FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 12:29 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 43 ] 
Autor Wiadomość
Post: 29 lipca 2007, 23:48 - ndz 
Witam
Naturalną metodą rozmnażania rodzin jest właśnie rójka - pech w tym że gdy pasieka stoi w lesie pszczoły często wiążą sie na wysokich drzewach - ściągnięcie ich z czubka 20 metrowej czereśni jest praktycznie niemożliwe, zauważyłem rosyjską stronę na której jest pokazany pewien "trójnóg", na którym uwieszają się pszczoły - słabo znam rosyjski, ale trójnóg ten obwieszony jest chyba płótnem z propolisem wyciągniętym z górnych ramek ula i na nim właśnie wiążą się pszczoły. Ze względu na brak czasu a i pasiekę wśród wysokich drzew wieszałem "łowuszki" czyli małe ule na co grubszych drzewach, aby złapać własne wychodzące roje. Na nic to się zdało, pomimo 3 metrowego odstępu od ula pszczoły wybierały wysokie drzewa po czym odlatywały.
http://www.medosbor.com/photo/2006/index4.shtml
W przyszłym roku spróbuję tego trójnogu - ale jeśli są metody naturalne "łapania rójki" podobne do tych na stronie "medosbor" to bardzo proszę o podanie zarówno metod jak i doświadczeń z tym związanych.
Pozdrawiam
Solan


Na górę
  
 
 Tytuł: Lapanie roju
Post: 30 lipca 2007, 12:28 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 lipca 2007, 22:18 - czw
Posty: 92
Lokalizacja: k/Limanowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Ja akurat nie mialem problemu ze zbieraniem rojów bo jeden w tamtym roku zawisl mi na sliwie na wysokosci 3 m a drugi w tym roku na 9 metrach ale mialem dluga drabine :).
Za to Raghu z forum Pozytki http://www.pozytki.pl/forum.php?categor ... 2019&page= dzialu "pszczelarstwo naturalne" konstruowal i konstruuje roznego rodzaju rojolapki. Ciekawa jest ta rojolapka pokazana na zdjeciu jako wyposazenie ula jego konstrukcji (temat: Ul sprzyjający naturalnej opiece nad pszczołami (Madhukrama)). Warto poczytac

_________________
"Stwórca chcial aby czlowiek obcowal z przyroda jako jej rozumny i szlachetny pan i stróz, a nie jako bezwzgledny eksploatator"
JAN PAWEL II
Parownikiem kwasu szczawiowego w warroze


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 września 2007, 17:16 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
W ulu Madhukrama jest możliwość niestosowania zewnętrznych rojołapek. Tego jeszcze też nie sprawdziłem, ale na kilka dni przed wyjściem roju mogę przesunąć gniazdo do tyłu, a w jego miejsce wtawić puste i założyć na wylotku kratę, aby nie wyszła matka. Wtedy rój powinien z konieczności wrócić i zawiązać się w przedniej części (w pustym gnieździe). Wystarczy teraz odgrodzić rodziny i zrobić coś aby rój chciał tam zostać. Planuję też wypraktykować gniazdo z wyjmowaną jedną środkową ramką, wtedy mógłbym rojowi wstawiać ramkę z czerwiem w środek pustego gniazda. To powinno już zadziałać. Czy pszczoły też tak rozumują jak ja, to muszę to dopiero sprawdzić.

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 listopada 2007, 23:17 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Jak już tak kombinować to jak rodzina bardzo silna i chcemy zebrać pożytek to odstawić ul obok a tu dać ul nowy wraz z ramkami jak mamy to odbudowane plus boczne ramki z miodem i nadstawke z miodem i jedną ramke z czerwiem i matką, ta lotna pszczoła zaleje całość i mamy korzyść, brak pilnowania oraz strat jak uciekną jak np nie jesteśmy w pasiece no i dodatkowa robota, można jeszcze zabrać ramki z czerwiem i dać do odbudowy ja tak zrobiłem w tym roku a rodzine wywaliłem przed ul aby weszły przez wylot, po tygodniu w ulu było bieluteńko a matka odkarmiona ładnie chodziła po ramkach.

przy zdejmowaniu z wysokości można wziąść długi kij lub rure zamontować małą ramke z czerwiem i przyłożyć to wiszącego roju, na drugi dzień zdjąć delikatnie, matka będzie na ramce, to transportówki a rój zejdzie sam.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 listopada 2007, 19:35 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 października 2007, 09:08 - wt
Posty: 106
Lokalizacja: Ropczyce
Zrób sztuczną rójkę czasochłonne ale przy kilku ulach sprawdzone
i struktura rodziny jak w normalnej rójce.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 marca 2008, 22:10 - ndz 

Rejestracja: 10 listopada 2007, 20:49 - sob
Posty: 189
Lokalizacja: laskowa
mi jak sie uwiazał rój wysoko podłozyłem koszyk z wikliny z ramkiem w srodku na długiej tyczce pod niego trzasnołem gałezia na której był rój i było po sprawie. matka spadła do koszyka. pszczoły tez które sie wzbiły to na drugi dzień wróciły do macierzaka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 marca 2008, 16:37 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
tylko pogratulować takiego fajnego koszyka z wikliny :twisted:

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 marca 2008, 18:19 - pn 

Rejestracja: 10 listopada 2007, 20:49 - sob
Posty: 189
Lokalizacja: laskowa
tata ma wprawe to robi. ale musze go namówic zeby mi rojnice ze słomy zrobił i dla ozdoby i przyda sie moze czasem. choc lepiej zeby jak najmniej:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2008, 09:56 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 kwietnia 2008, 09:36 - pn
Posty: 30
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Ja roje łapie w karton z wycietą dziurą, od góry nakładam mokrą pieluche .W kartonie dopasowanym wiszą 2-3 ramki z woszczyną czy co tam mam pod ręką .Będe się tego trzymać- lekkie .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2008, 16:10 - śr 

Rejestracja: 14 marca 2008, 21:36 - pt
Posty: 189
Lokalizacja: Krosno odrzańskie
Koledzy PSZCZELARZE nie róbcie sobie jaj do zbierania rójów służą ROJNICE- typy w zależności od potrzeby można je zrobic samemu żadna filozofja,i do zbierania rojów jak i przechwywania niepotrzebne są żadne ramki, a rojnica taka może służyc jako transportówka do ramek ,odkładów itp.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2008, 22:01 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
A mnie te ramki w rojnicy to sie podoba - powiem dalej,że jak tylko mam ładny susz to wkładam do rojnicy i po strząsnięciu pszczół szybciej wchodzą do rojnicy.A potem z tymi ramkami do ula resztę pszczół wytrząsnę.U zamykam i po sprawie.
A jak zbieram do pustej rojnicy to rożnie bywa.Trzeba ratowac się ktatą odgrodową po osadzeniu.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2008, 11:49 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
najważniejsze żeby była lekka i karton jest dobry pod tym względem jak nie najlepszy bo np: styropianowa rojnica może nie przeżyć włażenia po chaszczach a drewniana jest na drabinie nie poręczna


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2008, 12:44 - czw 

Rejestracja: 14 marca 2008, 21:36 - pt
Posty: 189
Lokalizacja: Krosno odrzańskie
Radzę do kartonu włożyc jeszcze watę żeby było miękko i lekko,jak kol. nie pasuje rojnica ze styropianu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2008, 18:46 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
nie doczyta a pisze...
styropian na twardych gałęziach może być jednorazowy w użyciu fakt jest lżejszy i lepiej izoluje dźwięk i temperaturę(co mniej ważne w przypadku rojów) w kartonie pszczoły będą bardziej zdenerwowane w transporcie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2008, 19:20 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
A ja powiem tak: każdy sposób jest dobry jeśli tylko przynosi zamierzone efekty. Karton jeśli jest używany do chwilowego przetrzymania/przeniesienia tzn. z gałęzi do ula to oki. Gorzej jakby to miał być przewóz pszczół na większe odległości.

Z braku laku dobry kit tak wiec do rojek zawsze były różne rzeczy uzywane. Nie pamietam dokładnie który z kolegów użył zwykłego wiaderka z pokrywka po farbie. Efekt: Pszczoły w ulu i miód w tym roku :) Do niedawna ja używałem zwykłego worka po zdaje sie ziarnie i pszczoły mam :) choć teraz co sie tylko da to robie sam to i rojnice sobie zmajstrowałem tak jak kolega zenm stwierdził żadna to filozofia. :)

Pozdrawiam psepscolek

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2008, 19:43 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
zdarzało się i do wiaderka a karton odpowiedni to i na długą trasę wystarczy byle by tylko nie jechały z miesiąc


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2008, 20:36 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Ja tam wole jednak rojnice bo z kartonem do busa/PKS-u to ja sie nie pisze. wydaje mi sie to zbyt niebezpieczne. A prawa jazdy jeszcze nie mam. :/ Wiec busem muszę dojeżdżać. A porządna rojnica to i u kierowcy na kolanach może stać :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Pozdrawiam Psepscolek :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2008, 21:26 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
tylko mu nie mów bo będziesz musiał na piechotę iść z pszczołami w przedziale kierowcy chyba nie wolno o ile pamiętam../.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 kwietnia 2008, 11:55 - pt 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1213
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
Do rojnicy wkładam zawsze 1 ramkę suszu . W 95% matka jest na tej ramce.W ten sposób łatwo moę odnaleść i ocenić wzrokiem matkę.Ramka ułatwia , ale nie jest konieczna.Do przewozu zawsze używam rojnicy szczelnej , z siatką . Najlepiej nie mieć rojów, ale to utopia.Chociaż znam takich co twierdzą że im się to nigdy nie zdarza .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 kwietnia 2008, 12:06 - pt 
zenm napisał" koledzy pszczelarze " - nie zauważyłeś że odpwiadasz na post pszczelarki ? Chyba że pszczelarka też pszczelarz. Z drugiej strony to miłe że to forum
odwiedza płeć piękna i jeszcze posty pisze. Brawo, idzie ku lepszemu. Serdecznie wszystkich pozdrawiam . mirek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 kwietnia 2008, 15:04 - pt 

Rejestracja: 14 marca 2008, 21:36 - pt
Posty: 189
Lokalizacja: Krosno odrzańskie
Kolego" mirco" przepraszam że nie zauważyłem że "CACEK" to kobieta,Aga to napewno kobieta sory.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 kwietnia 2008, 16:20 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
ale odpowiadałeś calości zaraz za p Agnieszką to o to chodzi a nie o cacka


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 kwietnia 2008, 10:00 - sob 

Rejestracja: 14 marca 2008, 21:36 - pt
Posty: 189
Lokalizacja: Krosno odrzańskie
Gościu skończ tą polemike jak masz coś ciekawego do przekazania to się tym podziel ,pożądna rojnica w pasiece potrzebna jest tak jak dłuto czy podkurzacz takie jest MOJE zdanie,jesteś młody i powinieneś iśc do przodu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 kwietnia 2008, 13:30 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
właśnie iść w przyszłość i próbować coś zmienić żeby było lżej a nie z dechą ważącą dużo po drzewach latać


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2008, 16:11 - sob 
Porządna rojnica czy to styropianowa czy z sklejki zawsze być musi w pasiece mam taką i taką i mam już je wiele lat w każdej mieści się 5 ramek ale jak idę po rój to zabieram tylko 3
O ile rój jest dostępny do strząśnięcia do rojnicy najczęściej używam zwykłego worka Juchtowego w wszytą w dwóch miejscach drobną siatką dla wentylacji Worek jest przymocowany do aluminiowego koła zrobionego z pręta 10mm na którym są luźno nawleczone spinki od firanek tak że jak rój wpadnie wystarczy delikatnie przechylić tyczkę i worek się sam zamknie z suwając się pętli koła

:wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 kwietnia 2008, 12:26 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
A co robisz wowczas, gdy roj jest trudno dostepny, albo prawie niedostepny. Pszczoly osiadaja nieraz takze na bardzo grubej galezi i nie ma mowy o ich strzasnieniu - co wtedy?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 kwietnia 2008, 15:22 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
widzę że temat mocno uczęszczany, wniosek jeden jeszcze wielu sobie nie poradziło z rójkami, proponuje w pasiece i okolicy wyciąć drzewa wszystkie a posadzić agresty na słupkach, oczywiście dobry palik i będzie git, słyszałem ze kolega Bociank stosuje takie praktyki z dobrymi efektami :lol: :lol: :lol: Są jeszcze inne rozwiązania które można zastosować, np ul podstawić pod wiszący rój i obciąć całą gałęź, lub odrazu zakupić piłe spalinową i ciąć drzewo, wtedy można zrezygnować z zakupu kartonowych pudeł, pieluch, a przeznaczyć te pieniądze np dobry sprzęt jakim może być rojnica transportówka, jak kolega wyzej napisał i można ramki włozyć, odkład do drugiej pasieki przetransportować, czasem podczas przeglądu ramki z ula wyjąć na bok z pszczołami aby więcej miejsca było, co by nie pisać możiwość jest wiele, a co do rójek to lepiej raz z tygodniu przejrzeć gniazdo jak już ktoś się boi i wtedy nic nie może się wyroić.

Jerzy rój na grubej gałęzi to nic ja widziałem taki co uwiesił się nad rowem z wodą, aby było śmieszniej całe zbocze było zarośnięte kolącymi krzakami, więc dojścia zero, a i tak go udało się go zdjąc, sposobem który już wiele razy opisywałem.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 kwietnia 2008, 15:37 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Zamiatanie do rojnicy a reszta sie sama do niej zleci pod warunkiem ze matka w środku będzie. Ewentualnie ramkę podstawić. :) Dziadek mi opowiadał jak mu sie na płocie rój uwiązał to miał nimi tyle zabawy ze ho ho. Najpierw z pomocą babci podstawił worek z jednej strony a potem z workiem z drugiej i tak je zmiótł. Ale ze sie troszkę rozeźliły to i odchorowywał to zbieranie. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Pozdrawiam Psepscolek :)

[ Dodano: 2008-04-13, 18:57 ]
Przyszedł mi teraz do głowy pewien pomysł... mianowicie oglądałem na you tubie film jak gość za pomocą odkurzacza zebrał rój spod posadzki z belek czy czegoś podobnego. Ja posiadam taki odkurzacz do popiołu (wiadro do którego podłącza sie przez zasiatkowany otwór rurę ssącą odkurzacza i z drugiej niezasiatkowany otwor na rure ktora sie popioł zbiera do zbiornika) i zastanawiam sie czy gdyby wyłożyć ten sprzęt workiem płóciennym (coby sie pszczoly nie poobijaly. :) ) to czy daloby rade za jego pomocą pszczoły zbierać z miejsc ekstremalnych?? Jak sadzicie??

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 kwietnia 2008, 18:59 - ndz 

Rejestracja: 07 listopada 2007, 17:12 - śr
Posty: 113
Lokalizacja: WIELKOPOLSKA
Kolego bzzy

Ja myslalem ze pszczelarz powinien bronic drzew przed wycinaniem ale jak kolega robi inaczej to trudno :shock:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 kwietnia 2008, 21:29 - ndz 
Jerzy pisze:
A co robisz wowczas, gdy roj jest trudno dostepny, albo prawie niedostepny. Pszczoly osiadaja nieraz takze na bardzo grubej galezi i nie ma mowy o ich strzasnieniu - co wtedy?


Obracam się na piecie i szepcze pod nosem " jak żeście tam wylazły to pocałujcie mnie w D... :mrgreen: nie będę ryzykował dla roja niedaj Boże złamania nogi /ręki bo jeszcze na pasiece jest x uli do obrobienia

Wiesz co robił znajomy ? ładował obrzyna i w roja walił albo gałąź spadała albo matka się traciła i roik maszerował z pokorą do ula


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 kwietnia 2008, 21:57 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Wniosek nasuwa się tylko jeden dobrze jest mieć w pasiece tylko i wyłącznie niskopienne drzewa.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 kwietnia 2008, 22:11 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Skapiko dokładnie tak jak Boguś on ma same agresty :twisted: :twisted:

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 kwietnia 2008, 21:25 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
w rurze mogą zginąć a duża prędkość tak jak byś w rój samochodem wie chał a po drugie zatkały by wylot ale są chyba spec. odkurzacze do pszczół


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 kwietnia 2008, 00:02 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Przemyslałem to juz wczoraj. :) I doszedłem do tego samego wniosku. :) Jednak zostanę przy tradycyjnych metodach :) sa pewne i bezpieczne:)

Pozdrawiam Psepscolek :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 kwietnia 2008, 21:37 - śr 
SKapiko pisze:
Wniosek nasuwa się tylko jeden dobrze jest mieć w pasiece tylko i wyłącznie niskopienne drzewa.


:wink: Jedyny wniosek to częsta wymiana matek

Bzyyku Pod Agrestem a raczej obok to leżę pijąc kawkę zagryzając ciacha i patrze jak pszczólki latają A tak na poważnie to warto na nasiece w doniczkach posadzić Bonsaj
z takiego drzewka napewno nie spadniesz :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 19 kwietnia 2008, 20:48 - sob 

Rejestracja: 10 listopada 2007, 20:49 - sob
Posty: 189
Lokalizacja: laskowa
moj tata pare lat wstecz zbierał rój z wysokiego orzecha który uczepił sie na koncu konara. żeby było smieszniej szła burza wiec trza było sie spieszyć. no wiec wdrapał sie na orzecha z jakims pudłem piłka i zaczal ciac gałąź lecz sie ona za szybko poddała cieciu i roj zleciał na ziemie a zaraz potem wzniósł sie i uczepił sie na nogawce od spodni!!!! 30 min.schodził z tego orzecha. sasiad mu pomógł sciagnąc spodnie i rój do ula:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 kwietnia 2008, 20:56 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Boguś nie mów że nie ma wyjątków i jednoroczna potrafi się wyroić wystarczy tylko spóźnić się kilka dni z poszerzeniem gniazda.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 kwietnia 2008, 22:09 - sob 
SKapiko pisze:
Boguś nie mów że nie ma wyjątków i jednoroczna potrafi się wyroić wystarczy tylko spóźnić się kilka dni z poszerzeniem gniazda.


E no ja nie mówię o czymś takim jak ktoś do maja będzie Trzymał na 10 ramkach w gnieździe
tak to na pewno się wyroją :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 kwietnia 2008, 15:47 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Wystarczy kilku dniowe ochłodzenie przy pełnym gnieździe czerwiu, efekt jest taki że mamy kilku dniowe bezrobocie w ulu a przy takim bezrobociu to się głupota trzyma.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 grudnia 2008, 20:51 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Przeczytałem i przeanalizowałem wszystkie metody opisane na tej stronie i tylko jedna przypadła mi do gustu:to metoda BoCiAnKa-też ją stosowałem.
Przepraszam że tylko tyle,ale chciałem zabrać głos w dyskusji.
Z poważaniem-Janusz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 kwietnia 2009, 20:21 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 maja 2008, 18:48 - czw
Posty: 926
Lokalizacja: Kraków/Łękawica
Solan pisze:
Witam
Naturalną metodą rozmnażania rodzin jest właśnie rójka - pech w tym że gdy pasieka stoi w lesie pszczoły często wiążą sie na wysokich drzewach - ściągnięcie ich z czubka 20 metrowej czereśni jest praktycznie niemożliwe, zauważyłem rosyjską stronę na której jest pokazany pewien "trójnóg", na którym uwieszają się pszczoły - słabo znam rosyjski, ale trójnóg ten obwieszony jest chyba płótnem z propolisem wyciągniętym z górnych ramek ula i na nim właśnie wiążą się pszczoły. Ze względu na brak czasu a i pasiekę wśród wysokich drzew wieszałem "łowuszki" czyli małe ule na co grubszych drzewach, aby złapać własne wychodzące roje. Na nic to się zdało, pomimo 3 metrowego odstępu od ula pszczoły wybierały wysokie drzewa po czym odlatywały.
http://www.medosbor.com/photo/2006/index4.shtml
W przyszłym roku spróbuję tego trójnogu - ale jeśli są metody naturalne "łapania rójki" podobne do tych na stronie "medosbor" to bardzo proszę o podanie zarówno metod jak i doświadczeń z tym związanych.
Pozdrawiam
Solan

Prosty i skuteczny sposób łapania roi podczas rojenia się pszczół należy wystawić taki maszt na pasiece lub wyciągnąc szybko flagę a pszczoły siądą po czym flagę opuścić i rój złapany.
Obrazek
Rój Złapany
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 kwietnia 2009, 21:24 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
A jaka jest gwarancja że jak będę wciągał flagę to pszczoły na niej siądą?? Chyba wole już utrzymywać rodziny w nastroju roboczym i odkłady robić niż latać jeszcze po pasiece z flagami. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

pozdrawiam Psepscółek :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 kwietnia 2009, 21:59 - ndz 
Psepscółek pisze:
latać jeszcze po pasiece z flagami.


toż, to sama radocha, (szczególnie dla innych, którzy by to zauważyli!)


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 43 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji