FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
matki unasieniona/nieunasienione http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=19&t=1564 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Pawel_T [ 13 kwietnia 2009, 18:16 - pn ] |
Tytuł: | matki unasieniona/nieunasienione |
każda z nich ma wady i zalety- zresztą jak wszystko. Ciekaw jestem jakie są Wasze spostrzeżenia co do tych dwóch "rodzajów" ? co lepiej zakupić matkę unasiennioną czerwiąca czy tez nie unasieniona i czekać na loty godowe i czerw przyjmując że matki będziemy dodawać do odkładów i wymiany w ulach |
Autor: | bzzy [ 13 kwietnia 2009, 19:11 - pn ] |
Tytuł: | Re: matki unisienione/nieunasienione |
Pawel_T pisze: każda z nich ma wady i zalety- zresztą jak wszystko. Ciekaw jestem jakie są Wasze spostrzeżenia co do tych dwóch "rodzajów" ?
co lepiej zakupić matkę unasiennioną czerwiąca czy tez nie unasieniona i czekać na loty godowe i czerw przyjmując że matki będziemy dodawać do odkładów i wymiany w ulach jeśli pytając masz na myśli matki nieunasienione, a unasiennione na pasieczysku, to każdy Ci odpowie, że matka unasieniona jest lepsza, tzn masz pewność, że po poddaniu i przyjęciu matka zacznie składać jajeczka, dlatego też wiele osób decyduje się na uliki weselne, jeszcze w przypadku odkładów to wiadomo, robimy je wczesnie, do zimy jest daleko więc nawet jeśli jedna matka nie wróci z oblotu to mamy czas poddać drugą, najwyżej zasilimy ramką czerwiu i już po kłopocie, ale w przypadku rodzin produkcyjnych to chyba już wiele osób opisało na tym forum swój styl prowadzenia rodzin i można się doczytać, że poddają matki unasienione, pytasz o plusy poddawania matek unasienionych, ja podam dwa momenty kiedy ja mam dobrą możliwość wymiany u siebie matek i wtedy przeprowadzam ten zabieg, jeden to po miodobraniu lipowym, a dokładnie to podczas miodobrania usuwam matkę czyli nie potrzebuję dodatkowego wglądu do ula, a drugi wgląd to po określonej liczbie dni, gdzie już brak czerwia odkrytego, usuwam mateczniki i poddaje matki unasiennione z ulików weselnych, na tym się kończy grzebanie w ulach dwa wglądy, pamiętając że pierwszy był połaczony z miodobraniem, drugi to po zakarmieniu rodzin ilość wglądów do rodziny pszczelej w podobnej ilości, oczywiście ktoś powie, że należy zajrzeć jeszcze czy matka została przyjęta i czy składa jajeczka, tak można zrobić ale to już wedle uznania, ogólnie masz Paweł przykład odnośnie rodzin produkcyjnych, w innych tematach Bogdan opisał tworzenie odkładów, więc też możesz przejrzeć je, tam jest wiele informacji. |
Autor: | BoCiAnK [ 17 kwietnia 2009, 19:43 - pt ] |
Tytuł: | |
To wszystko zależy od czasu i chęci zabawy ale też do czego ma Ci ta matka posłużyć - Wiadomo matki unasienione oczywiście naturalnie i czerwiące są cheęnie przyjmowane przez pszczoły możesz bez czekania podmienić ją w ulu za starą czy wadliwą bez przerwy w czerwieniu tak samo gdy zrobisz odkład znacznie szybciej się rozwinie średnio o 2 tygodnie wcześniej jak z nieunasiennioną lecz cena takiej matki jest 2 razy większa od nieunasienionej Matki Nie unasienione podaje się do wcześnie zrobionych odkładów w miesiącu Maju czym silniejszy odkład zrobiony tym można podać jeszcze w czerwcu a nawet lipcu Możesz tez robić 2-3 ramkowe odkłady późne do wymiany jesiennej matek jest wiele sposobów na wykożystanie jak i jednych i drugich wszystko zależy od chęci i czasu Ma to tez wady gdy nie przyjmą Ci unasienionej tracisz znacznie więcej jak przy NIE-UN za którą masz dwie NU z której może Ci zawsze któraś zginąć np zjedzona przez Ptaszka ale zawsze pozostaje druga |
Autor: | paraglider [ 17 kwietnia 2009, 19:48 - pt ] |
Tytuł: | |
Zarówno jedne jak i drugie nadają się tylko do rodzin produkcyjnych,nie powinno się z nich wyprowadzać następnych pokoleń. W zależności od zasobności kieszeni można sobie przekalkulować co się bardziej opłaca,np: za cenę reprodukcyjnej,można nabyć 7 jednodniówek,za produkcyjną co najmniej 2. Jeżeli są nabywane z pewnego żródła,mogą pochodzić od matek zarodowych, co jest niebagatelne.Jednodniówki można nabyć już na początku czerwca i są łatwiej akceptowane przy poddaniu ponieważ nie wydzielają jeszcze feremonu matki.Dzieje się to dopiero po kilku dniach.Według mnie do celów produkcyjnych ekonomiczniejsze jest nabywanie jednodniówek,które po unasiennieniu w niczym nie odbiegają od innych - w dodatku ,jeżeli pochodzą od zarodówek,zdecydowanie podnoszą wydajność z pasieki.Wiem to z praktyki. |
Autor: | Marcinerek [ 13 lipca 2009, 21:50 - pn ] |
Tytuł: | |
Witam, na wstępie pragne Was przywitać, jestem nowym forumowiczem z jakotakim doswiadnczeniem jako pomocnik dziadka przy "zabawach z pszczelarstwem" - wiem jakie to uczucie jak spadnie caly roj na plecy z galazki podczas proby przelozenia go do ula no ale mam pytanie dosc wazne dla mnie a dla Was zapewne proste. Mianowcie, jaka jest roznica pomiedzy matka unasieniona naturalnie a sztucznie? Czy ta zaplodniona sztucznie jest gorsza od tej pierwszej? Czy sztuczne zaplodnienie wplywa niekorzystnie na matke? Czy w ogole warta taka kupowac? pozdrawiam serdecznie Marcin |
Autor: | d@niel_25 [ 13 lipca 2009, 22:12 - pn ] |
Tytuł: | |
Sztuczna inseminacja ma dobre zastosowanie w pasiekach zarodowych, dla podtrzymania cech jakieś lini i dostarczenie dobrego materiału hodowlanego dla pszczelarzy. Matka produkcyjna nie musi być inseminowana. Skłaniam się ku stwierdzeniu że na produkcyjne lepiej nadają się matki unasiennione z lotu. To ejst moje zdanie. Matka unasieniona sztucznie jest dla pszczół nieatrakcyjna bo nie wyleciała na lot godowy. Jest dla nich matką starą. Matki takie są z reguły gorzej przyjmowane do rodzin i tu trzeba się bawić z izolatorami. Bo przed pojęciem czerwienia matka chce jeszcze wylecieć na lot, na do unasiennienie. Nie trzeba jej się dziwić bo z igły rozkoszy nie miała, do tego wszytko odbyło się podczas snu hehe chyba żadna frajda. To jest moje zdanie i nie każdy się z nim może zgadzać. Pozdrawiam |
Autor: | Biopszczelarz [ 13 lipca 2009, 22:23 - pn ] |
Tytuł: | izolatory |
Wspomniałeś o izolatorach i o "zabawie" z nimi. W izolatorach bardzo łatwo przyjmują się matki unasienione a ich wykorzystanie to żadna trudność . Izolator siatkowy robi się około 30 minut. Przy przygotowanym materiale może z 15 minut. Szukasz w ulu odpowiedniej ramki wkładasz do izolatora, dajesz tam matkę i gotowe. Za ok 4 dni kontrola mateczników, a za kolejne 2 dni powinny być już na ramku jajeczka (UN) i matule można wypuścić z więzienia. |
Autor: | BoCiAnK [ 13 lipca 2009, 22:24 - pn ] |
Tytuł: | |
Marcinerek pisze: jaka jest roznica pomiedzy matka unasieniona naturalnie a sztucznie?
Czy ta zaplodniona sztucznie jest gorsza od tej pierwszej? Czy sztuczne zaplodnienie wplywa niekorzystnie na matke? Czy w ogole warta taka kupowac? Jeżeli chodzi Ci o różnice w długości czerwienia to zdecydowanie naturalne unasiennienie matki żyją nawet 5 lat i potrafią idealnie czerwić ,, przy czym sztucznie unasieniona wytrzyma 2 i trza wymienić a czasami pszczoły w tym samym roku jeszcze wymienią same Jedyną pozytywna cechą sztucznego unasiennienia jest zachowanie czystości rasy lub linii o ile hodowca inseminator pilnuje czym inseminuje Czasami lepsze efekty są krzyżówek innych linii /ras ale to inny temat |
Autor: | d@niel_25 [ 13 lipca 2009, 22:27 - pn ] |
Tytuł: | |
A właśnie sam zabieg inseminacji musi być dobrze przeprowadzony. Są ludzi i ludzie jeden zrobi dobrze a jeden źle. Jak się unasiennia samemu to zawsze się chce zrobić jak najlepiej ale dużo pszczelarzy idzie na masówkę i sami wiecie co robią. |
Autor: | d@niel_25 [ 15 sierpnia 2009, 13:37 - sob ] |
Tytuł: | |
BoCiAnK pisze: im silniejszy odkład zrobiony tym można podać jeszcze w czerwcu a nawet lipcu Możesz tez robić 2-3 ramkowe odkłady późne do wymiany jesiennej matek jest wiele sposobów na wykożystanie jak i jednych i drugich wszystko zależy od chęci i czasu Bogdan możesz to bardziej rozwinąć ?? |
Autor: | BoCiAnK [ 15 sierpnia 2009, 20:00 - sob ] |
Tytuł: | |
d@niel_25 pisze: BoCiAnK pisze: im silniejszy odkład zrobiony tym można podać jeszcze w czerwcu a nawet lipcu Możesz tez robić 2-3 ramkowe odkłady późne do wymiany jesiennej matek jest wiele sposobów na wykożystanie jak i jednych i drugich wszystko zależy od chęci i czasu Bogdan możesz to bardziej rozwinąć ?? Taki Odkład robisz kiedy tylko chcesz np w lipcu / sierpniu układasz go obok ula w którym chcesz zmienić matkę Jeżeli odkład jest w ulu to w odpowiednim momencie zamieniasz stanowiska uzupełniając odkład ramkami z macierzaka tylko czerw i pszczoły jeżeli jest w skrzynce to z macierzaka zabierasz matkę i 3 ramki skrajne na których nie ma czerwiu rozsuwasz resztę na bok a w środek wstawiasz te 3 ramki z odkładu (robi sie to zawsze pod wieczór po ustaniu lotu pszczół |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |