FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 20:07 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 126 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 22 września 2017, 22:22 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 sierpnia 2012, 13:57 - ndz
Posty: 105
Lokalizacja: Leśny Dziadek Mazowiecki
Ule na jakich gospodaruję: LN 3/4
Bo fala new age poszła i zamilkła.
Piszę to celowo bo mam asa w rękawie i chcę sprowokować do gadki na ten temat.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2017, 22:29 - pt 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
mrc pisze:
Bo fala new age poszła i zamilkła.

Nie piszą bo nie leczyli... Ot i tyle.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2017, 23:17 - pt 
A jaki to problem nie leczyć?
Żaden.
Nie leczysz i już.

Jedyny mankament takiej gospodarki polega na tym, że trzeba kupować pszczoły co dwa lata.

Ale tym nie koniecznie trzeba się chwalić, prawda ?
;- )


Na górę
  
 
Post: 22 września 2017, 23:20 - pt 
Pasieka łapa jest taki jeden co w miarę mu to wychodzi .


Na górę
  
 
Post: 23 września 2017, 10:35 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
mrc, to dawaj tego asa z rekawa


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 września 2017, 15:25 - sob 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 18 września 2017, 19:19 - pn
Posty: 17
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Jasło
Asy chyba ananasy .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 września 2017, 01:38 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Cały czas musimy próbować, wymieniać obserwacje i materiał genetyczny.
Póki co i pewnie nigdy nie będzie pszczół odpornych na warrozę.
Nigdy ich nie było.
Próbować trzeba - zabawa trwa.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 września 2017, 08:49 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
mrc pisze:
Bo fala new age poszła i zamilkła.
Piszę to celowo bo mam asa w rękawie i chcę sprowokować do gadki na ten temat.
Pozdrawiam


Tych z asami zapraszam po odkłady , jeśli mają zbyt daleko to bliżej także znajdą materiał na nowe wizje , w prowadzeniu ekologicznej pasieki .

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 września 2017, 10:09 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
polbart pisze:
Póki co i pewnie nigdy nie będzie pszczół odpornych na warrozę.

Całkowicie się z tym zgadzam , ale puki co możemy wyhodować rodzaj pszczół radzących sobie z tym pasożytem .Ażeby jednak tego dokonać , musimy przestać je leczyć , bo pszczoła leczona zatraca swój instynkt zachowawczy , który już nigdy nie jesteśmy u niej odtworzyć . Dlatego idziemy na skróty i bierzemy do krzyżówek materiał genetyczny od innych pszczół , które potrafią się jeszcze przed tym pasożytem bronić , takich jak Monticola , Primorska czy nawet nasza rodzima - Augustowska .
polbart pisze:
Próbować trzeba - zabawa trwa.

Tylko ta zabawa , to zabawa na długie , długie lata .
Cieszę się , że niektórzy próbują .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 września 2017, 14:32 - pn 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Na jednym z wykładów zapytano prof. Chorbińskiego czy jest szansa "udomowienia" warrozy. Odpowiedział, że jak najbardziej tak, wystarczy całkowicie przestać leczyć pszczoły i czekać aż wśród niedobitków pojawi się grupa rodzin tolerujących warrozę... Następnie zapytał, kogo na to stać?...

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 września 2017, 14:44 - pn 
Rob pisze:
Na jednym z wykładów zapytano prof. Chorbińskiego czy jest szansa "udomowienia" warrozy. Odpowiedział, że jak najbardziej tak, wystarczy całkowicie przestać leczyć pszczoły i czekać aż wśród niedobitków pojawi się grupa rodzin tolerujących warrozę... Następnie zapytał, kogo na to stać?...


Nie rozumiem skad ta pewność.
Idąc tropem tej logiki każdy gatunek zawsze przystępuje się do zmieniających się okoliczności.

A to nieprawda.


Na górę
  
 
Post: 25 września 2017, 15:07 - pn 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Jeśli chodzi o pasożyty i choroby to tak to własnie jest. Populacja żywiciela jest maltretowana i dziesiątkowana do czasu pojawienia się osobników odpornych.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 września 2017, 20:55 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
paraglider pisze:
Cieszę się , że niektórzy próbują .

Cieszył bym się gdyby próbowali jak najdalej od mojej pasieki .
Bo przez takich sąsiadów "naukowców " giną ludziom najsilniejsze rodziny .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 września 2017, 21:07 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
baru0, tak w zartach to powiem ze trzeba pszczołki ogrodzic zeby nielatały do sasiadów na rabunki a tak na powaznie to próbowac nieleczyc mozna zdrowe pszczoły a nie cherlaki ,osobiscie to mam 2 rodzinki które nie wymagaja leczenia juz drugi rok co bedzie dalej to zobacze i w tym roku mam nastepne 2 do testów


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 września 2017, 21:55 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
henry650 pisze:
baru0, tak w zartach to powiem ze trzeba pszczołki ogrodzic zeby nielatały do sasiadów na rabunki a tak na powaznie to próbowac nieleczyc mozna zdrowe pszczoły a nie cherlaki ,osobiscie to mam 2 rodzinki które nie wymagaja leczenia juz drugi rok co bedzie dalej to zobacze i w tym roku mam nastepne 2 do testów


henry


Takiego znawcę postaw na warcie . Wpis z You Tube .


Beeman
4 dni temu
Witam. Przy projektowaniu ula nie nalezy lamac pewnych zasad. Jedna z nich sa odleglosci. Niestety ta dennica jest za głęboka. W ulu pszczoly raczej nie lataja. Dlatego beda wisialy brody pod plastrami, a w najlepszym wypadku dzika zabudowa. Widzialem podobny efekt na filmach pasieki MARCYS. Efektem tego bledu bedzie zmarnowanie potencjalu tysiecy pszczol bo zamiast robic cos dobrego w ulu zmuszamy je do robienia żywych pomostow. Podobny efekt zobaczymy gdy roztawimy ramki (podczas kontroli ula) po paru minutach widzimy zywe pomosty pomiedzy ramkami. Powodzenia

Jego dorobek pszczelarski . https://www.youtube.com/channel/UCHgiLm ... c4s4QA6P3A

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 września 2017, 22:55 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Rob pisze:
Jeśli chodzi o pasożyty i choroby to tak to własnie jest. Populacja żywiciela jest maltretowana i dziesiątkowana do czasu pojawienia się osobników odpornych.
Może i tak bywa, ale na pojawienie się tych osobników odpornych można czekać może i miliony lat.
Najczęściej występuje sytuacja koegzystencji pasożyta z żywicielem.
W takiej sytuacji między populacją jednych i drugich ustala się swego rodzaju równowaga, z pewnymi wahaniami oczywiście, bo pasożyt bez swojego żywiciela też istnieć nie może.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 września 2017, 20:40 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
henry650,
Na razie ,to staram się eliminować matki z rodzin o takich ciągotkach .
KNIEJA,
Ja już to kiedyś wstawiałem na forum że pszczoły same dosuwały ramki :wink:
Obrazek

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 września 2017, 20:46 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
baru0 pisze:
henry650,
Na razie ,to staram się eliminować matki z rodzin o takich ciągotkach .
KNIEJA,
Ja już to kiedyś wstawiałem na forum że pszczoły same dosuwały ramki :wink:
Obrazek


Dobre . :haha:

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 września 2017, 22:40 - wt 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
JM pisze:
Rob pisze:
Jeśli chodzi o pasożyty i choroby to tak to własnie jest. Populacja żywiciela jest maltretowana i dziesiątkowana do czasu pojawienia się osobników odpornych.
Może i tak bywa, ale na pojawienie się tych osobników odpornych można czekać może i miliony lat.
Najczęściej występuje sytuacja koegzystencji pasożyta z żywicielem.
W takiej sytuacji między populacją jednych i drugich ustala się swego rodzaju równowaga, z pewnymi wahaniami oczywiście, bo pasożyt bez swojego żywiciela też istnieć nie może.

Ty piszesz o zmianach ewolucyjnych związanych z powstawaniem gatunków a ja o ich reakcji na bodźce zagrażające ich bytowi. To drugie czyli umiejętność uodpornienia się przebiega znacznie szybciej. U owadów to kwestia kilku lat.Po za tym w przypadku warrozy mowa jest tylko o koegzystencji a nie o całkowitej odporności. Rzecz w tym, że nikt kto z tego żyje nie pójdzie na taki eksperyment. A i ci co z tego nie żyją też nie zrobią z pasieki mogiły.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 września 2017, 19:59 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Rob pisze:
.Po za tym w przypadku warrozy mowa jest tylko o koegzystencji a nie o całkowitej odporności

Nie ma pszczół odpornych na warrozę ale są gatunki , które potrafią koegzystować z tym pasożytem , utrzymując go na nie przekraczalnym poziomie - lub odwrotnie / jak piszesz / " to pasożyt oszczędza swego żywiciela , bo bez niego żyć nie może ".
Na szwedzkiej wyspie Gotland umieszczono już dosyć dawno kilkanaście , rodzin nie stosując żadnego leczenia . Z tych kilkunastu przeżyło zaledwie kilka i to te wcale nie najsilniejsze . Dzisiaj istniejąca tam populacja doskonale współżyje z tym pasożytem a pasożyt nie potrzebuje mutować . Niestety - pszczółki choć zdrowe , tworzą rodziny małe , bardzo rojliwe o przeciętnej miodności . Zawsze jest coś , za coś .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 września 2017, 20:33 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Ale jak wytłumaczyc taki fakt ze dwie rodziny przez drugi sezon wykazyją,duża odpornosc na warroze i mimo kiepskiego drugiego sezonu one swietnie sobie radza . Nie mowie ze nie lecze ale tylko kontrolny dymek i w 10 rodzinach spore osypy warrozy ponad 500 szt a u nich w jednej 3 szt a w drugiej 7 szt podobna sytuacja trafila sie w tym roku w innej pasiece z jedna rodzinka wykazuje podobne cechy


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 września 2017, 21:02 - śr 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
henry650, to dbaj o nie jak o skarb i sprawdzaj czy następne pokolenia też będą miały podobną cechę. Kto wie, może będziesz się przestawiał na hodowlę matek jeśli to potwierdzisz i powielisz.
paraglider pisze:
Z tych kilkunastu przeżyło zaledwie kilka i to te wcale nie najsilniejsze . Dzisiaj istniejąca tam populacja doskonale współżyje z tym pasożytem a pasożyt nie potrzebuje mutować . Niestety - pszczółki choć zdrowe , tworzą rodziny małe , bardzo rojliwe o przeciętnej miodności . Zawsze jest coś , za coś .

Można by powiedzieć, że w pewnym zbliżeniu powielają schemat wypracowany przez apis cerana, której jedna z podstawowych metod walki z pasożytem to porzucenie gniazda z całym dobrem inwentarza i założenie nowego gdy populacja pasożyta przekracza próg zagrożenia dla bytu rodziny.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2017, 23:47 - sob 
Tylko taka pszczółka się nijak do gospodarki nie przyda.
Czyli nic się nie zmieni.


Na górę
  
 
Post: 30 września 2017, 23:53 - sob 
Pasożyta jest w tym roku mało po 5-10 sztuk w ulu było we wrześniu i chyba pasożyt złapał pierwszy raz od istnienia jakiegos wirusa lub chorobe lub nie był przyzwyczajony do bardzo długiej zimy .? tak myślę .Źle pisze?


Na górę
  
 
Post: 01 października 2017, 09:56 - ndz 
Dla potwierdzenia wczoraj przeprowadziłem drugi zabieg na dwóch testowych rodzinach i w jednym ulu 1 warroza a w drugim 0 warrozy, czyli juz nie lecze pszczół wystarczył jeden zabieg we wrzesniu lub mozna było w ogóle nie leczyć what dobrze myślę?


Na górę
  
 
Post: 01 października 2017, 12:07 - ndz 
gientek pisze:
Dla potwierdzenia wczoraj przeprowadziłem drugi zabieg na dwóch testowych rodzinach i w jednym ulu 1 warroza a w drugim 0 warrozy, czyli juz nie lecze pszczół wystarczył jeden zabieg we wrzesniu lub mozna było w ogóle nie leczyć what dobrze myślę?


A skąd przybywasz ?? Ja wiem , inni się domyślą :haha: :haha:


Na górę
  
 
Post: 01 października 2017, 21:18 - ndz 
To jest zagadka stulecia .1 warozka mają środkowoeuropejskie,a krainkopodobne mają do 30 sztuk ,a bukfasty do tysiąca sztuk.


Na górę
  
 
Post: 01 października 2017, 21:33 - ndz 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
gientek pisze:
To jest zagadka stulecia .1 warozka mają środkowoeuropejskie,a krainkopodobne mają do 30 sztuk ,a bukfasty do tysiąca sztuk.

U mnie wszystkie rodziny (głównie BF) max 2-3 szt warrozy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 października 2017, 21:58 - ndz 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2462
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
BARciak pisze:
gientek pisze:
To jest zagadka stulecia .1 warozka mają środkowoeuropejskie,a krainkopodobne mają do 30 sztuk ,a bukfasty do tysiąca sztuk.

U mnie wszystkie rodziny (głównie BF) max 2-3 szt warrozy


E Grzesiu teraz to ściemniasz :-)
2 czy 3 szt warrozy to by się Tobie cała populacja poszła jechać, tak nie może być.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 października 2017, 22:04 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 listopada 2009, 18:07 - pn
Posty: 1904
Lokalizacja: Srodek / Niemiec
Ule na jakich gospodaruję: weza*350/200
Czesc
Im wiecej warrozy tym spokojniej spie .
Im wiecej warrozy to wiecej czerwiu tzn..matka jest.
Gdy nie ma warrozy natychmiast przegladam rodzine dlaczego nie ma??
Zazwyczaj matka zalatwiona ,lub siedzi i nie czerwi.
I taka to prawda .poz d
8 razy juz w tym roku dzialalem zawsze ponad 200 sztuk a pszczoly super mocne.
gdzie bylo 10 to i matki nie bylo a druga nie czerwila

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 października 2017, 23:52 - ndz 
darius4257 pisze:
Czesc
Im wiecej warrozy tym spokojniej spie .
Im wiecej warrozy to wiecej czerwiu tzn..matka jest.
Gdy nie ma warrozy natychmiast przegladam rodzine dlaczego nie ma??
Zazwyczaj matka zalatwiona ,lub siedzi i nie czerwi.
I taka to prawda .poz d
8 razy juz w tym roku dzialalem zawsze ponad 200 sztuk a pszczoly super mocne.
gdzie bylo 10 to i matki nie bylo a druga nie czerwila


To działaj dalej do zimy i od wiosny zacznij 8 razy 200 to 1600 dobrze myślę? to ty fachowiec jesteś i masz fachowe pszczoły. Harnaś z wolnych pszczół by sie obśmiał pół dnia .


Na górę
  
 
Post: 01 października 2017, 23:54 - ndz 
Gientek, na forum Miotła wonsik, człowieku, Ty nie masz roboty?
Pieprzysz jak podłączony.


Na górę
  
 
Post: 02 października 2017, 00:01 - pn 
darius4257 pisze:
Czesc
Im wiecej warrozy tym spokojniej spie .
Im wiecej warrozy to wiecej czerwiu tzn..matka jest.
Gdy nie ma warrozy natychmiast przegladam rodzine dlaczego nie ma??
Zazwyczaj matka zalatwiona ,lub siedzi i nie czerwi.
I taka to prawda .poz d
8 razy juz w tym roku dzialalem zawsze ponad 200 sztuk a pszczoly super mocne.
gdzie bylo 10 to i matki nie bylo a druga nie czerwila


borowy post ten jak i twój to kawał dobrego śmiechu.tak myślę.


Na górę
  
 
Post: 02 października 2017, 00:23 - pn 
Chciałem ten post umieścić w stopce ale myślę , myślę i chyba bo nie ma takiej mozliwości szukam w ustawieniach już 20 minut .


Na górę
  
 
Post: 02 października 2017, 00:45 - pn 
gientek pisze:
Chciałem ten post umieścić w stopce ale myślę , myślę i chyba bo nie ma takiej mozliwości szukam w ustawieniach już 20 minut .


Nie męcz się, po Co, jak średnio co trzy dni dostajesz bana.
Pozdrów harnasia.


Na górę
  
 
Post: 02 października 2017, 08:11 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 listopada 2009, 18:07 - pn
Posty: 1904
Lokalizacja: Srodek / Niemiec
Ule na jakich gospodaruję: weza*350/200
Czesc
Mam mocne Pszczoly ..duzo czerwiu.wiec spada masa warozy.
pierwsze 4 razy leczone potem byla przerwa wiecej jak miesiac... i ponownie leczenie 4 razy .Za kazdym razem masa warozy i tak jest prawidlowo,w zdrowych rodzinach ,Do zera tego nie wyleczysz jak teoria ksiazkowa möwi.Waroza spada duza ladna kolorJASNY brazowy prawie nie ma ciemnych osobnikow.
Jest dobrze.By nie przeciazac rodzin dostana jako dobicie paski z kartonu.
Ja nie chce przesadzic z leczeniem by nie oslabic przez ciezka chem. rodzin bo nastepstwem tego beda wirusy.Na dzien dzisiejszy wszystko jest pod kontrola virusy spia pod kontrola,Przezimowanie bedzie bezproblemowe ,nie bedzie na 60 ani 1 osypu.Widze to po ilosci pszczol ,zachowaniu ,wszystkie spokojne,slamazarne ,owlosione grobe odwloki .W ulach jest dennica osiatkowana 40X40 ponizej 3cm aluminium blacha gdzie spada waroza i juz z tej blachy nie da rady do gory sie wspiac.Blacha jest zimna i mokra od roznicy tempeatur (mokra nad ranem). Waroza nieraz po godzinach ruszaja sie jeszcze .,mysle ze bez siatki i blachy nie ktore z nich spowrotem wyladowaly by na zywicielu. poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 października 2017, 08:30 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 listopada 2009, 18:07 - pn
Posty: 1904
Lokalizacja: Srodek / Niemiec
Ule na jakich gospodaruję: weza*350/200
Czesc
A..
gientek pisze:
To jest zagadka stulecia .1 warozka mają środkowoeuropejskie,a krainkopodobne mają do 30 sztuk ,a bukfasty do tysiąca sztuk.

gientek pisze:
Dla potwierdzenia wczoraj przeprowadziłem drugi zabieg na dwóch testowych rodzinach i w jednym ulu 1 warroza a w drugim 0 warrozy, czyli juz nie lecze pszczół wystarczył jeden zabieg we wrzesniu lub mozna było w ogóle nie leczyć what dobrze myślę?
gientek pisze:
Pasożyta jest w tym roku mało po 5-10 sztuk w ulu było we wrześniu i chyba pasożyt złapał pierwszy raz od istnienia jakiegos wirusa lub chorobe lub nie był przyzwyczajony do bardzo długiej zimy .? tak myślę .Źle pisze?

===========================================
I teraz stalo sie bede musial jezdzic do(((( gientka)))))nogi mu myc,,bo ja mam na 1 pszczole 10 sztuk warozy,, a on w calym ulu 10 sztuk.Tak to juz jst gdy uczen przerosnie mistrza. poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 października 2017, 08:39 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 lipca 2016, 13:43 - czw
Posty: 640
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Konopiska
Nie dyskutujcie z nim, bo ten ktoś ma coś z mózgiem. Po roku na forum mogę to napisać. Możecie go też dodać do ignorowanych wtedy posty się nie wyświetlają. Łatwo go poznać, dwa trzy posty i wiadomo kto to.

Ktoś mądry powiedział:

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem."

I tyle w temacie.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
Moje psiaki: http://www.cavaliery.com


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 października 2017, 10:31 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
darius4257 pisze:
Mam mocne Pszczoly ..duzo czerwiu.wiec spada masa warozy.
pierwsze 4 razy leczone potem byla przerwa wiecej jak miesiac... i ponownie leczenie 4 razy .Za kazdym razem masa warozy i tak jest prawidlowo,w zdrowych rodzinach
"Tak jest prawidłowo"... Dość nowatorska teoria...
darius4257 pisze:
Jest dobrze.By nie przeciazac rodzin dostana jako dobicie paski z kartonu.
Ja nie chce przesadzic z leczeniem by nie oslabic przez ciezka chem.
Racja... "jest dobrze, byle nie przeciążać, maks. w sezonie to 4x + 4x + paski na dobicie..."
Nie wiem jak mam to skomentować...

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 października 2017, 11:30 - pn 
darius4257 pisze:
Czesc
A..
gientek pisze:
To jest zagadka stulecia .1 warozka mają środkowoeuropejskie,a krainkopodobne mają do 30 sztuk ,a bukfasty do tysiąca sztuk.

gientek pisze:
Dla potwierdzenia wczoraj przeprowadziłem drugi zabieg na dwóch testowych rodzinach i w jednym ulu 1 warroza a w drugim 0 warrozy, czyli juz nie lecze pszczół wystarczył jeden zabieg we wrzesniu lub mozna było w ogóle nie leczyć what dobrze myślę?
gientek pisze:
Pasożyta jest w tym roku mało po 5-10 sztuk w ulu było we wrześniu i chyba pasożyt złapał pierwszy raz od istnienia jakiegos wirusa lub chorobe lub nie był przyzwyczajony do bardzo długiej zimy .? tak myślę .Źle pisze?

===========================================
I teraz stalo sie bede musial jezdzic do(((( gientka)))))nogi mu myc,,bo ja mam na 1 pszczole 10 sztuk warozy,, a on w calym ulu 10 sztuk.Tak to juz jst gdy uczen przerosnie mistrza. poz d


Czy Ty nie rozumiesz co piszem? Nie mam warrozy w ulach ,zbędne jest leczenie zwłaszcza środkowoeuropejskich i krainkopodobnych ,jest jeszcze czerw ,ale co z tego widac jak młode pszczoły wychodzą czyste ,a pszczoły tez mam silne może nawet silniejsze od tych twoich ,ale to jest tak jak uczeń przerośnie mistrza i samego siebie. :)


Na górę
  
 
Post: 02 października 2017, 11:39 - pn 
Nikt nie ma warozzy.
Nikomu nie padają pszczoły.
A na wiosnę podkłady po 500.
:-)


Na górę
  
 
Post: 02 października 2017, 11:47 - pn 
Pierwszy raz mam czyściutkie pszczoły ,a wszystko przez to ,że padły prawie wszystkie pasieki w okolicy ,a najwazniejsze to chyba stało się w kwietniu i maju kiedy pszczoły zjadły czerw i warroza sie wykończyła.


Na górę
  
 
Post: 02 października 2017, 11:55 - pn 

Rejestracja: 16 września 2010, 11:16 - czw
Posty: 228
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
A co jest ta wasza waroza???
Ja nie mam tego i nie miałem, w każdej z moich 5-cio korpusowych rodzin....które karmię od sierpnia do grudnia dawkami 5 kg. co tydzień...............
Jeżeli ktoś przeczytał w moim tekscie co sam kiedyś napisał lub ma zamiar to zrobić to rada moja taka:
Zanim to zrobisz to zrób koło i piźnij się w czoło.
Forum to od pewnego czasu spełnia kolejną funkcję jako program rozrywkowy, kabaret, komedię i nieraz cyrk.......
LUDZIE kopcie się gdzieś indziej. Nie próbujcie robić ludzi głupszymi od siebie!!!!!
A zakładanie nowych kont...... i to niekończące się podpuszczanie..... przedszkole.
Weźcie się do roboty do głupoty się was nie będą trzymały!!!!

_________________
Nie tylko produkty pszczele są arcyzdrowe, zdrowe jest również samo zajmowanie się pszczołami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 października 2017, 12:02 - pn 
Kiban moderator sam napisał ,że nie ma warrozy w ulach ,niech pokaże rodziny i kłęby na 11 uliczek w górnym korpusie .


Na górę
  
 
Post: 02 października 2017, 13:04 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Komu się o tej porze sypie warroza a matki mu jeszcze czerwią - bez względu na rasę pszczół to ...... niech się zajmie lepiej czym innym .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 października 2017, 15:47 - pn 
paraglider pisze:
Komu się o tej porze sypie warroza a matki mu jeszcze czerwią - bez względu na rasę pszczół to ...... niech się zajmie lepiej czym innym .


Brawo Panie kolego nareszcie ktoś starszy wytłumaczył kilku gości.


Na górę
  
 
Post: 02 października 2017, 16:41 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 listopada 2009, 18:07 - pn
Posty: 1904
Lokalizacja: Srodek / Niemiec
Ule na jakich gospodaruję: weza*350/200
Czesc
A matki nie powinny juz czerwic ??
U mnie jeszcze czerw trutniowy.
I cieplo w ulach troszke sie wosk topi.
Ale ta to juz chyba strutowiala zupelnie!!!
poz d
(i jeszcze gientek ostatnie mam pytanie gdzie mozna pomur sprzedac)


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 października 2017, 19:51 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 sierpnia 2012, 13:57 - ndz
Posty: 105
Lokalizacja: Leśny Dziadek Mazowiecki
Ule na jakich gospodaruję: LN 3/4
Pszczoły mają różne cechy, właściwości, na które większość selekcjonerów i pszczelarzy, nie zwraca uwagi, bo w cenie jest miodność, łagodność, plenność, nierojliwość, czyli ogólnie rzecz biorąc, lenistwo i wygoda pszczelarza. A są takie cechy, geny, że jak by nad nimi popracować to warrozy będzie zdecydowanie mniej. Jest już to sprawdzone...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 października 2017, 19:55 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
gientek pisze:
Pierwszy raz mam czyściutkie pszczoły ,a wszystko przez to ,że padły prawie wszystkie pasieki w okolicy ,a najwazniejsze to chyba stało się w kwietniu i maju kiedy pszczoły zjadły czerw i warroza sie wykończyła.


I co ? cała przyjemność po twojej stronie :haha:

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 października 2017, 21:17 - pn 
darius4257 pisze:
Czesc
A matki nie powinny juz czerwic ??
U mnie jeszcze czerw trutniowy.
I cieplo w ulach troszke sie wosk topi.
Ale ta to juz chyba strutowiala zupelnie!!!
poz d
(i jeszcze gientek ostatnie mam pytanie gdzie mozna pomur sprzedac)


Pieknie masz w ulach chyba znowu skończy sie porażką jak co roku .


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 126 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji