FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Rzepak 2020
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=12&t=22845
Strona 2 z 6

Autor:  Pajej [ 06 kwietnia 2020, 20:06 - pn ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

jak nie ma przypałowych rolników tylko normalni to i rzepak bez szkodników i pszczoły nanoszą miodku. Wystarczy że sie stosuje odpowiednie opryski o odpowiednim czasie

Autor:  lech [ 06 kwietnia 2020, 20:14 - pn ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Pajej pisze:
jak nie ma przypałowych rolników tylko normalni to i rzepak bez szkodników i pszczoły nanoszą miodku. Wystarczy że sie stosuje odpowiednie opryski o odpowiednim czasie

Na pszczołach na rzepaku to "zęby zjadłem". Wszędzie pomimo "prawidłowego" stosowania chemii dochodzi do olbrzymich ubytków pszczół. Na neonikotynoidy nie ma mocnych. Dopóki będzie można je stosować rzepaki należy omijać szerokim łukiem.

Autor:  Rob [ 06 kwietnia 2020, 20:26 - pn ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

No to chyba wszyscy wywieziemy pasieki w okolice henryego650 albo do górali.
Faktycznie są problemy na rzepaku ale nie wszędzie i nie zawsze. od kiedy pamiętam w połowie rzepaku jak nie wcześniej rodziny osiągają maksymalną siłę i trzeba ratować się przed rojeniem robieniem odkładów. Jestem typowym rzepakowcem i nie potwierdzam Tych olbrzymich ubytków jako reguły. Choć podtrucie mi się zdarzyło i za neonikotynoidami płakał nie będę.

Autor:  lech [ 06 kwietnia 2020, 21:15 - pn ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Rob pisze:
No to chyba wszyscy wywieziemy pasieki w okolice henryego650 albo do górali.
Faktycznie są problemy na rzepaku ale nie wszędzie i nie zawsze. od kiedy pamiętam w połowie rzepaku jak nie wcześniej rodziny osiągają maksymalną siłę i trzeba ratować się przed rojeniem robieniem odkładów.

Zgadzam się z tym , że w połowie kwitnienia rzepaku należy ratować się odkładami przed rojeniem.Dzieje się tak dlatego ponieważ do połowy kwitnienia rzepaku kwitną jeszcze inne rośliny i drzewa jak mniszek sady , kasztany itd i pszczoły niechętnie latają na rzepaki. W połowie kwitnienia rzepaku inne rośliny i drzewa przestają kwitnąć i pozostaje do akacji tylko rzepak. I wtedy to bez żadnych zabiegów pszczoły tracą ochotę do rójek i miód w nadstawkach zaczyna krystalizować. Nie zastanawiało to kolegi dlaczego tak się dzieje?

Autor:  Hieronim [ 06 kwietnia 2020, 21:39 - pn ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

lech pisze:
Na pszczołach na rzepaku to "zęby zjadłem". Wszędzie pomimo "prawidłowego" stosowania chemii dochodzi do olbrzymich ubytków pszczół. Na neonikotynoidy nie ma mocnych. Dopóki będzie można je stosować rzepaki należy omijać szerokim łukiem.

Rzeczywiście , na rzepaku ubywa dużo pszczół , ale może to też wynikać z intensywności pożytku , dlatego trzeba mieć dość plenne pszczoły , które uzupełnią ubytki .

Autor:  lech [ 06 kwietnia 2020, 21:47 - pn ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Hieronim pisze:
lech pisze:
Na pszczołach na rzepaku to "zęby zjadłem". Wszędzie pomimo "prawidłowego" stosowania chemii dochodzi do olbrzymich ubytków pszczół. Na neonikotynoidy nie ma mocnych. Dopóki będzie można je stosować rzepaki należy omijać szerokim łukiem.

Rzeczywiście , na rzepaku ubywa dużo pszczół , ale może to też wynikać z intensywności pożytku , dlatego trzeba mieć dość plenne pszczoły , które uzupełnią ubytki .

Kiedyś zawsze było tak , że po rzepaku pszczoły miały apogeum siły i było tak bez względu na rasę -linię. Gdyby rzeczywiście pszczoły zużywały by się na rzepakach to w nadstawkach powinno być dużo białego miodu , którego już kilka lat nie widziałem.

Autor:  Rob [ 06 kwietnia 2020, 22:01 - pn ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

lech pisze:
Nie zastanawiało to kolegi dlaczego tak się dzieje?

Nie zastanowiło mnie to bo ja na wiosnę takiego zjawiska nie obserwuję. Pasieka ma dwie zamienne lokalizację. Pierwsza zimowa z rozwojową ilością wierzb i tzw białego kwiatu. tam pszczoły stoją od jesieni do wiosny. Gdy zaczyna kwitnąć rzepak rodziny przewożę pod własne pole gdzie zawsze jest 8 hektarów mojego rzepaku a dookoła jeszcze w zależności od roku 50 do 200 hektarów na innych polach. Jeśli pogoda sprzyjała to nigdy nie miałem problemu z pozyskaniem minimum korpusu zasklepionego miodu. Zdarzyły mi się problemy z pogodą i miód skrystalizował nie wybrany. Raz zdarzyło mi się podtrucie. Miałem problemy z rojeniem gdy przewracał mi się grafik w pracy, tak było w roku ubiegłym.
Rzepak zazębia mi się regularnie z akacją. Pozdrawiam

Autor:  Hieronim [ 06 kwietnia 2020, 22:06 - pn ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

lech pisze:
Kiedyś zawsze było tak , że po rzepaku pszczoły miały apogeum siły i było tak bez względu na rasę -linię. Gdyby rzeczywiście pszczoły zużywały by się na rzepakach to w nadstawkach powinno być dużo białego miodu , którego już kilka lat nie widziałem.

U mnie zależne jest to od pogody , pierwsza połowa maja , w naszych warunkach , potrafi być kapryśna i dlatego rodzina musi być duża i mieć pojemny ul , po to aby wykorzystać te rzepakowe " miodne " dni.

Autor:  lech [ 06 kwietnia 2020, 22:53 - pn ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Rob pisze:
lech pisze:
Nie zastanawiało to kolegi dlaczego tak się dzieje?

Nie zastanowiło mnie to bo ja na wiosnę takiego zjawiska nie obserwuję. Pasieka ma dwie zamienne lokalizację. Pierwsza zimowa z rozwojową ilością wierzb i tzw białego kwiatu. tam pszczoły stoją od jesieni do wiosny. Gdy zaczyna kwitnąć rzepak rodziny przewożę pod własne pole gdzie zawsze jest 8 hektarów mojego rzepaku a dookoła jeszcze w zależności od roku 50 do 200 hektarów na innych polach.

Wierzby i tzw. biały kwiat /prawdopodobnie mirabelka/ w powiązaniu z mniszkiem i klonem to podstawa przygotowania pszczół na pożytek rzepakowy. W związku z tym ,iż kolega pisze , że posiada też własne uprawy rzepaku można wnioskować , iż kolega jest rolnikiem. Pewnie jak ja byłbym rolnikiem ,też nie przyznałbym się , że truję pszczoły innym kolegom pszczelarzom.

Autor:  Rob [ 06 kwietnia 2020, 23:40 - pn ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

lech pisze:
Pewnie jak ja byłbym rolnikiem ,też nie przyznałbym się , że truję pszczoły innym kolegom pszczelarzom

???

Autor:  Pajej [ 07 kwietnia 2020, 07:27 - wt ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

lech pisze:
Rob pisze:
lech pisze:
Nie zastanawiało to kolegi dlaczego tak się dzieje?

Nie zastanowiło mnie to bo ja na wiosnę takiego zjawiska nie obserwuję. Pasieka ma dwie zamienne lokalizację. Pierwsza zimowa z rozwojową ilością wierzb i tzw białego kwiatu. tam pszczoły stoją od jesieni do wiosny. Gdy zaczyna kwitnąć rzepak rodziny przewożę pod własne pole gdzie zawsze jest 8 hektarów mojego rzepaku a dookoła jeszcze w zależności od roku 50 do 200 hektarów na innych polach.

Wierzby i tzw. biały kwiat /prawdopodobnie mirabelka/ w powiązaniu z mniszkiem i klonem to podstawa przygotowania pszczół na pożytek rzepakowy. W związku z tym ,iż kolega pisze , że posiada też własne uprawy rzepaku można wnioskować , iż kolega jest rolnikiem. Pewnie jak ja byłbym rolnikiem ,też nie przyznałbym się , że truję pszczoły innym kolegom pszczelarzom.

Też jestem rolnikiem i co? wiem że najłatwiej wszystko zwalić na rolników, do błędów nikt się nie przyzna, lepiej powiedzieć że to rolnik.
Zamiast dziękować rolnikom za pożytki to na nich psy wieszacie

Autor:  Kosut [ 07 kwietnia 2020, 07:54 - wt ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

W pszczelarstwie trzeba się rozwijać i dostosowywać metody do zmieniających się warunków. To że się ,, zęby zjadło na rzepaku" nie oznacza, że w dzisiejszych czasach umiesz przygotować rodziny do tego pożytku.

Autor:  Odnowiciel [ 07 kwietnia 2020, 08:40 - wt ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Pajej pisze:
Zamiast dziękować rolnikom za pożytki to na nich psy wieszacie

A to nie powinno być odwrotnie, kto powinien dziękować :mrgreen:

Autor:  Tomaszegq [ 07 kwietnia 2020, 14:41 - wt ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Żeby jakieś deszcze się pojawiły, bo póki co nie zapowiadają :(

Autor:  Rob [ 07 kwietnia 2020, 18:11 - wt ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Odnowiciel pisze:
Pajej pisze:
Zamiast dziękować rolnikom za pożytki to na nich psy wieszacie

A to nie powinno być odwrotnie, kto powinien dziękować :mrgreen:
wdzięczność powinna być obopólna. Odnosimy wzajemne korzyści i nie ulega to wątpliwości. Znam takich co z rzepaku zbierają po 3 tony miodu i pyłek. To chyba taki fajny strzał na wiosnę. Jakby dobrze policzyć to reszta porzytków będzie czystym zyskiem. A co do oprysków to edukacjs, edukacja, edukacja do bólu.

Autor:  lech [ 07 kwietnia 2020, 18:55 - wt ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Czyli wychodzi na to ,że w całej Europie /oprócz Polski/ stosowanie neonikotynoidów w uprawie rzepaków jest mocno ograniczone lub nawet całkowicie zabronione bo truje pszczoły , tylko w naszym kraju te pestycydy nie trują pszczół , a pszczelarze zbierają tony miodu i pyłku kwiatowego z rzepaku. Tylko , że już wiele lat nie widziałem prawdziwego białego miodu rzepakowego.

Autor:  Bartkowiak [ 07 kwietnia 2020, 19:34 - wt ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Pierwsze pola robią się żółte. Na weekend będzie już rzepak oko cieszył żółtymi łanami. Na razie tylko oko bo bez deszczu to nic z tego nie będzie. Rodzinki też jeszcze tydzień potrzebują żeby nadstawki wrzucić. Dzisiaj na klonach szalały i w ulach widać że noszą nakrop ładnie.
Jeszcze chyba tak nie było żeby kwitły mirabelki i klony wraz z rzepakiem. U mnie jeszcze krokusy nie skończyły kwitnąć :shock:

Autor:  Rob [ 07 kwietnia 2020, 22:00 - wt ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

lech pisze:
Tylko , że już wiele lat nie widziałem prawdziwego białego miodu rzepakowego.

:haha: :haha:
Ale no daj spkój, ja nie wiem gdzie ty masz pasiekę, ale koło rzepaku chyba blisko nie stoi. Pszczoła jest co prawda wierna pożytkowo, ale znowu bez przesady, jeśli pojawi się atrakcyjniejszy pożytek to na niego pójdzie. Z rzepakiem to jest tym łatwiejsze, że przy kilkudniowych załamaniach pogody zwiadowczynie na nowo szukają pożytku i na bank wybiorą atrakcyjniejszy pożytków rzepak niż tzw białe. O klonach się nie wypowiadam. Jest ich z 10 młodych i to na mojej działce, pożytkowi są bez znaczenia.

Autor:  kudlaty [ 07 kwietnia 2020, 22:29 - wt ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Rob pisze:
lech pisze:
Tylko , że już wiele lat nie widziałem prawdziwego białego miodu rzepakowego.

:haha: :haha:
Ale no daj spkój, ja nie wiem gdzie ty masz pasiekę, ale koło rzepaku chyba blisko nie stoi. Pszczoła jest co prawda wierna pożytkowo, ale znowu bez przesady, jeśli pojawi się atrakcyjniejszy pożytek to na niego pójdzie. Z rzepakiem to jest tym łatwiejsze, że przy kilkudniowych załamaniach pogody zwiadowczynie na nowo szukają pożytku i na bank wybiorą atrakcyjniejszy pożytków rzepak niż tzw białe. O klonach się nie wypowiadam. Jest ich z 10 młodych i to na mojej działce, pożytkowi są bez znaczenia.

jak jeszcze woziłem na rzepak i napalałem się na ten pożytek to widziałem że moje pszczoły latały w przeciwną stronę niż moje oczekiwania, mój "rzepak" był koloru słomkowego coś tam zalatywał olejem z perwszego tłoczenia ale bez przesady. tyle że u mnie jak kwitną rzepaki to albo śnieg na polach, zimno albo zimno i leje :haha: dwa lata temu był tydzień ładnej pogody ale akurat nie wywiozłem :haha: w ubiegły, roku znajomi którzy wywiezli na rzepak pszczoły tam je musieli karmić bo pogody były dwa dni a tak to lało, w Skalmierzycach centrum oraz na zachodzie cieplej to i pożytek jest z tego

Autor:  robik [ 08 kwietnia 2020, 00:01 - śr ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

w zeszłym sezonie to przeglądy na rzepaku w deszczu robiłem... mimo to i tak złapałem miodu i karmić nie trzeba było...

Autor:  kudlaty [ 08 kwietnia 2020, 08:43 - śr ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

robik pisze:
w zeszłym sezonie to przeglądy na rzepaku w deszczu robiłem... mimo to i tak złapałem miodu i karmić nie trzeba było...

deszcz to nie jest wielka tragedia bo przy drobnym sam widziałem jak dwa lata temu pszczoły zasuwały na lipie gorzej jak jest zimno a tak jest w rejonach podgórskich dlatego żadne okna pogodowe mnie nie uratują :haha:

Autor:  Hieronim [ 08 kwietnia 2020, 08:53 - śr ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Załącznik:
20190517_184642.jpg

Zdjęcie z dnia 17.05.2019
kudlaty pisze:
w ubiegły, roku znajomi którzy wywiezli na rzepak pszczoły tam je musieli karmić bo pogody były dwa dni a tak to lało

Pewnie pszczoły mieli takie , co to są przystosowane do podkarmiania cały rok. :haha:
robik pisze:
w zeszłym sezonie to przeglądy na rzepaku w deszczu robiłem... mimo to i tak złapałem miodu i karmić nie trzeba było...

U nas było podobnie , pszczoły w okienkach pogodowych , nosiły pyłek i nektar na własne potrzeby a parę dni lepszej pogody pozwoliły im przynieść trochę miodu pszczelarzowi.

Autor:  kudlaty [ 08 kwietnia 2020, 09:25 - śr ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Hieronim,
wiesz wszystko fajnie tylko w tej chwili zaczynamy już zamiast o konkretach przechodzić na chwalenie się naprawdę udało ci sie zrobić tylko jedno zdjęcie ramki z miodem że pokazjujesz te same od kilku lat?, najpierw muszę przyjechac do skalmierzyc na rzepaki, jak staniemy przy jednym polu a wiosną wystartujemy w tym samym czasie to bedziemy mogli porównywać co kto ma, bo na chwilę obecną to jak z porównywaniem zbiorów na ukraińskich czarnoziemach do wydajności nepalskich rolników i sugerowanie tym drugim że nie potrafią albo im sie nie chce, no bo przecież na ukrainie była pogoda :haha:
albo zrobimy inaczej dam ci namiary na te pola rzepaku gdzie stali ci co karmili przyjedziesz i wszystkich zawstydzisz zbiorami, podjadę udokumentuje i będziemy wiedzieli czy na zdjęciu to była 1 ramka wybrana z kilkudziesięciu uli czy każdy zabetonowany, tylko zabierz podkarmiaczki bo nalać zawsze mogę podjechać ale najpierw musze mieć do czego :mrgreen: pokażesz tym ciemniakom którzy często z pszczół żyją i są którymś tam pokoleniem pszczelarzy w rodzinie, zastanawia mnie po co ci najwięksi z mojej okolicy wiozą pszczoły na pożytki w opolskie, śląskie skoro na miejscu takie eldorado
widziałem oraz słyszałem już o takich co gdzieś z kraju pszczoły przywozili i chcieli miejscowym tłumaczyć jak to się robi, w większości przypadków bez miodu często i pszczół z pustymi ulami wracali do siebie z podkulonymi ogonami, mało kto też się pochwali że policzki zmoczył dlatego pojawiają sie opowieści a towar rozszedł się błyskawicznie że nawet słoika po miodzie sobie nie zostawili :haha:

w tym sezonie będzie bardzo ciekawie na jednej pasiece już uruchomiłem poidło i dowożę wodę a stoją przy strumieniu..... zrobiło się tak że teraz do wody mimo że stoją przy strumieniu mają kilkaset metrów, przy pogodzie dolecą ale jak się zrobi bardzo zimno czy znowu sypnie śniegiem niekoniecznie

Autor:  Maxik [ 08 kwietnia 2020, 10:37 - śr ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Rzepak zapowiada się nie ciekawie, kwiecień zapowiadają ciepły i suchy. Trochę już chodzę po tym padole, by równowaga była zachowana, początek mają raczej będzie zimy i mokry.

Autor:  Rob [ 08 kwietnia 2020, 14:21 - śr ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Dla rzepaku problemem będzie susza bo ani śniegu ani deszczu nie było. A dla pszczół problemem będzie jego wyjątkowo szybkie kwitnienie. Dla moich tym razem to będzie pożytek rozwojowy raczej.

Autor:  lech [ 08 kwietnia 2020, 18:10 - śr ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Przy obecnie stosowanej chemii pszczoła na rzepak wylatuje maksymalnie jeden dzień i potem ginie nie znajdując drogi do ula.Przez ten jeden dzień co może przynieść? W ten sposób działają neonikotynoidy. Dlatego wszystkie miody z okresu kwitnienia rzepaku są tak naprawdę wielokwiatami o kolorze słomkowym. Ze względu na to , że kupujący pytają o miód rzepakowy pszczelarze ten wielokwiat majowy ze względu na domieszkę rzepaku sprzedają jako rzepak. Prawdziwy miód rzepakowy jest biały jak smalec. Pszczelarze mogą ten miód wielokwiatowy nazywać sobie rzepakiem , ale jest to nadużycie. Taka sytuacja jest w całym kraju i to bez wyjątków.

Autor:  Hieronim [ 08 kwietnia 2020, 18:49 - śr ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Załącznik:
20171008_162016.jpg

Czy ten po lewej ma kolor słomkowy?
lech pisze:
Przy obecnie stosowanej chemii pszczoła na rzepak wylatuje maksymalnie jeden dzień i potem ginie nie znajdując drogi do ula.Przez ten jeden dzień co może przynieść? W ten sposób działają neonikotynoidy. Dlatego wszystkie miody z okresu kwitnienia rzepaku są tak naprawdę wielokwiatami o kolorze słomkowym.

Autor:  Pajej [ 08 kwietnia 2020, 19:20 - śr ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

lech pisze:
Przy obecnie stosowanej chemii pszczoła na rzepak wylatuje maksymalnie jeden dzień i potem ginie nie znajdując drogi do ula.Przez ten jeden dzień co może przynieść? W ten sposób działają neonikotynoidy. Dlatego wszystkie miody z okresu kwitnienia rzepaku są tak naprawdę wielokwiatami o kolorze słomkowym. Ze względu na to , że kupujący pytają o miód rzepakowy pszczelarze ten wielokwiat majowy ze względu na domieszkę rzepaku sprzedają jako rzepak. Prawdziwy miód rzepakowy jest biały jak smalec. Pszczelarze mogą ten miód wielokwiatowy nazywać sobie rzepakiem , ale jest to nadużycie. Taka sytuacja jest w całym kraju i to bez wyjątków.

wow badania przeprowadziłeś? skąd masz tekie informacje? Ja w zeszłym roku oglądałem jakis program i powiedziana tam że nie ma badań w warunkach polowych jak neonikotynoidy działaja na pszczoły. Wszystkie raporty o szkodliwości to tylko z badań laboratoryjnych

Autor:  lech [ 08 kwietnia 2020, 19:23 - śr ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Hieronim pisze:
Załącznik:
20171008_162016.jpg

Czy ten po lewej ma kolor słomkowy?
lech pisze:
Przy obecnie stosowanej chemii pszczoła na rzepak wylatuje maksymalnie jeden dzień i potem ginie nie znajdując drogi do ula.Przez ten jeden dzień co może przynieść? W ten sposób działają neonikotynoidy. Dlatego wszystkie miody z okresu kwitnienia rzepaku są tak naprawdę wielokwiatami o kolorze słomkowym.

Na słoiku pisze , że miód jest z zbiorów w 2017 roku. Niech kolega sprawdzi od kiedy można ponownie stosować zaprawy neonikotynoidowe przy rzepakach /wprowadzone przez obecnego Ministra Rolnictwa przy prawie milczącej aprobacie Organizacji Pszczelarskich / i znajdzie kolega odpowiedz dlaczego w 2017 roku miał miód rzepakowy. Miód taki można było otrzymać w roku 2016 i chyba w roku 2015. W poprzednich latach już go nie było. Jeżeli jest tak ja piszę o reakcji Organizacji Pszczelarskich na wprowadzenie ponownie do użycia zapraw neonikotynoidowych , a nowym właścicielem forum jest Prezydent PZP to może wyjaśni na łamach forum dlaczego reakcja największej Organizacji Pszczelarskiej była tak mizerna.

Autor:  Rob [ 08 kwietnia 2020, 20:47 - śr ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Na początek, żeby była jasność, nie jestem zwolennikiem neonikotynoidów. Niemniej jednak , neonikotynoidy to grupa środków o różnej sile dzałania, inaczej zadziała np acetamipryd a inaczej Imidaklopryd.
Nie wiem jak ty liczysz wypadanie pszczół ale to jest zwyczajnie niemożliwe. Czysto teoretycznie załóżmy, że rodzina to 50 tysięcy pszczół z czego 20 tysięcy to pszczoła lotna. Przy Twoich założeniach po jednym słonecznym dniu z nektarującym rzepakiem ta rodzina nie ma pszczoły lotnej i przestaje być produkcyjna :shock:. No to taki numer to ja miałem od ćwierć wieku tylko raz i spowodowała to zupełnie inna substancja. To są całkowicie błędne informacje. Te moje pszczoły utrzymują siłę a z rzepakiem zazębia się akacja która często daje kolejną porcję miodu towarowego ale już niestety jest to mieszanka. Co do koloru miodu w słoiku. To mam co roku biały co jest normalne jeśli dookoła jest żółto. Poza tym norma o ile pamiętam wyraźnie określa, że aby uznać miód rzepakowy za odmianowy próbka musi w pełnej puli zawierać 45 lub więcej procent pyłku rzepaku natomiast kolor po krystalizacji wg opisów ma się mieścić w określonej skali a nie być tylko i wyłącznie jak smalec.

Autor:  lech [ 08 kwietnia 2020, 21:09 - śr ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Rob pisze:
Na początek, żeby była jasność, nie jestem zwolennikiem neonikotynoidów. Niemniej jednak , neonikotynoidy to grupa środków o różnej sile dzałania, inaczej zadziała np acetamipryd a inaczej Imidaklopryd.
Nie wiem jak ty liczysz wypadanie pszczół ale to jest zwyczajnie niemożliwe. Czysto teoretycznie załóżmy, że rodzina to 50 tysięcy pszczół z czego 20 tysięcy to pszczoła lotna. Przy Twoich założeniach po jednym słonecznym dniu z nektarującym rzepakiem ta rodzina nie ma pszczoły lotnej i przestaje być produkcyjna :shock:. No to taki numer to ja miałem od ćwierć wieku tylko raz i spowodowała to zupełnie inna substancja. To są całkowicie błędne informacje. Te moje pszczoły utrzymują siłę a z rzepakiem zazębia się akacja która często daje kolejną porcję miodu towarowego ale już niestety jest to mieszanka. Co do koloru miodu w słoiku. To mam co roku biały co jest normalne jeśli dookoła jest żółto. Poza tym norma o ile pamiętam wyraźnie określa, że aby uznać miód rzepakowy za odmianowy próbka musi w pełnej puli zawierać 45 lub więcej procent pyłku rzepaku natomiast kolor po krystalizacji wg opisów ma się mieścić w określonej skali a nie być tylko i wyłącznie jak smalec.

Najprościej , aby sprawdzić co piszę wystarczy niedługo śledzić uważnie siłę rodzin oraz ile pszczół jest na rzepaku. Mogę się założyć , że jak rzepak zanektaruje i w tym dniu ilość pszczół na rzepaku w okolicy pasieki będzie powyżej 5 sztuk i waga przybytku dziennego będzie powyżej 5 kg to na drugi dzień kolega nie będzie mógł się doliczyć pszczół w ulach. Jeżeli na drugi dzień będą nadal dobre warunki nektarownia na rzepaku już tych pszczół nie będzie i waga nie odnotuje żadnych przybytków. W ubiegłym roku po okresie suszy spadł obfity deszcz i na rzepaku oddalonym o 2 metry od uli przy plantacji kilkaset hektarów miałem przybytek 10 kg nektaru. Na drugi dzień brakowało mi w każdym ulu korpus pszczół i na rzepaku nie było praktycznie pszczół. Pomimo bardzo dobrych warunków nektarowania waga wykazała 0 kg.Należy obserwować pszczoły i nagłaśniać problem bo jest grupa w tym rolników , która neguje szkodliwe działanie neonikotynoidów.
Tak informacyjnie : w ubiegłym roku przy poplonach pod koniec sierpnia wytruto mi pszczoły. Analiza wykazała , że w pszczołach było 11 pestycydów w tym trzy neonikotynoidy w dawce śmiertelnej dla pszczół.

Autor:  KNIEJA [ 08 kwietnia 2020, 21:27 - śr ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Jaki to były poplony?

Autor:  lech [ 08 kwietnia 2020, 21:42 - śr ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

KNIEJA pisze:
Jaki to były poplony?

Gorczyca. Z początku pomimo tego ,że okolicy kwitła gorczyca biorąc pod uwagę koniec sierpnia myślałem , że to ktoś wytruł mi pszczoły Muchozolem i zgłosiłem sprawę na Policję. Policja dała zbadać pszczoły i wyszło , że było to wytrucie trzema neonikotynoidami , a nie wytrucie Muchozolem. Na przyszłość będę mądrzejszy i ta osoba jeżeli jeszcze raz wytruje mi pszczoły to będzie zapewne ostatnie wytrucie pszczół w jego karierze rolnika. O to postara się Sąd. Tak mi załatwiono około 60 rodzin.

Autor:  Rob [ 08 kwietnia 2020, 23:13 - śr ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

To się stało na poplonie?

Autor:  Marekp57 [ 09 kwietnia 2020, 06:26 - czw ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

lech, Czy gorczyca była zasiana po rzepaku zaprawionym wcześniej "neo"? Bo pierwsze słyszę żeby ktoś zaprawiał nasiona na poplony.

Autor:  lech [ 09 kwietnia 2020, 06:29 - czw ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Rob pisze:
To się stało na poplonie?

Tak. Pod koniec sierpnia i dlatego mnie to zmyliło.W ulach wielkopolskich dennice na całej powierzchni były pokryte trupami na min. 2 cm.Oprócz tego martwe pszczoły leżały przed ulami. Nie jestem rolnikiem i nie spodziewałem się , że poplony się opryskuje.

Autor:  lech [ 09 kwietnia 2020, 06:37 - czw ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Marekp57 pisze:
lech, Czy gorczyca była zasiana po rzepaku zaprawionym wcześniej "neo"? Bo pierwsze słyszę żeby ktoś zaprawiał nasiona na poplony.

Chyba wszystkie rzepaki zaprawiane są "neo". W związku z tym , iż w zasięgu lotu pszczół było kilka pól z gorczycą nie wiem na którym polu się zatruły. W analizie wskazano na klotianidynę , tiametoksam i cypermetrynę. Stwierdzone stężenia były 0,006 -0,007 mg/kg. Myślę , że nie były to zaprawy tylko jakiś oprysk.

Autor:  Pajej [ 09 kwietnia 2020, 07:10 - czw ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

na 100% to był oprysk, a czy w okolicy nie było rzepaku w którym kwitły samosiewy rzodkwi świrzepy? albo jakichś warzyw z w.w chwastem?
Jeden środek to do zabijania much w oborach, drugi to do oprysku sadów, a ostatni to typowo rolniczy. Ktoś miał fantazje stosując takiego mixa

Autor:  KNIEJA [ 09 kwietnia 2020, 10:54 - czw ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

To może być prawda, mam własne doświadczenie z poplony na szczęście stała tam jedna pasieka 1/3 :pala: :kapelan: inne miejsca wyszły dobrze :D

Autor:  Bartkowiak [ 09 kwietnia 2020, 11:17 - czw ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

rzepak z dzisiaj, pszczoły już pracują :O
Załącznik:
IMG_20200409_104237_4a.jpg

Autor:  Pajej [ 09 kwietnia 2020, 19:37 - czw ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

u mnie jeszcze z 2 tyg do takiego i dobrze może cos popada. Zastanawiam się czy jutro nie instalować miodni na sady. Trzeba zobaczyc co w ulach piszczy

Autor:  Rob [ 09 kwietnia 2020, 19:58 - czw ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

lech pisze:
Rob pisze:
To się stało na poplonie?

Tak. Pod koniec sierpnia i dlatego mnie to zmyliło.W ulach wielkopolskich dennice na całej powierzchni były pokryte trupami na min. 2 cm.Oprócz tego martwe pszczoły leżały przed ulami. Nie jestem rolnikiem i nie spodziewałem się , że poplony się opryskuje.

Pierwsze słyszę żeby ktoś je pryskał. Chroni się w ten sposób to co ma plonować a nie zieloną masę. No jeśli tak było to jak widać takich co ich trzeba ścigać nie brakuje. U mnie rzepak coraz bliżej kwitnienia. Brakuje deszczu. Pozdrawiam

Autor:  kudlaty [ 09 kwietnia 2020, 20:12 - czw ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Rob pisze:
Pierwsze słyszę żeby ktoś je pryskał. Chroni się w ten sposób to co ma plonować a nie zieloną masę. No jeśli tak było to jak widać takich co ich trzeba ścigać nie brakuje. U mnie rzepak coraz bliżej kwitnienia. Brakuje deszczu. Pozdrawiam



niekoniecznie musiał to być poplon może gdzieś coś odbiło zakwitło i opryskali, teraz modna bezorkowa uprawa to może chemicznie walczą z chwastami

Autor:  KNIEJA [ 09 kwietnia 2020, 20:36 - czw ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Pryska ja nawet scierniska randapem

Autor:  Rob [ 09 kwietnia 2020, 23:34 - czw ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

kudlaty, chwastów nie zwalcza się neoniktynoidami, a Lech pisze, że to one były przyczyną zatrucia. Jeśli tak to ktoś pryskał na owady. Randap niszczy zielone rośliny.

Autor:  lech [ 09 kwietnia 2020, 23:58 - czw ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Rob pisze:
lech pisze:
Rob pisze:
To się stało na poplonie?

Tak. Pod koniec sierpnia i dlatego mnie to zmyliło.W ulach wielkopolskich dennice na całej powierzchni były pokryte trupami na min. 2 cm.Oprócz tego martwe pszczoły leżały przed ulami. Nie jestem rolnikiem i nie spodziewałem się , że poplony się opryskuje.

Pierwsze słyszę żeby ktoś je pryskał. Chroni się w ten sposób to co ma plonować a nie zieloną masę. No jeśli tak było to jak widać takich co ich trzeba ścigać nie brakuje. U mnie rzepak coraz bliżej kwitnienia. Brakuje deszczu. Pozdrawiam

Z deszczem to zależy od punktu widzenia.Ze strony rolników to deszcz jest teraz potrzebny. Z strony pszczelarzy to zależy. Jeżeli ktoś ma silne rodziny w ulach np. wielkopolskich i może założyć nadstawki to nektarowanie teraz jest wskazane . Jeżeli ktoś ma średnie rodziny to nektarowanie zaleje gniazda i wstrzyma rozwój wiosenny. Przy małej ilości rodzin można rozblokować gniazda , ale przy dużej nie da się tego zrobić szybko. Może być to kontrowersyjne , ale dla tych osób lepiej jak w tej chwili nektarowanie będzie małe i najlepiej przydałyby się nocne przymrozki. Dzięki temu jak przyjdzie czas na właściwe zbiory miodu pszczoły będą mieli lepiej przygotowane.

Autor:  Jarek [ 12 kwietnia 2020, 09:06 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

U mnie rzepak wygląda tak. To jakieś 3 tygodnie do zakwitnięcia?https://images92.fotosik.pl/347/debb0ab959846ab3med.jpg

Autor:  Bartkowiak [ 12 kwietnia 2020, 10:02 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

U mnie na gorszych glebach rzepak już usycha :O

Autor:  Pajej [ 12 kwietnia 2020, 11:11 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

u mnie zapowiada sie że za tydzień zakwitnie

Autor:  KNIEJA [ 12 kwietnia 2020, 14:49 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rzepak 2020

Na wschodzie za 3 tygodnie :cold:

Strona 2 z 6 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/