Kurka gdzieś się podział mój temat
,jak coś się spodoba w sieci to czemu się nie podzielić z z zadowolonymi z sezonu pszczelarzami pozdro dla piekarzy
Przychodzi facet do apteki i wręcza receptę. Zakłopotana aptekarka długo
ogląda ją i wytęża wzrok ponieważ na recepcie napisane jest coś takiego:
"CCNWCMKJ DMJSINS".
W końcu rezygnuje i prosi o pomoc kolegę, Pana Czesia. Ten bez
zastanowienia bierze lekarstwo z szafki i podaje facetowi, na co ze
zdziwieniem patrzy aptekarka.
Po załatwieniu wszystkich formalności i wyjściu faceta, pyta:
- Panie Czesiu, skąd Pan wiedział co tu jest napisane?
Na to Pan Czesiu:
- A, to mój znajomy lekarz napisał "Cześć Czesiu, nie wiem co mu kur**
jest, daj mu jakiś syrop i niech spier...".
LIST MURZYNKA:
>
> Drogi bialy kolego i kolezanko!
> Powinienes zrozumiec kilka rzeczy:
> Kiedy sie rodze, jestem czarny.
> Kiedy rosne, jestem czarny.
> Kiedy prazy mnie slonce, jestem czarny.
> Kiedy jest mi zimno, jestem czarny.
> Kiedy jestem przerazony, jestem czarny.
> Kiedy jestem chory, jestem czarny.
> Kiedy umieram, jestem czarny.
> Ty bialy kolego: Kiedysie rodzisz, jestes rózowy.
> Kiedy dorosniesz, jestes bialy.
> Kiedy prazy cie slonce, jestes czerwony.
> Kiedy jest ci zimno, jestes fioletowy.
> Kiedy jestes przerazony, jestes zielony.
> Kiedy jestes chory, jestes zólty.
> Kiedy umierasz, jestes szary.
> I ty, k..., masz czelnosc nazywac mnie kolorowym?
>
> Murzynek
Dlaczego nie przyjechałeś wczoraj na zlot twardzieli?
> - Żona mnie nie puściła.
>
> ***
>
> Pewnego dnia, podczas mszy, pojawia się znienacka Szatan, patrzy wielkimi
>
> ślepiami po ludziach, uśmiecha się szyderczo i siada na ołtarzu. Ludzie
> uciekają z kościoła i tylko jeden staruszek się nie rusza i patrzy na
> Bestię. Wreszcie Szatan podchodzi do niego i pyta:
> - Czy nie wiesz kim jestem?
> - Oczywiście, że wiem.
> - I nie boisz się mnie?
> - Ani trochę.
> Szatan lekko się zdziwił.
> - Mnie się wszyscy boją, a ty nie? Dlaczego się nie boisz?
> - Jestem żonaty z twoją siostrą od 48 lat
>
> ***
>
> - Tatusiu, czy ty wiesz, że mama jest lepszym kierowcą od ciebie?
> - Chyba żartujesz?
> - Uwierz mi. Sam mówiłeś, że przy zaciągniętym hamulcu ręcznym samochód
> nie
> ruszy z miejsca, a mama wczoraj przejechała prawie 15 kilometrów!
>
> ***
>
> Koleś umówił się na randkę w ciemno. Ale trochę się wystraszył i pyta
> kumpla:
> - A co jeśli będzie brzydka jak noc?
> - Proste. Idź do jej domu i jeśli rzeczywiście tak będzie zacznij kasłać
> "ekhm" i udawaj silny atak astmy.
> Poszedł, zadzwonił. W drzwiach pojawiła się najpiękniejsza kobieta jaką
> widział. Już otwierał usta żeby coś powiedzieć, nagle:
> - Ekhm, ekhm - dziewczyna zaczęła się dusić.
>
> ***
>
> W gazecie, w dziale praca ukazało się ogłoszenie, że policja poszukuje
> ludzi
> do pracy.
> Zgłosiły się trzy blondynki. Stanowisko było jedno. Postanowiono więc
> wybrać
> tą jedną w drodze małego testu.
> - Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę
>
> powiedzieć nam jak najwięcej o nim, co się pani nasuwa, jakieś
> spostrzeżenia.
> - Jezu ! On ma tylko jedno ucho !
> Kandydatce podziękowano. Druga otrzymała takie samo polecenie.
> - Jezu ! On ma tylko jedno ucho !
> Ta również wypadła poniżej oczekiwań. Poproszono trzecią kandydatkę.
> Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę
> powiedzieć nam o nim jak najwięcej , co pani może powiedzieć o tej osobie
> na
> podstawie zdjęcia.
> - Ten człowiek nosi szkła kontaktowe.
> Komisja spojrzała zadziwiona. Sprawdzono w dokumentach; rzeczywiście.
> - No wspaniale! Gratulujemy ! Jest pani przyjęta. Ale jak pani to
> wydedukowała?
> - To proste. Ten człowiek nosi szkła kontaktowe, bo nie może nosić
> okularów.
> - Ale dlaczego?
> - No jak to? No przecież on ma tylko jedno ucho!
Przychodzi facet do lekarza
> > -Panie doktorze,strasznie bolą mnie bimbole.
> > -Niech się pan rozbierze,obejrzymy (ogląda).
> > -Hmmm... Nie wiem co to może być,trzeba będzie
> > zrobić badania krwi i moczu. Ma pan tu skierowanie do
> > laboratorium,przyjdzie pan pojutrze z wynikami badania.
> > Facet poszedł do tego laboratorium, zrobił badania
> > odebrał wyniki.
> > Następnego dnia siedzi z kumplem w barze i opowiada mu
> > jak go te bimbole bolą i że jutro idzie do lekarza z wynikami.
> > Kumpel- jako że kiedyś trochę się interesował medycyną- mówi.
> > -Słuchaj,ja się na tym trochę znam,pokaż mi te wyniki z laboratorium,ja
> > już dzisiaj powiem co ci jest. Obejrzał uważnie te karteluszki z
> > laboratorium.
> > -Uuuuu, stary,przejebane masz.....Zobacz co ci tu napisali!!!!
> > -?
> > -AB
> > -Co to znaczy
> > -Amputować Bimbole...Ale to jeszcze nie koniec złych
> > wieści, patrz tu dalej jest napisane Rh
> > -Czyli
> > -Razem z h...m
> >
> > Do francuskiej restauracji, wjeżdża na wózku inwalidzkim żaba bez nóg.
> > - I co, q.rwa, smakuje ? !
> >
> > LIST MAMY BLONDYNKI DO SYNA
> >
> > Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę.
> > Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie
> > dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz.
> >
> > Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, ze nie potrafisz szybko czytać. Niedawno
> > tata przeczytał
> > w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu,
> > wiec przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej
> > chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła.
> > Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś
> > wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę...
> >
> > Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za
> > pierwszym razem
> > trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr
> > powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo
> > guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni.
> >
> > Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób.
> > Wysiewa trawę na cmentarzu.
> >
> > Twoja siostra Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy
> > jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem, czy ciotką. Jak to
> > będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie
> > dziwne-mówić na swoją córkę "mama".
> >
> > Gorzej jest z Twoim bratem Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku
> > kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze
> > środka.
> >
> > Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to
> > jej nic nie mów.
> >
> > Twoja mamusia Danusia.
> >
> > PS.Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam kopertę.
i jeszcze coś mi podesłało a dobre
Najpierw Bóg stworzył mężczyznę w Rajskim swym Ogrodzie.
Pomyślał: "Muszę stworzyć, coś, co w życiu tobie pomoże".
Tak powstał projekt wielki, piękniejszy od bursztyna.
Przed oczyma mężczyzny pojawiła się dziewczyna.
Dwie piękne nogi, długie i aksamitne,
delikatne i gładkie, można rzec wybitne.
Przepiękne bioderka o kształcie pożądanym,
by mężczyzna wiedział, że jest przez Boga wybranym.
Dwie cudne piersi, pełne i soczyste,
tworzące w myślach mężczyzny, marzenia nieczyste.
Ukochane ręce, idealne do przytulania,
i dwie kochające dłonie, do głaskania i całowania.
Pęk długich i jasnych włosów, do ramion sięgających.
I para oczu, zawsze czułych i wielbiących.
Stworzył to Bóg dla mężczyzny, by serce jego śpiewało.
Dodał jeszcze usta ... i wszystko się zj**ało.