Koleżanki i koledzy podpowiedzcie jak najlepiej zagospodarować teren (właścicielem terenu jest PKP) po remoncie torów? Przez rozpoczęty w ubiegłym roku remont linii kolejowej przebiegającej w bezpośrednim sąsiedztwie pasieki straciłem ładne całoroczne pszczele pastwisko. Były wierzby, leszczyny, nawłocie, jeżyny wszystko w stanie dzikim. Obecnie wszystko zrównane spychaczem do gołej ziemi - krajobraz księżycowy. Wcięto część drzew zostały stare dęby i graby. Każdego dnia widzę jak zmienia się teren i zastanawiam się jak najlepiej i najszybciej zagarować go po tym remoncie.
Czy waszym zdaniem miedzy te wyrośnięte dęby i graby mogę wsadzać akacje lub lipy tzn czy nowe małe drzewka nie zostaną zagłuszone przez te wielkie? Może coś innego sadzić tylko co? Dodatkowo jako odwodnienie toru obok wykopany jest wielki, głeboki rów, o stromych brzegach jak skończą pracę za rok to polecę posiać trochę nawłoci ? Ale zanim ta się przyjmie i rozkrzewi mnie kilka sezonów. Macie jakiś pomysł jak szybko i z pożytkiem dla pszczół zagospodarować teren wokół torów po kapitalnym remoncie. Z góry dziękuję za pomoc
