Przepraszam Panów, miałem za dużo zajęć ostatnio.
Wszystko zależy do czego Panowie potrzebują tego chabra. W sprzedaży jest kilka odmian, głównie produkcji holenderskiej. Są to odmiany uprawiane np. na płatki. Przez to widocznie różni się ich korona od łącznych chabrów. Mogą też mieć różne kolory od białych po różowe. Moja uprawa chabra też skupia się na "płatkowej" uprawie. Poniżej zdjęcie surowca.
Cena kilograma nasion waha się w zależności od klasy od 20 do 70 zł za kg. W uprawie na płatki kupuje nasiona II klasy, po wialni. Dzięki temu nie wsiewam jakiś uporczywych chwastów (przynajmniej udaje mi się je ograniczyć), sam też nie stosuje oprysków, zielonkę po zbiorach kompostuje, kompost rozrzucam i kultywuje. Raz na rok, wczesną wiosną po 3 liściu daje yara mila kompleks w małej dawce 5-8 kg/ar.
Dodatkowo zagęszczam sam pole chabra pozyskanego z łąk, mam go dopiero 10 ar. Cena kilograma takich nasion waha się od 110 do 180 zł i nie ma gwarancji że ktoś was nie oszuka. Tego chabra uprawiam w starym sadzie, jako roślinę „okrywową”. Regularna uprawa tych poletek, służy też drzewom.
Zostawiłem też nieduże poletko, aby sprawdzić jak zachowa się chaber jako kwietna łączka. W sensie nie robiąc nic, kosząc na zimę i zostawiając na drugi rok. Oto efekt:
Sam chaber jest rośliną relatywnie wysoką (70-90 cm) o czym się zapomina, tym samym na ziemiach zbyt bogatych w azot rośnie strasznie wybujały i słabo się zagęszcza. Do tego jeżeli lato będzie wilgotne, nie jest odporny na gnicie od korzenia. Sam wysiew chabra, szczególnie ręczny nie jest łatwy. Nasiona są lekkie i rozsiewają się nie równo. Jeżeli to ma być pożytek, to inwestowałbym w najtańsze nasiona. Jeżeli ziemia jest zbyt bogata w azot, mało piaskowa, chyba szukałbym nasion żmijowca (grecki, babkowaty, zwyczajny), lub modny staje się również przegorzan. Z tym drugim dopiero eksperymentuje.
Żmijowiec:
Przegorzan poniżej:
Tu mojej żony jakieś okazy do pozyskiwania nasion i roziewania na następne lata.
Są to absolutne odkrycia tego roku. Zobaczymy jak będą się sprawdzać dalej. Chodzi o to żeby sprawdzić jak roślina zachowuje się w uprawie w kolejnych latach. Jak wypadnie dobrze, szukam większej ilości nasion dostępnych komerycjnie.
Co do chabra, niektórzy preferują wysiew jesienny, ja nigdy nie próbowałem. Siałem spokojnie marzec, a nawet początek kwietnia. Nasiona miałem zawsze po stratyfikacji. Kiedyś robiłem proste doświadczenia siejąc nasiona do multidoniczek. W przypadku chabra z łąki było to kluczowe. Znacznie poprawia kiełkowanie roślin.
Na ziemiach mokrych i żyznych sadzę kiprzycę wierzbówkę z kłączy, bardzo dobrze sobie radzi. Surowcem są liście i kwiaty. Robi się z niej herbatę, stanowi też świetny pożytek dla pszczół i jest chętnie oblatywana.
Niestety nie mogę znaleźć zdjęcia kwitnącej. W zamian, sflustrowany niepowodzeniem zamieszczam drogę...
.