FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Kortówka
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=19&t=2149
Strona 1 z 1

Autor:  mendalinho [ 21 listopada 2009, 19:03 - sob ]
Tytuł:  Kortówka

Witam. Jeśli juz piszecie o naukowcach którzy nie pracuja nad rozwojem hodowli i selekcji matek pszczeli, to makumba napisał ze w olsztynie nic w tym kierunku sie nie robi i nie robiło .a przepraszam bardzo a kortówka to wynik działań jakis zagranicznych naukowców.To wynik wieloletniej cieżkiem pracy prof.Wilde i całej katedry pszczelnictwa na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim a jeśli chodzi o wiek pracowników katedry to zapewniam ze nie jest on duży. Myślę ze wiek nigdy nie powinien byc wyznacznikiem umiejetnościi doświadczenia. To prawda nigdy nie powinno sie osiadac na laurach, ale nie wolno tez deprecjonowac kogos pracy czy osiągnieć.. Pozdrawiam

Autor:  henry650 [ 21 listopada 2009, 19:10 - sob ]
Tytuł: 

Witam pytanie do mendalinho czy kortówka to takie cudo wydaje mi sie ze nie mialem te pszczoly nic niezwykłego a wdrugim pokoleniu byly złosliwe wiec zadne cudo wiec niebardzo sie wysilaja



henry

Autor:  mendalinho [ 21 listopada 2009, 19:20 - sob ]
Tytuł: 

Witam.wiadomo każdy będzie chwalił swoje u mnie spisuje się bardzo dobrze.Nie zauważyłem też zeby w drugim pokoleniu były bardziej złośliwe niz inne rasy.Pozdrawiam

Autor:  Makumba [ 21 listopada 2009, 22:18 - sob ]
Tytuł: 

mendalinho pisze:
Witam. Jeśli juz piszecie o naukowcach którzy nie pracuja nad rozwojem hodowli i selekcji matek pszczeli, to makumba napisał ze w olsztynie nic w tym kierunku sie nie robi i nie robiło .a przepraszam bardzo a kortówka to wynik działań jakis zagranicznych naukowców.To wynik wieloletniej cieżkiem pracy prof.Wilde i całej katedry pszczelnictwa na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim a jeśli chodzi o wiek pracowników katedry to zapewniam ze nie jest on duży. Myślę ze wiek nigdy nie powinien byc wyznacznikiem umiejetnościi doświadczenia. To prawda nigdy nie powinno sie osiadac na laurach, ale nie wolno tez deprecjonowac kogos pracy czy osiągnieć.. Pozdrawiam

Nie chcę Cię zwalać z nóg .Bo widać że jesteś z Olsztyna , a ja bym się tak bardzo nie podniecał takimi osiągnięciami jak napisałeś .
Nikt ją w Olsztynie nie stworzył z żebra Adama tylko została przywieziona z Niemiec a w Katedrze coś tam „ mogmyrali „ genetycznie , albo i nie i Ty uważasz to za wielki sukces .
Pisać to zawsze coś można , a teraz spójrz na jej charakterystykę :

Pszczoły są duże, jasno ubarwione, wybitnie łagodne, mało ruchliwe, bardzo dobrze trzymające się plastrów. Mają tendencję do ograniczania matek w czerwieniu, co powoduje, że są wyjątkowo miodne nawet przy słabych pożytkach. Mają tendencję do cichej wymiany, w ulu często czerwią dwie matki. Zimują bardzo dobrze.

Nie będę się bawił w antropologa i udowadniał jajko czy kura , ale te pszczoły są już u nas wcześniej jak Kortówka zwana Berlinką , Niemką oraz Primą , NiSką w systemie krzyżowniczym .
Dodam skromnie ze swej strony , do jakich celów została poprawiona i promowana przez kogo i gdzie a teraz kto zajmuje się jej hodowlą . Pewnie powiesz że to cacy , ja natomiast mówię be .

Linia Kortówka pochodzi ze Schwarzwaldu (Południowe Niemcy), od bardzo dobrego pszczelarza i hodowcy Willy Strauba, który selekcjonował ją na bardzo wczesny rozwój w celu maksymalnego wykorzystania wczesnych pożytków z mniszka lekarskiego oraz występującej późno spadzi. Ze względu na swoje wybitnie pozytywne właściwości została sprowadzona do Instytutu Pszczelnictwa w Oberursel w Niemczech, gdzie udoskonalano jej genotyp, stosując sztuczne unasienianie.
W Polsce jest selekcjonowana już od ponad 10 lat, gdzie szybko i znakomicie przystosowała się do warunków klimatyczno-pożytkowych kraju. Pszczoły są duże, jasno ubarwione, wybitnie łagodne, mało ruchliwe, bardzo dobrze trzymające się plastrów. Mają tendencję do ograniczania matek w czerwieniu, co powoduje, że są wyjątkowo miodne nawet przy słabych pożytkach. Mają tendencję do cichej wymiany, w ulu często czerwią dwie matki. Zimują bardzo dobrze. Charakteryzują się wyjątkowo dużą dynamiką rozwoju co powoduje że już na pożytki wczesnowiosenne uzyskują bardzo dużą siłę, mimo iż wiosną późno podejmują czerwienie. Jest to najbardziej plenna populacja pszczół w naszej pasiece. Nadają się szczególnie do pasiek intensywnie prowadzonych, wykorzystujących co najmniej kilka pożytków w sezonie.
Bardzo dobre cechy tej pszczoły najlepiej wykorzystać można w ulach stojakach. Łatwiej w nich bowiem kierować intensywnym rozwojem rodzin. Wyróżniającą cechą tej populacji jest utrzymywanie dużej aktywności lotnej pszczół przez cały dzień. Jest wybitna także pod względem dużej produkcji pyłku. Od selekcjonowanych rodzin na tę cechę pozyskiwaliśmy nawet powyżej 15 kg obnóży pyłkowych w sezonie.

Autor:  BoCiAnK [ 22 listopada 2009, 14:11 - ndz ]
Tytuł: 

Makumba
Wytłumacz mi proszę jedną sprawę
Wiele spotkałem wiadomość i i mnie to też spotkało mając Kortówkę a miałem ją z wielu źródeł i to w czystej Linii i unasiennione naturalnie
Czemu nie toleruje krat ?? winidurowych
w 2007 rok był udany pszczoły tej linii zalewały i ograniczały matkę w czerwieniu nie chętnie przechodząc do nadstawki (miodni ) siły rodziny były ogrome na wieczór po zlocie brody wisiały prawie po ziemię lub siadały na całej ścianie ula
kiedy w nadstawce było ich mało i było dużo wolnego miejsca jak i do składania miodu idla pszczół ,,, Po wyjęciu krat w ciągu doby ruch za dnia się zwiększył i przynoszony nektar był składowany już w miodni brody zniknęły i było wszystko jak w innych rodzinach z innymi matkami
rozmawiając z kilkoma ludźmi przypadki ich były identyczne jednym z wytłumaczeń jakie padło to to że ta pszczoła jest większa ( a przede wszystkim ma większy odwłok i wol ) co sprawia podobno trudność w przeciskaniu się przez kraty winidurowe , zastosowałem beleczki metalowe i kraty metalowe z racji okrągłego drutu problem znikł przy unasiennionych naturalnie lecz tylko nieznacznie zmniejszył się przy czystej linii (sztucznie unasiennianej )
rozmawiając z hodowcami niby temat nie jest im obcy lecz nikt nie wypowiedział konkretnie o co w tym chodzi
pszczoła jest idealna na każdy pożytek lecz do miodni zalecane są 35 ramki :wink:

Autor:  Marcinluter [ 22 listopada 2009, 14:25 - ndz ]
Tytuł: 

Cytuj:
Makumba
Wytłumacz mi proszę jedną sprawę
Wiele spotkałem wiadomość i i mnie to też spotkało mając Kortówkę a miałem ją z wielu źródeł i to w czystej Linii i unasiennione naturalnie
Czemu nie toleruje krat ?? winidurowych
w 2007 rok był udany pszczoły tej linii zalewały i ograniczały matkę w czerwieniu nie chętnie przechodząc do nadstawki (miodni ) siły rodziny były ogrome na wieczór po zlocie brody wisiały prawie po ziemię lub siadały na całej ścianie ula
kiedy w nadstawce było ich mało i było dużo wolnego miejsca jak i do składania miodu idla pszczół ,,, Po wyjęciu krat w ciągu doby ruch za dnia się zwiększył i przynoszony nektar był składowany już w miodni brody zniknęły i było wszystko jak w innych rodzinach z innymi matkami
rozmawiając z kilkoma ludźmi przypadki ich były identyczne jednym z wytłumaczeń jakie padło to to że ta pszczoła jest większa ( a przede wszystkim ma większy odwłok i wol ) co sprawia podobno trudność w przeciskaniu się przez kraty winidurowe , zastosowałem beleczki metalowe i kraty metalowe z racji okrągłego drutu problem znikł przy unasiennionych naturalnie lecz tylko nieznacznie zmniejszył się przy czystej linii (sztucznie unasiennianej )
rozmawiając z hodowcami niby temat nie jest im obcy lecz nikt nie wypowiedział konkretnie o co w tym chodzi
pszczoła jest idealna na każdy pożytek lecz do miodni zalecane są 35 ramki


Ja kupiłem w sierpniu matulke urzytkową unaienionom na pasieczysku niewiedziałem o tym ale jak zaobserwuję taki obryt sprawy,może będzie taki sezonw 2010 roku, to muszę zapamiętać;)

Autor:  mendalinho [ 22 listopada 2009, 14:59 - ndz ]
Tytuł: 

Witam.Makumba zapewnim ze nie zwalisz mnie z nóg a z olsztyna nie jestem tylko tu mieszkam i pracuje.Z katedrą pszczelarstwa nie mam nic wspólnego.Zgadzam sie ze linia została sprowadzona z Niemiec ale która nie jest Napisałes ze cos tam z nią nagmyrali. Podejrzewam ze te nagmyranie trwało kilka lat i kosztowało kilka osób dużo pracy.Co do nieprzechodzenia przez krate to nie mam porównania z innymi .liniami. Jedynie z neska ale nie zauważyłem róznicy .Muszę na to zwrócic uwage w nastepnym sezonie.Pozdrawiam

Autor:  Makumba [ 22 listopada 2009, 19:33 - ndz ]
Tytuł: 

mendalinho pisze:
Witam.Makumba zapewnim ze nie zwalisz mnie z nóg a z olsztyna nie jestem tylko tu mieszkam i pracuje.Z katedrą pszczelarstwa nie mam nic wspólnego.Zgadzam sie ze linia została sprowadzona z Niemiec ale która nie jest Napisałes ze cos tam z nią nagmyrali. Podejrzewam ze te nagmyranie trwało kilka lat i kosztowało kilka osób dużo pracy.Co do nieprzechodzenia przez krate to nie mam porównania z innymi .liniami. Jedynie z neska ale nie zauważyłem róznicy .Muszę na to zwrócic uwage w nastepnym sezonie.Pozdrawiam

Masz szczęście że tego większego na kołach podkurzacza nie użyłem przeciwko Twoim początkowym argumentom , a po drugie że w twój region dociera internet bo byś dalej żył w swojej nieświadomości co to jest Kortówka . Piszesz że to „ gmeranie „ coś tam kosztowało , kosztowało i to wiele pieniędzy podatników . Sam ostatnio szukam jakiegoś „ wuja „ co by mi jakąś linie w katedrze lub na uniwersytecie wyhodował i potem oddał do Centrum Makumby gratis .
Jak się czyta drogi kolego opis tych linii które wymieniłem pochodzące z Oberlusen to czym one się różnią te opisy , przeważnie kolejnością zdań . Co można było domieszać przez te 10 lat nazwijmy to pracą nad nią w warunkach północno-wschodniej Polski , ja bym postawił pszczołę miejscową i nie koniecznie krainkę , może nawet środkowo europejską .
Co do tych możliwości zbierania 15 kg pyłku , to ja dziękuje . Każde tyle przyniosą gdy na 1-rodzinę przypada po 100 ha rzepaku na tym terenie . Bo już myślałem że w tej Katedrze przez tak długi okres wyhodowaną pszczołę z czwartą porą nóg do zbierania obnóży pyłkowych .

Bociank , gdybyś używał krat winidurowych i metalowych w swojej pasiece to po pewnych obserwacjach widać że pszczoły może nie chętniej ale łatwiej przechodzą przez nie .Brak ostrych krawędzi ten sposób i ruch w przechodzeniu przez metalowe jest bardziej płynny .
Pszczoły pochodzące z Oberlusen są naprawdę większe od pozostałych krainek . Jak również Hodowca , Niemka czy też Kortówka nie będą takie same .

Autor:  BoCiAnK [ 22 listopada 2009, 19:43 - ndz ]
Tytuł: 

Makumba pisze:
Bociank , gdybyś używał krat winidurowych i metalowych w swojej pasiece to po pewnych obserwacjach widać że pszczoły może nie chętniej ale łatwiej przechodzą przez nie .Brak ostrych krawędzi ten sposób i ruch w przechodzeniu przez metalowe jest bardziej płynny .
Pszczoły pochodzące z Oberlusen są naprawdę większe od pozostałych krainek . Jak również Hodowca , Niemka czy też Kortówka nie będą takie same .


He Makumba za uwarzyłem to dlatego preferuję Węgierskie kraty 1mm bo one nie mają kantów ale
Używam też zwykłych ale tylko właśnie Kortówce się nie podobają
krat używam praktycznie tylko w maju w czerwcu matki stabilizują czerwienie bardzo żadko się zdarza by poszła wyżej
Jedynie BFi Włoszki trza pilnować

Autor:  paraglider [ 22 listopada 2009, 21:28 - ndz ]
Tytuł: 

Przez wiele sezonów bazowałem na Kortówce od Wildego. Swojej hodowli nie prowadziłem , matki wymieniałem regularnie , co 2 lata. W początkowym okresie byłem z nich bardzo zadowolony. Jednak z upływem nowych sezonów , hodowla Kortówki poszła w masówkę i nabywany materiał był coraz gorszy , więc z niej zrezygnowałem na rzecz innych "Niemek".Ostatnią jaką jeszcze posiadam,jest reprodukcyjna Germanka od J.J., która o głowę bije pod względem łagodności i miodności Kortówki. Już dawno przekonałem się , że pszczoły nie znoszą krat winidurowych z powodu trudności z ich pokonaniem i zamieniłem je na metalowe . Skąpstwo nie popłaca , a pszczółki za to odwdzięczą się pszczelarzowi lepszą wydajnością z ula.
Pozdrawiam.

Autor:  mendalinho [ 22 listopada 2009, 22:27 - ndz ]
Tytuł: 

Witam. Zapewniam makumba ze internet jest ogólnodostepny i wyobraź sobie ze nawet w Olsztynie jak rozumie dla Ciebie jest to niepojęte.. Dokładnie wiem co to jest kortówka i jakie sa cechy tej pszczoły. Zamiast szukac dobrego wujka co by Ci jakąs dobra linie wychodował proponuje samemu sie wziąć do pracy i spróbowac sił. Moze wtedy docenisz ile pracy i pieniędzy jak dobrze zauważyłes to kosztuje.A nóż widelec uda sie wychodować pszczołe z 5 parami nóg. u siebie mam głównie kraty metalowe może dlatego nie zauważyłem tych problemów z przechodzeniem.pozdrawiam

Autor:  Makumba [ 22 listopada 2009, 23:58 - ndz ]
Tytuł: 

mendalinho pisze:
Witam. Zapewniam makumba ze internet jest ogólnodostepny i wyobraź sobie ze nawet w Olsztynie jak rozumie dla Ciebie jest to niepojęte.. Dokładnie wiem co to jest kortówka i jakie sa cechy tej pszczoły. Zamiast szukac dobrego wujka co by Ci jakąs dobra linie wychodował proponuje samemu sie wziąć do pracy i spróbowac sił. Moze wtedy docenisz ile pracy i pieniędzy jak dobrze zauważyłes to kosztuje.A nóż widelec uda sie wychodować pszczołe z 5 parami nóg. u siebie mam głównie kraty metalowe może dlatego nie zauważyłem tych problemów z przechodzeniem.pozdrawiam

Wygląda na to że pomarańcz wiesz ile pracy kosztowała Kortówka , więcej Ci nie mogę powiedzieć bo się zobowiązałem do pewnej tajemnicy . Kończę w ten sposób jakiekolwiek z Tobą dyskusję .

Autor:  mendalinho [ 23 listopada 2009, 08:06 - pn ]
Tytuł: 

Pozdrawiam Ciebie serdecznie :D

Autor:  Makumba [ 23 listopada 2009, 10:40 - pn ]
Tytuł: 

Tak wygląda Kortówka (Niemka)wyselekcjonowana na miodność w Olsztynie .

Autor:  mendalinho [ 23 listopada 2009, 12:36 - pn ]
Tytuł: 

Ponawiam pozdrowienia dla Makumby :D

Autor:  d@niel_25 [ 23 grudnia 2011, 14:16 - pt ]
Tytuł:  Re: Kortówka

Małe co nieco na temat tej pszczoły - 10 lat temu. Czy obecnie jest to samo?
http://www.uwm.edu.pl/pszczoly/biul18_12.pdf

Autor:  6Cichy [ 23 grudnia 2011, 19:57 - pt ]
Tytuł:  Re: Kortówka

proszę przyjechać do Gryżlin pod Olsztynem popatrzeć na gospodarstwo pani Marii porozmawiać i pózniej oceniać naprawde kawał dobrej roboty hodowlanej jest tam robionej sa warunki i wiedza mam kortówke w swojej pasiece i to jest dobra pszczola może dlatego że pasieka oddalona tylko50 km od miejsca gdzie pszczoła jest hodowana więc dostosowana do istniejących warunków
witam makumbe ponownie na forum nie wiem na jak długo :D

Autor:  krzys [ 23 grudnia 2011, 21:07 - pt ]
Tytuł:  Re: Kortówka

Pare lat temu na naszym ziowym szkoleniu w Hermanicach byl wyklad na temat hodowli matek. Wyklad mial ktoś z Olsztyna. Wykladowca bardzo zachwalal właśnie Kortówke. Wedlug niego to Kortówka była lepsza pod względem miodności od innych aż 10 krotnie. Od tego czasu przestałem wierzyć wszystkim reklamom na temat matek.

Autor:  serpico [ 19 maja 2014, 23:19 - pn ]
Tytuł:  Re: Kortówka

Dwa zdania od amatora.

Mam Kortówkę od 5 dni. Dzisiaj zaglądałem do uli bez kapelusza i rękawic, nawet się mną nie interesowały (a muszę dodać, że przy ulach jestem 5 raz w życiu :roll: )

Na węzie wosk ciągną jak szalone. W jednym, pomimo, że w dniu osadzania odkładu dałem po dwie węzy, dzisiaj dodałem kolejną, bo już prawie obrobione. Jak dla początkujących, chyba mogę polecić. Zobaczymy jak będzie dalej, gdy wejdą większe pożytki do akcji (malina, lipa, gryka)

Autor:  Adwokat Diabła [ 19 maja 2014, 23:22 - pn ]
Tytuł:  Re: Kortówka

serpico pisze:
Mam Kortówkę od 5 dni. Dzisiaj zaglądałem do uli bez kapelusza i rękawic, nawet się mną nie interesowały (a muszę dodać, że przy ulach jestem 5 raz w życiu :roll: )
Nie masz jeszcze pszczół po tej matce więc oceniasz spokój pszczół po poprzedniej. Jedna rodzina to tez nie podstawa do oceny matki.

Autor:  serpico [ 19 maja 2014, 23:43 - pn ]
Tytuł:  Re: Kortówka

Adwokat Diabła pisze:
serpico pisze:
Mam Kortówkę od 5 dni. Dzisiaj zaglądałem do uli bez kapelusza i rękawic, nawet się mną nie interesowały (a muszę dodać, że przy ulach jestem 5 raz w życiu :roll: )
Nie masz jeszcze pszczół po tej matce więc oceniasz spokój pszczół po poprzedniej. Jedna rodzina to tez nie podstawa do oceny matki.


Oceniasz nie znając szczegółów. Pszczoły są po tej matce, bo matka jest z 2013 roku. To raz. Dwa: mam dwie rodziny, nie jedną. Obydwie uwagi chybione, mocno chybione...

Autor:  Adwokat Diabła [ 19 maja 2014, 23:46 - pn ]
Tytuł:  Re: Kortówka

serpico pisze:
Mam Kortówkę od 5 dni.
Sam napisałeś że masz ją od pięciu dni, jak więc możesz ją mieć od 2013 roku?, poza tym po pięciu dniach nie masz nawet jednego pokolenia po tej matce chyba że kupiłeś rodzinę z kortówką ale tego nie dało się wyczytać z twojego postu. Dwie rodziny to też nie ocena matek, 10 - 20 rodzin może tak.

Autor:  gabriela [ 19 maja 2014, 23:54 - pn ]
Tytuł:  Re: Kortówka

serpico pisze:
Dwa zdania od amatora.

Mam Kortówkę od 5 dni. Dzisiaj zaglądałem do uli bez kapelusza i rękawic, nawet się mną nie interesowały (a muszę dodać, że przy ulach jestem 5 raz w życiu :roll: )

Na węzie wosk ciągną jak szalone. W jednym, pomimo, że w dniu osadzania odkładu dałem po dwie węzy, dzisiaj dodałem kolejną, bo już prawie obrobione. Jak dla początkujących, chyba mogę polecić. Zobaczymy jak będzie dalej, gdy wejdą większe pożytki do akcji (malina, lipa, gryka)


poczekaj troche ,ja w tamtym roku kupiłam jeden odkład właśnie z kortówką dla odmiany też były łagodne w w tym roku :twisted: :twisted: :twisted: masakra to mało powiedziane i matka tez z 2013 roku ale już jest w klatce i czeka na wymiane bo to co ta rodzinka wyprawia to szok inne rodzinki baranki :D a te to w całym stroju i żądłami dostaje :twisted: :twisted: jeden hodowca mi mówił że kortówka taka jest :pala: ale w moim przypatku to wiecej kortówki napewno nie kupie :pl:

Autor:  serpico [ 19 maja 2014, 23:54 - pn ]
Tytuł:  Re: Kortówka

Adwokat Diabła pisze:
serpico pisze:
Mam Kortówkę od 5 dni.
Sam napisałeś że masz ją od pięciu dni, jak więc możesz ją mieć od 2013 roku?, poza tym po pięciu dniach nie masz nawet jednego pokolenia po tej matce chyba że kupiłeś rodzinę z kortówką ale tego nie dało się wyczytać z twojego postu. Dwie rodziny to też nie ocena matek, 10 - 20 rodzin może tak.


Wczesny odkład z matką z 2013 roku. Wszystkie pszczoły w pniu są po TEJ MATCE. Plis!

Autor:  andrzejsewek [ 20 maja 2014, 06:36 - wt ]
Tytuł:  Re: Kortówka

gabriela pisze:
Dzisiaj zaglądałem do uli bez kapelusza i rękawic, nawet się mną nie interesowały

Też kupiłem te odkłady i zgadzam się z kolegą w tym temacie.

Autor:  henry650 [ 20 maja 2014, 06:40 - wt ]
Tytuł:  Re: Kortówka

Miałem kortowke nascie lat temu spoko pszczoła ale miała problem z przejsciem do nadstawki miałem tez problem z matkami reproduktorkami zadna nie przezimowala tylko uzytkowe dawaly rede u mnie



henry

Autor:  Mariuszczs [ 20 maja 2014, 08:02 - wt ]
Tytuł:  Re: Kortówka

U mnie jedna sztuka drugi rok, rodzina zawsze średnia ale miodna jak duża, żądełkiem poczęstuje chętnie . Ta jedna do oceny to jakie to ma znaczenie ....

Autor:  Lopez [ 20 maja 2014, 09:41 - wt ]
Tytuł:  Re: Kortówka

Ja miałem kortówki i mieszane uczucia jak pogoda ładna to jeszcze w miarę.Ogólnie nie tęsknie za nią.

Autor:  Malcolm [ 20 maja 2014, 10:14 - wt ]
Tytuł:  Re: Kortówka

Ja ją mam od 2013. To co zauważyłem to:
- pszczoły łagodne ale czasami jakaś tam się przyczepi
- ciężko im było przejść do nadstawki, musiałem usunąć kratę
- stworzyła rodzinę silną (łącznie 1,5 korpusu Dadanta na czarno)
- mimo tego iż dałem im tyle do odbudowania i to dość wcześnie to wpadły w nastrój rojowy
- dobrze pracuje, miód nosi choć rewelacji nie ma, chyba Hinderchof ma nad nią w tej kwestii przewagę (jak i w kwestii łagodności)

Autor:  juljan [ 20 maja 2014, 23:56 - wt ]
Tytuł:  Re: Kortówka

Ciężko się czyta wasze posty ,jedna z lepszych pszczół jakie posiadam i wszystkim polecam

Autor:  adamjaku [ 21 maja 2014, 06:58 - śr ]
Tytuł:  Re: Kortówka

juljan pisze:
juljan
argumenty!! Bo ja kupiłem 3 takie.. do nadstawek ni cholery nie chcą włazić i zamierzam je skasować..

Autor:  górski_pszczelarz [ 21 maja 2014, 09:27 - śr ]
Tytuł:  Re: Kortówka

adamjaku pisze:
juljan pisze:
juljan
argumenty!! Bo ja kupiłem 3 takie.. do nadstawek ni cholery nie chcą włazić i zamierzam je skasować..


jedna z lepszych pszczół w pasiece. Jak nie chcą Ci wchodzić do nadstawek to najwidoczniej nie umiesz ich poprowadzić odpowiednio do rozwoju.

U mnie rozwijają się dynamicznie noszą masę miodu i pyłku. Tworzą bardzo silne rodziny i do tego są dość łagodne. A przetestowałem już ich w pasiece koło 20 i córki po nich.

Autor:  Bartkowiak [ 29 maja 2014, 22:31 - czw ]
Tytuł:  Re: Kortówka

górski_pszczelarz, widać różnice w ilościach zbieranego pyłku przy kortówce czy to takie bajanie marketingowe? Mam na ten przykład AŻ 3 rodzinki (blizej nieokreślonego pochodzenia) co nosza zawsze pyłku 2x tyle co inne na tym samym pasieczysku i chyba po nich cos pociagne. Niemniej ciekawi mnie czy odczuwalna jest różnica - miałem zamówione 2 reproduktorki i niedawno zrezygnowałem i nie wiem czy jednak nie zamówić ponownie. Na razie mam 4 jednodniówki do sprawdzenia.

Autor:  kudlaty [ 29 maja 2014, 22:39 - czw ]
Tytuł:  Re: Kortówka

słyszałem i spotkałem się z tym iż kortówka posiada skłonności do grzybicy, problem dotyczył trzech pszczelarzy o którzy bazowali na tej pszczole, czy ktoś ma podobne informacje???

Autor:  juljan [ 29 maja 2014, 23:10 - czw ]
Tytuł:  Re: Kortówka

kudlaty pisze:
słyszałem i spotkałem się z tym iż kortówka posiada skłonności do grzybicy, problem dotyczył trzech pszczelarzy o którzy bazowali na tej pszczole, czy ktoś ma podobne informacje???
słyszałem i spotkałem się z tym iż kortówka posiada skłonności do grzybicy, problem dotyczył trzech pszczelarzy o którzy bazowali na tej pszczole, czy ktoś ma podobne informacje???


z grzybicą to jest tak że przychodzi nie wiadomo skąd i odchodzi nie wiadomo gdzie . Taki klimat co teraz panuje to sprzyja właśnie grzybicy

Autor:  kudlaty [ 30 maja 2014, 14:44 - pt ]
Tytuł:  Re: Kortówka

juljan pisze:
kudlaty pisze:
słyszałem i spotkałem się z tym iż kortówka posiada skłonności do grzybicy, problem dotyczył trzech pszczelarzy o którzy bazowali na tej pszczole, czy ktoś ma podobne informacje???
słyszałem i spotkałem się z tym iż kortówka posiada skłonności do grzybicy, problem dotyczył trzech pszczelarzy o którzy bazowali na tej pszczole, czy ktoś ma podobne informacje???


z grzybicą to jest tak że przychodzi nie wiadomo skąd i odchodzi nie wiadomo gdzie . Taki klimat co teraz panuje to sprzyja właśnie grzybicy

przychodzi najczesciej z matkami... znajomy kupił dwie matki reprodukcyjne z pewnej pasieki zarodowej i jedna miała własnie grzybice

Autor:  juljan [ 30 maja 2014, 22:57 - pt ]
Tytuł:  Re: Kortówka

kudlaty pisze:
przychodzi najczesciej z matkami... znajomy kupił dwie matki reprodukcyjne z pewnej pasieki zarodowej i jedna miała własnie grzybice


nie koniecznie z matkami, najczęściej przychodzi z taką pogodą jak mamy do tej pory czyli bardzo wilgotną i nie ma reguły czy to jest Kortówka Niemka czy Marynka

Autor:  Falco [ 30 maja 2014, 23:50 - pt ]
Tytuł:  Re: Kortówka

kudlaty pisze:
słyszałem i spotkałem się z tym iż kortówka posiada skłonności do grzybicy, problem dotyczył trzech pszczelarzy o którzy bazowali na tej pszczole, czy ktoś ma podobne informacje???


Wszystko zależy czym się unasienni. Mam więcej niż dziesięć kortówek i kortówek po cichej, w żadnej nie było problemu z grzybicą, więcej, w żadnej z moich rodzin z jakimikolwiek matkami od najmniej czterech lat nie widziałem grzyba. W zeszłym roku zrobiłem mały eksperyment, żeby pokazać coś znajomemu pszczelarzowi. Kupiłem dwie kortówki nu, po jednej reproduktorce i z jednego wychowu. Na oko nie widać było między nimi różnicy wielkości. Zrobiłem dwa małe odkłady, o bardzo zbliżonej sile. Jedną z matek unasienniłem u siebie, jedną u niego. Po unasiennieniu odkłady stały obok siebie, w identyczny sposób zostały podkarmione, poszerzane węzą. Po pewnym czasie unasienniany u mnie był wyraźnie silniejszy od drugiego. Z matki unasiennionej u mnie został osłabiony o ramkę czerwiu jesienią i kolejną wiosną, mimo to doszedł do 3 korpusów wlkp i dał korpus + 1/2 miodu, unasienniany u kolegi doszedł do dwóch korpusów i jeszcze nie kręciłem miodu. Poza tym takie różnice, że te po trutniach kolegi minimalnie łagodniejsze i minimalnie więcej pyłku gromadzą, a poza tym mają ogromne ilości grzybicy. Podobną sytuację miałem kiedyś u innych matek od niego. Wniosek taki, że połowa zależy od matki druga połowa od trutnia czyli ojca. W tym wypadku wina nie jest kortówka. Dla ciekawostki, dałem ze trzy dni temu ramkę czerwiu krytego z tej rodziny do maleńkiego roju, widziałem tam kilka komórek z grzybicą, ale to co wyniosły pszczoły z te rodzinki następnego dnia to mnie przeraziło. Ta matka pójdzie do egzekucji.

Autor:  Lopez [ 31 maja 2014, 09:14 - sob ]
Tytuł:  Re: Kortówka

Bartkowiak, co do pyłku prawda nosi go więcej niż inne.W sezonie odbierałem im ramki załadowane pierzgą żeby dać matce miejsce do czerwienia.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/