FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

zima
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=17&t=4136
Strona 1 z 1

Autor:  sławek k.. [ 05 lutego 2011, 20:37 - sob ]
Tytuł:  zima

Kochasz zimę ? To poczytaj.................



2 sierpnia

Przeprowadziliśmy się z wielkiego miasta
do naszego nowego domu w Karkonoszach.
Jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak
majestatycznie. Wprost nie mogę się
doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

4 października

Karkonosze są najpiękniejszym miejscem na ziemi !!!
Wszystkie liście zmieniły kolory na tonacje
pomarańczowe i czerwone.
Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem
kilka jeleni. Jakie wspaniałe i okazałe, jestem pewien, że to
najpiękniejsze zwierzęta na świecie. Tutaj jest jak w raju.
Boże !!! Jak mi się tu podoba.

11 listopada

Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem
się, a za oknem wszystko
było przykryte białą, cudowną kołderką.
Wspaniały widok. Jak z pocztówki bożonarodzeniowej.
Wyszliśmy całą rodziną na zewnątrz. Odgarnęliśmy
śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową
do naszego pięknego domku. Później zrobiliśmy sobie
świetną zabawę bitwę śnieżną (oczywiście ja wygrałem).
Wtedy nadjechał pług śnieżny i zasypał to co
wcześniej odśnieżyliśmy, więc znowu musieliśmy
odśnieżć drogę dojazdową.
Super sport. Kocham Karkonosze.

12 grudnia

Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Odśnieżyłem
drogę, a pług śnieżny znowu
powtórzył dowcip z zasypaniem drogi dojazdowej.
Po porostu kocham to miejsce.

19 grudnia

Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na
nieprzejezdną drogę
dojazdową nie mogłem pojechać do pracy. Jestem
kompletnie wykończony
ciągłym ośnieżaniem. Na dodatek bez przerwy
jeździ ten pług.

22 grudnia

Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych
białych płatków. Całe łapy mam
w pęcherzach od łopaty. Jestem pewien, że pług
śnieżny czeka już za rogiem żeby wyjechać
jak tylko skończę odśnieżać drogę dojazdowa.

25 grudnia

Wesołych Świąt !!! Jeszcze więcej
napadało tego białego, gównianego śniegu.
Jak kiedyś wpadnie mi w ręce
ten sk...el od pługu śnieżnego przysięgam - zabiję. Nie
rozumiem, dlaczego nie posypują
drogi solą jak w mieście, żeby rozpuściła te
zmarznięte, śliskie drogi.

27 grudnia

Znowu to białe ku......wo spadło w nocy.
Przez trzy dni nie wytknąłem nosa
z domu, oczywiście z wyjątkiem odśnieżania tej
je.....nej drogi dojazdowej
za każdym razem kiedy przejechał pług.
Nigdzie nie mogę dojechać.
Samochód jest pogrzebany pod wielką górą
białego świństwa. Na dodatek meteorolog w telewizji
zapowiedział dwadzieścia pięć centymetrów
dalszych opadów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić
ile to jest łopat pełnych śniegu.

28 grudnia

Meteorolog się pomylił !!! Napadało
osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego ku....wa.
Ja pir...le - teraz to nie stopnieje
nawet do lipca. Pług śnieżny na szczęście ugrzązł
w zaspie, a ten gościu przylazł do mnie pożyczyć łopaty.
Myślałem że go od razu zabiję, ale najpierw mu powiedziałem,
że już sześć łopat połamałem przy odśnieżaniu,
a siódmą i ostatnią rozwaliłem o jego zakuty, góralski łeb.

4 stycznia

Wreszcie jakoś wydostałem się z domu.
Pojechałem do sklepu kupić coś do
jedzenia i picia. Kiedy wracałem do domu potąciłem jelenia.
Ten zwierz z rogami narobił mi szkód na trzy tysiące.
Przez chwilę przebiegło mi przez myśl, że jest on
chyba w zmowie z tym od pługu śnieżnego.
Powinni powystrzelać te cholerne jelenie. Że
też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie.

3 maja

Dopiero dzisiaj mogłem zawieźć samochód do
warsztatu w mieście. Nie uwierzycie jak zardzewiał
od tej cholernej soli, którą jednak sypali drogę.
Na podjeździe stał zaparkowany, umyty i
błyszczący pług śnieżny z nowym kierowcą.
Tamten podobno jeszcze leczy rozbity łeb.
Na szczęście od uderzenia stracił pamięć,
bo jeszcze poszedłbym za dziada siedzieć.

18 maja

Sprzedałem tą zgnitą ruderę w Karkonoszach
jakiemuś wypacykowanemu
inteligentowi z miasta. Powiedział, że całe
życie o tym marzył i zbierał kasę,
aby na emeryturze odpocząć.
A to się głupek zdziwi jak
przyjdzie zima i ten drugi kerowca wyjdzie ze
szpitala. Ja przeprowadziłem
się z powrotem do mojego ukochanego i
urokliwego miasta. Nie mogę sobie
wyobrazić jak ktoś mający chociaż troszeczkę
rozumu i zdrowego rozsądku
może mieszkać na jakimś zasypanym i zmarzniętym
zadupiu w Karkonoszach.

Autor:  kudlaty [ 05 lutego 2011, 20:46 - sob ]
Tytuł: 

dobre, zwlaszcza druga część

Autor:  AndrzejW [ 05 lutego 2011, 20:48 - sob ]
Tytuł: 

Już to kiedyś czytałem, ale dobre :D

Autor:  marian [ 05 lutego 2011, 21:33 - sob ]
Tytuł: 

AndrzejW pisze:
Już to kiedyś czytałem, ale dobre


Ja też. tyle że było to w Bieszczadach.

Autor:  AndrzejW [ 05 lutego 2011, 21:50 - sob ]
Tytuł: 

Mniejsza o większość ale takie u nas są realia, sam czasem w zimie muszę 2 godziny szuflować żeby do pracy wyjechać. :bosie: Niestety taka jest mentalność ludzi że chcieli by tylko to co dobre, ale w przyrodzie musi być równowaga i czasem trzeba z szuflą pobiegać żeby cieszyć się urokami przyrody :całusy:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/