FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Rasa Singer !!!
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=19&t=44
Strona 1 z 2

Autor:  Bolo [ 04 sierpnia 2007, 22:27 - sob ]
Tytuł:  Rasa Singer !!!

Otrzymałem dzisiaj matkę czerwiącą rasy Singer.. dowiedziałem sie że to wspaniała pszczoła ,a le nurtuje mnie Państwa zdanie na ten temat, ma ktoś może więcej informacji, pytanie w szczególności kieruje do gospodarza, który na pewno wie coś na ten temat . Interesuje mnie informacja skąd pochodzi i z czym sie "to je" :).

Autor:  SKapiko [ 20 sierpnia 2007, 21:45 - pn ]
Tytuł: 

Mam kilka lat tą linię, bo to jest krainka wyselekcjonowana w Austrji przez hodowcę o tym samym nazwisku co nazwa tejże pszczoły. W Polsce hoduje ją Czesłew Korpysa w Kocierzowach koło Częstochowy.

Autor:  leonzawodowiec [ 05 listopada 2007, 13:06 - pn ]
Tytuł: 

dobra pszczoła .
Łagodna i miodna zależy jeszcze w jakiej krzyżówce.

Autor:  BoCiAnK [ 05 listopada 2007, 18:11 - pn ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Bolo pisze:
Otrzymałem dzisiaj matkę czerwiącą rasy Singer.. dowiedziałem sie że to wspaniała pszczoła ,a le nurtuje mnie Państwa zdanie na ten temat, ma ktoś może więcej informacji, pytanie w szczególności kieruje do gospodarza, który na pewno wie coś na ten temat . Interesuje mnie informacja skąd pochodzi i z czym sie "to je" :).


Misiek :wink: Miałem Singery
Miodne sa i to na każdy pożytek się nadają wychodzą z zimy dość silne , dobrze zimują Trzymają się dobrze plastra miód sklepią na sucho ,szybko zagospodarowywują nadstawki

Leon Zawodowiec pisze że są łagodne
No moje nie były tak łagodne trochę lubiały powojować ze mną ale za miodność im to darowałem od kiedy pan który mnie w nie zaopatrywał zrezygnował z teij Linii na żecz Alsingera równomiernie przeszedłem cześciowo na Alsiny są łagodne A nawet b łagodne
:wink:

Autor:  root [ 05 listopada 2007, 19:27 - pn ]
Tytuł: 

SKapiko pisze:
Mam kilka lat tą linię, bo to jest krainka wyselekcjonowana w Austrji przez hodowcę o tym samym nazwisku co nazwa tejże pszczoły. W Polsce hoduje ją Czesłew Korpysa w Kocierzowach koło Częstochowy.


Fajnie dziękuje za cenne informacje w tym kierunku:).
Pozwolę sobie zapytać jeszcze o łagodność po F1 2,3-jka, też takie łagodne czy już nie do końca? i jak z rojliwością?
Dziękuje odrazu za wszelakie informacje w tym temacie . Pozdrawiam serdecznie.

Autor:  leonzawodowiec [ 06 listopada 2007, 11:11 - wt ]
Tytuł: 

Efki będą zalezały od trutnia w twojej okolicy.
Im gorszy genetycznie truteń tym gorsze własciwości będą miały twoje matki.

Autor:  root [ 06 listopada 2007, 11:16 - wt ]
Tytuł:  F...ki

tak tak zgadzam się rzeczywiście, mam fajne pszczółki, ale w okolicy są popaprańce i diabli wiedzą co z tego może być. Nie ma takiego trutowiska właśnie żeby było pewne hodowanie i późniejsze unasiennianie.

Autor:  entrion [ 07 listopada 2007, 01:25 - śr ]
Tytuł: 

tak ja w tym roku właśnie wziołem pare matek nieunasienianych i z jedną mam lekki problem strasznie złośliwe jak kaukazy jak jest zimno a matka krainka niemka
planuje próbe zeby kupić reprodukcyjną matke i może powymieniam w okolicy wtedy będe mógł przywieść tą matke pod domek i chodować mateczki w sadzie ale na razie musze kożystać z łączki leśnej do tej pory

Autor:  leonzawodowiec [ 07 listopada 2007, 14:21 - śr ]
Tytuł: 

Na bory dolnoślaskie to pasowało by coś o szybkim rozwoju -znajdż Gosp.Pasieczne IMAGO
Ten gość ma dobrą AUSTRYJACZKĘ -przetestuj -liczę że się nie zawiedziesz.

Autor:  SKapiko [ 07 listopada 2007, 21:10 - śr ]
Tytuł: 

W piśmie przewodnim było napisane że łagodność, małorojliwość i miodność mają uwarunkowane genetycznie i raczej bym się z tym zgodził. Dodam że w pasiece mam wszystkie rodziny łagodne, chyba że matkę dopadnie jakiś truteń z sąsiedniej pasieki, jak widzę to do tej pory to się nie zdarzyło.

Autor:  entrion [ 07 listopada 2007, 23:39 - śr ]
Tytuł: 

tak leonzawodowiec ale moim konikiem jest wrzos w szczególności że znam dokładnie lasy i poligony i wiem gdzie jest ładnie dlatego mam post z pytaniem
ale sprawdze na pewno .
A matki bardzo zależą od trutnia ja się przekonałem

Autor:  leonzawodowiec [ 09 listopada 2007, 19:51 - pt ]
Tytuł: 

A nie boisz się pożarów na poligonie.
Parę lat do tyłu na Nowej Dębie sfajczyło się coś koło 300 uli.
Ponieważ to teren wojskowy nie było żadnego odszkodowania.
Brat jest oficerem i stwierdził że suchy wrzos pali się z ogromną szybkością i
zawsze na gaszenie jest za póżno.

Autor:  entrion [ 10 listopada 2007, 03:06 - sob ]
Tytuł: 

nie pszesadzaj przez ostatnie 10 lat nie było żadnego pożaru a poligony tz świętoszowskie to nie tylko używany a w czasie kiedy są pszczoły nie robią z zasady strzelań a leśnictwo odpowiada za to gdzie są ule jeśli ktości powie że to twoja wina bo to teren wojskowy to sięmyli bo poligo należy do LP i gminy a wojsko ma na zasadzie użyczenia teraz zmieniły się zasady i to o 180* pszcelaż jest odpowiedzialny ale i lasy
a wojsko ma tylko udzielić szkolenia i nie ma nic do gadania...byłe w tym roku a poza tym ja mam do strefy wrzosowej 4km nawet jak coś to ule migiem na przyczepei w długom...
to fakt wrzos pali się jak dobrze kaloryczny węgiel ale tam musiała być wina pszczelaża
tak ubespieczyciel musi uznać szkode a raczej klęske

Autor:  henry650 [ 21 listopada 2007, 22:12 - śr ]
Tytuł: 

Witam jezeli chodzi o singer nic specjalnego slabo dochodila do siły a z miodem chm
a moze to taki chodowca byl ze sprzedawal to co ty chciales

ale miałem niemke z chodowli W KRASNEM lub BRZESKU niepamietam byla super chyba 10 lat temu do dzisiaj w tym ulu niewymienialem matki same wymieniaja ja tylko znacze ale
naprawde sa super ale

pozdrawiam heniek

Autor:  bzzy [ 13 grudnia 2007, 18:54 - czw ]
Tytuł: 

no u mnie poligon zarasta nawłocią a ta raczej przegrywa z małymi brzozami, ale są bramki porobione więc wjazd jest raczej utrudniony a do tego jest zakaz wjazdu więc dogadywać się trzeba aby coś na wrzosie postawić, znając życie grzybiarze na rowerach ciągle się kręcą i długo takie ule by nietknięte nie stały, też kiedyś takie ule ktoś podpalił i raczej pszczelarz jak po pracy dojechał to już te ule co się paliły to już było po nich i raczej nikt nam nie zwróci za szkoda kasy bo nawet jak już ktoś stawia w lesie pszczoły to na własną odpowiedzialność.

Autor:  michal1986 [ 24 stycznia 2008, 21:43 - czw ]
Tytuł: 

mam ja w swojej pasiece jest to super mamusia zawsze ma miód w tym roku chce jeszcze jej dokupic. ładnie i równo czerwi siedzi sobie w ulu warszawskim zw

Autor:  zwsliwako [ 22 listopada 2017, 22:20 - śr ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

SKapiko pisze:
Mam kilka lat tą linię, bo to jest krainka wyselekcjonowana w Austrji przez hodowcę o tym samym nazwisku co nazwa tejże pszczoły. W Polsce hoduje ją Czesłew Korpysa w Kocierzowach koło Częstochowy.
Kocierzowy k. Radomska

Autor:  Jarek [ 22 listopada 2017, 22:42 - śr ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Niezłe wykopalisko zwsliwako

Autor:  wojciech_p [ 23 listopada 2017, 16:09 - czw ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Materiał oryginalny:
http://www.carnica-singer.at/
W zakładce "preisliste" są podane aktualne ceny.

Autor:  stantom20 [ 24 listopada 2017, 00:16 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Pszczoła dobra ale właścicielka nie słowna :pala:

Autor:  wojciech_p [ 24 listopada 2017, 12:10 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Matki hodowlane trzeba zamawiać u niej jesienią,na rok kolejny. Te po ocenie nawet 2 lata wcześniej.Wtedy nie ma niespodzianek typu niezrealizowane zamówienie.

Autor:  kudlaty [ 24 listopada 2017, 13:09 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

stantom20 pisze:
Pszczoła dobra ale właścicielka nie słowna :pala:

dokładnie dwa lata temu się o tym dowiedziałem zamówienie poszło wszystko ok kilka rozmów telefonicznych a chyba tydzień przed odbiorem cisza i brak realizacji

Autor:  edifi [ 24 listopada 2017, 13:22 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Matki zamawiamy przy pomocy jakiegoś formularza czy wysyłając meila?

Autor:  wojciech_p [ 24 listopada 2017, 15:39 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Jeżeli hodowca "sparzy się" na klientach(nie dostanie zapłaty) to czasami vabank nie chce wysyłać do danego kraju.I ja też się nie dziwię.
Można zaproponować przedpłatę lub...
Pozostaje "plan B"-wyjazd do hodowcy.
Między innymi w ten sposób do Polski dotarły matki hodowlane Singer.
Grupka hodowców pojechała i na miejscu mogła wybrać w ulikach odpowiadające im matki, nie do reprodukcji a dla dalszej selekcji.
W ten sposób materiał pojawił się między innymi w Żelkowie, Brzesku, Kocierzowych. Hodowcom wtedy towarzyszył pracownik KCHZ.

Autor:  zbycho81 [ 24 listopada 2017, 20:39 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

wojciech_p pisze:
Jeżeli hodowca "sparzy się" na klientach(nie dostanie zapłaty) to czasami vabank nie chce wysyłać do danego kraju.I ja też się nie dziwię.
Można zaproponować przedpłatę lub...
Pozostaje "plan B"-wyjazd do hodowcy.
Między innymi w ten sposób do Polski dotarły matki hodowlane Singer.
Grupka hodowców pojechała i na miejscu mogła wybrać w ulikach odpowiadające im matki, nie do reprodukcji a dla dalszej selekcji.
W ten sposób materiał pojawił się między innymi w Żelkowie, Brzesku, Kocierzowych. Hodowcom wtedy towarzyszył pracownik KCHZ.

I to jest bardzo dobry pomysł. koszty przejazdu rozbijają się na kilka osób.

Autor:  baru0 [ 24 listopada 2017, 21:19 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

zbycho81 pisze:
I to jest bardzo dobry pomysł. koszty przejazdu rozbijają się na kilka osób.

600 km tyle to niektórzy robią na zjazd Polanki :wink:

Autor:  kazio [ 24 listopada 2017, 22:42 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Robią to, bo warto. :D
I to jeszcze z 5 latkiem :P

Autor:  baru0 [ 24 listopada 2017, 23:13 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

kazio pisze:
Robią to, bo warto. :D
I to jeszcze z 5 latkiem :P

Nie byłem ale takie opinie słyszałem .
Będę w Austrii w styczniu, wtedy się chyba nic nie dostanie ;) .

Autor:  polbart [ 26 listopada 2017, 04:46 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Nie piereżywaj :D Austriaczki też lubią Wschód :D

Autor:  balwro [ 27 listopada 2017, 15:43 - pn ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Nie do końca wszystkich rozumiem a szczególnie tych którzy nie doceniają swojego potencjału i mają kompleks niższości przed tym co z zachodu .Wystarczy że ładnie zapakowane i sprowadzone z zachodu a niektórym od razu palma odbija.
Nie tylko święci garnki lepią ,czy to nie większa satysfakcja jeśli samemu przełamie się opory i zajmie się hodowlą na własne potrzeby. Już nie jeden się przekonał że niema jak swoje własne, nieraz nawet lepsze jak to przereklamowane z zagranicy.
Zamiast dostawać małpiego rozumu na wiadomości jaki wybitny materiał hodowlany jest z za granicy??? i przepłacać za niego zostawcie to hodowcom (nie będę wymieniał po nicku komu) i uwierzcie że Polak potrafi i hodujcie matki we własnym zakresie. Co prawda pierwsze śliwki bywają robaczywki ale z czasem dochodzi się do coraz lepszej wprawy i jaka satysfakcja z tego ,nikt się nie przekona dopóki sam nie popróbuje.

Autor:  Lenin [ 27 listopada 2017, 17:03 - pn ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Jeżeli ktoś hoduje sam i selekcjonuje materiał we własnej pasiece przestrzegając wszystkich zaleceń takiej hodowli to pewnie nie będzie wielkiej różnicy albo nawet żadnej. problem polega na tym że jest to sztuka i nie każdy podoła i ma czas. Kupując gotowy materiał masz bez roboty tylko przekładasz larwy i tyle. Ja nie hoduję matek na dużą skalę tylko czasami dla siebie i to nie zawsze jest czas więc kupuję i mogę z całą stanowczością stwierdzić, że matki kupowane w Polsce od różnych hodowców rzadko dorównywały tym z Austrii, Niemiec czy Luksemburga. Nie twierdzę, że nie ma dobrych matek tylko trudno znaleźć. Ja już nie szukam. Myślę że gdyby nie dotacje to nasze matki mogłyby być równie dobre, a nawet lepsze.

Autor:  balwro [ 27 listopada 2017, 18:42 - pn ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Chciałem uświadomić tym wszystkim którzy wolą kupować aniżeli hodować matki na własne potrzeby że to nie prawda że diabeł taki straszny jak go malują, ulegając opinii że zajęcie tylko dla wybranych mistrzów. Jest tyle różnych metod prowadzenia hodowli matek że każdy w zależności do swojego poziomu wiedzy może wybrać sobie od najprostszej przechodząc stopniowo do bardziej skomplikowanej. Problem tkwi w tym że wielu nie potrafi przełamać się, słuchając wypowiedzi innych jakie to jest skomplikowane z góry zakładają że im nic z tego nie wyjdzie. Jeśli już próbują to początkowymi niepowodzeniami szybko się zniechęcają. Uwierzcie mi za pierwszym razem nikomu nic nie wychodzi na 100% dopiero trening czyni mistrza.
Osobiście sam doświadczyłem tego na własnej osobie ,choć nie dotyczy to pszczelarstwa tylko sadownictwa ale jest adekwatnym przykładem. W latach 80 gdy sadownictwie zaczynano wprowadzać sady holenderskie miałem same opory przed zastosowaniem podkładek karłowych, kosztem budowy rusztowań i samym sposobem prowadzenie nowoczesnego sadu karłowego. Gdyby nie syn któremu wystarczyła jedna wycieczka do sadów zachodniej Europy pewnie długo sady rodzinne były by nie zmodernizowane. To mnie nauczyło ze byka trzeba brać za robi i nie rzucać sobie kłód pod nogi wyszukując multum problemów, paraliżujących inicjatywę.
Nauczony doświadczeniem gdy wracałem po przerwie do pszczelarstwa pomimo tego ze wychowałem się na tradycyjnych leżakach warszawskich zwykłych od razu zacząłem pszczelarzenie w ulach wielokorpusowych jednościennych z osiatkowana dennicą.

Autor:  lech [ 27 listopada 2017, 19:54 - pn ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Lenin pisze:
Jeżeli ktoś hoduje sam i selekcjonuje materiał we własnej pasiece przestrzegając wszystkich zaleceń takiej hodowli to pewnie nie będzie wielkiej różnicy albo nawet żadnej. problem polega na tym że jest to sztuka i nie każdy podoła i ma czas. Kupując gotowy materiał masz bez roboty tylko przekładasz larwy i tyle. Ja nie hoduję matek na dużą skalę tylko czasami dla siebie i to nie zawsze jest czas więc kupuję i mogę z całą stanowczością stwierdzić, że matki kupowane w Polsce od różnych hodowców rzadko dorównywały tym z Austrii, Niemiec czy Luksemburga. Nie twierdzę, że nie ma dobrych matek tylko trudno znaleźć. Ja już nie szukam. Myślę że gdyby nie dotacje to nasze matki mogłyby być równie dobre, a nawet lepsze.

Święta prawda.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 27 listopada 2017, 21:00 - pn ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

balwro, wyhodowanie matki we własnym zakresie to nie jest nic trudnego . Należy jednak przestrzegać zasady, aby matka od której pobieramy materiał do wychowu pochodziła z wiarygodnego żródła. Inaczej mówiąc aby o jakości materiału do reprodukcji decydował fachowiec-hodowca. Osoba ta powinna posiadać wiedzę z zakresu genetyki pszczoły, a technika sztucznej inseminacji powinna być podstawą i warunkiem koniecznym do prac nad selekcją . Lata ciężkiej pracy poparte wielkim doświadczeniem mogą zapewnić określony sukces. To tylko tyle aby uświadomić jak złożony jest to proces aby uzyskać pewną powtarzalność cech, na których nam tak zależy.
Matka w locie godowym kopuluje z kilkunastoma trutniami /do 20/ wszystko po to aby mix plemników wypełnił zbiorniczek nasienny.
Możemy łatwo sobie wyobrazić jak różne kombinacje genów charakteryzują córki kiedy to jeden z łańcucha genów należy do ojca/jednego z kilkunastu/. Mówienie o sukcesie naturalnego unasienniania, nawet kiedy wpływamy w pewnym stopniu na nasycenie okolicy trutniami wiadomego pochodzenia jest wielkim przekłamaniem.
Jak się bliżej przyjrzymy to wygranie w totolotka niesie za sobą większe prawdopodobieństwo niż uzyskanie pożądanych cech pszczoły przy naturalnym zapłodnieniu.
Naturalne unasiennianie w obecnym czasie, kiedy mamy takie ZOO w powietrzu /wynik nieograniczonego importu/ będzie coraz w większym stopniu nas zaskakiwało i zniechęcało. Nie znaczy to wcale ,że będziemy mieli większość rodzin słabych , będziemy mieli mix. W przekroju rodzin jakie będziemy posiadać będą występować losowo rodziny b.dobre , dobre, i złe dojdzie jeszcze tylko osłabienie cech odpornościowych wynikające z braku możliwości adaptacji do zmieniającego się środowiska.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  Jarek [ 27 listopada 2017, 21:06 - pn ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

andrzejkowalski100, tylko skąd w końcu wziąć matki z których sami będziemy mogli prowadzić własną hodowlę matek?

Autor:  BARciak [ 27 listopada 2017, 21:17 - pn ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Jarek, krainka, kaukaz i AMM plus wielu nie wpisanych a sprzedających reproduktorki przeróżnej rasy i linii
https://www.portalpszczelarski.pl/artyk ... _2016.html
https://www.portalpszczelarski.pl/artyk ... _2016.html

Autor:  baru0 [ 27 listopada 2017, 21:29 - pn ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

andrzejkowalski100 pisze:
Naturalne unasiennianie w obecnym czasie, kiedy mamy takie ZOO w powietrzu /wynik nieograniczonego importu/ będzie coraz w większym stopniu nas zaskakiwało i zniechęcało

balwro,
Ja tam staram się hodować coś swojego ale zdaje się że Ci w Niemczech czy Austrii mają mniej naleciałości ,dlatego mogą się też utrzymywać jedne i te same cechy .
Jeden z polskich pszczelarzy mieszkający w Austrii opowiadał jak jeden Austriak chciał nowinki przetestować po kryjomu :tasak: .
U nas to "wolnoć Tomku w swoim domku" ;)

Autor:  Lenin [ 27 listopada 2017, 21:41 - pn ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Nie będę się tu gimnastykował bo nie selekcjonowałem pszczół , ale kiedyś rozmieniałem temat na drobne i pewien mądry hodowca z 35 letnim stażem powiedział mi, żeby uzyskać właściwy efekt hodowli we własnej pasiece trzeba latami pozyskiwać larwy od co najmniej 7 rodzin w pasiece i cały czas "dolewać "świeżej krwi, żeby nie żonglować cały czas tą samą pulą genów.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 27 listopada 2017, 22:15 - pn ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

baru0, jak wiesz w Niemczech i Austrii
mogą hodowcy korzystać z trutowisk wybitnie izolowanych /wyspa/.
Jeżeli mamy taką możliwość to na efekty przy ich nabytej dyscyplinie , wystarczy poczekać.
W Polsce pozostaje sztuczna inseminacja, narzędzie które w rękach przygotowanych hodowców pozwala na więcej i przyspiesza dochodzenie do określonych wyników. Warunek duża wiedza podbudowana doświadczeniem.
Lenin, czasy takich eksperymentów minęły bezpowrotnie , wprowadzenie świeżej krwi wzmacniającej efekt heterozji to sprawa pełnej izolacji dla pszczół syntetycznych, dzisiaj te pszczoły są wszechobecne .
Jak to mówią było minęło i to się nie wróci.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  BARciak [ 10 sierpnia 2018, 08:24 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Jako, że miałem do czynienia nie raz z tą pszczołą (znaczna większość rodzin pszczelich w okolicy to Singery) to się wypowiem.
Dość często widzę, jak pszczelarze posiadający tą linię latają w środku sezonu z syropem gdy inne pszczoły(w tym krainki) cokolwiek noszą nawet tylko dla siebie. Rodziny nie za duże (max 20 ramek w pełni sezonu, a jak 25 to sukces), kulają się cały sezon żeby tylko przeżyć. Pszczelarze zimują je na max 6 ramkach i to nie zawsze pełnych. Nieraz widziałem jak przeglądają gniazda. Każda ramka jaka wychodziła z gniazda była pusta(bez czerwiu i pokarmu) albo z małym kółeczkiem czerwiu jak dłoń i pszczoły z ramek się sypały. Pszczoły te są kąśliwe niesamowicie, a gdy pogoda nie pasuje, przyjdzie jesień, albo pszczelarz zrobić przegląd to dopiero walą 50m od danej pasieki :thank:
Nie wiem czy to ta pszczoła taka paskudna czy pszczelarze w okolicy tacy paskudni ale ja podziękuję za Singery :thank: :pala:
Wiem, że po jednym materiale ciągną matki od kilku lat, może około 10 lat jeśli nie dłużej ale nie jestem pewny. Po jednym materiale, znaczy, że wszystkie reproduktorki jakie kupują to Singer od jednego hodowcy. Mało kiedy inna reproduktorka się trafi w ich pasiekach, ale zawsze razem z Singerem. Po tej innej mało co zostanie wyhodowane, a i tak większość na handel w inne rejony. Takie towarzystwo pszczelarskie mam w okolicy.
Tak jak już pisałem nie wiem co w tym jest nie tak (pszczoła czy pszczelarze, ale ja i tak za ta linię podziękuję :thank: :pala:

I znowu wyszło, że jestem ten zły bo krainkę skrytykowałem :haha:

Autor:  kudlaty [ 10 sierpnia 2018, 08:43 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

BARciak pisze:
Wiem, że po jednym materiale ciągną matki od kilku lat, może około 10 lat jeśli nie dłużej ale nie jestem pewny. Po jednym materiale, znaczy, że wszystkie reproduktorki jakie kupują to Singer od jednego hodowcy. Mało kiedy inna reproduktorka się trafi w ich pasiekach, ale zawsze razem z Singerem. Po tej innej mało co zostanie wyhodowane, a i tak większość na handel w inne rejony. Takie towarzystwo pszczelarskie mam w okolicy.


BARciak,
nie ściemniaj prosze cie, zrób to samo co napisałeś z BCF to się zdziwisz co ci wyjdzie, ja przerabiałem taką opcje a gość tylko po użytkowej matce bcf pociągnąl kolejne pokolenie powstała iście szatańska mieszanka jak się to pounasienialo prawdopodobnie z krainką, wystarczyło daszek podnieść i setka na kapeluszu :mrgreen: do tego stopnia byłem rozanielony że odpuściłem sobie BCF na kilka lat bo się bałem tego co kupie, szczęśliwie trafiłem na matki od Lewandowskiego miodu może nie dużo za to przynajmniej bolsze rodziny i było co dzielić, zastanawia mnie dlaczego zamknąłeś temat wczoraj o tych matkach i jaki jest tego powód??? inni powinni wiedzieć o nowej polityce tego hodowcy bo np dla mnie była to bardzo cenna informacja mimo że kupiłem od niego sporo "reproduktorek" i nie było problemu z nimi to bardzo nie podoba mi się podejście do uzasadnionych reklamacji dlatego prawdopodobnie odpuszczę sobie to źródło bo ani to "reprodukcyjne" ani wybitne i w razie czego nie mam zamiaru kopać się z koniem, hodowców teraz jest jak mrówek i większość zaopatruje się w tych samych pasiekach na zachodzie a ich praca hodowlana sprowadza się do klepania matek po tym co do nich przyszło a fajne matki prędzej się kupi w małej pasiece gdzie sprzedawca się stara i walczy o klienta niż u molochów którzy klepią matki na tysiące i wożą się na tym że się już wybili i są bardziej znani niż inni

Autor:  Hieronim [ 10 sierpnia 2018, 09:44 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

BARciak pisze:
Jako, że miałem do czynienia nie raz z tą pszczołą (znaczna większość rodzin pszczelich w okolicy to Singery) to się wypowiem.
Dość często widzę, jak pszczelarze posiadający tą linię latają w środku sezonu z syropem gdy inne pszczoły(w tym krainki) cokolwiek noszą nawet tylko dla siebie. Rodziny nie za duże (max 20 ramek w pełni sezonu, a jak 25 to sukces), kulają się cały sezon żeby tylko przeżyć. Pszczelarze zimują je na max 6 ramkach i to nie zawsze pełnych. Nieraz widziałem jak przeglądają gniazda. Każda ramka jaka wychodziła z gniazda była pusta(bez czerwiu i pokarmu) albo z małym kółeczkiem czerwiu jak dłoń i pszczoły z ramek się sypały. Pszczoły te są kąśliwe niesamowicie, a gdy pogoda nie pasuje, przyjdzie jesień, albo pszczelarz zrobić przegląd to dopiero walą 50m od danej pasieki :thank:

Coś mi się nie chce wierzyć , że w dzisiejszych czasach ktoś by trzymał takie pszczoły , poza tym te Twoje wspaniałe mieszańce powinny polepszyć pogłowie w okolicy , chyba ,że Twoje trutnie są do niczego? :haha:

Autor:  BARciak [ 10 sierpnia 2018, 09:55 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Hieronim, to musisz uwierzyć. W większości to "starsze dziadki".
Hieronim pisze:
poza tym te Twoje wspaniałe mieszańce powinny polepszyć pogłowie w okolicy , chyba ,że Twoje trutnie są do niczego?

Za duży stosunek jednych do drugich bo nie mam 200 rodzin. Poza tym to by pomogło jakby ciągnęli F ileś, a jak cały czas F1 to wtedy nie da rady bo cały czas to samo mają czyli Singer x coś inne(w tym moje)

Autor:  Hieronim [ 10 sierpnia 2018, 10:51 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

BARciak pisze:
Za duży stosunek jednych do drugich bo nie mam 200 rodzin. Poza tym to by pomogło jakby ciągnęli F ileś, a jak cały czas F1 to wtedy nie da rady bo cały czas to samo mają czyli Singer x coś inne(w tym moje)

To działa w obie strony i w Twojej pasiece masz pewnie ok 50 % Singera , a nie narzekasz. :mrgreen:

Autor:  BARciak [ 10 sierpnia 2018, 10:57 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Hieronim, żeby to było takie proste jak myślisz :mrgreen:

Autor:  Hieronim [ 10 sierpnia 2018, 11:02 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

BARciak pisze:
Hieronim, żeby to było takie proste jak myślisz :mrgreen:

To jest bardzo proste , szczególnie przy krzyżówkach o mało utrwalonych cechach. :mrgreen:

Autor:  BARciak [ 10 sierpnia 2018, 11:05 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Hieronim, jednak ta teoria coś się nie sprawdza w mojej pasiece :wink:

Autor:  Hieronim [ 10 sierpnia 2018, 12:24 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

BARciak pisze:
Hieronim, jednak ta teoria coś się nie sprawdza w mojej pasiece :wink:

Sam pisałeś , że miodność wzrasta u Ciebie wraz ze wzrostem Fx , pewnie to przez te "liche " trutnie. :haha:

Autor:  BARciak [ 10 sierpnia 2018, 13:00 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Hieronim pisze:
że miodność wzrasta u Ciebie wraz ze wzrostem Fx

Hieronim, u krainki jak sie unasienni Buckfastem lub innymi.

Autor:  pawel. [ 10 sierpnia 2018, 19:35 - pt ]
Tytuł:  Re: Rasa Singer !!!

Ja jak z BF przeszedłem na Krainki to jest pszczoła moich marzeń miałem tyle pokrzyw to wszystkie pokrzywy przerobiły na miód już innych matek nie kupie .pawel

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/