FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Podjołem decyzje by stosować w swoich ulach 1/2d, tylko węze z wlasnego wosku i tylko komórki 5,1. Jak na razie nie zawiodłem się, rozwój super, warozy mniej i mimo słabych pożytków zawsze coś pszczołom podbiore miodu. W większości rozrajam rodziny przez odstawienie ula w inne miejsce i dodanie matki jednodnowej, gdzie jest nalot. Proszę o podzielenie sie opinią z zastosowaniem węzy z komórką mniejsza niż 5,4.

Jak zgrywasz terminy?

Ja stosuję praktycznie od początku 5.1. Co chcesz wiedzieć?

astroludek, jakie odstępy stosujesz między ramkami, co z rozwojem warozy, jak szybko odbudowuja węze!!???

Odstępy normalne, takie na ile pozwala ramka hoffmanowska. Nie mierzę tego. Jak pszczoły zakitują beleczki na styku ramek to jest szerzej 2-3mm niż gdy ramki są świeże.
Rozwój warrozy w głównej mierzy zależy od ilości sztuk na wiosnę, oraz tego jak bardzo sąsiedzi nie dbają o utrzymanie warrozy w ryzach. Są teorie że mniejsza komórka to pszczoła wygryza się szybciej i warroza nie zdąży się wystarczająco rozwinąć. Nie wiem, nie badałem tego. Do rzetelnej oceny potrzebaby badań porównawczych w stosunku do komórki 5.4 i na dużej liczbie rodzin. Kiedyś wydawało mi sie to racjonalne, ale obecnie skłaniam się ku temu że jest to kolejna "legenda ludowa" w pszczelarstwie. Przecież jest czerw trutowy, który ma znacznie większą komórkę i tam rozwój warrozy będzie normalny. Z moich obserwacji zdecydowanie główną przyczyną ilości warrozy są nieleczone i chore pasieki w okolicy (w moim przypadku po wyprowadzeniu się takiej pasieki odnotowałem kilkukrotny (8-10x) spadek ilości warrozy w ulach).
Korpus węzy z wosku rodzina w dobrej sile odbudowuje zazwyczaj w ciągu 1-2-3 dni jeśli jest pożytek i potrzeba. Na predkość odbudowy w mojej ocenie wpływ ma to, z czego maszwęzę (wosk czy mieszanki od hurtowników) i siła rodziny, a nie wielkość komórki.

astroludek, dzieki za opowiedzi

emka24, u mnie sezon kończy się po akacji, następne pożytki słabe i wówczas rozrajam j.w. to u mnie się sprawdza. Większość matek się unasienia. Gdy robię odkłady w połowie kwitnienia rzepaku, daję możliwość pszczoła by same wyhowały matkę i są to matki w większości przypadków lepsze niż zakupione jednodniowe.

Robię w połowie rzepaku słabe , jednoramkowe odkłady i one też sobie wychowują matki. Mam o nich podobne zdanie jak ty. Niby podobnie , ale nie całkiem.

Czy Zabierając stare matki Robisz przegląd w poszukiwaniu matecznikow ratunkowych?

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381

kudlaty, wykorzystuje nadmiar mateczników ratunkowych, by wymienić starsze matki w ulach odstawionych i to te które nie spełniły moich oczekiwań.