Pawel_T pisze:
każda z nich ma wady i zalety- zresztą jak wszystko. Ciekaw jestem jakie są Wasze spostrzeżenia co do tych dwóch "rodzajów" ?
co lepiej zakupić matkę unasiennioną czerwiąca czy tez nie unasieniona i czekać na loty godowe i czerw
przyjmując że matki będziemy dodawać do odkładów i wymiany w ulach
jeśli pytając masz na myśli matki nieunasienione, a unasiennione na pasieczysku, to każdy Ci odpowie, że matka unasieniona jest lepsza, tzn masz pewność, że po poddaniu i przyjęciu matka zacznie składać jajeczka, dlatego też wiele osób decyduje się na uliki weselne, jeszcze w przypadku odkładów to wiadomo, robimy je wczesnie, do zimy jest daleko więc nawet jeśli jedna matka nie wróci z oblotu to mamy czas poddać drugą, najwyżej zasilimy ramką czerwiu i już po kłopocie, ale w przypadku rodzin produkcyjnych to chyba już wiele osób opisało na tym forum swój styl prowadzenia rodzin i można się doczytać, że poddają matki unasienione, pytasz o plusy poddawania matek unasienionych, ja podam dwa momenty kiedy ja mam dobrą możliwość wymiany u siebie matek i wtedy przeprowadzam ten zabieg, jeden to po miodobraniu lipowym, a dokładnie to podczas miodobrania usuwam matkę czyli nie potrzebuję dodatkowego wglądu do ula, a drugi wgląd to po określonej liczbie dni, gdzie już brak czerwia odkrytego, usuwam mateczniki i poddaje matki unasiennione z ulików weselnych, na tym się kończy grzebanie w ulach dwa wglądy, pamiętając że pierwszy był połaczony z miodobraniem, drugi to po zakarmieniu rodzin ilość wglądów do rodziny pszczelej w podobnej ilości, oczywiście ktoś powie, że należy zajrzeć jeszcze czy matka została przyjęta i czy składa jajeczka, tak można zrobić ale to już wedle uznania, ogólnie masz Paweł przykład odnośnie rodzin produkcyjnych, w innych tematach Bogdan opisał tworzenie odkładów, więc też możesz przejrzeć je, tam jest wiele informacji.