FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 kwietnia 2024, 18:20 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 18 ] 
Autor Wiadomość
Post: 07 marca 2008, 20:20 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 października 2007, 21:05 - wt
Posty: 208
Lokalizacja: Wambierzyce
Myśle że byłby to dobry pomysł-że trudno wykonalny w naszym kraju to wiem-ale ma on same plusy:
-nierozprzestrzenianie się chorób
-promocja miodów z danego regionu,który jak doświadczy konsument można kupić od ograniczonej liczby pszczelarzy
-raczej brak przepszczelenia
Wiem że do takiej akcji potrzebne jest odpowiednie rozporządzenie wykonawcze ale w dobie CCD,problemów z warrozą itp. to całkiem niezły pomysł.Wiem,że niezadowoleni byliby pszczelarze gospodarujący na mizernych pożytkach ale nich ich...:)
Przewóz pasieki byłby możliwy tylko w obrębie gminy ,a każde zgłoszenie o jakiejś pasiece byłoby niezwłocznie rozpatrywane przez powiatowy inspektorat weterynarii.
Na pewno pomniejszyłoby to koszty prowadzenia pasieki i zabezpieczyło przed niekontrolowanym szerzeniem się chorób.Co wy na to?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 marca 2008, 21:43 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Mi by to odpowiadało, bo w obrębie gminy mam wszystkie możliwe pożytki oprócz spadzi iglastej, ale na pewno to nie przejdzie. Powód - ustawa o swobodzie prowadzenia działalności.

Poza tym, wątpię, żeby taki zakaz rzeczywiście ograniczył występowanie chorób w jakiś znaczącym stopniu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 marca 2008, 21:55 - pt 
Podejrzewam że pszczelarstwo wędrowne nie niesie jeszcze takiego zagrożenia bo każdy na pożytek wiezie maksymalnie silne pszczoły a żeby takie mieć muszą być one zdrowe od początku do końca sezonu owszem w pieprzenie się jakiegoś przybysza nie jest wskazane tam gdzie stoi już set uli ale Nauka radziecka zna różne chamskie przypadki
najlepiej mieć kilka pasiek stacjonarnych i pozyskiwać miody odmianowe

Największe zagrożenie stwarzają miłośnicy za stodoła kilku uli

Ps minikron chetnie zamienie beczke Spadzi na Wrzos :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 marca 2008, 22:25 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
co to za głupi temat, jak ktoś mieszka w bloku to co na wsi u kogoś nie może sobie pasieki postawić, albo kilku pasiek w kilko miejscach, chyba się komuś w głowie poprzewracało albo ma za mało przepisów teraz i chce kolejne, bo napewno to o czym jest ten temat to nie dbaniu o jakoś pszczelarstwa oraz rozprzestrzenianie się chorób, osoby które wędrują ze swoimi pasiekami z tego żyją, to znają się na pszczelarstwie na tyle dobrze aby zadbać o zdrowie pszczół w pasiece,oraz ze słabymi rodzinami nie jadą na pożytek, problemem są ludzie co mają małe pasieki gdzieś w opuszczonych ulach gdzie raz są a innym razem jak osypią się to też dobrze, to jest zagrożenie, brak świadomości u takich osób, ilu ja znam co leków na zime nie wyjmują a dopiero w połowie kwietnia wyjmują i mówią ze jest dobrze.
Wymyślanie takich przepisów to paranoja, do tego jeszcze inni wymyślą że w danej gminie czy powiecie zabrania się trzymać pszczół i wogóle zaorzemy pszczelasrtwo.
Znam tą mentalność Polaków, inni mają to trzeba im zabrać aby mieli mniej tyle co ja, nie na odwrót że ja mogę mieć to co oni mają, tak jest łatwiej. Głupia mentalność ale prawdziwa!!!

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 marca 2008, 22:50 - pt 
Ktoś tu pisze" ten zakaz to same plusy" czy to nie krótkowzroczność, nie widząc minusów. Gdyby nie przywożone pasieki to np. wiele plantacji nasiennych musiałoby
upaść, albo.........iść na utrzymanie pomysłodawców idiotycznych przepisów.
Dodam tylko, że sam swojej pasieki nigdzie nie wożę. pozdrawiam. mirek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 marca 2008, 10:53 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 października 2007, 21:05 - wt
Posty: 208
Lokalizacja: Wambierzyce
a to dziwne co wy tu piszecie bo dyskusja w naszym kole na ten temat była zupełnie inna,a zrodziła się stąd że podwozi nam w okolice koleś ogromną pasiekę(podobno profesjonalista) a jego ule sa posrane od góry do dołu w środku sezonu...
A co do posiadaczy pszczół za stodołą to najlepiej przeprowadzić edukację a nawet dać im leki jeśli mieszkają w zasięgu naszych pszczół.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 marca 2008, 12:43 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
apaczpk, tak już chyba wszyscy mamy, że jesteśmy mniej czy bardziej ksenofobiczni. Nie lubimy obcych, zwłaszcza jak przyjeżdżają na "nasz" teren. Łatwo takiego oskarżyć o wszystko, przeżyłem to sam w ubiegłym sezonie, kiedy po raz pierwszy wywiozłem pszczoły na wrzos, tam gdzie była już ustalona "klika" podwożących na ten pożytek. Zostałem oskarżony o wszystkie choroby pszczół i zagrożono mi, że w przyszłym roku już tak "na dziko" nie zawiozę. A wszystkie papiery miałem legalnie załatwione.
Nie wydaje mi się, żeby właściciel dużej pasieki mógł pozwolić sobie na trzymanie chorych pszczół, zwłaszcza jeśli jest profesjonalistą. Nie zaniedbuje się chlebodawcy, bo długo nie minie a jest się bankrutem. Myślę, że większą rolę odgrywała tam zwykła ludzka zawiść i ksenofobia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 marca 2008, 17:06 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 października 2007, 21:05 - wt
Posty: 208
Lokalizacja: Wambierzyce
to fakt że jak ktoś przyjeźdza na "nasz" teren jest gościem niemile widzianym z różnych przyczyn ale jak grupa pszczelarzy(nie amatorów) bardzo dba o swoje pasieki w jakimś tam promieniu ma prawo walczyć aby nikt tam nie podjeżdzał ze swoją pasieką.Co do różnych zezwoleń,oceny zdrowotniości przeciez wiemy że to fikcja.Pszczelarze wędrują głównie na wrzos i spadź a wtedy element zapylania jak ktoś wcześniej podniósł jest bez znaczenia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 marca 2008, 19:52 - sob 
To co minikron pisze o ksenofobii jest widoczne gołym okiem. Mój interes, mój czubek nosa tylko się liczy. Ot polska mentalność. Na zebraniu pszczelarskim z bardzo dużym gremium usłyszłem takie porównanie: Jeden Niemiec ma jedną krowę, drugi dziesięć.
Ten pierwszy się modli: Boże spraw aby mój sąsiad miał ich jedenaście. Natomiast
Polak mając jedną krowę i patrząc na dziesięć sąsiada, mówi: Boże spraw aby mu te krowy pozdychały. Samo życie. Siedzi kilku może być" klika" i myśli co tu zrobić aby żaden obcy sie nie pojawił Smutna rzeczywisość


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 marca 2008, 20:04 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
apaczpk proszę Cię zmień temat bo zaczynasz mnie denerwować z tymi poglądami swoimi na temat wędrówek pszczół, w tym kole twoim mają te poglądy dziwne i teraz tutaj je głosisz, znając życie w Twoim kole średnia wieku to 75 lat, starych zakapiorów co nic nie wiedzą o normalnym pszczelarzeniu, każdy chce żyć i z tego co robi mieć zysk, więc to nie ich wina, że mają słabe tereny i muszą swoje pasieki dowozić na lepsze tereny, może i TY kiedyś staniesz pprzed decyzją postawienia drugiej czy trzeciej pasieki w innym miejscu a miejscowi powiedzą Ci spadaj, bo sobie ubzdurali to samo co w Twoim kole,do życia podchodź z pokorą bo to co dzisiaj jest dla Ciebe nie do przyjęcia za lat X będzie jedynym rozwiązaniem na lepszą przyszłość lub przetrwanie Twojej pasieki. Powiem Ci tak ktoś kto stawia ule niedaleko was, wcale nie znaczy że są chore jeśli są usrane na przedniej ścianie, wystarczy że dłużej były zamknięte i jechały jakiś czas, otwierasz ul i masz taki efekt, ja zasiedlam uliki weselne w jedenej pasiece a za pare minut otwieram w drugiej i też się z tym spotykam. NIkt Ci słabych pszczół na pożytek nie będzie woził bo koszty są spore. Pozdrawiam i bez urazy!

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 marca 2008, 20:16 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 18:58 - pn
Posty: 24
Lokalizacja: Trzebunia
Bzzyku mam rozumieć że nie masz nic na przeciwko jeśli w tym sezonie klepnę koło twoich uli ze trzydzieści swoich? Dzięki za zaproszenie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 marca 2008, 22:44 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Ja nikomu nie bronię przewozić pszczół ale to co mi zrobił gościu z pomiędzy Warszawą a Puławami to nóż w kieszeni sam się otwiera i jeżeli taki gościu stawia drogiemu pod nosem pasiekę to faktycznie trzeba mu zakazać wędrówki i nie dziwię się że niektórzy odpłacają pięknem za nadobne.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 marca 2008, 23:21 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Joszko stawiał u mnie ile wlezie, jak ustawisz to jeszcze pójdziemy na piwo i pogadamy, odnośnie tego co Skapiko pisze no cóż to nie był pszczelarz a kur.. ale przecież można się zawsze dogadać, a ja to już napewno bym się dogadał :wink:

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 marca 2008, 12:04 - ndz 

Rejestracja: 18 listopada 2007, 21:39 - ndz
Posty: 20
Lokalizacja: Krynica Zdrój
Rzeczywiście ciągnięcie tego tematu nie ma większego sensu gdyż jest pomysłem tak nierealnym że aż .... Od wielu lat starm sie propagować w miare skuteczne sposoby gospodarki pasiecznej i mało który z nich może obejść się bez elementu wędrówki. Co jest znamienne w temacie wędrówek to to że najwięcej zastrzeżeń do tego mają zwykle nie posiadający większych pasiek stacjonarni posiadacze kilku uli którzy nie wiadomo dlaczego uzurpują sobie prawo własności do wszystkich pożytków jakie znajdują się w promieniu lotu ich pszczół i jeszcze daleko więcej. Fakt że posiadają tam kilka uli nie czyni ich właścicielem całego terenu jaki roztacza się z dachu ich domostwa. Twierdzenie że ktoś przywiózł w okolicę pasiekę i zabrał "ich" miód nie ma żadnej podstawy aby tak twierdzić . Oczywiście nie utożsamiam się ze skrajnymi przypadkami "podstawienia" pasieki na locie innej pasieki ale to jest postępowanie ekstermalne i nieraz spowodowane niewiedzą wędrującego o tym że pasieka tam się znajduje.
Temat ten , będący zresztą częśćią szerszego tematu "Środowisko i higiena w pasiece" często pokazuje że to nie pasieka wędrowna zaraża a częśćiej sama się zaraża od przypadkowych "posiadaczy" . Jak pokazują też nowoczesne metody gospodarowania , wędrówka może być jednym z ważnych elementów tej gospodarki pop[rawiającym utrzymanie lepszej zdrowotności i kondycji pszczół co w pasiece stacjonarnej , z powodu dłuższych przerw pożytkowych jest bardziej utrudnione.
Pozdrawiam

_________________
www.berest.pl - Pozdrawiam Czesław J.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 marca 2008, 16:59 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Chyba 1982 r. był zakaz wędrówek pasiek z powodu warozy.Też był łamany i to w prosty sposób.Waroza przewaliła sie przez kraj jak walec.My pszczelarze musimy z nią walczyć aby pszczoły trwały.Jeżeli chodzi o wędrówki pasiek to moje zdanie jest takie że nie powinno sie stawiać uli w pobliżu pasieki stacjonarnej czy wędrownej.Jeżeli jest to pasieka 50 do 100 uli to odległość powinna wynosić do 2,5 km.Wyjątkiem mogą być pożytki spadziowe,wrzosowe,nektarowe roślin urawianych na dużych powierzchniach typu gryka czy rzepak czy inne.
Myślę że czas byłby na jakieś regulacje.
W jakiej odległośći od 20 pniowej pasieki.
W jakiej odległośći od 50 pniowej ,100 pniowej.
Może rozwiązaniem byłaby krajowa mapa pasiek.Można byłoby zobaczyć tereny niedopszczelone i robić zwiad pożytkowy.A może nareszcie doczekamy takich czasów że będziemy wynajmowani do zapylania upraw-za wynagrodzeniem?.

Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 marca 2008, 20:10 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Joszko pisze:
Bzzyku mam rozumieć że nie masz nic na przeciwko jeśli w tym sezonie klepnę koło twoich uli ze trzydzieści swoich? Dzięki za zaproszenie.


Kolego, ale pewnie zapomniales o pewnym dowcipie?

Oto kiedys w 'dobrych czasach' gazda tez postanowil zapisac sie do PARTII. Podczas rozmowy rekomendacyjnej pada pytanie do gazdy:
- Gazdo, oddalibysci nawet swojego konia dla partii?
- Tak. - szybko odpowiada gazda.
- I woz tez odalibyscie?
- Tak. - odpowiada gazda bez dluzszego zastanawiania sie.
Hmmm ... Pograzyl sie w rozmyslaniu 'sekretarz', ale za chwile dorzuca:
- A czy koze to tez byscie oddali?
Nie! - z wrzaskiem odparl gazda.
- O, a to ciekawe - dlaczego nie?
Bo koze to ja mam! :lol: :lol:

Nie badz taki pewny co do tego 'zaproszenia'

Ale - wracajac do tematu - zdarzyla sie kiedys taka sytuacja na naszym terenie, ze sasiadowi trzeba bylo pomoc w zwalczeniu ...zgnilca zlosliwego. Facet w zaden sposob nie dal sie przekonac, ze powinien podjac radykalne i to natychmiastowe kroki, wiec moj ojciec sam sprowadzil weterynarza na swoj koszt, bo i jego pszczoly z czasem by padly.

Czasem wiec bywaja rozne sytuacje, ale prosze nie zrozumiec, ze ja tu glosze jakies niezdrowe poglady, bo osobiscie nie zagladam zadnemu sasiadowi za plot.

Pozdrawiam
Jerzy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 marca 2008, 21:47 - ndz 

Rejestracja: 10 listopada 2007, 20:49 - sob
Posty: 189
Lokalizacja: laskowa
no własnie tak powinno być żeby wkońcu nasze pszczółki były zatrdudniane do zapylania pantacji za odpłata jak to jest w innych lepiej rozwinietych krajach. a ta mapą na której byłyby zaznaczone rejony pszczepszczelone i niedopszczelone moze by było dobrze szczególnie dla tych co prowadza wedrówki ale na pomoc naszego rzadu nie ma co liczyc;(;(


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 marca 2008, 22:40 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Jerzy ja tych dowcipów nie znam bo za młody na to jestem, ale wiadomo, życie jest życiem i ile pszczelarzy tyle różnych przypadków ale trzeba podchodzić do wszystkiego z głową i jak najmniej przepisów bo to głupota dokładać jakieś wymyślone przepisy i utrudniać życie innym ludziom.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 18 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji