FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 18 kwietnia 2024, 10:11 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 48 ] 
Autor Wiadomość
Post: 27 grudnia 2020, 13:19 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6434
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Jak w temacie, nie pamiętam by był zakładany taki temat.
Na pewno przewijała się sprawa robienia map ale nie pamiętam żeby zostało stworzone jakieś narzędzie do tego , albo wskazane linki do takich w miarę prostych aplikacji.
manio przypomniał mi o tej aplikacji
http://www.homecrossing.de/beespace/index.html
ale nie widzę możliwości nałożenia okręgów jeden na drugi .

To samo tutaj, nie widzę możliwości, jak wkleić następny.
https://www.calcmaps.com/pl/map-radius/

Tutaj możemy rysować kształty, z kolei nie znalazłem opcji okręgu .
Bo zaznaczone wielokąty można nakładać warstwami i o taką możliwość mi chodzi.
https://support.google.com/mymaps/answe ... ic=3024924

Obrazek

I w trakcie pisania posta trafiłem na ;)
https://www.mapsdirections.info/pl/mapa-okregu-promienia/
i
https://gisplay.pl/google-maps-sp-2004448274/kreatory-map.html
z tej listy wybrałem
http://sketchmap.co.uk/#
Daje możliwość zapisania w pdf i wydruku. Próbny plik ma 4MB czyli jest czytelny .

Jeżeli ktoś ma na oku jakieś inne, lepsze narzędzie to proszę się podzielić .
Taką mapkę myślę stworzyć na potrzeby własne ,ale każde koło czy pszczelarze w danej miejscowości
dobrze  żeby taką mieli.
Unaoczniło by to stan napszczelenia.
Ilość uli /normę = wynik , często :załamka:

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2020, 16:21 - ndz 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
Gdyby nie to że polska to złodziejski kraj to powinno byc obowiązkowe i ogólnodostępne mapy z lokalizacjami pasiek żeby kazdy wiedział czy warto stawiac jeszcze jedna pasieke w danym miejscu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2020, 16:49 - ndz 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 845
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
Pajej, Masz rację. Wszystko spisać, policzyć, zaewidencjonować i złodziejstwa nie będzie. Od dawna wiadomo, że w więzieniu a szczególnie w izolatce jest najlepiej.
Dla mówiącego po polsku w naszym złodziejskim kraju wystarczy pół godziny, żeby wiedzieć gdzie jest jaka pasieka w pobliżu każdej wioski.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2020, 17:22 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Pajej pisze:
Gdyby nie to że polska to złodziejski kraj to powinno byc obowiązkowe i ogólnodostępne mapy z lokalizacjami pasiek żeby kazdy wiedział czy warto stawiac jeszcze jedna pasieke w danym miejscu

Z tym "żeby każdy wiedział" to nie jest dobry pomysł. Natomiast fakt, że powinny być zezwolenia od miejscowego koła pszczelarzy i sołtysa na postawienie wędrownej pasieki, a te powinny wynikać z napszczelenia...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2020, 18:18 - ndz 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 845
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
Leszek_B pisze:
Pajej pisze:
Gdyby nie to że polska to złodziejski kraj to powinno byc obowiązkowe i ogólnodostępne mapy z lokalizacjami pasiek żeby kazdy wiedział czy warto stawiac jeszcze jedna pasieke w danym miejscu

Z tym "żeby każdy wiedział" to nie jest dobry pomysł. Natomiast fakt, że powinny być zezwolenia od miejscowego koła pszczelarzy i sołtysa na postawienie wędrownej pasieki, a te powinny wynikać z napszczelenia...

W wiosce byłyby dwa ule za stodołą i żaden sołtys by nie pozwolił wędrownemu na nic. Gdyby było potrzebne jakieś zezwolenie od kół pszczelarzy to na 100 % nikt, kto pozwoliłby tylko jednej pasiece wędrownej na postawienie uli, nie miałby szans na zostanie prezesem. Żeby nie było. Ja nie wędrują, czasami na rzepak gdzieś podwiozę z 10 uli.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2020, 18:40 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6434
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
W mój teren w sezonie oczywiście przyjeżdżają chętni na spadź (czy jest czy nie ma ) a nie raz na te kilka lip co rośnie koło dworu też mają chrapkę , tymczasem .

W kole o promieniu 2,9 km dł. od mojej pasieki
czyli obszar 26,1 km2 (kwadratowe)
tak pi razy oko naliczyłem około 515 rodzin .
Z tego prawie połowa nie zgłoszona,więc ich dla wet. i statystyk, nie ma .
Wychodzi prawie 20 rodzin na km/kwadrat
Muszę przemyśleć co dalej ,emigracja ?
Hasło o ciężkim "losie " pszczół nabiera innego znaczenia .
To co sieję dla pszczół w tym wypadku to kropla.
Myślę że najwyższy czas zacząć o tym głośno mówić i liczyć stan faktyczny.
Może zamiast "Adoptuj pszczołę" zacząć akcję "podaruj działkę nie przepszczeloną" .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2020, 19:21 - ndz 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
Leszek_B pisze:
Pajej pisze:
Gdyby nie to że polska to złodziejski kraj to powinno byc obowiązkowe i ogólnodostępne mapy z lokalizacjami pasiek żeby kazdy wiedział czy warto stawiac jeszcze jedna pasieke w danym miejscu

Z tym "żeby każdy wiedział" to nie jest dobry pomysł. Natomiast fakt, że powinny być zezwolenia od miejscowego koła pszczelarzy i sołtysa na postawienie wędrownej pasieki, a te powinny wynikać z napszczelenia...

Ja mam prostsze rozwiązanie, ale dla plantacji roslin miododajnych na polach tj rzepaki gryki itd.
Moim zdaniem żeby przywieść pszczoły na takie plantacje powinno byc pozwolenie właściciela tych roślin i dajmy na to 5 rodzin na 1 ha. Jak ja posieje nikogo nie wpuściłbym, a jak sąsiad posiałby to poszedłbym do niego ze słoikiem miodu żeby nie podpisał nikomu zgody na postawienie pszczółek. To ukróciłoby żerowanie wędrownych pszczelarzy, bo w okolicy jest mnóstwo sytuacji ze pszczelarz posieje dla swoich pszczół facelie a wędrowni jak sepy na to sie rzucają


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2020, 19:31 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Wiech pisze:
Leszek_B pisze:
Pajej pisze:
Gdyby nie to że polska to złodziejski kraj to powinno byc obowiązkowe i ogólnodostępne mapy z lokalizacjami pasiek żeby kazdy wiedział czy warto stawiac jeszcze jedna pasieke w danym miejscu

Z tym "żeby każdy wiedział" to nie jest dobry pomysł. Natomiast fakt, że powinny być zezwolenia od miejscowego koła pszczelarzy i sołtysa na postawienie wędrownej pasieki, a te powinny wynikać z napszczelenia...

W wiosce byłyby dwa ule za stodołą i żaden sołtys by nie pozwolił wędrownemu na nic. Gdyby było potrzebne jakieś zezwolenie od kół pszczelarzy to na 100 % nikt, kto pozwoliłby tylko jednej pasiece wędrownej na postawienie uli, nie miałby szans na zostanie prezesem. Żeby nie było. Ja nie wędrują, czasami na rzepak gdzieś podwiozę z 10 uli.
Natomiast teraz co 500 m stoi 20 rodzin i jeszcze Ci podwiozą na darmowy wypas. Nie orze, nie sieje, a na popas staje. Jak by to były krowy to by była wielka sprawa w sądzie, a jak pszczoły to już ma prawo?! Tacy wędrowni dla dobrostanu pszczół nie wiele robią więc powinni wozić tam gdzie ich zapraszają. Ponadto chcesz by Twoje ule były widziane na mapie napszczelenia to zgłoś pasiekę do powiatowego weterynarza. No i jeśli podwiezie pasiekę w rejon bez pszczół to nikt protestu nie złoży wiec mu się upiecze... Bez tego jak jeszcze wejdą dopłaty do ula to się zacznie wolna amerykanka...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2020, 19:36 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Pajej pisze:
Leszek_B pisze:
Pajej pisze:
Gdyby nie to że polska to złodziejski kraj to powinno byc obowiązkowe i ogólnodostępne mapy z lokalizacjami pasiek żeby kazdy wiedział czy warto stawiac jeszcze jedna pasieke w danym miejscu

Z tym "żeby każdy wiedział" to nie jest dobry pomysł. Natomiast fakt, że powinny być zezwolenia od miejscowego koła pszczelarzy i sołtysa na postawienie wędrownej pasieki, a te powinny wynikać z napszczelenia...

Ja mam prostsze rozwiązanie, ale dla plantacji roslin miododajnych na polach tj rzepaki gryki itd.
Moim zdaniem żeby przywieść pszczoły na takie plantacje powinno byc pozwolenie właściciela tych roślin i dajmy na to 5 rodzin na 1 ha. Jak ja posieje nikogo nie wpuściłbym, a jak sąsiad posiałby to poszedłbym do niego ze słoikiem miodu żeby nie podpisał nikomu zgody na postawienie pszczółek. To ukróciłoby żerowanie wędrownych pszczelarzy, bo w okolicy jest mnóstwo sytuacji ze pszczelarz posieje dla swoich pszczół facelie a wędrowni jak sepy na to sie rzucają
Jako pomysł poddaję hodowanie ze dwóch dzikich świń które wszystko ryją i przewracają, na wypas wyprowadzane są w okolicy... tylko szkoda pszczół...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2020, 20:06 - ndz 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
baru0 pisze:
W kole o promieniu 2,9 km dł. od mojej pasieki
czyli obszar 26,1 km2 (kwadratowe)
tak pi razy oko naliczyłem około 515 rodzin .
Z tego prawie połowa nie zgłoszona,więc ich dla wet. i statystyk, nie ma .
Wychodzi prawie 20 rodzin na km/kwadrat
Muszę przemyśleć co dalej ,emigracja ?
Hasło o ciężkim "losie " pszczół nabiera innego znaczenia .
To co sieję dla pszczół w tym wypadku to kropla.
Myślę że najwyższy czas zacząć o tym głośno mówić i liczyć stan faktyczny.
Może zamiast "Adoptuj pszczołę" zacząć akcję "podaruj działkę nie przepszczeloną" .
No widzisz,a jak ja tu na forum, zaproponowałem do wykorzystania podobnej wielkości teren ,na którym nie ma nawet jednego ula,to nie było praktycznie zainteresowania.Wszyscy oczekiwali żeby im ten teren przenieść pod ule.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2020, 07:30 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 sierpnia 2007, 18:10 - czw
Posty: 944
Lokalizacja: Poznań
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
baru0 jeśli wyniki przestaniesz mieć opłacalne to po prostu czas zwijać manele i wyjeżdżać z pasieką w poszukiwaniu "dzikiego terenu". :thank:

_________________
Pura Vida


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2020, 09:03 - pn 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
Pajej pisze:
Leszek_B pisze:
Pajej pisze:
Gdyby nie to że polska to złodziejski kraj to powinno byc obowiązkowe i ogólnodostępne mapy z lokalizacjami pasiek żeby kazdy wiedział czy warto stawiac jeszcze jedna pasieke w danym miejscu

Z tym "żeby każdy wiedział" to nie jest dobry pomysł. Natomiast fakt, że powinny być zezwolenia od miejscowego koła pszczelarzy i sołtysa na postawienie wędrownej pasieki, a te powinny wynikać z napszczelenia...

Ja mam prostsze rozwiązanie, ale dla plantacji roslin miododajnych na polach tj rzepaki gryki itd.
Moim zdaniem żeby przywieść pszczoły na takie plantacje powinno byc pozwolenie właściciela tych roślin i dajmy na to 5 rodzin na 1 ha. Jak ja posieje nikogo nie wpuściłbym, a jak sąsiad posiałby to poszedłbym do niego ze słoikiem miodu żeby nie podpisał nikomu zgody na postawienie pszczółek. To ukróciłoby żerowanie wędrownych pszczelarzy, bo w okolicy jest mnóstwo sytuacji ze pszczelarz posieje dla swoich pszczół facelie a wędrowni jak sepy na to sie rzucają

jak wam się ten pomysł podoba?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2020, 13:20 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 sierpnia 2007, 18:10 - czw
Posty: 944
Lokalizacja: Poznań
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Nijak, bo zasada nie do wyegzekwowania.
Nie pozwolisz komuś stanąć przy samym polu, to stanie 500 metrów dalej albo nawet kilometr.

_________________
Pura Vida


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2020, 13:57 - pn 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
ale jak nie będzie miał pozwolenia rolnika z tamtąd to co mandacik... o to chodzi ze nie ważne gdzie postawi musiałby mieć zgodę właściciela pożytku a nie działki. Np jest rzepak pana x chcesz postawic na działce pana y ale tam tylko trawa to i tak musiałbyś mieć pozwolenie od pana x.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2020, 14:26 - pn 

Rejestracja: 03 grudnia 2012, 20:56 - pn
Posty: 405
Lokalizacja: Warmia
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadant
A jak wiosną w trawie pana Y mniszek zakwitnie to ten od pasieki z pola pana X bedzie musial się zwijać? A Jak u pana Z chabry w zbożu zakwitną to będzie przepędzał pszczelarzy z ziemi X i Y i co na to lokalny Tuptuś z 0,5 ha wokół walącego się domu jak mu za chalupą osty zakwitną?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2020, 18:13 - pn 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
mi chodzi o pasieki wędrowne a nie stacjonarne. widze że nie rozumiecie mojej idei. nie wiem jak to jaśniej wytłumaczyć, a moze wy macie jakieś pomysły żeby ukrócić piractwo wśród pszczelarzy?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2020, 20:46 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6434
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
_barti_ pisze:
baru0 jeśli wyniki przestaniesz mieć opłacalne to po prostu czas zwijać manele i wyjeżdżać z pasieką w poszukiwaniu "dzikiego terenu". :thank:

Na pewno z częścią pasieki tak trzeba postąpić .
Ale te co zostaną też nie będą mieć wesoło. A w mediach cały czas" pszczołom grozi wyginięcie" ,może i prawda ale na razie w naszym rejonie to chyba z głodu.
Na innym forum próbują się zorganizować i stworzyć zarysy, Ustawy Pszczelarskiej .
Idea wydaje się być słuszna ,bo między innymi takie sprawy by mogła choć w części rozwiązać .
Szkoda tylko że "osobiste wycieczki" nie pozwalają wszystkim organizacjom pszczelarskim mówić jednym głosem w tej sprawie .
A tak przy okazji ,gdyby się ktoś czół kompetentny żeby pomóc w pisaniu tego projektu ,czy to od strony pszczelarskiej czy prawnej ,może napisać do mnie na pw. podam namiary do koordynatora tych działań .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2020, 21:20 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 sierpnia 2007, 18:10 - czw
Posty: 944
Lokalizacja: Poznań
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Widzicie.
Pszczelarstwo zostało wypromowane jako super zajęcie dla każdego.
Wprowadzono dopłaty do uli i sprzętu.
No i jeśli dalej pójdzie to w tym kierunku to pszczelarze sami siebie zjedzą w Polsce.

_________________
Pura Vida


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2020, 21:32 - pn 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 845
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
_barti_ pisze:
Widzicie.
Pszczelarstwo zostało wypromowane jako super zajęcie dla każdego.
Wprowadzono dopłaty do uli i sprzętu.
No i jeśli dalej pójdzie to w tym kierunku to pszczelarze sami siebie zjedzą w Polsce.
:okok: Wincej dotacji, wincej regulacji. Skończy się, że każdy kto narysuje pszczołę dostanie 500+ i problemy znikną.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2020, 21:42 - pn 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
dlatego jestem przeciwnikiem jakichkolwiek dopłat czy do pola czy do pszczół


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2020, 21:53 - pn 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 845
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
Pajej pisze:
dlatego jestem przeciwnikiem jakichkolwiek dopłat czy do pola czy do pszczół
Na całe szczęście w wyborach masz tylko jeden głos z ok. 30 mln. Brak dopłat obszarowych i w ciągu 10 lat jesteśmy wielkim importerem żywności, 1/3 gruntów rolnych porastają chwasty a uzależnienie od dostaw gazu będzie naszym malutkim problemem w porównaniu z nowymi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2020, 22:08 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6434
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Pajej pisze:
dlatego jestem przeciwnikiem jakichkolwiek dopłat czy do pola czy do pszczół

Napisz,będzie krócej, które gałęzie gospodarki nie są dotowane .
Dotacja nie wpłynie na ilość rodzin w Polsce .Wystarczy tylko uświadomić jaka to praca czego i jakich umiejętności wymaga ,jaka jest realna opłacalność .
Nikt nie rzuca się na hodowlę krów dla tego tyś., co jest dopłacany do sztuki bo wie że to jest tylko jakaś cząstka kosztów..

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 grudnia 2020, 09:35 - wt 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
Wiech pisze:
Pajej pisze:
dlatego jestem przeciwnikiem jakichkolwiek dopłat czy do pola czy do pszczół
Na całe szczęście w wyborach masz tylko jeden głos z ok. 30 mln. Brak dopłat obszarowych i w ciągu 10 lat jesteśmy wielkim importerem żywności, 1/3 gruntów rolnych porastają chwasty a uzależnienie od dostaw gazu będzie naszym malutkim problemem w porównaniu z nowymi.

importerem zywności i tak unia bedzie komisja europejska wprowadza tzw zielony ład tj wycofanie 50% substancji aktywnych środków ochrony roślin, zmniejszenie nawożenie nie pamiętam o ile procent. do tego 20% użytków rolnych w ekologii. Czyli nie dość ze Twoja wizja sie spełni to jeszcze podatnicy będą do tego dopłacać. Bo unia dopłaty daje. W rolnictwie wystarczy tylko rolnikom nie przeszkadzac i ograniczyć import syfiastego jedzenia z Ukrainy, czy ameryki, czy chin. tu mam tez na myśli miód. jakby tego syfu nie zwozili to po co dopłata do ula?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 grudnia 2020, 17:59 - wt 

Rejestracja: 10 maja 2016, 17:07 - wt
Posty: 376
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Beskidy
Pajej pisze:
ograniczyć import syfiastego jedzenia z Ukrainy, czy ameryki, czy chin. tu mam tez na myśli miód. jakby tego syfu nie zwozili to po co dopłata do ula?


Racja! Zakazać! Wtedy dalej będziemy mieć syfiaste jedzenie, ale przynajmniej KRAJOWE!!!

Pozdrawiam wąskotorowo Beeskit


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 grudnia 2020, 18:39 - wt 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
Jak twierdzisz że polska żywność jest na równym poziomie z np ukraińskim tak samo jak polski i chiński miód?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 grudnia 2020, 19:39 - wt 

Rejestracja: 10 maja 2016, 17:07 - wt
Posty: 376
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Beskidy
Pajej pisze:
Jak twierdzisz że polska żywność jest na równym poziomie z np ukraińskim tak samo jak polski i chiński miód?


Nie twierdzę, że polska żywność jest na równym poziomie z ukraińskim. Jest gorsza! Polska żywność jest zepsuta unijnymi regulacjami i klientem sieciowym dla którego najważniejsze jest żeby było tanio!

Pozdrawiam skąpo Beeskit


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 grudnia 2020, 09:34 - śr 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
widzę że mało wiesz. UE choć nie jest cudowna wiele oprysków jest zakazanych, bo szkodliwe dla ludzi a np na ukrainie tym się pryska i to wjeżdża do nos i jest traktowane na równym poziomie. Kurczaki są tak faszerowane antybiotykami, a w USA hormonami wzrostu. Smacznego


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2021, 23:08 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8668
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Pajej pisze:
widzę że mało wiesz. UE choć nie jest cudowna wiele oprysków jest zakazanych, bo szkodliwe dla ludzi a np na ukrainie tym się pryska i to wjeżdża do nos i jest traktowane na równym poziomie. Kurczaki są tak faszerowane antybiotykami, a w USA hormonami wzrostu. Smacznego


Dostosowanie naszych norm na żywność do unijnych polegało na tym że je obniżono tak aby to co chcieli do nas exportować spełniało warunki.
Inna sprawa że żywnośc jeśli się bada to wyniki kontroli są chowane do szuflady a klient dalej je myśląc ze jest ok.
Nie jest to oczywiście wina rolników tylko tego chorego układu, rynku czy samych oczekiwań klientów żeby wszystko pięknie wyglądało, odpowienio wybarwione, kaliber etc

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 stycznia 2021, 08:41 - sob 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
Ja pisze jak jest z perspektywy rolnika.


Ostatnio zmieniony 09 stycznia 2021, 09:31 - sob przez baru0, łącznie zmieniany 2 razy
brak litery


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 stycznia 2021, 15:05 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
Pozwolę sobie odświeżyć pierwszą cześć tematu.

Znalazłem coś takiego:
https://tuchow.naszemiasto.pl/tag/tucho ... larze-lipy

Rok rocznie staram się dosadzić drzewa lub krzewy miododajne. Przykładowo, na wiosnę ubiegłego roku dosadziłem 50 szt. głogów jednorocznych w grupach po 5 sztuk.

Co ciekawe, sąsiedzi nie chętnie chcą sadzić lipy, akacje czy głogi… ale jak z 5 lat temu zamówiłem sadzonki ałyczy to mi wręcz zabrakło. Co dało mi trochę do myślenia… że lipa nie jest aż tak atrakcyjnym drzewem jak otrzymana za darmo jabłoń, czy śliwa.

Dlatego też, interesuje mnie szeroko rozumiane wsparcie ukierunkowane w poszerzenie bazy poużytkowej danego regionu, poprzez lokalne działania obejmujące nieużytki, w tym tereny należące do Państwa – wiem że lasy Państwowe czasem mają wew.” akcje zwiększania stanu posiadania bazy roślinnej”


Mam kilka pytań, może ktoś zna temat ze swojej strony i będzie wstanie pomóc lub doradzić.

Czy Związek planuje jakieś działania w najbliższym czasie, lub czy Związek w ogóle jest w tym temacie decyzyjny?

Może lepiej szukać pomocy u lokalnych Kół?

A może warto bezpośrednio zwrócić się do gmin?

– czasami organizowane są pewne akcje jak opisana powyżej w Tuchowie. Zastanawiam się na ile była to akcja społeczna a na ile rozdanie drzew po pszczelarzach 8) , może ktoś miał przyjemność uczestniczyć w niej i mógłby odnieś się do efektywności tego typu przedsięwzięć.
Będę wdzięczny za wszelkie informacje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 stycznia 2021, 15:28 - pt 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 809
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
licho, Witaj. Jestem zrzeszony w Stowarzyszeniu Pszczelarzy EKOBIESZCZADY w Sanoku. Nasz prezes stale "męczy" kogo się da Starostwo, Gminy, Urząd Marszałkowski, a nawet wyżej :mrgreen: O wsparcie pszczelarzy.
Czasem coś się uda wysępić. W 2020r jako zrzeszenie otrzymaliśmy od Urzędu Marszałkowskiego, dokładnie
Departament Rolnictwa, Geodezji i Gospodarki Mieniem Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego w Rzeszowie drzewka miododajne 80szt surmi (katalpa) wysokości bez korzeni ok 2m. Może to nie jest wielka ilość ale zawsze.

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 stycznia 2021, 15:30 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6434
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Do Tuchowa ma 25km o akcji nie słyszałem .
Ja należę do KZP w Nowym Sączu, kiedyś rozdawali po kołach różne sadzonki .
Teraz nie słyszałem . Sztrabami wierzby migdałowej się mogę podzielić ale odbiór osobisty ,pewnie też kilkanaście sadzonek lip u teścia by się znalazło gratis ,bo od niego brałem .Trzeba by sobie wykopać ;) .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 stycznia 2021, 19:41 - pt 

Rejestracja: 11 grudnia 2017, 15:36 - pn
Posty: 101
Lokalizacja: Dąbrowa Tarnowska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 1/2dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: Dąbrowa Tarnowska
Ja nie patrzę w stronę żadnych organizacji, sam kupuję, przesadzam, mam zrobiona piękna aleje Lipowa za swoim domem z różnych szczepionych okazów + lipy wokół domu, udało mi się wyszarpac 2x sztobry z Puław i tak co roku coś a że jestem stosunkowo młody (przed 30 :D) to mam nadzieję że skorzystam jeszcze :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2021, 11:57 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
VEGRIN pisze:
Ja nie patrzę w stronę żadnych organizacji, sam kupuję
, niestety mam podobnie. Bardziej szukam okazji, na rekompensatę kosztów, bo jak widać takie akcję są organizowane.

Ogólnie i tak koszt wpisany jest w sprzedaż miodu, na ten rok planuje zamówić orzech laskowy i śliwki węgierki. Najprościej będzie mi popytać sąsiadów może będę chcieli zrobić wspólne zamówienie.

Co nie zmienia jednak faktu, że jeżeli są akcje społeczne to warto byłoby mocniej postawić na wspólne dosadzanie roślin nektarodajnych, najlepiej refundowane, z korzyścią dla wszystkich.

Szczególnie ten mini apel powinien dotyczyć pszczelarzy którzy mają okresy bezpyłowe, aby globalnie celować w takie rośliny które kwitną i zapewniają pożytek właśnie w tych wakatach pyłkowych. O korzyściach związanych z quasi-ograniczaniem nadpszczelenia, nie wspomnę.

VEGRIN pisze:
mam zrobiona piękna aleje Lipowa za swoim domem z różnych szczepionych okazów
, lip szczepionych to Ci VEGRIN po ludzku zazdroszczę. Może w przyszłości, zazwyczaj mam z tym problem, że zamawiam coś co ma być X a wychodzi Y. Przykład, zamówiłem papierówki - przyszły jabłonki, których po kilku latach pozostało sztuk 12 i co prawda mają jabłka smaczne, duże, czerwone, ale papierówką nigdy nie były.

baru0 pisze:
mogę podzielić ale odbiór osobisty
, baru0, bardzo dziękuje, zapamiętam. Jak sam będę miał nadmiary to również zamieszczę informację dla chętnych na tym forum.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2021, 12:09 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
licho, jak potrzebujesz sztobry wierzb (taksony z Puław) to zapraszam wiosną, sekator użyczę :), masz blisko

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2021, 12:12 - sob 

Rejestracja: 11 grudnia 2017, 15:36 - pn
Posty: 101
Lokalizacja: Dąbrowa Tarnowska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 1/2dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: Dąbrowa Tarnowska
Jeśli kolega chętny mogę podać szkółkę gdzie kupuję lipy szczepione:) to małżeństwo zona zajmuje się m.in lipami a mąż pszczelarzy:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2021, 20:26 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
CYNIG, super, bardzo dziękuje zapamiętam. Jak tylko będę robił akcje wierzba, odezwę się.

VEGRIN, bardzo proszę. Masz w swojej kolekcji lipę Moltkego, prawdą jest to co o niej piszą?

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2021, 22:08 - sob 

Rejestracja: 11 grudnia 2017, 15:36 - pn
Posty: 101
Lokalizacja: Dąbrowa Tarnowska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 1/2dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: Dąbrowa Tarnowska
Mam green spore , ranczo , wonne ,Lipińskiego , moltkoego, krymska, japońska , wszystko po kilka sztuk posadzone jak w alei, z tym że nie dodałem że rosną dopiero od 2/3 lat równo jak zakupiłem pierwsze odkłady:) ale były też już pierwsze kwiaty właśnie na moltkoego o ile zapiski mam dobre:)
link do szkółki z rozpiska httpp://szkolka-agaslota.pl/?page_id=93


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2021, 22:11 - sob 

Rejestracja: 11 grudnia 2017, 15:36 - pn
Posty: 101
Lokalizacja: Dąbrowa Tarnowska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 1/2dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: Dąbrowa Tarnowska
licho, chodzi koledze o wydajność tej lipy?:) Jeśli tak to nie wypowiem się bo nie mam pojęcia , drzewka zbyt małe, za 20 lat będę mądrzejszy:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2021, 23:20 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
VEGRIN, podobno najszybciej rośnie w górę na 2 do 2,5 m później staje i się zagęszcza. Pokrój gęsty lecz na długich przyrostach rocznych, sprawia wrażenie lekko przewieszającej się. Najwcześniej wchodzi w kwitnienie, przy czym początkowo jest mało obfite, a po osiągnieciu tych 3 m (ok. 8-10 lat) i zagęszczeniu się osiąga pełnie nektarodajności. Wymaga odmładzania korony.

Czy wyróżnia się już na tle innych?

P.S. Dziękuje za podanie adresu, zamówię u nich.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2021, 11:38 - ndz 

Rejestracja: 11 grudnia 2017, 15:36 - pn
Posty: 101
Lokalizacja: Dąbrowa Tarnowska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 1/2dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: Dąbrowa Tarnowska
Widać u mnie ta różnice naoewno, najgrubsze pieńki pierwsze kwitły, przyrosty tak jakby też największe, zobaczymy co dalej, w tym roku też pewno kupię , miejsca u mnie pod dostatkiem więc można sądzić, po lasach gdzie popadnie warto też sądzić tylko ja już kupuję "dzikie" ale mikrozynowane czy jak to się tam nazywa:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2021, 16:15 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8668
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
licho pisze:
Co ciekawe, sąsiedzi nie chętnie chcą sadzić lipy, akacje czy głogi… ale jak z 5 lat temu zamówiłem sadzonki ałyczy to mi wręcz zabrakło. Co dało mi trochę do myślenia… że lipa nie jest aż tak atrakcyjnym drzewem jak otrzymana za darmo jabłoń, czy śliwa.


bo takie mamy prawo ze jak wsadzisz drzewo które nie jest owocowe a będziesz w przyszłości zmuszony je wyciąć bo przeszkadza to musisz iść do gminy i czapkować zeby ci łaskawie pozwolili wyciąć

znajomemu na środku jedynego mapowanego wjazdu na działkę rosła wierzba zgnita ale o średnicy ok 80cm, całe szczęście ze weszła ustawa szyszki przez chwilę bo by musiał sobie helikopter kupić zeby dojechać na swoją nieruchomość bo panie w gminie miały problemy z kojarzeniem faktów :roll:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2021, 20:28 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
kudlaty pisze:
bo takie mamy prawo ze jak wsadzisz drzewo które nie jest owocowe a będziesz w przyszłości zmuszony je wyciąć bo przeszkadza to musisz iść do gminy i czapkować zeby ci łaskawie pozwolili wyciąć


Nie wiem czy się coś w tej kwestii obecnie zmieniło, dawniej rozróżniono charakter gruntów i na gruntach rolnych lub na gruntach sadowniczych wycinka samosiewek czy nawet celowego drzewostanu była dozwolona. Kwestie pozostałych wycinek dotyczyły działek budowlanych i rekreacyjnych.

Temat jest ważny i sam bym dowiedział się jak to obecnie funkcjonuje - może ktoś coś wie i mógłby mnie (lub nas sprostować).

Ja ze swojej praktyki, około pięć lat temu wycinałem sosny na działce budowlanej i to wymagało zgody. Natomiast wycinka starych śliw w sadzie pod nowe drzewa zgody nie wymagała.


Myślę, że ludzie nie zbierają kwiatów lipy, są też to zbyt potężne drzewa z którymi w przyszłości może być problem, a taka sobie jabłonka jabłonka to niech sobie rośnie, może i jabłko się trafi. No ba!

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2021, 20:33 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
VEGRIN pisze:
Widać u mnie ta różnice naoewno, najgrubsze pieńki pierwsze kwitły, przyrosty tak jakby też największe, zobaczymy co dalej, w tym roku też pewno kupię , miejsca u mnie pod dostatkiem więc można sądzić, po lasach gdzie popadnie warto też sądzić tylko ja już kupuję "dzikie" ale mikrozynowane czy jak to się tam nazywa:)


O kurcze... to musze się spieszyć bo mi zabraknie. Już na stronie jest informacja, że większych okazów nie ma w ofercie. :pala:

Nie wiem czy to jest tylko moje zdanie lub pobożne życzenie, ale wartościowa byłaby dokumentacja fotograficzna pewnych okazów drzew odmianowych w osobnym temacie, lub ogólnie roślin miododajnych.

W starych książkach ryciny były bardziej dokładniejsze niż obecnie wykonane zdjęcia tych roślin... przykładowo w ziołach, drzewach czy krzewach brakuje dobrej bazy fotograficznej danego gatunku aby łatwo było rozpoznać, czy na pewno ma się to co się chciało kupić. Przynajmniej mnie by to bardzo interesowało. Tak jak z tą wspomnianą jabłonką, jabłka super ale nie wiem co to za odmiana, a bardzo chciałbym wiedzieć.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2021, 16:22 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
VEGRIN pisze:
Widać u mnie ta różnice naoewno, najgrubsze pieńki pierwsze kwitły, przyrosty tak jakby też największe, zobaczymy co dalej, w tym roku też pewno kupię , miejsca u mnie pod dostatkiem więc można sądzić, po lasach gdzie popadnie warto też sądzić tylko ja już kupuję "dzikie" ale mikrozynowane czy jak to się tam nazywa:)


Tu zdjęcie lipy Moltkego, drzewo ma około 25-30 lat. Pewnie powinno być większe i bardziej okazale, lecz rośnie przy drodze. Drzewa są podatne na chlorki w wodzie, przez co wolniej rosną i są bardziej podatne na choroby.

Obrazek

Opanowałem temat do tego stopnia, że sam ze sobą tworze monologi.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2021, 17:33 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6434
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
licho pisze:
Pewnie powinno być większe i bardziej okazale, lecz rośnie przy drodze. Drzewa są podatne na chlorki w wodzie, przez co wolniej rosną i są bardziej podatne na choroby.


Pachniemy tym, co jemy .
A czy to nie jest też tak u drzew ?

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2021, 19:32 - pn 

Rejestracja: 11 grudnia 2017, 15:36 - pn
Posty: 101
Lokalizacja: Dąbrowa Tarnowska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 1/2dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: Dąbrowa Tarnowska
licho pisze:
VEGRIN pisze:
Widać u mnie ta różnice naoewno, najgrubsze pieńki pierwsze kwitły, przyrosty tak jakby też największe, zobaczymy co dalej, w tym roku też pewno kupię , miejsca u mnie pod dostatkiem więc można sądzić, po lasach gdzie popadnie warto też sądzić tylko ja już kupuję "dzikie" ale mikrozynowane czy jak to się tam nazywa:)


Tu zdjęcie lipy Moltkego, drzewo ma około 25-30 lat. Pewnie powinno być większe i bardziej okazale, lecz rośnie przy drodze. Drzewa są podatne na chlorki w wodzie, przez co wolniej rosną i są bardziej podatne na choroby.

Obrazek

Opanowałem temat do tego stopnia, że sam ze sobą tworze monologi.
postaram się zrobić foto i pokazać mniej więcej jak u mnie to wygląda zrobię moltkoego i japońską bo te u mnie najwolniej rosną:) przy domu mam drobnolistna która mój tata przesadzał z 50 lat temu a rosła w wierzbie spróchniałej:) tak przynajmniej twierdzi:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2021, 19:40 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
VEGRIN, byłoby to dla mnie cenne. Można porownać i w przyszłości taka dokumentacja też komuś może się przydać.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 48 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji