FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Dzień dobry,
trafiłam na to forum interesując się bechawioryzmem rojów pszczelich.
Z zainteresowniem czytam dyskusje - nieraz gorące, z nutą zapalczywości - przedstawiające odmienne punkty widzenia pszczelarzy.
Tak samo to wyglada na różnych innych, facebookowych i you-tubowych forach.

Niedawno pedsłuchałam pewną rozmowe, która zdaje się być żartobliwym odniesieniem do dyskusji na "Ambrozji".

[color=#00BF00]Dwoch znanych z FB, YT, pszczelarzy : Ferdek i Poldek>
Ferdek dzwoni do Poldka:
-cześć Poldek
- siemka Ferdek
- Poldek jak tam leci, dawnośmy się nie słyszeli?
- No dawno, bo chyba przedwczoraj, a leci? Ferdek leci regularnie jak to „moja” mowi”
- no to dobrze. Ty Poldek. Jutro ma być dobra pogoda , planujesz cos z ulami robic?
-Ty Ferdek – jeszcze nie wiem bo jeszcze interneta nie odpalałem. A ty co planujesz?
- Myśle zajrzeć do uli i zobaczyć czy może miod już jest?
- No Poldek – toć kwiecień się zaczął dopiero!!
- No toć wiem, ale już na Ambrozii czytałem (Ferdek przerywa )
- Ty a od kiedy Ty taki czytaty się zrobiles?
- Oj Ferdek – ja to tak jak i Ty – 2-3 zdania przeczytam i już, dalej czytac nie potrzebuje…
- No tak – to tak jak ja, tam pisza te rozne znafcy niby a ja i tak swój rozum mam , No wiesz jak by się chciał ucyc to może by i biskupem ostal się, no ale co ja zrobie jak ja trzonek od wideł ukochal….No dobra , ale co z tym miodem?
- TY Ferdek, wczoraj wyczytałem ze już miod może być, bo pisali , jeden to taki „rozczochrany” chyba się nazywa a drogi to chyba ten co to ma „10 uli za stodola” ( Ferdek znow przerywa)
- Poldek – 10 uli to on miał kiedyś, a teraz to chyba już i wywozi gdzies.
- Ferdek cosik mi się wydaje ze on ma chyba jakies konszachty z tym rozczochranym bo może na spadzie do niego wozi?
- no to dlatego Ci mowie ze może cos być bo strasznie znow ten, no wiesz ten co na zielono ma pseudonim, no wiesz ten co to kiedyś na zdjęciu pokazywal ze „kondony ma na palcach” jak się do swojej dobiera”.
- Ty Ferdek – to takie zdjęcia to już chyba porno.
- Ty Poldek – nie bo on chciał zajrzeć tylko dla „swojej pszczoly pod ogon”.
- a to co innego – no dobra, to w końcu co będziesz robil jutro?
-No Ty, chcę zobaczyć bo oni coś mówili, ze już może być miod sztachetowy…
CDMN ( ciag dalszy może nastapi).[/color]

Fajny początek ale można się przedstawić ,coś o sobie napisać, jedni mnie drudzy więcej ale coś trzeba ,witamy w gronie .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

EAnna, Kojarzę z innego bardzo popularnego forum - jej posty zawsze bardzo merytoryczne i wyważone. Witaj Aniu.

_________________
www.pszczelarzemikolow.pl
www.grizzbee.pl

EAnna, kogoś mi tu przypomina.

EAnna jeśli Ty to Ty
to witaj Aniu

Witam ponownie,
no cóż, nie jestem pszczelarzem ale życie zmusiło mnie do zainteresowania się zachowaniem pszczół.
Zauważyłam w ubiegłym roku długotrwała, sporą aktywność pszczół wokół otworu bocznego/szczeliny (?) do połaci dachowej.
Nie były to osy (lepią widoczne gniazda) ani murarki, ponieważ je znam i odróżniam od pozostałych pszczół.
W obawie przed ew. skutkami agresji roju zaczęłam szukać fachowych informacji na forach internetowych.
Sprowadzony entmolog uspokoił mnie i dał wskazówki co do dalszego postępowania.
Jednak czytając różne tematy na AMBROZJI zostałam uświadomiona, jak nikłe mam pojęcie o tych ciekawych, społecznych owadach.
Zatem z zainteresowaniem tutaj zaglądam i śledzę dyskusje próbując powoli poskładać te klocki.
Podziwiam Waszą wiedzę i zaawansowane dyskusje.

Tak, to ja jestem tą EAnną z forum wędliniarskiego.
Cieszę się, że zostałam tutaj rozpoznana, chociaż kojarzę tylko pojedyncze nicki ze znanymi mi osobami.

A oto ciąg dalszy tej rozmowy:

-siemanko Ferdek.
-dawnośmy się nie słyszeli…
-no kupę lat, to co tam słychać?
-Ty Poldek, to zależy gdzie się ucho przyłoży, ale powiem Ci, że ostatnio przykładałem do uli…ale chyba już więcej tego nie zrobię, bo sobie odmroziłem ….-ale słyszałeś, jak pszczoły bzyczą?
- i co? Słyszałeś „przygazówkę”?
-słyszałem, i to jeszcze jak dobrze – tak, jakby „Moja” do kumpelki z garażu wyjeżdżała. Ty Poldek a co u Ciebie słychać???
-Ferdek mówię Ci, że fajne jutuby widziałem na Ambrozji.
-Ty, no popatrz a ja nie widziałem…
-Ferdek to u tego w jego kąciku co to ma „miszcz fachowa rynka”, no wiesz chyba że on czasami pokazuje ten traktor trzydziestkę.
-O Poldek, teraz już kojarzę – to ten co to ma takie zdrobniałe nazwanie, co to w języku z Tybetu znaczy „mały ptaszek”
-Ferdek jaki tam z Tybetu – toć moja babcia wspominała kiedyś, że jak byłem mały to często pisiałem, a jak byłem już większy, to pod koniec przedszkola ta Izolda od Kolcińskich to mówiła do mnie co rano: – Poldek ty daj pisiorowi popisiać bo ci oczy popodbija….
-Ty Poldek – a ta Izolda to była „lacha”, pamiętam jak dziś, gdy Maniek uczył ją jeździć na jego „trzydziestce” to mówił, że ona to potrafi jeździć jak szalona, i najczęściej to łapie za drążek od biegów i ciągle przerzuca tak, że aż mu „skrzynia” chrobocze. A później powiedział ze ona to najlepiej „tyłem daje” z przyczepą.
-Ty Ferdek ty masz rację, toć pamiętam, że jej ojciec później kupił trzydziestkę to może i ten od sikania poleciał na tę „trzydziestkę,” bo ją ciągle jeszcze widać.
- Poldek no ale zacząłeś mówić o jutubach – i co tam było?
-Ferdek – jeden to dzisiaj widziałem o tym - wiesz - co to ma pasiekę jak z żurnala i co pokazuje coś w nowiutkich ulach a on sam to chyba taki laluś jest. No wiesz – co jakiś jego nowy jutub to w wypranym, nowym i wyprasowanym garniturku pszczelarskim..
- a to chyba wiem który, to nie ten od rękawic z koźlej skory co to niby warszawiak jest..???
-ooo to już wiesz – no to ten od „ptaszka” pokazał tego od „garniturka” że wymyślili nowy sport zimowy „latanie boso do pasieki z walizką i z powrotem”
- ooo, to ciekawe, to może ten bosy, jeszcze ostrogi założył to się nie ślizgał….
-Ty ferdek – a on jeszcze pokazał taki filmik o ruskich co to nowe ule wymyślili, zobaczę może nawet i ja taki zrobię…
Poldek a co to nowego?
-Ferdek – składają dwa w jeden i mówią, że wtenczas pszczoły dużo miodu noszą…
-Poldek to jak tak mówią to może to i prawda…
-Ferdek no nie wiem, bo później ten z Hameryki pisał, że u nich to mniejsze robią…
-Poldek no to teraz koniec świata – jak Hamerykany zaczęli iść w Japończyków to teraz ruskie idą w Amerykanów, no koniec świata mówię Ci – Hamerykany budują miniatury a Ruskie zaczęli budować olbrzymy…
-Poldek ale powiem Ci, że ja to i tym i tym nie wierze; dziadek mi kiedyś mówił, że Ruskie to mieli odkrywców nie byle jakich, tylko podobno Bolszewiki ich zniszczyli..
-Ferdek oj Ty masz racje czy raczej Twój dziadek miał rację bo ja sam słyszałem, że był taki Miczurin, i to podobno geniusz nad geniusze bo zrobił krzyżówkę jeża z wężem – i mu drut kolczasty wyszedł.. a później skrzyżował psa z jabłonką…
-Poldek, no co Ty,… no nie mów…
- Ferdek, jabłka miała, sama się podlewała i w dodatku to na obcych szczekała….
-Poldek, coś w tym jest naprawdę, bo znów moja babcia to powtarzała, - wnusiu pamiętaj że rower to wynalazł Ruski… u Niemca w piwnicy….
-Ty Ferdek – to ja będę pisiał na te ule…..
CDMN…..

Rozmowy Ferdka z Poldkiem super, widać znajomość forum
Możesz baru0 przenieś post Eanny do powitań ?

Rewelacja oby te rozmowy były kontynuowane.

Hm...nie wiem, co powiedzieć
Te podsłuchane na youtube rozmowy, to raczej do dowcipów się kwalifikują.
Poza tym, podsłuchiwanie rozmów raczej nieładne jest
Ogłupiacze masowego rażenia tak ostatnio zamąciły biednemu Ferdkowi w głowie, że nawet o pszczołach zapomiał. Pomieszała mu się fikcja z rzeczywistością Do końca nawet nie wiem, o czym on mówi, bo nie oglądałam Gwiezdnych Wojen i nie oglądam telewizorni.
Zreszta, osądźcie sami

Ostrzeżenie – program youtube zawiera sceny które u części widzów mogą wywołać pobudzenie i ataki stresu, dlatego nie zaleca się oglądać i pokazywać widzom poniżej lat 17 i 3 miesiące. Dotyczy to szczególnie dziadków szybowcowych udostępniających komputery dla wnuczków…..

-Cześć Poldek
-No cześć Ferdek, oj kopę lat już się nie słyszeliśmy.
- No taak. Ty Poldek, dziś dzwonię spytać Cię o poradę…
- No wal Ferdek co tam Ci na wątrobie leży..
- Poldek co tylko ta Moja telewizor włączy to ja od razu widzę tylko Gwiezdne Wojny…
-Ferdek toć tam podobno pokazywali czasami, że pszczoły latają w rojach…
- Ty Poldek tak było, ale ostatnio to tylko widzę, że akcja toczy się w tym okrągłym domu…
- Ty Ferdek – jak pamiętam, to tylko w Zbójnej sołtys miał okrągły dom bo się bał, że ktoś mu zza winkla może przywalić; a po drugie to mówił, że tak to mu opozycja po katach się nie chowa…..
-Poldek to tutaj chyba podobnie, ale cosik mi się widzi, że coś ważnego się szykuje bo co raz tylko widzę, jak któraś banda wychodzi i cosik tłumaczy.. Tylko no wiesz, nie byłoby nic gdybym nie widział tego co to podobno od Rocha Zagłoby prosto pochodzi. Ty jak tylko jego zobaczę, to od razu widzę tego Jar Binks. Te same usteczka, to samo spojrzenie i taki sam chód. No wypisz wymaluj. A wczoraj to obok też stał ten co to mówią, że jest ozdobą towarzystwa zawsze – no wiesz ten co to go Tesssek nazywali…..
-Ty Ferdek to naprawdę ty masz problem jak tak to widzisz….
-Poldek no, prawdę Ci mówię. No i wczoraj też po drugiej stronie stali ten taki, no wiesz …. No ten… jak mu tam…. Ooo już mam . War Chlał, no ten co to jak się niby nachla to wojnę domowa z pozycją zaczyna…. A przy nim stal ten gruby – no wiesz Jabba the Hut, no wiesz on kiedyś był taki pół-sprawiedliwy a teraz to chyba u Pinokia porządku pilnuje… No a w samym środku stal ten najsprawiedliwszy i ich sam naczelny – Darth Vader. No wiesz ten co to wszystkich wrogów niszczy sprawiedliwie, ale cosik ostatnio chyba poprawił się jeszcze bo widać, że chyba tłuszcz mi ziobra na wierzch powypychał. No i on tłumaczył coś ze trzeba tę galaktykę (co to Brukselka się zowie) zniszczyć, bo to tylko takie bezeceństwo i lichwą się trudni…..
-Ty Ferdek a co… to on źle mówił?...
-TY Poldek, dobrze mówił …. bo głośno, że nawet moja powiedziała abym go ściszył, bo naszego Bambi obudzi… No ale zobacz, że dalej to wyszła druga strona bo dowodził nią sam Hans Solo…
-Ferdek a kto to taki?....
Poldek, to ten co to tak latać lubi tym samolotem… no wiesz ten co to taki jeden powiedział, ze on opcja niemiecka i jego dziadek w Bundeswerze służył….
-Ferdek to już kojarzę, ten co to przy nim taki włochaty był…..
-Poldek, i ten włochaty też był, ale ten Hans Solo to znów lubił latać i bywać w tej galaktyce Brukselka, a tam wiesz, że to wszystko to główki kapuściane, a ten Darth Veder to powiedział, że to raczej głąbiki kapuściane… bo już całkiem Ci mowie….
-Ty Ferdek to ja widzę, że ty nie możesz telewizji oglądać, bo ostatnio to tylko te gwiezdne opowieści nadają…Ty, ale to tylko ten sam Hans Solo był?
- Poldek – no nie – tam obok był ten włochaty ale łysy, no wiesz ten Chewbacca, ale on jak zwykle nie powiedział nic, tylko pomruczał i już. No ten – pamiętasz- jak Hans był w Brukselce to on chciał coś mówić, ale jak w szkiełku pokazywali, to co chciał zaczynać to zawsze jakiś zwierzak, ptaszek czy autobus nie dal nic mu powiedzieć i on tylko pomruczał i już…a przy nim stała Maz Kanata, no ta, taka co to ma niby podwójne nazwisko, podobno miała coś tam wspólnego z tym włochatym. A z drugiej strony stała Jyn Erso,… Poldek ta to podobno miała tytuł jakiegoś tam doktora….. i oni też mówili dobrze bo głośno….
-Oj Ferdek to ty masz przechlapane, to może ty lepiej zacznij z powrotem oglądać te youtuby o pszczołach…
-Poldek mówie Ci, że tak zrobię, ale daj dokończę Ci bo wiesz, ze nie mogłem oderwać się od telewizora, już szczególnie jak widzę Gwiezdne Wojny…..Ty wiesz, że czasami myślę, że ten Lukas to chyba był u nas i podglądał, bo wszystko pasuje… no i powiem Ci, ża za kilka minut Moja wola mnie bo mówi, że znów Star Wars lecą – no wiesz jak ona wróciła z tej Hameryki to czasami po ichniemu gada- no i ja patrzę a tam wychodzi sam Emperor Palpatine, no wiesz ten z metra cięty co to podobno teraz mówią, że to on pod płotem przeskoczył… obok niego był ten Snoke – no ten wiesz co to kiedyś butapren nosem wciągał, a stal tam też ten od zadań specjalnych co to jakąś tam wybuchową komisję nadzorował, a wcześniej tajne niby służby utrącał a niedawno, to i powoływał i dowodził harcerską służbą partyzancką….
-No Ferdek to chyba ty mówisz o tym jak mu tam…..
-No masz racje to o wielkim Willhuff Tarkin – bo on też miał oko na młodych chłopców i ich niby za asystentów miał….
-Ty Ferdek to już wiem … jeden to był taki wyrośnięty z aptekarskiego żłobka wzięty….
_ ooo Poldek – to ten, Ale i był tam tez Count Dooku…
- Ferdek co to ten „COUNT” - ty mów po ludzku !!
- Poldek – lektor to tłumaczył prosto że to „kant” Duku…. A po mojemu to ten co to cały czas kantuje muzea, teatry i aktorów…..
- Ferdek to ty masz cholerny problem to może Ty i TVP i TVN i Polsatu nie oglądaj …
- Poldek – to samo to i Moja mówi i ona już zaczyna oglądać tę niby inna stacje – ale tam też znów wszyscy na czarno, a przewodzi im sam Obi-Wan Kenobi, ale on też coś mówi, że jego rakiety to jakiś bezdomny mu dał, i tylko ciągle coś o datkach na tacę, bo głodny chodzi…..
CDMN.

Ostatnio Poldka coś zaniepokoiło na Ambrozji, o czym doniósł Ferdkowi:

-Cześć Ferdek…
-Cześć Poldek
-Ferdek – doszedłeś już do siebie?
-No dzięki Poldek, już zaczynam widzieć normalnie…
- Ferdek ! a co ty ostatnio brałeś??
-Poldek no mówię Ci, że nic…
-Ty Ferdek ja jak kiedyś nawóz z głębokiej obory wywalał to później takie zwidy zaczął mieć, że Ci mówię…Jak dziś pamiętam, że mnie się wydawało, że ta Moja to nago na stole tańczy…a wokół niej to same trutnie byli,,, nawet jeden to miał maskę Ziutka od Ogierskich…. Ty, to może i Ty coś miałeś takiego na zwidy…..
-Poldek – no nic !! prawdę Ci mówie… czekaj – ostatnio to Moja sos grzybowy zrobiła z suszonych grzybków….
- a skąd te grzybki??
- Poldek – podobno były z kniei czy jakoś tak….
- Ty Ferdek toć ten, co to ma zawołanie – KNIEJA – to też czasami pisze jakby miał jakieś „grzybki” w organizmie…..
- Poldek – a on nie jest chyba z naszych stron?
- ni niby nie... ale wiadomo?? Toć przez neta to dużo można….-oj tak, że dużo można –
Ty Ferdek ale cosik jest na Ambrozji….
-no nie mów??
- no mowię Ci – ostatnio ten cfaniak z Hameryki coś tam napisał i to znów nie pasuje tym naszym…. Co niektórym….
- Poldek – no nie czytałem jeszcze,
-Ferdek to przeczytaj bo tak każdy tylko zdanie albo dwa i już….
- Poldek – czyli „swojaki” piszą no bo po jednym, dwa zdania…
-oj tak ale -pokazali też jutuba i to dopiero chyba „poszło w pięty” dla cfaniaka…. Toć to taka wyrocznia w izolatorach, no wiesz, ten co to po naszemu nie gada ….
-Ty Poldek a naszego miszcza inżyniera jeszcze nie pokazywali?
- eee, nasz miszcz inżynier to jest klasa!, no nie pokazywali ale chyba on „podkładał” głos i tłumaczenie – zresztą on nie pęka przed światowymi banialukami tylko nasze wschodnie prawdy wali prosto z mostu….
- tu się z Toba zgadzam Poldek – co tam taki z Hameryki albo z innego Hamiltona… toć to cienkie bolki są…
-Ferdek – ty to masz jaja i siłe przebicia– jakbyś chciał to i Pinokiem byś mógł zostać…..ale ja i tak izolator będę robił bo miszcz tak mówi i już……..
CDMN

Mężczyźni kochają pszczoły a ich kobiety….youTub’owych, odważnych pszczelarzy .
Oglądają filmiki i mobilizują „swoich” do podobnych wyczynów .
Panom, będącym „pod wpływem…oficjalnego przekazu” miesza się życie z polityką, dochodzi do zabawnych nieporozumień z pszczołami w tle.
Następna, podsłuchana rozmowa:


-Cześć Ferdek..
-cześć Poldek – a co ty co tak cienko śpiewasz jakby ci pszczoła żądło w jądra wbiła…
-No Ferdek – no mam problem dlatego dzwonię…
-oj tam, oj tam Poldek dawaj; co dwie głowy to nie jedna….
-Oj toć wiem Ferdek – bo takich trzech jak nas dwóch to i za jednego wystarczy….
- Święta prawda Poldek, no dobra – to co tam Ci na wątrobie leży?
- Ty Ferdek – może będziesz się śmiał ale walę prosto z mostu – Tej Mojej to znów miesięcznice wróciły….
- O rzesz w mordę, Poldek… no to masz problem… ale czekaj, toć miesięcznice już nie są odbywane przecież….
- też tak myślałem - bo przecież w tym wieku…, ale ona twierdzi, że jeszcze mogą być… takie ciche..
-Oj coś w tym może i być, bo raz kiedyś podsłuchałem, jak te nasze rozmawiały przez Łotsapa, to moja mówiła, że jak miesięcznica była to ona na drabinkę czy inny stołek wchodziła….
-no tak Poldek bo ta Twoja to taka z metra cięta, to chyba musiała na stołek włazić…
-Ty Ferdek, a później cosik po cichu mówiły i tylko na koniec słyszałem – Wacia, będziemy kończyć bo chyba pigaza czuję………… chyba mogą nas podsłuchiwać bo już śmierdzi….no masz racje – gadziny do prawdy nam nie dają dojść….
-Ty Poldek to chyba wyczuła cosik…
-Ferdek no wyczula bo (pies) bąka puścił stad te gasusy się wzięli…..
- Poldek czekaj chwile, bo mnie ta Moja teraz wola i mówi, że ja muszę coś, oj coś mi się widzi ze teraz Maja po rozmowie z Twoją to miesięcznicy dostaje….nie odkładaj się…
(po 3 minutach)
- Poldek jesteś tam?
- a jestem, jestem… a Ty tak szybko zadziałał?
- Poldek – doświadczenie – cyk… bolca w gniazdko wsadził, parę guzików nacisnął i nastąpił rozbłysk….
- Ferdek czekaj no – dawaj od początku i po kolei>>>>
-Toć Ci mówię, że bolca w gniazdko wsadził….
-Ferdek - Jak to tak od razu??
-No pewnie, że od razu, bo po paluszkach…
-Ferdek i nie pieściło??
-Poldek, no nie, bo przecie palców nie śliniłem…. No wiesz elektryka prund nie tyka, no nie !!!!
- no tak – ja zabywszy, że Ciebie kiedyś to i piorun nazywali, bo ty piorunem wtyczkę w gniazdko wsadzał….
- toć Ci mowie… no i potem nacisnął parę guzików …. na klawiaturze i ekran rozbłysnął….
(Przerwa w telefonie w tle słychać głosy…) "Ty stary, zobacz no tylko jaki Szwarceneger, jaki boski Żigolo, no Casanova nowy się objawił… o zobacz jaki bohaterski, jaki odważny, i popatrz jak ładnie rozkłada… no i jak ładnie wkłada, …. I jak głęboko ręce zanurza…, och i jak gorąco tam O i teraz widzisz Ty stara cholero jak masz następny raz robić!!!"
-Ferdek, Ferdek jesteś tam ??!!
-No już jestem, ta Moja spokoju mnie nie daje……
-A ty co? jakieś porno-i – duszno oglądasz?
-No niee, toć od początku chciałem Ci powiedzieć żebyś uważał…. Moja dorwała kiedyś jutuba co to inżynier/ miszcz nakręcił jak to robił przegląd w czasie gorączki i był tylko w samych portkach i ul czy innego nuka otwierał i ramki przekładał….
- no, coś takiego kiedyś było… bo podobno było gorąco jak cholera a on odważnie bez koszuli w ule właził…
- no właśnie i teraz co jakiś czas, tak co miesiąc niemal regularnie, mojej przypomina się i wtenczas mam problemy bo to ona do mnie – o widzisz to dopiero facet a nie taki kulturysta jak ty – wielka kultura co to się ciągle wahał – podniósł cegle i się zmachał --- albo ta Moja do mnie – oo widzisz to odwaga!!! Bez niczego i ręce do ula wkłada…
I Poldek mówię Ci – i mnie też to zaczyna się podobać i w tym roku to przeglądać będę tylko jak będzie 35* albo i więcej i też na golasa będę latał….



CDMN

jak dla mnie to poproszę cdnn

Oj dzieje sie, dzieje ostatnio na AMBROZJI !
Pegasus aż się grzeje i coraz to wrzuca coś na mojego e-maila
A oto najnowsza rozmowa zaintrygowanych tematami, naszych zapalonych pszczelarzy; jak zwykle, nieco rubaszna

Jeżeli ta forma pastiszu nie podoba się Administracji lub Forumowiczom, to proszę dać znać - niezwłocznie wyłączę Pegasusa

-Cześć Poldek.
-cześć Ferdek, jak tam leci?
- a dziękuję – regularnie… co tam u Ciebie Poldek?
-a no wiesz , dzwonię do Ciebie bo dobry jutub widziałem…
-a momenty były???
-Ty Ferdek, jeszcze jakie… fajne. Najlepiej to mnie się podobało jak on psiesa głaskał, tak mnie za serce chwycił, że Ci mówię….
-Poldek to już wiem chyba czyj to jutub był… a 30-tkę pokazywał?
-nie wiem bo skupiłem się na tym co mówił i pokazywał coś innego….ale fajna sprawa……
-Poldek no widzisz i takie małe a jak oczy cieszy…..
-no małe to to nie było aż tak, bo do ula wchodzi….
-oj Poldek – ja przecie żartuje… to co to było??
- Ferdek – ten co to słabo pisia będzie centralne ogrzewanie pszczołom robił…
-o żesz. za trwałą ondulacje czochrany!! Naprawdę?
-no ci mowie przecie, możesz sam zobaczyć, Ty Ferdek a jaka zaraz dyskusja się rozwinęła, i był ten co to miał ule za stodołą ale mu rozebrali, i te drugi i jakie wszystkie podekscytowane!.
-Poldek to chyba my też musimy iść z postępem, no nie?
-Ferdek ja mam pomysła jak tak….
-Poldek ty zawsze masz pomysły jak się patrzy…
-Ferdek no bo popatrz – no na przykład ten „rozczochrany” to robi pszczołom latem klimatyzacje….
-No coś było bo chyba otwiera siatki i ule nisko stawia …
-no i ten, co to niby orzeł szybuje w przestworzach, to też otwiera na zimę i się cieszy, że „moje pszczółki są zadowolone”….
- no czekaj Ferdek – a skąd on wie, że zadowolone? No chyba, że merdają żądłami jak Fredek pisiaka ogonem…. A może latają i przymilają się do niego??
- no tego to nie wiem ale tak kiedyś napisał….
- - no i ty masz racje Ferdek bo teraz to i będą centralne robić…
- Poldek, ale to nie wszystko jeszcze bo przecie sam słyszałem, jak publicznie no ten wiesz co to tam gdzieś od Szyby jest….
-Ferdek to już wiem o kogo chodzi – to chyba ten Maniek co to z krzyżackiej krainy niby, bo dziadek to zawsze mnie powtarzał, że „pamiętaj wnuczku, że jak miniesz „scyzoryki “a później masz taki budynek na drodze w Prostkach, to tam była granica”, i sam widziałem, że jak oglądałem „czetyre tankisty i sobaka” to nawet na czołgach czarne krzyże widziałem……
-ooo to masz racje, no to on namawiał takiego jednego co to go „dokturem” mianował, no wiesz tego od ogrzewania świeczką i latania boso po śniegu, aby ten zrobił badania i zobaczył, czy można pszczołom w ulu wodę i kanalizacje zrobić…
- no nie mów! I co on mówił? A no mówił aby ten drugi zrobił kolor aby zobaczyć gdzie zlewozmywak zamontować, gdzie wannę, a gdzie sracz pszczołom postawić aby miodu nie paćkały…
- Poldek – no widzisz – i takim to i kielicha można polać czasami….
- Ferdek to my pójdziemy dalej i choć zrobimy pszczołom oświetlenie w ulu, uliczki mają to wypadałoby aby im teraz lampy pozakładać uliczne. …
-Ty Poldek – ta moja mnie wola to pogadamy innym razem jak to zrobić…….

To jakiś bełkot dzieci w żłobku Mój piesek fredzio jest jest na wyższym poziomie intelektualnym Od / tego co ma ule za stodoła / i tego /co chodzi na bosaka/ mogli by się duuużo nauczyć

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))

Ponieważ Administracja nie oprotestowała publikacji dialogów, skorzystałam z ostatniego, podrzuconego przez Pegasusa.
Jest w nim wyraźne nawiązanie do Ambrozji

- Cześć Poldek..
-siemka Ferdek..-
-coś Cię dawno nie słyszałem?
-Ferdek – musiałem trochę przemyśleć …
-Poldek, kuźwa jak ty myśleć zaczynasz to ja już się piszę na to …to o czym myślałeś…
- ano pomyślałem, że jak to kiedyś było – przychodzi baba do lekarza….(Ferdek przerywa)
- znam – a lekarz też baba ..hahahahhaha
-Oj Ferdek – ty nie bądź taki hyc do przodu bo ci tylu zabraknie.. i to nie tak…
-no dobra Poldek – to opowiadaj -…
-przychodzi baba do lekarza -a lekarz do niej – oj Pani Kowalska, pani tak często nie przychodzi bo już ludzie o nas gadają……..
-oj Poldek – ale dobre, że mało ze śmiechu się nie popisiakowałem…..
- no Ferdek, ale to nie koniec … po dłuższej nieobecności przychodzi baba do lekarza a lekarz do baby – oj pani Kowalska, coś pani u mnie dawno nie było, -- oj panie doktorze – chora byłam….
-no to temu chce Ci powiedzieć, że o nas już ostatnio mówili, to chyba ten pigasus znów się odezwał….
- ło matkom z córkom – a co się stało, bo nic nie wiem….
-no jak to – toć ten pisiaczek się odezwał, że jego Fredziu to mądrzejszy od nas obu…
_-oj Ferdek, toć to nic takiego, bo takich trzech jak nas dwóch to i za jednego wystarczy, no ale jak to mówią – pies ci ‘buzię’ lizał a suka cię wąchała…….
-i tu się z Toba zgadzam Poldek – czasami tak to jest jak psies jest mądrzejszy nawet od właściciela…
-Ferdek, ale przecie my nie mówimy tutaj o tym co te jutuby czasami pokazują, no wiesz, o tym co to ostatnio pokazał o Griszy jak on zimuje, no dosłownie tak, jakby warozy tam nie było, przeżywa 95% i w ogóle i w szczególe.
- Poldek - ja chyba zacznę uczyć się na nowo gawarić po russkij…
- Ferdek tak może być, że znów cześć będzie po rusku a część po germańsku….ale politykę to mamy na razie gdzieś…..-
- Poldek z ust mi to wyjąłeś tym bardziej, że znów widziałem Gwiezdne Wojny…..
- eee to powiedz mi lepiej Ferdek co tam na Ambrozji słychać bo dawno nie zaglądałem…
- Poldek – a nic takiego – no ten co to jeden z prowokatorów tera pisze już nie „leniwie” to i czasami z sensem. Ot tak sobie dyskutują jak to spokojnie jest…..
-Ferdek to nikt nikomu nie „przywala”?...
- Poldek – tak trochę dyskusji było o centralnym ogrzewaniu, teraz trochę jest o napięciach przy wtapianiu węży, czy o ulach jednościennych.
- no ale Ferdek to jest coś dla nas aby się więcej dowiedzieć…..
- Poldek jak dla nas to nie ma nic bo wszystko co mówią to poziom niemal politechniki, a jak ja pamiętam to tylko jedno prawo łoma (Ohma)……
- Ło matko to już z ciebie niemal Ajnsztejn jak ty fizykę znasz na takim poziomie – no i jakie to te prawo to może i ja się czegoś nauczę -?......
- Toć Poldek – przecież ty wiesz też – czym cięższy łom tym lżejsza śmierć….
- oj Ferdek toć to to i wiem…. Kiedyś jak żebrowanym prętem przejechałem jednemu po ziobrach to tylko kwiczał…..
-No dobra Poldek – to co ty myślisz o tym wtapianiu?
-Ferdek nic nie myślę ale chyba będę postępował tak jak Maniek z Mazur mówi, bo widzi mi się, że on ma wprawę w tym……
-Poldek – ale on tylko pisze że tak czy inaczej a ty już myślisz, że tak ma być….
-Ferdek toć to proste jak 5 metrów sznurka w kieszeni… jak ja był w Kozikach to jak wlazł kiedyś z tą swoją do jeziora w nocy ….
-Poldek – w nocy to tylko na nago się właziło….
-no nie będę niedyskretny Ferdek – powiem tylko, że później to ta moja to mówiła, że diabeł we mnie wstąpił wtenczas….
- Poldek no to ja wiem że z Ciebie to i szatan a nie tygrys czasami, no ale o co to chodzi z pszczołami ?
- a no o to, że ja jak zapytał następnego dnia naszego bywalca to on powiedział, że jak jeszcze i włoski mnie się podnosiły i tej mojej grzywka wstawała to znaczy, że tubylcy w nocy na prund poławiali…..
-a to teraz wiem dlaczego jeden z tamtejszych mówił ostatnio jak byłem na wczasom na Mamrach – oj Panie Ferdku teraz to u nas przez te klimaty to wody do kolan a ryb to do Wuja (tzn. poniżej pasa)…..
-- o to teraz to i ja Cię słyszę Ferdek – czyli jak Maniek dożył do tych lat to ma i wprawę w kilowatach….
- Ferdek ty to i naprawdę biskupem mógłby zostać jak by nie ten trzonek od wideł co to ty ukochał…..
-Poldek do usłyszenia….
-Trzymaj się Ferdek cieplutko…

Nie wiem a właściwie wiem kto to czyta ale poziom czytających musi być konkretny!!! Przeczytałem ten i jeszcze inny jeden i mam już dość. Mam powiadomienia o nowych postach to będę musiał odhaczać że przeczytane ale po za tym to nic dla mnie nie wnoszą pozytywnego. Może to tylko promocja jest

Przekleiłem powyższy dialog Poldka i Ferdka, do tak głośnej ostatnio, sztucznej inteligencji. Wydałem jej polecenie "Skróć poniższy dialog zachowując jego sens. Jednocześnie przerób go tak żeby był poprawny językowo, przyjemniejszy do czytania i bardziej ekscytujący. Nowy dialog ma zawierać ciekawostkę pszczelarską która zainteresuje użytkowników forum pszczelarskiego Ambrozja".

Oto efekty, oceńcie sami:

Ja uważam że stach56 pojechał lekko mówiąc po bandzie Może wstał z łóżka lewą nogą?
Fajna ciekawostka na tym forum i szacunek dla kreatywności EAnna

Może się podobać, lub nie.
Mnie się akurat jeden odcinek nie podobał
Ale co do inteligencji autora to radziłbym się niektórym nie wypowiadać

Jaki użytkownik taki wpis,jeśli ktoś chce śledzić losy Ferdka to jest inne miejsce, a to jest kopiowanie do naszego forum nic pozytywnego nie wnoszące .

No może by tak doprecyzować wypowiedź ... o którego autora chodzi?
A o inteligencji, możemy "deczko" np.TU poczytać ... nie jest z nią tak prosto

_________________
"... Egzaminy napełniają lękiem każdego, nawet dobrze przygotowanego, ponieważ najgłupszy może zapytać o więcej, niż najmądrzejszy jest w stanie odpowiedzieć..." Charles Caleb Colton.

Pytanie tylko kto z naszego forum macza palce w pisaniu tej podsłuchanej rozmowy , bo ktoś musi!!!! powinien być zarejestrowany przynajmniej- mi się tak wydaje by czytać wszystkie wpisy.

Doprecyzowuję: autorkę

Przed udostępnieniem najnowszego meldunku pegasusa chciałabym coś wyjaśnić.
W najświeższej, podsłuchanej rozmowie, kilku forowiczów Ambrozji posłużyło żartobliwie za pierwowzory; nawet i mnie nie oszczędzono mimo, że jestem tutaj raczej gościem i czytelnikiem.
Wprawdzie styl „rozmów” jest mocno swawolny i nieformalny ale sądzę, że jest to zabieg zamierzony. Wszak wszystko, cokolwiek napisane jest w Internecie znajduje odbiorców/czytelników w szerokim zakresie możliwości percepcyjnych opisanym krzywą Gausa. I chyba należy to mieć z tyłu głowy przy tworzeniu treści.
Co do mnie, to chylę czoła przed każdym z Was, jestem pod wrażeniem znajomości niełatwej materii i niuansów chowu i hodowli rojów pszczelich. Wasza kreatywność i to, co piszecie, o czym dyskutujecie jest dla mnie fascynujące – dlatego czytam z uwagą interesujące mnie tematy.
O ile się zorientowałam, są również w gronie użytkowników Ambrozji pszczelarze zajmujący się hodowlą, czyli rozmnażaniem rojów w celu podniesienia ich walorów genetycznych. „Uliki weselne”, unasiennianie królowych, sztuczna inseminacja w odniesieniu do mających nadal swoje tajemnice rojów pszczelich to chyba jest wyższa szkoła jazdy.


-Cześć Ferdek
-Witaj Poldek. Co tam słychać??
- Ferdek – co TAM słychać to nie wiem bo TAM nie byłem, wiem tylko co TUTAJ słychać!
-Oj Poldek ale z Ciebie żartowniś dzisiaj.. no to co TUTAJ słychać?
-Oj dzisiaj to ja nie żartowniś, dzisiaj to jestem zły aż tak, że jak bym z siebie wyszedł to bym sam siebie pogryzł….
- ooo, Ferdek to chyba jakiegoś jutuba widziałeś!
-no to właśnie to chce Ci powiedzieć… trochę widziałem takiego jutuba co to jakiś taki CIACHO nakręcił…
-a to już wiem Poldek – to ten co to jak ta Moja zobaczyła to od razu powiedziała – Ferdek on tak się zna na pszczołach jak wygląda na Ciacho – i takie z niego ciacho jak ze mnie LalaBrigida….Poldek no tak mi ta Moja powiedziała. A ja jej na to – jaka znowu LalaBrigida? – a ta Moja do mnie – oj Ferdek jaki ty durny jesteś i nie światowy – toć to ta, co to z niej później tę LalaBarbi zrobili….. Poldek no i weź tu zrozum kobiete…
-to pewnie i dlatego ja tego ciacha nie zrozumiałem, bo polatał po ulach, zimno jak cholera a on nie patrzy tylko ule po kolei otwiera. Ale najbardziej to mnie wkurzył jak powiedział, że NASZ ten co to boso po śniegu latał z walizka i świeczki do ula wkładał, no wiesz który?
-oj toć wiem, bo on chyba na Ambrozji to taki CYNICZNY pseudonim ma ….
-no to zgadza się, wiec wyobraź sobie ze ten cichociemny tak powiedział – a Tomek Kasiak i taki drugi to nagrywają tylko filmiki dla nowych i niedouczonych……., no to mnie poniosło najbardziej…
-Ferdek popieram Cię w całej rozciągłości bo ten ciastkowy gostek to nam chce wmówić, że my to jakieś niedouki są bo my oglądamy filmiki Pana Tomka i to nam pomaga zrozumieć podstawy wiedzy i biologii i zachowania pszczół aby podjąć lepsze decyzje menadżerskie w celu osiągania coraz lepszej populacji pszczół i uzyskiwania lepszych wyników wydajności z hektara pożytków i również zużycia mniejszych ilości paliw stałych i płynnych na wytworzenie jednostki wagowej otrzymywanego produktu pszczelego….
-o kuźwa, Poldek aleś teraz to pojechał po bandzie, to teraz to już chyba nikt nie będzie porównywał inteligencji EAnny do Fredzia….
-Ferdek o tym później bo teraz to Ci dokończę jeszcze, co ten ciastkowaty jeszcze powiedział… a no powiedział też, że on to będzie kręcił i opowiadał tylko dla tych doświadczonych, bo on ma taką wiedzę!!! (w tym momencie Poldek wykonał gest Kozakiewicza)….i jeszcze powiedział, że będzie mówił i pokazywał różne MYKI dla doświadczonych…
-ty Poldek to w tym momencie już mi czerwoną lampkę w przystawce mózgowej zapaliłeś… to już wiem, że ten ciastkowaty to tylko będzie się mądrzył i pokazywał i opowiadał aby pokazać i udowodnić, że on NIBY TROCHĘ tylko mądrzejszy od pszczół. Ma gostek po prostu parcie na szklo.
-eee, to już wolę Ambrozję poczytać…
-Ferdek i tutaj popieram Cię w całej rozciągłości bo ostatnio to i nawet jest co poczytać…
-no to Poldek dawaj bo nie miałem czasu…
- no to może zacznę Ci opowiadać od tego, że nasz Pisiaczek awatara zmienił…
-no nie mów, to już nie ma tej świnki z wiatraczkiem??
-a nie, ale teraz to ma za to… chłopie musisz to zobaczyć – ma Ursusa 1224 z turbo doładowaniem….
- Ferdek to jak tak to on ma chyba kompleks wielkości….. no bo 30 a 1224 to trochę różnicy…
- Poldek i tu może być Fredzio pogrzebany bo znalazł się taki jeden co to mu napisał (Pisiakowi znaczy) że on jest mały… no czekaj zapodam Ci cytata to zobaczysz…-
...........................
...................
...........
Edytowany na prośbę innego użytkownika

Może komuś to odpowiada, ale to, co opowiadałeś o innych z forum, pewnie teraz powiesz o mnie
no i widzisz Ferdek jak to jest …
-Ty Poldek a kto to taki co to napisał?
- Ferdek to jakiś Bartolini Bartłomiej herbu Zielony Burak – szpieg z Krainy Deszczowców….
-aa to się nie dziwie bo to był też przydupas Smoka Wawelskiego, ale to normalne, bo swój swojego to i w korcu maku pozna…… a Admiralicja to nic na to??
- a no nic, ale jak tak to Ferdek to mamy coś dla nich…. https://www.tiktok.com/@ananthabits1/vi ... ZV9K800GTy
-Poldek a Ty tam coś gdzieś słyszałeś?
-Ferdek tak to nie ma nic takiego – ot trochę rozmawiają o ulikach weselnych, to trochę szabelkami machają o „ruskiej rakiecie” i trochę jeszcze o kilowatach w żelazkach….
-Poldek toć o kilowatach to powinni EAnnę zapytać – toć ona zna się na tym bo jak to kobieta, to z 5 kiloWATY zużyła w życiu………
-oj Ferdek, muszę już lecieć bo ta Moja już mnie woła.

Wiecie kiedy człowiek robi się stary?
Gdy ludzie zaczynają się zwracać przez "pan" po obejrzeniu filmu na YT

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

A ja zreflektowany,
bardzo proszę o usunięcie mojego wpisu - niegrzecznego, obraźliwego i nie na miejscu
bardzo przepraszam i obiecuję, że więcej się to nie powtórzy

Spoko, to przez szacunek

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Na razie to wiek dojrzały. Stary będziesz, gdy zaczną się do Was dziadku zwracać per "dziadku"

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Oj tam kolego Pawle ,Twoje wpisy są na wysokim poziomie ,zawsze trafne i charakteryzujące się gigantyczna więdzą pszczelarską i nie tylko

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))

pisiorek, ja nie zmieniłem o tobie zdania.
Po prostu dyskusja z tobą to j.............. .Edit
Zawsze mnie coś ochlapie

Proszę o mniej "czułości i przytulania" wszak, to nie HydePark a strona główna Forum

_________________
"... Egzaminy napełniają lękiem każdego, nawet dobrze przygotowanego, ponieważ najgłupszy może zapytać o więcej, niż najmądrzejszy jest w stanie odpowiedzieć..." Charles Caleb Colton.

Ostatnie rozmowy naszych bohaterów zdradzają youtube’owe, pszczelarskie nowinki ale i zainteresowanie wpisami na AMBROZJI.
Przyznam, że coraz bardziej mnie intrygują pierwowzory dialogowych bohaterów i nawet podjęłam próby sprawdzenia who is who. Niestety, nie mogę wprost zastosować biblijnej maksymy: „po owocach ich poznacie”, bo miody próbowałam od zaledwie dwóch pszczelarzy z AMBROZJI,
dlatego w swoim rozpoznaniu opieram się na forowych opiniach i dyskusjach.

-Cześć Ferdek.
-no cześć Poldek, co u Ciebie słychać, bo dawno Cię nie słyszałem…
-oj Ferdek trochę zajęty byłem, no wiesz zima to i ja zawsze mam coś do roboty…
-no wiem Poldek, że ty żadnej roboty się nie boisz….
-no właśnie Ferdek – bo przy każdej robocie to mogę leżeć….no i tak teraz było bo robiłem przegląd jutubow o pszczołach i to leżąc….
-Poldek ty to masz zacięcie… no i jak ? widziałeś jakiegoś dobrego jutuba??
- a no widziałem nowego, co to nam znany Mistrz/Inżynier kreci jak jeździ po kraju.
- o jejku to chyba coś ciekawego pokazał...
-Poldek, tak naprawdę to nie wiem, bo jakość tak straszna, że nic nie zrozumiałem… no może oprócz tego samego co zawsze,, no wiesz, izolator Chmary i to, że to da Ci i nawet 50% miodu więcej….
-Ferdek ja myślę, że my tego to nie będziemy komentować nawet… bo my po prostu za „cienkie Bolki” są w te klocki… no wiesz to i Inżynier i Miszcz jeszcze w dodatku.
-i tutaj popieram Cię Poldek w całej rozciągłości i jeszcze powiem Ci jak tak, że czytałem nieco Ambrozje…
-Ferdek ja też czytałem… i też przyznam Ci się, że jestem w kropce….
-Poldek i ja tak samo…..
-no bo widzisz – było pytanie o kwitnienie kapusty i jej miodność a ostateczna odpowiedz to była, że zeppeliny/kolduny, babka ziemniaczana najlepiej wychodzą jak są tarte na litewskiej maszynie…
-Ty Poldek – a co ma piernik do wiatraka??
-no jak to co? Ferdek toć to proste – piernik do wiatraka ma to samo co wiatrak do piernika…..
-Poldek ja w życiu nigdy bym na to nie wpadł sam….. no ale Ty mi powiedz co ma wspólnego Mieszko z „Ruską rakietą”? albo polityka i wiara i C40 i inne z Fredziem pisiaczka?
-Fredek – to wszystko ma taki sam związek jak -co mają wspólnego kobiece majtki z lakierem do paznokci??
-eejj to, to wiem – i lakier i majtki znikają pod wpływem alkoholu – natomiast na pierwsze pytanie to też proste – Fredzio naprawdę jest mądrzejszy od właściciela bo nie zabiera wszędzie głosu tak jakby na wszystkim się znal i wszystko wiedział…
-no to fakt, bo i zna się na polityce i na księżach, i na ludziach a już szczególnie na historii…..
-Poldek – ale i na pszczołach też……
-Ferdek, też tak myślałem dopóki nie przeczytałem tego na ambrozji – rzucę Ci temat - viewtopic.php?f=100&t=25323
- ee tam Poldek – toć zaraz napisze, że tylko tak pytał bo ktoś mu zadał takie pytanie i chciałby znać odpowiedź Braci Pszczelarskiej??-Ferdek tak może być albo może mieć problem i też nie wie – czy tak czy siak to stracił mają wiarę w swoje umiejętności…
-no tak Ferdek, bo ktoś tam nawet napisał, że „słuchajcie pisiaczka bo on się zna i dobrze mówi…”
-Poldek moja babcia to zawsze powtarzała – krowa która dużo ryczy to mało mleka daje…….
-no dobra Ferdek – dajmy mu spokój – no po prostu na Pan to nigdy mu nie powiemy i tyle…
-Poldek – ja do zgody to jak ryba do wody….
-np. i tutaj Ferdek to jestem trochę skofundowany teraz – bo chciałem Ci cytata rzucić z ‘ruskiej rakiety” ale jakoś zniknął.
-toć wiem Poldek, bo sam widziałem na własne oczy, że i w innych tematach też co-nieco zniknęło np. tam, gdzie te dwa „przygłupki” telefonicznie rozmawiają też coś zniknęło ( ale była chociaż informacja co i dlaczego), a w tym, co cfaniak z Hameryki pisze też coś poginęło, bo nie mogę znaleźć?
-Ty Ferdek ale tam to jakieś elaboraty pisze cfaniak a Ty tylko 3 zdania czytać potrafisz…-
- no i właśnie dlatego siem zorientowałem, bo czytam zawsze komentarze i od razu wiem o czym mowa, bo to sama esencja wypowiedzi….
- Ferdek, to ja już wiem co się stało….
-zamieniam się w słuch Poldek…
-wydaje mi się, że Admiralicja jakąś „małpę z brzytwą do klatki wpuściła” i pocięła wszystko nie patrząc na nic łopatologicznie….
-i tu może być Fredzio pogrzebany, bo za komuny to artysty tak cenzurę nazywali…
-Poldek, to może dla cenzury z brzytwą damy trochę testu na inteligencję??
-to pewnie; to MY (Poldek I Ferdek) opowiemy krótką bajkę dla cenzury –
Bajka o Kurze i Wacku
-Ponieważ KUR Warszawa nie hoduje
-To KUR WAgon tam przywieźli
-Dlatego KUR WAcka podziobal

Z tym podsłuchiwaniem, to zależy gdzie ucho przyłożysz

Dzisiaj stanąłem sobie przed stoliczkiem z miodami na bazarku. Bo, na żeberka w miodzie żona ma ochotę. Och jakie cudeńka tam zobaczyłem, aż mi ślinka pociekła. Stoję i przeglądam, a tam miodek malinowy, poziomkowy, pokrzywowy cacany. Już miałam w ręku miętowy, ale nie, szukam ananasowego, a co jak szaleć to szaleć. Chciałem sprzedawcę zapytać, ale ten strasznie zagadany, a wzburzony jaki ! Chociaż mały tłumek już się przy stoliczku zebrał.
Stoję i podsłuchuje

- I słuchaj- mówi,
-Teraz to nie wiem już, czy na ten forum to wchodzić?
-A coś się tak wystraszył Kaziu ?
-No, patrzaj tam teraz to tylko same modemy zostaną. Strach już o coś zapytać nawet. Bo jeszcze pisać nie skończysz, a już Ci początek kasują. I jak już napiszesz, to nie wiesz o co pytałeś.
-No, ale może Jej nie wezmą jednak ?
-A jak nie wezmą, jak Ona tylko co na ten forum weszła to już modemuje wszystkich. Mówię ci Mariuszek cosik mi się widzi, ze wezmą. Bo parcie na szklanke to ma, ja ci mówie.
-Podobno, wielkie aparycje na tego modema ma.
-Aparycje ? A widziałeś ją ?
-A chyba Ty masz racje, to jednak o aspiracje jej musiało chodzić.
-Ale Ona już teraz podanie złożyła, najpierw forum objechała, od cwaniaków, przygłupów, buraków, modelacje nawet opieprzyła. I napisała, że Ona teraz będzie wszystkim dobrze robić. Zaraz, no przepraszam, wszystko.
-A to co Ona tam modemuje ?
-Słyszałem, że kaszane jakąś robi. Ale teraz to już ule będzie budować.
-A skąd Ty masz takie informacje z pierwszy rynki.
-A czytałem na tym ichnim forum, że kilka metry desek kupuje. To i co będzie robić? Gupie te nasze się chwalą, że po 100 kilo z ula mają. To i kupi se deski z dziesięć uli pobuduje, za garażem postawi, A mówie Ci garaż to ma jak dziadek stodołe, na 3 metry wysoki, tak mówiła.
-Bystra taka, to nawet pszczół jej nie potrzeba, z sześć nadstawek sie zmieści. I swój miót będzie mieć.
-A może jej te deski z wejmutki taniej załatwić, to nas oszczędzi jak babola jakiegoś na forumie walniemy ?
-Nie, zaznaczyła że deski muszą być olchowe czy topolowe. Bo podobno w sosnowych miót koszerny nie będzie.
-Masz racje, bystra na tylu forach to i znać się musi.
-Baa, słyszałem, że na łowieckim też jest, karabin jej nawet mają dać.
-A na co jej karabin?
-Rewolucje jakieś tam będzie robić i porządku pilnować.


Tu zaczęli coś szeptać i nie dosłyszałem. Zagadałem o ten miód ananasowy. Ale Panowie mnie wyśmiali, że ananasy u nas nie kwitną. A oni to tylko oryginalne miody produkują .W sumie to ananasy prawie kwitły ale zrezygnowaliśmy z zakupu Madagaskaru i z miodu nici.
To wybieram dalej i słyszę:

-Co prawda, to prawda taka oburzona na tych naszych, że to jak tak i co tu się dzieje ?
-A to co ona szaleju się nażarła, że tak weszła ani meee, ani beee i beszta wszystkich ?
-Jakiego szaleju, chwaliła się ostatnio, że jelenia ma w domu.
-I ot tak się chwaliła ? A nie przykro jemu było, temu jeleniu ?
-W sumie, to pewnie i przykro, ale co ona dziewczynie innego jelenia zrobiła!
-Co?
-Ano łania to się nazywa, rozebrała ją sama w tym garażu i aż mi mówić dalej wstyd.
-A to co takiego ?
-Bo później, to jakoś zrozumiałem, że ją nacierała, pieprzyła, gwoździkami nabiła, soli dawała i jeszcze jakieś inne babki byli.
-To niech on się i cieszy. Bo Grzesiowi to tak przykro było że, aż do budy chciał się schować.
-I co ?
-A nic, tylko za traktor się zmieścił.
-Jak to za traktor ?
-Bo słuchaj, jemu się teraz powodzi jak jutuberem został, i piwo strasznie lubi. A że, piesia ma małego, no to i brzuch mu się w budzie klinował. Więc wlazł między traktor a snopowiązałkę.
-Snopowiązałkę ? A po co mu snopowiązałka ?
-Bo mówił, że do ziemi je bardzo przywiązany.
-A co Ona się tak tego Grzesia uczepiał ?
-Ponoć o tego borsuka jej chodzi. Pisała, że pożarła już połowę gatunków zwierząt w Polsce, a Grzesiu nie chciał jej powiedzieć gdzie te borsuki nory mają.

W sumie to już nie wytrzymałem, głośno i stanowczo poprosiłem o ten miód pomidorowy.
Zrobię sobie pomidorówkę.
I może kiedyś resztę Wam opowiem.

Tym bardziej, jak podsłuchuje kwartet:
@sczypiorek z Ustronia
@anonim1. z WD
@maciek32 z Wronowa
@nonim2. z AMBROZJI

Bingo !!! , macza palce @anonim3.
Przy okazji zapraszam na zlot do Zakopanego, gdzie będą degustowane wyroby z "obmawianej" łanii . Chętnie spróbuję żeberek w miodzie, samych miodów, szczególnie tych "uszlachetnionych". Będę się jednak pilnować, bo będzie ze mną wnuczek i babci nie wypada
A do mnie znowu wpłynął donos pegasus'a i ujawnił rozterki naszych sympatycznych i żądnych wiedzy pszczelarzy.

-Cześć Ferdek..
-cześć Poldek. Co słychać u Ciebie…
-e.. normalnie, może być… masz trochę czasu Ferdek?
-Poldek – dla Ciebie to zawsze i już mnie zaintrygowałeś, że tak pytasz..
-a no widzisz Ferdek – toć chcę Ci powiedzieć, jak my ze szwagrem na pszczelarskie spotkania-szkolenie- wypuścili się….
-o Poldek, to od kiedy ty taki do szkolenia? Toć Ty to tylko z jutuba się uczysz -no i czasem to Ambrozję „przelecisz”, heheheh
-e tam, Ferdek – ja tam z Ambrozją to nie sypiam jak to co niektóre – odkryje, popatrzy i od razu śpi….. ja, jak już otworzę, to się napawam jej urokliwością niebiańska – toć to podobno dar od bogów był…
-i tu się z Toba zgadzam w pełnej rozciągłości… to co Was ze szfagrem zagnało na te szkolenie..
- no rozumiesz, że u nas powiedzieli, że trzeba tam być, bo inaczej to dopłaty czy innego dofinansowania nie dostaniem z junii….
-o cholera, to ja też muszę tak pomyśleć…. I pewnie pójdę… jak będzie…
-Ferdek, no nie wiem… czy u was to będzie, bo my ze szwagrem trochę doktora od pszczół przenicowali….
-o żesz w jełopę – to jak Cię Poldek znam i Twojego szwagra też, to wy już musieli tam dobrze go przeegzaminować …. No to jak tak, to już mi opowiadaj jak na spowiedzi jak było – czekaj sekundę to polecę jakieś piwko wziąć…. No już jestem, a Ty masz tam coś aby ci ziapa nie zaschła jak będziesz opowiadał??
-a pewnie, że mam, tylko ja mogę tę wodę z Lichenia, co to nasz ksiądz rozdaje jak mu „co łaska” 5 złotych na tace położysz….
- ło matko z córkom – to co Ty tam nawyprawiał….???
- no to po kolei Ferdek, Ty siem w słuch zamieniaj….
-no już mam uszy jak radary Poldek….
-no wiec tak – w naszem kole powiedzieli i wici rozpuścili, że będzie szkolenie co to trza być, bo inaczej dopłaty nie dostaniem na przezimowane ule i dotacyji do sprzęta jakiego zechcesz kupić…. No i my ze szfagrem wyruszyli. Okazało się, że przyjechał jakiś doktorek, mizerota w okularkach, to już wiadomo było, że to nie nasz - to był chyba jakiś z Ceprów podhalańskich albo z goroli nizinnych tam gdzieś od Białegostoka chyba…. No i jak zaczął do nas przemawiać, to my już wiedzieli, że to jakiś pszczelarz z Ursynowa czy z innych Balic…. No wiesz Ferdek, my ze szwagrem zaczynali „oko trenować” jak w podsufitce mnie dzwonek zadźwięczał….
-Poldek, u Ciebie „przybudówka zarąbista” to i w podsufitce wszystko na miejscu… jak tam Ci zadzwoniło, to się nie dziwuje…..
-no bo jak ja wyłapał, że on powiedział – tu daje Ci cytata – „(astra)huje do warozy”…. No i mnie się oko otworzyło i ja spojrzał na szwagra a on na mnie i już nam nic mówić nie trzeba było. No my już nic nie słuchali, tylko ile razy on tak mówi… no i było a to astrahuje od larwy, a to abstrahuje do uli, no i my naliczyli, że on aż 12 razy tak powtórzył …..
- Poldek – no to się nie dziwię, że wy nic się nie naumieli tam…..
-Ferdek to Ci mówię, że mnie i szwagra to aż Żółć się przelewała – no i my poczekali jak doktorek wyjdzie i tak delikatnie trochę go odprowadzili niby cosik mu pokazać… jak byli już blisko zaprzęgu to się zaczęło……
-ooo to wy chyba ze szwagrem dupsko mu skopali!!!
-Ferdek tylko ci powiem – ja mu z liścia, szfagier go z glana, ja go orczykiem, szfagier mu kłonicą. Ja mu batem, szfagier go lejcami, ja go z uzdy, szfagier go kantarem, ja go wezidłem a szfagier mu z podogonia… i jak ja złapal za dyszel a szfagier za popręg to doktorek na kolana i woła….
Panowie – nie bijcie, powiedzcie za co - ja nie winny!!! A ja mu na to – to za obrażanie nas, to za te 12 razy, gdzieś nas – ty wypierdku mamuta – nazwał – (h)UJE, ale poczekaj ty w ząbek czesany, w kolko golony… jak my się dowiemy co to ta ABSTRA.. znaczy to jeszcze drugie tyle Ci wpieprzymy……
-Poldek ja Cię popieram w całej rozciągłości – chamstwo z Marszałkowskiej to trzeba zwalczać siłom i godnościom osobistom……
-Ferdek, ale ci mówię co to za widok, jak on wyrywał przed siebie, aż mu teczkę zarzucało na zakręcie, a za nim koń co to my go wyprzęgli, dawał za nim, no Ci mówie; nawet koń w zakręt to na poślizgu wchodził-
-Poldek, to ja już oczami wyobrażenia widzę, że to jednak musiał być piękny widok…..
-Ferdek to był piękny widok dopóki nie okazało się, że ten koń to do księdza proboszcza należał…
-Poldek o żesz.… aż zaniemówiłem…. No ale jak to, skąd tam ksiądz i to jeszcze kolaską przyjechał…
-a bo to widzisz Ferdek …. Ale powiem Ci jak to się skończyło … jak ksiądz proboszcz wyleciał i zobaczył, że koń uszedł (podobno 3 dni go szukała cala parafia)… to na nas z gębą i zrugał jak Icek burą sukę. No i ja dopiero księdza proboszcza trochę udobruchał jak mu powiedział, że my ze szwagrem to o zdrowie księdza dobrodzieja dbamy….
-Oj Poldek, a jakże Ty o te zdrowie zadbał jak mu konia wypłoszył….
-ano widzisz Ferdek – ja mu powiedział, że to niezdrowo tak jeździć jak rura wydechowa prosto w twarz kierowcy daje…. A szfagier mu powiedział, że były już przypadki jak z tej rury wystrzeliło, to jeden wszystkie zęby stracił – i wtenczas szczerbaty Józek jadaczkę otworzył i pokazał, że zębów nima (zapomniał szczeki z domu wziąć). No i dopiero jak Prezes koła (sołtys, i przewodniczący czegoś tam jeszcze) powiedział, że księdza proboszcza nową Bi eM Wi odwiezie, to nam trochę spadło z siedzenia…… no ale i tak my ze szwagrem to specjalne kartki do spowiedzi na rekolekcyje dostali , oj mówie Ci Ferdek, samo życie takie Ci niespodzianki niesie, że aż zdrowia szkoda………
-no dobra Poldek – ale to co tam proboszcz robił i to jeszcze w powozie przyjechał?
-Ferdek, Ty idź lepiej po drugi browar bo to insza historyja….
-Poldek już jestem, no i nawijaj….
-Otóż Ferdek jak to w latach słusznie minionych 90 -tych powstała taka komisja, co to niby dobra kościelne i ludzkie zwracała…
-no, coś mi tam świta Poldek, że było coś takiego jak komisja episkopatu i rządu do spraw dóbr kościelnych…..-
-oooo to o to chodzi … no to wtenczas ksiądz biskup dostał większość naszego PeGeeRu jako zwrot majątku zagrabionego przez komunistów….
-no to jak to było kiedyś biskupa?
-no przecie niby było, bo podobno były zapiski ze biskup dostał to w 19 -tym roku od Marszałka w użytkowanie……ale mniejsza o większość – to jak biskup dostał, to ludzie won, a ziemie to biskupim „bambrom” poddzierżawił, no i przysłał tego proboszcza… to podobno jakiś potomek ziemiański i co to niby się zna na majątkach ziemskich….
-no to musi być chyba z jakiejś „jaśnie urodzonej” familii – no dobra i co dalej…?
-no Ci Ferdek mówię, że ksiądz dobrodziej jedna stajnie to postawił na plebanii, przywołał takiego młodego, po jakiejś tam akademii, na pomocnika kościelnego i teraz ma koni kilka rasy angielskiej… i jak wyrusza w objazd parafii to jeździ bryczką lub inna kolaską….
-a to teraz kapuję, czemu wy ze szwagrem mu podjazd wyprzęgli…. No ale czemu on o pszczołach miał interes?
-a bo to Ferdek – jak dowiedział się ze Unia daje dopłaty do uli to od razu pasiekę zrobił… i to jeszcze jaką!! Ma chyba dwa „ule na krzyż” ale i tak dostaje najwięcej dopłat i dotacji w całym województwie…. ale to chyba przez ten Licheń …..
-przez jaki znów Licheń, bo już nic nie kumam..
-Ferdek, toć już widać, że Ty jakiś nie kumaty się zrobił, albo insza dolegliwość cię dopadła… Nasz ksiądz proboszcz kazał pobudować taka małą kapliczkę w rogu parafialnego płota… a że miał figurę Pani z Lichenia to my na tace się zrzucali, żeby nam ją łaskawie postawił… no i my też zrobili takie niby źródełko od starej studni na cmentarzu, że niby święta woda z Lichenia……
-No to teraz kapuje Poldek – ja nie pomyślał, że to u was jest ta znana wśród pszczelarzy woda cudowna…..
- no właśnie Ferdek, tylko ja Ci powiem w tajemnicy – my ze szwagrem to zrobili….
-no Poldek – ty ze szwagrem cudowna wodę zrobili??
-Ferdek powiem Ci jak na świętej spowiedzi – to było tak…. Jak my skończyli ten ołtarzyk to zauważyli ze szwagrem, że chyba nasze pszczoły po wodę tam przylatują (no wiesz trochę soli dodali aby woda się nie zieleniła tak szybko)… no to my do księdza proboszcza, że woda słabo leci i takie tam i pokazali, że zrobiemy takie niby usprawnienie…. I my ze szwagrem trochę przerobili tę strużkę wody i dorobili takie pszczele poidełko jak na Ambrozji widzieli….
-Poldek, chyba i ja widział zdjęcia jakieś na poidełka i chyba z keramzytem też ….
-Ferdek my zastosowali takie normalne, w zygzak tylko…. No i pszczoły dalej zaczęły przylatywać… to wtenczas szfagier wpadł na pomysła, że może by tak powiedzieć starej Czarnej Józi, (no wiesz to taka tercjarka niby), że to musi być chyba święta woda bo i pszczoły ja pobierają (a to też stworzenia boże)…. No i tak ta fama się rozeszła szybko…
-Poldek, to ja już wiem – toć to do Was to ludzie i po wodę uzdrawiającą jadą i pszczelarze to też ule do was wożą, bo to podobno cudowne miejsce i specjalne dla pszczół….
-no i tak my ze szwagrem sobie bigosu tylko narobili…. Bo teraz ksiądz proboszcz miejscówki na turnusy wynajmuje, ludzie za wodę płacą, my pożytków nie mamy bo przypuszczalnie, i dodatkowo to zdjęcia cyka, że tyle uli to i dotacje dostaje…..
Poldek i teraz to ja rozumiem takie powiedzenie co to dziadek powtarzał – czemuś biedny? Boś głupi! A czemuś głupi ? boś biedny!.



OŚWIADCZENIE

A teraz, na koniec naszych występów, chcemy złożyć oświadczenie….
MY (ja Poldek i ja Ferdek) oświadczamy, że jesteśmy szczęśliwi .
Przeżyliśmy już sporo lat i jesteśmy szczęśliwi, bo jesteśmy pierwszą chyba generacją/pokoleniem starszych ludzi, którzy przeżyli swe życie bez lęku o swoje i najbliższych bezpieczeństwo. Że nie musieliśmy uciekać i kryć się przed bombami, rakietami i pociskami. Że to, co osiagnęliśmy w życiu nie legło w gruzach, że mamy możliwość wychowywania naszych dzieci i naszych wnuków w spokoju i pokoju. Oczywiście mamy obawy - i to spore - w chwili obecnej, jednak mamy też wiarę w mądrość ludzi i narodów. I mimo tego, że znamy co to poczucie głodu, mimo tego, że wiemy co to umiejetność radzenia sobie, gdy nawet czasami ręce opadały z bezsilności, to jednak jesteśmy szczęśliwi, ponieważ mieliśmy (i jeszcze nadal mamy) możliwość przeżycia ery skoku technologicznego. Jesteśmy też szczęśliwi, że mamy możliwość dbać o nasze pszczoły, jesteśmy nawet szczęśliwi, że mogliśmy pisać takie bzdety śmiejąc się sami z siebie bez strachu, że w każdej chwili mogą zawyć syreny, że mogą przejechać czołgi, że ktoś może do nas strzelać.

Pozdrawiamy wszystkich serdecznie.


P.S. od EAnna:
I jak tu takich nie kochać???

Ktoś Ci pokazał, że warto wrzucić te teksty do jakiegoś sztucznego inteligenta, albo chociaż dać wnuczkom do sprawdzenia. Skorzystaj.
Poczucie humoru to sprawa indywidualna, ale widziałaś kiedyś by ktoś w rozmowie, za każdym razem zwracał się do rozmówcy imieniem?

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Poszedłem jeszcze raz na bazarek. Cale szczęście, już zza rogu rozmowę usłyszałem.


- Mówię Ci Mariuszek język to sobie papryką ostrą już trzy dni smaruję, a i po łapach się tłukę co tylko sobie przypomnę.
- To co Tobie się stało Kaziu opowiadaj.
- A bo ja to tak na tę naszą moderację gadałem, a bo ona taka i owaka, wstyd wspominać nawet. A okazuje się, że cudze chwalimy a swoich nie doceniamy.
- Ale ja nie rozumiem o co się Tobie rozchodzi, przecież znowu kolegę nam zbanowali.
- A zbanowali, albo i nie, sam się przecie w co drugim poście wyrzucał, to może teraz za męczennika robi. Ale do rzeczy. Nic żeś Ty na forumie nie pisał o tym cośmy sobie w zeszłym tygodniu rozmawiali?
- A uchowaj cię Boziu, ja tam plotkarz nie jestem a i wiesz, że ja to był od czytania. Jak trza coś było, to kolega pisał.
- No to w takim razie był tu jakiś podsłuchuj i wszystko toćka w toćkę na tym forum od gotowania, wzion i napisał.
- Co Ty gadasz ? No i co, co ?
- No jak co, wzion napisał i … zablokowali go, Ci mówię.
- No, jak Kaziu zablokowali, tak od razu ? To się cieszyć powinni, że im ktoś na ten forum wszedł.
- Tak wszedł, napisał i wiesz ile był ?
- No, to zależy jak długo pisał?
- Siedem minut tam był i go zbanowali. Modemy napisały mu, że za chamstwo i nieodwołalnie.
- To rekord chyba pobił ?
- Ty, ale to aż strach jak Ją jednak na tego modema u nas wezmą. Bo to obłuda taka, na naszym pisze, obraża i słów niecenzuralnych używa. A ze swojego tak od razu WON ?
- No, ale teraz to się zastanawiają już, bo się obraziła trochę. Podobno kreta szukają.
- Ale to udobruchać ją chcą tym kretem, małe to chude, ni na pieczeń, ni na rosół?
- Nie no, ona chyba i na forum tego CBEsia jest, bo już ma podejrzanych. Po tym PI ZDAje się ustaliła, skąd jest ten szczypiorek i ten Maciek. Teraz ustala dwóch anonimów, i obawiam się, że to o nas jej chodzi. No i tego trzeciego co to kret się na niego mówi.
- No to tak jak żeśmy mówili strach, teraz na ten forum wejść.
- No, strach jest ale zasadniczo to te nasze modemy są ok. i jak już nas znajdą to darują może.

Całe szczęście nikt mnie nie widział, ale wiałem i ja w strachu.