FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 00:11 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 25 ] 
Autor Wiadomość
Post: 17 lutego 2009, 23:36 - wt 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 18:53 - pn
Posty: 111
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
Mam pytanie, czy ktoś z Forumowiczów ma jakieś dłuższe doświadczenie z matkam z hodowli Pana Jacka Wojciechowskiego ?
Ja mam kilka sztuk ,ale to dopiero ich pierwsza zimowla i chciał bym sie dowiedzieć jak wypadają te matki lini Viktoria w tempie rozwoju i miodności.
Dziekuję i pozdrawiam
Trutek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2009, 15:54 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 listopada 2007, 21:31 - sob
Posty: 154
Lokalizacja: Racibórz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Mam dwie matki linii Viktoria z hodowli Pana Jacka Wojciechowskiego sprowadzone w 2007 roku. Moja obserwacja: zimują silne rodziny, szybki rozwój wiosenny, nierojliwe, bardzo łagodne i miodne. Sprowadziłem 10 matek jednodniowych z czego pozytywnych mam tylko dwie. Najważniejszą przyczyną niepowodzenia w tym czasie kiedy otrzymałem matki były bardzo złe warunki pogodowe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2009, 16:37 - ndz 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 18:53 - pn
Posty: 111
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
Dzięki Wiesławie48 za odpowiedż. Proszę napisz jakie masz inne matki, czyli do czego porównujesz.
Ja mam tylko 4 matki Viktorie, ale kupiłem naturalnie unasiennione i bez żadnych problemów podawałem nawet w czsie b.słabego pożytku. W porownaniu z ceregielami jakie trzeba wyczyniać przy matkach sztucznie unasiennianych to podawanie matek naturalnie unasiennionych(czyli czerwiących) to "bułka z masłem".
Korzystam z tych samych stanowisk na pożytki co Jacek(znamy się właśnie ze spotkań na wędrowkach) i widząc jakie silne rodziny przywozi na pożytki to zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem. Przyznam się, że od kilku lat podpatruje Jacka i często korzystam z Jego rad i dzięki temu do dwóch lat nie mam problemów z rójkami i mam zbiory jakich do tej pory nie osiągałem, ale to bardziej jest zasługa gospodarki, niż matek.
Pozdrawiam
Trutek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2009, 18:00 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 listopada 2007, 21:31 - sob
Posty: 154
Lokalizacja: Racibórz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Matki które mam i się sprawdzają to: PRIMA, GEMA, ALPEJKA, NIESKA i SKLENAR. Ze względu na bardzo wczesny pożytek - rzepak zaczyna kwitnąć w drugiej połowie kwietnia muszę dbać o linie zapewniające taki rozwój aby coś skorzystać. Wiktorię trzymam w podwójnym ulu Warszawski poszerzony /razem jest 24 ramki/. W 2008 roku zimowały w tym ulu dwie matki - po wiosennym zabraniu jednej matki i połączeniu rodziny z wiosennego zbioru otrzymałem pełne 14 ramek miodu. To chyba jedyna metoda na te czasy kiedy wiosna przychodzi z opóżnieniem a potem przyroda gwałtownie przyśpiesza a pszczoły spóźniają. Jestem na południu kraju i przyśpieszenie względem północy kraju jest prawie dwa tygodnie a czasem i więcej. Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2009, 20:25 - ndz 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 18:53 - pn
Posty: 111
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
W Naszej okolicy(Kujawy) rzepak zakwita między 25 kwietna, a 7-8 maja średnio wypada to tak około 5 maja, ale jest zdecydowanie później niż na południu kraju. Jacek nauczył mnie jak przygotować rodziny(bez łączenia) by na rzepak wywozić 2 korpusy czerwiu + korpus na miód i to przy dobrych matkach się udaje.
Jestem ciekaw jak sprawuje się u Kolegi Gemma i Prima. Interesuje mnie z której linii Kolega jest najbardziej zadowolony stawiając w hierarchii oceny na pierwszym miejscu szybkość rozwoju, potem łagodność "egzekwo" z miodnością. Czy z tych linii któraś się znacząco u Kolegi wyróżnia ?
O Viktorii u mnie mogę powiedzieć tylko tyle, że bardzo silne poszły do zimowli i jako pierwsze się obleciały.Zobaczymy jak wypadną w tym sezonie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 maja 2009, 10:53 - śr 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 18:53 - pn
Posty: 111
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
No i mogę już powolutku coś powiedzieć o tej linii.Przezimowały dobrze, ale Sklenarki i Alpejki wyszły z zimowli nieco mocniejsze.Wiktoria jednak szybko to nadrobiła w kwietniu i teraz mam półtora korpusu miodu i dwa korpusy z czerwiem, a właśnie zaczął kwitnąć głóg i muszę szybko wywirować, bo inaczej do uli będę musiał chodzić z drabiną. Jeżeli nie wierzyćicie to proszę o maila to podeśle fotki do osoby, która zechce je tu je umieścić w moim imieniu, ba ja jeszcze nie za bardzo wiem jak.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 sierpnia 2009, 16:27 - sob 
Wpadła mi w ręce jedna Viktoria z hodowli Łysonia - pszczółki po niej są łagodne
ale co najciekawsze
Podziwiam Uczciwość z Jaką Łysoń sprzedaje matki
Wchodzę do sklepu widzę jak gość pyta o matki pszczele sprzedawczyni informuje go że ok 10 szef powinien przywieść świeżą dostawę matek zaciekawiony bo widzę że klient ma w ręce klateczkę z matką też pytam z ciekawość ,Ekspedientka mi odpowiada że
Matki będą o 10 świeże po 15 zł ,a ta co widzę ma 3 dni i kosztuje 10 zł zdziwiłem się trochę chwila rozmowy i następna ciekawa wiadomość matki 4 dniowe kosztują 5 zł a po 5 -6 dniach w piątki można dostać nawet za darmo bo w niedzielę sklep nie czynny
obejrzałem z zaciekawieniem matkę za 5 zł i po ilości zjedzonego pokarmu domyślcie się sami ....................................bo ten temat ktoś już poruszał tu na forum


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 sierpnia 2009, 16:44 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 maja 2008, 18:48 - czw
Posty: 926
Lokalizacja: Kraków/Łękawica
BoCiAnK pisze:
obejrzałem z zaciekawieniem matkę za 5 zł i po ilości zjedzonego pokarmu domyślcie się sami ....................................bo ten temat ktoś już poruszał tu na forum


Nie domyślam się jestem zbyt tępy hahaha może ktoś mnie oświeci??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 sierpnia 2009, 19:54 - sob 
Mam cztery ule. W jednym matka rojowa, krainka niewiadomej linii. W jednym, tegoroczna zakupiona jako nieunasienniona Niemka i dwie zakupione nieunasiennione Viktorie.
Viktorie to witają mnie w bramie, nieufnie podprowadzają do ula, hałasują, każdy ruch ręki pod baczną kontrolą straży. Dotknięcie ramki wywołuje u nich natychmiastową agresję.. Oprowadzają mnie po terenie, w promieniu 30 m od uli. A mówią, że po trutniu otrzymują tylko 30 % cech dziedzicznych. Skoro inni opisują je jako łagodne, to co u licha z moimi?
Natomiast w pozostałych dwóch jest spokojnie, pszczółki są łagodne, sporadycznie trafiają mi się użądlenia.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 sierpnia 2009, 22:56 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 kwietnia 2009, 21:53 - sob
Posty: 99
Lokalizacja: kuj-pom
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. 10-cio ramkowe
Witam.
Łysoń sprzedaje krainkę Viktorię od Pana Jacka Wojciechowskiego z miejscowości Zbrachlin w kujawsko-pomorskim. Miejscowość ta leży niedaleko ode mnie. Mój dziadek w swojej pasiece ma same Viktorie, ja w swojej mam kilka. Nie da się przy nich pracować bez podkurzacza. Kiedy do swojej pasieki sprowadziłem buckfasty, alpejki i dziadek to zobaczył, to nie wierzył, że pszczoły mogą się tak spokojnie zachowywać.
Te bardziej złośliwe Viktorie będą dokuczały przez cały pobyt w pasiece przy przechodzeniu od ula do ula
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 sierpnia 2009, 08:54 - pn 
maniek1 pisze:
Mam cztery ule. i dwie zakupione nieunasiennione Viktorie.
Viktorie to witają mnie w bramie, nieufnie podprowadzają do ula, hałasują, każdy ruch ręki pod baczną kontrolą straży. Dotknięcie ramki wywołuje u nich natychmiastową agresję.. Oprowadzają mnie po terenie, w promieniu 30 m od uli. A mówią, że po trutniu otrzymują tylko 30 % cech dziedzicznych. Skoro inni opisują je jako łagodne, to co u licha z moimi?
Natomiast w pozostałych dwóch jest spokojnie, pszczółki są łagodne, sporadycznie trafiają mi się użądlenia.

Może Miałeś fart i unasienniły się z jakimiś trutniami po złośliwszych matkach też tak się czasami zdarza
Miałem przypadki podobne z inną linią
lukaszmik pisze:
Te bardziej złośliwe Viktorie będą dokuczały przez cały pobyt w pasiece przy przechodzeniu od ula do ula
Pozdrawiam.

Mam tylko Jedną Viktusię a miejsca pod ulem jest wiele niech tylko pokaże któraś Żądełko a ja jej pokaże gdzie jej miejsce spoczynku może się znajdować :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 sierpnia 2010, 22:10 - ndz 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 18:53 - pn
Posty: 111
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
To co Koledzy piszą o zachowaniach obronnych Wiktorii to niestety prawda, a w szczególności przy braku pożytku lub przy niskich temp., ale 25-30% matek naturalnie unasiennionych ze Zbrachlina jest zdecydowanie inna w tym zachowaniu i wystarczy jeden delikatny buszek dymu, a przy pożytku nawet i tego nie trzeba.
Podstawowa ich zletą jest tępo rozwoju wiosennego i duza dynamika czerwienia przez cały sezon. Niestety potrzebuja dużo węzy, ale pieknie odbudowują nawet do 16-20 plastrów.
W tym szonie jedynie rodziny z matkami Wiktorii dały radę coś mi przynieść w maju, a i reszte sezonu nie próżnowały.Generalnie ten sezon u mnie jest najgorszy od 6 lat i było sporo kłopotów z hodowlą.Dziwne bo nawet w startboksach nie chciały ciągnąć mateczników jedynie w Mini udało mi się parę serii odchować.

Jak u Koleżanek i Kolegów w tym roku szedł wychów matek?
Pozdrawiam
Trutek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 sierpnia 2010, 00:25 - pn 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
Truteń wychów matek w maju i czerwcu szedł dobrze, w lipcu trochę gorzej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 sierpnia 2010, 01:10 - pn 
To w małopolsce słonce swieciło w maju i czerwcu? Niespotykane
ja moge powiedziec na odwrót żadna seria nie udała mi się od maja do czerwca za to dopiero dorodne matki wyhodowałem w lipcu.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 sierpnia 2010, 10:39 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 kwietnia 2009, 21:53 - sob
Posty: 99
Lokalizacja: kuj-pom
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. 10-cio ramkowe
U mnie to samo. Hodowla szła kiepsko, ale kilka matek się udało. największy problem był właśnie z odciąganiem mateczników.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 sierpnia 2010, 20:31 - pn 
lukaszmik pisze:
U mnie to samo. Hodowla szła kiepsko, ale kilka matek się udało. największy problem był właśnie z odciąganiem mateczników.

Nie dość że zimno było , brak naturalnego pożytku nektarowego i pyłkowego jednym słowem szkoda mówić nawet dostarczanie wody poprzez podawanie syty miodowej nie dawało pożądanych efektów
Nie mówiąc o unasiennianiu bo ta dopiero w lipcu zdała egzamin


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 sierpnia 2010, 23:26 - pn 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
BoCiAnK pierwsza seria matek kluła mi się 20 maja,mieszkam nad Wisłą i miałem wtedy pierwszą powódz stąd pamiętam dokładnie datę. Matki kluły się wieczorem, ale pszczółki do klateczek dostały dopiero rano, dlatego kilka z nich nie przeżyło,pewnie najsłabszych. Wychów był założony w bardzo silnej rodzinie ;kundli; które gdy zaczęły kwitnąć jabłonie uparły się roić, przy dobrej pogodzie i średnim pożytku, bez żadnego podkarmiania. Po 5 dniach znalazły się w cieplarce, wtedy właśnie popsuła się pogoda. Poddałem jednak następną serię do tej samej rodziny,dodałem ramkę otwartego czerwiu i również ładnie odciągnęły mateczniki, które po zasklepieniu wylądowały w cieplarce.
Była to pierwsza moja inkubacja mateczników w zakupionej właśnie cieplarce, która w tym roku okazała się bardzo przydatna.
Matki poddałem do 32 odkładów tworzonych z dwóch ramek czerwiu. Odkłady tworzone były zarówno przed wykluwaniem się matek jak i po wykluciu. Ostatnie matki musiały czekać tydzień na poddanie bo nie mogłem zdążyć z ich utworzeniem ze względu właśnie na złą pogodę i ewakuacje dwóch stanowisk przed wodą. Unasienniło się 30 matek, jedna zginęła i jedna nie zaczęła czerwienia. Tak więc wynik miałem lepszy niż we wcześniejsze lata, może miałem trochę szczęścia
W czerwcu poddawałem matki do ulików weselnych, i tu część z nich ginęła, ale też było dobrze .
W lipcu poddawałem do ulików i do rodzin produkcyjnych.Te w rodzinach unasienniały się dobrze, tylko kilka zginęło, natomiast w ulikach ginęła co druga i trzeba było uzupełniać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 grudnia 2010, 11:17 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 listopada 2010, 17:46 - sob
Posty: 24
Lokalizacja: Mazowieckie
u mnie Viktoria od łysonia miała słabe wyniki chociaż pszczoły łagodne to na tle Dobrej od J.Kasztelewicza czy Bcf od S.Trzybinkiego to wypadły słabo, ja za swoje jednodniówki płaciłem 8 zł.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2010, 17:33 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Mam 1 rodzine z ta pszczola f4 jes troche rojliwa zakupiona 1 matka byla u lysonia bylem nia zachwycony ladnie pracowala postanowilem w zeszlym sezonie odnowic ta pszczole dzwonie pytam o matki unasiennione otpowiec beda za tydzen sa 1 dniowki wziolem4 poddalem przyjete ladnie co stego jak z wylotu na lot godowy leciala to znalazlem ja 3 metry od wylotu i wszystkie 4 byly do d ...y kupilem niemki od jaronia to byla pszczola na lot szla jak trzeba i Pani chyba zona tego pana mila i to co powiedzala o tej pszczole zgadzalo sie 100 procntach taka powinla byc obsluga gdy kupujemy matki.pawel :wnerw:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2018, 16:55 - wt 

Rejestracja: 22 marca 2010, 22:34 - pn
Posty: 340
Lokalizacja: dolnośląskie
A tak się zapytam. Czy macie od 2010 roku doswiadczenia z tą pszczółką?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2018, 17:05 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Adamek pisze:
Viktoria od łysonia
źle wspominam. Raz kupiłam w odkładach i po raz ostatni. Rojliwe i mało miodne.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2018, 17:27 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Na moich pożytkach się nie sprawdziła .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2018, 18:09 - wt 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
Mój znajomy miał i latała tylko tyle, że latała od niechcenia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2018, 10:24 - śr 

Rejestracja: 22 marca 2010, 22:34 - pn
Posty: 340
Lokalizacja: dolnośląskie
Dzięki za Wasze wpisy. Ja w 2017 zakupilem trochę un i nun dam znać jesienią co z tego wyszło.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2018, 14:57 - śr 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 06 kwietnia 2016, 07:50 - śr
Posty: 16
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Elbląg
ja miałem w ubiegłym roku 10 sztuk unasiennionych i wszystkie były bardzo łagodne, praktycznie nie zrywały się z ramek, na miód też nie narzekałem ładnie nosiły nektar widocznie nie są sumienni w hodowli albo kwestia unasiennienia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 25 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji