FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Lipa 2012
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=12&t=7478
Strona 1 z 2

Autor:  Bartkowiak [ 06 czerwca 2012, 22:55 - śr ]
Tytuł:  Lipa 2012

Jak tam u was z lipami - u mnie od dzisiaj oblatują lipę szerokolistną :)
Pojawiła się też spadź na dębach i dziś nieźle szumiało ale w ulu jakoś na plastrach nie widać nakropu spadziowego...

Autor:  bonluk [ 06 czerwca 2012, 23:01 - śr ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

U mnie tylko jeden dzień był deszczowy a tak to cały czas pochmurnie ze słońcem i dosyć ciepło. Pszczoły cały czas latają na spadź z lipy a te na pasiece przy lesie zbierają spadź z dębów i chyba już z jodły.

Autor:  adzik6 [ 09 czerwca 2012, 14:43 - sob ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Pszczoły jada na lipe od poniedziałku, w mieście najwcześniejsze lipy już kwitna..
pozdrawiam adzik6

Autor:  Bartkowiak [ 09 czerwca 2012, 21:16 - sob ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

W ulach na plastrach już widać zielonkawy nakrop z lipy :). Teraz czekać trzeba tylko na drobnolistną bo z szerokolistnej to mało co jest...

Autor:  Asaf [ 12 czerwca 2012, 21:29 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Dlaczego nie piszecie nic o Lipie ?
Nie mogę nic znaleźć o działaniach tegorocznych w związku z lipą.
Dzisiaj wywiozłem moje WZ z akacji na lipę. Lało jak nie wiem.
Ktoś mi podpowiedział że jest park lipowy między wioskami, poszedłem zapytać w Urzędzie Gminy i pozwolili mi postawić gdzie mi pasuje.
Bardzo przychylni są w Gminie.
Jutro dopiero podam ramki po wirowaniu akacji.
Jeszcze nigdy nie miałem lipowego miodu. Może się uda ?
Pozdrawiam
Asaf

napiszcie coś o lipie.

Autor:  Asaf [ 12 czerwca 2012, 22:07 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Wywóz uli na Lipę 2012
Ciekawe jak to się zakończy.
Pozwolono mi tu postawić po raz pierwszy, może uda się zachować to miejsce.
Asaf

Autor:  adzik6 [ 13 czerwca 2012, 08:54 - śr ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Napisać coś o lipie...
Więc znaleźć duże siedliska lipy szczególnie w moim terenie jest dość ciężko, nie ma już tzw. lasów lipowych jedynym wyjściem jest szukanie jakiś zamków, dworków ośrodków gdzie mądrzy ludzie dawniej sadzili lip i mądrzy ludzie teraz ich nie wycinają ( na przekór tym przy drogach). Kwitnienie lipy na moim terenie wypada w tzw. oktawy wiec 8 dni deszczu standardowo, zależy w którą stronę się przesunie to jest miód albo nie ma :) Lipa lubi wysoką temp. nawet do 25 stopni parno i duszno co niestety łączy się z burzami... a jak już burza przejdzie to pszczoły mogą wybić sobie z głowy zbieranie nektaru bo odtworzenie go przez lipę zajmuje podobno dość sporo czasu. Jeśli pogoda dopisuje na lipie występuje spadz liściasta i cząsto to ona podratowywuje zbiory w tym okresie.... Sam wywiozłem pszczoły w poniedziałek zobaczymy co się będzie działo:)
pozdrawiam Adzik6

Autor:  Bartkowiak [ 13 czerwca 2012, 23:11 - śr ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Ja mam na dwóch stanowiskach ule. Jedno to stary park podworski a drugie to aleja lipowa - niestety droga w tej aleji jest za wąska dla garstki użytkowników (za to mających chody w urzędzie) i od kilku lat starają się sadzić drzewka (dęby i buki) w szerszej rozstawie by usunąć lipy - szczęscie w nieszczęsciu, że drzewka sadzone właściwie pod lipami nie przyjmują się i usychają :)
Tak czy inaczej pszczółki latają po lipie - ale szumi w koronach właściwie tylko rano. Od południa już dużo ciszej, a pod wieczór to tylko trzmiele latają. W miodni przybytek niewielki jest ale to jeszcze nie to co z drobnolistnej. Ta szczacuję, że za tydzień zacznie kwitnąć u mnie - oby pogoda dopisała. No i mam nadzieje, że w tym roku spadź się pojawi - jest na wszystkim właściwie w różnych ilościach, na lipie też ale nie ma jej na tyle by się pszczoły nią interesowały :/

Autor:  Asaf [ 16 czerwca 2012, 20:19 - sob ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Asaf pisze:
Wywóz uli na Lipę 2012
Ciekawe jak to się zakończy.


Więc na razie dzisiaj nieprzyjemny incydent.
Dzwoni wójt gminy godzinę temu (sobota) że dzwonił ksiądz że parafianie donieśli że ule powywracane leżą.
Pojechałem szybko i : dwa pierwsze ule z lewej jakby kopnięte z tyłu i wywalone, nadstawki się wysypały i powypadały ramki na trawę. Z uli ramki trochę wysunięte ale posklejane jedna z drugą i nie wiadomo czy królowa w jednym i drugim żyją.
Może się wyliżą. Ale co dalej z tym miejscem ?
Tak się z niego cieszyłem, odludne wyjątkowo spokojne miejsce.
Jak się powtórzy dewastacja to zawiozę tam kampera na cały okres pożytku. Pozdrawiam
Asaf

Autor:  Bartkowiak [ 16 czerwca 2012, 22:09 - sob ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Najgorzej ludzi przyzwyczaić do obecności uli. Przerabiałem to i po 3 razie się im znudziło przewracać.

Autor:  krzys [ 17 czerwca 2012, 14:26 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Wywożąc pszczoły w obcy teren to należy dokładnie sprawdzić gdzie jest najbliższy pszczelarz bo podwożąc ule komuś pod pasieke to tak przeważnie się kończy jak pisze Asaf.

Autor:  6Cichy [ 17 czerwca 2012, 15:13 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

żaden pszczelarz nie kopnie ula z pszczołami a jeśli kopie człowiek który ma pszczoły ule nie jest pszczelarzem Astaf szkoda że tak stało sie z Twoimi pszczołami

Autor:  dudi [ 17 czerwca 2012, 15:16 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

krzys - złośliwość ludzka i głupota nie zna granic. Ja nawet byłbym skłonny podejrzewać zwykłych ludzi a nie pszczelarza. U mnie jest sporo lipy i gdyby ktoś przywiózł swoje pszczoły to co - iść mu wywrócić. A może wystarczy i dla jego i dla moich i pewnie gdyby przywiozło jeszcze 5 to i dla ich pszczół by wystarczyło. A może lipa zakwitnie i jak w ubiegłym roku po tygodniu deszcz i co? Sam wszystkiego nie zje. No ale tak to już jest - jakby głupota ludzka miała skrzydła to by ziemi nie tykała. Pozdrawiam

Autor:  Cordovan [ 17 czerwca 2012, 15:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

dudi pisze:
U mnie jest sporo lipy i gdyby ktoś przywiózł swoje pszczoły to co - iść mu wywrócić.
Ja myślę że właśnie ktoś z rejonu gdzie postawił te ule dał mu znać by je zabrał. Ludzie są niestety podli. Szkoda że tak się stało. Znajomemu kiedyś jak zawiózł pasiekę na wrzos postawili na jednym z uli puszkę po muchozolu. Jak byś to odebrał? pewnie jako sygnał że jesteś z ulami niemile widziany. Znajomy za 4 litry wódki wynajął dwóch miejscowych pijaczków i pasieki pilnowali na zmianę 24h. Więcej jednak tam nie pojechał na tamte wrzosowiska z obawy przed miejscowymi pszczelarzami, którzy zapewne mu tą puszkę z muchozolem na ulu postawili. :wink:

Autor:  dudi [ 17 czerwca 2012, 16:18 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Cordovan pisze:
Znajomemu kiedyś jak zawiózł pasiekę na wrzos postawili na jednym z uli puszkę po muchozolu.


No tak. Dali jednoznacznie do zrozumienia o co kaman. Ale przynajmniej nie uszkodzili.

Autor:  Baartez2006 [ 17 czerwca 2012, 16:20 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Dobrze jest gdy się z kimś dogada i postawi pasiekę na terenie ogrodzonym i na dodatek zamieszkałym przez właściciela posesji.

Autor:  Cordovan [ 17 czerwca 2012, 16:23 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

dudi pisze:
Ale przynajmniej nie uszkodzili.
Bo to pszczelarze i widać szanują pszczoły a że wielu sobie umyśliło że tam gdzie mają pasieki pożytki są tylko ich to dali tylko do zrozumienia by nie woził tam swoich uli choć wrzosowisko starczyło by na co najmniej 150 pni a łączna ich ilość w okolicy nie przekraczała 60-ciu.. :wink:

Autor:  Marcinluter [ 17 czerwca 2012, 16:30 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Powiem tak, wędrowcy powinni też zwracać na lokalnych pszczelarzy uwagę bo Oni mają" pierwszeństwo" gdyż tam mieszkają i przygotowują pszczoły na pożytek. Gdy ktoś komuś wywiezie "pod nos" bez słowa to nie dziwił bym się jak coś złego zrobi. Konkurencja.

Autor:  Asaf [ 17 czerwca 2012, 17:29 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Uli zawiozłem 7. Dzisiaj byłem zobaczyć i dzisiaj stoją.
Ule postawiłem w parku pomiędzy 2 miejscowościami na terenie podległym kościołowi obok ich samotni.
Jest tam tylko kościół i ta pustelnia. Nie ma mieszkańców.
Nie ma innych zabudowań. Jest teren kościelny i stary park. Na pewno nie ma tam pszczelarzy bo to miejsce wskazał mi mieszkaniec jednej z pobliskich miejscowości.
Prosiłem o zgodę Urząd Gminy i lokalnego księdza zarządzającego tą nieruchomością , która należy do Agencji Rynku Rolnego. Jak tam jestem przy ulach to może 2 samochody przejadą lokalną drogą. Żadnych żywych ludzi z obydwu stron po 2,5 km do najbliższej miejscowości.
Zobaczę co dalej, mam nadzieję że nikomu nie przeszkadzam.
Asaf

Autor:  wiesiek33 [ 17 czerwca 2012, 18:00 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Asaf pisze:
Żadnych żywych ludzi z obydwu stron po 2,5 km do najbliższej miejscowości.
Zobaczę co dalej, mam nadzieję że nikomu nie przeszkadzam.
Asaf

Ja bym stawiał na napitych małolatów wracających z imprezy.

Autor:  Asaf [ 17 czerwca 2012, 18:16 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

wiesiek33 pisze:
Ja bym stawiał na napitych małolatów wracających z imprezy.


Tak też stawiam.

Autor:  vigor [ 18 czerwca 2012, 20:37 - pn ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

U mnie też lipa ładnie kwitnie , ale to nie wszystko potrzebna jeszcze jest pogoda na razie jest super , oby tak dalej i będzie miód lipowy .

Autor:  dudi [ 18 czerwca 2012, 20:43 - pn ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

No a u mnie jeszcze lipy nie widać. Niby już tylko dotknąć ale jeszcze nie kwitnie. Chyba nałoży mi się z gryką :thank:

Autor:  Cordovan [ 18 czerwca 2012, 20:45 - pn ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

A ja lipy nie mam u siebie, musiałbym wywieźć ale znów facelia zakwitnie lada dzień a teraz kwitnie malina i spadzi tyle na drzewach owocowych że pszczółki nie dają rady zebrać. :wink:

Autor:  dudi [ 18 czerwca 2012, 20:48 - pn ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Ja chyba muszę spróbować z tą facelią na przyszły rok. Mam za ogrodzeniem z 1ha nieużytku więc myślę że się z sąsiadem dogadam :mrgreen:

Autor:  Pogodny Piątek [ 23 czerwca 2012, 08:10 - sob ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Jadę dziś posłuchać co dzieje się na lipie drobnolistnej. Widzę, że zakwitły już pierwsze okazy, a inne tylko czekają na to i dziś pewnie kwitnienie ruszy na serio. W promieniu kilometra jest około 80-90 dorosłych okazów, rodzin mam 10 więc ta proporcja wydaje się właściwa.

Obawiam się tylko o pogodę - prognozy pokazują, że na Mazowszu temperatura przez najbliższe dni będzie oscylować w granicach 18-19 stopni, to chyba nie jest optymalna sytuacja do nektarowania tego drzewa?

Miodobranie robiłem tydzień temu, a już widzę, że nadstawki mocno przybrały na wadze. Mam jednak około 4 ha gorczycy w promieniu 1,5 km, kwitnie też drugie tyle ognichy i jeszcze chabry w nieopryskanym zbożu i na rowach. Chyba nigdy nie udało mi się jeszcze uzyskać czystego miodu lipowego.

Autor:  Pogodny Piątek [ 23 czerwca 2012, 08:11 - sob ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Jadę dziś posłuchać co dzieje się na lipie drobnolistnej. Widzę, że zakwitły już pierwsze okazy, a inne tylko czekają na to i dziś pewnie kwitnienie ruszy na serio. W promieniu kilometra jest około 80-90 dorosłych drzew, rodzin mam 10 więc ta proporcja wydaje się właściwa.

Obawiam się tylko o pogodę - prognozy pokazują, że na Mazowszu temperatura przez najbliższe dni będzie oscylować w granicach 18-19 stopni, to chyba nie jest optymalna sytuacja do nektarowania tego drzewa?

Miodobranie robiłem tydzień temu, a już widzę, że nadstawki mocno przybrały na wadze. Mam jednak około 4 ha gorczycy w promieniu 1,5 km, kwitnie też drugie tyle ognichy i jeszcze chabry w nieopryskanym zbożu i na rowach. Chyba nigdy nie udało mi się jeszcze uzyskać czystego miodu lipowego.

Autor:  dudi [ 24 czerwca 2012, 08:59 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

U mnie lipa rusza i to widać po ramkach. 22.06 odciągnąłem wielokwiat i wczoraj zaglądałem to aż miło. Jadą dziewczyny z towarem na pełnych obrotach. U mnie lipy to nie do zliczenia. Pewnie jak bym miał 200 rodzin to też by tego nie zebrały. Gdzie się nie odwrócę to lipa. Przy drogach - lipa. A właśnie ma ktoś orientację ile drzew jest w stanie obskoczyć jedna rodzina?

Autor:  Bartkowiak [ 24 czerwca 2012, 14:26 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

U mnie też pierwsza drobnolistna się otwiera i także widać to w miodni. Lecą głównie rano, w południe siedzą w ulach i na wieczór troche się ruszają znowu. Ja wielokwiatu nie miałem kiedy podebrać bo mało co zasklepiony i rzadki jeszcze był a teraz musze 3 korpus dokładać w silniejszych rodzinach. Teraz ma się pogoda pogorszyć przez 2 dni to może wezme choć po pare ramek i zrobie więcej miejsce na lipe co by nie było, że się zaleją w gnieździe :D

Autor:  Bartkowiak [ 26 czerwca 2012, 10:04 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Wyglada na to, że juz po lipie :(

Autor:  pleszek [ 26 czerwca 2012, 20:24 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Jeszcze kwitnie ale resztki. Ale pogoda paskudna zimno .

Autor:  bonluk [ 26 czerwca 2012, 20:27 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

U mnie dopiero można powiedzieć, że kwitnie od 2 dni ale pogoda jest beznadziejna więc bez różnicy. Mam tylko nadzieję, że się ociepli i troszkę da nektaru

Autor:  Skuter [ 26 czerwca 2012, 21:55 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Ja również liczę na poprawę pogody i na to że w końcu jakiś miód wezmę bo do tej pory nie było go za dużo no ale to kosztem szybkiego powiększenia pasieki a i pogoda tego roku nie dopisuje jak coś zaczyna kwitnąć nadchodzą dni deszczy i niepogody .jak lipa zaczęła kwitnąć na dobre to trzy dni słońca i dwa deszczu jutro zapowiada się na deszcz ,także z lipy pewnie lipa :bezradny:

Autor:  Bartkowiak [ 27 czerwca 2012, 09:23 - śr ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Ja właśnie w tym sensie - lipa drobnolistna w pełnym rozkwicie a pogoda pod psem.

Autor:  adriannos [ 28 czerwca 2012, 19:17 - czw ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Są lata hude i syte. Spokojnie. Na pogodę nie mamy wpływu. Jeszcze.

Autor:  Asaf [ 29 czerwca 2012, 19:42 - pt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Pojechałem dzisiaj po południu na przegląd tych 7 WZ wywiezionych na lipę.
I wiecie co ?............
W ulach zero miodu :?:
Tyle co w gnieździe nad czerwiem.
Lipy niedługo już skończą kwitnienie.
Obszedłem park i w koronach drzew szum pszczół.
W ulach pusto.
CO to ?

Asaf

Autor:  BoCiAnK [ 29 czerwca 2012, 20:01 - pt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Asaf pisze:
Pojechałem dzisiaj po południu na przegląd tych 7 WZ wywiezionych na lipę.
I wiecie co ?............
W ulach zero miodu :?:


To trochę dziwne od dwóch dni kwitnie umnie lipa w Suchej w tej chwili wruciłem z pasieki jaką mam przed domem byłem popatrzeć do miodni i miodek jest a na pasiece pachnie niczym bym siedział w konarach lipowych
( tu na tej pasiece mam lipy dużo )
godzinę temu wróciłem z innej z pasiek
i

Autor:  Lenin [ 29 czerwca 2012, 22:19 - pt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

U mnie dzisiaj 4,3kg.Wreszcie coś się dzieje.

Autor:  Bartkowiak [ 29 czerwca 2012, 22:31 - pt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Potwierdzam. U mnie też noszą od wczoraj konkretnie :)
Teraz pogoda sprzyja bo gorąć i parno - rano i pod wieczór - oby tak dalej :)

Autor:  michal92 [ 03 lipca 2012, 13:13 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

I jak tam koledzy wyszla u was lipa, wirowaliscie juz?jaka średnia z ula?

Autor:  Bartkowiak [ 03 lipca 2012, 14:13 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Ja właśnie przywiozłem jedną nadstawke z lipą - zobacze czy na pewno dojrzały jest. Jak tak to jutro wirowanko cały dzień. U mnie lipa właściwie juz przekwitła - ostatnie niedobitki jeszcze kwitną częściowo.

Autor:  dudi [ 03 lipca 2012, 20:57 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

U mnie znowu z lipy lipa :pala: Coś tam troszkę kwitła, ale w sumie to całe "G" bo wtedy kiedy powinna to było zimno. Czyli kolejny rok z lipy - lipa. Ale za to b. dobrze gryka. Przynajmniej tak mi się wydaje bo 1 raz wywoziłem. Po 2 tygodniach 8-9 ramek warszawskich zalanych na max. W niedziele wirowanko i niech dalej noszą :mrgreen: A i w sobotę jeszcze 3 rodzinki dowiozę :D

Autor:  adriannos [ 03 lipca 2012, 22:28 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Ja dziś wirowałem. Całości nie brałem, ino 10 ramek z ula. Pozostałe 14 w miodniach zostały, bo ich nie posklepiły (ule 36 ramek wlkp). Brałem z trzech rodzin. Za nie do rodzin trafiło 5r węzy i 5r suszu do drugiego korpusu. Ile wyszło? Żałuję, że na to pasieczysko nie wystawiłem 20 rodzin, na przyszły rok nie popełnię tego błędu.

Autor:  Bartkowiak [ 08 lipca 2012, 16:51 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Z jednego stanowiska juz lipe wywirowałem i wszystko było ok. Z drugiego pomimo przekwitnięcia lipy dobrych kilka dni temu cały czas nie moge zabrać miodu. Posklepione w 1/3 a reszta po wstrząśnięciu wykapuje z komórek. Przez panującą wilgoć (w nocy burze w dzień upał) pszczoły może nie mogą odparować nakropu? W promienu 3km nie ma specjalnie pożytku (troche jeżyn) w lesie, 3km od pasieki 3ha bławatka w zbożu. Przybytku duzego nie ma a miodek niedojrzały - dziwne.
Pyłek w poławiaczach tak mokry, że jakby go na sicie wysypać to może by nawet kapalo z niego.

Autor:  Lenin [ 08 lipca 2012, 21:35 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Jeżeli występują takie upały to nie ma mowy żeby pszczoły odparowały wodę to jest normalne zjawisko . Musi się trochę ochłodzić. Ja też czekam chociaż już tydzień po lipie wczoraj sprawdzałem miód ma zawartość wody 18,8%. Bez nerwów jak nawirujecie wody to tylko stracicie klientów na miód.

Autor:  beekeeper2 [ 12 lipca 2012, 09:44 - czw ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Oczywiście że można czekać ale jak zocznie kwitnć nawłoć to może być różnie

Autor:  JozekN [ 12 lipca 2012, 20:54 - czw ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

miodek lipowo spadziowy z dzisiejszego wirowania :mniam miodek:

Autor:  Bartkowiak [ 14 lipca 2012, 15:01 - sob ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

w pierwszych dniach lipca przekwitły wszystkie lipy. 3km od pasieki sa jakieś niedobitki bławatka w zbożu i na ugorach (3-4ha), po kolorze miodu widać, że noszą też troszkę spadzi (to ciekawe bo codziennie prawie pada wieczorem lub za dnia). Generalnie miodu w nadstawkach coraz mniej a przynoszą mało co. Pszczoły noszą do poławiaczy głównie pyłek z bławatka i troche kukurydzy z rana. Od początku lipca do dziś dnia nie mogę wywirować miodu - ciągle jest rzadki. Od góry na ramce z 10cm zasklepu pod nim troche miodku niezasklepionego. Co ciekawe - jest rzadki także pod zasklepem. Co może byc tego przyczyną? Początkowo myślałem, że to sprawa dużej wilgotności powietrza (deszcz, słońce i upał) ale teraz już tak wysokiej nie ma i jest chłodno.

Autor:  Bartkowiak [ 14 lipca 2012, 15:21 - sob ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Wirowałem też ramki na których był tylko miód zasklepiony (górne 10cm zasklepione a reszta komórek pusta) też rzadzizna.

Autor:  jacek_zz [ 14 lipca 2012, 15:36 - sob ]
Tytuł:  Re: Lipa 2012

Bartkowiak pisze:
Od początku lipca do dziś dnia nie mogę wywirować miodu - ciągle jest rzadki. Od góry na ramce z 10cm zasklepu pod nim troche miodku niezasklepionego. Co ciekawe - jest rzadki także pod zasklepem



Też tak miałem w jednej pasiece :wnerw: Miód poszyty na 1/2 i 3/4 ramki a taki rzadki że w czasie odsklepiania spod zasklepu płynął jak woda. Strumień z miodarki w pierwszej kolejności robił lej w którym tworzył sie stożek :bezradny: Co miałem na busie to beczke wykręciłem (refraktometr wykazał 19.2% wody na powierzchni a po zamieszaniu 18.7%) a reszte zostawiłem pszczołą jeszcze na tydzień. W tym czasie nic nie doniosły ( i nie zjadły :mrgreen: ) i nic więcej nie posklepiły a rzadki tak samo. Pierwszy raz miałem taki przypadek przy takim zasklepie? :bezradny:
W drugiej pasiece w tym samym czasie wybierałem i gęsty że aż przez sito stożkowe leciał jakby chciał a nie mógł....

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/