Oczywiścia bardzo dobry pogląd ale nie do końca. obecnie panuje wirus wywołując chorobę - chyba nazywa sie to gliniak. Opisałem to na stronie internetowej
www.pszczelarz.republika.pl
Ma to ścisły związek z CCD. Obecnie na ukończeniu jest metoda odkażania plastrów środkiem chemicznym przy użyciu pszczół i w obecności pszczół. właśnie takiego odkażania wymagaja takie chore rodziny. Robi się to w gniazdach jesienią lub wczesną wiosną a także w odkładach w czasie sezonu. Oczywiści odkażanie bieżące uli to wymiana plastrów jak najbardziej intensywna i nie życzę nikomu ani nie preferuję odkażania chemicznego , ale niestety musiałem tego roku wydzielić część pasieki /22 ule/ by to uczynić .Nie mam rozeznania co dzieje się z pszczołami na terenie całej Polski ale w rejonie pomorza wiosną z powodu tej choroby zniknęło masę rodzin. Przewiduję że wiosna przyszłego roku będzie zdecydowanie gorzej. Z powodu tej choroby u nas nie było jesienią os, komarów ani szerszeni. W rozwalanych gniazdach os był zgnity czerw. Mszyce tego roku wiosną rozwijały się świetnie i było ich ogrom a potem obserwowałem zamarte larwy mszyc na liściach śliw i dębu. W wrześniu w pasiece stojącej przy lesie przybyło ok 3 kg miodu spadziowego z wysokich buków. Trzeba było ściąć drzewo żeby popatrzeć na tę mszycę. Na liściach wysokiego buka widać było masę zamartych larw mszycy. Myślę że pszczoły właśnie z tych buków zciągały spadż i zaraza jest w wszystkich ulach - mimo że pszczoły są wyjątkowo silne. METODY ODKAŻANIA ŚRODIEM CHEMICZNYM PRZY UŻYCIU PSZCZÓŁ NIE PODAJĘ PONIEWAŻ JEST NA ETAPIE PRÓB. pROWADZONE SĄ AKTUALNIE BADANIA ZAWARTOŚCI ŚRODKA CHEMICZNEGO W ODKŁADANYM SYROPIE PO JEDNYM, PIĘCIU, DZIESIĘCIU DNIACH OD ZAKARMIENIA, A OPRÓCZ TEGO TRZEBA DOCZEKAĆ WIOSNY I OCENIĆ PRZEZIMWANIE PSZCZÓŁ NA TYCH ŚRODKACH. bĘDZIE POTRZEBA SPRAWDZENIA TEJ METODY WIOSNĄ - RÓWNIEŻ BADANIAMI ZAWARTOŚCI ŚRODKA W SYROPIE.
Mimo wszystko jestem przeciwnikiem odkażania chemicznego, i życze wszystkim pszczelarzom żeby ie musieli tego czynić. jeśli pszczołom nie zaszkodzi odkażanie jesienne i dobrze przezimują to jeśli wiosną pokżą sie niepokojące sygnały odkaże tą metodą wszystkie ule. Metoda odkażania plastrów w gnieździe przy użyciu pszczół okazała się wyjątkowo skuteczna.- rozstrzelony czerw wrócił do normy a pszczoły do jesieni wzmocniły się wspaniale- chociaż kilka musiałem. Jednak oceniam że rozpocząłem ten proces za późno. - wczesną . wiosną były już widoczne oznaki tej choroby. Tak odkażanie chemiczne to ostateczność ale coś mi się wydaje że jesienią u nas BĘDZIE TO KONIECZNOŚĆ.
Tą drogą chcę podziękować Stanisławowi Zbiegowi za wskazówki i dostarczenie mi do prób Izotizinu - środka odkażającego z Ukrainy