FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 20:42 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 26 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Sztuczny Miód
Post: 06 marca 2012, 18:45 - wt 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
Podniosłem ten temat, jako, że specyfiki pod taką nazwą znajdują się w ofercie handlowej niektórych gospodarstw pasiecznych. Żyjemy w czasach gdzie człowiek stara się w wyniku własnego działania i fantazji stworzyć przedmioty, które w założeniu mają udawać coś naturalnego, ba, nawet czasem powinny posiadać właściwości pierwowzoru. Dla podniesienia rangi stworzonego falsyfikatu nazywa się produkt wytworzony tak jak naturalny dodając przy tym nieśmiało, że jest to wyrób sztuczny. Mamy więc sztucznego satelitę, sztuczny marmur, sztuczne cycki, sztucznego fallusa itd., itd. Dlaczego więc nie mielibyśmy mieć sztucznego miodu i innych produktów pszczelich. Ponieważ jednak w literaturze fachowej brak jest gotowej receptury na sztuczny miód, popuśćmy więc wodze fantazji. Miejmy przy tym nadzieję, że jeżeli wśród czytelników tego forum są właściciele gospodarstw pszczelarskich posiadających stosowne doświadczenie w produkcji miodu sztucznego zechcą uchylić nam rąbka tajemnicy - jak i z czego. Pozwólcie, że będę improwizował. Według mnie są dwa warianty, w których pszczelarz może zająć się produkcją i wprowadzeniem do obrotu miodu sztucznego. Pierwszy - zgodny z obowiązującymi przepisami. Ścieżka od producenta do klienta będzie wyglądała mniej więcej tak: pszczelarz - powiatowy lekarz weterynarii aby można było uruchomić sprzedaż bezpośrednią - pszczoły jako robotnicy (wytwórcy) - słoik i hurtownia. Kiedyś bodajże spółdzielnia Apipol łyknęła duże zamówienie na produkcję tzw. simil miodów. Nie chce mi się grzebać w papierach więc mogę się mylić co do istoty sprawy, ale rzecz polegała podobno na tym, że pszczołom podawano do przerobu syrop np. malinowy aby w efekcie końcowym uzyskać produkt miodo-podobny o posmaku malinowym. Teraz pewnie można byłoby i tak ale mamy do dyspozycji coś lepszego w postaci inwertu. Proces produkcji prosty, pozostaje wirówka, odpowiednia etykieta i słoik. Drugi sposób gdzie pszczelarz niczym średniowieczny alchemik sam miesza, pszczołom pozwalając w tym czasie zajmować się ich naturalnymi obowiązkami. Jeżeli do mieszanej przez siebie mikstury nie doleje naturalnego miodu pszczelego to wchodzi w konflikt z prawem. Myk polega na tym, że powiatowy lekarz weterynarii dopuszczając do sprzedaży produkty może się jedynie wypowiadać w kwestii produktów wytworzonych przez pszczoły, a nie w wyniku inwencji twórczej czy też przedsiębiorczości pszczelarza. Produkt ten może zostać wprowadzony do obrotu na takich samych warunkach jak przetwory firmy Kotlin, Łowicz czy Pudliszki. Prawo jednak sobie, a krajowy burdel sobie o czym może świadczyć tzw. afera solna. Z czego więc pszczelarz może namieszać samodzielnie. No więc, w zasadzie podobnie jak w poprzednim przypadku - inwert jako produkt dominujący, herbata lub barwnik spożywczy, zapach miodowy ze sklepu wędkarskiego dodawany przez tychże do zanęt wędkarskich. Ostatecznie jeżeli coś ma miód w nazwie to najlepiej żeby też tym waniało. Pozostaje jeszcze mieszadło lub betoniarka i do dzieła. Jeżeli może być sztuczny miód to dlaczego nie pyłek. Na produkcję sztucznego pyłku sam wymyśliłem przepis. Jeżeli jednak jakieś gospodarstwo pasieczne zechce go sprzedawać jako swój produkt flagowy to oświadczam, że nie będę wnosił żadnych roszczeń z tytułu praw autorskich. Skład: zanęta wędkarska - najlepiej linowa, karasiowa lub leszczowa ze względu na słodki smak. Cena nikogo nie nadwyręży, przy większych zakupach coś koło 3 zeta za kg. Aromat miodowy (wspomniany wcześniej) bo klient musi mieć konkretne skojarzenia. Pyłek naturalny zawiera sporo mikroelementów więc w tym względzie też trzeba coś dołożyć. Moja propozycja to odżywka witaminowa dla psów. Sprawdziłem osobiście, że w składzie prawie pół tablicy Mendelejewa, a przy tym tania. Wiadomo w interesie kasa najważniejsza. Całość dobrze wymieszać, rozważyć w torebki po sto gram. Na etykiecie koniecznie zaznaczyć, że regularne spożywanie ma wręcz cudowny wpływ na organizm ludzki o czym zaświadczyć mogą profesorowie farmacji. Tak w ogóle to świat chyba zwariował. Pozdrawiam!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2012, 20:58 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lutego 2012, 16:26 - wt
Posty: 736
Lokalizacja: Włocławek
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
W ogóle by mnie nie zdziwiło, gdyby się okazało, że ktoś takie cuda na rynek wprowadza, heh... Jeśli tylko się to opłaca... Musi być odpowiednia nazwa, np. "miodowe przysmaki" - i wszystko gra - przecież nie jest na opakowaniu napisane, że to miód. Właśnie natknęłam się na reklamę w gazetce - żółte coś o nazwie "żółty śniadaniowy o smaku Gouda" - a że to nie ser - przecież na opakowaniu nie ma słowa "ser". Jak kto mało spostrzegawczy to jego problem. Z masłem to jest taki numer, że nawet sprzedawczynie w sklepie nie odróżniają masła od "tłuszczu do smarowania". MANY MANY MANY MANY!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 marca 2012, 00:13 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Zygmunt S. pisze:
Podniosłem ten temat, jako, że specyfiki pod taką nazwą znajdują się w ofercie handlowej niektórych gospodarstw pasiecznych. Żyjemy w czasach gdzie człowiek stara się w wyniku własnego działania i fantazji stworzyć przedmioty, które w założeniu mają udawać coś naturalnego, ba, nawet czasem powinny posiadać właściwości pierwowzoru. Dla podniesienia rangi stworzonego falsyfikatu nazywa się produkt wytworzony tak jak naturalny dodając przy tym nieśmiało, że jest to wyrób sztuczny. Mamy więc sztucznego satelitę, sztuczny marmur, sztuczne cycki, sztucznego fallusa itd., itd. Dlaczego więc nie mielibyśmy mieć sztucznego miodu i innych produktów pszczelich. Ponieważ jednak w literaturze fachowej brak jest gotowej receptury na sztuczny miód, popuśćmy więc wodze fantazji. Miejmy przy tym nadzieję, że jeżeli wśród czytelników tego forum są właściciele gospodarstw pszczelarskich posiadających stosowne doświadczenie w produkcji miodu sztucznego zechcą uchylić nam rąbka tajemnicy - jak i z czego. Pozwólcie, że będę improwizował. Według mnie są dwa warianty, w których pszczelarz może zająć się produkcją i wprowadzeniem do obrotu miodu sztucznego. Pierwszy - zgodny z obowiązującymi przepisami. Ścieżka od producenta do klienta będzie wyglądała mniej więcej tak: pszczelarz - powiatowy lekarz weterynarii aby można było uruchomić sprzedaż bezpośrednią - pszczoły jako robotnicy (wytwórcy) - słoik i hurtownia. Kiedyś bodajże spółdzielnia Apipol łyknęła duże zamówienie na produkcję tzw. simil miodów. Nie chce mi się grzebać w papierach więc mogę się mylić co do istoty sprawy, ale rzecz polegała podobno na tym, że pszczołom podawano do przerobu syrop np. malinowy aby w efekcie końcowym uzyskać produkt miodo-podobny o posmaku malinowym. Teraz pewnie można byłoby i tak ale mamy do dyspozycji coś lepszego w postaci inwertu. Proces produkcji prosty, pozostaje wirówka, odpowiednia etykieta i słoik. Drugi sposób gdzie pszczelarz niczym średniowieczny alchemik sam miesza, pszczołom pozwalając w tym czasie zajmować się ich naturalnymi obowiązkami. Jeżeli do mieszanej przez siebie mikstury nie doleje naturalnego miodu pszczelego to wchodzi w konflikt z prawem. Myk polega na tym, że powiatowy lekarz weterynarii dopuszczając do sprzedaży produkty może się jedynie wypowiadać w kwestii produktów wytworzonych przez pszczoły, a nie w wyniku inwencji twórczej czy też przedsiębiorczości pszczelarza. Produkt ten może zostać wprowadzony do obrotu na takich samych warunkach jak przetwory firmy Kotlin, Łowicz czy Pudliszki. Prawo jednak sobie, a krajowy burdel sobie o czym może świadczyć tzw. afera solna. Z czego więc pszczelarz może namieszać samodzielnie. No więc, w zasadzie podobnie jak w poprzednim przypadku - inwert jako produkt dominujący, herbata lub barwnik spożywczy, zapach miodowy ze sklepu wędkarskiego dodawany przez tychże do zanęt wędkarskich. Ostatecznie jeżeli coś ma miód w nazwie to najlepiej żeby też tym waniało. Pozostaje jeszcze mieszadło lub betoniarka i do dzieła. Jeżeli może być sztuczny miód to dlaczego nie pyłek. Na produkcję sztucznego pyłku sam wymyśliłem przepis. Jeżeli jednak jakieś gospodarstwo pasieczne zechce go sprzedawać jako swój produkt flagowy to oświadczam, że nie będę wnosił żadnych roszczeń z tytułu praw autorskich. Skład: zanęta wędkarska - najlepiej linowa, karasiowa lub leszczowa ze względu na słodki smak. Cena nikogo nie nadwyręży, przy większych zakupach coś koło 3 zeta za kg. Aromat miodowy (wspomniany wcześniej) bo klient musi mieć konkretne skojarzenia. Pyłek naturalny zawiera sporo mikroelementów więc w tym względzie też trzeba coś dołożyć. Moja propozycja to odżywka witaminowa dla psów. Sprawdziłem osobiście, że w składzie prawie pół tablicy Mendelejewa, a przy tym tania. Wiadomo w interesie kasa najważniejsza. Całość dobrze wymieszać, rozważyć w torebki po sto gram. Na etykiecie koniecznie zaznaczyć, że regularne spożywanie ma wręcz cudowny wpływ na organizm ludzki o czym zaświadczyć mogą profesorowie farmacji. Tak w ogóle to świat chyba zwariował. Pozdrawiam!


Miód sztuczny nie jest produktem zwierzęcym.
Weterynaria się nim nie interesuje i generalnie nikt inny też.

Wprowadzając na rynek mieszanki z betoniarki :wink: zawierające produkty pszczele z innymi komponentami podlegamy automatycznie ustawie o prowadzeniu działalności gospodarczej i innym instytucjom kontrolnym

Wprowadzając na rynek ziołomiody dawniej simil-miody nie podlegamy, ponieważ producentem finalnym jest pszczoła.

Temat zresztą był niedawno wałkowany na forum.
Nie wiem czy piszę na temat bo tak Kolego Zygmuncie namieszaliście, że połapać się nie mogę. :|
Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 marca 2012, 13:48 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
polbart pisze:
Wprowadzając na rynek ziołomiody dawniej simil-miody nie podlegamy, ponieważ producentem finalnym jest pszczoła.

Moje pszczółki wytwarzają fantastyczne , lecznicze ziołomiody , według ściśle określonych i strzeżonych przez nich receptur , lecz tylko dla mnie .
Wprowadzanie go na rynek jest nieopłacalne , ponieważ jego produkcja zbyt pracochłonna i droga .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 marca 2012, 23:01 - pt 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 996
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
paraglider, możesz zrobić miód manuka II i popychać po 120zł za 0,25kg i wówczas twoja praca będzie opłacalna, gdy się ludziska przekonają, że dobre i zdrowe to się nie opędzisz. W ameryce południowej szamani nie zdradzają swoich tajemnic leczenia, by jak mówią "biali nie robili na tym interesu". Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 marca 2012, 00:18 - sob 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Ze wszystkich miodów jakie miałem przyjemność smakować są dwa wspaniałe miody o najpiękniejszych walorach smakowo zapachowych. Wrzos i Manuka. Bardzo podobne do siebie.
Wrzos gorzkawy posmak, Manuka winny posmak. Wygląd identyczny.

Miód sztuczny nie jest wart aby się nim tu na Forum zajmować.

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 marca 2012, 00:29 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Ja tam wrzosu nie próbowałem, manuki nie spróbuje ale kupiłem suski miód spadziowy :wink: i ten jest najsmaczniejszy z jakich do tej pory jadłem.

Sztuczne miody....................

A może ktoś ma miód gryczany i wrzosowy - chętnię kupię na smaka po małym słoiczku ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 marca 2012, 00:58 - sob 

Rejestracja: 09 lipca 2010, 19:25 - pt
Posty: 589
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: inny
jedzenie sztucznego miodu :?: i sex z gumową panią ma te same walory, jeśli ktoś lubi to pozostaje mi tylko współczuć :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 19:54 - ndz 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
Polbart, w sprawie sztucznego miodu napisałeś dokładnie to samo co ja powyżej, z czego wnoszę, że temat doskonale rozumiesz. Z jednym niezupełnie się zgadzam, a mianowicie z twierdzeniem, że miód sztuczny nie jest wart tego, aby się nim zajmować na tym forum. Zapewne też nie podnosiłbym tego tematu, gdyby nie fakt, że produkty nazwie "Miód sztuczny", "ziołomiód" nie stanowiły części oferty handlowej gospodarstw pasiecznych, a nie dla przykładu cukrowni czy też zakładów ziemniaczanych. Sądzę natomiast, że samo użycie słowa "miód" jak i oferent ma wytworzyć w potencjalnym kliencie przeświadczenie, a przez to zachęcać do zakupu, że to oferowane w słoiku "coś" ma cechy wspólne z rzeczywistym efektem pracy pszczoły oblatującej kwitnące rośliny. Uważam, że używanie w stosunku do tych produktów określenia "miód", chociażby dodając słowo sztuczny czy też "zioło" jest zwykłym nadużyciem. Dlaczego? Ano chociażby dlatego, że składowa stanowiąca wiodącą część produktu posiada już swoją nazwę własną - także handlową np. inwert, syrop, izoglukoza itd., więc przez dodanie 5 czy 10% innych komponentów nie zmienia w sposób cudowny charakteru tego produktu (akurat w tym przypadku), w stopniu dla którego nazwa "inwert" na "miód" byłaby uzasadniona. Czy przez dodanie do bimbru zaprawki w postaci soku śliwkowego zmieni tenże bimber w śliwowicę? Podam inny przykład. Jeżeli Sądecki Bartni oferuje ziołomiód z drzew iglastych,( czy coś podobnego), to jest w stanie przedstawić wyniki miarodajnych badań, że w wyniku przerobu substancji, które podrzucił pszczołom do przerobienia, pszczoły choć w części nasyciły produkt odwirowany dobroczynnymi enzymami. Być może tylko z pojemnika wypluły go do plastra. Albo, czy firma ta posiada wyniki badań, na podstawie których twierdzi, że produkt ma właściwości zdrowotne na organizm ludzki, a nie tylko i wyłącznie smakowe. Budujące jest jednak to, że klienci mają coraz większą świadomość na temat produktów, które spożywają. Świadczy o tym choćby definicja miodu sztucznego w Wikipedii. Nie jest doskonała ale zmierza we właściwym kierunku. W punkcie "Obróbka przez pszczoły" pisze między innymi, że miód sztuczny to roztwór cukru przerobiony przez pszczoły, który służy najczęściej do fałszowania miodu w celu między innymi zwiększenia produkcji pasiek. Trudno nawet polemizować z takim stanowiskiem, jeżeli produkt taki oferują właśnie gospodarstwa pasieczne. Tak naprawdę to "miód sztuczny" w liście produktów pochodzących z założenia i nazwy od pszczoły pasuje do tej listy jak walonki do spódniczki mini. Rodzić może wśród kupujących wrażenie, że pozostałe produkty też mogą być przez producenta "udoskonalane". Nie byłoby z tym problemu gdy takie skojarzenia klienci będą mieli z tym lub innym konkretnym gospodarstwem. Gorzej jeżeli przeświadczenie takie będzie rzutowało na całą branżę. Nie jest to jednak mój problem, ponieważ nie jestem i nie zamierzam być uczestnikiem tego rynku. Myślę jednak, że pewnych rzeczy robić nie wypada, nawet jeżeli zysk miałby być o kilka złotych mniejszy. Tym bardziej jeżeli sami pszczelarze piszą, że produkt jest be.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 20:59 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Zygmunt,

30 lat temu przeprowadzono wiele badań i opublikowano wiele opracowań naukowych na temat ziołomiodów. Apiopl Kraków.
Ze swej strony jako niegdysiejszy producent ziołomiodu sosnowo-lukrecjowegomoge z całą odpowiedzialnością stwierdzić iż w roku 1983 wyleczyłem nim u siebie w krótkim czasie raz na zawsze chroniczne przewlekłe zapalenie oskrzeli.
Zawartość substancji leczniczych w ziołomiodzie sosnowym jest ponad 20-to krotnie wyższa niż w np w syropie p..i. Porównując ceny widać wyraźnie który produkt jest wartościowszy biorąc również pod uwagę enzymy zawarte w ziołomiodzie , których w syropie brak.

Jeśli chodzi o sztuczny miód to nie znam żadnej pasieki ani gospodarstwa pasiecznego, które by oferowało oprócz produktów z własnej pasieki również i miód sztuczny.

Temat wprowadzania klienta w błąd odgrzewany jest od kilku lat notorycznie, od momentu wstapienia do EU i wprowadzenia dyrektywy która zabrania stosowania nazwy miód sztuczny, z którego akurat zakazy w Polsce drwią sobie bez wyjątku wszyscy producenci miodu sztucznego.
Bzdurny zakaz nie jest respektowany. Sztuczny to sztuczny, znaczy nie oryginał. Dla jednego jest be, dla drugiego nie. Podobnie jak alkohol.
Zakładamy, że analfabetów nie ma i czytać napisy na etykietach każdy potrafi.

Według mnie w polskim pszczelarstwie na obecną chwilę zachodzą naprawdę poważne procesy i zjawska i zawracanie sobie głowy sztucznym miodem tudzież będącym efektem wybujałej wyobraźni wprowadzaniem klienta w błąd to strata czasu i zaśmiecanie sobie umysłu.

Wikipedia jest dobra kiedy czytasz o czymś czego nie znasz.
Jeśli znasz temat to zdarzają się przypadki kiedy nie odbiega poziomem od zwykłego brukowca.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 21:11 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
polbart pisze:
Jeśli chodzi o sztuczny miód to nie znam żadnej pasieki ani gospodarstwa pasiecznego, które by oferowało oprócz produktów z własnej pasieki również i miód sztuczny.

W zakładce oferta-nie wiem czy aktualne?
http://www.polbart.com.pl/indexpol.htm


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 21:52 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
emka24 pisze:
W zakładce oferta-nie wiem czy aktualne?
http://www.polbart.com.pl/indexpol.htm


Sztuczny ,ale pewnie przerabiany przez pszczoły ,a tu chyba mowa o sztucznym ,który jest produkowany bez udziału pszczół. :roll:
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 22:23 - ndz 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
Pytanie do Kolegi powyżej.Taki przerabiany przez pszczoły jest inaczej sztuczny od takiego z betoniarki? Czy można wtedy napisać - "co prawda nie pochodzi z nektaru, ale prawie naturalny"? Sztuczny, ale tylko ....., no właśnie, w ilu procentach? Według mnie, Kolega polbart się myli twierdząc, że zakaz używania nazwy "Miód sztuczny" jest zakazem "bzdurnym". Zgodziłbym się, że dla pewnej części niezbyt wygodny. To, że się go nie respektuje wynika przede wszystkim z urzędniczego lenistwa. Urzędnik, jak to urzędnik nie lubi jak mu się spokojne urzędowanie zakłóca i dotąd jest bezczynny dopóki mu się paluchem czegoś nie pokaże. Jak jednak chwyci trop, a przy tym jeszcze gdyby tak przedstawiciel prasy czy inny redaktor się przy tym kręcił, to nikt już urzędnika od tropu nie oderwie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 22:28 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
paraglider pisze:
.Moje pszczółki wytwarzają fantastyczne , lecznicze ziołomiody , według ściśle określonych i strzeżonych przez nich receptur , lecz tylko dla mnie .
Wprowadzanie go na rynek jest nieopłacalne , ponieważ jego produkcja zbyt pracochłonna i droga .


Mogę potwierdzić co napisał paraglider .
Dodać można że mniej roboty z miodem niż ziołomiodem .
Dobry ziołomiód powinien być o wiele ,wiele droższy niż miód.
Szczegółów receptury nie zdradzę,bo mi pszczółki zabroniły-mimo wszystko kolega Zygmunt S. może popróbować swoich sił w ziołomiodach.
Pozdrawiam

_________________
http://slomianapasieka.ovh.org


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 22:37 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Zgodnie z wpisem do ewidencji działalności gospodarczej Pasieka Świętokrzyska może poruszać się w obszarach gospodarki oznaczonych numerami: 51.21.Z, 51.36.Z, 51.53.B,
51.39.Z, 52.63.A, 74.82.Z, 55.30.A, 70.20.Z.
Dlatego też w ofercie internetowej (nieaktualnej zresztą) jest miód sztuczny, który był przez pewien czas konfekcjonowany w tejże firmie.

Pasieki Wędrowne "POLBART" , czyli moje pszczoły :D poruszające się w działach specjalnych produkcji rolnej w swojej ofercie miodu sztucznego rzecz jasna nie mają.

Dzieciaki, dzieciaki.... :całusy:

I kto się wkręca , takich dwóch zacnych pszczelarzy. :D
Od piątku cieplutko. Cerować kapelusze, odrdzewiać podkurzacze, prostować dłuta a nie wypisywać pierdoły o miodzie sztucznym mającym tyle wspólnego z pszczelarstwem co i nic.

Miodnego sezonu :okok:

polbart

W międzyczasie wskoczył post Tomka, więc żeby nie młócić słomy - nie ma czegoś takiego jak miód sztuczny przerabiany przez pszczoły. Miód sztuczny to produkt wytwarzany bez udziału pszczół.
Jest natomiast ziołomiód , którego filozofia polega na podaniu pacjentowi parafarmaceutyku wytworzonego na bazie pożywki ziołowo-cukrowej wytwarzanej przez wyspecjalizowane firmy przy pomocy specjalistycznych urządzeń, zakonserwowanego i uszlachetnionego enzymami w naturalny sposób przez pszczoły.

Zygmuncie,
Jasne, że z betoniarki to co innego niż z ula. :haha:
Chyba odróżniasz?

Ciao, ciao :papa:

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 23:10 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
polbart pisze:
W międzyczasie wskoczył post Tomka, więc żeby nie młócić słomy - nie ma czegoś takiego jak miód sztuczny przerabiany przez pszczoły. Miód sztuczny to produkt wytwarzany bez udziału pszczół.
Jest natomiast ziołomiód , którego filozofia polega na podaniu pacjentowi parafarmaceutyku wytworzonego na bazie pożywki ziołowo-cukrowej wytwarzanej przez wyspecjalizowane firmy przy pomocy specjalistycznych urządzeń, zakonserwowanego i uszlachetnionego enzymami w naturalny sposób przez pszczoły.


Co do miodu sztucznego to okej ,a jak z tymi ziołomiodami? Zawsze myślałem ,że to muszą być zioła i miód ,a Pan podaje odmienną definicje tego specyfiku albo przynajmniej mi się tak wydaje ( nie zauważyłem aby padło tam słowo miód .
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2012, 10:35 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Miodomir pisze:
Co do miodu sztucznego to okej ,a jak z tymi ziołomiodami? Zawsze myślałem ,że to muszą być zioła i miód

Ja tęz tak myślę i dlatego uważam sie za pszczelarza a nie pszczelarskiego szarlatana .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2012, 16:39 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Był pomysł produkowania ziołomiodu na bazie miodu.
Zdecydowano się na syrop cukrowy ze względu na priorytet ziół w produkcie a nie miód czy cukier, dodatkowo cena zadecydowała, że zastosowano ten drugi.
Tym samym w pewnym sensie została zablokowana nazwa dla każdego kto chciałby wprowadzić na rynek ziołomiód na bazie miodu.
Czasy są teraz ku temu sprzyjające, Polska jest tygrysem Europy, społeczeństwo nie za bardzo wie co robić z pieniedzmi, nawet miodu już nie raczy kupować.
Pełne pole do popisu.
Wystarczy wprowadzić na rynek produkt, który będzie mieszanką ziół i miodu.
Prawdziwy przebadany na wszystkie strony miód wielokwiatowy, ekstrakty lub wyciągi zakupione od certyfikowanych producentów a wyprodukowane z ziół pochodzących z nieskażonych terenów, dostarczamy do przedsiębiorstwa, które na wyparkach przygotuje nam pożywkę z prawdziwego zdarzenia i opatrzy ją wszelkimi możliwymi atestami.
Podkarmiamy nią pszczoły.
Zadowoleni wszyscy?
Otrzymujemy miód z dodatkiem ziół.
Fałszerstwo czy nie?
Nazwa też się znajdzie, np. Miód pszczeli ziołowy, ble, ble, ble
Cena na półce w sklepie za 250g - 25 złotych. Z miodem wrzosowym 50 złotych.
Na nowe pieniądze oczywiście. :wink:

I to by było na tyle.

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2012, 16:49 - pn 

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 08:57 - ndz
Posty: 86
Lokalizacja: mazowsze
Ule na jakich gospodaruję: WP
Rzeczywiście ble ble ble.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2012, 18:25 - pn 

Rejestracja: 04 czerwca 2009, 19:30 - czw
Posty: 47
Lokalizacja: wilga
http://finanse.wp.pl/kat,104128,title,S ... omosc.html

Gdy spojrzymy na słoiczek z wieczkiem przewiązanym płótnem, opatrzonym znakiem benedyktynów, wyobrażamy sobie jak mnisi cierpliwie doglądają pszczół w...

Zobacz całość: http://finanse.wp.pl/kat,104128,title,S ... omosc.html

--
polecam przeczytac bardzo interesujący artykuł.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2012, 21:28 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Klasztorne pszczoły mają.
Jakie to ma znaczenie że miód nie był rozlewany łyżka wazową do słoiczków tylko na profesjonalnych urządzeniach.
A że z innych pasiek wchodzących w skład zespołu pasiek benedyktyńskich to niby co w tym złego?
Że gdzieś tam sacharoza za duża wyszła?
Miód był młody, akacji pszczoły doniosły za dużo i nie zdążyła spaść.
Nie ma tu znamion przestępstwa i wprowadzania klienta w bład.
Od decyzji WIJHARS-u powinno być odwołanie.
Żarty, zartami, to kolejny gwóźdź do trumny z polskim miodem.
Dziękujemy :thank:

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2012, 22:04 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
polbart pisze:
Klasztorne pszczoły mają.
Jakie to ma znaczenie że miód nie był rozlewany łyżka wazową do słoiczków tylko na profesjonalnych urządzeniach.
A że z innych pasiek wchodzących w skład zespołu pasiek benedyktyńskich to niby co w tym złego?
Że gdzieś tam sacharoza za duża wyszła?
Miód był młody, akacji pszczoły doniosły za dużo i nie zdążyła spaść.
Nie ma tu znamion przestępstwa i wprowadzania klienta w bład.
Od decyzji WIJHARS-u powinno być odwołanie.
Żarty, zartami, to kolejny gwóźdź do trumny z polskim miodem.
Dziękujemy :thank:


Ze smutkiem zgadzam sie z kolegą polbartem.
Gwoźdź w benedyktyński miód wbity.Jutro może być wbity w inny.
Jest wiele,wiele prawdziwych Polskich miodów.Może czas na zwarcie szyków.?Może trza się jednoczyć.W pojedynkę zadziobią nas.
Pozdrawiam

_________________
http://slomianapasieka.ovh.org


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2012, 22:54 - pn 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
Na podstawie treści tego artykułu trudno się z nim zgodzić jak i nie zgodzić. Przede wszystkim z samej treści wynika, że jego autor nie przygotował się do tematu pod względem merytorycznym. Napisał artykuł, którego treść jest bardzo chaotyczna. Do jednego wora wrzucił wafle, fasolę i miód. W każdym razie jest coś na rzeczy, zwłaszcza, że jak autor wspomina ojczulkowie mieli możliwość zarówno zajęcia stanowiska jak i zdementowanie ustaleń urzędu, z których nie skorzystali. Oczywiście przez skromność, a nie z tego powodu, że nie mieli w tej sprawie nic do powiedzenia. Z obserwacji dnia codziennego wynika, że w naszym bogobojnym, a w zasadzie klerobojnym kraju, dyrektor oddziału musiał wykazać się dużym potencjałem cywilnej odwagi aby podobne ustalenia upublicznić. Dopatrywanie się zaś w pracy urzędu teorii spiskowej przeciwko polskim miodom może tylko bawić. Sądzę, że największe zagrożenie dla polskich miodów w dniu dzisiejszym nie płynie ze strony urzędów kontrolujących jakość miodów trafiających na rodzimy rynek. Myślę wręcz, że urzędy odpowiedzialne za takie badania działają zbyt opieszale i wcale nie wykazują przesadnej aktywności. Zagrożeniem dla miodów polskich są importerzy miodów, w tym duże firmy pszczelarskie właśnie. Tłumaczenie zaś, że zwiększona zawartość sacharozy była wynikiem tego, że miód był młody i z domieszką akacjowego - Kolego polbart, a skąd to wiesz, bo z treści tego artykułu to nie wynika? Z Twojej strony bardziej przypomina to podpowiedź, jak ojczulkowie powinni taki fakt tłumaczyć. Może rzeczywiście ojczulkowie podnosili poziom produkcji pasieki, tylko przez wrodzoną oszczędność nie zastosowali inwertu. Nie znam treści umieszczonych na etykietach. Być może treść była w rażącej sprzeczności do stanu faktycznego, a w takim przypadku jest to oszukiwanie klienta i bardzo dobrze, że urząd zdecydował się na skorzystanie z przysługujących mu kompetencji. Nie jest to żaden gwoźdź do trumny polskich miodów tylko przywołanie do porządku podmiotu handlowego, co oczywiście nie przeszkadza w niczym aby polscy pszczelarze zwierali szeregi w obronie producentów także tych niezbyt uczciwych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2012, 23:42 - pn 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
polbart pisze:
Klasztorne pszczoły mają.
Jakie to ma znaczenie że miód nie był rozlewany łyżka wazową do słoiczków tylko na profesjonalnych urządzeniach.
A że z innych pasiek wchodzących w skład zespołu pasiek benedyktyńskich to niby co w tym złego?
Że gdzieś tam sacharoza za duża wyszła?
Miód był młody, akacji pszczoły doniosły za dużo i nie zdążyła spaść.
Nie ma tu znamion przestępstwa i wprowadzania klienta w bład.
Od decyzji WIJHARS-u powinno być odwołanie.
Żarty, zartami, to kolejny gwóźdź do trumny z polskim miodem.
Dziękujemy :thank:


"Miód od benedyktynów to ściema - cukier i woda
Już w 2007 roku pozwoliłem sobie zadzwonić do klasztoru w Tyńcu z zapytaniem o pasiekę. Osoba, z którą rozmawiałem oświadczyła, że już od kilku lat na terenie klasztoru nie ma pasieki. Było kilka uli, ale mnich , który zajmował się pszczółkami już umarł, a pszczoły razem z nim... Spytałem o miody benedyktyńskie - sprzedajemy markę - stwierdził. Jest ktoś, kto pod tą marką sprzedaje swoje miody, a my mamy dodatkowe pieniądze, jak zresztą ze sprzedaży innych produktów. Któż by podejrzewał, że miody benedyktyńskie mógłby ktoś fałszować. Poniższy artykuł daje na to dowody. Podobnie rzecz się ma z miodami od Bliklego, tylko że Blikle nie pozwoli sobie na oszustwo tego stopnia, jak to miało miejsce z miodami benedyktyńskimi, ale dla pewności powinno się to sprawdzić."
zródło pszczelipark
http://pszczelipark.blogspot.com/2012/0 ... ier-i.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2012, 02:38 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Chodzi mi wyłącznie o to, że od prawie dwóch lat szum informacyjny wokół pszczelarstwa w Polsce jest generalnie negatywny, słusznie i niesłusznie.
Efekt wiadomo jaki.
Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 15:36 - czw 

Rejestracja: 24 maja 2011, 18:51 - wt
Posty: 754
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Dadant i WLKP
Ciekawostka związana z "miodem" sztucznym.
Zapytałem o dofinansowanie pewnego projektu, czy może być dofinansowana pasieka. Otrzymałem od urzędnika informację, że nie, ponieważ miód i jego wyroby są wyłączone zgodnie z zapisem w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej na liście wyłączającej pewne produkty.

Cytuję poniższy zapis:
"miód syntetyczny (zmieszany z naturalnym lub nie)"

czyli według urzędnika, produkcja miodu jest wyłączona z projektu. ;-)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 26 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji