Pawel_T pisze:
Macie jakieś rady co robić żeby maksymalnie wykorzystać ten pożytek. I drugie pytanie czy bez zaglądania do ula da sie poznać ze noszą spadź?
Pawle prawie nigdy nie jesteś w stanie do końca przewidzieć ,przykład z tego roku
Kiedy pierwsza spadź pojawiła się zaraz na początku czerwca a w normalnych latach jest w lipcu sierpniu ,wrześniu prowadząc dobrze pasiekę musisz być zawsze na takie anomalia przygotowany i mieć zawsze silne rodziny biorąc pod uwagę że nie wiem kiedy wystąpi zawsze w lipcu łącze do rodzin macierzystych odkłady majowe (przy okazji wymieniam znaczną cześć matek )jest spadź to jest niema to niema ale zazwyczaj coś jest na terenach spadziowych po Lipie też nie ma już za bardzo pożytku nektarowego czyli jak pszczoły intensywnie pracują a nie noszą pyłku to zawsze lecą w las po spadź dobrze jest mieć wagę pasieczną bo możesz określić dzienny przybytek ale nie jest to konieczne przy spadzi w cale nie musisz ograniczać matek bo jak jest mała i późna to lepiej zazimować silne rodziny jak osłabić je sierpniowym ograniczeniem a jak jest intensywna tak jak w 2006 roku to pszczoły same matkę ograniczą matka składa max w tym czasie do1,5- 2 tyś jaj na dobę a przybytek czasami jest 5-7 kilo na dzień więc szybciej pszczoły zaleją miodem jak matka zaczerwi ja przynajmniej w takich przypadkach mam skład ula taki Dadanta ;; gniazdo (pełna ramka ) 10 szt + dwie pół nadstawki ½ D tak samo 1/2Dadanta składa się w tedy z 4 pół korpusów z czego matka jest na jednym korpusie na dennicy lub na dwóch krata i dwie miodnie . Wielkopolskie ule = 10 gniazdo krata i 3 pół nadstawki
Powrót do góry