FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 24 kwietnia 2024, 18:55 - śr

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1251 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 26  Następna
Autor Wiadomość
Post: 26 października 2014, 19:35 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
adamjaku,
Czyli masz małą komórkę i leczysz innymi środkami.

Temat założony 4 lata temu,pomyślałem więc ,że ktoś ma jakieś wyniki-przecież celem przejścia na małą komórkę była walka z warrozą bez chemii.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 października 2014, 20:21 - ndz 
PasiekaCordovan pisze:
w pozostałych rodzinach osyp był zdecydowanie mniejszy. :wink:
Możesz przypomnieć jak prowadziłeś te rodziny że osyp był mniejszy.


Na górę
  
 
Post: 26 października 2014, 22:42 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
U mnie też osyp jest mniejszy, od tego co słyszę, ile spada innym. Jest gorzej niż w tamtym roku ale to taki rok. Zmniejszona komórka do 5,1, zmniejszyła ilość warrozy utrudniając jej życie. Sąsiedzi mają roztocza, reemisja następuje falami. Skłonność do rabunku nie sprzyja utrzymaniu czystości od warrozy. Ramka pracy też odbierze trochę. Ziarnko do ziarnka i szkodnika mniej. Mniej pokiereszowanego młodego pokolenia ,większa żywotność pszczół zimowych. Osypy mniejsze bo jest komu zimować. Gdy przed zimą lub podczas dokucza im warroza opuszczają ul, bo dobro rodziny jest dla nich ważniejsze od jednostki przynajmniej dla części. Nigdy nie ma jednak możliwości by stwierdzić,, leczyłam i mam zdrowe,,. Pewności nie ma czy czegoś nie przyniosą przed mrozami. Nie sądzę że uda mi się opanować warrozę tylko małą komórką, zawsze będą pasieki zainfekowane. Wszyscy musieli by zmniejszyć, a w to nie wierzę. Wtedy dopiero czekać, aż pogłowie z roku na rok zmaleje. Nie od razu. Liczmy więc na to co jest możliwe na własnej pasiece ZMNIEJSZENIE POGŁOWIA JEDYNIE.:mrgreen:

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2014, 07:04 - pn 
ja-lec pisze:
Możesz przypomnieć jak prowadziłeś te rodziny że osyp był mniejszy.
ależ oczywiście, w tych pozostałych usunąłem pierwszy wiosenny czerw, w tych testowych pięciu nie, ponieważ o tym kolopik nie wspominał. Być może to zaważyło na ilości warrozy w sezonie i jej rozwoju. Jeśli chcesz szerzej o tym to zapraszam tutaj 9 listopada :wink:


Na górę
  
 
Post: 27 października 2014, 20:25 - pn 

Rejestracja: 02 lipca 2012, 20:58 - pn
Posty: 54
Lokalizacja: Mielec
Ule na jakich gospodaruję: 3/4 LN
PasiekaCordovan, Od +- miesiąca deklarujesz, że nie masz czerwiu w rodzinach. Dymiłeś już 4 razy i będzie/był 5 dymek. Więc warrozy nie powinno być w ulach w ogóle. Po co w takim razie zabieranie czerwiu na wiosne?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2014, 22:00 - pn 
Frycek pisze:
PasiekaCordovan, Od +- miesiąca deklarujesz, że nie masz czerwiu w rodzinach. Dymiłeś już 4 razy i będzie/był 5 dymek. Więc warrozy nie powinno być w ulach w ogóle. Po co w takim razie zabieranie czerwiu na wiosne?
Nie odymiałem jeszcze piąty raz, może w weekend spalę po tabletce bo mimo że noce chłodne to pszczoły w dzień latają a o reinwazję nie trudno nawet po piątym odymieniu, poza tym nigdy nie wytłuczesz chemicznie 100% warrozy dlatego usuwam wiosenny czerw. :wink:


Na górę
  
 
Post: 30 października 2014, 18:02 - czw 
emka24 pisze:
Temat założony 4 lata temu,pomyślałem więc ,że ktoś ma jakieś wyniki-przecież celem przejścia na małą komórkę była walka z warrozą bez chemii.


Ci co w to uwierzyli dzisiaj piszą o inwazji z nieleczonych pasiek :D


Na górę
  
 
Post: 30 października 2014, 18:35 - czw 
PasiekaCordovan, Wiem że masz na pieńku z kolopikiem ale w pewnych wypadkach należy zachować rozsądek a nie tylko krytykę.


Na górę
  
 
Post: 31 października 2014, 06:24 - pt 
ja-lec pisze:
PasiekaCordovan, Wiem że masz na pieńku z kolopikiem ale w pewnych wypadkach należy zachować rozsądek a nie tylko krytykę.
Ja się już wyleczyłem z dyskutowania z kolopikiem, opisuję jak robię u siebie i co sprawdziłem u siebie. Przestałem krytykować, opisałem jak doczytałeś sprawdzoną u mnie metodę kolopika to mnie chcieli zlinczować, odnoszę wrażenie że faktycznie nie warto wogóle czegokolwiek pisać bo co byś nie napisał spotyka się z negatywną krytyką bo inni wiedzą zawsze lepiej. :wink:


Na górę
  
 
Post: 04 listopada 2014, 13:32 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Wielkości komórek a strefy klimatyczne


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 listopada 2014, 04:04 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
ja-lec pisze:
emka24 pisze:
Temat założony 4 lata temu,pomyślałem więc ,że ktoś ma jakieś wyniki-przecież celem przejścia na małą komórkę była walka z warrozą bez chemii.


Ci co w to uwierzyli dzisiaj piszą o inwazji z nieleczonych pasiek :D


A jak ma być inaczej. Naturalne pszczoły rąbią w okresach bezpożytkowych wszystko co się rusza i na drzewo nie ucieka. Z bardzo prostego powodu. Są miodnymi pszczołami i tak jak dawniej uczestniczą w naturalnym procesie czyszczenia środowiska. Doszła im do tematu w pewnym sensie warroza. Na dzisiejszy dzień to jeszcze nie mamy wiekszościowo tych pszczół, które rabując osłabione warrozą rodziny , w dostatecznym stopniu dawały by sobie radę z jej likwidacją. Z czasem takie pszczoły się ukształtują. Tym szybciej im więcej pszczelarzy w mozole, powolutku będzie wprowadza zasady pszczelarstwa zbliżonego do naturalnego, szybkiego reagowania w razie zagrożenia, no i obserwacji pasiek i myślenia.. Na razie póki co bez zapominania o lekach p/w.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 listopada 2014, 10:17 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Zeby zlikwidować w pasiekach chemjie to trzeba do ogulnej sprzedarzy wezy wprowadzic komurkie 5,1 i 4,9 taka jak budują pszczoły w dzikiej zabudowie i w nowo załozonych rodzinach bez ramek. Dopuki ne bendzie w sklepach pszczelarskich komurki 5,1 i 4,9 a bendzie tylko komurka 5,4 to waroza bendzie sie panoszyc i niszczyc nasze pasieki. A chemjia to tylko zabiegi czensciowo likwidujące warozę. Jeszcze nie wynaleziono srodka zeby w 100% likwidował warozę. Przed ponad wiekiem człowiek był paserny i zrobił walce na wezę zeby pszczoła była wieksza i wiencej pszczelarzowi przynosiła mu miodu co nie jest prawdą. Mniejsza pszczoła jest bardziej zywotna i miodna niż gruba i ociozała. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 listopada 2014, 09:28 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 sierpnia 2012, 13:57 - ndz
Posty: 105
Lokalizacja: Leśny Dziadek Mazowiecki
Ule na jakich gospodaruję: LN 3/4
Od około 20 lat obserwuję 2 rodziny pszczele. Jedna w ścianie domu, druga w dziupli. Nikt ich nie leczy, nie opuszczają gniazda, nie są agresywne. Wniosek jest prosty nie tam żadne cuda, pszczelarz osłabia pszczołę. Poszedłem tym torem i zacząłem naśladować naturę . Osyp varrozy w kontrolnie prze leczonych losowo wybranych rodzinach w kilku pasiekach w różnych miejscach nie przekraczał 20szt. i tak jest od kilku lat. Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 listopada 2014, 09:54 - pt 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1286
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Masz pewność że to jest ta sama rodzina ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 listopada 2014, 11:15 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
U mego Brata pod mazuramy, żyła rodzina w murze domu mieszkalnego w szparze 5cm i wysokosci metra i długosci3metrów przeszło 20 lat. Tez nikt ich nie leczył nie wybierał miodu. Napewno się roili. Dopiero przy ocieplaniu budynku Brat zapomnioł powiedzieć robotnikom ze tam są pszczoły, było to puzno jesienią i robotnicy zakleiły wylotek i i tak padła rodzina pszczela. Rodzina pszczela w dzikiej zabudowie buduje mniejsze komurki i zamiast jak jest przy komurce5,4 wygryza sie po 21 dniach to przy komurce mniejszej 4,9 po 20 dniach i waroza nie zdozy się zapłodnic. Tylko rozmnaża się w komurkach trutowych a rodzina już w lipcu przestaje wychowywać trutnie. Dopiero w kwietniu wygryzaja się trutnie ale juz niema warozy w rodzinie bo ona zyje tylko 6 miesiency, a zdolna jest do rozpłodu 5 miesiency czyli miesienć przed smiercią jest nie płodna. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 listopada 2014, 20:44 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
:brawo: :brawo: :brawo:
Ładnie opisane i wyłuszczone sedno sprawy. Każdy kto pomyśli sam wnioski wyciągnie i mam nadzieją ,że nie będzie od początku wymagał zniknięcia warrozy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 listopada 2014, 23:37 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 sierpnia 2012, 13:57 - ndz
Posty: 105
Lokalizacja: Leśny Dziadek Mazowiecki
Ule na jakich gospodaruję: LN 3/4
Mam pewność bo mam notatki z obserwacji i endoskop... MiłyMarian ma rację z Varrrozą, nie daje rady... na naturalnej komórce. Jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie że Varroza żyje w określonej symbiozie z pszczołami do póki człowiek nie przegnie pałeczki. Nie piszę tego czego nie wiem i nie doświadczyłem oczamy i rencamy, bo w innej sytuacji to nic nie wniesie w forumowe dysputy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 17:57 - sob 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
Warroza całą drogę ewolucyjną przeszła w małej komórce,bo takie komórki budowały pszczoły w rejonach gdzie ona ewoluowała,to komórka większa powinna być dla niej środowiskiem obcym.Logicznie rozumując,to zmniejszenie komórki przywraca jej środowisko do jakiego jest przystosowana ewolucyjnie.Jeśli się mylę,to napiszci gdzie popełniam błąd w rozumowaniu.Pozdrawiam.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 18:06 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Godziemba, a tutaj ze komurka trutowa jest jeszcze wieksza wiec tu masz blad


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 18:11 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
Tylko, że w małej komórce według mnie nie chodzi tylko o to, że V. jej unika czy ma utrudnione zadanie reprodukcyjne. Mała komórka również według mnie sprawia, że u pszczół obojętnie jakich zaczynają pojawiać się ciekawe zachowania, te pszczoły naprawdę zachowują się inaczej. Sprawa proporcji małej komórki pszczelej do dużej komórki trutowej to dobry temat na nowy temat.

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 18:17 - sob 

Rejestracja: 31 października 2014, 16:53 - pt
Posty: 160
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: łódź
......


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 18:38 - sob 

Rejestracja: 31 października 2014, 16:53 - pt
Posty: 160
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: łódź
Jedynie co przychodzi na myśl aby warrozę pokonać to stosunek wielkości komórki pszczelej do trutowej .Pszczoła wschodnia ma małe komórki pszczele , ale trutowe większe od pszczoły miodnej. W prosty sposób można to sprawdzić powiększyć komórkę trutową i wstawiać węzę do zaczerwienia,warroza powinna bardzo słabo rozwijać się w czerwiu trutowym .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 19:13 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 sierpnia 2012, 21:31 - wt
Posty: 861
Lokalizacja: Okolice Rybnika (Śląskie)
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej --> 1/2 Dadant
Jak tak czytam to wydaje mi się że wszyscy zapominają że warroza też może się przystosowywać.

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 19:21 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Linker, tu nie chodzi ze mala komórka to jest cód lekarstwo ale możebyc jednym z naturalnych lekarstw tak jak wycinanie czerwiu trutowego


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 19:30 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 sierpnia 2012, 21:31 - wt
Posty: 861
Lokalizacja: Okolice Rybnika (Śląskie)
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej --> 1/2 Dadant
I w takim rozumieniu się zgadzam.

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 19:55 - sob 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
henry650 pisze:
Godziemba, a tutaj ze komurka trutowa jest jeszcze wieksza wiec tu masz blad
Jeśli mamy na tym poziomie dyskutować,to komórka na węgiel jest jeszcze większa,a warrozy w niej nie ma.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 20:16 - sob 
Godziemba pisze:
Jeśli mamy na tym poziomie dyskutować,to komórka na węgiel jest jeszcze większa,a warrozy w niej nie ma.
Fakt niezaprzeczalny, no chyba że zaniesiesz ramkę czerwiu z warrozą do tej komórki. :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 08 listopada 2014, 20:32 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Godziemba, tak przeczytaj to co napisales uwaznie ona ewoluowala w malej i pszczoly zyly z nia na malej i wszystko bylo dobrze ale jak dotarla do europy weszla na wieksza i zaczely sie schody ale nie dla niej tylko dla pszczol wiec czemu nie sprubowac dac jej spowrotem to co miala wczesniej i moze wszystko bedzie ok a o trutowa pisalem bo w trutowej ma lepsze warunki niz w pszczelej


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 21:27 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Jak wiemy waroza ma poczontek na wyspie Jawa w Indonezji. A tam jest ciepło i ona rozmnazała się tylko w trutowym czerwiu. Bo wschodnia pszczoła jest mniejsza i ma mniejszą komurkie i w niej nie rozmnarza sie. Ale jak doszła do rosji i poprzez sprowadzania matek kaukazkich do Polski za czasów komuny to przystosowała sie do komurki 5,4 gdzie mogła doczekac sie potomstwa a w trutowym nawet do 3-4 curek. Ale w naszym klimacie rodzina już w sierpniu nie wychowuje trutni. A jak wiemy waroza zyie 6 miesiency. I tylko 4 miesiace jest zdolna do rozpłodu. Jak sie wygryzie z pszczołą albo z trutniem to po 30 dniach dopiero wchodzi pod zasklep i miesiąc przed zdechnienciem jest bezpłodna. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 21:42 - sob 

Rejestracja: 31 października 2014, 16:53 - pt
Posty: 160
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: łódź
Żeby warroza nie zagrażała rodzinie pszczelej trzeba zmniejszyć pszczołę miodną do ~4,2-4,4 przy rozmiarze komórki trutowej 6,8 . Powodzenia .Dalej wierzcie w to co piszą w internecie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 22:17 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6443
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Ciekawe czy na niskich ludziach pchły się gorzej rozwijały niż na wysokich .
Powierzchnia skóry w sumie większa u tych drugich .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 22:43 - sob 
kostuch pisze:
Żeby warroza nie zagrażała rodzinie pszczelej trzeba zmniejszyć pszczołę miodną do ~4,2-4,4 przy rozmiarze komórki trutowej 6,8 .
albo zamienić pszczoły na warrozę i utrzymywać odwrotną populację, pszczoła warrozie nie zagrozi z pewnością. Jeszcze trochę to zmniejszając tak komórkę pszczoły będziemy pod lupą oglądać. :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 08 listopada 2014, 23:23 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Trzymajcie sie tematu a nie piszcie frazesy idiodyczne. Bo waroza zagraza wszystkim co maja pszczoły i ludzkosci. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 09:40 - ndz 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
miły_marian. pisze:
ak wiemy waroza ma poczontek na wyspie Jawa w Indonezji. A tam jest ciepło i ona rozmnazała się tylko w trutowym czerwiu. Bo wschodnia pszczoła jest mniejsza i ma mniejszą komurkie i w niej nie rozmnarza sie. Ale jak doszła do rosji i poprzez sprowadzania matek kaukazkich do Polski za czasów komuny to przystosowała sie do komurki 5,4 gdzie mogła doczekac sie potomstwa a w trutowym nawet do 3-4 curek. Ale w naszym klimacie rodzina już w sierpniu nie wychowuje trutni. A jak wiemy waroza zyie 6 miesiency. I tylko 4 miesiace jest zdolna do rozpłodu. Jak sie wygryzie z pszczołą albo z trutniem to po 30 dniach dopiero wchodzi pod zasklep i miesiąc przed zdechnienciem jest bezpłodna. Pozdrawiam miły_marian

Miły_Marianie,bardzo Cię szanuję bo na pszczołach znasz się jak mało kto,ale Twoja wiara w to,że pomniejszona komórka jest panaceum na warrozę ,jest jak każda wiara oparta na dogmacie.Moim skromnym zdaniem mała komórka jest najdroższym środkiem ograniczania jej populacji.Skoro jej nie można zwalczyć całkowicie jakimś jednym sposobem,to trzeba wybierać metody najprostsze w stosowaniu,czyli jak kto ma dużo czasu to obcinać głowy trutniom,posypywać cukrem,poić colą,itp itd.Te czynności będzie wykonywać wielu,a ilu zdecyduje się na kosztowną i pracochłonną wymianę plastrów w pasiekach.Walczmy więc z nią metodami najprostszymi w stosowaniu,ale powszechnie.Koordynujmy jej zwalczanie w swoim najbliższym otoczeniu,wszak właścicielami pasiek w okolicy są osoby które znamy często po imieniu,są to przecież nasi sąsiedzi Pozdrawiam. jestcolor=#000000][/color]

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 10:21 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Godziemba, takie pytanie dlaczego kosztowna wymiana plastrów ?



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 11:04 - ndz 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
Kosztowna w tym sensie,że jeśli chcemy przesiedlić rodzinę na nową węzę o pomniejszonych komórkach,to musimy ją jednorazowo kupić dla całego ula,a to są koszty.Dokładanie pojedyńczych ramek w miarę wycofywania starych uważam za błędne.Pozdrawiam.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 11:12 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Godziemba, a ile ramek w ciagu sezony wymieniasz ? jak przełozysz na nowa weze to masz czyste ramki i zdrowsze pszczolki oraz pozbywasz sie warrozy w tych rodzinach a wprzyszłym roku juz masz z górki ja zrobilem w tym roku przekładke 16 rodzin czas pokarze czy dobrze zrobiłem czy nie nadwyzki starych ramek do przetopu i mam wosk na weze ,co do miodu to strat nie bylo bo rok byl kiepski ,ale gdyby byl dobry rok to rodziny do ktorych przenioslem czerw dały by miodu za te przełozone wiec moim zdaniem nie ma zadnych wiekszych kosztów

henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 11:52 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Kazdy pszczelarz co dba o rodziny pszczele to kupuje wezę ale w sklepach pszczelarskich niema wezy z pomniejsząną komurko. Atylko trzeba szukac wytwórców ktuży wytwarzaja mniejsze komurki, a wiekszosci pszczelarzy jest lenistwo czyli jaka jest weza w sklepie to sie kupuje. Jak nie zmiejszymy komurki to waroza bendzie naszerodziny dziesitkowała. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 11:59 - ndz 
Godziemba pisze:
Kosztowna w tym sensie,że jeśli chcemy przesiedlić rodzinę na nową węzę o pomniejszonych komórkach,to musimy ją jednorazowo kupić dla całego ula,a to są koszty.

To nie wszystkie koszty bo odstęp między ramkami powinien wynosić 32mm i tu jest problem bo ramki hoffmanowskie trzeba zwężać albo wymieniać.


Na górę
  
 
Post: 09 listopada 2014, 12:02 - ndz 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
miły_marian. pisze:
Jak wiemy waroza ma poczontek na wyspie Jawa w Indonezji. A tam jest ciepło i ona rozmnazała się tylko w trutowym czerwiu. Bo wschodnia pszczoła jest mniejsza i ma mniejszą komurkie i w niej nie rozmnarza sie. ...................................... Pozdrawiam miły_marian

Niestety, ale literatura podaje co innego. To nie z powodu małej komórki pszczoła wschodnia radzi sobie z warrozą, tylko z powodu aktywnego usuwania roztoczy
( "Hodowla Pszczół" Wilde, Prabucki, wyd 1, str 26), np: pszczoła wschodnia potrafi usunąć z komórek z larwami 97% roztoczy, nasze tego nie potrafią.

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 12:17 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 sierpnia 2012, 13:57 - ndz
Posty: 105
Lokalizacja: Leśny Dziadek Mazowiecki
Ule na jakich gospodaruję: LN 3/4
Zastanawialiście się może dla czego w tym przypadku występuje patologia?
W przyrodzie z reguły pasożyt nie zabija żywiciela. Z moich obserwacji wynika, że naturalna komórka gniazdowa 4,9 powoduje pewnego rodzaju równowagę. Cała Varroza kieruje się do komórek trutowych bo w naturalnych komórkach pszczelich 4,9 nie ma odpowiednich warunków do rozwoju. W przypadku powiększonej komórki 5,4 Varroza się myli i włazi gdzie popadnie. Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 12:28 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
ja-lec, mam pytanie ale to zadna docinka czy cos takiego czy moze miałes ty lub ktos inny mozliwosc zmiezenia dzikiej zabudowy jaki jest odstep ,ja akurat nie stosuje ramek hoffmanowskich ale mam inne odstepniki ktore mi nie przeszkadzaja do zmiany rozstawy ramek



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 12:35 - ndz 
henry650, Nie nie miałem ale na stronie Polbarta jest film jak zwęża ramki i to u niego możesz rozwiać wszystkie swoje wątpliwości. Ja tylko jestem bacznym obserwatorem przechodzących na małą komórkę.


Na górę
  
 
Post: 09 listopada 2014, 13:09 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Z małej komurki wygryza sie ciut mniejsza pszczoła i dlatego jest wskazane mniejszy odstep miedzy ramkamy. Bo mniej zuzywa energji na ogrzanie czerwiu i kłebu. W ramkach chomanoskich jest odspet 35 a jak jest mała komurka to powinno byc 33cm. Ale jeszcze musimy długo czekac zeby w sklepach pszczelarskich moża było wybierać rodzaje odstepów ramek. Pozdrawiam miły_marizn


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 13:20 - ndz 

Rejestracja: 20 maja 2009, 18:07 - śr
Posty: 1680
Lokalizacja: Kraków, Połaniec
Ule na jakich gospodaruję: WP, WZ ---> wlkp
A czy jest jakiś problem w zrobieniu ramek zamiast 25 to 22 mm szerokości ? Ja go nie widzę bo sam takowe robiłem... Tak jak i nie widzę też potrzeby przechodzenia całej pasieki na małą komórkę(chociaż jest tu plus taki że w tej samej kubaturze gniazda jest zasadniczo więcej miejsca do czerwienia... to tak w 10 ramkowcu mamy zwyczajowego 12 ramkowca;))... Ktoś przechodząc na małą komórkę chce wymienić jak najszybciej całe gniazdo i często jest to 100 % wymiany w jednym sezonie... a wymieńcie 100 % gniazda w danym sezonie na zwykłą komórkę aby nie było starych przeczerwionych ramek i zobaczycie czy warozy nie jest automatycznie mniej tak jak i przy tej poprzedniej wymianie...

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 14:28 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 sierpnia 2012, 13:57 - ndz
Posty: 105
Lokalizacja: Leśny Dziadek Mazowiecki
Ule na jakich gospodaruję: LN 3/4
Dla chcącego nic trudnego. Przecież nie żyjemy w średniowieczu, można zamówić ramki o dowolnym rozmiarze, boczki starych ramek można zeszlifować ale taniej zamówić nowe, albo grzebień kupić. Z węzą 4,9 i 5,1 też nie ma większego problemu. Możliwości jest wiele...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 16:55 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Ja też w tym roku przeszłam na mniejszą komórkę i nic z ramkami nie robiłam. Odstęp zmniejszyłam przez zastosowanie na przemian ramki hofmanowskiem i zwykłej bez odstępnikowej. Żadnych kosztów. Ramki gniazda co roku wymieniam, wymieniałam dla higieny. To dodatkowo zbieg przeciw rojowy. Żadnych dodatkowych kosztów.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 17:46 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Własnie dlatego tylko pytam na temat odległosci ramki mam na 23mm ale nagielskie odstepniki mam nakładane na wąsy ramek i one maja nie 35 tylko 37mm wiec w tym roku zostawilem tak jak było w ulach angielskiech ale nie problem to zmienic poprzesuwac odstepniki i mam wymiar taki jaki chce kożystam z ich odstepników gdyz maja kolory tak jak matki a ramki pracy znacze z jednej strony kolor a z drugiej strony odctepnik metalowy



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 19:37 - ndz 
Ja mam komórkę 5,1 w całej pasiece i nigdzie nie zwężałem żadnych uliczek, ustawiam je wizualnie jak mi się podoba, z czasem się to opanowuje by odległości między ramkami były praktycznie jednakowe, nie mniej jednak jak bym zaczął sprawdzać beleczką odstępnikową czy miarką wszędzie są odległości od 8 do 10 mm pomiędzy ramkami i w niczym to pszczołom nie przeszkadza. :wink:


Na górę
  
 
Post: 12 listopada 2014, 19:59 - śr 

Rejestracja: 12 marca 2013, 14:46 - wt
Posty: 167
Lokalizacja: małopolska - powiat wielicki
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
emka24 pisze:
Temat założony 4 lata temu,pomyślałem więc ,że ktoś ma jakieś wyniki-przecież celem przejścia na małą komórkę była walka z warrozą bez chemii.

Czy są jakieś potwierdzone sukcesy?
Czy to tylko taka moda...

_________________
Los nagradza przygotowanych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1251 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 26  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji