FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Żabcia
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=17&t=3159
Strona 1 z 1

Autor:  d@niel_25 [ 24 lipca 2010, 21:43 - sob ]
Tytuł:  Żabcia

Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy:
- Macie tu jakieś tańsze zwierzaki?
- Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł.
- 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo?
- Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi świetnie robić laskę!
Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała:
- Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie?
- Jak tylko żaba nauczy się gotować - wypierdalasz!

Autor:  birkut [ 24 lipca 2010, 22:20 - sob ]
Tytuł: 

widać juz efekty pracy daniela , przy spisie inwentarza

hahahaaaa

Autor:  adidar [ 24 lipca 2010, 22:50 - sob ]
Tytuł: 

d@niel_25, dobre :uśmiech: :uśmiech: :uśmiech: :uśmiech: :śmieję się z ciebie: :śmieję się z ciebie:

Autor:  Władek [ 25 lipca 2010, 10:51 - ndz ]
Tytuł: 

Koniec roku szkolnego, dzieci przyniosły pani wychowawczyni prezenty. Marysia, której mama ma kwiaciarnię, przyniosła pudło. Wychowawczyni potrząsnęła i zapytała:
- Kwiaty?
- Ojej, skąd pani wie...
Kolejny był Marcinek, którego tata ma cukiernię. Wychowawczyni potrząsnęła prezentem i spytała:
- Czekoladki?
- Tak. Jak pani zgadła?
Następny w kolejce był Jasio, którego tata miał sklep monopolowy. Wychowawczyni obejrzała pudełko, lekko przeciekało.
Polizała i spytała:
- Wino?
- Nie...
Polizała jeszcze raz.
- Koniaczek?
- Nie.. Świnka morska...

Autor:  Cordovan [ 25 lipca 2010, 18:42 - ndz ]
Tytuł: 

Ojciec kupił Jasiowi na gwiazdkę łuk, strzały i tarczę. Jasio powiesił sobie tarczę koło okna i zaczął strzelać - same dziesiątki w środku tarczy. Ojciec nie wytrzymał i mówi:

Jasiu daj sobie postrzelam jestem twoim ojcem po kimś musisz mieć odziedziczony talent do łucznictwa.

Jasio dał ojcu łuk, ten założył strzałę na cięciwę, napiął i strzelił. Pech chciał że strzała poszła w okno.

Po chwili słychać wrzask. Ojciec zmieszany mówi:

Jasiu skocz zobacz co się stało i przynieś strzałę. Jasio poszedł, po jakimś czasie wraca z zakrwawionym grotem strzały i mówi:

Tato mam dla ciebie dwie wiadomości dobrą i złą od której zacząć?

Ojciec - od dobrej

Jasio - przebiłeś sąsiadowi ch-ja strzałą

Ojciec - a ta zła?

Jasio - mama ma dwie dziury w policzkach.

Autor:  birkut [ 25 lipca 2010, 19:08 - ndz ]
Tytuł: 

swinka morska i strzelanie nie do przebicia siem usmiałem

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/