FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
w kwestii opalania http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=14&t=5296 |
Strona 2 z 2 |
Autor: | Tazon [ 17 lutego 2013, 20:53 - ndz ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
ralfini pisze: Tazon kolego, ta dezynfekcja gazetą to chyba jakiś żart? Tak jak by to mój film był, ja tylko wystawiłem po mi się śmiać chciało |
Autor: | górski_pszczelarz [ 17 lutego 2013, 21:05 - ndz ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
ciekawe Tazon, co się wylęgnie u takiego gościa w takim ulu w sezonie. Strach się bać |
Autor: | tczkast [ 17 lutego 2013, 21:06 - ndz ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
Ta gazeta na nogi nie powala |
Autor: | jino2 [ 17 lutego 2013, 21:09 - ndz ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
ralfini pisze: Tazon kolego, ta dezynfekcja gazetą to chyba jakiś żart? Po pierwsze ul nie jest porządnie wyskrobany z resztek. Po drugie jak całe drewno od ognia nie ściemnieje, to psu na budę taka robota. Po trzecie, butla z gazem - turystyczna , mały palnik, masz wtedy jako tako kontrole nad tym co robisz,szpary, łączenia desek - opalasz dłużej, wylotek, wszelkie wkładki, zatwory, scieśniacze także. Daszek od spodu, przód ula też nie zaszkodzi przelecieć ogniem no i nic nie zwęglisz, wosk z propolisem wsiąka w drewno, a nie węgli. ja sądzę że Tazon, troszkę żartował bo był bez pomocnika. |
Autor: | jino2 [ 17 lutego 2013, 21:11 - ndz ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
tczkast pisze: Ta gazeta na nogi nie powala chyba deodorant + zapalniczka byłoby ciekawsze, nie mówię o skuteczności. |
Autor: | Zenon [ 17 lutego 2013, 21:13 - ndz ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
Najlepiej było by w nim ognisko rozpalić . |
Autor: | tczkast [ 17 lutego 2013, 21:13 - ndz ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
jino2, w 100% sie z Tobą zgadzam |
Autor: | Tazon [ 17 lutego 2013, 21:22 - ndz ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
górski_pszczelarz pisze: co się wylęgnie u takiego gościa ch.... z grzybnią |
Autor: | Gegon [ 17 lutego 2013, 21:28 - ndz ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
Czekałem ,aż ktoś wstawi ten film <nie miałem odwagi> Te Buckfasty mogą nie pomóc |
Autor: | 6Cichy [ 18 lutego 2013, 08:27 - pn ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
koledzy nie czepiajcie się ten film nagrał aby podnieść sprzedarz miodu . Film będzie dołanczany do zakupionego słoika miodu |
Autor: | adriannos [ 18 lutego 2013, 12:18 - pn ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
Tazon pisze: Boziu. I pomyśleć, że przy tak banalnej czynności jaką jest wyczyszczenie ula, wyskrobanie, wymiecenie z dennicy, oskrobanie rogów, opalenie ścian i dennicy, można taką chałę odpie.... Rodzina wyrabowana. Tyle mostków, nadbudów, a tam rodzinę wyrabowały. Chyba, że te mostki sprzed kilku lat są. Parodia. Żal mi tych pszczółek. Z drugiej strony, lepiej tak jak to zrobił ten pszczelarz, jak w ogóle. |
Autor: | goral_mlody [ 18 lutego 2013, 13:15 - pn ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
Witam wszystkich. Co do opalania mam jedno pytanie- jak zostać posiadaczem jakiejś butli z gazem (np. 5kg- taka byłaby dla mnie najlepsza)? Muszę ją gdzieś zamówić, czy mogę ją kupić w jakimś markecie budowlanym i później będę mógł wymieniać pustą na pełną? Zastanawiam się, bo nie chciałbym kupić, a później okaże się, że tylko w jednym miejscu mogę ją wymieniać, albo wcale i zostanę posiadaczem butli "jednorazowej". Mam już taki zestaw: http://www.hurtownie.pl/oferta161661,to ... lniki.html I jeszcze jedno pytanie, czy jakiś reduktor lub jakieś inne ustrojstwo jest potrzebne do bezpiecznego korzystania z zestawu? Pozdrawiam, Arek. |
Autor: | adriannos [ 18 lutego 2013, 13:19 - pn ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
goral_mlody, Choćby w Castoramie. Palnik i węże, reduktor też tam dostaniesz, pomogą nawet przy wyborze. A jeśli chodzi o nabijanie, to znajdź w okolicy kogoś, kto ma klatkę z gazem. Zagadaj, aby gazowy odbierający butlę zabrał twoją małą 5kg. Bez problemu wezną, dla osoby mającej klatkę odpal 5taka. To i tak więcej, jak on ma zysku z wymienianej butli dla siebie. Myślę, że się ucieszy. Możesz też poszukać po stacjach mających LPG. Ale nie narób nikomu problemu. Pozdrawiam. Ps ten lutowniczy wymień na dekarski. koszt amatorskiego to 2 dychy, może 3 dychy, a mniej pierniczenia się. |
Autor: | goral_mlody [ 18 lutego 2013, 13:43 - pn ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
adriannos, Dzięki za rzeczową odpowiedź. Pomyślę nad tą końcówką, bo faktycznie jest tam końcówka niby szeroka, ale do dekarskiej to jej daleko. No i kogoś z klatka z gazem w okolicy się na pewno znajdzie. |
Autor: | miły_marian. [ 18 lutego 2013, 13:51 - pn ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
Ja mam taka 2 kg turystyczną do tego palnik i jade z opalaniem ruwno. A co do nabjiania jak wyjdzie gaz to mam znajomego kierowce co jezdzi tyrem i on mi nabjia na stacji paliwowej. Bo na stacjach niechcą nabjiac tych małych butli.Ale jak sie ma znajomosci to nabjiają. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | wojtasikpawel [ 18 lutego 2013, 14:04 - pn ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
http://allegro.pl/palnik-gazowy-wielofu ... 01360.html Tylko nakładam tą spłaszczoną końcówkę - i rewelacja - szybko i skutecznie. |
Autor: | goral_mlody [ 18 lutego 2013, 14:47 - pn ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
miły_marian., na jak długo starcza tobie taka butla 2kg? |
Autor: | miły_marian. [ 18 lutego 2013, 15:00 - pn ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
Jak w tamtym roku wymieniał 20 denic to po oczyszczeniu i opalam i opalałem 20 ale tylko wewnarz korpusóe wielkopolskich i z 70 ramek. Jeszcze troche woszczyzny wytopiłem jak się ma dobry palnik to jest wydajny.Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | ociec [ 18 lutego 2013, 16:06 - pn ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
A nie lepiej kupić taką opalarkę na naboje gazowe i nie plątać się w przewodach. Ja taką mam kupiłem w Makro za 50 zł. malutka do mojego wąskiego ula wz w sam raz. |
Autor: | tczkast [ 18 lutego 2013, 16:23 - pn ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
Po co opalarka na naboje gazowe? Kupujesz taki zestaw jak pokazałgoral_mlody, do tego butla turystyczna 2 kg, jak kupujesz nową to z pustą z marketu odrazu do wymiany jak gaz się skończy to jedziesz na BP tudziesz Shell wymienić i po zawodach - taniej wychodzi jak te naboje. Pozdrawim tczkast |
Autor: | ociec [ 18 lutego 2013, 17:31 - pn ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
Co tam taniej, jedno piwo, a tak to nie pląta mi się między nogami butla i przewód, i mam pewność, że nie przewrócę się o nie. Opalarkę na naboje trzymam sobie w jednej ręce i używam tylko i wyłącznie w pasiece. Chyba, że ktoś potrzebuje jeszcze przy świniobiciu. |
Autor: | EmilM [ 18 lutego 2013, 18:09 - pn ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
Opalanie to jedno, ale przecież rewelacyjnie się odparowuje kwas szczawiowy takim palnikiem. Wystarczy kawałek rurki miedzianej zaklepać na końcu i całość wygiąć pod kątem ok 80 stopni. Nasypać kwasu do rurki, koniec włożyć do ula, a zaklepany koniec podgrzewać. Pięknie i szybko odparuje się kwas, bez noszenia akumulatorów, kabli, tip. I tanio - co jest również ważne. A rozpalanie w podkurzaczu - szybkie i wygodne. Uważam iż taki palnik w pasiece jest niezbędny. Nawet z butlą 11kg |
Autor: | Gegon [ 18 lutego 2013, 19:16 - pn ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
6Cichy pisze: koledzy nie czepiajcie się ten film nagrał aby podnieść sprzedarz miodu . Film będzie dołanczany do zakupionego słoika miodu Po skończonej pracy na jednej z pasiek zacząłem się delektować fajeczką ,a że pasieka położona w miejscu gdzie dużo turystów robi sobie schadzki napatoczyłem się na Panią ,która zadała mi pytanie czy ten dym papierosowy i pozostałości dymu na rękach wpływają ujemnie na jakość pozyskanego miodu i czy kontakt z ramkami taką łapą może mieć negatywny wpływ na miód. Musiałem kobiecie tłumaczyć ,że pracuje w rękawiczkach i każdorazowo łapki są myte zarówno przed pracą jak i po . Jakoś z tego wybrnąłem i przybył mi znowu stały klient na miód . Gdyby ta kobieta zobaczyła taką pasiekę jak u kolegi co przesłał filmik z opalaniem ula <już nie pisze co by się stało jakby zobaczyła taki ul jak na filmiku> mógłbym być szeroko opisywany w gazetach i tv z zasłoniętą twarzą. |
Autor: | goral_mlody [ 18 lutego 2013, 19:55 - pn ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
miły_marian., więc podejrzewam, że mi bez problemu ta 2kg wystarczy. Dzięki. Byłem dziś w Castoramie i popytałem trochę. Co do napełniania, to tylko w punktach rozlewu paliw (czy coś podobnego). Natomiast jeśli chodzi o reduktory, aby było bezpiecznie, to stosuje się je przy dużych butlach np 11kg, gdzie panują dużo wyższe ciśnienia niż w tych 2, 3 lub nawet 5kg. ociec, faktycznie, można tą opalarkę na naboje- ja akurat kiedyś sobie pomyślałem o tym palniku i go kupiłem, uważam, że jest bardziej wszechstronny. Do tego chyba z butlą jest mniejszy problem- jeśli już się ją ma, wymieniam na pełną i kolejne kilkadziesiąt dennic zdezynfekowane. No i przewód nie plącze się pod nogami, do tego jest pomarańczowy, więc ciężko go nie zauważyć |
Autor: | Mariuszczs [ 18 lutego 2013, 20:05 - pn ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
Co do reduktora to zależnie od palnika jakiego on potrzebuje ciśnienia, należy przeczytać w instrukcji. Butle 11 kilową i tą połowę mniejszą z takim samym zaworem napełnią spokojnie na stacji LPG ( niektóre stacje nie chcą ). Jeśli chodzi o opalanie używałem palnika takiego do lutowania miedzi, ale teraz jak kupiłem taki do zgrzewania papy to się nazywa dopiero opalanie, aż się klepki w ulach klepkowych w oczach kurczą. http://www.youtube.com/watch?v=t7hI_6jJQY0 |
Autor: | ydyp [ 17 marca 2013, 21:47 - ndz ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
Metoda Tazona jest fantastyczna ,godna reklamy. Jest tania,skuteczna itp.To ze gazety nie chcialy sie palic bo widocznie byly wczorajsze.To tyle o tej ekonomicznej metodzie.Pozdrawiam. |
Autor: | to1mas [ 14 września 2017, 10:04 - czw ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
Witam Odświeżę trochę temat. W okresie zimowym mam do wypalenia 100 korpusów i mam pytanie na temat czyszczenia tych korpusów: Czy po wypaleniu w środku korpusu czyścicie jakoś tą zwęgloną warstwę czy zostawiacie korpus taki opalony ? Mam szlifierkę oscylacyjną i po wypaleniu czyściłem kilka korpusów, ale to dużo czasu z tym z chodzi. Przy 100 korpusach to kupa roboty no i muszę przewozić korpusy do warsztatu. |
Autor: | henry650 [ 14 września 2017, 10:31 - czw ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
to1mas, nieopala sie tak zeby sie zwegliło to niema potrzeby i wystarczy dłuto i szpachelka henry |
Autor: | idzia12 [ 14 września 2017, 14:12 - czw ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
Są przypadki, że trzeba opalić mocno. Mam drewniane ule i opalam. Nie trzeba tego dodatkowo skrobać, pszczoły to oczyszczą i zapropolisują nierówności. |
Autor: | to1mas [ 14 września 2017, 20:52 - czw ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
No właśnie chodzi mi o to mocne opalanie, są to korpusy z zeszłej zimowoli gdzie na pewno była nosemoza i od wilgoci trochę jest zapleśniałych i z grzybem. |
Autor: | idzia12 [ 14 września 2017, 21:20 - czw ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
Odkażanie jak najbardziej wskazane. |
Autor: | to1mas [ 14 września 2017, 21:24 - czw ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
To wiem, tylko trochę mnie przeraziło to czyszczenie tych korpusów. |
Autor: | idzia12 [ 14 września 2017, 21:34 - czw ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
To ma być przyciemnione, a nie zwęglone. Najpierw wymyj korpusy w ciepłej wodzie, by nic nie zostało kału,wysusz, wtedy jedziesz palnikiem do z ciemnienia drewna, nic ponadto. Można też użyć 1 % rapicydu, nałożyć na 30 minut, a następnie opłukać . |
Autor: | tomaszgenda [ 14 września 2017, 21:42 - czw ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
Palnikiem na propan/butan z spłaszoną ruszą idzie super korpus 10 wielkopolski max 5 minut ja lekką czekoladke hehe |
Autor: | tomaszgenda [ 14 września 2017, 21:48 - czw ] |
Tytuł: | Re: w kwestii opalania |
Miało być dyszą sorki |
Strona 2 z 2 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |