FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

kwas octowy
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=14&t=2120
Strona 1 z 1

Autor:  byczek [ 12 listopada 2009, 22:16 - czw ]
Tytuł:  kwas octowy

Panowie a jak mam ramki zarażone motylica (larwy i jajeczka) to teraz pomoze cos kwas octowy?? Jak tak to jle dni trzymac ramiki w tej parze??
Z gory dzieki;p


Piotrek

Autor:  Marcinluter [ 12 listopada 2009, 22:22 - czw ]
Tytuł: 

byczek, do zamrażarki na 14 dni :) napewno zginie

Autor:  d@niel_25 [ 12 listopada 2009, 22:22 - czw ]
Tytuł: 

jak masz ich mało to wsadź do zamrażarnika na -15 sopni na dobę albo i dwie.

Autor:  byczek [ 13 listopada 2009, 19:02 - pt ]
Tytuł: 

ale jak mam kupiony kwas to wlozyc je na ile i jak to zrobic ??

Autor:  byczek [ 23 grudnia 2009, 18:52 - śr ]
Tytuł: 

A czy ta "pleśń " zniknie?? :?:

Autor:  Pawel_T [ 23 grudnia 2009, 19:50 - śr ]
Tytuł: 

byczek pisze:
A czy ta "pleśń " zniknie?? :?:


jeśli przez "pleśń" rozumiesz oprzęd motylicy, to ona nie zniknie

Autor:  byczek [ 23 grudnia 2009, 20:27 - śr ]
Tytuł: 

A czy pszczoły poradzą sobie z tym oprzędem??

Autor:  CYNIG [ 03 września 2013, 14:47 - wt ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

żeby nie zakładać nowego tematu, napiszę tutaj :)

Mam zamiar w tym roku potraktować wszystkie swoje ramki oparami kwasu octowego. Chcę to zrobić w korpusach ustawionych w wieżowce i uszczelnionych folią. Mam jednak wątpliwości co do ilości koniecznego kwasu. W literaturze spotkałem się z ilością 200ml na 10 ramek, czyli na 10 półkorpusów by wychodził litr kwasu.
Nie jest to za dużo??
Może macie własne doświadczenia praktyczne??

Autor:  swiwojtek [ 03 września 2013, 19:00 - wt ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

CYNIG, ciemne ramki daję do szczelnej beczki i tam leję kwas (200ml na beczkę) a jasne tak jak powiedziałeś zostawiam w korpusach w kolumnach po 1,5 metra i daję też 200ml na górę w pojemniku, jak pamiętam to dolewam ale przez poprzednią zimę wyleciało mi to z głowy i też było dobrze :D
Pamiętaj o niszczeniu przez kwas octowy drutów ocynkowanych.

Autor:  CYNIG [ 03 września 2013, 21:09 - wt ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

swiwojtek,
OK, dzięki za info

Autor:  Marek Podlaskie [ 03 września 2013, 21:15 - wt ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

swiwojtek, Mam pytanie odnośnie zastosowania kwasu. Ja włożyłem ramki do beczki ,na wierzch liście orzecha włoskiego. Natomiast narazie nie dałem pokrywy ,ale gęstą siatkę przez którą motylica nie wejdzie.I stoją beczki na w jasnym miejscu Teraz chcę dać kwas ,ale czy musi być beczka szczelnie zamknięta ,czy tez nie .Bo oparu kwasu opadają na dół.Jak to zastosować?

Autor:  swiwojtek [ 03 września 2013, 22:04 - wt ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

Marek Podlaskie, na logikę: jak beczka będzie zamknięta to kwach nie wywietrzeje do atmosfery tylko będzie truł motylicę aż do otwarcia.
A z tymi oparami to właśnie cięższe czy lżejsze od powietrza ??

Autor:  minikron [ 03 września 2013, 22:06 - wt ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

CYNIG, zastanów się, czy w tym roku to jest w ogóle potrzebne.

Autor:  roman2 [ 03 września 2013, 22:11 - wt ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

Marku, kwas paruje i jego pary mimo, że mają większą gęstość od składników powietrza, to również unoszą się do góry i powoli ulotnią się z beczki. Wniosek, należy uszczelnić beczkę. Oczywiście, ze względu na większą gęstość cząsteczek kwasu będzie najwięcej u dołu beczki, ale nie znaczy to, że są one tylko na dole. Pozdrawiam.

Autor:  CYNIG [ 03 września 2013, 22:12 - wt ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

minikron,
nie rozumiem.
Chcę to potraktować jako profilaktykę antynosemową i do walki z barciakami a te są aktywne.

Autor:  minikron [ 03 września 2013, 22:16 - wt ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

Miałeś kiedyś nosemozę, ze chcesz jej zapobiegać?
O barciaka ja już się nie martwię, zimne noce i zimny magazyn zrobią swoje :)

Autor:  CYNIG [ 03 września 2013, 22:21 - wt ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

minikron,
nosemy nie miałem jeszcze, natomiast magazyn na ramki mam ciepły (pomieszczenie z piecem gazowym), więc muszę wytłuc barciaka żeby nie tracić ramek suszu (w zeszłym roku miałem przypadki pojedynczego żerowania na białych plastrach z miodni).
U mnie wychodzi ta ujemna cecha dennic z siatką - wsunięte wkładki pod siatką są odgrodzone od pszczół a w zgryzionych kawałkach wosku gąsienice mają piękne warunki do rozwoju.

Autor:  Marek Podlaskie [ 04 września 2013, 22:44 - śr ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

roman2 pisze:
Marku, kwas paruje i jego pary mimo, że mają większą gęstość od składników powietrza, to również unoszą się do góry i powoli ulotnią się z beczki. Wniosek, należy uszczelnić beczkę. Oczywiście, ze względu na większą gęstość cząsteczek kwasu będzie najwięcej u dołu beczki, ale nie znaczy to, że są one tylko na dole. Pozdrawiam.

To teraz inne pytanie.Zrobiłem z kilku korpusów komin.Od dołu narazie na wysokość cegły ustawione są korpusy z ramkami .Od dołu drobna siatka ,żeby nie dostała się motylica, i metalowa przed myszami.Na górze daszek.Mam zamiar podać kubeczek z kwasem.Ale jak nie jest to szczelne ,jak w przypadku beczki,to chyba jednak mija się z celem.W środku liść orzecha włoskiego i pod spodem wrotycz.Czy jest więc sens dawać kwas :?: :?:

Autor:  henry650 [ 05 września 2013, 08:04 - czw ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

Cynig dennica niema wady tylko trzeba wkladki sprawdzac co jakis czas ja sprawdzam co kilka dni w celu sprawdzenia warrozy i zawsze czyszcze i niemam problemu jest problem gdzy wyjezdzam na wakacje wtedy zdaza sie ze jakis stworek tam jest


henry

Autor:  asan [ 05 września 2013, 08:14 - czw ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

Jak szybko, pary kwasu octowego niszczą drut ocynkowany ?
Chodzi mi o to jak długo można bezpiecznie trzymać kwas razem z ramkami (tydzień, miesiąc, cała zima)?

Autor:  CYNIG [ 05 września 2013, 09:10 - czw ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

henry650, dla mnie jest to element generujący zbędne czynności. Czyszczenie co parę dni wkładki przy większej ilości rodzin jest jednak uciążliwe. Ja jednak wolę wytłuc motylicę maksymalnie jak się da (wkładki każdej zimy dodatkowo traktuję rapicidem) i pogodzić się z tym że stworzyłem jej niszę rozwojową.

asan, literatura zaleca trzymanie przez około 7 dni, ja o druty się nie martwię. Nawet jak "znikną" to plaster jest już wystarczająco mocno osadzony w ramce.

Autor:  henry650 [ 06 września 2013, 22:57 - pt ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

Cynig mi niechodzi o samo czyszczenie tylko mam kontrole warrozy czy spada stara czy nie bo w zeszlym roku spadalo po kilka szt tygodniowo a w tym nic i niewiem czy sie cieszyc czy martwic ?


henry

Autor:  CYNIG [ 11 września 2013, 18:51 - śr ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

No i udało się zrealizować "doprawianie octem" plastrów.
Tutaj http://cynig.blogspot.com/2013/09/barci ... ctowy.html mała relacja z tego procesu. za jakieś dwa tygodnie opiszę w jakim stanie są druty i gwoździki :)

Autor:  sangbleu [ 11 września 2013, 19:06 - śr ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

CYNIG, jakich pojemników używasz do odparowywania kwasu?
Czy sprawdziła by się metoda z plastikowymi pojemnikami po kremie do rąk (odpowiednio wcześnie przygotowanymi) z nawierconymi np. 20 otworami w wieczku, wewnątrz natomiast wycięta gąbka do nasączenia? Co o tym myślisz?

Autor:  kolopik [ 11 września 2013, 19:17 - śr ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

CYNIG pisze:
za jakieś dwa tygodnie opiszę w jakim stanie są druty i gwoździki

Będą w opłakanym. Nie za dwa tygodnie tylko na wiosnę. K.O. to nie bomba atomowa, tak szybko nie działa. Robi robotę krecią,powoli a skutecznie.
Dużo lepsze i skuteczniejsze a bezpieczne dla metalu jest mrożenie ramek przez kilka godzin a potem hermetyczna izolacja.
Problem w dużych pasiekach - wydajna zamrażarka.
Ale nabudowano ostatnio sporo chłodni i za przysłowiowy słoiczek miodu (rozcieńczony w czymś tam) idzie się dogadać - od dziś do wiosny.

Autor:  CYNIG [ 11 września 2013, 19:48 - śr ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

sangbleu, ja użyłem zwykłe pojemniki do żywności (zarąbałem żonie z kuchni) :)

kolopik pisze:
Dużo lepsze i skuteczniejsze a bezpieczne dla metalu jest mrożenie ramek przez kilka godzin a potem hermetyczna izolacja


Dostępu do chłodni nie mam a jak będę czekał do mrozów to straty plastrów będą ponad akceptowalny dla mnie poziom.

Autor:  kolopik [ 11 września 2013, 19:57 - śr ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

Ale jak śledzisz forum to pojawiło się kilku chętnych na zakup "zaczerwionych" motylicą ramek. :haha: :haha: :haha:
I qźwa, nie żle za nich płacą. :haha: :haha: :haha:
Może to byłby lepszy interes jak miód ?
Dobra. Jajca, jajkami. Siarka jest i bezpiesczniejsza i skuteczniejsza.

Autor:  CYNIG [ 11 września 2013, 20:40 - śr ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

kolopik pisze:
Siarka jest i bezpieczniejsza i skuteczniejsza.


Tłucze też spory nosemy??
Bo tego nie sprawdziłem

Autor:  kolopik [ 11 września 2013, 21:31 - śr ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

CYNIG,
No, tuś mi przy...lił. Nie mam pojęcia. Ale i nosemy też.

Autor:  górski_pszczelarz [ 11 września 2013, 21:55 - śr ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

siarka nie tłucze spor nosemy. Tylko kwas octowy i mróz do nosemy;). Ja w każdym razie siarkuję, a jak zaczyna się mróz to korpusy z plastrami zabezpieczone idą przed dom i tak do wiosny.

Autor:  krzysiek5000 [ 13 września 2019, 16:11 - pt ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

A ja mam pytanko a czy moge uzyc kwasu octowego do ramek z pokarmem? Gdyż po wycofaniu ramek na zime zostało mi troche zalanych pokarmem i niechcem aby je motylica zniszczyła.

Autor:  zento [ 14 września 2019, 08:00 - sob ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

Gdy ramki są zalane i zasklepione, wówczs motylica wchodzi niechetnie, niektorzy zostawiaja ramki nie osuszone po miodobraniu, by wlaśnie ustrzec się motylicy. A najlepiej, gdy takie ramki wisza w chlodnym i przewiewnym miejscu.

Autor:  henry650 [ 14 września 2019, 10:59 - sob ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

zento pisze:
Gdy ramki są zalane i zasklepione, wówczs motylica wchodzi niechetnie, niektorzy zostawiaja ramki nie osuszone po miodobraniu, by wlaśnie ustrzec się motylicy. A najlepiej, gdy takie ramki wisza w chlodnym i przewiewnym miejscu.


Zamiast kwasu daje kulki na mole i ramki wiszą także nie dotykają do siebie i jest ok mogą tak wisieć nawet dwa sezony i nic sie nie dzieje


henry

Autor:  Tadeusz 1 [ 14 września 2019, 12:00 - sob ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

Henry ile kulek dajesz na korpus ?

Autor:  henry650 [ 14 września 2019, 12:16 - sob ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

Tadeusz 1 pisze:
Henry ile kulek dajesz na korpus ?


W zasadzie nie liczę stawiam korpusy tak wysoko jak sięgnę kulki wrzucam na dole i spokój


Henry

Autor:  BoCiAnK [ 14 września 2019, 12:30 - sob ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

Po co Kwasy , Siarki nigdy nie osuszałem ramek wystarczy jak ktoś ma małą ilość przemrozić 24 godziny w zamrażarce przy dużych ilościach ramki luzem w korpus po 9 i przełożyć Lawendą lub liśćmi z Orzecha Włoskiego

Autor:  Tadeusz 1 [ 14 września 2019, 21:04 - sob ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

W ubiegłym roku robiłem tak jak pisze Bociank. Susz oddzielony liśćmi orzecha i wrotycza, było ok. W tym roku postawiłem wieżę z korpusów (komin), od spodu i od góry dennica osiatkowana. Ramki 4 cm od siebie, zaglądałem od czasu do czasu z góry (latarka), było ładnie, nie było pajęczyn ale patrzę od spodu, a tam leży prósze. Rozbieram komin, a na ramkach :szok: było sporo ramek po miodobraniu i tak weszły. Miałem trochę B401 i to co zostało potraktowałem.

Autor:  Bagisek. [ 15 września 2019, 05:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: kwas octowy

Bajeczki z ramkami po miodobraniu , ze motylica nie wejdzie.
Gdzieś juz pisałem i Bogdan napisał zamrażarka ,beczułka i śpię spokojnie.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/