Witam Kolegów i Koleżanki
już od dawna przeglądam różne fora na tym akurat spodobało mi się najbardziej więc się zalogowałem już jakiś czas temu ale raczej jako bierny czytacz w końcu postanowiłem coś napisać więc najlepiej zaczynać w tym miejscu
Moją przygodę z pszczołami rozpoczynałem jakieś 12 lat temu jako 12 latek więc jak łatwo policzyć mam 24
Historia pszczółek w mojej rodzinie sięga kilku pokoleń, sam mam w pasiece 2 ule w których pszczelarzył mój pradziadek. Uczyłem się od Wujów, którzy raczej niechętnie podchodzą do wymian matek i różnego rodzaju nowości, co nie zmienia faktu, że ich pasieki są zadbane a oni sami jak na swój podeszły wiek potrafią jeszcze sporo w pasiekach zrobić. Jak to powiedziała kiedyś żona jednego z nich "tak to narzeka, że go coś boli ale jak zauważył rój u sąsiada na jabłonce to jak młodzieniaszek przez płot skakał" także taka praca uzdrawia
teraz sam się zajmuje pasieką w której mam obecnie 8 rodzin. Gospodaruje w ulach warszawskich zwykłych i poszerzanych mam jeszcze kilka sztuk wolnych które po remoncie zagospodaruje w tym roku, mam też w planach spróbować popracować w wielkopolskich jak czas pozwoli to postaram się kilka zrobić. Mieszkam na pograniczu województw mazowieckiego i łódzkiego w powiecie żyrardowskim, w okolicy mam trochę sadów dużo akacji i lipy a do tego sieje facelie tak, żeby zakwitała po lipie, prócz tego trochę lasów i dużo łąk i nieużytków.
Pracuje jako elektronik i studiuje ten sam kierunek w WAT.
Taki to ze mnie pszczelarz amator, zawsze dla siebie miodzik miałem a swego czasu hobby w dużym stopniu pomogło mi w zakupie pierwszego auta ^^
pozdrawiam
Mariusz