FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Dobra matka dużo miodu
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=19&t=2744
Strona 1 z 1

Autor:  adidar [ 02 maja 2010, 21:24 - ndz ]
Tytuł:  Dobra matka dużo miodu

Witam,
pytanie jak w temacie - od jakiego hodowcy kupić dobre matki, mieć przy tym gwarancję szybkiej przesyłki oraz dobry materiał, z którego później będziemy mieli satysfakcje?
Chodzi o wskazanie rzetelnych, uczciwych hodowców oraz metod dostarczania, np przez pocztę Polską?
Sam w swoim kole mialem do wyboru jeden rodzaj matek, od jednego hodowcy. Na pytanie do prezesa, dlaczego nie zamawia już z od jednego sprawdzonego przez 10 lat hodowcy- odpowiedział - bo od jednego źle jest brać non stop.
Zapraszam do dyskusji.

Autor:  rfcomputers [ 02 maja 2010, 22:16 - ndz ]
Tytuł: 

polecam matki Prima od p. Gębali, miodne i bardzooo łagodne, sprawdzone w zeszłym i tym roku szybki rozwój a nadstawka już zalana

Autor:  adidar [ 02 maja 2010, 22:18 - ndz ]
Tytuł: 

rfcomputers, słyszałem od kolegi, że matki ledwo żywe dojechały, ale to pewnie bardziej wina poczty niż ich

Autor:  juljan [ 02 maja 2010, 22:31 - ndz ]
Tytuł: 

Ja polecam ALPEJKE od pana Marka Kolka jestem pod wrażenie tej pszczoły łagodna, miodnia już zalana siła nie samowita a to dopier początek sezonu zobaczymy jak bedzie dalej mam jeszczo kortówke od pani Marii Wilde ale o niej nie mogę narazie nic napisac troszkę slabiej wyszła z zimy.

Autor:  rfcomputers [ 02 maja 2010, 22:39 - ndz ]
Tytuł: 

do mnie przyjechały w b.dobrej formie - może z siedlec do w-wy nie jest daleko to i poczta dała radę 8)

Autor:  adidar [ 02 maja 2010, 22:56 - ndz ]
Tytuł: 

Tez mam alpejke, ale dopiero od tego sezonu, kupilem od znajomego kilka rodzin. Rzeczywiscie w sile rosnie szybko.

Autor:  magdamaj [ 04 maja 2010, 13:00 - wt ]
Tytuł: 

a ktoś mi może polecić dostawcę matek zeby były miodne i ŁAGODNE :)

przede wszystkim łagodne bom początkująca i jeszcze troche przestraszona (ale już mało) :thank:

Autor:  birkut [ 04 maja 2010, 13:20 - wt ]
Tytuł: 

pszczoły ida w siłe gdy jest dobra matka , ale odpowiednia ilośc pszczół do ogrzania gniazda i wychowu młodych pszczół , łagodna- to zalezy od naszego obchodzenia się z nimi czyli pszczołami , miodna to znów zalezy od roslinnoscijaką mamy w obrębie lotu naszych pszczół BO NIE WSZYSTKIE RASY ZBIERAJĄ ZE SZTACHET zadna raca nie ogranicza zbioru wychowu nowych pokolen itp.

Autor:  Szczupak [ 04 maja 2010, 20:46 - wt ]
Tytuł: 

magdamaj,
Pszczółek łagodnych jest spro ale ,żeby miodne i łagodne i nierojliwe :roll:
Umnie sie sprawdził Sklenar 47/G/10
przyzwoity wczesny rozwój
łagodne
zimowla super
miodnościa ustepują tylko moim minesotą :mrgreen:
mało kitują
Niema sie czego przyczeopić u tej pszczółki :!:

Jesteś z tego regionu polski co ja więc i u Ciebie powinny sie sprawdzić.
Możesz też popytać u chodowcy z prochowic - to niedaleko od Ciebie, też ma łagodne pszczólłki, jak bedziesz chciała namiar to pisz na priwa .

Pozdrawiam Szczupak :mrgreen: ( zielony nie w jednym temacie )
Pozdrawiam Szczupak :mrgreen: ( zielony nie w jednym temacie )

Autor:  krzysglo [ 04 maja 2010, 21:02 - wt ]
Tytuł: 

Sklenar G/10 i H/47 od Koszorza też są łagodne. Te mogę polecić bo sprawdziłem na łagodność.
http://www.pasieka.rac.pl/liniaSk.htm

Autor:  Szczupak [ 04 maja 2010, 21:06 - wt ]
Tytuł: 

krzysglo,
Czyli piszemy o tej samej pszczole z tego samego żródła :mrgreen:

Autor:  birkut [ 04 maja 2010, 23:06 - wt ]
Tytuł: 

dlaczego w tajemnicy przekazywac adres jezeli ten hodowca ma własną stronę i tam też oferuje swoje matki oto ona

http://strzyz.prochowice.pl/index.php?k ... /matki.htm

Autor:  Szczupak [ 05 maja 2010, 16:18 - śr ]
Tytuł: 

birkut,
Nie chce robic krypto reklamy tym bardziej że niemiałem matek od Pana Tomasza
Ale to fajny i życzliwy pszczelarz - bo miałem z nim kontakt osobisty - no i bzykał mi minesoty w zeszłym roku :mrgreen:

Autor:  birkut [ 05 maja 2010, 20:15 - śr ]
Tytuł: 

no dobrze juz rybcio , czasem jednak warto podac adres strony pszczelarza jezeli idzie sie czegos z niej ciekawego dowiedziec a własnie od niego mozna , ciekawe linki na zimne wieczory

Autor:  magdamaj [ 06 maja 2010, 18:13 - czw ]
Tytuł: 

no tak ale jak to sie kupuje
unasiennione czy nie?
ktore lepsze? które kupują doświadczeni pszczelarze??


bo jak mi te zołzy agresywne - nowe matki będą wykańczać po 27/pln to ja im wystawię rachunek + VAT!
:pala:


Szczupak - faktycznie jesteśmy krajanami - byłam nawet w Rudnej kilka razy :)
piekne lasy są po drodze

Autor:  mariuszk [ 06 maja 2010, 21:35 - czw ]
Tytuł: 

W tam tym roku złapałem duży rój , nie wiem co to za rasa , nie są z tych najłagodniejszych , ale i nie są zbyt złośliwe , a co do miodności to chyba będą rekordzistkami w mojej pasiece , już mają 16 ramek w ulu WP, w tym sporo wezy odbudowanej , ale pracują nawet jak w innych ulach pszczółki siedzą na wylotkach i marudzą że brzydka pogoda :)

Autor:  birkut [ 06 maja 2010, 21:38 - czw ]
Tytuł: 

to kiedy to złapałes ten rój?

Autor:  BoCiAnK [ 06 maja 2010, 21:41 - czw ]
Tytuł: 

magdamaj pisze:
no tak ale jak to sie kupuje
unasiennione czy nie?
ktore lepsze? które kupują doświadczeni pszczelarze??


bo jak mi te zołzy agresywne - nowe matki będą wykańczać po 27/pln to ja im wystawię rachunek + VAT!
:pala:


Szczupak - faktycznie jesteśmy krajanami - byłam nawet w Rudnej kilka razy :)
piekne lasy są po drodze


Najlepsze matki to są unasienione Naturalnie na drugim miejscu Inseminowane ale tylkoDwu krotnie :wink:

Autor:  mariuszk [ 06 maja 2010, 21:42 - czw ]
Tytuł: 

Nie wiem dokładnie , ale z tego co pamiętam to chyba pod koniec maja

Autor:  Szczupak [ 06 maja 2010, 22:02 - czw ]
Tytuł: 

magdamaj,
Ja kupiłem unasienie naturalnie i pomogło (wymieniłem w całej pasiece wszystkie matki, ale trud i kasa nie poszły na marne)
teraz przeglad rodzin to super przyjemność :lol:
nie walka :pojedynek:
i przeglądy znacznie sie skróciły - ze wzgledu na nie urzywanie podkużacza :pl:

natommiast matki unasienione umnie w sposób naturalny wykazuja ceche całej populacji tubylczej są złosliwe ( u ciebie może byc podobnie )
Wiec i tobie radze nabyć matki unasienione naturalnie ( bo z inseminowanymi to troche wiecej zachodu - choć można )
i nie żałój słoika miodu za matkę nawet jak ci coś zgryzą to i tak warto :!: [center]
przekonasz sie że praca z takimi pszczółkami to poezja i przyjemność :roll:
[/center]
nawet po pewnym czasie może brakować ci jadu pszczelego :haha: bo żądełka na sobie nie uświadczysz :wink:

Pozdrawiam Szczupak :mrgreen: (zielonty nie w jednym temacie )

Autor:  birkut [ 06 maja 2010, 22:03 - czw ]
Tytuł: 

a ja sprzedam matke przy której napewno pszczoły zakładaja cichą wymianę , a wiadomo cicha wymiana najlepsza matka

Autor:  Szczupak [ 06 maja 2010, 22:14 - czw ]
Tytuł: 

birkut, matka to może najlepsza - ale to nie oznacza łagodnych pszczółek :roll:

Autor:  birkut [ 06 maja 2010, 23:00 - czw ]
Tytuł: 

szczupaczku to ta o 5 nogach sam widziałes na filmiku jak ładnie pracują , i ciekawe czy ta co robią cichą wymianę też bedzie miała 5 nóg

Autor:  adidar [ 24 maja 2010, 16:58 - pn ]
Tytuł: 

CHciałbym powiedzieć wszystkim pszczelarzom, żeby nie żałowali pieniedzy na dobry materiał hodowlany w swojej pasiece. A dlaczego to pisze?? Otóż w zeszłym sezonie zakupiłem odkłady z matkami Niemka. Nie dość, że łagodne to miodu niosą 3 razy wiecęj niż kundelki ktore mialem kiedys. Podczas tych chłodów majowych latały naawet przy temp 10 stopni. W sobote musialem zabrac ramki do odwirowania, bo nie mam juz wiecej korpusow z racji intensywnego poszerzania pasieki. 40 kg miodu z mniszka, sadow i rzepaku z 4 rodzin odebrane w sobote, 4 odklady ktore byly konieczne ze wzgledu na silny rozwoj wiosenny, one juz dostaly matki tez hodowlane lini Buckfast od p. Michala z Miody Ponidzia, oraz Nieski od K.Loca. Niech tylko pogoda bedzie dobra, a matki sie unasienia i za 2 tyg znowu miodobranie.

W tej chwili mam 14 rodzin. Z zimy wyszlo 6 przy 7 zazimowanych. We wszystkich matki pochodzące z hodowli

Autor:  Marcinluter [ 24 maja 2010, 20:07 - pn ]
Tytuł: 

Ja też polecam tylko sprawdzony materiał od hodowcy ,bo jest różnica ale sa "dziadki" ,którzy chowają matki po matkach i to wtedy kiedy są w nastroju rojowym ;O i boją się kupić i wymienić a czasem kupiua jedną i matki od nich pociągnom... :| i później mamy takie pszczoły :| - nie wszyscy :0

Autor:  wienio [ 29 maja 2010, 11:11 - sob ]
Tytuł:  Witam

Witam a jakie matki koledzy by proponowali w okolice rzeszowa

Autor:  singer [ 07 czerwca 2010, 23:21 - pn ]
Tytuł: 

Ja właśnie zlikwidowałem jedną rodzinę. To była jazda. Na dzień dobry przy zdjęciu powałki dostałem po żądle w każdy palec. Następnie musiałem się oddalić, bo bombardowały prostopadle w siatkę. Następnie atakowały wszystko, co się rusza. Zajrzałem do gniazda ( następne 10 żądeł w każdy palec), czerw rozstrzelony, brak nakropu, węza włożona 2 tygodnie temu nieruszona. Na początku tamtego roku miałem matkę z rzekomo pewnego źródła (nadmieniam, że kupioną przez koło pszczelarskie z dotacji), jednak nie spodobała się pszczołą i ją wymieniły. Oznakowałem nową matkę, jednak ona także się nie spodobała, bo przy przeglądzie w tym roku w tej rodzinie znalazłem nie oznakowaną. Jak nie oznakowana to ją oznakowałem i tak właśnie dotarliśmy do dnia dzisiejszego, robię przegląd pszczoły tną jak szerszenie. Nie miałem wyboru zlikwidowałem rodzinę, dobrze, że nie użądliły kogoś z sąsiadów, bo by mi spalili pasiekę. Pierwszy raz zostawiłem matkę w F3 pokoleniu jednak nie miałem wyboru z powodu braku w tym roku matek na rynku i to są skutki.
Wracając do tematu, sądzę, że pszczelarze hobbyści początkujący "5 uli", powinni hodować pszczoły przede wszystkim łagodne. Na tylu rodzinach nie zrobi się interesu, a ma się święty spokój z sąsiadami. Ja na 15 uli mam 2 z „wariatami” i co dziwne wszystkie matki zostały kupione od tego samego producenta. I przez takie 2 ule czasami miałem problemy.
A teraz wielka prośba do wszystkich, którzy wypowiadają się o swoich pszczołach, proszę Was, aby w swoich opisach zamieszczaliście przede wszystkim opis linii i dane producenta opisywanych matek, wtedy każdy z czytających będzie miał wszelkie dane, aby w przypadku chęci zakupu mógł zadzwonić i poinformować się u źródła.

Autor:  miomio1 [ 08 czerwca 2010, 00:35 - wt ]
Tytuł: 

singer pisze:
A teraz wielka prośba do wszystkich, którzy wypowiadają się o swoich pszczołach, proszę Was, aby w swoich opisach zamieszczaliście przede wszystkim opis linii i dane producenta opisywanych matek, wtedy każdy z czytających będzie miał wszelkie dane, aby w przypadku chęci zakupu mógł zadzwonić i poinformować się u źródła.

..to kolega jakiej linii ma matki i jaki producent ??? :D

Autor:  singer [ 08 czerwca 2010, 21:50 - wt ]
Tytuł: 

Ja mam singerki z Kocierzowy i skanerki od Tomiczka

Autor:  Jakub z Puszczy [ 19 czerwca 2011, 23:02 - ndz ]
Tytuł: 

Ja w ubiegłym roku dokupiłem sobie 9 rodzin od Pana, który kończył przygodę z pszczołami. Miał ona pszczoły popularnie zwane Niemki. Faktycznie, pszczoły super, ale to co dostałem to były kolejne pokolenia po matkach, które kiedys dostał. W tej chwili stoją w lesie i jedna z rodzin przejawia szczególnie porządane cechy. Dobrze zimowały, miały i mają silny rozwój, plenna matka, nie wyroiły się, dały do tej pory dużo miodu - w porównaniu do innych rodzin. Pszczoły są łągodne. Co do wydajności, to zostawiłem im miejsce w nadstawce, w kilku innych rodzinach też dla porównania i ta właśnie rodzina zbudowała dziki, gruby plaster i zalała miodem (zaznaczam, że pożytek nie jest szczególnie obfity jak np. rzepak). Inne rodziny o porównywalnej sile nie były już tak zwinne. Podsumowując. "Materiał" nie selekcjonowany, ale kurcze posiada wszystkie porządane cechy. Pisze to tak odnośnie różnych wypowiedzi na temat matek z linii hodowlanych w kontekście utraty genów wyjściowych, a co za tym idzie cech. Otóż nie zawsze tak jest, że proces kundlenia postępuje:). Myślę, że taki materiał warto chociażby dla siebie dalej próbować hodować. To tyle dygresji.

Autor:  pewex [ 21 czerwca 2011, 07:02 - wt ]
Tytuł: 

Nie wiem co chciałeś osiągnąć tym postem, ale zaprzeczasz sam sobie.
Jeśli na 9 rodzin w pokoleniu Fx tylko jedna przejawia pożądane cechy to jak tutaj można mówić, że materiał nie selekcjonowany nie traci pożądanych genów ?

Autor:  Jakub z Puszczy [ 21 czerwca 2011, 11:34 - wt ]
Tytuł: 

pewex pisze:
Nie wiem co chciałeś osiągnąć tym postem, ale zaprzeczasz sam sobie.
Jeśli na 9 rodzin w pokoleniu Fx tylko jedna przejawia pożądane cechy to jak tutaj można mówić, że materiał nie selekcjonowany nie traci pożądanych genów ?


Takiej tezy ani też wniosku nie postawiłem. Podzieliłem się jedynie obserwacją. Nie piszę postów, żeby coś osiągać.

Autor:  Swagman [ 23 czerwca 2011, 10:03 - czw ]
Tytuł: 

W hodowli F którychś tam jest tak ze są pnie "dziady" i pnie rekordzistki - to jest właśnie to rozszczepienie cech {2 prawo Mendla się kłania} niemniej można by tak z ciekawości odhodować z tego pnia matki i zobaczyć co będą warte :D

Autor:  Bolkonski [ 23 czerwca 2011, 11:27 - czw ]
Tytuł: 

mam troszkę takie wrażenie że koledzy zbyt przeceniają rolę i zalety lub wady poszczególnych ras i linii pszczół..( żeby to były faktycznie te rasy i linie ) a efektem tej dyskusji jest pytanie jednego z kolegów :
...Witam a jakie matki koledzy by proponowali w okolice rzeszowa? .... :bosie:
Podejrzewam że w odpowiedzi jakiś kolega spyta się o powiat w jakim jest pasieka a gdy uzyska odpowiedż w sposób precyzyjny poda konkretną linię która sprawdzi się w tym powiecie....i gminie... :uśmiech:
Jako podstawę do mojego postu podam dwie opinie o matkach reprodukcyjnych od jednego z uznanych hodowców;
jeden pisze że złośliwe i nie chce ich znać
...drugi pisze że super łagodne i są super..
Proponuję odrobinę dystansu i nie zapominajmy o zmarginalizowanym tutaj pojęciu ;;POZYTEK ..SIŁA RODZINY...bo jak czytam że pszczelarz poddał tydzień temu matkę od "znanego hodowcy" i od razu pszczoły zaczęły być miodne i łagodne...to...odpowiedzcie sobie sami... :piwko:

Autor:  Jakub z Puszczy [ 23 czerwca 2011, 21:11 - czw ]
Tytuł: 

Swagman pisze:
W hodowli F którychś tam jest tak ze są pnie "dziady" i pnie rekordzistki - to jest właśnie to rozszczepienie cech {2 prawo Mendla się kłania} niemniej można by tak z ciekawości odhodować z tego pnia matki i zobaczyć co będą warte :D


Tak mam zamiar zrobić, jeśli czas pozwoli:)
Oczywiście nie mam zamiaru rezygnować z kupowania materiału hodowlanego.

Autor:  kazik11 [ 24 czerwca 2011, 05:03 - pt ]
Tytuł: 

Trudno jest wymagać stabilizacji cech od linii powstałych że skrzyżowania(różnych linii) i o nieustabilizowanych cechach.Ustabilizowane cechy to raczej mają tylko rasy.
Jak ktoś chce to można się bawić samemu odpowiednimi krzyżówkami,które w pierwszym pokoleniu mają wspaniałe cechy i wydajności,a już w następnym pokoleniu stają się zwykłymi kundelkami.

Autor:  Szczupak [ 24 czerwca 2011, 09:49 - pt ]
Tytuł: 

kazik11,
W obrębie rasy też występiją różne cechy
bo krainka kraince nie równa są na wczesne poprzytki i później startujące
bardziej i mniej rojliwe to samo z włoszką
jednorodne geny utrwala sie w liniach czystych
w modelowym wzorze mają one rwnież takie same cechy urzytkowe (co oczywiście w praktyce odrobine sie różni)
I dopiero takie czyste linie łaczy się w obrębie rasy lub krzyrzuje z inną rasą nawet rasami i uzyskuje wybujałóśc cech i porządane walory urzytkowe i nazywa się to krzyrzówka urzytkowa ,
albo z takiego mixa uzyskuje sie materiał o określonych walorach których linie wyjściowe czyste nie miały
do pracy nad kolejna linią czytą zatrzymująć porządane cechy . :oczko:
Dlatego to raczej linie mają ustabilizowane cechy urzytkowe i genotyp a nie rasy
rasy mają raczej odmienne predyspozycje np krainka dobrze zimuje u nas :oczko:
włoszka nie :do bani:
które można w liniach krzyzówkowych utrwalić lub zmienić na korzyść
i tak rasa włoska linia minesota dobrze zimuje w naszych warnkach (bo dostała genów od krainki )
rasa kraińska linia sklenar jest bardzo plenna (bo dostała genów od włoszki)

Oczywiście jest to bardzo uproszczony schemat ale zawsze w pasiece można poprawić sobie wartość pszcżół dolewając niejako genów wartościowych
poprzez sprowadzenie dobrego materiału chodowlanego , dobierając tylko metode chodowlaną
możemy sprawić że nasze kundle ( jak to mawiamy )
nabierają nowego wymiaru i są ztiuningowane :jupi: dając mniej lub bardziej jednorodną linie lokalną danej rasy :pl:

Pozdrawiam Szczupak ( zielony nie w jednym temacie ) :zeby:

Autor:  Bolkonski [ 25 czerwca 2011, 13:56 - sob ]
Tytuł: 

Szczupak, czy Twoje spostrzeżenia poparte są jakimiś badaniami?
Jeśli tak to proszę podaj kiedy w jakim okresie czasu i na jakiej grupie kontrolnej prowadziłeś te badania ?

Autor:  Szczupak [ 25 czerwca 2011, 22:10 - sob ]
Tytuł: 

Bolkonski,
Tak - obszerne informacje co do sposobów poprawienia pogłowioa w pasiekach znajdziesz w podręcznikach pszczelarskich ,,hodowla pszcżół ,, ,, pszczelnicttwo,, i innych
sa tam nazwiska i materiały źródowe .
Chyba że cos poknociłem :oczko:

Autor:  polbart [ 25 czerwca 2011, 22:33 - sob ]
Tytuł: 

Bolkonski pisze:
mam troszkę takie wrażenie że koledzy zbyt przeceniają rolę i zalety lub wady poszczególnych ras i linii pszczół..( żeby to były faktycznie te rasy i linie ) a efektem tej dyskusji jest pytanie jednego z kolegów :
...Witam a jakie matki koledzy by proponowali w okolice rzeszowa? .... :bosie:
Podejrzewam że w odpowiedzi jakiś kolega spyta się o powiat w jakim jest pasieka a gdy uzyska odpowiedż w sposób precyzyjny poda konkretną linię która sprawdzi się w tym powiecie....i gminie... :uśmiech:
Jako podstawę do mojego postu podam dwie opinie o matkach reprodukcyjnych od jednego z uznanych hodowców;
jeden pisze że złośliwe i nie chce ich znać
...drugi pisze że super łagodne i są super..
Proponuję odrobinę dystansu i nie zapominajmy o zmarginalizowanym tutaj pojęciu ;;POZYTEK ..SIŁA RODZINY...bo jak czytam że pszczelarz poddał tydzień temu matkę od "znanego hodowcy" i od razu pszczoły zaczęły być miodne i łagodne...to...odpowiedzcie sobie sami... :piwko:


Z moich obserwacji wynika jasno, że po poddaniu rasowych matek (również nieunasiennionych) do owadów, które trudno nawet pszczołami nazwać, zaczynają się one po kilku dniach zachowywać jak należy. wiadomo, ze łagodne się nie staną, ale do pracy ruszają zupełnie inaczej niż ze starą matką.

Autor:  krzysglo [ 27 czerwca 2011, 01:02 - pn ]
Tytuł: 

polbart pisze:
Bolkonski pisze:
mam troszkę takie wrażenie że koledzy zbyt przeceniają rolę i zalety lub wady poszczególnych ras i linii pszczół..( żeby to były faktycznie te rasy i linie ) a efektem tej dyskusji jest pytanie jednego z kolegów :
...Witam a jakie matki koledzy by proponowali w okolice rzeszowa? .... :bosie:
Podejrzewam że w odpowiedzi jakiś kolega spyta się o powiat w jakim jest pasieka a gdy uzyska odpowiedż w sposób precyzyjny poda konkretną linię która sprawdzi się w tym powiecie....i gminie... :uśmiech:
Jako podstawę do mojego postu podam dwie opinie o matkach reprodukcyjnych od jednego z uznanych hodowców;
jeden pisze że złośliwe i nie chce ich znać
...drugi pisze że super łagodne i są super..
Proponuję odrobinę dystansu i nie zapominajmy o zmarginalizowanym tutaj pojęciu ;;POZYTEK ..SIŁA RODZINY...bo jak czytam że pszczelarz poddał tydzień temu matkę od "znanego hodowcy" i od razu pszczoły zaczęły być miodne i łagodne...to...odpowiedzcie sobie sami... :piwko:


Z moich obserwacji wynika jasno, że po poddaniu rasowych matek (również nieunasiennionych) do owadów, które trudno nawet pszczołami nazwać, zaczynają się one po kilku dniach zachowywać jak należy. wiadomo, ze łagodne się nie staną, ale do pracy ruszają zupełnie inaczej niż ze starą matką.


Oby tylko tę poddawaną przyjęły.
Z tymi złośliwymi jest najwięcej problemów z przyjęciami. Kilka lat temu straciłem 3 matki zanim takiemu złośliwcowi ją wymieniłem.

Autor:  swiwojtek [ 27 czerwca 2011, 21:49 - pn ]
Tytuł: 

krzysglo pisze:
Oby tylko tę poddawaną przyjęły.
Z tymi złośliwymi jest najwięcej problemów z przyjęciami. Kilka lat temu straciłem 3 matki zanim takiemu złośliwcowi ją wymieniłem.


W tym roku miałem takie same przypadki i na samym końcu sztuczny matecznik zadziałał w 100%

Autor:  adidar [ 28 czerwca 2011, 17:35 - wt ]
Tytuł: 

To moje pierwsze matki po reproduktorce Bcf Gz. Pierwszy raz tez z opalitkiem. Do tej pszczoly się przekonałem, dała jak do tej pory rekordowe w mojej 4 letniej historii zbiory miodu przekraczające 50 kg. Na wiosne lekko opuzniona, ale potem jak wystartowała to byłem zdziwiony przy podnoszeniu nadstawki. Takze bardzo fajna pszczolka, zobaczymy czy corki tej reproduktorki unasiennione teraz w mojej okolicy dadzą te same efekty w przyszlym roku. :brawo:
P.S zielony opalitek dlatego, ze bialych nie ma u mnie w sprzedazy, a ten kolor powtorzy sie dopiero w 2014 roku, kiedy to nie bedzie juz ani jednej matki tegorocznej u mnie :uśmiech:

Autor:  Cordovan [ 28 czerwca 2011, 17:55 - wt ]
Tytuł: 

adidar pisze:
To moje pierwsze matki po reproduktorce Bcf Gz


A materiał reprodukcyjny skąd, jakiego pochodzenia? z udokumentowaną hodowlą i czystością w heterozji? :oczko: Matula ładna jak na jednodniówkę dość spora. :piwko:

Autor:  adidar [ 28 czerwca 2011, 19:58 - wt ]
Tytuł: 

Cordovan, już wiele razy pisałem o tej linii - to reproduktorka od Pana Michała Lewandowskiego.

Autor:  Cordovan [ 28 czerwca 2011, 23:28 - wt ]
Tytuł: 

adidar pisze:
Cordovan, już wiele razy pisałem o tej linii


Wybacz nie doczytałem. :oczko:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/