Kolejne przypadki zatrucia na rzepaku
http://regionalna.tvp.pl/19979486/08052015

wiceprezydenta PZP aż miło słuchać gosciu mówi z sensem i na temat nie to co sabat w koło ta sama mantra bez względu na zadawane pytanie

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381

może u Ciebie ja wczoraj byłem na rzepaku, pomimo kilku dni pogodnych nie widać nic w nadstawkach a powod jest prosty zimne deszczowe noce, rzepak słabo nektaruje bo idąc łanem praktycznie go nie czuć poprawia się to w 2 połowie dnia

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381

Potwierdzam

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

u mnie ładnie nektarował przez ostatnie dni ale już sucho się robi może dzisiaj popada to znów będzie dobrze. w takich starych ulach nie mają już miejsca na miód a niema jak poszerzyć za mały ul. korpusowe trochę gorzej ale tam węze budują cały korpus nikture już odbudowały wszystkie plus ramka pracy. oby tak dalej

U mnie podobnie , to co przyniosą idzie na rozwój.

Pozdrawiam