FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Srebro oraz złoto koloidalne w pszczelarstwie
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=15&t=18625
Strona 1 z 1

Autor:  Marcinek [ 14 października 2016, 17:02 - pt ]
Tytuł:  Srebro oraz złoto koloidalne w pszczelarstwie

Może to będzie temat który znowu w Was wzbudzi pewne kontrowersje jednak warto to poruszyć.
Jeden z pszczelarzy od dość długiego okresu używa do podkarmiania z cukrem - srebra koloidalnego. Stosował to na jesień oraz na wiosnę.
Z tego co wiem od niego i z jego obserwacji - pszczoły są mocniejsze, nie chorują i nie ma problemu z nimi, nawet żyją dłużej.
Więcej nie wiem i myślę, ze ktoś z Was może ma doświadczenia z tym preparatem.

Autor:  henry650 [ 14 października 2016, 17:25 - pt ]
Tytuł:  Re: Srebro oraz złoto koloidalne w pszczelarstwie

Marcinek, słyszalem na ten temat od jednego pana on zajmuje sie prywatnie chemia oraz ogrodnictwem kilka miesiecy temu był na spotkaniu i doradzil mi zeby zamgłowac jak mam posiane np.facelie w czasie kwitnienia ale musi miec jak najmniejsze ppm czyli 5 jub 10 mam kupione ale z braku czasu nie sprawdzone



henry

Autor:  paraglider [ 14 października 2016, 17:42 - pt ]
Tytuł:  Re: Srebro oraz złoto koloidalne w pszczelarstwie

Marcinku - była już obszerna dyskusja na ten temat i jak zwykle , przez mądrzejszych - sprowadzona do zera . Lepiej nie zaczynaj .

Autor:  Marcinek [ 14 października 2016, 18:02 - pt ]
Tytuł:  Re: Srebro oraz złoto koloidalne w pszczelarstwie

Szukałem przez wyszukiwarkę i nic nie znalazłem.

On dodaje tego - niewiele do syropu lub do wiosennego pokarmu. Nawet na wzmocnienie. Mówi, że są efekty i to zdumiewające.
paraglider pisze:
..była już obszerna dyskusja na ten temat i jak zwykle , przez mądrzejszych - sprowadzona do zera..

Może tych mądrzejszych już nie ma?
Może warto jeśli ktoś coś wie na ten temat.

henry650 pisze:
doradzil mi zeby zamgłowac jak mam posiane np.facelie w czasie kwitnienia ale musi miec jak najmniejsze ppm czyli 5 jub 10

to jest troszkę drogawe i szkoda wyrzucać na rośliny - natomiast do syropu, pokarmu i owszem.

Chciałem się coś dowiedzieć, bo on tylko mi powiedział, że to stosują w Szwecji i Niemczech - nawet sobie to potwierdziłem u kolegi z Niemiec - tak słyszał jednak on mieszkając w górach tego nie stosuje natomiast u kolegów z nizin - a i owszem.
Też mi nie mógł nic powiedzieć bo nie wie !!!

Autor:  Kosut [ 14 października 2016, 18:11 - pt ]
Tytuł:  Re: Srebro oraz złoto koloidalne w pszczelarstwie

Moim zdaniem pszczoły w większych pasiekach mają lepiej ( odnośnie założonego tematu) - święty spokój.
Przy kilku ulach - moim zdaniem - częściej odchodzą experymenty - ale mogę się mylić.
Podkreślam - nie jestem mądrzejszy - mogę się mylić.

Autor:  górski_pszczelarz [ 14 października 2016, 23:50 - pt ]
Tytuł:  Re: Srebro oraz złoto koloidalne w pszczelarstwie

srebro koloidalne uszkadza organy wewnętrzne u ludzi i działa kancerogennie.
Były przymiarki stosowania takich preparatów w przemyśle spożywczym, ale na szczęście dla nas wszystkich skończyło się tylko na przymiarkach. Jeśli ktoś chce wytruć klientów niech stosuje.

Autor:  henry650 [ 15 października 2016, 08:19 - sob ]
Tytuł:  Re: Srebro oraz złoto koloidalne w pszczelarstwie

górski_pszczelarz, znam goscia ktury miał problemy zdrowotne i stosuje srebro i jakos czuje sie lepiej tylko wszystko w umiarze ,dawniej panowie uzywali srebrnych zastaw a dziecieom dawano srebrna łyzeczke czyli cos w tym musiało byc a ze srebro koloidalne tansze i firmy farmaceutyczne na nim nie zbijom fortuny wiec cały czas bedzie ze jest złe ,tak samo jak ze znalezieniem konkretnego srodka na warroze ,lub na raka zaden interes jest dac tani i skuteczny lek


henry

Autor:  manio [ 15 października 2016, 10:17 - sob ]
Tytuł:  Re: Srebro oraz złoto koloidalne w pszczelarstwie

Na podobnych zasadach leczono syfilisa rtęcią - bardzo skuteczna metoda w likwidacji choroby , ale skutków ubocznych nie warto tłumaczyć. Srebrzyca , identyczna jak powszechnie znana ołowica to właśnie choroba arystokracji jadającej na srebrnej zastawie, a ołowiane naczynia i rurociągi były jedną z przyczyn upadku starożytnego Rzymu. Metali ciężkich jest dosyć w środowisku , nie warto ich ilości zwiększać w ulu. Najgorsze co może spotkać pszczoły to nadgorliwy pszczelarz , "pomagający" im na każdym kroku.

Autor:  henry650 [ 15 października 2016, 10:29 - sob ]
Tytuł:  Re: Srebro oraz złoto koloidalne w pszczelarstwie

manio, wszystko stosuje sie leczniczo bo po co lać do ula ja pszczołki zdrowe ,a srebrzyca moze wystapic jak pracujesz w kopalni srebra lub naduzywasz srebra a nikt nie chce lac tego wiadrami do uli bez powodu ,uwazam ze jest to tylko dyskusja na wypadek jakiegos problemu a nie profilaktyki na wszelki wypadek lejemy bo taka moda


henry

Autor:  Marcinek [ 15 października 2016, 12:22 - sob ]
Tytuł:  Re: Srebro oraz złoto koloidalne w pszczelarstwie

manio pisze:
Metali ciężkich jest dosyć w środowisku , nie warto ich ilości zwiększać w ulu. Najgorsze co może spotkać pszczoły to nadgorliwy pszczelarz , "pomagający" im na każdym kroku.

Srebro nie jest metalem ciężkim - proszę spojrzeć w tablicę chemiczna.
manio pisze:
Srebrzyca , identyczna jak powszechnie znana ołowica to właśnie choroba arystokracji jadającej na srebrnej zastawie, a ołowiane naczynia i rurociągi były jedną z przyczyn upadku starożytnego Rzymu.

Troszkę nadinterpretacja - ołów jest czym innym a i srebro też. Ołów jest metalem który robi kuku a srebro robi dobrze. Jednak wszystko w odpowiednich dawkach - podobnie jak i alkohol - jest dla ludzi jednak ile przez ten magiczny napój jest ludzkiej tragedii.
Nie można tego spłycać do rangi czegoś złego.

Kwas fosforowy jest trujący - jednak rozcieńczony służy jako środek konserwujący, smakowy oraz leczniczy.
Tak więc - wszystko z pewną logiką jest do użytku.

Autor:  manio [ 15 października 2016, 13:27 - sob ]
Tytuł:  Re: Srebro oraz złoto koloidalne w pszczelarstwie

Jesteś perfekcyjnie uparty w swoich wydumanych stwierdzeniach. Jak pszczoły chore to i srebro czy złoto im nie pomoże, a nigdy nie wiesz ile tego świństwa skumuluje się w miodzie . Jedynym skutecznym lekarstwem jest trzymanie wyłącznie silnych zdrowych rodzin , a wszelkie podejrzane rodziny rozwiązywać zanim staną się chore. To oczywista prawda , ale trzeba do niej dojrzeć , zamiast szkodzić pszczołom szamańskimi zabiegami.

Autor:  henry650 [ 15 października 2016, 13:46 - sob ]
Tytuł:  Re: Srebro oraz złoto koloidalne w pszczelarstwie

manio, akurat z chorobami to ja problemu jak narazie odpukac raz na kilka lat grzybica sie trafi w jednej czy 2 rodzinach
i to tyle warroza raz wiecej raz mnie to normalka ,a czy ty sie leczysz sie eliminujesz haha


henry

Autor:  manio [ 15 października 2016, 14:13 - sob ]
Tytuł:  Re: Srebro oraz złoto koloidalne w pszczelarstwie

Nie piję do Ciebie henry :mrgreen: , sam się nie eliminuję , tylko dbam o siebie i konserwuję się od środka :haha: . Nikt nie ma zawsze i wszystkich idealnych rodzin , a warroza czy nawet choroby czerwiu to codzienność w każdej pasiece. Ważne aby nie eksperymentować na zdechlakach bo można sobie i sąsiadom narobić kłopotu. Nie warto oszczędzać na zdrowiu, co w przypadku pszczół wygląda jednak nieco inaczej niżu ludzi :haha: , nie warto ratować za wszelką cenę i wszystkim metodami jakie tylko przyjdą do perfekcyjnej głowy. Kto oszczędza na pszczołach ,ten zamiata wiosną ule :kapelan:

Autor:  henry650 [ 15 października 2016, 14:47 - sob ]
Tytuł:  Re: Srebro oraz złoto koloidalne w pszczelarstwie

manio, to jest prawda jak ktos ma weza w kieszeni to niech sie nie bierze za pszczoły bo zeby wąż nie zjadł tych pszczół

henry

Autor:  grazyna255 [ 04 stycznia 2017, 22:33 - śr ]
Tytuł:  Re: Srebro oraz złoto koloidalne w pszczelarstwie

Weszłam tutaj ponieważ miałam nadzieję, że ktoś, kto stosował srebro w leczeniu/profilaktyce, wypowie się tu w sposób rzeczowy. Mam nadzieję, że ktoś taki się tu znajdzie. No sądząc po wypowiedziach przedmówców, po prostu nie warto narażać się na krytyczne i niesympatyczne komentarze.

Moje doświadczenie w leczeniu pszczół jest mizerne, bo dopiero zaczęłam z pszczółkami. Mam jednak spore doświadczenie w leczeniu moich dzieci. Wiem jedno - to, co fundują nam (ludziom) lekarze, jest po prostu biznesem, wygodnictwem - łatwiej walnąć silny antybiotyk niż leczyć innymi metodami. Na coraz nowszej generacji lekach też ktoś zarabia. Okazuje się, że ludzi można leczyć inaczej (silne leki tylko w wyjątkowych sytuacjach - jak najbardziej), są zdrowsi, odporniejsi, nie niszczą przy okazji terapii innych narządów wewnętrznych. Srebro koloidalne to stary lek. Co prawda piszą na nim, że należy go stosować tylko zewnętrznie - jeśli przeczytać w jaki sposób ono działa, wydaje się to rzeczą naturalną. Działa silnie przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo. Tak o nim piszą: "Jego działanie jest skomplikowane – po kontakcie z bakterią hamuje powstawanie enzymów, które są konieczne do jej życia. W przeciwieństwie do leków, srebro nie jest pochłaniane przez bakterie i działa przez cały czas." Nie jest więc ono trucizną, nawet gdyby zostało spożyte przez człowieka, jednak wydaje mi się, że niszczy w układzie pokarmowym pszczoły czy człowieka również pożyteczną florę bakteryjną. Czyli skutki spożycia tego specyfiku są podobne do zażywania antybiotyków. W miodzie tego mieć nie chcemy, ale syrop cukrowy daje się raczej tylko pszczółkom. Zrozumiałam, że srebro podaje się w śladowych ilościach. Tak więc nawet gdyby coś tam jakieś resztki dostały się do miodu to raczej nawet w części nie będą tak trujące jak lekarstwa chemiczne.
Pytanie tylko - czy to działa na pszczoły pozytywnie.

Pozdrawiam wszystkich, którzy szukają alternatywnych metod leczenia pszczółek.

Autor:  beekate [ 05 stycznia 2017, 09:11 - czw ]
Tytuł:  Re: Srebro oraz złoto koloidalne w pszczelarstwie

grazyna255, jak masz chorobę w ulu, skuteczne są leki na bazie jodu. Lysoń takie sprzedaje np: Beeodine
Najlepsze ofekty osiąga jeśli lek podamy w cieście, a pszczoły będą miały ciągły dostęp do ciasta przez okres 3 tygodni.

Jeśli chodzi o sreberko - nie znam nikogo kto prowadził badania. Może ty przeprowadzisz badanie :) Sprowadzisz do swojej pasieki ul ze zgnilcem amerykańskim - i leczymy sreberkiem.

Jak mówi stare przysłowie "lepiej zapobiegać niż leczyć",
dbajmy o higienę w pasiece w postaci jasnych plastrów, w tedy sreberka, Beeodine, rapicid nie będą potrzebne.

Znam takich co zamiast przetapiać wykonują/wykonywali operację " Pranie ramek". Skończyło się to:
- zdziesiątkowaniem pasieki w 2014/2015
- w 2016/2017 też wszystko wskazuję że będą ogromne straty w pogłowiu

Autor:  Tadek 11 [ 06 stycznia 2017, 17:15 - pt ]
Tytuł:  Re: Srebro oraz złoto koloidalne w pszczelarstwie

Czytam tak i nie wierzę , naturszczycy powinni każdą rodzinę pielęgnować i dbać o nią jak by to była ostatnia rodzina na świecie , ale może się mylę bo nie jestem naturszczykiem :D Wszak zależy im na dobru gatunku i pszczół ??? :D I w sumie ciesze się że nie traktują tego na serio a to jest tylko taka poza , a może i marketing ??

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/