FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

W Poznaniu pierwsze szerokolistne kwitną i pierwsze pszczoły na nich bzyczą. Co dalej ?
Susza niemiłosierna...

_________________
Pura Vida

Susza chyba wam służy oststnio pisałeś że z akacji skromnie w tym roku 30-50kg z ula a na rzepaku w twojej okolicy też szarpnęli to i na lipie pewno też rekordy

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381

Jechałem w Warszawie ulicą Grochowską, lipy już w pełnym rozkwicie
W Radomsku gdzie mam pszczoły oglądałem szerokolistną, myślę że do tygodnia ruszy.

Jak się ma krainki to się ma.
Prawda Hieronim ?

_________________
Pura Vida

Oj _barti_, narzekać przy takiej wydajności to grzech.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Koło Gniezna widziałem pierwsze kwiaty lipy. Jest bardzo sucho. Rok temu z lipy była lipa. Kwitła i pyłkiem zawalone były ramki, ale nektaru nie było. W tym roku 6 rodzin z akacji jedzie na lipę do dużego parku z stawami w środku.

Jak się ma pożytki to się ma miód. Jak się mieszka w obszarach gdzie każdy chce mieć ule najlepiej pod domem minimum 50 uli to się je karmi i czyta w internetach że inni biorą miód jak jest kilka pożytków to zawsze coś się uda jeśli jest jeden i do tego zawodny to robi się problem.

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381

Trochę popadało, lipa ładnie pachnie jak to szerokolistna, ale miodu z niej niewiele. Główny pożytek dopiero się zbliża.

Dziś u mnie zaczęły coś nosić z lipy. Skromny kilogram na wadze się pojawił

Wczoraj zakwitły pierwsze 3 lipy w najbliższej okolicy pasieki, z czego 2 moje. O jakieś 3 tygodnie wcześniej niż normalnie. Jeszcze kwitnie akacja. Dziwny sezon.

Mi na najbardziej lipowym stanowisku przyniosły spadź dębową. Myślałem że poranny szum na dębach będzie tylko dodatkiem a tu lipy nic a nic nie czuć. Dzisiaj po poranno-nocnych ulewach liście zmyte.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

U mnie też nosiły spadź z lipą, ale po burzy została tylko lipa na spadź trzeba poczekać

Powoli kurek z miodem się zakręca wraz z deszczami i ochłodzeniem. Już tak fajnie jak było do tej pory chyba nie będzie.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

To co 1 lipca koniec sezonu?
Jeszcze sporo lip nie rozkwitło.

U mnie dużo drzew w rozkwicie. Pogoda idealna, a waga dziś na minus.

Pewno znów grzyb na kwiatkach,czytałem kiedyś o czymś takim chyba z dwa lata temu.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

U mnie póki była ostra susza to wszystko nektarowało nad wyraz. Popadało i się skończyło. Noszą jeszcze, ale to już takie małe co nieco. Teraz ochłodzenie kilka dni to już będzie po miodzie. Ja dzisiaj spadź zamiast lipy brałem i to już tak z myślą że w zasadzie koniec sezonu. Jeszcze słonecznik na 2 pasiekach mam ale to bardziej jako niespodziankę traktuje jak się miód pojawi. Sezon udany (poprzedni też) ale mam nadzieję że kolejny będzie fatalny.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

Od kilku dni kwitnie szerokolistna, jest zainteresowanie ale nie wygląda by mocno lała.
Widzę pszczoły grasujące też na przydomowych kwiatkach - kocimiętka, trędownik, dziurawiec.

Drobnolistna ma jeszcze kulki. Zero kwiatów. Nadal czekam. Ale susza jest okrutna więc może być tak że się nie doczekam.

W rzeszowie jest już w połowie kwitnienia, przybytki małe ale przynajmniej niegłodują, widoczna spadz na starszych drzewach ale wysycha. Za ciepło.

u mnie juz pierwsze lipy przekwitły teraz zaczyna drobnolistna tak od wczoraj to kilka dni będzie jeszcze kwitła może do niedzieli ale jeszcze czekam bo ktoś późno zasiał facelie i od tygodnia dopiero kwitnie także liczę że jeszcze coś z tej facelii doniosą ... tym bardziej że wczoraj ładnie u nas popadało

U mnie pierwsze lipy drobnolistne zakwitły w niedzielę. Na wadze niestety nie przybywa. Obserwowałem dziś pszczoły na lipie i niestety latają od kwiatka do kwiatka szukając na próżno nektaru.

Co z tego że kwitnie skoro co dziennie pada i zmywa nektar który się tworzy . Mam ponad ha facelii i lipy które kwitną a na wadze - minus 0,3, może w innym ulu jest lepiej ,a może gorzej .Aby wystąpił nektar musi być 48 godzin pogody ,a na razie jej nie ma , i jeszcze wiele innych warunków: temperatura ,wilgotność, nasłonecznienie ,a o tym rzadko kto pisze.

Dziś jest szał. W południe już waga pokazywała plus

Dziś pogoda bajka, a waga w miejscu. O co tu chodzi? Noce za zimne?

U mnie wreszcie coś ruszyło - 1,94kg do przodu

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

Lenin - może na spadzi jeszcze sobie sezon odbijecie. Ja jedną pasiekę już szykuje do zimy. Reszcie daje czas do niedzieli i od poniedziałku wybieram co naniosły - na oko powinna być fajna lipa z odrobina spadzi (ciekawe, że największe przybytki były na szerokolistnej). Jeszcze jest szansa na słonecznik ale czas pokaże co będzie - na razie z tydzień do pierwszych kwiatów. Pogodę zapowiadają dobrą.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

Według mojej oceny spadź może się pojawić w sierpniu lub wrześniu a wtedy ze względu na warozę to lepiej żeby nie było.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

U mnie jeszcze pełno nakropu z lipy na pewno przez tydzień nie będę brał miodu, a jak wróci spadź to zobaczymy kiedy miodobranie (chociaż słonecznik czeka już w blokach startowych).

W Radomsku pochmurno ale drobnolistna mocno kwitnie.
Pszczoły pracują.

spadź w Poznaniu deszcze trochę przystopowały,
leje sie czysta lipa

_________________
Pura Vida

Lipa kwitnie na 3 ha, wokół w polach również gryka, jeżyna i nostrzyk na niewielkim obszarze. A w ulach zapasów ubywa !?. Dziś podkarmię syropem z zapachem lipy może coś się zmieni.

u mnie facelia i lipa jeszcze kwitnie ale pszczoly o 17 juz w ulach pochowane jak by do zimy sie szykowały chyba bedzie koniec odechciało im sie pracowac :/

GrzeSt,
No i jak tam sytuacja na lipie, naniosły coś?

_________________
https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/4r8l/

Romano, nic. Dziś znów waga w miejscu.
Ule w tym roku w Konopiskach koło gminy, gdzie lip cała masa. Nie wiem, o co chodzi.

Może waga zepsuta?

Nie zepsuta. Taki rok. Któryś już z rzędu. Lipy pięknie kwiną i są ubytki codzień na wagach po 0.3-0.5kg.

No to u mnie mimo, że nie mam wagi w ulach przybytki, ile będzie zobaczę po wywirowaniu jak miód będzie w odstojnikach.

Nic nowego, i to nie tylko ostatnie lata, ( u mnie lipa kończy sezon) dlatego wykorzystuję ten czas, na wymianę matek. Przed kwitnieniem, z reguły ok 20 VI te które do wymiany, likwidacja, w zamian dostają ( z małym opóźnieniem) mateczniki zasklepione bądź NU, rozpoczęcie czerwienia zbiega się + - z miodobraniem. Te matki które zostają ok 10 VI idą do izolatorów 1 lub 3 ramkowych.
Przy zawodnej lipie jest to jeden ze sposobów aby coś uszczknąć. Na nawłoć się nie nastawiam, jak się trafi rok, że coś przyniosą, zostaje na zimę.

_________________
Pozdrawiam
Marek

Możesz na drugi dzień po zabraniu starej matki poddać 2-3 miseczki matecznikowe z dopiero co przyjętymi larwami z dnia poprzedniego z startera. Zyskujesz to ,że mateczniki rozwijają się w komfortowych warunkach w rodzinie . Bezcenny jest też okres bez czerwiu jaki wystąpi , umożliwiając skuteczny zabieg przeciwko warrozie.

Można , ale wtedy rozwijają się w rodzinie bezmatecznej. Czasem wkładam po 2 mateczniki.
Co do okresu bezczerwiowego, dokładnie tak. Nawet tam gdzie są izolatory, ramki z izolatorów do takich mega odkładów i tam taka trochę "specjalna troska". Jeden problem, to trochę na siłę powiększenie stanu, ale i na to są sposoby.

_________________
Pozdrawiam
Marek

Heh, to ja swoje 3 sztuki zawiozłem do teścia jakieś 1,5km dalej.
Jest tam kilka lip, ciekawe czy coś przyniosą.

_________________
https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/4r8l/

W Poznaniu lipy definitywny koniec.
Właśnie przywiozłem miód i wieczorem wiruje.
Pożytek się skończył bo w pasiece już sajgon przy miodobraniu. Dom

_________________
Pura Vida

Lipa z lipy.

Wczoraj kilo do przodu dziś kilo do tyłu, masakra lipa pachnie aż się w głowie kręci,
Nektaru coś w ramkach jest ale przybytków nie ma.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Romano, nic nie przybywa. Dzisiaj robiłem przegląd to mam po 5 ramek w miodni w 1/3 zalanych, a reszta puste dosłownie.

Niektóre herbicydy powodują zanik nektarowania facelii a co to powoduje na lipie pogoda jak marzenie lipa kwitnie bo jeszcze część kwiatów się nie rozwinęła, nie padało, temp. do 26 a minusy. Może samoloty w tamtym roku ich nie było.

Koledzy. Nie drzyjmy szat.
Z lipą tak od dawna już jest.
Ja na obecnej miejscówce przez 14 lat stoję i tylko w jednym roku wirowałem miód na prawdę lipowy.
To było jakieś pięć sezonów wstecz.
Dziwi mnie tylko dlaczego tego w sklepach nigdy nie brakuje?

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Naprawdę ?
Jakoś Ci "niewierzę"

"Pozatym" masz jak zawsze rację

Przekwita lipa drobnolistna.
Ale ciągle bez trudu byłem w stanie zaobserwować pracujące na niej owady (były też pszczoły).
W miodniach szału nie ma ale w sumie normalka, będzie kilka kg z rodziny.