FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Przesłodzony temat kolonialno lotniczo złomowo ruski
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=17&t=3256
Strona 1 z 1

Autor:  birkut [ 15 sierpnia 2010, 13:47 - ndz ]
Tytuł:  Przesłodzony temat kolonialno lotniczo złomowo ruski

cholewcia reszte idzie zrozumiec ale za chiny ludowe nie wiem co to jest pszczoły sie - sakolonią :leży_uśmiech:

no i czarodziej miało byc poprawianie i co? odpusciłes? hahha

Autor:  jopa [ 15 sierpnia 2010, 17:26 - ndz ]
Tytuł: 

pewnie chodziło o stwierdzenie "są kolonią" (całkiem zresztą poprawne) - ach ten pośpiech :nonono:

Autor:  Cordovan [ 16 sierpnia 2010, 06:54 - pn ]
Tytuł: 

birkut pisze:
cholewcia reszte idzie zrozumiec ale za chiny ludowe nie wiem co to jest pszczoły sie - sakolonią :leży_uśmiech:

no i czarodziej miało byc poprawianie i co? odpusciłes? hahha


Właśnie dlatego i w takich przypadkach chciałem by była używana polska czcionka i słowniki przeglądarek ale nie chcieliście tak pisać tylko tak jak wam wygodnie więc odpuściłem poprawianie, musicie się domyślać co ktoś napisał. :oczko:

Autor:  Szczupak [ 16 sierpnia 2010, 10:47 - pn ]
Tytuł: 

Cordovan,
I dzieki Ci za to że
ODPUŚCIŁEŚ :jupi:
Teraz sobie pisze bez STRESA :bosie:
a jak kto czego nie zrozumie zawsze zapytać - tak jak Stasiek - może :czatownik:

A w temacie to kupiłem 200 kilo cukru w biedronce po 2,3 zł Słodka łyżeczka - kategoria 2 UE
specjalnie nie szukałem taniego bo i tak pszczólki sobie zarobiły i mają bez łaski .
Ale rozmawiałem z pewnym pszczelarzem i dał mi namiar na inwert po 2,2 (jesli leje w pojemniki kupujacego ) i w przyszłym roku napewno przetestuje zimowle na inwercie ,bo mniej roboty i taniej jak cókier bez okazji , a pszczółki sie niespracowują .
Ale zaznaczył ze niewolno dokarmiać cókrem, bo wówczas inwet krystalizuje i niewolno rozcieczać wodą i tak zimuje juz tzreci rok i jest zadowolony .
Pozdrawiam Szczupak :zeby: (zielony nie w jednym temacie )

Autor:  Jerzy [ 17 sierpnia 2010, 05:09 - wt ]
Tytuł: 

Z wielkim niedowierzaniem, a nawet strachem otworzylem ten "militarny" temat, co tez to takiego moze byc, ale juz widze:

militaria wywalone i slusznie, ruscy tez - no, tu troche nie za bardzo, bo to dyskryminacja cuchnie i takie w ogole nieetyczne, ale Chinczycy 'sladowo' zostali, wiec pare slow o nich.

Nie chcemy ich miodu, bo to "pomyje" - ktos tam pisal. Pewnie i cukru nie bedziemy chcieli, bo wymyslimy jakies tam swoje powody - a jakze, wymyslac to potrafimy, oj potrafimy. Na kazdy zreszta temat.

A ja podsune mysl absolutnie przeciwna, ale nie przewrotna - otoz cukier i wiele jeszcze innych rzeczy bedziemy chcieli kupowac wlasnie od Chinczykow, bo u nich bedzie najtaniej - tylko, ze inni nas wyprzedza, wiec jesli zechcemy pozniej kupic, to drozej z nas zedra, a bedziemy szukac tylko tzw. "chcinszczyzny", jak to juz od dawna zrobily kraje zaliczajace sie do swiatowej czolowki gospodarczej i dzieki temu przez dlugie lata powodzi im sie nie tylko znacznie lepiej od nas, ale bardzo dobrze.
W naszym kraju najlepiej umiemy sie klocic - a o co? - a o nic, ot tak z zasady, bo tacy juz jestesmy.

Ale sluszna prognoza roztacza sie przed nami taka:

uczmy sie juz szybko jezyka chinskiego i posylajmy na nauke chinskiego swoje dzieci, a dlaczego, to wynika z przeslania tej wiadomosci:

http://lajt.onet.pl/wiadomosci/2210782,wiadomosc.html

Japonia przyznaje: Chiny drugą gospodarką świata

To Chiny są teraz drugą gospodarczą potęgą świata

Pod względem wielkości wytworzonego w II kwartale bieżącego roku produktu krajowego brutto Japonia została wyprzedzona nie tylko przez Stany Zjednoczone, ale również przez Chiny - wynika z danych, jakie opublikował dziś japoński rząd.

Chinom zdarzało się już wcześniej wyprzedzać Japonię wielkością PKB na przestrzeni kwartału, ale tym razem wydaje się, że ich pierwszeństwo nabierze trwałego charakteru.
Jak zaznacza agencja Associated Press, PKB Chin za cały rok 2010 będzie niemal z pewnością większy niż Japonii, biorąc pod uwagę różnice tempa wzrostu ich gospodarek. W Chinach jest to około 10 proc. rocznie, natomiast tegoroczna prognoza dla Japonii mówi o 2-3 procent.
Nominalny PKB Japonii za II kwartał, bez uwzględniania korektur sezonowej i cenowej, to 1,286 biliona dolarów w porównaniu z 1,335 biliona dolarów w Chinach. Przeliczenia tych wartości na dolary dokonano według średnich kursów walutowych dla całego kwartału.
Japonia szczyciła się pozycją drugiej gospodarki świata od roku 1968, po wyprzedzeniu Republiki Federalnej Niemiec.
Japończycy pozostają jednak nadal jednym z najbogatszych społeczeństw na kuli ziemskiej, z dochodem narodowym na głowę w wysokości 37,8 tys. dolarów w roku ubiegłym, podczas gdy w Chinach było to zaledwie 3,6 tys. dolarów.


A to nie kto inny, a Polska 'aspirowala' do poziomu gospodarczego Japonii :śmieję się z ciebie:

a teraz po cukier bedziemy jezdzili do CHIN
! :śmieję się z ciebie: :leży_uśmiech: :do bani:

A z Japonii byloby blizej!!! :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:

Autor:  łupaszko [ 17 sierpnia 2010, 23:19 - wt ]
Tytuł: 

drogi Panie Jerzy czar chin pryśnie tak samo jak prysł czar usa , to dwie wielkie rapuchy nadymane własną propagandą jeden większy kryzys a somalia ich wyprzedzi w pkb

Autor:  Jerzy [ 18 sierpnia 2010, 02:24 - śr ]
Tytuł: 

łupaszko pisze:
drogi Panie Jerzy czar chin pryśnie tak samo jak prysł czar usa , to dwie wielkie rapuchy nadymane własną propagandą jeden większy kryzys a somalia ich wyprzedzi w pkb


Moze Somalia juz ich nie wyprzedzi, ale ujme to nieco inaczej:

Na tym 'swiatowym Molochu', razem wzietym - dawno jest juz przybita tablica z napisem:

[shadow=olive]"Budynek przeznaczony do rozbiorki"[/shadow]

Kazdy wie, ze takiego budynku nikt juz nie podejmuje sie remontowac, bo to jest nie tylko nierozsadne, ale i mocno niebezpieczne.
Dzisiaj nic juz nie jest pewne - 'pewne' sa tylko dwie rzeczy - "Podatki i smierc", moze ktos wie, kto tak powiedzial i kiedy?
Zanim jednak ten 'pochod poteg swiatowych' sie zakonczy, kazda nastepna chce za wszelka cene w jakis sposob zatryumfowac.
Artykul prasowy pokazuje jedynie biezaca sytuacje, z ktorej wielu zaczyna juz wyciagac dla siebie jakies wnioski, ale wrocmy do sentencji: co dzisiaj jest 'najpewniejsze'?

Autor:  lalux5 [ 18 sierpnia 2010, 08:36 - śr ]
Tytuł: 

Jerzy pisze:
Dzisiaj nic juz nie jest pewne - 'pewne' sa tylko dwie rzeczy - "Podatki i smierc", moze ktos wie, kto tak powiedzial i kiedy?

Benjamin Franklin wypowiadając te słowa zapomniał o podwyżkach w Polsce .

Autor:  Jerzy [ 19 sierpnia 2010, 06:40 - czw ]
Tytuł: 

lalux5 pisze:
Benjamin Franklin wypowiadając te słowa zapomniał o podwyżkach w Polsce .


Jestes 'dobry' i warto Cie pochwalic i pogratulowac!

A w pewnym madrym czasopismie napisano:

Na tym świecie nic nie jest pewne, z wyjątkiem śmierci i podatków” — napisał amerykański mąż stanu Benjamin Franklin w 1789 roku. Gdyby żył dzisiaj, mówi angielski profesor anglistyki William Lutz, napisałby mniej więcej tak: „Nic nie jest pewne, z wyjątkiem ujemnego następstwa opieki nad pacjentem oraz wzrostu dochodów państwa”. Problem tkwi w zawoalowanych wypowiedziach, „które obejmują wszelkie formy pustosłowia, czczej paplaniny i żargonu urzędowego” — czytamy w Parade Magazine. Niektórzy urzędnicy państwowi wydają się być w tym mistrzami po to, żeby ukrywać lub zaciemniać informacje. Teraz już się nie kłamie, tylko „wprowadza w błąd” lub „zataja wiadomości”. Ołówek określa się jako „przenośny, ręczny przyrząd do zapisywania wypowiedzi”, a ranę po kuli jako „otwór w środowisku podskórnym pochodzenia balistycznego”. Biedny to „słaby podatnik”, a zaniepokojony — „filozoficznie pozbawiony złudzeń”. Zawoalowana mowa upowszechnia się również w środowisku medycznym. Śmierć zaczyna się tam nazywać „wydarzeniem ostatecznym”, a błędne leczenie — „nieszczęśliwym przypadkiem terapeutycznym”.

I cos z jego zyciorysu:

Był wielkim amerykańskim mężem stanu i jednym z twórców niepodległości Stanów Zjednoczonych, malował obrazy, prowadził działalność publicystyczną, zajmował się filozofią i dokonał wielu odkryć naukowych (1706-1790).
Urodził się w Bostonie, w stanie Massachusetts, był jednym z siedemnastu dzieci w rodzinie biednego wytwórcy świec.


I ...wynalazl 'piorunochron' - teraz tyle burz z wyladowaniami atmosferycznymi, to moze by tak na ule pozakladac? :leży_uśmiech: :jupi:

Autor:  krzysglo [ 19 sierpnia 2010, 09:41 - czw ]
Tytuł: 

Jerzy pisze:
I ...wynalazl 'piorunochron' - teraz tyle burz z wyladowaniami atmosferycznymi, to moze by tak na ule pozakladac? :leży_uśmiech: :jupi:


A co ? są jakieś przypadki "walnięcia" pioruna w ul ?

Ostatnio głośno o niedźwiedziach w Bieszczadach.
Wcześniej o powodzi i kradzieżach.

A o wyładowaniach atmosferycznych w stronę uli nic nie słyszałem.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/