FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 18:22 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 04 stycznia 2008, 22:08 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
Jak utrzymać czystość w pasiece -wiadomo ze to nasza wizytówka. Moim zdaniem najładniej wygląda trawa wokół uli (ładnie skoszona) można również wysypać korą. Jakie są Wasze doświadczenie w tym temacie ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2008, 22:19 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Raz znajomy pszczelarz na spotkaniu w pasiece powiedział że - żeby mieć pszczoły to trzeba żeby nie było trawy - na to drugi z pytaniem - to czym ją kosić - na to ten odpowiada że - nie trzeba kosić trzeba ją wydeptać.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2008, 22:27 - pt 
Trawę kosze kilka krotnie i to kosiarką spalinową na żyłkę
Wiadomo że pod wylotami trawa rośnie szybko bo odpady pszczele są nawozem i dlatego stojaki czy dennice w tym miejscu ulegają szybciej grobieniu (gniciu ) niż inne części ula
Folia i inne papy się nie nadają ale zastanawiałem się aby w koło uli przynajmniej z przodu i boków wysypać kora sosnową taką jak sypią rabaty pod iglaki


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2008, 22:42 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Ja wypróbowałem prawie wszystkie nażędzia jakimi można kosić trawę. Kosa ręczna jest dość upierdliwa pszczoły może się niedenerwują ale zbyt długo schodzi z koszeniem natomiast spalinowa trzeba uważać na ciętą trawę gdyż bardzo wysoko leci i obsypuje ule przy kosiarce trzeba uważać na spaliny gdyż można dmuchnąć im do oczka.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2008, 22:48 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
Jeśli wysypie sie samą korę to z czasem przerośnie i żadnego pożytku z niej nie będzie (prócz tego ze poprawi warunki powietrze w glebie. (Jeśli chodzi i pH też niewiele zmieni bo gleba charakteryzuje sie sporymi właściwościami buforującymi- wiedzą to osoby co walczyły z kwaśną glebą za pomocą wapnowania) Co do przerastanie sam to doświadczyłem- wysypałem kupę kory, a po kilka miesiącach pojawiły sie chwasty- jeszcze jak ktoś ma kury lub inne ptaszki to one uwielbiają w tym grzebać ( w każdym razie u mnie przychodziły od sąsiada żeby sobie pogrzebać- w mojej korze :evil: ). Z tego co widziałem to w ogrodnictwie pod taką korę stosuję sie folie (plecioną z tego co pamiętam) umożliwia to wymianą gazową i wsiąkanie wody a nie puszcza roślin). Kolejną rzeczą jaką warto sie zastanowić (tego nie przerabiałem) ze jak rozsypie się luźno korę bez żadnego płotka czy innego ogranicznika to podczas koszenia jak podjedzie sie żyłką czy tarcza to kora pooooooooleci


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2008, 22:50 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
SKapiko pisze:
[...]
to czym ją kosić :roll: - na to ten odpowiada że - nie trzeba kosić trzeba ją wydeptać.


:lol: :lol: :lol:

Ale dobre! No i prosty MORAL.

Ale jak to naprawde mozna zrobic? Otoz, zeby dobrze zrobic - sobie tez - to niestety, ale trzeba troche popracowac. I wcale nie o betonowaniu chce pisac.

Ale prosze nie mylic pojec, bo "praca" od "roboty" rozni sie zasadniczo.
A czym?
Otoz rozni sie, gdyz nie mowimy: "Kotek napracowal w ...kacie, ale: KOTEK NAROBIL" - wiec przy tym trzeba naprawde sie napracowac! :lol: :lol: :lol:

Nalezy pod kazdym ulem, albo na calej alejce, jezeli ule stoja w rzedzie blisko siebie - zdjac darnine. Przed ta operacja trzeba spryskac te czesc gruntu 'RUNDUP'em i odczekac przynajmniej z dwa tygodnie.
Nastepnie calosc wysypac ladnymi kamyczkami, lub np. jakims kruszywem, albo kora czy zmielonymi odpadami z usunietych podczas pielegnacji drzew galezi i ...jest juz ladnie. Ale pozniej trzeba pamietac, ze w tej kwestii takze nie ma nic wiecznego.
Trzeba chodzic z lupa i patrzec czy cos znowu nie wyrasta na tym miejscu. Jak wyrasta - odrazu popryskac delikatnie tym samym przeparatem. Takze obrzeza wykonanego oddarnienia trzeba "przejchac" podkaszarka zylkowa lub metalowa tarcza (jeszcze lepiej!). Niestety!

Pracy takze tyle, co przy "wydeptywaniu", ale efekt murowany, bo to tak sie robi. I w zaleznosci od gustu kazdego.

Pozdrawiam
Jerzy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2008, 22:54 - pt 
SKapiko pisze:
Ja wypróbowałem prawie wszystkie nażędzia jakimi można kosić trawę. Kosa ręczna jest dość upierdliwa pszczoły może się niedenerwują ale zbyt długo schodzi z koszeniem natomiast spalinowa trzeba uważać na ciętą trawę gdyż bardzo wysoko leci i obsypuje ule przy kosiarce trzeba uważać na spaliny gdyż można dmuchnąć im do oczka.



Miałem na mysli taka podkaszarkę mam już lata a żeby trawa nie leciała do przodu obruciłem oslone w drugą strone teraz sypie mi po gómowcach


Na górę
  
 
Post: 04 stycznia 2008, 23:03 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Pawel_T pisze:
Jeśli wysypie sie samą korę to z czasem przerośnie i żadnego pożytku z niej nie będzie
[...]
ze jak rozsypie się luźno korę bez żadnego płotka czy innego ogranicznika to podczas koszenia jak podjedzie sie żyłką czy tarcza to kora pooooooooleci


Pawelku, nic takiego nie bedzie. Patrze na to prawie codziennie - tu, gdzie jestem. Tylko podkaszarka (najlepiej specjalna tylko do tego, czyli z takim kolkiem zapewniajacym rowna prace, tzn. nie 'raz glebiej a raz plycej' - mysle, ze wiesz o co chodzi. Jedziesz na niej z ta podkaszarka.
Ale moze byc kazda, tylko najlepsza jest tarcza metalowa, bo inaczej duzo zylki idzie, to raz, a dwa: w glebie moga byc kamienie i metal jest odporniejszy. Tylko nie nalezy zapominac o okularach!!!
Czysta robota.
...Och, przepraszam - PRACA! :lol:

Pozdrawiam
Jerzy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2008, 23:10 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
Tylko RUNDUP-u nie działa na wszystkie chwasty- Z tego co pamiętam nie działa na skrzyp polny i na jeszcze kilka

odchodząc od tematu:
może sie to komuś przydać- są krzaki co sie strasznie mnożą a są odporne nawet na 100% randap- miałem kiedyś takiego "wojownika" - wylałem mu na licie 100% randap to liście uschły a na ich miejsce puścił nowe. Ale znalazłem sposób: nacinamy nożem kore (żeby zniszczyć warstwę ochronną) i pędzelkiem nanosimy 100% preparat- w ciągu 2 tyg usechł. Trzeba uważać bo tym sposobem wypaliłem trawę w promieni 0,5m od tego krzaka- (najwyraźniej przedostaje sie do systemu korzeniowego i upala wszystkie korzenie znajdujące sie wokoło)

[ Dodano: 2008-01-04, 22:13 ]
Jerzy pisze:
Ale moze byc kazda, tylko najlepsza jest tarcza metalowa, bo inaczej duzo zylki idzie, to raz, a dwa: w glebie moga byc kamienie i metal jest odporniejszy. Tylko nie nalezy zapominac o okularach!!!
Czysta robota.
...Och, przepraszam - PRACA! :lol:

Pozdrawiam
Jerzy



metal ma jeszcze taką zaletę (przyjemniej u mnie) że trawa nie leci we wszyskich kierunkach jak to jest w wypadku żyłki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2008, 23:20 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 20:19 - pn
Posty: 256
Lokalizacja: Lubelskie
Randap jest kolego tylko środkiem ukladowym on w zetknięciu z glebą traci fitotoksycznośc troche sie na tym znam musisz do niego dodac doglebowego Zeby przedlużyc jego działanie w przeciwnym razie po 2 tygodniach będziesz miał efekt jojo

[ Dodano: 2008-01-04, 22:29 ]
po drugie to czy wykosisz sierpem czy wydepczesz gumowcem trzeba na to czasu. ja nie mam więc. raz robię zabieg na wiosnę drugi pózną jesienią . i po temacie

pozdrawiam
ruki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 stycznia 2008, 00:36 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
kosy, pszczoły nie znoszą, kosiarka którą się pcha, też pewne rodziny ją obsiadały, teraz mamkose spalinową to ta kosi idealnie ale też czasem jakaś lata przy głowie, co prawda ule mam w podkowe ustawioną więc jak kosze przed ulami to dłuższy czas się kręce no i jak zaczne szaleć to i ule potem w trawie całe. Miałem takiego gościa co piękny ogród, z 10 uli ale nigdy nie kosił to uli nie było widać po środku wydeptana dróżka jak wyszej podany sposób a po bokach pokrzywy i inne cuda, oczywiście obuwie to tylko kalosze bo co innego, po paru latach ule od dołu były całe pognite, w ścianach całe mrowiska siedziały, trawa jest dobra bo ule czyste są z zewnątrz, ale trzeba dbać i co jakiś czas poszaleć z kosą.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 stycznia 2008, 10:58 - sob 

Rejestracja: 08 grudnia 2007, 16:47 - sob
Posty: 12
Lokalizacja: Krzywe
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Pawel_T pisze:
Tylko RUNDUP-u nie działa na wszystkie chwasty- Z tego co pamiętam nie działa na skrzyp polny i na jeszcze kilka


Niestety na to ścierwo jakim jest skrzyp polny nie ma żadnego herbicydu. Skrzyp posiada korzenie w głąb o ile dobrze pamiętam nawet do 3m, także mechanicznie też nie da się go wytępić. Jako że skrzyp lubi kwaśną ziemię, to jedynie co można zrobić to ograniczyć jego występowanie poprzez wapnowanie czyli odkwaszanie ziemi. A poza tym to moim zdaniem przy samych ulach Roundup+siarczan amonu jest najlepszy.
Pozdawiam
Piotr

_________________
Gdyby pszczoły nie żądliły, czy miód też byłby tak dobry?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 stycznia 2008, 11:28 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Szanowni koledzy nic darmo najlepiej z rosą ciać trawe kosą i po sprawie albo wczesniej przygotowac teren pod pasieke zasiac trawke trawnikowa :lol: :lol: :lol:

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 stycznia 2008, 12:02 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 20:19 - pn
Posty: 256
Lokalizacja: Lubelskie
pedro pisze:
Pawel_T pisze:
Tylko RUNDUP-u nie działa na wszystkie chwasty- Z tego co pamiętam nie działa na skrzyp polny i na jeszcze kilka


Niestety na to ścierwo jakim jest skrzyp polny nie ma żadnego herbicydu. Skrzyp posiada korzenie w głąb o ile dobrze pamiętam nawet do 3m, także mechanicznie też nie da się go wytępić. Jako że skrzyp lubi kwaśną ziemię, to jedynie co można zrobić to ograniczyć jego występowanie poprzez wapnowanie czyli odkwaszanie ziemi. A poza tym to moim zdaniem przy samych ulach Roundup+siarczan amonu jest najlepszy.
Pozdawiam
Piotr



kolego nie ma problemu absolutnie ze skrzypem jest wiele naprawde srodkow które go wyniszczają . psiuknij se go np. Dicoherbem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 stycznia 2008, 14:04 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
henry650 pisze:
Szanowni koledzy nic darmo najlepiej z rosą ciać trawe kosą i po sprawie albo wczesniej przygotowac teren pod pasieke zasiac trawke trawnikowa :lol: :lol: :lol:


tylko taką trawę też trzeba czasem popryskać chemia bo chwasty nie śpią...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 stycznia 2008, 14:19 - sob 
pedro pisze:
Pawel_T pisze:
Tylko RUNDUP-u nie działa na wszystkie chwasty- Z tego co pamiętam nie działa na skrzyp polny i na jeszcze kilka


Niestety na to ścierwo jakim jest skrzyp polny nie ma żadnego herbicydu. Skrzyp posiada korzenie w głąb o ile dobrze pamiętam nawet do 3m,


Tak zgadza się bardzo Cieżko jest go wytepić jako chwast ,ale środowisko w jakim on sie rozwija jest bardzo korzystne dla pszczół Skrzypem polnym leczy się grzybice pszczół

Można go podobno zwalczyć preparatrm którym opryskują kolejarze tory (ale nie znam nazwy ) wytępiłem tym dokładnie szczaw


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 05 stycznia 2008, 14:30 - sob 

Rejestracja: 04 grudnia 2007, 02:05 - wt
Posty: 29
Lokalizacja: Roztocze
Każdy sposób na koszenie trawy jest dobry,
ja stosuję kosiarkę spalinową i największy spokój jest podczas intensywnych lotów.
Wielu kolegów pisze tutaj o chemii stosowanej na pasieczysku..
Taki związek mnie trochę razi,
chemia wokół ula i zdrowy ekologiczny miód z tego samego ula...
pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 stycznia 2008, 14:48 - sob 
Marek__ZZ pisze:
Taki związek mnie trochę razi,
chemia wokół ula i zdrowy ekologiczny miód z tego samego ula...
pozdrawiam


To się gryzie jedno z drugim , i tak nie powinno być , jak przygotowywałem teren pod pasiękę wszystko wpierw popryskałem i randapem i jeszcze innym do gołej ziemi spaliło wszystko posiałem trawę z koniczynką białą teraz koszę a żeby po przed same ule nie rosła i dennice nie niszczyły się co roku po pierwszym wykoszeniu posypuję delikatnie wapnem i na to mam zamiar żeby nie było goło dać korę sosnową


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 05 stycznia 2008, 19:36 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Ja wolę nie wypalać, na wiosnę mam żółciutko od mniszka a potem po przekwitnięciu wygolę po gołej ziemi kosą spalinową, tylko z osłoną tak jak Boguś napisał żeby po ulach nie kurzyć pociętą trawą a później kwitnie na pasieczysku kończyna biała.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 stycznia 2008, 16:23 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
u mnie trawa to rośnie jak szalona, aby było wygodnie ją kosić to co 3 tygodnie trzeba ją kosić, teraz dobrze że są kosy spalinowe, więc człowiek wpadnie obkosi a następnego dnia jak przeschnie to mam duże grabie plastikowe i wszystko wygrabie, nie wiem jak u was ale u mnie niska trawa jest wskazana bo bez trawy to po paru deszczach stojaki i dolne deski ula są czarne i ten piach co sie osadza trzyma wilgoć.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 stycznia 2008, 19:01 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
bzzy pisze:
u mnie trawa to rośnie jak szalona, aby było wygodnie ją kosić to co 3 tygodnie trzeba ją kosić,
[...]
teraz dobrze że są kosy spalinowe


Kolego, po trzech tygodniach, to chyba raczej juz kombajnem kosisz? :D :lol: :lol:

Pozdrawiam
Jerzy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 stycznia 2008, 19:29 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
spoko, bez przesady, jak masz lato i słońce dobrze pali to czasem jak kosze koniec czerwca to potem koniec sierpnia i jest ok, oczywiście na wiosne trzeba częściej ale bez przesady, człowiek jak ma mało czasu to ma za zadanie dbanie o pasieke i robienie przy pszczołach a nie siedzenie nad trawnikiem co chwile.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 stycznia 2008, 22:08 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Żeby kosić kombajnem to musowo podsiać mocznikiem. Popieram bzzy-ka i unie też trawka jest wskazana, raz przed samym deszczem kret wypakował mi kopiec przed ulem a efekt tego był taki że musiałem rodzinie zmieniać dennicę bo ziemia była nawet i w środku.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 stycznia 2008, 23:57 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Nie jestem ani przeciw- ani za- ,ale ja posialem trwae trawnikowa i jak tydzien nie kosze, to kosiarka 'sie dusi'. Chyba najlepsza bylaby trawa golfowa; gest, niska, mocna i nie trzeba jej tak czesto kosic.

Pozdrawiam
Jerzy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 stycznia 2008, 01:40 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
to masz racje jak miałem kosiarke co się pcha i ona kosi czyli ile mam siły w danym dniu tyle kosiłem, to 10 dni a 2 tyg to mas, jak więcej to robił się problem i zazwyczaj trawa przerastała, w domu mam elektryczną ale mój błąd bo trawa przez otwór jest wpychana ma góre, jak wilgotna i za duża to zapycha się i ją załatwiłem, a wygląda jak mercedes, teraz kupiłem kose za 700zł to nic nie ma prawa się dusić, gorzej że jak spadną jabłka lub śliwki i to skosze to mam to rozbryzgane i czasem na sobie, oczywiście zdrewniała malina leci równo bez problemu, wiadomo jak będzie taka kwitnąca to może się owijać i trzeba ją zciągać albo wolniej kosić ale ogólnie jestem zadowolony.

Na krety na alegro są takie odstraszacze ja muszę go kupić bo na jesieni jak mi porył to same kopce, oczywiście sąsiedzi nawieszali butelek i kret uciekł do mnie i szalał u mnie a na alegro widziałem takie cudo co się w ziemie wsadzai kosztuje to chyba 27, na moją działke 2 wsadze i znów do sąsiadów przejdą.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: trawka
Post: 08 stycznia 2008, 08:36 - wt 
<justify>tak niewątpliwie trawa nie daje nam spokoju , czy to upał czy deszcz francy nic nie przeszkodzi ;). Jeśli mowa o koszeniu to przed wylotkami położyłem zwyczajnie po płytce chodnikowej a resztę po prostu obkaszam kosą spalinową. Mam tez kosiarkę spalinową z koszem która idealnie mogła by się sprawdzić w sensie wyeliminowania nie pożądanego efektu obsypywania trawą uli ale teren znowu nierówny. Myślę że każdy chyba musi dopasować do swoich potrzeb jakieś metody. Mam dużo ślimaków w ogrodzie na przykład i zastosowałem roztwór wody w solą co wpłynęło na zwolnienie szybkości odrostu trawy.
</justify>


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2008, 12:08 - ndz 
Nie należy przesadzać w jedną czy drugą stroną , chodżby nawet z tymi opryskami pasieczyska , chemi nikt już nie cofnie z naszego otoczenia , chodżby ten randap zastosowany 2 razy w roku na chwasty o inteligętnym działaniu , wchłaniany przez liście do systemu korzenioeego .Ten sam środek stosowany jest do podsuszania i dojrzewania zbóż . Poradził bym niektórym kolegom posłuchać "grających" opryskiwaczy spalinowych w pobliżu naszych pasiek i to czasami już od rana , od kwitnących sadów i pojawienia mszyc do oprysku stonki z kwitnącym ognikiem po lasy .
Jest na to sposób , jak poradziła mi Pani w PZU w Warszawie , zapytana prze zemnie czy w ramach ubespieczenia OC budynków i mienia (dotyczy tak że psa)pszczoły jako zwierzęta gospodarskie są ubezpieczone od takich następstw . Odpowiedz była zadawalająca : " tylko niech pan pszczół nie wypuszcza po za ogrodzenie "

Ryszard B.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2008, 14:48 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 listopada 2007, 13:03 - wt
Posty: 156
Lokalizacja: Białystok
Witam. Od momentu założenia pasieki powiedziałem sobie, że w gospodarstwie nie będzie żadnych środków chemicznych, a na pewno nie będę opryskiwać ani sadu ani innych roślin. Nawet stonki nie opryskiwałem, a zbierałem z pomocą całej rodzinki. Środki stosowane przez innych w okolicy są na pewno wystarczająco dokuczliwe. natomiast na pasieczysku staram sie kosić kosą zwykłą tradycyjną. Kosze jednak nie za często, bo szanuję każde ziółko które rośnie przy ulu, więc koszę po przekwitnięciu mniszka, a potem konieczny białej. Jak wyrosną uciążliwe np piołun, to wycinam z korzeniem. oczywiści wiosną delikatnie posypuję każdego roku wapnem węglanowym, żeby nie dopuścić do wzrostu szczawiu czy skrzypu. W kosiarkach spalinowych oprócz hałasu nieprzyjemnego jest ołów w spalinach. Najczęściej stosuje sie do podkaszarek mieszankę paliwa z olejem.

pozdrawiam

Włodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2008, 16:04 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 20:19 - pn
Posty: 256
Lokalizacja: Lubelskie
może to w twoim przypadku się sprawdza i ci jedynie pozazdrościć twoje j ekologii.
ja natomiast pryskam trawę w większości środkami doglebowymi poza tym ogólnie herbicydy są praktycznie nie szkodliwe dla pszczół. mówisz że nie pryskasz w ulach drzew ja też nie pryskam a jak tam z sąsiadami u ciebie oni też nie pryskają????bo ja mieszkam w zagłębiu sadowniczym i jak wiesz u nas gospodarki są rozdrobnione sadownicy nieświadomi nie wiedzą do czego służą w ogóle pszczoły i na przykład u nas to w pełnie kwitnienia w samo południe nie którzy starzy sadownicy pryskają sad. A jak mu zwrócisz uwagę to ci powie co mnie twoje pszczoły obchodzą Albo ci powie że
jeszcze mu sie miód należy bo z jego kwiatków go zbierają .

no i co ty na to


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2008, 16:06 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
nigdy nie mów nigdy, ja mam piękne krzewy kaliny, oczywiście służą jako ozdoba w ogrodzie za pasieką, a raczej przed ale aby ta ozdoba była okazała czasem trzeba popryskać na mszyce, bo nic z tego nie będzie dodatkowo młode pędy zostaną zniszczone i sezon stracony.
Odnośnie trawy to w samej pasiece kosze często, bo zależy mi na niskiej trawie, która ma jakiś wygląd, do tego jak coś się robi w pasiece to wygodniej jest chodzić po wykoszonym trawniku, a nie po łacze.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2008, 16:37 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 20:19 - pn
Posty: 256
Lokalizacja: Lubelskie
bzzy mogę ci powiedzieć że po 2-3latach utrzymaniu takiego tak zwanego ugoru herbicydowego w pasiece puszcza ci sie mech i lepiej jest chodzić nie marze sie tak. a przy koszeniu to trzeba się przez cały rok napracować znam ten ból trochę


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2008, 16:43 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 listopada 2007, 13:03 - wt
Posty: 156
Lokalizacja: Białystok
Kolego ruki, zgadzam sie całkowicie z Tobą, odnośnie świadomości drobnych rolników. Ale może trzeba ich troszkę szkolić. Pasiekę to prawo chroni, i takiemu rolnikowi warto powiedzieć co grozi, jak pszczoły padną po oprysku dziennym na kwiat. Również wiem że lepiej sie chodzi po wieżo ściętym trawniczku. Dlatego w zeszłym roku zacząłem, a mam nadzieję że wiosną skończę układanie chodniczka pod ulami, będą stać równiutko, wypoziomowane, i nic nie będzie rosło pod samym ulem. Jednak jest dość dużo sposobow wali z mszycami a i stonką bez niezbędnego stosowania pestycydów. Są gospodarstwa duże ekologiczne gdzie jest absolutny zakaz stosowania pestycydów i nie mają problemów z grzybami, z szkodliwymi owadami ani z herbicydami.
pozdrawiam
Włodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2008, 16:59 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
u mnie rośnie mech tam gdzie są żywopłoty, dużo wilgoci, mało słońca tam trawa słabo rośnie a mech między nią, ale to są tylko jakieś miejsca i po skoszeniu trawy mam zielono - nie mam czasu robić z tego faktu zagadnienia, przy ulach mój dziadek tyle lat kosił kosą i nigdy nic nie sypał, ani mech mu nie rósł, również nigdy mu nic nie przerastało, a jak było miodobranie to zawsze przed obkosił i było ok, ja mam spalinową kose i tyle lat jakoś trawe utrzymuje w dobrym porządku, a jak jeszcze jakimś nawozem posypie na wiosne to piękny gęsty zielony dywan. Za ulami nic nie wykładam chodników bo to równie może być raz tak a raz tak stoją ale przez ostatnie lata się wydeptała dróżka i nic nie rośnie na niej. Każdy robi jak lubi aby mu było dobrze! :D :D :D

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2008, 18:59 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Zauważyłem że pod sumakiem octowcem słabo rośnie trawa, na wiosnę jest normalnie ale jak rozwiną się liście to tak zagłuszy że trawa jakby nikła. Do pasieki przyplątał mi się jakiś taki liściasty chwast który dość powszechni rośnie w lesie, próbowałem go potraktować Randapem i Reglone i zmieniać ph gleby a skutek jest tego taki, że to cholerstwo ma się dobrze a natomiast znikła trawa, oczywiście po oprysku zostało spalone ale zaraz odrastało.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2008, 19:14 - ndz 
SKapiko pisze:
Ja wolę nie wypalać, na wiosnę mam żółciutko od mniszka a potem po przekwitnięciu wygolę po gołej ziemi kosą spalinową, tylko z osłoną tak jak Boguś napisał żeby po ulach nie kurzyć pociętą trawą a później kwitnie na pasieczysku kończyna biała.


He na Wilkowisku gdzie mam drugą pasiękę to rolnicy (gospodarze ) nawet miedze wysiekają na siano pod koniec Maja tam mam właśnie tak Żółciutko jak piszesz
Ale tu w Suchej wszystko odłogiem leży juz ładnych pare lat więc o mniszku trza zapomnieć bo kto to ma kosić więć robię swoje po mału i widzę efekty potem w postaci Żółciutkiej nawłoci


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2008, 20:18 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Koledzy bez pracy niema kołaczy niestety kazde stworzenie potrzebuje zeby go popiescic
trawke przyciac to i pszczułka ciebie za to popiesci a na reumatyzm jad pszczeli bardzo dobry przeciez pasieka niezajmuje hektara zeby był problem skosic dla relaksu przeciez ruch wskazany :lol: :lol: :lol: ja u siebie stosuje kosiarke zyłkowa i normalna kosa dobrze wyklepana i juz a wtej drugirj pasiece zajedzie rotacyjna bo przed ulami jest ze 60 arow trawy
tylko pomiedzy ule dziadek smignie kosa i juz..


pozdrawiam henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2008, 01:48 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
jest jeszcze jeden plus przemawiający za koszeniem, jak mamy intensywne loty to pszczoły często siadają przed ulem, z wykoszonej trawy łatwo się wydostają, z wysokiej to tylko się męczą, oraz tracą dużo czasu.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2008, 21:15 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 listopada 2007, 13:03 - wt
Posty: 156
Lokalizacja: Białystok
Kolego bzzy, oczywiście zgadzam się z Tobą w 100%, Każdy z nas chciałby mieć nie tylko piękne ule ale również piękne otoczenie wokół pasieki. ja praktycznie od kilku lat sadzę systematycznie drzewka i krzewy midodajene, a bezpośrednio na pasieczysku podsiewam koniczynę białą, wykę, rozdmuchuję mniszka. I jak widzę kwiatki, to po prostu zanim nie przekwitną nie koszę. pewnie łatwiej by było poruszać się po pięknie wykoszonym trawniczku, aniżeli po niewykoszonej łące. Przed miodobraniem zazwyczaj mam wszystko podkoszone. Ale nigdy nie zastosuję żadnych środków chemicznych, i to ani herbicydów, ani fungicydów ani insektycydów. Niby dzisiaj są nie szkodliwe, ale co sie okaże za kilka lat?. Pozatem będę w tym roku składał wniosek o ocenę jako pasiekę ekologiczną.

z pszczelarskim pozdrowieniem
Włodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2008, 21:53 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Weźmy pod uwagę takie dość często spotykane zdarzenie. Podczas pożytku gdy zbliża się deszcz pszczoły masowo wracają do uli przy takiej pogodzie najczęściej jest też i wiatr który strąca pszczoły na ziemię i jeżeli jest trawa to po deszczu pszczoły ogrzeją się i wracają do uli a jeżeli jest goła ziemia to przeważnie pszczoły są utytłane w błocie i niezdolne do lotu.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2008, 22:15 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 listopada 2007, 13:03 - wt
Posty: 156
Lokalizacja: Białystok
Dokładnie tak. To też jest bardzo ważny argument na to który przedstawił Skapiko. pasieczysko kwitnące różnymi miododajnymi kwiatami, nie koniecznie równiuśko podcięte jest piękne. Ale bardzo ważne jest aby jak najbardziej ułatwić sobie pracę. Myślę że warto poszukać jakichś rozwiązń łączących te cechy.

pozdrawiam
Włodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 stycznia 2008, 14:02 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Panowie po mało warto kończyć rozmowe w tym temacie, bo ciekawsze tematy ciekają, a zaraz się okaże, że ze skoszeniem trawy i utrzymaniem porządku mamy najwięcej problemu i powstanie nam zagadnienie numer jeden tego forum. Więc róbmy tak aby nasze przede wszystkim pasieki stacjonarne były wizytówką, że jak ktoś popatrzy np początkujący pszczelarz to sobie pomyśli, że też tak chce mieć w swojej pasiece!

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2008, 17:44 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
henry650 pisze:
Koledzy bez pracy niema kołaczy niestety kazde stworzenie potrzebuje zeby go popiescic ..
[...]

... i normalna kosa dobrze wyklepana i juz ...

...tylko pomiedzy ule dziadek smignie kosa i juz..


pozdrawiam henry


:lol: :lol: :lol:
Wszystko ladnie, ale jak 'zaiwanisz' kosa w noge od ula :roll: , to wtedy jeszcze fajniej!
Ahahahaaa!

[ Dodano: 2008-01-15, 16:48 ]
bzzy pisze:
Panowie po mało warto kończyć rozmowe w tym temacie, bo ciekawsze tematy ciekają, a zaraz się okaże, że ze skoszeniem trawy i utrzymaniem porządku mamy najwięcej problemu i powstanie nam zagadnienie numer jeden tego forum. Więc róbmy tak aby nasze przede wszystkim pasieki stacjonarne były wizytówką, że jak ktoś popatrzy np początkujący pszczelarz to sobie pomyśli, że też tak chce mieć w swojej pasiece!


Jak bedziesz sypal nawoz, to ani kosic nie skonczysz, ani tematu nie skonczysz, a trawa bedzie rosla jak szalona, a Ty nie zdazysz uciekac przed podopiecznymi. :lol:
Ale masz racje, ze sa wazniejsze tematy - tylko, ze ten jest rownie wazny jak inne.

Bardzo mi sie podoba pasieczysko Ryszarda. Co ON tam takiego sieje i sadzi? A pod ulem nie ma nic i nie gnije mu dennica ani wylotki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 stycznia 2008, 18:53 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Mój znajomy miał pasieke gdzie był piasek żółty taki przywiany zwykłym, dużo igieł z sosen i sosny wszędzie też nic nie musiał robić i miał tak że śnieg u niego topniał a u mnie jeszcze leżał.

Trawe sypie nawezem i niech rośnie musi być prawdziwa trawa, a nie jakaś popierdułka,
w domu stało ostatnio 10 rodzin i kosiłem elektryczną i nic mnie nie ganiało, na działce w podkowe ustawione stoi więcej i przy spalinowej nic mnie nie gania, kosą nie koszę bo pszczoły szału dostają.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 stycznia 2008, 18:59 - wt 
bzzy pisze:

ostatnio 10 rodzin i kosiłem elektryczną i nic mnie nie ganiało,


Etam Kupił byś sobie Baranka małego uszył mu Kombinezonik przewiewny i taką maskę co bymu tylko koniec nosa wystawał oby mógł trawe gryść i miał byś ekologicznie i dokładnie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 stycznia 2008, 19:11 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
ale baranek to pewnie by się sam przestawił na sałate lub inne frykasy mojej babci z drugiej strony pasieki, a co więcej by trawe ciął równo z ziemią, co prawda plus bo ekologiczne nawożenie to fakt, ale nie bo ukradną i będzie.
Przynjmniej mam pretekst aby co te 2,5 tygodnia zapakować kose do auta i poszaleć sobie do tego mam łady rów z wodą gdzie też jest obrośnięty i łądnie po koszeniu wygląda.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 stycznia 2008, 12:20 - sob 
Choć mam mało uli i są w jednym rządku co dwa tygodnie wykaszam trawę w takim prostokącie z przodu ula u z tyłu reszte czekam aż mlecze przekwitną i koszę

Irek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 lutego 2008, 15:13 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Sądzę, że jeszcze 2 miesiące i będzie pierwsze koszenie trawy, w pasiece, tak na marginesie to teraz jest super pogoda aby przed głównym oblotem ustawić pasieke, wyrównać ule które się przechyliły, oraz wygrabić dobrze całe pasieczysko, niby nie wiele ale po takich niewielkich zabiegach w pasiece robi się przyjemniej.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2008, 20:21 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Mysle, ze ten doskonaly sprzecik, ktory znam nie tylko z obrazka - pomoze niejednemu pszczelarzowi - zwlaszcza, gdyz jego pasieka jest w przydomowym ogrodzie.

http://www.automower.pl/node1096.aspx?pid=11843

Pszczoly nie zadla nawet jak kosi pod ulem, jest cichutka i nie wymaga obslugi - wszystko robi sama.


Jerzy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 kwietnia 2008, 22:19 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 grudnia 2007, 01:11 - ndz
Posty: 643
Lokalizacja: Tarnów
Zapomniales dodac ile kosztuje :)
Musialo by byc jeszcze stado psow by takie cudo nie znalazlo nowego wlasciciela


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 kwietnia 2008, 22:25 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
makak pisze:
Zapomniales dodac ile kosztuje :)
Musialo by byc jeszcze stado psow by takie cudo nie znalazlo nowego wlasciciela


W Polsce pewnie TAK! :cry:

Poraz pierwszy widzialem to w Norwegii. Pokrywe miala jak 'biedronka' i najpierw pomyslalem, ze to zabawka - sama jezdzi, wiec pewnie ktos steruje z lawki w ogrodzie i sie bawi, ale podszedlem blizej i zauwazylem, ze to kosiarka.
Ale ma ona tez pewien system zabezpieczajacy przed zlodziejami: alarm jak w samochodzie. Ten model potrafi w ciagu jednego dnia obsluzyc areal ok. 3000 m2. Jezeli masz duzy ogrod przy domu i chcesz tam miec piekna trawe, puszczasz te 'zabawke' i grzecznie pracuje. Ladnie omija wszystkie przeszkody, sama sie podladowuje - pelny komfort. No, pewnie ...kosztuje ...??? :o :roll:

Jerzy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji