FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 27 kwietnia 2024, 21:57 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Poidło
Post: 29 listopada 2007, 20:45 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
Ciekaw jestem jak jest u Was rozwiązany problem zaopatrzenia pszczół w wodę. Szczęśliwi Ci którzy mają oczka wodne- bo problem nie istnieje wtedy a inny...?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 listopada 2007, 21:55 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Gorzej jak i sąsiad ma też oczko i część pszczół idzie do niego a druga sprawa to w oczku dużo pszczół się topi. Ja oczko musiałem zrobić bo koło mnie gościo ma niezły ogród a pośrodku oczko przy którym chciał sobie posiedzieć i oczywiście pszczoły mu nie dawały no i pretensja do mnie, teraz dokuczają mu pszczoły sąsiada z drugiej strony.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 listopada 2007, 22:32 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
a jakie duże masz to oczko- i jak często podmieniasz wodę?

Pytam sie o wymianę wody- bo gromadzące się w wodzie substancje takie jak np. związki azotu i fosforu mogą spowodować zakwit wody i zakwit cyjanobakterii
Te dwa zjawiska wyglądają nieciekawie a dwa sinice mogą powodować zatrucia- (toksyny sinicowe potrafią doprowadzić do bardzo poważnych zatruć nawet u człowieka: http://pl.wikipedia.org/wiki/Toksyny_sinicowe)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2007, 09:41 - pt 

Rejestracja: 18 listopada 2007, 22:32 - ndz
Posty: 104
Lokalizacja: Warszawa/Sochaczew/Ostrów Maziwiecka
Ule na jakich gospodaruję: Warszawski Poszerzony
Witam szanownych panów ja tez wlasnie sie zastanawiam jakie piidlo zrobić na wiosne?
A jeszcze jedt dodatowe utrudnienie bo pasieke mam u dziadka a ja mieszkam 100km od pasieki i nie wiem jak tu rozwiązać ten problem ponieważ nie jestem w stanie przyjeżadzac tam co drugi dzień i dolewać wody do poidła a w dodatku jeszcze sie ucze i jeżdze tam co dwa tygodnie. A wy opanowie nie nażekajcie na swih sąsioadów muj sonsiad tam u dziadka to takie awantury mi toczył za to ze stoja pszczoły za sam widok uli nie wiem on jeste jakiś nawiedzony popd tym wzgledem pszczoly w jego kierunku nie lataja bo tam jest las a pozytki sa wogule w przeciwnym kierunku i nie wiem może ktorys z panów mi pomoże jakoś rozwiązać ten konflikt jakąs rade dać wiem że to trohe nie na temat ale tak p[rzy okazji.

POZDRAWIAM WSZYSTKICH


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2007, 10:05 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Ja posiadam dwie beczki plastikowe 60 litrowe oddolone od siebie ok. 40metrów .
Postawione na stojakach w słońcu , zamykane
wmontowany kranik , pod kranikiem deska na którą kapie woda . Raz że woda szybko się ogrzewa , bo są czarne a na desce kawałek szmatki franelowej . Szmatkę często przepieram w wodzie , z różnych nieczystości . taka beczka wystarcza na dwa lub trzy tygodnie .
pozdrawiam
Wiesław


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2007, 15:12 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
ja myślę o jakimś niewielkim oczku wodnym(płytkie a troszkę większe) nasadzić roślin wodnych bardzo gęsto tak żeby pszczoły sie nie topiły i prawdopodobnie załatwi to sprawę wody. Tylko co z wyminą wody? ma ktoś oczko, albo zna sie na rzeczy ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Poidło
Post: 30 listopada 2007, 19:16 - pt 
Pawel_T pisze:
Ciekaw jestem jak jest u Was rozwiązany problem zaopatrzenia pszczół w wodę.


KIedyś bawiłem się w takie eksperymenty i zdawało to idealnie sprawę
Zdjecie jest TU


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2007, 21:04 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Oczko można podłączyć pod rynnę co umożliwia okresowe dopełnianie oczka wodą deszczówką. Jeśli chodzi o sinice to są środki przeciw nim w ogóle nieszkodliwe dla pszczół, oczko miałem 3 tyś. lit w którym trzymałem rybki i stosowałem te środki jedna tabletka na tyś litrów wody teraz mam mniejsze i nie stosuję już tego środka ale ponoć jak się ma pompkę z filtrem to sinice nie występują. Wodę w oczku najlepiej wymienić na wiosnę.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2007, 23:03 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
SKapiko pisze:
Oczko można podłączyć pod rynnę co umożliwia okresowe dopełnianie oczka wodą deszczówką. Jeśli chodzi o sinice to są środki przeciw nim w ogóle nieszkodliwe dla pszczół, oczko miałem 3 tyś. lit w którym trzymałem rybki i stosowałem te środki jedna tabletka na tyś litrów wody teraz mam mniejsze i nie stosuję już tego środka ale ponoć jak się ma pompkę z filtrem to sinice nie występują. Wodę w oczku najlepiej wymienić na wiosnę.



osobiście jestem przeciwko stosowaniu chemii- usuwa tylko skutki a przyczyna dalej zostanie, i za jakiś czas znów da o sobie znać. Nie miałem nigdy oczka wodnego (ale mam akwarium... :P ) i wiem ze zabawa z środkami chemicznymi do zwalczanie glonów zawsze kończy sie ponownym atakiem glonów/sinic

może to co napisze teraz to trochę nie na temat ale chce przedstawić istotę sprawy i pokazać co robią takie środki chemiczne w zbiornikach wodnych- na przykładzie akwarium

często do usuwania sinic stosuje sie antybiotyk- erytromycyne. Sinice dość szybko obumierają ale wraz z nimi wszystkie bakterie znajdujące sie w filtrze- (bakterie nitryfikujące, denitryfikujące itp). Jeśli nie zapewnimy odpowiednich warunków do odbudowania tej niszy ekologicznej, to na ich miejsce "wejdzie coś innego" i powrócimy do stanu wyjścia bo stężenie związków powodujących zakwit glonów/sinic (np. związków azotu, fosforu) będzie wysokie, a to dla czego- ponieważ nie będzie organizmów przekształcających te związki do postaci przyswajalnych dla roślin i kółko sie zamyka

planuje zrobić sobie takie małe oczko wodne- jak pomysł wypali to opisze pod koniec przyszłego sezonu jak sie sprawdzało. Wydaje mi sie ze gęste nasadzenie roślin pływających powinny załatwić sprawę glonów, a będzie miało to jeszcze taki plus ze pszczoły sie nie będą topić


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 grudnia 2007, 11:18 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 sierpnia 2007, 18:10 - czw
Posty: 944
Lokalizacja: Poznań
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Widze, temat o wodzie, więc tu zapytam. Podajecie na wiosne, albo w innych porach roku wode bezpośrednio do ula. Np. podkarmiaczką słoikową przy wylotku.

_________________
Pura Vida


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 grudnia 2007, 15:07 - sob 
Gdy miałem mniej uli wodę i ciasto podawałem w podkarmiaczce przedzielonej szczelnie na dwie części tak podawałem wodę od marca do kwietnia aby pszczoły nie musiały wylatywać przy niesprzyjających warunkach mając więcej uli stosowałem poidełka indywidualne słoikowe jak widzisz wyżej na zdjęciu obecnie jak podaję ciasto nakrywam je folią na której skrapla się wystarczająca ilość wody by pszczoły nie wylatywały z uli a oprucz tego mam stacjonarne poidło z wodą przez cały sezon


Na górę
  
 
 Tytuł: poidło
Post: 02 grudnia 2007, 12:59 - ndz 

Rejestracja: 18 listopada 2007, 21:39 - ndz
Posty: 20
Lokalizacja: Krynica Zdrój
Zdecydowałem sie zabrać głos w temacie poidła, gdyż wielu pszczelarzy nie docenia znaczenia dostępu do wody przez pszczoły. O ile jeszcze w pełni sezonu , kiedy siła rodzin jest większa a okresów kiedy pszczoły nie mogą uskuteczniać długich lotów jest mało, o tyle dostarczenie pszczołom wody, najlepiej do ula ma ogromne znaczenie od pierwszego oblotu. Tym większe jest to znaczenie im bardziej kapryśna wiosna, a często kaprysy te wynikaja z miejsca. Częste są w terenach górskich. Zapewnienie wody pszczołom bezpośredniodo ula może uratować wiele istnień pszczół tak cennych w tym czasie. W moich warunkach przeciętna rodzina pobiera w tym czasie od dwóch do trzech litrów wody. Na przyniesienie litra wody musiały by one wykonać około 70 - 80 tysięcy lotów. W niektóre słotne czy zimne dni ponad połowa pszczół zmuszonych do wylatywania po wodę nie powraca do ula. /Zakładamy że inne składniki pokarmowe w ulu się znajdują/.
Reasumując podawanie wody do ula najlepiej uskuteczniać w powałce a więc tam gdzie pszczoły będą miały dostęp zawsze, bez względu na warunki zewnętrzne. Dobrze jest jeśli woda podawana może być w słoikach szklanych z dziurkowaną pokrywką co pozwala że woda przez dłuższy czas zachowuje świeżość i nie będzie się psuła pod wpływem części organicznych co może mieć miejsce przy zastosowaniu podkarmiaczek drewnianych. Jeszcze jednym pozytywem ze stosowania słoików w powałce jest możliwość podgrzewania wody ciepłem jakie wytwarza rodzina , trzeba pamiętać o dobrym wyciepleniu słoików od góry.
Pozdrawiam

_________________
www.berest.pl - Pozdrawiam Czesław J.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2007, 23:53 - czw 
Wiadomo że pszczoły wola mniejszy stan ph w ulu jak zasadowy i wysokie ph co powoduje rozwój grzybów ja na wiosnę do wody dodaję kwasek cytrynowy 1gr na 1l ale wodę podaję do ula w słoiku odwróconym potem gdy pozwala pogoda do głównego poidła też sypię kwasek woda jest zawsze chętnie pobierana przez pszczoły
Czy są jeszcze tego amatorzy ?? i co o tym sądzą


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 stycznia 2008, 14:44 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Umnie w pasiece to mam słój na chropowatej szybie 2m od najbliszego ula. A 30m od pasieki mam stawek 8 na 8 m. połonczony z rowem 70m. Na tej chtopowatej szybie jest dużo pszczuł. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 stycznia 2008, 21:32 - pn 

Rejestracja: 16 grudnia 2007, 19:20 - ndz
Posty: 33
Lokalizacja: Pruchnik
Ja rozwiazałem problem kupujac beczke 300 litrową z pokrywą. (jak zrobie zdiecie to dodam) zamontowałem kranik i woda kapie na deske w której sa wyrzezbione dlutem rowki w kształcie zygzaka. Wda sobie spływa spokojnie caly czas a pszczoly siedza na desce i z tamtąd pobieraja wode.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 stycznia 2008, 21:59 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
A moje poidło to beczka 60 l kranik oraz deska ,ma przybite listewki w zygzak a na ziemi mech sobie rosnie i pszczółki zasuwaja po wode :mrgreen:

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Poidło
Post: 22 stycznia 2008, 01:53 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Pawel_T pisze:
a jakie duże masz to oczko- i jak często podmieniasz wodę?

Pytam sie o wymianę wody- bo gromadzące się w wodzie substancje takie jak np. związki azotu i fosforu mogą spowodować zakwit wody i zakwit cyjanobakterii
Te dwa zjawiska wyglądają nieciekawie a dwa sinice mogą powodować zatrucia- (toksyny sinicowe potrafią doprowadzić do bardzo poważnych zatruć nawet u człowieka: http://pl.wikipedia.org/wiki/Toksyny_sinicowe)


I sluszne obawy, ale jest wyjscie. Woda musi byc FILTROWANA.
- woda filtrowana, z tzw. systemu ODWROCONEJ OSMOZY.
Jest idealnie czysta i wystarczy, aby zachowac czystosc sloika, to do takiej wody juz nic nie trzeba dosypywac.

Pozdrawiam
Jerzy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 stycznia 2008, 10:28 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
System odwróconej osmozy- RO używa sie od dawna już w akwarystce zwłąszcza morskiej al coraz częsciej i słodkowodnej.
Parametry takiej wody są następujące: ph: w granicach obojetnego lub lekko kwaśna twardość ogólna blisko zeru. Jaki jete sens podawać pszczoła wodę pozbawioną prawie wszystkiego. (Membrana skutecznie zatrzymuje prawie wszystkie kationy i aniony rozpuszczone w wodzie)?

Temat oczka mnie ciągle gnębi- zadałem pytanie na forum o oczkach. Odpisali mi ze oczka jak najbardziej będzie sie samo oczyszać- tylko trzeba dać rośliny pochlanaiające duże ilość związków azotu i posadzić dużo rośli pływających żeby uniknąć zakwitu wody. A do do wymiany wody- mówią ze dolewanie wody która wyparowała w zupełności wystarczy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 stycznia 2008, 19:57 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Kiedyś kombinowałem żeby mieć książkowe poidło już zaczęły z niego brać wodę gdy niedaleko powstało oczko i pszczoły przestały pobierać z poidła wodę. Właściciel oczka miał do mnie pretensję, ponieważ nie mógł swobodnie posiedzieć przy oczku i popatrzeć na pływające w nim rybki, gdyż bał się pszczół, był też taki przypadek ze jedna rybka złapała topiącą się pszczołę i została użądlona po czym padła, nic więcej nie pozostało mi jak zrobić i u siebie takowe oczko, które mam do dziś. Wiem teraz że to co proponują książki w temacie poideł w obecności jakiejkolwiek wody stojącej nie zdaje egzaminu.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 stycznia 2008, 21:54 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
SKapiko pisze:
Kiedyś kombinowałem żeby mieć książkowe poidło już zaczęły z niego brać wodę gdy niedaleko powstało oczko i pszczoły przestały pobierać z poidła wodę. Właściciel oczka miał do mnie pretensję, ponieważ nie mógł swobodnie posiedzieć przy oczku i popatrzeć na pływające w nim rybki, gdyż bał się pszczół, był też taki przypadek ze jedna rybka złapała topiącą się pszczołę i została użądlona po czym padła, nic więcej nie pozostało mi jak zrobić i u siebie takowe oczko, które mam do dziś. Wiem teraz że to co proponują książki w temacie poideł w obecności jakiejkolwiek wody stojącej nie zdaje egzaminu.

możesz rozwinąć troch ostanie zdanie ? bo poruszyłeś ciekawy temat..


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 stycznia 2008, 00:18 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
No cóż woda jaką proponują w książkach by wlewać do poideł to ma być czysta a najlepiej to kranówa a jak wszyscy wiedzą to oprócz H2O ma jeszcze trochę kamienia i chloru, pszczoły jej nie lubią, gdyż jej odczyn jest zasadowy i nie posiada innych mikroelementów żeby pszczoły mogły ją pobrać to musi postać kilka dni. Zauważyłem też że pszczoły dość chętnie pobierają wodę deszczówkę a najchętniej to z oczka, glony im nie przeszkadzają nie wiem jak się ma do wody, która już jest brązowa ( brunatnice ) bądź sina ( sinice ). U niektórych pszczelarzy widziałem dość fajne poidła jeden miał zrobioną piramidę z poprzecinanych opon od motocykla na samym dole mały dołek wyłożony kamieniami oraz mchem, mech był też i w tych oponach, drugi z beczki woda kapała na dość grubą deskę osikową z wyciętymi rowkami i dołkami w których był mech na samym dole był niewielki brodzik wypełniony mchem torfowym. We wszystkich pasiekach była łapana woda deszczówka ja też mam podłączone oczko do rynny od mieszkania.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2008, 11:22 - pt 

Rejestracja: 21 sierpnia 2007, 09:19 - wt
Posty: 15
Lokalizacja: Malec
ja od początku jako poidło mam plastykową beczke 20-25 l z zaworkim skąd po kropelce kapie woda na dębową deske z wgłębieniem ( takie jeziorko o średnicy ok 10 cm i głębokości ok 5-8mm ) to taka rezerwa przy intensywnym pobieraniu wody a dalej rowkami a na końcu woda kapie do plastykowego podstawka wypełnionego węglem drzewnym takim do grlia. Przy 6 rodzinach wody wystarcza na około 2 tygodnie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2008, 13:37 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Moja pasieka stoi pod lasem na kompleksie działkowym i każdy ma wanne lub beczke z wodą, to u sąsiada czasem jakaś podleci aby wode pobrać, najwięcej siedzi na zboczu rowu, gdzie ziemia jest już takim bagienkiem, jest ich tam mnustwo, a to za sprawą, że rano to bagienko się nagrzewa i mają ciepłą wode, na innej działce też mieli oczko wodne i wode aż sam wylewałem aby nie latały bo sporo ich siedziało, skończyło się tym że nowy właściciel sam zasypał. Jeśli są jakieś zbiorniki wody niedaleko naszej pasieki to szkoda robić poidło, chyba, że dla ozdoby.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2008, 21:36 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
W pasiece miałem poidła wode donosiłem z lasu ze zrudełka super woda ale teraz mnie niema a dziedek juz niema sił juz ma swój wiek

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 stycznia 2008, 14:43 - pn 
Ja poidła mam na pasiece cały rok ale choć gdybym nie miał to tak mam problem rozwiązany naturalnie jak na jednej tak i drugiej pasiece ok 20 m od pasieki płyną strumyki z wodą latem często mi się zdarza że nie doleję wody na czas to pszczółki fru do potoczka z wiadrami lecą i po problemie nawet specjalnie zrobiłem im wodopój z czystego żwiru .Ale na wiosnę na bank mają zawsze na czas podaną świeżutką wodę z kwaskiem cytrynowym


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 lipca 2008, 11:35 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 20:19 - pn
Posty: 256
Lokalizacja: Lubelskie
moje poidło to beczka 200.l przecięta na pół zasypana próchnem i i zalana wodą można wsadzic jeszcze w nia worek do miodu zeby nie rdzerwiała jak ktoś nie ma pruchna mogo byc wiórki z pod heblarki postawić to troche wyzej żeby na wiosne było cieplej a najlepiej od południowej ściany


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 lipca 2008, 11:38 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
a co myślicie o zbieraniu wody z dachu i napełnianiu poideł? (mam na myśli jakieś oczko wodne)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 lipca 2008, 15:36 - śr 

Rejestracja: 13 lipca 2008, 10:32 - ndz
Posty: 179
Lokalizacja: Wąsosz Górny
ja bym odradzał deszczówka jest zanieczyszczona a tym bardziej z dachu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 lipca 2008, 22:54 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
ostatnio widziałem fajne rozwiązanie że stała beczka pod nią długie poziome korytko a w nim węgiel drzewny pszczółek ogrom i woda pewniejsza


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 lipca 2008, 20:48 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 lipca 2008, 22:24 - wt
Posty: 88
Lokalizacja: Wrocław
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie/styropian
A ja mam oczko wodne... a że jest dość sztucznym zbiornikiem, w tym sensie ze jest murowane i nie ma naturalnego brzegu to wiziąłem cienkie plastry styropianu zrobiłem w nich dziury i położyłem na wierzch mech, który ładnie pozarastał pszczoły każdego dnia przylatują :) a w samym oczku jest buja roślinność i cała gama drobnych zwierząt :) wszystko żyje w symbiozie :)

_________________
http://www.pasiekamarcina.pl
https://www.facebook.com/PasiekaWedrown ... usialczyka
https://www.facebook.com/SanatoriumDlaPszczol
https://www.facebook.com/pages/Ratuj-Ps ... 0391648961


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 lipca 2008, 22:18 - czw 
muf18 pisze:
A ja mam oczko wodne... a że jest dość sztucznym zbiornikiem, w tym sensie ze jest murowane i nie ma naturalnego brzegu to wiziąłem cienkie plastry styropianu zrobiłem w nich dziury i położyłem na wierzch mech, który ładnie pozarastał pszczoły każdego dnia przylatują :) a w samym oczku jest buja roślinność i cała gama drobnych zwierząt :) wszystko żyje w symbiozie :)


Widziałem te poidełko:) co prawda na fotce ale poidełko super :D Bardzo fajne rozwiązanie :D


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 sierpnia 2008, 19:31 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
muf18 pisze:
A ja mam oczko wodne... a że jest dość sztucznym zbiornikiem, w tym sensie ze jest murowane i nie ma naturalnego brzegu to wiziąłem cienkie plastry styropianu zrobiłem w nich dziury i położyłem na wierzch mech, który ładnie pozarastał pszczoły każdego dnia przylatują :) a w samym oczku jest buja roślinność i cała gama drobnych zwierząt :) wszystko żyje w symbiozie :)


a jakie duże masz to oczko wodne?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 sierpnia 2008, 22:20 - czw 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
Moim poidłem też jest oczko wodne nie potrzebuje żadnych pomostów ponieważ jest dość mocno zarośnięte jedynym problemem jest to że woda z niego dość szybko paruje i co jakieś 2 tygodnie muszę jej dolewać


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 sierpnia 2008, 22:24 - czw 

Rejestracja: 13 lipca 2008, 10:32 - ndz
Posty: 179
Lokalizacja: Wąsosz Górny
moim poidłem jest rzeka Warta, która płynie 15 metrów od mojej pasieki :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 sierpnia 2008, 22:28 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
osarek pisze:
moim poidłem jest rzeka Warta, która płynie 15 metrów od mojej pasieki :D


widzisz jakie masz szczęście jak pszczelarstwo Ci się znudzi to zawsze możesz ule puścić z prądem rzeki, :twisted: :twisted: :twisted:

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 sierpnia 2008, 22:31 - czw 

Rejestracja: 13 lipca 2008, 10:32 - ndz
Posty: 179
Lokalizacja: Wąsosz Górny
jak tobie się znudzi to nie zabijaj pszczół bo one nie są niczemu winne :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 sierpnia 2008, 22:42 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
ja napisałem że ule możesz puścić z prądem o pszczołach nic nie pisałem

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 sierpnia 2008, 22:52 - czw 

Rejestracja: 13 lipca 2008, 10:32 - ndz
Posty: 179
Lokalizacja: Wąsosz Górny
u mnie w ulach są pszczoły u ciebie może jest inaczej, może szerszenie hodujesz :D :twisted:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 sierpnia 2008, 10:12 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
osarek pisze:
moim poidłem jest rzeka Warta, która płynie 15 metrów od mojej pasieki :D


Warta nie należy do najczystszych rzek...zwłaszcza ze względu na obecność E.Coli, pozostałe parametry jeszcze ujdą...
....z resztą w Polsce nie ma takich :roll:
Warta jest rzeką II rzędu. Wypływa ze źródeł w Kromołowie na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, a uchodzi do Odry w jej 617,6 km. Długość całkowita Warty wynosi 808,2 km, a powierzchnia jej zlewni całkowitej obejmuje 54528,7 km2. Największe dopływy Warty na terenie województwa lubuskiego to Obra, Noteć, Kłodawka, Kanał Postomski i Kanał Maszówek. Na czystość wód Warty wpływa stan gospodarki ściekowej w sporym fragmencie zachodniej Polski, jej zlewnia stanowi ok. jednej szóstej powierzchni kraju. Trafiają tu ścieki przemysłowe i komunalne m.in. z Zawiercia, Częstochowy, Sieradza, Łodzi, Koła, Konina, Poznania, Międzychodu, Skwierzyny, Gorzowa i Kostrzyna.

Badania stanu czystości wód Warty prowadzone są przez Delegaturę WIOŚ w Gorzowie w programie monitoringu podstawowego. Badania jakości wód rzeki w 2001 roku prowadzono w 4 punktach pomiarowo-kontrolnych: w Skwierzynie - 92,2 km, Gorzowie – 57,2 km, Świerkocinie - 28,5 km i Kostrzynie 2,4 km biegu rzeki, poddając ocenie odcinek o długości 137,0 km, tj. od Międzychodu do ujścia do Odry.

W 2001 r. wody Warty nie odpowiadały normom czystości. O deklasyfikacji zadecydowały bardzo wysokie stężenia chlorofilu „a” oraz zły stan sanitarny. Stan zanieczyszczenia Warty w poszczególnych grupach wskaźników w 2001 r. przedstawiał się następująco:

Substancje organiczne (wskaźniki sumaryczne). Spośród wskaźników tej grupy II klasie odpowiadały wartości ChZT-Cr i utlenialności na całym badanym odcinku rzeki oraz stężenia BZT5 w Gorzowie i Kostrzynie.

Zasolenie. Zasolenie Warty było niskie - wszystkie wskaźniki tej grupy mieściły się w I klasie.

Zawiesiny. Ilość zawiesin niesionych przez rzekę była niska i mieściła się w I klasie czystości wód powierzchniowych.

Substancje biogeniczne. Pod względem obciążenia związkami biogenicznymi Warta klasyfikowała się w III klasie, ze względu na podwyższone wartości fosforu ogólnego na całym badanym odcinku oraz ze względu na stężenia azotu azotynowego w Gorzowie. Pozostałe parametry mieściły się w I i II klasie czystości.

Metale. Podwyższone do II klasy były wartości manganu na odcinku przyujściowym. Pozostałe stężenia metali nie przekraczały wartości dopuszczalnych dla I klasy czystości wód.

Specyficzne związki organiczne. Ilość detergentów anionowych i fenoli lotnych we wszystkich punktach mieściła się w I klasie czystości wód powierzchniowych.

Wskaźniki biologiczne. Stężenia chlorofilu „a” nie odpowiadały normom czystości na całym badanym odcinku. Indeks saprobowości sestonu odpowiadał II klasie - strefa b-mezosaprobowa.

Stan sanitarny. Zawartość bakterii coli mieściła się w III klasie jedynie w Świerkocinie, w pozostałych punktach nie odpowiadała normom czystości.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 sierpnia 2008, 11:17 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
osarek pisze:
u mnie w ulach są pszczoły u ciebie może jest inaczej, może szerszenie hodujesz :D :twisted:


w jednym się zgodze moje matki mają kolor szerszeni, co do uli i pszczoł twoich to jeszcze nie widziałem na forum zdjęć niby Twojej pasieki, więc jak będziesz chciał nam ją zaprezentować to zapytaj tatę czy możesz i daj pare fotek, my forumowicze ocenimy

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 sierpnia 2008, 11:22 - pt 

Rejestracja: 13 lipca 2008, 10:32 - ndz
Posty: 179
Lokalizacja: Wąsosz Górny
dam zdjęcia swojej pasieki bo jak chciałbym zaprezentować pasiekę taty to znudziło by się forumowiczom oglądanie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 sierpnia 2008, 11:42 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 sierpnia 2007, 18:10 - czw
Posty: 944
Lokalizacja: Poznań
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
A to może wyjaśnij ostatecznie kogo jest ta pasieka, Twoja czy Twojego taty, i ile macie uli i jakich. Czekamy na ostateczną wersję.

_________________
Pura Vida


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 sierpnia 2008, 11:49 - pt 

Rejestracja: 13 lipca 2008, 10:32 - ndz
Posty: 179
Lokalizacja: Wąsosz Górny
ja mam swoje ule przy których sam pracuje a tata swoje, przy których mu pomagam ja mam wielkopolskie (17 pni, a ile ma tata to już pytanie do niego) a w tym roku zakupiłem 1/2 wielkopolskie i na nich zamierzam pracować. ale tematem jest poidło więc może skończmy rozważania o mojej pasiece :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Poidło
Post: 31 stycznia 2012, 22:48 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 maja 2011, 07:59 - pn
Posty: 904
Ule na jakich gospodaruję: w dziupli
Koledzy powiedzcie czy poidło to luxus czy problem w pasiece ??
Jedno poidło na wiosne w pasiece to ponoć ognisko nosemozy - tzn jedna rodzina zarażona zalatuje do poidła i odrazu wszystkie zarazone - czy tak ??
Czy lepsze indywidualne poidełka przy kazdym ulu ???
A zresztą obie propozycje o dup... rozbić jak do tych czasów pszczoły przeżyły to znaczy ze poideł nie trzeba - co radzicie ???

Ja mam wodę 250 metrów od uli wiec nie mają daleko ale o 250 metrów za daleko hmmmm

Podyskutujmy jak to na forum


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Poidło
Post: 31 stycznia 2012, 22:53 - wt 

Rejestracja: 28 stycznia 2012, 14:30 - sob
Posty: 198
Ule na jakich gospodaruję: wlk
drodzy koledzy a co sadzicie o poidle zrobionym z wanny łazienkowej ?
napelniamy wanne do pelna i przykrywamy ja słoma lub czyms podobnym od biedy moze to byc posciel bawełniana :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Poidło
Post: 31 stycznia 2012, 22:57 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Pszczelarz od tak pisze:
drodzy koledzy a co sadzicie o poidle zrobionym z wanny łazienkowej ?
napelniamy wanne do pelna i przykrywamy ja słoma lub czyms podobnym od biedy moze to byc posciel bawełniana
drodzy koledzy a co sadzicie o poidle zrobionym z wanny łazienkowej ?
napelniamy wanne do pelna i przykrywamy ja słoma lub czyms podobnym od biedy moze to byc posciel bawełniana :D

tak żartem to proponuje wanne tylko z hydromasażem :uśmiech: :uśmiech: :uśmiech:

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Poidło
Post: 01 lutego 2012, 10:08 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 maja 2011, 07:59 - pn
Posty: 904
Ule na jakich gospodaruję: w dziupli
Powturze moje zapytania bo mi tu o hydromasażach piszą :haha: :haha:
Koledzy powiedzcie czy poidło to luxus czy problem w pasiece ??
Jedno poidło na wiosne w pasiece to ponoć ognisko nosemozy - tzn jedna rodzina zarażona zalatuje do poidła i odrazu wszystkie zarazone - czy tak ??
Czy lepsze indywidualne poidełka przy kazdym ulu ???
A zresztą obie propozycje o dup... rozbić jak do tych czasów pszczoły przeżyły to znaczy ze poideł nie trzeba - co radzicie ???


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Poidło
Post: 01 lutego 2012, 10:17 - śr 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1909
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
Zapytałem ostatnio starszego pszczelarza z doświadczeniem z pszczołami 60 lat, jakie zrobić poidło, odpowiedział " żadne" że pszczoła pobierze wode z rosy lub z kałuży albo z innych miejsc jak będzie potrzebowała i żebym sobie z tym dał spokój, bo zawsze gdzieś w pobliżu jest jakaś woda. :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Poidło
Post: 01 lutego 2012, 10:37 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
harpia,

Mam poidło na terenie pasieki, z krawędziaków zrobiłem ramę, w środek gruba folia na to trochę żwiru a na obrzeża kępy darni. W rogu stoi ciemna beczka plastikowa ze zrobionym malutkim otworkiem (jakieś 1,5 mm średnicy) nad dnem. Z tego woda cały czas ciurka, nadmiar się przelewa bokami i tyle. Beczkę uzupełniam co jakieś 3-4 dni.

Miejsca naturalne są super, gorzej jak na podwórku sąsiada z małymi dziećmi. Robię poidło mając nadzieję na zmniejszenie ryzyka pobierania wody w miejscach niepożądanych.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Poidło
Post: 01 lutego 2012, 12:41 - śr 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Ja mam plastykowy zbiornik 1000 l, pod zawór podłożona deska z nabitymi ukośnie beleczkami odstępnikowymi z której woda ścieka do koryta z piaskowca które gwizdnąłem ojcu z obory :D . Dzięki wstawieniu poidła do pasieki poprawił się humor sąsiadom :wink:

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji