FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Do sadu - warto wywozić?
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=12&t=20611
Strona 1 z 1

Autor:  Beeskit [ 07 grudnia 2017, 09:27 - czw ]
Tytuł:  Do sadu - warto wywozić?

Jak przystało na zapobiegliwego pszczelarza myślami jestem już w maju. No i się zastanawiam, czy warto wywieźć pszczółki do sadu jabłoniowego - kilka hektarów intensywnego, karłowego sadu. Mam taka możliwość. Moją wątpliwość budzi fakt, że sad ten jest intensywny, a zatem i opryski są w nim przeprowadzane intensywnie. Niby w czasie kwitnienia z zasady nie wolno, ale ręki sobie nie dam uciąć czy zasady swoje, życie swoje. Sadownik mówił mi, że nie pryska w czasie kwitnienia, ale dodał, że jeżeli zajdzie taka konieczność, to da mi znać dzień wcześniej abym mógł ule pozatykać. No i tak się zastanawiam, skorzystać z okazji czy jednak nie ryzykować? Jak z wydajnością jabłoni, czy miód " z sadów" czy "jabłoniowy" cieszy się wzięciem?

Pozdrawiam Beeskit

Autor:  ralfini [ 07 grudnia 2017, 10:01 - czw ]
Tytuł:  Re: Do sadu - warto wywozić?

Ja już wolę byle jakich parę hektarów łąki z mniszkiem. I mniejsze ryzyko oprysku i miodu więcej. No chyba że byłby to sad.
papierówek. :roll:

Autor:  zento [ 07 grudnia 2017, 10:05 - czw ]
Tytuł:  Re: Do sadu - warto wywozić?

Beeskit, ryzyko duze, jak na umiejetnosci naszych sadownikow co do opryskow?!? Jezeli chce byś u niego postawil na zapylanie, to niech zaplaci od rodziny 100 dolarow i stawiaj nawet na miesiąc. :pl:

Autor:  Pasieka_Eborówka.pl [ 07 grudnia 2017, 11:22 - czw ]
Tytuł:  Re: Do sadu - warto wywozić?

Wszystko zależy od Sadownika i jego chęci, ale mam kilku znajomych co mają sady jabłoniowe i wygląda to tak, że pryskają m.in. na grzyba praktycznie po każdym deszczu nie patrząc na kwitnienie.

Ja bym nie ryzykował, chyba, że właściciel sadu jest naprawdę regulaminowy i trzyma się zasad, co zdarza się niezwykle rzadko, bo przecież on musi wyprodukować ładne jabłko. Kupicie jabłko brzydkie , nawet jeśli będzie w smaku najpyszniejsze ? Czy wybierzecie, takie które jest śliczne ?

Autor:  vega [ 07 grudnia 2017, 11:49 - czw ]
Tytuł:  Re: Do sadu - warto wywozić?

W moim sadzie stoi 30 rodzin. W promieniu 3 km kilkadziesiąt ha sadów jabłoniowych, wiśniowych, śliwy, porzeczki, truskawki i i wszystkie inne owoce. Jak na razie żadnych zatruć.

Autor:  piotrpodhale [ 07 grudnia 2017, 12:42 - czw ]
Tytuł:  Re: Do sadu - warto wywozić?

Jabłonie mają bardzo niską wydajność miodową jeśli dobrze pamiętam to 20-25kg z hektara.Opłaca ci się??czy lepiej liczyć na coś innego.

Autor:  Beeskit [ 08 grudnia 2017, 11:55 - pt ]
Tytuł:  Re: Do sadu - warto wywozić?

piotrpodhale pisze:
Jabłonie mają bardzo niską wydajność miodową jeśli dobrze pamiętam to 20-25kg z hektara.Opłaca ci się??czy lepiej liczyć na coś innego.


No właśnie - niska wydajność miodowa jabłoni to fakt, ale też mam wątpliwości czy ma to tak proste i jednoznaczne przełożenie na ilość miodu w ulach? Moja pasieka stacjonarna stoi w miejscu, gdzie wiosną dominują drzewa owocowe: głównie przydomowe sady. I zbieram pyszny wielokwiat w ilościach około 15kg z ula. Gdy w pobliżu wysiali mi kilka hektarów rzepaku to zebrałem miodu wiosennego... 15kg. Więc podejrzewam, że wywózka do sadu jabłoniowego, o ile nie wyskoczą przymrozki, deszcze itp, powinna też dać pełen korpus miodu, pomimo niewielkiej wydajności jabłoni. Rzecz bardziej będzie w ilości - mała wydajność, ale ilość kwiatów niezliczona.

Pozdrawiam Beeskit

Autor:  Ewaapi [ 08 grudnia 2017, 14:58 - pt ]
Tytuł:  Re: Do sadu - warto wywozić?

Beeskti jak u masz u siebie takie pożytki to po co w tym samym czasie wywozić? Koszta i ryzyko: zatrucia, kradzieży.
Zento dobrze prawi 100 /ale PLN/ od ula.

Autor:  idzia12 [ 08 grudnia 2017, 17:36 - pt ]
Tytuł:  Re: Do sadu - warto wywozić?

Beeskit w sadzie nieraz jest mniszek lekarski jeśli tak to warto. Jeśli środki to pustkowie to nie warto, bez pieniędzy.

Autor:  Beeskit [ 08 grudnia 2017, 18:28 - pt ]
Tytuł:  Re: Do sadu - warto wywozić?

Ewaapi pisze:
Beeskti jak u masz u siebie takie pożytki to po co w tym samym czasie wywozić? Koszta i ryzyko: zatrucia, kradzieży.
Zento dobrze prawi 100 /ale PLN/ od ula.


Cóż, dzentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają. Zatem zgodnie z niepisaną tradycją utrwaloną w polskim pszczelarstwie - sadownik nie zapłaci mi nic, a ja rewanżuję się wiaderkiem miodu :bezradny:

Pozdrawiam Beeskit

Autor:  JM [ 08 grudnia 2017, 19:09 - pt ]
Tytuł:  Re: Do sadu - warto wywozić?

Beeskit pisze:
Cóż, dzentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają. Zatem zgodnie z niepisaną tradycją utrwaloną w polskim pszczelarstwie - sadownik nie zapłaci mi nic,

I dlatego zamiast pszczoły do sadu przywozić, należy je raczej jak najdalej odwozić. W końcu można znaleźć inne dużo lepsze pożytki. Może się w końcu nauczą.

Autor:  baru0 [ 09 grudnia 2017, 14:19 - sob ]
Tytuł:  Re: Do sadu - warto wywozić?

idzia12 pisze:
w sadzie nieraz jest mniszek lekarski jeśli tak to warto
Na to trzeba by naprawdę szczerze porozmawiać z sadownikiem .
Maiłem okazję mieszkać obok sadu w Tarczynie ,i widziałem jak wygląda pielęgnacja sadu . :załamka:
Z naszego punktu widzenia ,,bo jabłka jak malowane 1 klasa .

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/